Widok
Czasami można stymulować tarczycę inaczej niż biorąc sztuczne hormony. A jak wpływa na układ kostno-stawowy, sercowo-naczyniowy i pozostałe narządy wewnętrzne nadmiar sztucznych hormonów, które często bierze się dziesiątki lat? Raczej nie odstawia się ich po roku a im dłużej bierze się je tym większe są skutki uboczne. Tak sobie myślę-i coraz więcej osób też tak myśli-że nie wolno tego negatywnego skutku bagatelizować. A korzystać, jeżeli oczywiście badania endokrynologiczne zinterpretowane przez rzetelnego lekarza mającego na względzie dobro całego organizmu swojego pacjenta, na to pozwolą, z bardziej naturalnych metod bądź brania tylko dawki minimalnej hormonów sztucznych i dodatkową stymulacją składnikami naturalnymi. Ale to wymaga od lekarzy wiedzy i elastyczności jak łączyć jedno z drugim a przede wszystkim otwartości i życzliwości na pacjenta i chęci maksymalnego oszczędzenia całego jego organizmu. Po prostu trzeba z nim życzliwie porozmawiać, cierpliwie wysłuchać. Poświęcić mu chwilę czasu. Taka postawa nie jest popularna w stosunku do każdego pacjenta.
Kobiety ja z wlasne glupoty i niewiedzy chyba przestalam kiedys brac eut.( niedoczynnosc)Mialam juz wyregulowaną i samopoczucie super.Troche schudlam.nie bylam senna.Przestalam brać...Wyniki po roku tsh 2.5 .myslalam ze super.teraz znowu wyniki i ponad 6 oraz zle usg. Samopoczucie takie ze tylko spac.Przytylam.Cos okropnego. do tego ponawily sie inne choroby ukladu immunologicznego. Przestrzegam.
Tak, wszystko jest do bezproblemowego przejścia z mądrym, elastycznym i cierpliwym lekarzem. O ostatecznym kształcie leczenia to przecież on decyduje nie my. Każda dolegliwość tarczycy ma przecież inną charakterystykę, inny stopień nasilenia. Każda z nas jest w innym wieku i ma bądź nie inne choroby towarzyszące.
Mam wykrytą wczesną niedoczynność tarczycy przy TSH 3,2 , dostałam eutyrox hormony ,najmniejsza dawke (połowe tabletki)ale sama nie wiem czy je w ogóle wykupić i brać . Jestem młoda , w miare szczupła 57kg . Boje się , że gdy zaczne je brać to przytyje i będe miała jakieś negatywne skutki oddziaływania hormonu na mój organizm . Nie widze u siebie zadnych objawów , nie wiem co o tym myśleć .
Co to za logika... poczytaj o konsekwencjach nie leczenia niedoczynności tarczycy... chyba że kończyłaś medycynę i jesteś mądrzejsza od lekarza, to przepraszam. Ja miałam poziom TSH przekraczający 9, czułam się jakbym miała zapaść w śpiączkę, nie miałam siły absolutnie na nic. Dopiero po jakimś czasie leczenia zaczęłam czuć się lepiej oraz sporo schudłam. Teraz jest już ok. Nawet nie chcę myśleć co by było, gdybym to zbagatelizowała.
Widać trafiłaś na jakiegoś rozsądnego lekarza. Zaczynaj leczenie. Mi od razu na pierwszej wizycie przyfasolowano eutfyrox 50 a za 3 mies 100 a za kolejne trzy 150.Do koktajlu dołączono Jodid 100. Mam nadzieję, że chociaż Ci podstawowe badania zrobiono. Podobno miałam wręcz książkową niedoczynność i badania nie były potrzebne w mim przypadku. Każda historia choroby jest inna-tak dla czytających ten i podobny wątek.
U mnie tsh zawsze skakało -wiec nawet nie wiem jaki poziom miałam przed ciążą. Znacznie mi się podwyższył jak tylko w ciążę zaszłam. W takim przypadku musisz bardzo pilnować tego wyniku.
Skakało mi na początku od 12 do 40 ponad i do dziś nie doszlam do takiego poziomu Ethyroxu jak powyżej wspomniany-w ciąży miałam 150 ,potem wróciłam do 75. I mam od 4 lat poziom tsh ok 1.5 max 2.
Tylko ze u mnie nie było nigdy problemu z samopoczuciem. Plus bardzo pilnuje zdrowej -tzn z dużą ilością warzyw -diety. Nie jestem na zupełnie bezlaktozowej i bezglutenowej diecie -ale jem dość mało pieczywa, zero mleka -od czasu do czasu sery,jogurty. Podstawą jednak są sałatki...
Skakało mi na początku od 12 do 40 ponad i do dziś nie doszlam do takiego poziomu Ethyroxu jak powyżej wspomniany-w ciąży miałam 150 ,potem wróciłam do 75. I mam od 4 lat poziom tsh ok 1.5 max 2.
Tylko ze u mnie nie było nigdy problemu z samopoczuciem. Plus bardzo pilnuje zdrowej -tzn z dużą ilością warzyw -diety. Nie jestem na zupełnie bezlaktozowej i bezglutenowej diecie -ale jem dość mało pieczywa, zero mleka -od czasu do czasu sery,jogurty. Podstawą jednak są sałatki...
Sama nie decyduj. Jeśli nie jesteś pewna, to pójdź to skonsultować do innego lekarza. Ja miałam tsh w okolicy 8, dostałam euthyrox 25, biorę od prawie roku. Teraz tsh w normie, ja czuję się lepiej (wcześniej miałam bóle głowy, zmęczenie, słabe włosy i paznokcie, suchą skórę), zero jakichkolwiek negatywnych skutków przyjmowania leku. Wagę mam idealną i nie drgnęła przez ten czas. Także jak masz wybór mieć hormony w normie czy nie to dla mnie wybór prosty. Zwłaszcza jak myślisz o ciąży kiedyś.