Widok
Zauwazyc mozna jedno facet piszacy na forum o takich sytuacjach nie ma jaj. Nie zdziwilbym sie gdyby napisala jakas kobieta... Ale facet... Totalna żenada. Gdybym to ja mial takich upierdliwych klientow ktorzy nosza d*py wyzej niz glowy to z pewnoscia reagował bym jak sprzedawcy. Na szczescie nie mam doczynienia z handlem. I wspolczuje ludzia ktorzy musza znosic zachowania i humory obcych im ludzi. Az z ciekawosc pojade dzis do popularnej zabki. Sprawdzic jaka to nie mila obsluga tam pracuje. Takze pewnie jeszcze tu zabawie. Pozdrawiam.
Bez urazy ale sprzedawca też człowiek to raz, dwa czy jako sprzedawca musi klientom za przeproszeniem w d*pę włazić żeby był ze wszystkiego zadowolony, trzy kultura ,uśmiech itd działa w obie strony. Dlaczego ,,klienci" ciągle narzekają na sprzedawców (owszem wyjątki się zdarzają) wymagania jakby co najmniej helikopter kupowali a nie spożywkę czy bibeloty. Piszę tak bo od lat pracuję w handlu staram się być miła , pomocna bo ogólnie z natury taka jestem ale to co klienci czasem odwalają to ludzkie pojęcie przechodzi. Więcej kultury również ze strony klientów a proszę uwierzyć od razu obie strony poczują się lepiej. Na marginesie sprzedawcom też należy się szacunek a nie tylko pretensje i darcie....... buzi. Swoje frustracje proszę wyładowywać gdzie indziej a nie na Boga winnych pracowników. Po za tym jak ktoś pracuje po 10-12 godzin obsługuj setki ludzi dziennie, przepraszam ale ciężko przez tyle godzin mieć banana na twarzy więc proszę też o wyrozumiałość. Dziwne że sprzedawców tak się czepiają, ale nikt nie wspomni że od lat szczególnie Panie które pracują czy na poczcie, czy w Zusie czy innych urzędach to bez kija nie podchodź i co im wolno źle innych traktować???
Zgadzam się, pani z Żabki przydałaby się silna konkurencja w Baninie. Ona nie wie, że żyje z klientów. Pewnie w Baninie i tak ma obrót zapewniony ale w obsłudze klienta jest dla mnie kosmitką. Chciałam raz wypłacić pieniądze bo bankomat w Biedronce był nieczynny. Pani mi kazała coś kupić, kupiłam i przyłożyłam kartę do czytnika, a pani na to, że właśnie kupiłam i wypłacić mi pieniędzy nie może bo trzeba kartę włożyć do terminala i że jak chcę wypłacić to muszę kupić jeszcze raz. Takie coś to mnie spotkało ostatni raz tylko w PRL w czasach wczesnej młodości generalnie Bareja a dla pani medal za profesjonalizm.