Widok
Wolniejszy rozwój niemowlaka czy może potrzebne wsparcie???
Witam,
mój drugi synek niedługo kończy 7 miesięcy i nadal sie nie obraca z brzuszka na plecy ani odwrotnie czasem tylko na boczek na brzuszku sie podnosi ale tez nie jakoś bardzo wysoko tylko tyle co trzeba troszkę sie pobawi i juz placz nie chce leżeć, pierwsze dziecko rozwijało sie książkowo w wieku 7 miesiecy juz siedział a w 8 miesiącu raczkował i stal na nogach przy meblach wiem ze 6 i 7 miesięczne dzieci sie juz turlają dlatego niepokoje sie trochę czy tylko drugi synek sie wolniej rozwija czy może jednak powinnam isc do neurologa i wspomóc jakąś rehabilitacją, pediatra narazie mnie uspokaja ale mnie to jakoś niepokoi jak to było z waszymi dziećmi czy też mieliście może zdrowo rozwijające sie leniuszki?
mój drugi synek niedługo kończy 7 miesięcy i nadal sie nie obraca z brzuszka na plecy ani odwrotnie czasem tylko na boczek na brzuszku sie podnosi ale tez nie jakoś bardzo wysoko tylko tyle co trzeba troszkę sie pobawi i juz placz nie chce leżeć, pierwsze dziecko rozwijało sie książkowo w wieku 7 miesiecy juz siedział a w 8 miesiącu raczkował i stal na nogach przy meblach wiem ze 6 i 7 miesięczne dzieci sie juz turlają dlatego niepokoje sie trochę czy tylko drugi synek sie wolniej rozwija czy może jednak powinnam isc do neurologa i wspomóc jakąś rehabilitacją, pediatra narazie mnie uspokaja ale mnie to jakoś niepokoi jak to było z waszymi dziećmi czy też mieliście może zdrowo rozwijające sie leniuszki?
moja córka też się nie obracała, pediatra powiedziała, że po prostu ominęła ten etap rozwoju (tak jak niektóre dzieci omijają np. raczkowanie), generalnie niech leży jak najwięcej na brzuszku, nie ma się co martwić;
w 7 miesiącu siedziała,
nie martw się, później z innych powodów (budowa ciała) byłam u dwóch rehabilitantów - okazało się, że niepotrzebnie zresztą, ale wolałam potwierdzić u dwóch, w każdym razie brak odwracania na pewno nie spowodował złego rozwoju motorycznego dziecka! ćwiczcie brzuszek, to wszystko, skoro pediatra nie widzi powodów do niepokoju;
w 7 miesiącu siedziała,
nie martw się, później z innych powodów (budowa ciała) byłam u dwóch rehabilitantów - okazało się, że niepotrzebnie zresztą, ale wolałam potwierdzić u dwóch, w każdym razie brak odwracania na pewno nie spowodował złego rozwoju motorycznego dziecka! ćwiczcie brzuszek, to wszystko, skoro pediatra nie widzi powodów do niepokoju;
na podstawie wielu wątków na tym - zdarzały się sytuacje że pediatra nie widział powodów do niepokoju a dziecku była potrzebna rehabilitacja...
Dlatego wg mnie warto odwiedzić neurologa czy rehabilitanta (czy też obu) aby się upewnić że wszystko w porządku, a jeśli jest potrzebna pomoc to tym bardziej - im szybciej się rozpocznie tym szybciej będzie można ją zakończyć.
Dlatego wg mnie warto odwiedzić neurologa czy rehabilitanta (czy też obu) aby się upewnić że wszystko w porządku, a jeśli jest potrzebna pomoc to tym bardziej - im szybciej się rozpocznie tym szybciej będzie można ją zakończyć.
W każdej książce piszą,że każde dziecko rozwija się indywidualnie. Możesz zawsze skonsultować sie np. z neurologiem, nie szkodzi się uspokoić ale jak lekarka mówi,że ok to spokojnie do tego podejdź.
Mój starszy syn z tych co wszystko później ten typ tak ma, bo córka to wszystko dużo szybciej robi jak porównuję i to i to jest norma.
Dla spokoju idź najpierw do neurologa dziecięcego, potem ewentualnie on ci poradzi.Może jakieś ćwiczenia potrzebne są...Ale na zapas się nie martw
Mój starszy syn z tych co wszystko później ten typ tak ma, bo córka to wszystko dużo szybciej robi jak porównuję i to i to jest norma.
Dla spokoju idź najpierw do neurologa dziecięcego, potem ewentualnie on ci poradzi.Może jakieś ćwiczenia potrzebne są...Ale na zapas się nie martw
Jak chcesz do idź do neurologa i na rehabilitację ale gwarantuję (!) ci że zanim doczekasz się na termin, to dziecko już się usprani do takiego poziomu, jaki powinno osiągnąć.
Wiem co piszę bo moja córka przez pierwszy rok życia była o 2 miesiące do tyłu a potem nadrobiła. Rehabilitacja była tylko niepotrzebną formalnością (zresztą tak te zajęcia wyglądały).
Wiem co piszę bo moja córka przez pierwszy rok życia była o 2 miesiące do tyłu a potem nadrobiła. Rehabilitacja była tylko niepotrzebną formalnością (zresztą tak te zajęcia wyglądały).
Jula zaczela sie obracac w wieku 7 miesieby ale u nas bylo stwierdzone obnizone napiecie miesniowe. pediatra zreszta bardzo dobry kazal zostawic a neurolog skierowal na rehabilitacje, zeby dziecko nie wyrobilo sobie zlych nawykow. norma napiecia miesniowego jest bardzo szeroka, twoj maly moze byc z tych co w tej dolnej normie i pewnie nadrobi ale lekka gimnastyka mu nie zaszkodzi.
Moje dziecko w 4 miesiącu słabo podnosiło główkę, nie lubiło leżeć na brzuszku, szybko zaczynało płakać w tej pozycji. Pediatra nic nie zauważyła, nawet kilku pediatrów, bo w 3 miesiacu mały był dwa tygodnie w szpitalu i tam go badały starannie całe tłumy, łącznie z ordynatorką pediatrii.
Większość pediatrów po prostu na tym się nie zna.
Wymusiłam skierowanie do poradni - lekarz rehabilitant, rehabilitanci, neurolog - nie mieli najmniejszych wątpliwości - obniżone napięcie mięśniowe, opóźniony rozwój psychoruchowy.
Rehabilitacja działa cuda, zdobywa sie też dużo wiedzy, dzięki której wiemy co robic, żeby dziecko nie skończyło z krzywym kręgosłupem.
Większość pediatrów po prostu na tym się nie zna.
Wymusiłam skierowanie do poradni - lekarz rehabilitant, rehabilitanci, neurolog - nie mieli najmniejszych wątpliwości - obniżone napięcie mięśniowe, opóźniony rozwój psychoruchowy.
Rehabilitacja działa cuda, zdobywa sie też dużo wiedzy, dzięki której wiemy co robic, żeby dziecko nie skończyło z krzywym kręgosłupem.
Zdecydowanie skonsultowałabym z neurologiem lub rehabilitantem. Oczywiście, ze każde rozwija się indywidualnie. Te niepełnosprawne również... Nie można tak do tego podchodzić i zakładać, że wszystko jest ok, dziecko jest zdrowe, ma jeszcze czas itp. A jezleli tak nie jest? Jeżeli pediatra coś przeuczyła, nie zna się... Ryzykujesz przyszłośc swojego dziecka więc chyba warto skonsultować to z kims innym. Kurde, nigdy nie mam zaufania tylko do jednego lekarza. W ważnych sprawach zawsze konsultuję się z kimś jeszcze.
Oczywiście mam nadzieję, ze masz po prostu leniwca i wszystko będzie ok :)
Oczywiście mam nadzieję, ze masz po prostu leniwca i wszystko będzie ok :)
dziękuje wam wszystkim za wypowiedzi wobec tego chyba faktycznie umowie sie prywatnie do neurologa najwyżej mnie uspokoi albo skieruje na rehabilitacje wspomagająca rozwój ruchowy, mówi sie że intuicja matki jest niezawodna a moja nie daje mi spokoju. Nie chce wyjść na panikarę ale skoro inni też tak to widzą to skonsultuje synka neurologiczne, mam nadzieje że diagnoza będzie, zdrowy leniuszek no ale zobaczymy przynajmniej będe spokojna a może faktycznie pediatra coś przeoczyła.
nawet jak zdiagnozuja obnizone napiecie miesniowe to nie wyrok, po prostu rehabilitacja i bedziesz widziala jak z kazdym tygodniem dziecko sie uczy nowych umiejetnosci a ty sie nauczysz jak wspomagac prawidlowy rozwoj dziecka. obnizone napiecie to nie zanaczy niepelnosprawnosc. nawet jak cie nazwa panikara to ich sprawa, lepiej tak niz zaniedbanie
szukam teraz do jakiego neurologa isc widzę ze dziewczyny na forum polecają kilku rożnych ale może ktoś wie gdzie nie czeka sie długo na wizytę prywatna?
juz mi sie udało znaleźć szybki termin we wtorek w lux medzie bede wszystko wiedzieć mam nadzieje pozytywnie:)