Widok
mamusie i ich dzieciaczki październikowo-listopadowo-grudniowe 2013 (20)
Dziewuszki założyłam nowy wątek :) ulepszyłam nam trochę tytuł i wyczyściłam listę mam z tych które nie dały znaku życia po porodzie :)
Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=519760&c=1&k=160
Link do bloga agam205 (pamiętamy o Was)
http://synusfilipek1711.blog.onet.pl/
ROZPAKOWANE:
PAŹDZIERNIK:
14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/3260g/54cm/CC/Swissmed
30/10 (11/11) Asiulka86/synek Oliwier/3550g/57cm/CC/Zaspa
31/10 (02/11) Agula/synek Kacper/4200g/56cm/Kliniczna
LISTOPAD:
03/11 (02/11) amadea99/córeczka Hania/3945g/57cm/SN/Whiston
03/11 (08/11) anka165/córezka Weronika/4070kg/57cm
04/11 (??/??) Monika/córeczka Marysia/3700g/57cm/SN/Kliniczna
06/11 (04/11) mondar/synek Alan/3850g/53cm/CC/Kliniczna
06/11 (11/11) Ania/synek Łukasz/3305g/54cm/SN/Kliniczna
07/11 (09/11) Mazar/synek/3890g/55cm/CC/Kliniczna
13/11 (15/11) kaja_84/córeczka Matylda/3440g/57 cm/SN/ Wejherowo
15/11 (20/11) Katka_Gdynia/synek Franuś/3100g/53cm/CC/Redłowo
15/11 (20/11) sweetangel171/synek Igor/3390g/55cm/SN/Zaspa
16/11 (19/11) MAMA LISTOPADOWA/córka/3360g/58cm/SN/Kliniczna
17/11 (13/11) agam205/synek Filipek mały Aniołek / 3700g/ 59cm/ Kliniczna
18/11 (23/11) Cyganka Asia/córeczka Ewa/3910g/56cm/ Redłowo
19/11 (16/11) mamazosi/synek Kacperek/ 3450g/ 58cm / Zaspa
19/11 (21/11) MamaMichalka/ Synek Michałek/ 2840g./51cm/SN/Wojewódzki
19/11 (12/11) Cleanna/chłopak Albert/4160g/58cm/ SN/ Zaspa
19/11 (14/11) Lollipop/synek Staś/ 4260g/ 64cm/ CC/Swissmed
20/11 (21/11) paproszysko/córka Zosia/3420g/54 cm/SN/Zaspa
21/11 (19/11) MarcysiaS/córka Matylda/3850g/57cm/CC/Redłowo
21/11 (20/11) dorcia_86/synek Kajtuś/3240g/53cm/SN/Redłowo
22/11 (12/11) Justyna/synek Kubuś/4460g/62cm/SN/Zaspa
25/11 (25/11) Lyneth/synek Franuś/3510g/54cm/SN/Zaspa
25/11 (??/??) Asia/synek Konstanty i córka Pola/3010g i 2860g/56cm i 54cm/CC/Kliniczna
28/11 (30/12) Justyna/synek Jaś/2800g/56cm/SN/Lębork
28/11 (26/11) AniaK/córeczka/3590g/54cm/SN/Zaspa
GRUDZIEŃ:
05/12 (07/12) aagusias81/córeczka Zosia/ 4800g/63cm/SN/Redłowo
05/12 (04/12) muszka/ synek Jaś/ 4300g/62cm/CC/Swissmed
06/12 (12/12) jagodowamama/ córeczka Jagódka
08/12 (03/12) Iwona84/córeczka Zuzia/3220g/58cm/SN
10/12 (30/11) happymum87/córeczka Marysia/4700g/61cm/CC/Swissmed
10/12 (12/12) Natala/córeczka Marysia/2800g/50cm/SN/Redłowo
11/12 (06/12) Puchatkowa/synek Jasiek/4007g/57cm/SN/Wejherowo
11/12 (06/12) agnieszkaj/córeczka Kinga/4750g/61cm/SN/Redłowo
12/12 (04/12) Jednorożec/córeczka Amelia/4100g/56cm/SN/Zaspa
12/12 (06/12) AAbym/synek Kubuś/3570 g/59 cm/CC/Zaspa
14/12 (06/12) muzynia/córeczka Zuzia/3750g/57 cm/CC/Zaspa
15/12 (18/12) joahne/córeczka Pola/3750 g/54 cm/SN/Kliniczna
19/12 (20/12) perfectangel/synek Kostek/3530g/56 cm/Wejherowo
19/12 (15/12) Małga/córka/4270g/60 cm/SN/Wojewódzki
20/12 (15/12) filipinka/synek Wojtek/3860g/59 cm/SN/Wojewódzki
29/12 (18/12) Paniqa/synek Antoś/3740g/59cm/CC/Kliniczna
01/01 (26/12) Delie/synek/CC/Zaspa
Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=519760&c=1&k=160
Link do bloga agam205 (pamiętamy o Was)
http://synusfilipek1711.blog.onet.pl/
ROZPAKOWANE:
PAŹDZIERNIK:
14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/3260g/54cm/CC/Swissmed
30/10 (11/11) Asiulka86/synek Oliwier/3550g/57cm/CC/Zaspa
31/10 (02/11) Agula/synek Kacper/4200g/56cm/Kliniczna
LISTOPAD:
03/11 (02/11) amadea99/córeczka Hania/3945g/57cm/SN/Whiston
03/11 (08/11) anka165/córezka Weronika/4070kg/57cm
04/11 (??/??) Monika/córeczka Marysia/3700g/57cm/SN/Kliniczna
06/11 (04/11) mondar/synek Alan/3850g/53cm/CC/Kliniczna
06/11 (11/11) Ania/synek Łukasz/3305g/54cm/SN/Kliniczna
07/11 (09/11) Mazar/synek/3890g/55cm/CC/Kliniczna
13/11 (15/11) kaja_84/córeczka Matylda/3440g/57 cm/SN/ Wejherowo
15/11 (20/11) Katka_Gdynia/synek Franuś/3100g/53cm/CC/Redłowo
15/11 (20/11) sweetangel171/synek Igor/3390g/55cm/SN/Zaspa
16/11 (19/11) MAMA LISTOPADOWA/córka/3360g/58cm/SN/Kliniczna
17/11 (13/11) agam205/synek Filipek mały Aniołek / 3700g/ 59cm/ Kliniczna
18/11 (23/11) Cyganka Asia/córeczka Ewa/3910g/56cm/ Redłowo
19/11 (16/11) mamazosi/synek Kacperek/ 3450g/ 58cm / Zaspa
19/11 (21/11) MamaMichalka/ Synek Michałek/ 2840g./51cm/SN/Wojewódzki
19/11 (12/11) Cleanna/chłopak Albert/4160g/58cm/ SN/ Zaspa
19/11 (14/11) Lollipop/synek Staś/ 4260g/ 64cm/ CC/Swissmed
20/11 (21/11) paproszysko/córka Zosia/3420g/54 cm/SN/Zaspa
21/11 (19/11) MarcysiaS/córka Matylda/3850g/57cm/CC/Redłowo
21/11 (20/11) dorcia_86/synek Kajtuś/3240g/53cm/SN/Redłowo
22/11 (12/11) Justyna/synek Kubuś/4460g/62cm/SN/Zaspa
25/11 (25/11) Lyneth/synek Franuś/3510g/54cm/SN/Zaspa
25/11 (??/??) Asia/synek Konstanty i córka Pola/3010g i 2860g/56cm i 54cm/CC/Kliniczna
28/11 (30/12) Justyna/synek Jaś/2800g/56cm/SN/Lębork
28/11 (26/11) AniaK/córeczka/3590g/54cm/SN/Zaspa
GRUDZIEŃ:
05/12 (07/12) aagusias81/córeczka Zosia/ 4800g/63cm/SN/Redłowo
05/12 (04/12) muszka/ synek Jaś/ 4300g/62cm/CC/Swissmed
06/12 (12/12) jagodowamama/ córeczka Jagódka
08/12 (03/12) Iwona84/córeczka Zuzia/3220g/58cm/SN
10/12 (30/11) happymum87/córeczka Marysia/4700g/61cm/CC/Swissmed
10/12 (12/12) Natala/córeczka Marysia/2800g/50cm/SN/Redłowo
11/12 (06/12) Puchatkowa/synek Jasiek/4007g/57cm/SN/Wejherowo
11/12 (06/12) agnieszkaj/córeczka Kinga/4750g/61cm/SN/Redłowo
12/12 (04/12) Jednorożec/córeczka Amelia/4100g/56cm/SN/Zaspa
12/12 (06/12) AAbym/synek Kubuś/3570 g/59 cm/CC/Zaspa
14/12 (06/12) muzynia/córeczka Zuzia/3750g/57 cm/CC/Zaspa
15/12 (18/12) joahne/córeczka Pola/3750 g/54 cm/SN/Kliniczna
19/12 (20/12) perfectangel/synek Kostek/3530g/56 cm/Wejherowo
19/12 (15/12) Małga/córka/4270g/60 cm/SN/Wojewódzki
20/12 (15/12) filipinka/synek Wojtek/3860g/59 cm/SN/Wojewódzki
29/12 (18/12) Paniqa/synek Antoś/3740g/59cm/CC/Kliniczna
01/01 (26/12) Delie/synek/CC/Zaspa
Dzięki za podpowiedz z tą spacerówką...chyba skusze się jednak nie na typową parasolkę ale taką spacerówkę która posłuży mi dłużej na wypadach :) ale tak jak mamazosi radzi poproszę o nią na roczek...teraz chyba zaryzykuję łóżeczko turystyczne :)
A co do takiej spacerówki tylko żeby nie była od zestawy 3w1 ani 2w1 to może któraś wie czy jakaś spacerówka jest na 4 kółkach, rozkłada się na płasko i ma rączkę jako całość a nie 2 łapki i daje sobie radę w terenie? w sensie nad jeziorem czy nierównych piaszczystych drogach? czy już za dużo wykombinowałam i do takich cudów zostają zwykłe spacerówki np od mojego x-landera haha
Moja Marysia czasami też przebrana, nakarmiona, wybawiona na macie, noszona na łapkach a się wydziera w niebo głosy i nie mam pojęcia o co jej wtedy chodzi... najczęsciej odkładam ją do łóżeczka daje jej smoczka i po 5 minutach marudzenia wiercenia idzie w końcu spać...
To lista chętnych na spacer spora :D poczekajmy aż się ładnie ociepli i możemy śmigać na spacer z kawką hihi tylko gdzie nas wszystkie pomieszczą z wózkami ha ha ha to będzie chyba kawka na wynos w plenerze :)
A co do takiej spacerówki tylko żeby nie była od zestawy 3w1 ani 2w1 to może któraś wie czy jakaś spacerówka jest na 4 kółkach, rozkłada się na płasko i ma rączkę jako całość a nie 2 łapki i daje sobie radę w terenie? w sensie nad jeziorem czy nierównych piaszczystych drogach? czy już za dużo wykombinowałam i do takich cudów zostają zwykłe spacerówki np od mojego x-landera haha
Moja Marysia czasami też przebrana, nakarmiona, wybawiona na macie, noszona na łapkach a się wydziera w niebo głosy i nie mam pojęcia o co jej wtedy chodzi... najczęsciej odkładam ją do łóżeczka daje jej smoczka i po 5 minutach marudzenia wiercenia idzie w końcu spać...
To lista chętnych na spacer spora :D poczekajmy aż się ładnie ociepli i możemy śmigać na spacer z kawką hihi tylko gdzie nas wszystkie pomieszczą z wózkami ha ha ha to będzie chyba kawka na wynos w plenerze :)
no to wklejam mojego posta z poprzedniego postu, bo nie zauważyłam że happymum założyła nowy:)
Aabym mała prawie nigdy nie robi kupek w nocy, zdarzało się jej nad ranem, ale nie płakała wtedy i zmieniałam jej pieluchę dopiero jak się obudziłam.
jakby się szykowało jakiś spotkanie to ja też jestem chętna:) chętnie was poznam osobiście:)
ja z racji 8-godzinnej przerwy w nocnym karmieniu pozwoliłam sobie wypić piwo a raz nawet gin z tonikiem:) fajnie jest się tak nie ograniczać:)
my z pupcią nie mamy problemu. smaruję maścią tylko na noc i przed spacerem (używam zielonego linomagu i kremu z babydream z rossmana). a za to małej pojawiła się miejscami sucha skóra na nóżkach, rączkach i policzkach. kurczę nie wiem czy zwykła oliwka wystarczy, smaruję też balsamem z hippa, ale będę musiała kupić chyba jakiś emolient. co drugą kąpiel kąpiemy ją w oilatum, wcześniej laliśmy do każdej.
za rok też mam zamiar kupić drugi wózek parasolkę. moja mama będzie się zajmowac małą, gdy wrócę do pracy, więc ten lekki wózek bedzie u niej i na wyjazdy.
a dzi Pola pierwszy raz zaśmiała się na głos:) jaki słodziak z niej:)))
a co sądzicie o nosidełkach? zastanawiam się czy nie kupić, ale ponoć obciążają stawy biodrowo-krzyżowe i biodrowe. i nie powinno się stosować szybciej niż 9 miesiąc.
Aabym mała prawie nigdy nie robi kupek w nocy, zdarzało się jej nad ranem, ale nie płakała wtedy i zmieniałam jej pieluchę dopiero jak się obudziłam.
jakby się szykowało jakiś spotkanie to ja też jestem chętna:) chętnie was poznam osobiście:)
ja z racji 8-godzinnej przerwy w nocnym karmieniu pozwoliłam sobie wypić piwo a raz nawet gin z tonikiem:) fajnie jest się tak nie ograniczać:)
my z pupcią nie mamy problemu. smaruję maścią tylko na noc i przed spacerem (używam zielonego linomagu i kremu z babydream z rossmana). a za to małej pojawiła się miejscami sucha skóra na nóżkach, rączkach i policzkach. kurczę nie wiem czy zwykła oliwka wystarczy, smaruję też balsamem z hippa, ale będę musiała kupić chyba jakiś emolient. co drugą kąpiel kąpiemy ją w oilatum, wcześniej laliśmy do każdej.
za rok też mam zamiar kupić drugi wózek parasolkę. moja mama będzie się zajmowac małą, gdy wrócę do pracy, więc ten lekki wózek bedzie u niej i na wyjazdy.
a dzi Pola pierwszy raz zaśmiała się na głos:) jaki słodziak z niej:)))
a co sądzicie o nosidełkach? zastanawiam się czy nie kupić, ale ponoć obciążają stawy biodrowo-krzyżowe i biodrowe. i nie powinno się stosować szybciej niż 9 miesiąc.
Joahne moja siostra miała nosidełko i mój szwagier był zachwycony...ale przez pierwsze 2 tygodnie...potem ich córa za bardzo się w nim nudziła, płakała i nosidełko wylądowało w szafie...ja ze względu na dyskopatię staram się nie rozpieszczać córki z noszeniem na rękach, ani tym bardziej w nosidełkach...spędzamy razem czas na macie...myślę że jak moja by wyczaiła że może być w nosidełku ze mną non stop to już bym się od niej nie uwolniła ha ha ha :D także ja osobiście podziękuje ale znowu moja szwagierka miała i korzystała dobre pół roku i zwiedzili pół Francji z maym w takim nosidełku...potem się tylko okazało że ich synuś miał nie cały roczek a nie chciał jeździć wózkiem i zostało mu to do dziś a ma rok i 4 msc i w wózku wysiedzi maks 20 min a potem albo na ręce albo chodzić...
Cześć Dziewczyny! Dawno się nie odzywałam, choć podczytuje w miarę regularnie :)
My też jesteśmy po chrzcie, ufffff... Postawiliśmy na opcję ciasta i kawy dla najbliższej rodziny i to był dobry wybór, bo i tak wieczorem padałam na twarz ze zmęczenia i emocji... Ale grunt, że już po :)
Nasz mały budzi się w nocy ok.1 i później koło 4... Marzy mi się żeby o tej 4 już dał mi pospać, ale to tylko takie marzenie :)))
Ja nie do końca potrafię przekonać się do nosidełek... Pożyczyłam chustę od przyjaciółki i chcę spróbować jak będzie mi się w niej nosiło małego - tylko muszę najpierw nauczyć się ją wiązać :D ba nasz mały tez potrafi być tak marudny momentami, że nie wiem co z nim zrobić, a jak narazie przytulenie na to marudzenie pomaga...
My też jesteśmy po chrzcie, ufffff... Postawiliśmy na opcję ciasta i kawy dla najbliższej rodziny i to był dobry wybór, bo i tak wieczorem padałam na twarz ze zmęczenia i emocji... Ale grunt, że już po :)
Nasz mały budzi się w nocy ok.1 i później koło 4... Marzy mi się żeby o tej 4 już dał mi pospać, ale to tylko takie marzenie :)))
Ja nie do końca potrafię przekonać się do nosidełek... Pożyczyłam chustę od przyjaciółki i chcę spróbować jak będzie mi się w niej nosiło małego - tylko muszę najpierw nauczyć się ją wiązać :D ba nasz mały tez potrafi być tak marudny momentami, że nie wiem co z nim zrobić, a jak narazie przytulenie na to marudzenie pomaga...
Coś długo się nie odzywałam, jakoś nie miałam weny. Do tego jestem przemęczona, bo męża praktycznie nie ma już drugi tydzień (głupie delegacje) i jestem całkowicie sama. I jakby tego było mało złapało mnie przeziębienie i ze spacerków nici, a jak nie ma spacerku to nie ma spania w dzień, a jak nie ma spania w dzień to jest wieczny maruda. A mnie już szlag trafia, bo ile można płakać. Już jest nawet tak, że czasem, jak nie wytrzymuje, to go odkładam do łóżeczka i niech sobie ryczy. Potem mam wyrzuty sumienia, że zostawiam go samego jak płacze i czuję się jak wyrodna matka. Zwariować można, a potem czytam jakaś gazetkę dla mam, a tam tylko o tym jakie macierzyństwo jest wspaniałe i same ochy i achy. Załamka. Dobra już nie smęcę więcej Wam, trzeba się wziąć w garść ;)
Jutro pierwszy tłusty czwartek, który mnie ominie, a ja uwielbiam pączki, ale się zawzięłam i nie będę jadła takich rzeczy. Tylko gdyby to w kg było widać, a waga spadać nie chce:)
Dziewczyny pytanie, bo zastanawiam się jak wygląda katar u dziecka, czy tylko wtedy jak mu leci z nosa, czy podpiąć to także, to jak słyszę, że tam coś w nosie siedzi, ale oddycha nosem bez problemu, ale jakby "charczy" czasem. Jak odciągałam, to wiele nie poleciało, tyle co zawsze, jakiś glutek i już. I teraz nie wiem czy siać panikę czy póki, co dać spokój.
Co do nosidełka, to ja dostałam jedno i próbowałam małego w nim nosić, ale miałam wrażenie, że gubi się w tym ustrojstwie i że zbyt mocno uciska na bioderka. Może jak będzie trochę większy to będzie lepiej.
Jutro pierwszy tłusty czwartek, który mnie ominie, a ja uwielbiam pączki, ale się zawzięłam i nie będę jadła takich rzeczy. Tylko gdyby to w kg było widać, a waga spadać nie chce:)
Dziewczyny pytanie, bo zastanawiam się jak wygląda katar u dziecka, czy tylko wtedy jak mu leci z nosa, czy podpiąć to także, to jak słyszę, że tam coś w nosie siedzi, ale oddycha nosem bez problemu, ale jakby "charczy" czasem. Jak odciągałam, to wiele nie poleciało, tyle co zawsze, jakiś glutek i już. I teraz nie wiem czy siać panikę czy póki, co dać spokój.
Co do nosidełka, to ja dostałam jedno i próbowałam małego w nim nosić, ale miałam wrażenie, że gubi się w tym ustrojstwie i że zbyt mocno uciska na bioderka. Może jak będzie trochę większy to będzie lepiej.
filipinka moja mal tak jakby charczy. biore sol fizologiczn wkrapiam po 1 albo 2 kropelki czekam chwiel i wyciagam frida ale nic tam nie ma. bylam u lekrza powiedzila ze mam za duzo sliny(sluzu) i samo przejdzie. jezli amsz moze nebulizator to tez dobra spraw. ja raz dzienie kiedy mal spi przykrywam wozek pielucha i robie jej tak jaby parowke.do tego nebulizatora namowila mnie znajoma i nie zaluje.
a co chodzi o marudzenie moja tez czasami nie wiem o co chodzi palcze amrudzi ani tak ani tak nie pasuje a na rekach nosic to nic nie da rady zrobic.
moja koleznak walsnie etz miala tak marudna coreczke i nosila ja w chuscie zeby cos zrobic albo miec troche ciszy:)
mam nadizje ze zadziala na twojego synusia:)
a co chodzi o marudzenie moja tez czasami nie wiem o co chodzi palcze amrudzi ani tak ani tak nie pasuje a na rekach nosic to nic nie da rady zrobic.
moja koleznak walsnie etz miala tak marudna coreczke i nosila ja w chuscie zeby cos zrobic albo miec troche ciszy:)
mam nadizje ze zadziala na twojego synusia:)
Nasza pediatra twierdzi, że katar jest już wtedy, gdy coś w nosku siedzi i dziecko charczy - nawet jeśli jest to okazjonalne i nic nie można wyssać... Nasz Słodziak przez taki katar dostał szczepienie z dwutygodniowym opóźnieniem, bo niczym nie mogliśmy go zwalczyć... Pomogły dopiero inhalacje. Teraz inhalujemy od razu, gdy coś takiego zaczyna się dziać i jak narazie mamy spokój z katarem...
Puchatkowa a macie inhalator elektryczny i czym inhalujesz maluszka? Bo moja córcia też ma takie charczenie i ja męcze się fridą i solą i coś tam odciągnę ale maks ze 2 razy dziennie i raz w nocy bo tak to nic nie ma w środku ale słyszę że katar jest grrrr....
Co do spacerówki to wrzuciłam na forum lasek zapytanie o dobrą spacerówkę na 3 kółkach, małą po złożeniu, wygodną, z amortyzacją, rozkładaną i lekką i wiele osób zachwala ten wózek więc może na roczek pozbieram pieniążki i rozważę tą opcję kurcze fajnie by było na żywo przetestować taki wózek...
http://dino.sklep.pl/nowy/wozek-baby-jogger-city-mini-4w-2014-spacerowka-p-18038.html
Co do spacerówki to wrzuciłam na forum lasek zapytanie o dobrą spacerówkę na 3 kółkach, małą po złożeniu, wygodną, z amortyzacją, rozkładaną i lekką i wiele osób zachwala ten wózek więc może na roczek pozbieram pieniążki i rozważę tą opcję kurcze fajnie by było na żywo przetestować taki wózek...
http://dino.sklep.pl/nowy/wozek-baby-jogger-city-mini-4w-2014-spacerowka-p-18038.html
Filipinka jedziemy na tym samym wózku...mój mąż też ciągle poza domem... i ja sama z córką...mimo że nie jest wielką marudą to zdarza jej się marudzenie i najczęściej zaczyna płakać jak ja akurat odciągam mleko... i niestety też jestem wyrodną matką bo zostawiam ją w łóżeczku i płaczę bo ja nie potrafię odciągać pokarmu i ją nosić na rękach... czuje się wtedy okropnie, robie się nerwowa na nią i siebie i na wszystkich świętych... i jak skończę odciągać pokarm to zaraz biorę ją na ręcę i przepraszam bo czuję się jak najgorsza matka pod słońcem...no ale jakoś sobie muszę radzić w pojedynkę... a pomocy teściowej nie chce ojjjjj nie :D
fajnie, że powstał nowy wątek:)
Happymum super wózek, ładnie się prezentuje, ciekawe jak się prowadzi.
Nasz też ostatnio coraz rzadziej robi kupkę w nocy, także to chyba normalne.
Joahnne ja zamierzam zakupić nosidełko Womar i zacznę używać jak mała będzie stabilnie siedzieć. Ale tylko okazjonalnie,albo jak pojedziemy w góry.
Książkę już mi perfectangel wysłała, ale dziękuje za propozycje.
Filipinka każdy ma czasami gorszy okres - marudź ile potrzebujesz, od tego jesteśmy:)
Co do charczenia to ja też od razu wprowadzam inhlalację i wszystko mija.
Ja mam inhalator medela family i daję 2.5ml chlorku sodu-tak mi zalecali w szpitalu.
U nas nocka super, mały znormalniał, może faktycznie zęby go bolały.
Happymum super wózek, ładnie się prezentuje, ciekawe jak się prowadzi.
Nasz też ostatnio coraz rzadziej robi kupkę w nocy, także to chyba normalne.
Joahnne ja zamierzam zakupić nosidełko Womar i zacznę używać jak mała będzie stabilnie siedzieć. Ale tylko okazjonalnie,albo jak pojedziemy w góry.
Książkę już mi perfectangel wysłała, ale dziękuje za propozycje.
Filipinka każdy ma czasami gorszy okres - marudź ile potrzebujesz, od tego jesteśmy:)
Co do charczenia to ja też od razu wprowadzam inhlalację i wszystko mija.
Ja mam inhalator medela family i daję 2.5ml chlorku sodu-tak mi zalecali w szpitalu.
U nas nocka super, mały znormalniał, może faktycznie zęby go bolały.
Joahne gratuluje pierwszego smiechu w glos :-) Uwazam, ze to najslodszy dzwiek na swiecie! :-)
Moja Marysia za to miala dzis ciezka noc, poszla spac ok 20 i budzila sie o 24, 3, 5 i 7, masakra! I to nawet nie, ze glodna ale chyba brzuszek ja bolal, bo przez te chrzciny troche sobie pofolgowalam z jedzeniemi zupelnie nie patrzylam co jem... Mam nadzieje, ze to jednorazowy wyskok, bo juz przyzwyczailam sie do jednego, gora dwoch karmien w nocy.
A dziewczyny znacie,polecacie moze jakiegos lekarza od usg glowki? Chce zrobic Mani kontrole, bo jak sie urodzila miala mala torbielke w glowce. Niby lekarze mowili, ze nie trzeba, ale mozna sprawdzic za jakis czas, wiec wole to zrobic. Chce tez zapisac sie na kontrole bioderek, bo mala miala lekki przykurcz i ciekawa jestem jak to teraz wyglada, bo juz nie daje sobie cwiczyc nozek... jest zbyt ruchliwa a na sile to nie ma co.
Moja Marysia za to miala dzis ciezka noc, poszla spac ok 20 i budzila sie o 24, 3, 5 i 7, masakra! I to nawet nie, ze glodna ale chyba brzuszek ja bolal, bo przez te chrzciny troche sobie pofolgowalam z jedzeniemi zupelnie nie patrzylam co jem... Mam nadzieje, ze to jednorazowy wyskok, bo juz przyzwyczailam sie do jednego, gora dwoch karmien w nocy.
A dziewczyny znacie,polecacie moze jakiegos lekarza od usg glowki? Chce zrobic Mani kontrole, bo jak sie urodzila miala mala torbielke w glowce. Niby lekarze mowili, ze nie trzeba, ale mozna sprawdzic za jakis czas, wiec wole to zrobic. Chce tez zapisac sie na kontrole bioderek, bo mala miala lekki przykurcz i ciekawa jestem jak to teraz wyglada, bo juz nie daje sobie cwiczyc nozek... jest zbyt ruchliwa a na sile to nie ma co.
Ja właśnie ostatnio zastanawiałam się nad nosidełkiem i zdecydowałam się kupić, mam upatrzony właśnie Womar, mamazosi masz jakieś doświadczenie z tymi nosidełkami? mam wstepnie wybrany jeden model, ale jest ich kilka i nie wiem, który lepszy. Narazie mam upatrzony taki : http://allegro.pl/womar-nosidelko-dla-dzieci-rainbow-n15-zaffiro-i3975352971.html
A u nas z kolei noc rewelacyjna :) mój Synuś pierszy raz przespal ciurkiem ponad 5 godzin :) zasnął o 21, o 2.20 się obudził na cyca (w sumie to ja go przez przypadek obudziłam, bo sprawdzałam, czy oddycha - nigdy tak długo nie spał :P) potem o 2.30 do 7.30, zjadł i spanko do 10.30. Poezja :) ciekawe, jak będzie tej nocy, pewnie już nie tak kolorowo, bo spał już 2 godziny na spacerze i teraz wlasnie przysnął. Śpioch sie z niego robi :)
A u nas z kolei noc rewelacyjna :) mój Synuś pierszy raz przespal ciurkiem ponad 5 godzin :) zasnął o 21, o 2.20 się obudził na cyca (w sumie to ja go przez przypadek obudziłam, bo sprawdzałam, czy oddycha - nigdy tak długo nie spał :P) potem o 2.30 do 7.30, zjadł i spanko do 10.30. Poezja :) ciekawe, jak będzie tej nocy, pewnie już nie tak kolorowo, bo spał już 2 godziny na spacerze i teraz wlasnie przysnął. Śpioch sie z niego robi :)
No właśnie też myślałam o nosidle zaffiro firmy womar. Ale teraz juz sama nie wiem... jak kupicie to dajcie znać jak się sprawdza:-)
Filipinka a ja jadlam pączka domowej roboty i nic nie było małej. W sumie to jem już wszystko oprócz cytrusów, orzechów i wzdymających. Czekolada, smażone, nabiał nam nie straszne:-)
Pola też trochę charczy i zrana jej jakiegoś glutka wyciągnę, ale nie wiem czy to katar czy resztki sapki... pediatra mi mówiła, że jakby to był katar to by się "bąblowało" przy nosie.
Filipinka a ja jadlam pączka domowej roboty i nic nie było małej. W sumie to jem już wszystko oprócz cytrusów, orzechów i wzdymających. Czekolada, smażone, nabiał nam nie straszne:-)
Pola też trochę charczy i zrana jej jakiegoś glutka wyciągnę, ale nie wiem czy to katar czy resztki sapki... pediatra mi mówiła, że jakby to był katar to by się "bąblowało" przy nosie.
dziewczyny ja mam to nosidełko womar zaffiro (z linka) niedawno kupiłam... próbowaliśmy.. synek nie wiedział co jest grane.. heh :)) ale na razie wylądowało w szafie bo jednak wydaje mi się że dziecko musi się trzymać sztywno... ta opacja twarzą do przodu jeszcze jako tako a ta wersja twarzą do przodu na razie w ogóle odpadła bo tam to już zdecydowanie dziecko musi się sztywno trzymać...opcji bokiem nie próbowałam...
jedyna rzecz, którą zauważyłam to cieżko to ubrać samemu... najpierw trzeba to zapiąć na sobie a później ktoś musi pomóc wsadzić dziecko... no chyba że trening czyni mistrza i za któryms tam razem już ma się wprawę i wtedy łatwiej samemy...
w każdym razie jeszcze czeka aż synek podrośnie...
samo nosidełko jakościowo jest ok
jedyna rzecz, którą zauważyłam to cieżko to ubrać samemu... najpierw trzeba to zapiąć na sobie a później ktoś musi pomóc wsadzić dziecko... no chyba że trening czyni mistrza i za któryms tam razem już ma się wprawę i wtedy łatwiej samemy...
w każdym razie jeszcze czeka aż synek podrośnie...
samo nosidełko jakościowo jest ok
my mamy omron inhalator i jestem bardzo zadowolna:)
o mendela tez slyszlam pozytywne opinie
http://www.sklepmedyczny.net/towar/209/inhalator-omron-ne-c801-compair-dystrybucja-pl.html
zastanwialismy sie tez nad tym
http://www.sklepmedyczny.net/towar/239/inhalator-omron-ne-c801-kd-kids-compair.html
o mendela tez slyszlam pozytywne opinie
http://www.sklepmedyczny.net/towar/209/inhalator-omron-ne-c801-compair-dystrybucja-pl.html
zastanwialismy sie tez nad tym
http://www.sklepmedyczny.net/towar/239/inhalator-omron-ne-c801-kd-kids-compair.html
perfectangel :D znany problem z ekspodujacymi cyckami :D
W sumie u mnie zazwyczaj karmienie jak cycki sa pelne i czasem małemu trudno chwycić... ale jakoś zawsze nie chcę "marnować" mleka i ściągać troszkę by pierś była bardziej miękka.
Dziewczyny czym myjecie wanienki swoich maluszków? Tymi samymi środkami co normalnie łazienkę?
Pogoda idealna na spacer, my zaraz się szykujemy :D
W sumie u mnie zazwyczaj karmienie jak cycki sa pelne i czasem małemu trudno chwycić... ale jakoś zawsze nie chcę "marnować" mleka i ściągać troszkę by pierś była bardziej miękka.
Dziewczyny czym myjecie wanienki swoich maluszków? Tymi samymi środkami co normalnie łazienkę?
Pogoda idealna na spacer, my zaraz się szykujemy :D
Może być nadmiar wrażen. Główki maluchów coraz sprawniej pracują, dużo analizują a w nocy utrwalaja się nowe połączenia mózgowe, co mozemoże wpływać na jakość nocy. Może warto troche poograniczac bodzce i sprawdzić. Albo to zęby... ;-)
Mój maluch zaczął dobrze sypiać w nocy gdy zaczęłam go częściej karmić w dzień, czasem nawet co dwie godziny. Nasyca się w dzień i eliminuje to jedno karmienie w nocy. Właściwie to już dwa wyeliminowalismy. :-)
Mój maluch zaczął dobrze sypiać w nocy gdy zaczęłam go częściej karmić w dzień, czasem nawet co dwie godziny. Nasyca się w dzień i eliminuje to jedno karmienie w nocy. Właściwie to już dwa wyeliminowalismy. :-)
perfectangel- a u nas wlasnie odwrotnie, jak zaczelam go karmic w dzien co 2 godziny, to od 4 w nocy tez sie domaga co 2 h...on wogle ma bardzo slaby sen od 4, praktycznie ja juz nie spie tez, bo co pol godziny sie wybudza :(( tez bym chciala wiedziec jak to robicie ze maluszki spią calą noc, duzo bym dala za choć jedną taką :D
hmm ja na poczatku chodzilam spac o 5 pozniej o 2 a teraz po 21 ... dzis BYlam bardzo dlugo nadworze i mala caly czas spala wiec pewnie noc bede miala z glowy...
hMM a jak to jest z rozliczeniem podatku na dziecko?? Zuza urodzila sie 8 grudnia czyli juz nie moge tego jednego pewnie miesiaca odliczyc :P?? Musi byc pewnie pelny?? hehe zawsze cos na pieluchy by bylo.. :)
hMM a jak to jest z rozliczeniem podatku na dziecko?? Zuza urodzila sie 8 grudnia czyli juz nie moge tego jednego pewnie miesiaca odliczyc :P?? Musi byc pewnie pelny?? hehe zawsze cos na pieluchy by bylo.. :)
Wczoraj wyczytałam, że jak ja rodziłam 23 października to mogę odliczyć 3 miesiące. Tak więc coś ci się zwróci Iwona84 :)
Z mężem chciałam się rozliczać, ale musi być pełny rok, a my od kwietnia po ślubie.
Co do pakowania pięści do buzi, to mój pakuje po 4 palce, jak za dużo zapakuje to ma odruch wymiotny i cały zdziwiony dlaczego :D
Mojemu synkowi idą zęby, ślina mu cieknie aż bodziak mokry.Dogania powolutku dzieci donoszone ze wzrostem, dziś go zmierzyłam i ma 61-62 cm, a startował z 43 cm.
Dziś przespał 9 godzin w nocy, coś pięknego :)
Z mężem chciałam się rozliczać, ale musi być pełny rok, a my od kwietnia po ślubie.
Co do pakowania pięści do buzi, to mój pakuje po 4 palce, jak za dużo zapakuje to ma odruch wymiotny i cały zdziwiony dlaczego :D
Mojemu synkowi idą zęby, ślina mu cieknie aż bodziak mokry.Dogania powolutku dzieci donoszone ze wzrostem, dziś go zmierzyłam i ma 61-62 cm, a startował z 43 cm.
Dziś przespał 9 godzin w nocy, coś pięknego :)
U mnie tez kolejna moc slaba. Pobudki o 23, 3, 5 i 7, wiec stanowczo za duzo :-) Ale mi sie wlasnie wydaje,ze odchorowuje chrzciny i gosci. Jak byli spala ladnie i byla grzeczna, a jak tylko pojechali zaczely sie problemy ze spaniem w nocy. Oj niech wroca noce z pierwsza pobudka o 5-6!! :-) Choc zeby tez pasuja, dziasla rozpulchnone, slinotok :-) Perfectangel moja strasznie pcha piesc do buzi, czasami caly buziak mokry, az kapie. No i nie ma chwili, zeby nie miala ich w buzi, masakra. No i non stop przekreca sie na brzuch, nie idzie nic zrobic i ja na chwile zostawic, chyba ze zapne w lezaczku,bo np po jedzeniu nie chce zeby od razu na brzuchu lezala.
hej Happymum nam w szpitalu zalecali tak (mały miał wtedy równo 8tyg) 2.5ml chlorku sodu 3razy dziennie, a nawet cztery. U nas inhalowanie było tylko podczas spania, bo małemu maseczka nie odpowiadała i ją rękami odpychał. Po inhalacji małego nosiłam brzuszkiem w dół i samo świństwo spływało w dół, Potem starałam się fridą-udawało mi się to na śpiocha robić.
Co do nosidełek to najlepsze podobno są babybjorn, ale drogie. Zaraz po nich właśnie Womar. Ja ostatnio rozmawiałam z moja pediatrą o tych nosidełkach to zaleca się jak dziecko będzie w miarę sztywne czyli ok 5-6miesiąca,ale mama sama musi to ocenić i na maks jednorazowo 2godziny.
Co do nosidełek to najlepsze podobno są babybjorn, ale drogie. Zaraz po nich właśnie Womar. Ja ostatnio rozmawiałam z moja pediatrą o tych nosidełkach to zaleca się jak dziecko będzie w miarę sztywne czyli ok 5-6miesiąca,ale mama sama musi to ocenić i na maks jednorazowo 2godziny.
Iwona84 do okulisty nie trzeba mieć skierowania. Nam oczko przestało ropieć z 3 tygodnie temu. Samo przeszło. Na początku też masowałam, przecierałam solą, był antybiotyk, nic nie działało. Aż w końcu samo przeszło. Byłam 2 razy u okulistki ale w medicoverze. Babka nazywa się Mirela Gajewska. Podejście do dzieci ma fajne, kompleksowo zbadała Zośkę, oprócz ropki z którą przyszłam przebadała też inne rzeczy.
Mój Synuś też strasznie pcha łapki do buzi, a dzisiaj zaczął wkładać zabawki :) wszystko naokoło obślinione, ale dziecię szczęśliwe :)
A wczorajszy wieczór był masakryczny, wszystko było na nie, na rękach źle, na macie jeszcze gorzej, o leżaczku i łóżeczku nie wspominjąc. Już wyczytalam, że to pewnie się zaczyna kolejny skok rozwojowy, który - o zgrozo!- trwać ma do 19 tygodnia! Kajtuś uspokoił się tylko przy kąpieli,a potem na nowo marudzenie i wrzaski. W końcu się poddałam i mąż go przejął, jakimś cudem uspał w łózeczku i młody spał do 4 :) od 21. a potem do 7.30 i ostatecznie wstał o 10.30 :) A dzisiaj super humorek. Moje dziecko jest dla mnie zagadką :P
A dzisiaj mieliśmy wizytę pielęgniarek środowiskowych, były zdziwone, że Młody ma 3 miesiące, bo według nich wygląda na pół roku :) nasza pediatra też ostatnio się zdziwiła, dlaczego mu podaję wit K, skoro dziecko ma pół roku i była bardzo zdziwona, że ma 3 m-ce. A nie wydaje mi się, żeby Kajo był jakiś wielki. Ile Wasze dzieci 3 miesięczne mają "wzrostu" i wagi?? Bo mój ma 64 cm i prawie 7 kilo. Wydaje mi się, że to raczej norma
A wczorajszy wieczór był masakryczny, wszystko było na nie, na rękach źle, na macie jeszcze gorzej, o leżaczku i łóżeczku nie wspominjąc. Już wyczytalam, że to pewnie się zaczyna kolejny skok rozwojowy, który - o zgrozo!- trwać ma do 19 tygodnia! Kajtuś uspokoił się tylko przy kąpieli,a potem na nowo marudzenie i wrzaski. W końcu się poddałam i mąż go przejął, jakimś cudem uspał w łózeczku i młody spał do 4 :) od 21. a potem do 7.30 i ostatecznie wstał o 10.30 :) A dzisiaj super humorek. Moje dziecko jest dla mnie zagadką :P
A dzisiaj mieliśmy wizytę pielęgniarek środowiskowych, były zdziwone, że Młody ma 3 miesiące, bo według nich wygląda na pół roku :) nasza pediatra też ostatnio się zdziwiła, dlaczego mu podaję wit K, skoro dziecko ma pół roku i była bardzo zdziwona, że ma 3 m-ce. A nie wydaje mi się, żeby Kajo był jakiś wielki. Ile Wasze dzieci 3 miesięczne mają "wzrostu" i wagi?? Bo mój ma 64 cm i prawie 7 kilo. Wydaje mi się, że to raczej norma
mamazosi - my juz na finiszu walki z ciemieniucha, stosuje masc alatan plus na 30min-1h przed kapiela i pozniej myje glowke tym olejkiem ziajki. Widac postepy :). Natomiast na ciemieniuche na brwi stosowalam lanoline (purelan z medeli).
Dziewczyny w temacie nosidelek - a czy ktoras korzysta z chusty albo myslalam zeby korzystac? Ja sie wlasnie zastanawiam, ale nie wiem czy to nie za pozno juz.
Dziewczyny w temacie nosidelek - a czy ktoras korzysta z chusty albo myslalam zeby korzystac? Ja sie wlasnie zastanawiam, ale nie wiem czy to nie za pozno juz.
Cześć dziewczyny przyglądałam się waszemu wątkowi już kilka dni i w końcu zdecydowałam się do was dołączyć. Ja również walczę z ciemieniuchą już około miesiąc ale ponoć to nie znika tak szybko jak by się chciało. Więc wprowadzanie nowości nie ma sensu tylko cierpliwość wystarczy i codzienne czesanie i smarowanie oliwką, choć dziś się pokusiłam i kupiłam krem na ciemieniuchę, bo też mnie to strasznie irytuje że ona jest tak długo. Co do zaropianych oczek, też to przeżyłam ale z tym dość szybko sobie poradziliśmy najpierw sól i przemywanie, a potem pediatra zapisała kropelki Biodacyna Ophthalmicum i pomogło po kilku dniach. Współczuje wszystkim mamom, które nie przesypiają nocy. Ja mojego synka kładę o 20 i do 4-5 mam spokój, choć karmię go niestety już mlekiem modyfikowanym ale wcześniej jak go karmiłam z piersi to też przesypiał długo. Ale to dobrze, że przesypia tyle, bo mam czas dla siebie mąż również wyjeżdża więc jesteśmy we dwójkę na ogół. W sumie trójkę plus kot :). Dorcia_86 mój synek też jest długaśny bo ma 63 cm ale waży nieco mniej 5700. ale jak się urodził to miał już 59 i 4 kg wagi. Ale się rozpisałam jak na pierwszy raz. A co do nosidełek, to czy napewno chcecie przyzwyczajać swoje dzieci do noszenia na rękach? Ja napoczątku też myślłam o nich ale stwierdziłam, że jak jestem w kuchni i coś robię, to biorę go z leżaczkiem i sprawa załatwiona można wtedy tańczyć przed nim i robić głupie miny i wcale nie jest mu smutno że nie jest na rękach. Dobra to tyle :)
Ja korzystam z chusty. Co prawda już coraz mniej, teraz raz na parę dni - bo mała coraz więcej czasu jest w stanie się sama sobą zająć. Wsadzam ją do chusty jak widzę, że żadne inne sposoby nie pomagają. W chuście Zośka w 99 % przypadków się uspokaja. Chusta jest dla mnie bardzo wygodna, nie bolą mnie plecy jak po noszeniu jej na rękach i moge wszystko zrobić. Wiazania nauczyłam się z internetu. Na początku wszystko wydawało się strasznie skąplikowane, ale z 10 razy się zawiąże i potem już jest prosto. Najpierw uczyłam się z misiem treningowym :D C
Rodziłam w Redłowie. Na ciemieniuchę kupiłam jakiś Baby Cap bo tylko taki był w rossmanie, a chciałam albo ziaji albo jakiejś innej znanej firmy ale nic nie było. Więc zobaczę czy zadziała. Dziewczyny czy któraś z was karmi też mlekiem modyfikowanym? Bo synek dostał takich rumieńców na buzi, tylko szorstkich. Zastanawiam się czy to może być uczulenie na mleko czy na krem do buzi, choć cały czas stosuję ten sam. Ma to od około tygodnia, a karmię go już od miesiąca. Lekarka powiedziała, że to raczej jest od słońca. Więc sama już nie wiem, narazie kupiłam inny krem do buzi, może coś to da.
hmm.. a gdzies pisze jaki lekarz odbieral porod w Redlowie ?? Bo ja wlasnie sie zastanawiam .. w moim przypadku to w sumie polozna odebrala bo lekarz nie zdarzyl , na szczescie porod trwal 15 min w przeciwienstwie tych cholernych 17 h skurczy po odejsciu wod.. mowi sie ze sie zapomina traume , ale ja nadal wszystko pamietam.. i nie widze siebie aby drugi raz przez to przechodzic..A jakis lekarz zartownis jak wypis dawal - to powiedzial "do zobaczenia za rok" chyba nie bylo go w poblizu jak rodzilam bo by mnie slyszal i kojarzyl hehe tak jak na pierwszym obchodzie jakis Dr walnal textem - "slyszalem o pani donosnym glosie " no coz... :P
Witajcie, melduję się w nowym wątku. W końcu mam czas dla siebie :-) Jestem u fryzjera, po dłuższej nieobecności. Za tydzień mamy chrzciny Zuzi, więc muszę jakoś wyglądać :-) Aż boję się odezwać tutaj odezwać, bo moja mała jest grzeczniutka i zdrowiutka. Nic jej prawie nie dolega (poza wzdeciami,ale radzimy sobie z tym).
Delie: mam chustę firmy little frog http://littlefrog.pl/ tkaną. Chyba 4,2m juz nie pamietam. Ale po praniu się trochę skurczyła i dla mojego męża jest tak na styk więc polecam 4,6 a przy dużym mężu :) 5,2.
Moje dziecko coś ostatnio marudne. Już tak ładnie się sobą zajmowała a teraz ciągle źle. Chusta znowu się chyba przyda :) Mam nadzieję, że to jakiś skok rozwojowy a nie inne dolegliwości.
Moje dziecko coś ostatnio marudne. Już tak ładnie się sobą zajmowała a teraz ciągle źle. Chusta znowu się chyba przyda :) Mam nadzieję, że to jakiś skok rozwojowy a nie inne dolegliwości.
Wiosna się powoli zaczyna to weekend spędzamy na dworze :) Faktycznie cisza.
Ja powoli szukam oferty na jakiś fajny urlop rodzinny z dwójką dzieci (po raz pierwszy!). Pod koniec marca są naprawdę fajne oferty cenowe a szukamy pokoju z oddzielną sypialnia i wyżywieniem (w końcu może odpocznę od gotowania :))
Może któraś z was była kiedyś na podobnym wyjeździe i może jakiś hotel polecić (z wyj. Kołobrzegu i Sudet, tam już byliśmy ostatnio)?
Aabym, ja dziewczynkę chrzciłam w kremowej sukience ze smyka. A chłopca to w sumie nie wiem w czym, ale chce chociaż do maja, czerwca poczekać z chrzcinami, jak trochę cieplej będzie.
Ja powoli szukam oferty na jakiś fajny urlop rodzinny z dwójką dzieci (po raz pierwszy!). Pod koniec marca są naprawdę fajne oferty cenowe a szukamy pokoju z oddzielną sypialnia i wyżywieniem (w końcu może odpocznę od gotowania :))
Może któraś z was była kiedyś na podobnym wyjeździe i może jakiś hotel polecić (z wyj. Kołobrzegu i Sudet, tam już byliśmy ostatnio)?
Aabym, ja dziewczynkę chrzciłam w kremowej sukience ze smyka. A chłopca to w sumie nie wiem w czym, ale chce chociaż do maja, czerwca poczekać z chrzcinami, jak trochę cieplej będzie.
hej
my też cały weekend poza domem, a to restauracja a to spacerek miło było!
Muszka o ile pamiętam to masz ponad 3 letniego synka prawda? To ja mogę Ci polecić Kudowa Zdrój, czyli Góry Stołowe. Nie są to typowe wspinaczkowe góry,ale liczne skałki i szczelinki. My byliśmy z naszą jak miała 2.5roku i była zadowolona. Drugiego bobasa możesz wziąść w nosidełko bo wózkiem będzie ciężko. Byliśmy autem także wyskoczyliśmy jeszcze do Adpraskich Skał w Czechach,było naprawdę fajnie. Przy okazji zaliczyliśmy dwie inne miejscowości w pobliżu-nie pamiętam jakie. .A w drodze powrotnej Wrocław.
Fajnym miejscem też jest Karpacz- tam możesz nawet na śnieżkę spokojnie wózkiem wjechać:)
My jedziemy w maju na 2tyg do Kazmierza, Lublina, Zamościa i może coś jeszcze po drodze.
my też cały weekend poza domem, a to restauracja a to spacerek miło było!
Muszka o ile pamiętam to masz ponad 3 letniego synka prawda? To ja mogę Ci polecić Kudowa Zdrój, czyli Góry Stołowe. Nie są to typowe wspinaczkowe góry,ale liczne skałki i szczelinki. My byliśmy z naszą jak miała 2.5roku i była zadowolona. Drugiego bobasa możesz wziąść w nosidełko bo wózkiem będzie ciężko. Byliśmy autem także wyskoczyliśmy jeszcze do Adpraskich Skał w Czechach,było naprawdę fajnie. Przy okazji zaliczyliśmy dwie inne miejscowości w pobliżu-nie pamiętam jakie. .A w drodze powrotnej Wrocław.
Fajnym miejscem też jest Karpacz- tam możesz nawet na śnieżkę spokojnie wózkiem wjechać:)
My jedziemy w maju na 2tyg do Kazmierza, Lublina, Zamościa i może coś jeszcze po drodze.
Aabym ja chrzcę w cieplutkiej białej sukience, żadnych becików ;)
Muszka może to Ci się spodoba http://travel.groupon.pl/34252759
My planujemy wyjazd w maju, jak tatuś weźmie tacierzyński.
Muszka może to Ci się spodoba http://travel.groupon.pl/34252759
My planujemy wyjazd w maju, jak tatuś weźmie tacierzyński.
My w weekend byliśmy w Sobieszewie na spacerze a potem w mojej ulubionej tawernie delfin :) (wystrój staszny ale pieczona troć najlepsza na świecie). Niestety mała już nie chce przesypiać całych 3godzinnych spacerów, budzi się po 30 minutach potem chwilę poleży i po godzinie jest ryk - bo pewnie jej się nudzi. Więc spacer był udany połowicznie bo wracając juz musieliśmy kombinować.
Musimy coś chyba zmienić w związku z tym spaniem w planie dnia. I chyba chodzić na krótsze spacery.
Musimy coś chyba zmienić w związku z tym spaniem w planie dnia. I chyba chodzić na krótsze spacery.
My chrzciliśmy małego w białych spodenkach, kurteczce i czapce z bielutkiego ciepłego polarku :) Zimno było, bo chrzest był 1 stycznia
My byliśmy wczoraj na spacerze na molo w Brzeźnie, a potem u mojej mamy, a mały spał na spacerze i cztery razy w aucie.To była ciężka noc, bo zasnął o 3 w nocy dopiero, bo się wyspał..Wole jak nie śpi na spacerach, bo wtedy noce przesypia.
My byliśmy wczoraj na spacerze na molo w Brzeźnie, a potem u mojej mamy, a mały spał na spacerze i cztery razy w aucie.To była ciężka noc, bo zasnął o 3 w nocy dopiero, bo się wyspał..Wole jak nie śpi na spacerach, bo wtedy noce przesypia.
Hej Dziewczyny,
Dawno się nie odzywałam i mam duużo do nadrobienia!
Mało teraz włączam komputer, codziennie gdzieś wychodzimy lub mamy gości i tak dzień za dniem nam mija na aktywności. Franio przesypia nam już noce, wcześniej zasypia bo ok 22-23 i śpi do 500 - 6.00 także się wysypiam :)
Rano po przebudzeniu obowiązkowo jedzenie i gadanie przez godzinkę :) Takie już piski wydaje i dźwięki, że szok, obdarzając mnie przy tym uśmiechem od ucha do ucha :) Bardzo aktywny jest ten nasz synek :)
Za tydzień mamy drugie szczepienie, a 30.03 robimy chrzciny Franusia.
To tak z grubsza tyle u nas :) W wolnej chwili nadrobię czytanie :)
Trzymajcie się ciepło!
Dawno się nie odzywałam i mam duużo do nadrobienia!
Mało teraz włączam komputer, codziennie gdzieś wychodzimy lub mamy gości i tak dzień za dniem nam mija na aktywności. Franio przesypia nam już noce, wcześniej zasypia bo ok 22-23 i śpi do 500 - 6.00 także się wysypiam :)
Rano po przebudzeniu obowiązkowo jedzenie i gadanie przez godzinkę :) Takie już piski wydaje i dźwięki, że szok, obdarzając mnie przy tym uśmiechem od ucha do ucha :) Bardzo aktywny jest ten nasz synek :)
Za tydzień mamy drugie szczepienie, a 30.03 robimy chrzciny Franusia.
To tak z grubsza tyle u nas :) W wolnej chwili nadrobię czytanie :)
Trzymajcie się ciepło!
Happymum to dużo Ci mała śpi w ciągu dnia. Zazdroszczę. A Kostek dziś histeryzuje... zasnął na 20 minut jak zawsze i obudził się z krzykiem i tak krzyczy co chwilkę do tej pory... nie wiem o co mu chodzi... wymusza czy jakiś skok znów... ale płacze histerycznie... masakra! Usypiamy go na zmianę z mężem, ale po chwili znów krzyk. Popsuł się? ;-)
Mój synek też zazwyczaj chodzi spać o 20 do 5, dzisiaj próbowałam go dłużej przetrzymać, aby z tata pogadal przez skaypa to uśmiechną się raz do taty i zasną na rękach. Jak przeglądałam wasze wcześniejsze wątki to ogólnie widzę, że on urodzenia jest super. Od początku mamy stałą porę na kąpanie i spanie wieczorne kładę go do łóżeczka, puszczam mu kołysanki i usypia przy trzeciej. Współczuje wam. cierpliwości życzę
Marysia tez juz wrocila do normy po chrzcinach :-) U nas idzie spac ok 20.30 i spi do 7-8 z jedna pobudka ok 5. Czasami posteka w nocy przez sen, ale dostanie smoka, pomlaska go z minute i znow odplywa.
Jutro konczymy 4 miesiace :-) Czas pedzi! No i musze sie pochwalic, ze Marysia zaczyna podciagac sie do siadania :-) Jak siedzi w lezaczku czy foteliku to normalnie ciagnie glowke i plecki do przodu :-) Smiesznie to wyglada! No i non stop sie na brzuch obraca! Az mnie to czasem wkurza, bo sekundy na pleckach nie polezy. Nic nie mozna zrobic!
A dziewczyny czy wy bierzecie jakies witaminy dla kobiet karmiacych piersia? Pytam, bo ostatnio strasznie oslabily mi sie wlosy, zaczely mi wypadac, no i dalej strasznie chudne. Az przestalo mnie to bawic, bo spadaja ze mnie wszystkie spodnie sprzed ciazy. I tak sie zastanawiam czy to Mala tak ze mnie wszystko wysysa, bo jem normalnie. Biore Femibion dla kobiet w ciazy i karmiacych, ale ciekawa jestem czy wy cos bierzecie?
Jutro konczymy 4 miesiace :-) Czas pedzi! No i musze sie pochwalic, ze Marysia zaczyna podciagac sie do siadania :-) Jak siedzi w lezaczku czy foteliku to normalnie ciagnie glowke i plecki do przodu :-) Smiesznie to wyglada! No i non stop sie na brzuch obraca! Az mnie to czasem wkurza, bo sekundy na pleckach nie polezy. Nic nie mozna zrobic!
A dziewczyny czy wy bierzecie jakies witaminy dla kobiet karmiacych piersia? Pytam, bo ostatnio strasznie oslabily mi sie wlosy, zaczely mi wypadac, no i dalej strasznie chudne. Az przestalo mnie to bawic, bo spadaja ze mnie wszystkie spodnie sprzed ciazy. I tak sie zastanawiam czy to Mala tak ze mnie wszystko wysysa, bo jem normalnie. Biore Femibion dla kobiet w ciazy i karmiacych, ale ciekawa jestem czy wy cos bierzecie?
Jejku Dziewczyny, to ja nie wiem jak to robicie, ze wam dzieci tak szybko zasypiają! Pozazdrościć! Franek jest kąpany ok 19.00 i po kąpieli jest mega aktywny! Nie ma mowy o spaniu! Czasem przysypia wcześniej, ale i tak się budzi. Na dobre zasypia dopiero koło 22-23 i wtedy śpi do rana, a w dzień też jakoś szczególnie dużo nie śpi. Mało śpiące to moje dziecko :)
lyneth moja tez pozno zasypia je ok 23 czasmi uda sie ze zasnie od razu przy jedzeniu ale raczej rzadko. przewaznie juz ok 24.30 zasypia i spi do ok 8.00 nastepne jedzonko tak ok 9.00. a wciagu dnia ma drzemki tak od 30 do 1 godz.
no coz przyjdzie taki czas ze bezie szybciej zasypiac:)oby:)
zaczyna mi brakowac takiego czasu dla siebie ze dzieciaki juz spi i np 1 lub 2 godz. ma dla siebei w ciszy:)
a my mamy juz za soba pierwsze jabluszko:)na razie zdziwenie wielkie co ta mam mi daje cos innego niz mleko i nie z butli:)tylko lyzeczka:)
no coz przyjdzie taki czas ze bezie szybciej zasypiac:)oby:)
zaczyna mi brakowac takiego czasu dla siebie ze dzieciaki juz spi i np 1 lub 2 godz. ma dla siebei w ciszy:)
a my mamy juz za soba pierwsze jabluszko:)na razie zdziwenie wielkie co ta mam mi daje cos innego niz mleko i nie z butli:)tylko lyzeczka:)
a ja w temacie zasypiania, bo mamy z tym mega problem :-((( maly zasypia ok 20-20.30 i budzi się do rana 3 x na karmienie...ale dzisiaj budzil się co 2 godziny w nocy i domagal smoczka (poznaję po charakterystycznym buczeniu, ktore po 10 min jak nie podam smoka przeradza się w histerie). Nie pomaga ani śpiewanie, ani kolysanki, tulenie, lulanie czy cokolwiek innego...pomaga tylko podanie smoka, spokoj niestety jst tylko na 30 min, bo po tm czasie budzi się znowu bez niego i znowu jest to samo :( Czy ktoraz z Was miala ten sam problem i jak sobie poradzilyscie? boje sie odstawic smoka, bo bedzie histeria calą noc...dodam, ze w ciągu dnia tez ucina sobie ok 4 drzemki po 15 min, tez tylko ze smokiem, jesli nie podam - jest histeria
Kostek usunął wczoraj dopiero po 22. Mam nadzieje ze to był jednorazowy wyskok. Reszta nocy bez zastrzeżeń. Właśnie sie obudził. Chociaż mieliśmy dwa karmienia, a zazwyczaj jest już tylko jedno. Teraz w najlepsze opowiada karuzelce sny ;) Jak to skok to pewnie jeszcze sie powtórzy. Albo po prostu dojrzewa i damaga sie zeby być z nami. Ehh już sie boje dzisiejszego zasypiania... ;) miłego dnia!!
aabym moj synek jak byl malutki tez mial etap smoczka miedzy innym ale z usypianiem tez byly jazdy i wcale nie byl taki malutki dosc dlugoo to trawlo. ja musialam go bujac nawet po 2 godz zasypial na godzine albo pol i plakal. maskara poprostu byla. wiem ze toz le ale zeby sie wyspac po pol nocy wali bralam go do siebie i spal. moze to wygodne moze ktos poweidziec albo niebezpieczne.ale kiedy trzeba bylo wstac do pracy a maly robil jazdy to sobie wyobraz jak ja wygladlam i czulam sie rano w pracy. a zaczol spac w swoim lozeczko jak mial ponad 2 lata. teraz ma ponad 4 lata i tez mu sie zdarzy ze w nocy albo nad ranem przyjdzie do nas spac ale juz coraz rzadziej.
smerfowamama - no to się cieszę, że nie jestem jedyna z późno zasypiającym dzieckiem ufff
Ogólnie Franek ma w miarę swój rytm dnia, w dzień śpi w łóżeczku godzinka - dwie, na spacerze śpi zawsze! Dlatego spaceruje z nim po 3h dziennie nawet, chyba, że pogoda brzydka, to skracam spacery. Nie jest źle, tylko wieczorem to jest aktywny, zdarza się, że zaśnie koło 17.00 - 18.00 i śpi do 21.00 i co zrobić? Nie będę go przecież budzić. Na szczęście jak by nie spał miedzy 23 a 24 już zasypia na dobre i śpi do rana, także nie jest źle. Wcześniej chodził spać po 2 w nocy, także i tak mamy postęp :)
Aabym - ze smoczkiem nie pomogę, bo Franek od urodzenia jest bezsmoczkowy. Zasypia przy piersi lub tata go utula i odpływa. Przeczytaj sobie książkę dr Karpa "Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy". Tam jest opisana metoda 5S, jak uspokoić i usypiać dziecko. Nam pomaga, zawsze Franek się uspokoi, jak ma jakiś napad płaczu; czasem mu się zdarzy właśnie z przemęczenia, jak zasnąć nie może.
Ogólnie Franek ma w miarę swój rytm dnia, w dzień śpi w łóżeczku godzinka - dwie, na spacerze śpi zawsze! Dlatego spaceruje z nim po 3h dziennie nawet, chyba, że pogoda brzydka, to skracam spacery. Nie jest źle, tylko wieczorem to jest aktywny, zdarza się, że zaśnie koło 17.00 - 18.00 i śpi do 21.00 i co zrobić? Nie będę go przecież budzić. Na szczęście jak by nie spał miedzy 23 a 24 już zasypia na dobre i śpi do rana, także nie jest źle. Wcześniej chodził spać po 2 w nocy, także i tak mamy postęp :)
Aabym - ze smoczkiem nie pomogę, bo Franek od urodzenia jest bezsmoczkowy. Zasypia przy piersi lub tata go utula i odpływa. Przeczytaj sobie książkę dr Karpa "Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy". Tam jest opisana metoda 5S, jak uspokoić i usypiać dziecko. Nam pomaga, zawsze Franek się uspokoi, jak ma jakiś napad płaczu; czasem mu się zdarzy właśnie z przemęczenia, jak zasnąć nie może.
Cześć Mamuśki!
Co do witamin to mnie strasznie wypadają włosy i endokrynolog kazała mi brać zestaw wielowitaminowy z jodem (jod ze względu na tarczycę...). Aktualnie biorę Vita-Miner dla matek karmiących, bo akurat promocja na niego była :D ale jakoś wielkiej poprawy nie widzę... a biorę je przeszło miesiąc...
Co do witamin to mnie strasznie wypadają włosy i endokrynolog kazała mi brać zestaw wielowitaminowy z jodem (jod ze względu na tarczycę...). Aktualnie biorę Vita-Miner dla matek karmiących, bo akurat promocja na niego była :D ale jakoś wielkiej poprawy nie widzę... a biorę je przeszło miesiąc...
Smefowamam może to jakiś kryzys???? skok rozwojowy czy coś z tym spaniem? U nas były trzy takie masakryczne nocki, tez pobudki co 2godz i ryk,histeria i przeszło samo.
U nas z zasypianiem jest super-odkładam małego,pogłaszczę po główce i śpi. Ma swój rytm dnia-własnie śpi, bo budzi się o 7.00 i ok 9.00 zasypia na około godzinkę. Ostatnio wybudzam go też w wózku, żeby zachować rytm dnia, odchylam mu budkę i patrzy sobie na świat.
Smoczek to rzeczywiście problem. Moja starsza córcia miała do półtora roku i był dramat z odstawieniem i ze spaniem. Teraz staram się bez.
Ja odstawiłam małemu butelkę, pije teraz z niekapka dla dzieci po 4 miesiącu -idzie mu dobrze, jestem z niego dumna!!!
Jutro się szczepimy, pewnie po drugim szczepieniu będzie gorzej niz po pierwszym....w końcu maluchy starsze.
U nas z zasypianiem jest super-odkładam małego,pogłaszczę po główce i śpi. Ma swój rytm dnia-własnie śpi, bo budzi się o 7.00 i ok 9.00 zasypia na około godzinkę. Ostatnio wybudzam go też w wózku, żeby zachować rytm dnia, odchylam mu budkę i patrzy sobie na świat.
Smoczek to rzeczywiście problem. Moja starsza córcia miała do półtora roku i był dramat z odstawieniem i ze spaniem. Teraz staram się bez.
Ja odstawiłam małemu butelkę, pije teraz z niekapka dla dzieci po 4 miesiącu -idzie mu dobrze, jestem z niego dumna!!!
Jutro się szczepimy, pewnie po drugim szczepieniu będzie gorzej niz po pierwszym....w końcu maluchy starsze.
My też mamy problem ze spaniem :( Już pomału wysiadam. Synek zasypia około 21 i śpi przy dobrych wiatrach do 1, potem pobudka co 1,5 godziny. I tylko cycuś pomaga. NIc na niego nie działą, ani smoczek, ani tulenie, kołysanie, śpiewanie, karuzelka. Nic, tylko cycek. I nie, żeby był jakoś specjalnie głodny, bo trochę poje a potem tylko ciumka. Nie wiem, co zrobic, żeby spał dłużej. W dzień śpi dwa razy, raz na spacerze około 2 godzin i potem około 16 godzinkę. Jestem załamana :(
u nas ze spaniem jest w miarę dobrze. mała zasypia koło 21 a budzi się koło 5-6. tylko dwie ostatnie noce pobudka 2-3. ale postanowiłam jej nie zawijać w otulaczek i dlatego się właśnie budzi. dlatego jeszcze będę ją opatulać. czy któraś z was też jeszcze zawija ciasno dziecko na noc? jeśli nie to kiedy przerwałyście?
u nas od czterech dni problem z kąpielą. mała płacze, a wczoraj to był ryk jakby ją ze skóry obdzierali!!! nie wiem co jest. miała tak przerażone oczy i pa kąpieli jeszcze kilka minut takiego ryku:( woda ta sama, temperatura powietrza i wody też, miejsce to samo, wanienka, płyn... czytałam w internecie, że mogła się czegoś przestraszyć i teraz się boi. dajemy spokój na 2-3 dni z kąpielą. mam nadzieję,że przejdzie. miałyście podobne doświadczenia? no chyba, że skok się zaczął 12 tygodnia, bo wczoraj tez marudna była.
pojawiła si też sucha skórka na nogach i rękach miejscowo. oliwka i parafina nic nie dają. dziś smaruję alantanem, jak nie pomoże to kupię cetaphil. stosowałyście? myślałam, że ten ryk może z tą skórą związany, może ją szczypie w wodzie?
w przyszłym tygodniu szczepienie to ja pediatra obejrzy. dziewczyny drugie szczepienie może być równo 6 tyg od pierwszego? bo Poli będzie brakować 3 dni do skończenia 3ech miesięcy. czy musi mieć skończone?
ja biorę witaminy które mi z ciąży zostały, ale nieregularnie, jak sobie przypomnę. włosy jeszcze nie zaczęły wypadać, ale czuję się trochę osłabiona. ginekolog zlecał wam może morfologię?bo mi nie i chyba sobie sama zrobię żeby sprawdzić poziom żelaza.
u nas od czterech dni problem z kąpielą. mała płacze, a wczoraj to był ryk jakby ją ze skóry obdzierali!!! nie wiem co jest. miała tak przerażone oczy i pa kąpieli jeszcze kilka minut takiego ryku:( woda ta sama, temperatura powietrza i wody też, miejsce to samo, wanienka, płyn... czytałam w internecie, że mogła się czegoś przestraszyć i teraz się boi. dajemy spokój na 2-3 dni z kąpielą. mam nadzieję,że przejdzie. miałyście podobne doświadczenia? no chyba, że skok się zaczął 12 tygodnia, bo wczoraj tez marudna była.
pojawiła si też sucha skórka na nogach i rękach miejscowo. oliwka i parafina nic nie dają. dziś smaruję alantanem, jak nie pomoże to kupię cetaphil. stosowałyście? myślałam, że ten ryk może z tą skórą związany, może ją szczypie w wodzie?
w przyszłym tygodniu szczepienie to ja pediatra obejrzy. dziewczyny drugie szczepienie może być równo 6 tyg od pierwszego? bo Poli będzie brakować 3 dni do skończenia 3ech miesięcy. czy musi mieć skończone?
ja biorę witaminy które mi z ciąży zostały, ale nieregularnie, jak sobie przypomnę. włosy jeszcze nie zaczęły wypadać, ale czuję się trochę osłabiona. ginekolog zlecał wam może morfologię?bo mi nie i chyba sobie sama zrobię żeby sprawdzić poziom żelaza.
mamaolka: ja również karmię mm od pierwszego miesiąca. Na początku też mieliśmy krostki na twarzy ale zeszły.
My po chrzcinach które były w niedzielę, Żabek był bardzo grzeczny i w kościele i w restauracji. Ale w nocy musiałam do niego kilkanaście razy wstawać, chyba emocje z niego schodziły.. Teraz już się unormowało, dzisiaj jadę kupić mu łóżeczko - do tej pory spał w kołysce - ciekawa jestem czy sen mu się poprawi, bo śpi od 20:00 do 3, a potem do 5 i koniec spania... A byłoby pięknie jakby do 7 chrapał ;) Na chrzcie ubrany był w białego pajaca z zajączkiem i body z ładnym kołnierzykiem, a kombinezon ma biały więc też pasował :) bez zbędnej elegancji wyglądał słodko. A w naszym kościele ksiądz zrobił 'króla lwa' i tatusie unosili pociechy po chrzcie do góry - jak w królu lwie, czad :D pierwszy raz z taką praktyką się spotkałam ;)
joahne: ja też wciąż zawijam, próbowałam odwijać ale wtedy spania nie było... również nie wiem kiedy i jak przestać ;)
Jak się można dopisać do listy? ;)
My po chrzcinach które były w niedzielę, Żabek był bardzo grzeczny i w kościele i w restauracji. Ale w nocy musiałam do niego kilkanaście razy wstawać, chyba emocje z niego schodziły.. Teraz już się unormowało, dzisiaj jadę kupić mu łóżeczko - do tej pory spał w kołysce - ciekawa jestem czy sen mu się poprawi, bo śpi od 20:00 do 3, a potem do 5 i koniec spania... A byłoby pięknie jakby do 7 chrapał ;) Na chrzcie ubrany był w białego pajaca z zajączkiem i body z ładnym kołnierzykiem, a kombinezon ma biały więc też pasował :) bez zbędnej elegancji wyglądał słodko. A w naszym kościele ksiądz zrobił 'króla lwa' i tatusie unosili pociechy po chrzcie do góry - jak w królu lwie, czad :D pierwszy raz z taką praktyką się spotkałam ;)
joahne: ja też wciąż zawijam, próbowałam odwijać ale wtedy spania nie było... również nie wiem kiedy i jak przestać ;)
Jak się można dopisać do listy? ;)
Mój maluszek też niestety do tych śpiących w dzień nie należy :/ choć jak na złość właśnie przysnął (ciekawe na ile ?!) a miałam wychodzić na spacerek. Noc zazwyczaj 2 pobudki na jedzenie, trochę popije i później dziamga, ale nie usypia na cycu.
Joahne - ja zawijam synka cały czas w otulacz. Jego ręce tak chodzą i sam się wierci, że jeśli nie zawiniemy to będzie się męczył całą noc. Daję sobie czas z otulaniem do końca 3 miesiąca.
Dziewczyny jak wygląda śluz w kupie :)? Mały jest na cycku i ma kupy musztardowe i ta musztarda jest właśnie taka śluzo-maziajowata. Przyjmowałam cały czas, że jest to ok, ale ostatnio zaczęłam rozmyślać, że może coś jest nie tak, jakaś nietolerancja laktozy.
Joahne - ja zawijam synka cały czas w otulacz. Jego ręce tak chodzą i sam się wierci, że jeśli nie zawiniemy to będzie się męczył całą noc. Daję sobie czas z otulaniem do końca 3 miesiąca.
Dziewczyny jak wygląda śluz w kupie :)? Mały jest na cycku i ma kupy musztardowe i ta musztarda jest właśnie taka śluzo-maziajowata. Przyjmowałam cały czas, że jest to ok, ale ostatnio zaczęłam rozmyślać, że może coś jest nie tak, jakaś nietolerancja laktozy.
Mam jeszcze pytanie o charczenie w nosku - czy występuje u Waszych dzieciaczków? Mały cały czas charczy.. nawilżam solą fizjologiczną, raz na jakiś czas wyciągnę jakiegoś gila, ale jako takiego kataru nie ma. Sądziłam, że to sapka ze względu na to, że mały niby nie był odśluzowywany, ale pediatra powiedział mi, że wszystkie dzieci są odśluzowywane i to co napisane jest w książeczce nie ma znaczenia :/ I bądź tu mądry.. Myślałam też że może to charczenie jest od ulewania pokarmu, ale wydaje mi się, że aż tak dużo mały nie ulewa i nigdy nic nie ulało się przez nos.
Dla mam używających Pampersy - od poniedziałku w Lidlu promocja na wielkie paczki.
Dla mam używających Pampersy - od poniedziałku w Lidlu promocja na wielkie paczki.
Mam nadzieję że uda mojego małego to kryzys skokowy.
Mamozosi jak udało Ci się tak wychować małego że tak szybko ładnie zasypia sam?
Ja się boję że jak przestanę piersią karmić to pojawia się problemy z zasypianiem bo teraz łatwo mi go ululac przy cycku. :-)
Swoją drogą muszę ostatnio dokarmiać małego przed snem mm. Chyba dlattego ze potem jemy dopiero po 7-8 godzinach to mój organizm zaczął mniej produkować. W ciągu dnia młody się chyba w miarę najada ale ostatnie karmienie przed snem muszę uzupełniać bo widocznie jest mało mleka. Okres też normalny już dostałam.
Mamozosi jak udało Ci się tak wychować małego że tak szybko ładnie zasypia sam?
Ja się boję że jak przestanę piersią karmić to pojawia się problemy z zasypianiem bo teraz łatwo mi go ululac przy cycku. :-)
Swoją drogą muszę ostatnio dokarmiać małego przed snem mm. Chyba dlattego ze potem jemy dopiero po 7-8 godzinach to mój organizm zaczął mniej produkować. W ciągu dnia młody się chyba w miarę najada ale ostatnie karmienie przed snem muszę uzupełniać bo widocznie jest mało mleka. Okres też normalny już dostałam.
Delie Staś też charczy i nasza pediatra mówi że to refluks. Mały ulewa różnie, raz więcej raz mniej czasami się zdarza że wcale ale przez nos nie ulewa a i tak charczy. Nosek ma czysty więc nic z tym nie robię.
Też czasami jeszcze zawijam Małego w kocyk. Ale czasami i tak się rozkopie i wtedy przytrzymuje mu rączki bo do buzi chce je brać. Jak zasypia to go odkrywam i przykrywam kołdrą.
Joahne co do szczepienia to chyba lepiej żeby dziecko miało więcej tygodni niż mniej, może poczekaj tydzień? Ja odłożyłam na razie szczepienie, drugi raz zaszczepię za jakiś czas dopiero.
Mamazosi a Ty już piersią nie karmisz? Odciągasz czy mm dajesz? Nie wiem kiedy będziesz się logować więc jak coś to wysłałam Ci wiadomość ;)
Ja witamin żadnych nie biorę. Wypadające włosy to niestety normalne. 90% kobiet tak ma po porodzie.
Aabym a może spróbuj parę dni się przemęczyć bez smoczka? Skoro i tak i tak jest histeria? Może się odzwyczai. Albo może spróbuj jakiś inny, może ten co masz mu nie pasuje? Albo weź Małego w nocy do łóżka może dzięki temu będzie ładniej spał.
Jak dobrze pamiętam kiedyś któraś z Was pytała o usg główki. My robiliśmy u dr Kosiaka i polecam, a usg bioderek u dr Króla.
Co do wyjazdu to z dzieckiem fajne są Karkonosze. Bez problemu nawet z wózkiem można po górach chodzić :) Tylko od strony Czeskiej bo tam to autobusem można wjechać na górę i wtedy po szczycie chodzić :)
Też czasami jeszcze zawijam Małego w kocyk. Ale czasami i tak się rozkopie i wtedy przytrzymuje mu rączki bo do buzi chce je brać. Jak zasypia to go odkrywam i przykrywam kołdrą.
Joahne co do szczepienia to chyba lepiej żeby dziecko miało więcej tygodni niż mniej, może poczekaj tydzień? Ja odłożyłam na razie szczepienie, drugi raz zaszczepię za jakiś czas dopiero.
Mamazosi a Ty już piersią nie karmisz? Odciągasz czy mm dajesz? Nie wiem kiedy będziesz się logować więc jak coś to wysłałam Ci wiadomość ;)
Ja witamin żadnych nie biorę. Wypadające włosy to niestety normalne. 90% kobiet tak ma po porodzie.
Aabym a może spróbuj parę dni się przemęczyć bez smoczka? Skoro i tak i tak jest histeria? Może się odzwyczai. Albo może spróbuj jakiś inny, może ten co masz mu nie pasuje? Albo weź Małego w nocy do łóżka może dzięki temu będzie ładniej spał.
Jak dobrze pamiętam kiedyś któraś z Was pytała o usg główki. My robiliśmy u dr Kosiaka i polecam, a usg bioderek u dr Króla.
Co do wyjazdu to z dzieckiem fajne są Karkonosze. Bez problemu nawet z wózkiem można po górach chodzić :) Tylko od strony Czeskiej bo tam to autobusem można wjechać na górę i wtedy po szczycie chodzić :)
jak mi się udało? Dopóki nie trafilismy do szpitala mały zasypiał przy piersi, albo na leżaczku. a w szpitalu był taki nieżywy, osłabiony że sam zasypiał w łóżeczku. Zresztą tam było tak mało miejsca, że nie dało się z nim chodzić i lulać. I tak już zostało:) On już ma odruch, że łóżeczko służy do spania-jak tylko widzę, że się tuli i marudzi to do łóżeczka chwilkę pogłaszczę i odchodzę-mały śpi. Nie wiem samo wyszło i całe szczęście.
I ja się witam po długiej przerwie :)
My również mamy problem z nocnym spaniem nasz synek na dobre zasypia około 24 nawet jak uda się go ululać wcześniej to budzi się po 30 min wyspany a szczytem jest jak zaśnie np o 21 pośpi do 24 i jest wyspany a następnie bawi się np do 4 rano. W dzień budzi się około 8-9 bawi się do 12-13 wtedy spacer i spanie około 3 godzin i później do wieczora jedna lub dwie drzemki 30 min nie trzeba zegarka co do minuty budzi się po pół godzinie.
Smoka nie chce wcale kupiłam już sześć różnych i nic, akceptuje tylko cyca nawet jak chciałam dać ściągnięte mleko z butli nie wypił.
My nie otulamy maluszka do spania od 2 m-c ponieważ strasznie go to denerwowało.
Ja również biorę Falwit mama, wypadanie włosów nie jest mi obce jak i bardzo sucha skóra.
I powiem Wasz szczerze że robie się coraz bardziej zmęczona tym bardziej że mojego męża praktycznie nie ma w domu i całe dnie jestem sam z maluszkiem.
Potwierdzam dr Kosiak jest bardzo dobrym specjalistą od usg.
My również mamy problem z nocnym spaniem nasz synek na dobre zasypia około 24 nawet jak uda się go ululać wcześniej to budzi się po 30 min wyspany a szczytem jest jak zaśnie np o 21 pośpi do 24 i jest wyspany a następnie bawi się np do 4 rano. W dzień budzi się około 8-9 bawi się do 12-13 wtedy spacer i spanie około 3 godzin i później do wieczora jedna lub dwie drzemki 30 min nie trzeba zegarka co do minuty budzi się po pół godzinie.
Smoka nie chce wcale kupiłam już sześć różnych i nic, akceptuje tylko cyca nawet jak chciałam dać ściągnięte mleko z butli nie wypił.
My nie otulamy maluszka do spania od 2 m-c ponieważ strasznie go to denerwowało.
Ja również biorę Falwit mama, wypadanie włosów nie jest mi obce jak i bardzo sucha skóra.
I powiem Wasz szczerze że robie się coraz bardziej zmęczona tym bardziej że mojego męża praktycznie nie ma w domu i całe dnie jestem sam z maluszkiem.
Potwierdzam dr Kosiak jest bardzo dobrym specjalistą od usg.
Dziewczyny nie wiem co wam poradzic z tym spaniem... Wspolczuje. Moze wasze dzieci po prostu czesciej potrzebuja mamy i taty i chca sie poprzytulac? Moze nie ma co byc dla nich za surowym? Nie ma idealnych dzieci :-) Kazde jest w czym lepsze, a w czyms gorsze. Choc wyobrazam sobie wasza bezsilosc i zmeczenie... A moze warto malucha na maxa zmeczyc przed snem? Ja zawsze mala staralam sie wyciszac wieczorem. Spokojniejsze zabawki, czytanie bajek. Ale od paru dni na pol godziny przed kapaniem rozbieram ja do golasa i szalejemy na lozku :-) Marysi w niebowzieta na golasa :-) Najpierw bawimy sie w akuku, ostatnio bardzk to lubi, pozniej ja troche wytarmosze, wycaluje :-) mala posmieje sie na calego, pozniej szaleje na brzuchu i sie czolga i jak juz ja wykapiemy i nakarminy to pada :-) Moze sprobujcie?
Co do otulaczka u nas super sie sprawdzil ale tylko przez tydzien dwa, bo mala szyko z niego wyrosla. Ciezko bylo po odstawieniu bo machala raczkami ze hej, ale sie przyzwyczaila. Teraz czasami przytrzymam jej rece do spania i to wystarcza.
Smerfowamamo ja tez zamierzam niedlugo wprowadzac pierwsze posilki :-) Juz sie nie moge doczekac i ciekawa jestem jak mala zareaguje. W poniedzialek mamy 3 szczepienie, wypytam o wszystko lekarza, od czego zaczac itd
Mamazosi a dlaczego juz nie karmisz piersia? Mowilas chyba, ze chcesz do 6 miesiaca? I dlaczego niekapek tak wczesnie? Zeby maly sie przyzwyczail?
Ja tez planuje wyjazd gdzies w maju czerwcu. Musze sie zabrac za planowanie gdzie i kiedy :-)
Co do otulaczka u nas super sie sprawdzil ale tylko przez tydzien dwa, bo mala szyko z niego wyrosla. Ciezko bylo po odstawieniu bo machala raczkami ze hej, ale sie przyzwyczaila. Teraz czasami przytrzymam jej rece do spania i to wystarcza.
Smerfowamamo ja tez zamierzam niedlugo wprowadzac pierwsze posilki :-) Juz sie nie moge doczekac i ciekawa jestem jak mala zareaguje. W poniedzialek mamy 3 szczepienie, wypytam o wszystko lekarza, od czego zaczac itd
Mamazosi a dlaczego juz nie karmisz piersia? Mowilas chyba, ze chcesz do 6 miesiaca? I dlaczego niekapek tak wczesnie? Zeby maly sie przyzwyczail?
Ja tez planuje wyjazd gdzies w maju czerwcu. Musze sie zabrac za planowanie gdzie i kiedy :-)
Mój Żabek też charczy mimo, że w nosku nie ma gilków jakoś specjalnie. I również nauczył się zasypiać po odłożeniu do łóżeczka i pogłaskaniu główki, ale ze smokiem, którego później wypluwa. Zaczęłam go głaskać jak usypiałam go jeszcze na rękach kołysząc, potem przestałam kołysać, a następnie od razu wkładam do łóżeczka. Czasami się zdenerwuje, ale jak mu pocicham do uszka i głaszczę to się szybko uspokaja i wtedy już sam sobie powoli zasypia :)
Jak tak was czytam, to jestem zdziwiona jakie moje dziecko jest inne.Zasypia sam w wózku, bujaczku, na rekach nie lubi zasypiać, a w łóżku z nami to jest histeria jak ma zasnąć.. Nosi go tylko tata, bo można patrzeć z góry, a ja to dzisiaj umierałam z bólu kręgosłupa taki już ciężki syn, a tylko przenosiłam z wózka do łóżka na karmienie :)
Zasypia koło północy lub później, budzi się koło 11, potem w ciągu dnia z trzy drzemki po 15-30 minut i reszta dnia zabawa.Jak jest na spacerze, to przez ten sen zasypia o 3 nad ranem.Smoczka nie toleruje, lubi pociamkać sobie paluszki.
e-pity.pl to super program do rozliczania podatku, obliczy tez sam ulgę na dziecko i można wysłać swoją deklaracje przez internet
Zasypia koło północy lub później, budzi się koło 11, potem w ciągu dnia z trzy drzemki po 15-30 minut i reszta dnia zabawa.Jak jest na spacerze, to przez ten sen zasypia o 3 nad ranem.Smoczka nie toleruje, lubi pociamkać sobie paluszki.
e-pity.pl to super program do rozliczania podatku, obliczy tez sam ulgę na dziecko i można wysłać swoją deklaracje przez internet
Artemida skopiuj listę z pierwszego postu w wątku i się dopisz:)
Delie Pola czasem charczy, nad ranem wyciągnę jej jakiegoś gilka z nosa i tyle. też się zastanawiam czy to katar czy nie... regularnie stosuję roztwór soli fizjologicznej do noska. i też ulewa, choć nie przez nosek i na szczęście coraz mniej.
mam pytanie do dziewczyn które rodziły siłami natury. czy i kiedy zauważyłyście, że się wam rozpuściły szwy? ja myślałam, że one się jakoś rozpuszczą/odpadną i będzie je widać na bieliźnie, ale już minęło tyle czasu i nic. jak to jest?
Delie Pola czasem charczy, nad ranem wyciągnę jej jakiegoś gilka z nosa i tyle. też się zastanawiam czy to katar czy nie... regularnie stosuję roztwór soli fizjologicznej do noska. i też ulewa, choć nie przez nosek i na szczęście coraz mniej.
mam pytanie do dziewczyn które rodziły siłami natury. czy i kiedy zauważyłyście, że się wam rozpuściły szwy? ja myślałam, że one się jakoś rozpuszczą/odpadną i będzie je widać na bieliźnie, ale już minęło tyle czasu i nic. jak to jest?
dzięki dziewczyny za wszystkie podpowiedzi :)
dorcia i mondar - czuję Wasz ból, ja też wysiadam po takich nockach :((
perfectangel - ja tez malemy wymjuję smoczek jak zasnie, albo on sam go wypluwa, ale to nic nie pomaga, bo po 30 min budzi sie bez smoczk a i jest ryk
smerfowamama - podziwiam ze chodzilas do pracy, ja w takich chwilach szczegolnie ciesze sie z macierzynskiego ;) branie go do nas do lozka tez nic nie daje, jest generalnie to samo ...co chwila trzeba wkladac smoczka
mi tez bardzo wypadają włosy i mam strasznie suchą skórę na udach, nie pomagają żadne balsamy ani oliwka.
dorcia i mondar - czuję Wasz ból, ja też wysiadam po takich nockach :((
perfectangel - ja tez malemy wymjuję smoczek jak zasnie, albo on sam go wypluwa, ale to nic nie pomaga, bo po 30 min budzi sie bez smoczk a i jest ryk
smerfowamama - podziwiam ze chodzilas do pracy, ja w takich chwilach szczegolnie ciesze sie z macierzynskiego ;) branie go do nas do lozka tez nic nie daje, jest generalnie to samo ...co chwila trzeba wkladac smoczka
mi tez bardzo wypadają włosy i mam strasznie suchą skórę na udach, nie pomagają żadne balsamy ani oliwka.
http://tatapad.pl/dziecko/jak-uspokoic-placzace-dziecko-metoda-stuprocentowa/
Opis metody 5s i fajny blog dla tatusiów. Polecam. :-)
Mój mały niecierpi otuaczkow i innego krepowania. Wtedy dopiero jest ryk. Chłopak lubi swobodę :-P
Opis metody 5s i fajny blog dla tatusiów. Polecam. :-)
Mój mały niecierpi otuaczkow i innego krepowania. Wtedy dopiero jest ryk. Chłopak lubi swobodę :-P
Joahne ja bylam mocno nacieta i widzialam pare razy przy kapieli albo przy siusianiu, takie resztki nici albo nawet supelki :) Ale nie przypomne sobie kiedy to bylo. Moglas ich w sumie niezauwazyc.
Co do tych rozliczen na dziecko to dzis wyczytalam, ze one sa do jakiejs kwoty dochodow, wiec chyba sie nie zalapiemy, ale jeszcze wglebie sie w ten temat.
Katya moja wazy juz ponad 7kg :) i ma ok 69cm! To dopiero jest co nosic :) Plecy daja rade, ale ja nie nosze za duzo, glownie tatus corunie rozpieszcza :)
Co do tych rozliczen na dziecko to dzis wyczytalam, ze one sa do jakiejs kwoty dochodow, wiec chyba sie nie zalapiemy, ale jeszcze wglebie sie w ten temat.
Katya moja wazy juz ponad 7kg :) i ma ok 69cm! To dopiero jest co nosic :) Plecy daja rade, ale ja nie nosze za duzo, glownie tatus corunie rozpieszcza :)
Monika rozliczaj się sama bez męża,jakby co to dochody na trzy osoby są do 112.000 rocznie.Ja też rozliczam się sama, bo zaobrączkowani musielibyśmy być cały rok podatkowy.
Spora twoja dziewczyna, mój ma 62 cm dopiero, okruch miał 43 jak się urodził.Wazy prawie 6 kg, czyli dawno potroił wage urodzeniową.
Co do szwów, to mi ściągała w przychodni na Klinicznej, a te wewnętrzne się rozpuściły lub coś wyszło z okresem i nawet nie wiem
Spora twoja dziewczyna, mój ma 62 cm dopiero, okruch miał 43 jak się urodził.Wazy prawie 6 kg, czyli dawno potroił wage urodzeniową.
Co do szwów, to mi ściągała w przychodni na Klinicznej, a te wewnętrzne się rozpuściły lub coś wyszło z okresem i nawet nie wiem
Ja miałam też jakiś czas tak samo ze smoczkiem, jak mu wypadał to robił awanturę jak nie dostał go z powrotem, samo minęło. Ale ma też swoje ulubione smoczki Nuka inne mu nie pasują.
Co do otulacza to nie stosowałam go. Mały od samego początku śpi pod kołderką.
Joahne: Ja z kąpielą nie mam problemu ale z matą miałam kilka dni. Jak leżał na niej, to sąsiad zaczął wiercić wiertarką i miał przez kilka dni traumę, nie chciał się kłaść na niej. Musiałam odczekać kilka dni i przeszło. Może faktycznie te kilka dni miną i zapomni.
Mój również charczy ale głównie zauważyłam jak zasypia w ciągu dnia na leżaczku, mimo, że opuszczam leżaczek jak zasypia. Jednak jak śpi w łóżeczku zupełnie na płasko, to nie charczy.
Pampersy polecam kupować w sklepie internetowym agito.pl jak się zapisze do klubu pampersa to wychodzą taniej niż w hipermarketach.
Artemida: to po mleku jednak nie jest. zmienilam krem i jest już ok, niby smarowałam go tą samą tubką a dostał uczulenia.
Mondar: ja również jestem sama już 4 tydzień a jeszcze 3 przede mną. Wytłumaczyłam synkowi, że jesteśmy sami i musimy się dogadywać i nie marudzić. Chyba zrozumiał, bo naprawdę choć nie powinnam chwalić bo się popsuje, jest naprawdę grzeczny.
Czy wasze dzieci też jak zasypiają to się śmieją. On tak od kilku dni jak go kładę na popołudniową drzemkę, to chwilę pomruczy i jak już zaśnie, to zaczyna się rechotać.
Co do otulacza to nie stosowałam go. Mały od samego początku śpi pod kołderką.
Joahne: Ja z kąpielą nie mam problemu ale z matą miałam kilka dni. Jak leżał na niej, to sąsiad zaczął wiercić wiertarką i miał przez kilka dni traumę, nie chciał się kłaść na niej. Musiałam odczekać kilka dni i przeszło. Może faktycznie te kilka dni miną i zapomni.
Mój również charczy ale głównie zauważyłam jak zasypia w ciągu dnia na leżaczku, mimo, że opuszczam leżaczek jak zasypia. Jednak jak śpi w łóżeczku zupełnie na płasko, to nie charczy.
Pampersy polecam kupować w sklepie internetowym agito.pl jak się zapisze do klubu pampersa to wychodzą taniej niż w hipermarketach.
Artemida: to po mleku jednak nie jest. zmienilam krem i jest już ok, niby smarowałam go tą samą tubką a dostał uczulenia.
Mondar: ja również jestem sama już 4 tydzień a jeszcze 3 przede mną. Wytłumaczyłam synkowi, że jesteśmy sami i musimy się dogadywać i nie marudzić. Chyba zrozumiał, bo naprawdę choć nie powinnam chwalić bo się popsuje, jest naprawdę grzeczny.
Czy wasze dzieci też jak zasypiają to się śmieją. On tak od kilku dni jak go kładę na popołudniową drzemkę, to chwilę pomruczy i jak już zaśnie, to zaczyna się rechotać.
Powiem szczerze, że jak taty nie ma to jestem mniej umęczona. Tak to wstawałam o 5 i obiad już robiłam, bo później nie było kiedy, bo wiadomo dziecko cały czas coś chce, to dwie pralki kupa prasowania i tak w kółko, a tak jest o wiele mniej do zrobienia. Choć wiadomo, że brakuje tych dodatkowych rąk. Ale nie jest źle dziadki są blisko więc raz w tygodniu idą na spacer z wnukiem wtedy mogę ogarnąć mieszkanie. A jak ty tu nie masz nikogo to pewnie będzie ci ciężko. My mamusie jesteśmy dzielne i zawsze dajemy radę pamiętaj o tym. Gorzej by było jak to ty miałabyś wyjechać, a twój mąż zostać sam z dzieckiem przez tydzień :)
Aabym - perfectangel już wkleiła linka z metodą 5S :)
My nie zawijamy malucha odkąd wyszliśmy ze szpitala; jakoś tego nie lubił i zawsze marudził więc dałam spokój. Na początku spał w śpiworku, teraz już pod kocykiem i kołderką.
Joahne - ja zauważyłam tylko raz jak mi szew wyszedł w kąpieli, takie niebieskie nitki, jedna z pętelką, to było z miesiąc po porodzie. Innych nie zauważyłam, jakoś same wyparowały ;)
Na szczęście Franio lubi się kąpać; ogólnie jest spokojny i grzecznie leży, czeka, aż go rozbierzemy i ubierzemy.
mamaolka - nasz synek się uśmiecha i cieszy przez se, przeważnie w południe właśnie. Śmiesznie to wygląda, czasem wydaje odgłosy, może mu się mleko śni :)
Co do szczepień to nie musi być co do dnia, tak nam lekarz mówił. My mamy się szczepić po 5 marca wiec idziemy w przyszłym tygodniu
Franek spał dziś rano z półtorej godzinki, potem na spacerze 3 godziny, między 12.30 a 15.30, potem nam zasnął po 17.00 i spał do 20.00 teraz jest aktywny, a do 23.00 niedaleko. Liczę, że szybko zaśnie, zobaczymy...
Aaaa Dziewczyny muszę Wam napisać bo strasznie się cieszę! Powtórzyłam małemu ten posiew moczu i wynik ujemny! Huuuurrrraaa! Żadnych bakterii już nie ma!!!! Bardzo się cieszę :) :) :)
My nie zawijamy malucha odkąd wyszliśmy ze szpitala; jakoś tego nie lubił i zawsze marudził więc dałam spokój. Na początku spał w śpiworku, teraz już pod kocykiem i kołderką.
Joahne - ja zauważyłam tylko raz jak mi szew wyszedł w kąpieli, takie niebieskie nitki, jedna z pętelką, to było z miesiąc po porodzie. Innych nie zauważyłam, jakoś same wyparowały ;)
Na szczęście Franio lubi się kąpać; ogólnie jest spokojny i grzecznie leży, czeka, aż go rozbierzemy i ubierzemy.
mamaolka - nasz synek się uśmiecha i cieszy przez se, przeważnie w południe właśnie. Śmiesznie to wygląda, czasem wydaje odgłosy, może mu się mleko śni :)
Co do szczepień to nie musi być co do dnia, tak nam lekarz mówił. My mamy się szczepić po 5 marca wiec idziemy w przyszłym tygodniu
Franek spał dziś rano z półtorej godzinki, potem na spacerze 3 godziny, między 12.30 a 15.30, potem nam zasnął po 17.00 i spał do 20.00 teraz jest aktywny, a do 23.00 niedaleko. Liczę, że szybko zaśnie, zobaczymy...
Aaaa Dziewczyny muszę Wam napisać bo strasznie się cieszę! Powtórzyłam małemu ten posiew moczu i wynik ujemny! Huuuurrrraaa! Żadnych bakterii już nie ma!!!! Bardzo się cieszę :) :) :)
Katya no twoj to okruszek się urodził, miał co nadrabiac :) Wiem, bo siostra w lipcu urodziła bliźniaki wczesniaki. Dziewczynka wazyla 1500, a chlopiec 2500. To jest nie do opisania, jakie to malenstwa, wiec doskonale cie rozumiem. Ale jak mowisz, ze maluch ma juz 6kg to super przybiera! :) Niech rosnie zdrowo! A moja to nawet na pulpecika nie wyglada, bo wysoka jest. Ale fakt, ze wagowo goni moja siostrzenice, a jest mlodsza o ponad 3 miesiace :)
I dzieki za podpowiedz z pitami! Jakos nie pomyslalam, zeby sama sie rozliczyc :) Bo wtedy tylko moich zarobkow bedzie dotyczyl ten pulap 112000 tak?
I dzieki za podpowiedz z pitami! Jakos nie pomyslalam, zeby sama sie rozliczyc :) Bo wtedy tylko moich zarobkow bedzie dotyczyl ten pulap 112000 tak?
Dokładnie, tylko ciebie będzie dotyczył, czasem jest lepiej razem, ale tutaj jak przekraczacie próg, to lepiej osobno.W przyszłym roku odliczymy być może ponad tysiaka :)
Lyneth, bardzo się cieszę :)
Tak zapytam, mam w domu 22-23 stopnie, mały jest ubrany w body z krótkim rękawem, do tego pieluszka i skarpetki.Jak się dużo rusza, ma mokrawe plecki, jakoś po tacie lubi zimno.Ja często za to umieram z zimna, a mały ma wypieki z gorąca.A jak wy ubieracie maluchy i ile macie stopni? :)
Lyneth, bardzo się cieszę :)
Tak zapytam, mam w domu 22-23 stopnie, mały jest ubrany w body z krótkim rękawem, do tego pieluszka i skarpetki.Jak się dużo rusza, ma mokrawe plecki, jakoś po tacie lubi zimno.Ja często za to umieram z zimna, a mały ma wypieki z gorąca.A jak wy ubieracie maluchy i ile macie stopni? :)
Dzięki Dziewczyny! Strasznie się cieszę, że już nie ma tych bakterii! Dokładnie, kamień z serca :)
perfectangel - Franek jak płacze to łzy lecą i spływają mu do ucha, także zawsze muszę wycierać. Jak byliśmy u pediatry to pytał się, czy małemu lecą łzy podczas płaczu, jak potwierdziłam to stwierdził, że dobrze, tak ma być. Może przy okazji wizyty spytaj o to pediatrę.
katya - u małego w pokoju mamy 22-23 stopnie; mi jest zimno; Franio w domu ubrany jest zawsze w dwie warstwy: skarpetki na nóżkach, body i na to pajacyk lub spodenki i sweterek, albo jakaś bluza. Na body zawsze coś nakładam. Czasem jeszcze zakładam dodatkowe buciki i rękawiczki na rączki, bo strasznie ma zimne stópki i łapki, po mamusi na pewno :) Reszta ciałka jest ciepła, policzki też, tylko te rączki i stópki lodowate.
Mam pytanie do Dziewczyn, które już chrzciły dzieci: trzymałyście swoje maluchy całą mszę na rękach? Czy może leżały w wózkach obok ławek? Bo ja się tak właśnie zastanawiam, czy do momentu chrztu może w wózku leżeć, a gdzieś słyszałam, że powinno się dziecko trzymać na rękach całą mszę, bo tak wypada, jak było u Was?
perfectangel - Franek jak płacze to łzy lecą i spływają mu do ucha, także zawsze muszę wycierać. Jak byliśmy u pediatry to pytał się, czy małemu lecą łzy podczas płaczu, jak potwierdziłam to stwierdził, że dobrze, tak ma być. Może przy okazji wizyty spytaj o to pediatrę.
katya - u małego w pokoju mamy 22-23 stopnie; mi jest zimno; Franio w domu ubrany jest zawsze w dwie warstwy: skarpetki na nóżkach, body i na to pajacyk lub spodenki i sweterek, albo jakaś bluza. Na body zawsze coś nakładam. Czasem jeszcze zakładam dodatkowe buciki i rękawiczki na rączki, bo strasznie ma zimne stópki i łapki, po mamusi na pewno :) Reszta ciałka jest ciepła, policzki też, tylko te rączki i stópki lodowate.
Mam pytanie do Dziewczyn, które już chrzciły dzieci: trzymałyście swoje maluchy całą mszę na rękach? Czy może leżały w wózkach obok ławek? Bo ja się tak właśnie zastanawiam, czy do momentu chrztu może w wózku leżeć, a gdzieś słyszałam, że powinno się dziecko trzymać na rękach całą mszę, bo tak wypada, jak było u Was?
Lyneth- super że u Was wszystko już ok cieszę się bardzo, niestety my nadal walczymy i młody znowu na antybiotyku ręce opadają.
U nas łezki pojawiły się między drugim a trzecim m-c dokładnie nie pamiętam.
Co do ślinienia to my mamy co chwile pajace do zmiany bo rękawy i pół klatki piersiwej płynie dosłownie i chyba pomału czas na śliniaki bo moja pralka dostanie szoku od tylu prań :)
My mamy 20 stopni w mieszkaniu i młody ubrany jest w body na krótki rękaw + cieńki pajac.
U nas łezki pojawiły się między drugim a trzecim m-c dokładnie nie pamiętam.
Co do ślinienia to my mamy co chwile pajace do zmiany bo rękawy i pół klatki piersiwej płynie dosłownie i chyba pomału czas na śliniaki bo moja pralka dostanie szoku od tylu prań :)
My mamy 20 stopni w mieszkaniu i młody ubrany jest w body na krótki rękaw + cieńki pajac.
To mamy jeszcze chwilkę z tymi łzami, ale zapytam pediatry jak pójdziemy na szczepienia. Wczoraj się jedną pojawiła więc się zaczęłam zastanawiać.
Też mam już sliniaki przygotowane. :-)
Mój maluch zazwyczaj ubrany jest w body z długim rękawem i spodenki i skarpetki, a na noc w body z krótkim i pajaca. Mamy ok 21-22 stopnie w domu.
A na spacerki jaka czapkę ubieracie? Bo ja podczas ostatnich ciepłych słonecznych dni wiosenna ubierałam. Do tego welurowy pajac i kocyk, ale leży na polarowym spiworku, więc od dołu ciepło. I otwarta budka. Sprawdzam kark jest zawsze w sam raz ciepły. Tylko nie jestem pewna czy z czapka się nie pospieszylam. Ale nie przeziębił się...
Też mam już sliniaki przygotowane. :-)
Mój maluch zazwyczaj ubrany jest w body z długim rękawem i spodenki i skarpetki, a na noc w body z krótkim i pajaca. Mamy ok 21-22 stopnie w domu.
A na spacerki jaka czapkę ubieracie? Bo ja podczas ostatnich ciepłych słonecznych dni wiosenna ubierałam. Do tego welurowy pajac i kocyk, ale leży na polarowym spiworku, więc od dołu ciepło. I otwarta budka. Sprawdzam kark jest zawsze w sam raz ciepły. Tylko nie jestem pewna czy z czapka się nie pospieszylam. Ale nie przeziębił się...
lyneth super, że Franek zdrowiutki:))) jak noc? mały spał po takiej ilości snu w dzień? Pola zaczęła się wcześniej budzić, koło 4.30, a spała już do 6.00. chyba będę jej skracać drzemkę popołudniową, bo włącznie ze spacerem śpi 4 godziny. potem tylko 0,5 godziny pod wieczór.
Katya, słyszałam że w przyszłym roku już nie będzie ulgi z tytułu wychowywania dzieci:/ ale nie wiem ile w tym prawdy.
u mnie w domu są 21-22 stopnie i ubieram małą w body na krótki rękaw, na to bluzka z długim, spodenki plus skarpetki lub same rajstopki. w nocy pajac plus otulacz bawełniany plus kocyk na nóżki.
perfectangel Pola rzadko płacze, nie widziałam u niej jeszcze łez. ale ślini się za dwoje. zakładam jej bawełniane śliniaczki, nie chciałoby mi się jej ciągle przebierać;) raz założyłam jej cienką czapeczkę na spacer plus kaptur od kombinezonu kiedy było 10 stopni na plusie.
lyneth nam pediatra mówiła, że niemowlęta nie mają jeszcze dobrze rozwiniętego krążenia obwodowego, zatem rączki i stópki mają prawo być zimne. na dłonie lepiej nic nie zakładać, bo dzieciaczki rączkami poznają świat, więc lepiej ich tego nie pozbawiać:)
dziewczyny a czy któraś z was planuje chrzciny koniec kwietnia - początek maja? nie wiem w co ubrać małą. takie zimowe zestawy będą już za ciepłe, zresztą też nie wiem czy mała będzie leżeć w wózku przez mszę i wtedy będzie przykryta kocykiem czy na rękach, co zmienia postać rzeczy...
Katya, słyszałam że w przyszłym roku już nie będzie ulgi z tytułu wychowywania dzieci:/ ale nie wiem ile w tym prawdy.
u mnie w domu są 21-22 stopnie i ubieram małą w body na krótki rękaw, na to bluzka z długim, spodenki plus skarpetki lub same rajstopki. w nocy pajac plus otulacz bawełniany plus kocyk na nóżki.
perfectangel Pola rzadko płacze, nie widziałam u niej jeszcze łez. ale ślini się za dwoje. zakładam jej bawełniane śliniaczki, nie chciałoby mi się jej ciągle przebierać;) raz założyłam jej cienką czapeczkę na spacer plus kaptur od kombinezonu kiedy było 10 stopni na plusie.
lyneth nam pediatra mówiła, że niemowlęta nie mają jeszcze dobrze rozwiniętego krążenia obwodowego, zatem rączki i stópki mają prawo być zimne. na dłonie lepiej nic nie zakładać, bo dzieciaczki rączkami poznają świat, więc lepiej ich tego nie pozbawiać:)
dziewczyny a czy któraś z was planuje chrzciny koniec kwietnia - początek maja? nie wiem w co ubrać małą. takie zimowe zestawy będą już za ciepłe, zresztą też nie wiem czy mała będzie leżeć w wózku przez mszę i wtedy będzie przykryta kocykiem czy na rękach, co zmienia postać rzeczy...
Aabym Marysia ma 4 miesiace i 1 dzien :-)
Co do ubioru to tak jak dziewczyny body na krotki plus cienka buzeczka na dlugi i cienkie spodenki albo same rajstopki.
Na spacerze ostatnio tez juz mamy ciensza czapke bo mala w zimowej spocona byla troche na glowie.
A na chrzcinach Marysia byla w foteliku. Bylo tak pieknie, ze nie chcialo nam sie ciagac wozka :-) I tez przespala cala msze. Uwazam, ze bez sensu trzymac na rekach bo i ty i dziecko sie umeczy.
No i u nas slinienie tez na calego i non stop piesc w buzi...
Co do ubioru to tak jak dziewczyny body na krotki plus cienka buzeczka na dlugi i cienkie spodenki albo same rajstopki.
Na spacerze ostatnio tez juz mamy ciensza czapke bo mala w zimowej spocona byla troche na glowie.
A na chrzcinach Marysia byla w foteliku. Bylo tak pieknie, ze nie chcialo nam sie ciagac wozka :-) I tez przespala cala msze. Uwazam, ze bez sensu trzymac na rekach bo i ty i dziecko sie umeczy.
No i u nas slinienie tez na calego i non stop piesc w buzi...
hej Mamusie!
Tak mało się tu udzielam że aż mi głupio... :) Ostatnio mam tylko chwile na podczytywanie Was a to i tak nie regularnie. Mała nasza pięknie spi nocami a w dzień za to wojuje więc nie ma jak... a no i może troche się pochwalę że dziecko dodało mi energii i chęci i zabrałam się za tworzenie własnego małego biznesu oczywiście w większości skierowanego do dzieci (hand made) Pokaże Wam więcej ale to już troszkę później :)
Z takich w miarę aktualnych tematów które omawiacie to Zosia chyba będzie mieć oczy piwne lub piwno-zielone, no zobaczymy.
Mnie też włosy wypadają garściami, i to dosłownie jak tylko o tym pomyślę to płakać mi się chce. Normalnie delikatne zakola mi się robią..... :( chyba dokonam drastycznej zmiany i zetne na krótko...
A i ostatnio maiłam z nią ogromny problem z odparzeniem :/ nic nie pomagało aż po wielu bojach odkryłam extra krem, nazywa się IMAZOL dostępny w aptekach bez recepty. Gdybyście miały też taki problem to naprawdę gorąco polecam!!!!!!!!!!!! działa cuda!!!!!!!
Pozdrawiam Was cieplutko!!! :) :*
Tak mało się tu udzielam że aż mi głupio... :) Ostatnio mam tylko chwile na podczytywanie Was a to i tak nie regularnie. Mała nasza pięknie spi nocami a w dzień za to wojuje więc nie ma jak... a no i może troche się pochwalę że dziecko dodało mi energii i chęci i zabrałam się za tworzenie własnego małego biznesu oczywiście w większości skierowanego do dzieci (hand made) Pokaże Wam więcej ale to już troszkę później :)
Z takich w miarę aktualnych tematów które omawiacie to Zosia chyba będzie mieć oczy piwne lub piwno-zielone, no zobaczymy.
Mnie też włosy wypadają garściami, i to dosłownie jak tylko o tym pomyślę to płakać mi się chce. Normalnie delikatne zakola mi się robią..... :( chyba dokonam drastycznej zmiany i zetne na krótko...
A i ostatnio maiłam z nią ogromny problem z odparzeniem :/ nic nie pomagało aż po wielu bojach odkryłam extra krem, nazywa się IMAZOL dostępny w aptekach bez recepty. Gdybyście miały też taki problem to naprawdę gorąco polecam!!!!!!!!!!!! działa cuda!!!!!!!
Pozdrawiam Was cieplutko!!! :) :*
I znowu długa przerwa w pisaniu:) Mąż wrócił i od razu lepiej, mały też jakby bardziej spokojny, także się cieszę :) Zresztą jak Was czytam, to też mi się lżej robi, fajnie, że mamy ten wątek.
Kupiliśmy inhalator i muszę stwierdzić, że to super rzecz, po jednej już inhalacji z noskiem było dużo lepiej.
Joahne walczyłam żeby nie zjeść pączka i się udało, chociaż trudno było, bo leżały w kuchni i się na mnie gapiły! :) Zresztą mnie mąż namawia żebym zaczęła zmieniać swoje menu i jeść np smażone, ale ja nie chce, bo jak zacznę, to już będzie tylko smażone, a tak to chociaż może trochę zrzucę więcej kg.
Mamazosi u nas ciemieniucha tez była mega wielka, praktycznie cała główka i mycie szamponem zajki nic nie pomagało, do czasu aż kupiliśmy krem oillan, 2 razy posmarowałam i zmiękła i można było wyczesywać, a teraz już takie resztki zostały. Także polecam ten krem.
Ja biorę witaminy te, co w ciąży, czyli Prenatal Classic i dodatkowo kwasy DHA, i włosy są troszkę osłabione, ale w sumie zawsze były suche.
mamoolka u mnie odwrotnie, jak nie ma taty, to jestem umęczona. Zresztą mąż ma cierpliwość do małego i nic sobie nie robi jak płacze, a mnie od razu strzela i wymyślam milion powodów płaczu. Mąż dużo przy małym robi, więc i ja mam więcej czasu.
Lyneth super wyniki, cieszę się razem z Wami :)
Nasz mały też płacze łzami, czasem tego tak dużo, że mu spływają i jest mokry :)
Katya u nas w domu ok 20-21 stopni jest, a małemu ubieram jedną warstwę tylko i jak sprawdzam kark, to zawsze ciepły. Na spacer zakładam mu ciepłego pajaca i przykrywam kocykiem, a czapkę ma zimową jeszcze, ale już kupiliśmy wiosenną, więc niedługo zamienimy.
Co do koloru oczu, to my z mężem mamy niebieskie i mały też takie ma i pewnie mu zostaną. A ma głęboką barwę niebieskiego, więc fajnie jakby mu taki głęboki kolor został.
Kupiliśmy inhalator i muszę stwierdzić, że to super rzecz, po jednej już inhalacji z noskiem było dużo lepiej.
Joahne walczyłam żeby nie zjeść pączka i się udało, chociaż trudno było, bo leżały w kuchni i się na mnie gapiły! :) Zresztą mnie mąż namawia żebym zaczęła zmieniać swoje menu i jeść np smażone, ale ja nie chce, bo jak zacznę, to już będzie tylko smażone, a tak to chociaż może trochę zrzucę więcej kg.
Mamazosi u nas ciemieniucha tez była mega wielka, praktycznie cała główka i mycie szamponem zajki nic nie pomagało, do czasu aż kupiliśmy krem oillan, 2 razy posmarowałam i zmiękła i można było wyczesywać, a teraz już takie resztki zostały. Także polecam ten krem.
Ja biorę witaminy te, co w ciąży, czyli Prenatal Classic i dodatkowo kwasy DHA, i włosy są troszkę osłabione, ale w sumie zawsze były suche.
mamoolka u mnie odwrotnie, jak nie ma taty, to jestem umęczona. Zresztą mąż ma cierpliwość do małego i nic sobie nie robi jak płacze, a mnie od razu strzela i wymyślam milion powodów płaczu. Mąż dużo przy małym robi, więc i ja mam więcej czasu.
Lyneth super wyniki, cieszę się razem z Wami :)
Nasz mały też płacze łzami, czasem tego tak dużo, że mu spływają i jest mokry :)
Katya u nas w domu ok 20-21 stopni jest, a małemu ubieram jedną warstwę tylko i jak sprawdzam kark, to zawsze ciepły. Na spacer zakładam mu ciepłego pajaca i przykrywam kocykiem, a czapkę ma zimową jeszcze, ale już kupiliśmy wiosenną, więc niedługo zamienimy.
Co do koloru oczu, to my z mężem mamy niebieskie i mały też takie ma i pewnie mu zostaną. A ma głęboką barwę niebieskiego, więc fajnie jakby mu taki głęboki kolor został.
A u nas problemów ze spaniem ciąg dalszy, zamiast być lepiej, to jest ocraz gorzej. I w ogóle mam jakiś kryzys i czuje się jak najgorsza matka świata :( ale nie będę Wam tu smęcić...
Lyneth, super że wyniki Synusia są dobre, to najważniejsze :)
Szwy mi wychodziły przez kilka dni, ale chyba do miesiaca po porodzie, a miałam ich dużo, bo szył mnie nadgorliwy stażysta :P
Synuś łzami płakał też dosyć szybko, ale w sumie tych łez mu dużo nie leci, bo on przeważnie krzyczy i się wkurza niż naprawdę płacze. A oczka ma szaro-niebieskie, po porodzie miał granatowe :)
Podczas chrztu Kajtuś leżał w wózku, na ręce wzięliśmy go tylko na sam chrzest. I wszystkie dzieciaczki w tym czasie leżały w wózkach. Tak jest chyba wygodniej i dla dziecka i dla rodziców.
A co do dźwigania do siedzenia, to Mały zaczął właśnie w dniu chrztu, bulwersując tym prababcie, a mnie przyprawiając prawie o zawał. Trzymałam go akurat na kolanach w pozycji półleżącej, a ten dzikus mi się nagle wyrwał do przodu - myślałam, że mi zaraz spadnie. A prababcie w krzyk, że on jeszcze za mały do siadania i mam mu nie pozwalać się tak dźwigać, bo to niezdrowe itp. Ćwiczy to dźwiganie codziennie, a jak leży w leżaczku to strasznie się wkurza, że nie może usiąść. No i zaczął ostatnio trenować mostki.
Lyneth, super że wyniki Synusia są dobre, to najważniejsze :)
Szwy mi wychodziły przez kilka dni, ale chyba do miesiaca po porodzie, a miałam ich dużo, bo szył mnie nadgorliwy stażysta :P
Synuś łzami płakał też dosyć szybko, ale w sumie tych łez mu dużo nie leci, bo on przeważnie krzyczy i się wkurza niż naprawdę płacze. A oczka ma szaro-niebieskie, po porodzie miał granatowe :)
Podczas chrztu Kajtuś leżał w wózku, na ręce wzięliśmy go tylko na sam chrzest. I wszystkie dzieciaczki w tym czasie leżały w wózkach. Tak jest chyba wygodniej i dla dziecka i dla rodziców.
A co do dźwigania do siedzenia, to Mały zaczął właśnie w dniu chrztu, bulwersując tym prababcie, a mnie przyprawiając prawie o zawał. Trzymałam go akurat na kolanach w pozycji półleżącej, a ten dzikus mi się nagle wyrwał do przodu - myślałam, że mi zaraz spadnie. A prababcie w krzyk, że on jeszcze za mały do siadania i mam mu nie pozwalać się tak dźwigać, bo to niezdrowe itp. Ćwiczy to dźwiganie codziennie, a jak leży w leżaczku to strasznie się wkurza, że nie może usiąść. No i zaczął ostatnio trenować mostki.
U nas brak łez, a z oczami jest ok :) zobaczymy
Co do chrztu, to Artur leżał grzecznie w wózku do ceremonii, było bardzo zimno i mógłby się zaziębić.
Mi też lecą włosy, muszę wrócić do witamin ciążowych.
I smutna wiadomość, mały ma stwierdzony niedosłuch, teraz mamy zrobić badanie ABR by sprawdzić jaki jest stopień w decybelach
Co do chrztu, to Artur leżał grzecznie w wózku do ceremonii, było bardzo zimno i mógłby się zaziębić.
Mi też lecą włosy, muszę wrócić do witamin ciążowych.
I smutna wiadomość, mały ma stwierdzony niedosłuch, teraz mamy zrobić badanie ABR by sprawdzić jaki jest stopień w decybelach
Hej,
My dziś po kontrolnej wizycie usg bioderek; mały już nie ma przykurczu i nie muszę już z nim ćwiczyć, fajnie :) wszystko się ładnie rozluźniło, co bardzo mnie cieszy :)
Zastosowałam dziś metodę zmęczenia synka, trochę go przetrzymałam dzisiaj i koło 17.00 urządził nam małą histerię, bo to jego pora spania była, a się nie dało więc był płacz. Zasnąć już nie zasnął i trochę się wkurzał; wykąpaliśmy go wcześniej, bo już o 18.00, potem cycuś i co? Śpi aniołek od 19.00! Nie mogę uwierzyć! Mam cały wieczór dla siebie! Ale super! :)
mondar - a robiłaś synkowi wymaz spod napletka? Może stamtąd są te bakterie i jak pobierasz mocz to naturalnie się przedostają. Mojej koleżanki synek tak miał; ciągle go leczyła antybiotykami na zapalenie dróg moczowych, w końcu zrobili ten wymaz i okazało się, że tam były bakterie. Dostali jakąś maść do smarowania i miała delikatnie w kąpieli naciągać skórkę i przeszło. Spróbuj może i u Was też tak jest. Po co pchać antybiotyki w maluszka. Trzymam kciuki, żeby tak się okazało.
joahne - nam też tak pediatra mówił, że te zimne rączki to normalne. Franek też okropnie się ślini, całą pięść potrafi sobie wpakować do buzi. Czasem założę mu rękawiczki, bo ma rączki jak lody i wtedy cała rękawiczka jest mokra.
A wczoraj to sobie nawet poszewkę od poduszki zagarnął do siebie i ciamkał ;) Wyglądał jakby chciał materiał zjeść ;)
Katya - trzymam kciuki za pozytywne wyniki badań synka! Może nie będzie to duża wada, tylko leciutka, niezauważalna i da się jakoś podleczyć rehabilitacja? a może być tak, że mu się ta wada cofnie, jak podrośnie? Coś wraz ze wzrostem dziecka zaskoczy i będzie ok? Moja koleżanka tak miała.
Franek ma dalej jasnoniebieskie oczy, chyba po teściowej, bo na pewno nie po nas ;)
My dziś po kontrolnej wizycie usg bioderek; mały już nie ma przykurczu i nie muszę już z nim ćwiczyć, fajnie :) wszystko się ładnie rozluźniło, co bardzo mnie cieszy :)
Zastosowałam dziś metodę zmęczenia synka, trochę go przetrzymałam dzisiaj i koło 17.00 urządził nam małą histerię, bo to jego pora spania była, a się nie dało więc był płacz. Zasnąć już nie zasnął i trochę się wkurzał; wykąpaliśmy go wcześniej, bo już o 18.00, potem cycuś i co? Śpi aniołek od 19.00! Nie mogę uwierzyć! Mam cały wieczór dla siebie! Ale super! :)
mondar - a robiłaś synkowi wymaz spod napletka? Może stamtąd są te bakterie i jak pobierasz mocz to naturalnie się przedostają. Mojej koleżanki synek tak miał; ciągle go leczyła antybiotykami na zapalenie dróg moczowych, w końcu zrobili ten wymaz i okazało się, że tam były bakterie. Dostali jakąś maść do smarowania i miała delikatnie w kąpieli naciągać skórkę i przeszło. Spróbuj może i u Was też tak jest. Po co pchać antybiotyki w maluszka. Trzymam kciuki, żeby tak się okazało.
joahne - nam też tak pediatra mówił, że te zimne rączki to normalne. Franek też okropnie się ślini, całą pięść potrafi sobie wpakować do buzi. Czasem założę mu rękawiczki, bo ma rączki jak lody i wtedy cała rękawiczka jest mokra.
A wczoraj to sobie nawet poszewkę od poduszki zagarnął do siebie i ciamkał ;) Wyglądał jakby chciał materiał zjeść ;)
Katya - trzymam kciuki za pozytywne wyniki badań synka! Może nie będzie to duża wada, tylko leciutka, niezauważalna i da się jakoś podleczyć rehabilitacja? a może być tak, że mu się ta wada cofnie, jak podrośnie? Coś wraz ze wzrostem dziecka zaskoczy i będzie ok? Moja koleżanka tak miała.
Franek ma dalej jasnoniebieskie oczy, chyba po teściowej, bo na pewno nie po nas ;)
Katya mam nadzieję że niedosluch będzie niewielki. Na szczęście żyjemy w czasach kiedy technika zapewnia dużą pomoc w takich problemach, aparaty i inne stymulacje.
Lyneth - gratuluje wczesnego położenia! Myślę że te wolne wieczory są wiele warte i psychice bardzo potrzebne, i małżeństwie, bo można troche czasu we dwoje spędzić. Jak mały ma gorszy dzień to aż czekam na te 20 żeby mieć w końcu święty spokój... też się czasem czuje jak wyrodna matka... ale chyba każdy ma prawo być po prostu zmęczonym.
Lyneth - gratuluje wczesnego położenia! Myślę że te wolne wieczory są wiele warte i psychice bardzo potrzebne, i małżeństwie, bo można troche czasu we dwoje spędzić. Jak mały ma gorszy dzień to aż czekam na te 20 żeby mieć w końcu święty spokój... też się czasem czuje jak wyrodna matka... ale chyba każdy ma prawo być po prostu zmęczonym.
Może to zabrzmi dziwnie ale w tym tygodniu wam troszkę zazdroszczę późnego kładzenia spać waszych maluchów. Ja próbuję już 3 dzień go przetrzymać do 21, aby zobaczył go tata, a ten odpływa 20 min przed, a próbowałam go dziś nawet rozzłościć wyciągając gilonki z nosa, to mu wcale nie przeszkadzało i usnął. Tata będzie musiał do weekendu poczekać.
Pochwalę się, że mój synek dzisiaj próbował na brzuchu łapać zabawkę. Nawet mu to wyszło ale wylądował na plecach.
Katya: Nie ma co panikować, tak jak mówi Lyneth, może mały wyrośnie. U nas przy wypisie ze szpitala, też stwierdzono lekki niedosłuch ale byłam ostatnio na kontroli i przeszło.
Rączki i nózki zimne miną u nas mineły, tak jak i czkawka z chłodu. Jednak się pojawiłam od niedawna z powrotem jak się zaczyna mocniej śmiać. Też tak mają wasze maluchy?
Pochwalę się, że mój synek dzisiaj próbował na brzuchu łapać zabawkę. Nawet mu to wyszło ale wylądował na plecach.
Katya: Nie ma co panikować, tak jak mówi Lyneth, może mały wyrośnie. U nas przy wypisie ze szpitala, też stwierdzono lekki niedosłuch ale byłam ostatnio na kontroli i przeszło.
Rączki i nózki zimne miną u nas mineły, tak jak i czkawka z chłodu. Jednak się pojawiłam od niedawna z powrotem jak się zaczyna mocniej śmiać. Też tak mają wasze maluchy?
Brat mojego męża ma dwójkę dzieci z niedosłuchem- jedno ma w stopniu wysokim drugie umiarkowanym. Bardzo ważne u nich było wczesne wprowadzenie aparatów słuchowych. Oni mieli wypozyczone. Dzięki temu rozwijają się w mózgu połączenia i całość rozwija sie lepiej- na dzień dzisiejszy to normalnie rozwijające się dzieciaki. Mlodszy z mniejszym niedosłuchem radzi sobie nawet gdy nie ma aparacików, starsza z wiekszym miała sugestię wszczepienia impl;antów slimakowych, ale na razie się wstrzymali, chodzi obecnie do przedszkola i radzi sobie świetnie, więc w niczym jej te aparaciki absolutnie nie przeszkadzają, nie widać ich nawet pod włoskami. Oni konsultowali sie głównie w Warszawie i w Kajetanach u prof Skarzyńskiego- oni zalecali implant- ale jak już pisałam mała jest na aparacikach i naprawdę jest nieźle- owszem tv na całą moc głośności i czasami dwa razy trzeba coś powtórzyć- ale społęcznie, intelektualnie i na każdej płaszczyźnie naprawdę funkcjonuje super:) Ja im zawsze powtarzam, że ja jako dziecko nosiłam okulary a są dzieci, ktore potrzebują aparacików:) Wiem, że to trudne, sama sie obawiałam wyników badań przesiewowcyh w szpitalu, ale po ich doświadczeniach nie byłoby to juz takie straszne, bo naprawdę nie przeszkadza to jakoś w funkcjonowaniu chociaż wiadomo sa sytuacje, że jest to uciążliwe. Ale oni czasami się śmiali, że mogli wieczorami dziury w ścianach wiercić a dzieci spały spokojnie. Mówią pięknie, mowa rozwinęła się super, ale to dzieki szybkiemu wdrożeniu aparacików.
Katya bardzo mi przykro :( Mam nadzieje, ze wyniki okaza się mimo wszystko dobre i niedosluch bedzie niewielki...
Lyneth Marysia tez zagarnia wszystko co ma pod reka :) Flanele, tetre, a nawet podklad do przewijania :) Wszystko ciumka i tylko rozki wszedzie mokre i wymietoszone :) Ale te nasze dzieci sa slodkie :)
Dorcia no to super, ze maly silny i juz sie podciaga do siadania :) Gratulacje!
Lyneth Marysia tez zagarnia wszystko co ma pod reka :) Flanele, tetre, a nawet podklad do przewijania :) Wszystko ciumka i tylko rozki wszedzie mokre i wymietoszone :) Ale te nasze dzieci sa slodkie :)
Dorcia no to super, ze maly silny i juz sie podciaga do siadania :) Gratulacje!
Kurcze, chyba przechwaliłam Franusia z tym spaniem :(
Owszem zasnął o 19.00 ale o 20.30 już się obudził i nie śpi do teraz ech...
perfectangel - tak jak piszesz, fajnie by było spędzić spokojny wieczór we dwoje, tak na luzie z pełną świadomością, że maluch śpi, a tu nic z tego jak na razie :( Właśnie mąż się nim zajmuje.
Nawet dziś jedliśmy na zmianę; zawsze kładziemy małego na macie jak jemy obiad, żebyśmy oboje zjedli ciepły, a dziś zonk! Na macie nagle płacz! Franek tak dużo nasiusiał, że wszystko było mokre! Dziecko do przebrania a mata do prania! Ale w takiej ilości to pierwszy raz mu się zdarzyło. No nic idę działać z maluchem, może zaśnie... trzymajcie się ciepło i zdrowo :)
Owszem zasnął o 19.00 ale o 20.30 już się obudził i nie śpi do teraz ech...
perfectangel - tak jak piszesz, fajnie by było spędzić spokojny wieczór we dwoje, tak na luzie z pełną świadomością, że maluch śpi, a tu nic z tego jak na razie :( Właśnie mąż się nim zajmuje.
Nawet dziś jedliśmy na zmianę; zawsze kładziemy małego na macie jak jemy obiad, żebyśmy oboje zjedli ciepły, a dziś zonk! Na macie nagle płacz! Franek tak dużo nasiusiał, że wszystko było mokre! Dziecko do przebrania a mata do prania! Ale w takiej ilości to pierwszy raz mu się zdarzyło. No nic idę działać z maluchem, może zaśnie... trzymajcie się ciepło i zdrowo :)
lyneth przyjdzie taki czas ze maly zacznie spac ladnie. jedne dzieciaczki spia od prawie od urodzenia pieknie a drugie noc coz:)np mojej znajomej coreczka kiedy skonczyla 2 m-ce kladla ja o 9 wieczorem i mala budzila sie o 9 rano:) mamazosi tez Kacperek spi pieknie:)
ja tam tez nie narzekam fajnie byloby jakby mala chciala isc troche szybciej spac a nie 23-24 ale przyjdzie taki dzien:)
synek moj budzil sie czesto w nocy bujac go trzeba bylo jak zombi chodzilam niewyspana. cudowalam kaszkid awalm kleiki na noc przez sen karmilam a on i tak sie budzil:)przyszedl taki dzien i zaczol spac coraz lepiej ale dlugo czekalam na taki dzien:)
ja tam tez nie narzekam fajnie byloby jakby mala chciala isc troche szybciej spac a nie 23-24 ale przyjdzie taki dzien:)
synek moj budzil sie czesto w nocy bujac go trzeba bylo jak zombi chodzilam niewyspana. cudowalam kaszkid awalm kleiki na noc przez sen karmilam a on i tak sie budzil:)przyszedl taki dzien i zaczol spac coraz lepiej ale dlugo czekalam na taki dzien:)
- smerfowamama - ja w zasadzie też nie mogę narzekać, synek ogólnie aniołek jest, grzeczniutki, czasem tylko zdarzy się, że zgubi aureolę, jak to mówi mój mąż ;) Ale jak tak rozmawiam ze znajomymi to ich dzieci zasypiają już po 19.00 i nie powiem, trochę zaczynam im zazdrościć wolnych wieczorów i wypoczynku. No nic poczekam jeszcze, w końcu się doczekam tego magicznego dnia kiedy szybciej zaśnie. Dobrze chociaż, że jak już zaśnie to dopiero koło 5-6 się budzi.
hej dziewczyny!
Lyneth gratulacje wielkie, zdrowe dziecko to największe szczęście!!!
Katya a Ty się nie martw wszystko jeszcze może minać-zawsze jest nadzieja!
Co do spania to faktycznie każde dziecko jest inne, nie ma dzieci idealnych.
Ja tez patrzę na swojego pozytywnie, to że czasem sie obudzi w nocy to trudno.
U nas maluch sobie zrobił nowy rytm jedzenia:papu 18.00 potem 24,00 i 4,00 rano, W dodatku on mało zjada i zasypia. Ale nie narzekam.
Poza tym u nas wszystko dobrze,aczkolwiek mały niechętnie śpi w wózku. Coraz częściej woli patrzeć na świat i go podziwiać, także robię mu oparcie na ciut wyżej niż na płasko otwieram budę i patrzy, no i koniecznie musi coś ciagnąć bądź trzymać przy okazji.
Lyneth gratulacje wielkie, zdrowe dziecko to największe szczęście!!!
Katya a Ty się nie martw wszystko jeszcze może minać-zawsze jest nadzieja!
Co do spania to faktycznie każde dziecko jest inne, nie ma dzieci idealnych.
Ja tez patrzę na swojego pozytywnie, to że czasem sie obudzi w nocy to trudno.
U nas maluch sobie zrobił nowy rytm jedzenia:papu 18.00 potem 24,00 i 4,00 rano, W dodatku on mało zjada i zasypia. Ale nie narzekam.
Poza tym u nas wszystko dobrze,aczkolwiek mały niechętnie śpi w wózku. Coraz częściej woli patrzeć na świat i go podziwiać, także robię mu oparcie na ciut wyżej niż na płasko otwieram budę i patrzy, no i koniecznie musi coś ciagnąć bądź trzymać przy okazji.
Kostek się popsuł troszeczkę i znów mamy dwa karmienia w nocy, ale nie narzekam bo i tak śpi cudownie. Może przez ten skok bo ponoć dzieci więcej mleczka wtedy potrzebują. Zasypia dalej przed 20 i pobudka ok 2:30 i o 5:30 i o 9 wstaliśmy. Wcześniej było jedno karmienie ok 4 i spanko do 8. Dobrze ze po karmieniu szybko zasypia więc nigdy nie trwa to więcej niż 25 minut max.
Uwielbiam jak moja słodycz wita mnie rano pięknym bezzebnym usmiechem. :-)
Ciągle o 20 muszę mu dawać mm po karmieniu piersią bo się nie najada... ciągu dnia nie mam problemów z ilością mleka. Tylko o 20. Hmm...
Uwielbiam jak moja słodycz wita mnie rano pięknym bezzebnym usmiechem. :-)
Ciągle o 20 muszę mu dawać mm po karmieniu piersią bo się nie najada... ciągu dnia nie mam problemów z ilością mleka. Tylko o 20. Hmm...
mamusie i ich dzieciaczki październikowo-listopadowo-grudniowe 2013 (20)
dorcia, my tez sie męczymy z tym spaniem, nie jesteś sama, nie przejmuj się :) jak tylko maly będzie po szczepieniu to zaczynamy walczyc z nocami, znaczy uczyc go zeby zasypial sam w lozeczku...myslalam ze juz dawno to umie, ale jak widac nie i nocami są walki ze smokiem,a raczej z jego wypadaniem i ryk na calego...dzisiejszej nocy juz mąż musial zareagowac i wziąc go na ręce, bo darl się wnieboglosy. Moj maly tez spokojny przy mężu, mi czasami brakuje cierpliwości jak maly caly dzien ryczy, a mąż przychodzi z pracy i taki stęskniony za nim ze nic mu nie przeszkadza :) ja wtedy idę robić obiad, a mąż walczy z młodym, Dziewczyny - glupie pytanie ale kiedy odpoczywacie? :D bo ja ostatnio padam o 20.30 i idę spac tak jak maly, hehe
Mi tez wlosy garściami wypadają :( a jak Wasze zęby? bo ja widzę że mi się szyjki strasznie poodsłaniały, buuu. Biorę Capleros w tabletkach - wapń, bo mam dietę eliminacyjną i jeszce trochę a ząbki będę sobie wyciągać ;)
Katya - mam nadzieję, ze niedlosluch nie będzie duży i ze sie cofnie, trzymajcie sie cieplutko
Lyneth - moj maly tez mial przykurcz, teraz ju znie ma, ale lekarz powiedzial zeby kółeczk anóżką ćwiczyć profilaktycznie 2 x dziennie, bo przykurcz lubi powracać, Wam tak nie radzil?
Kubuś ma oczka granatowe poki co, nie wiem po kim, bo tatuś ma blado niebieskie a ja piwne :d
Rączki i nóżki tez maly ma ciągle lodowate, a czkawka jest minimum 1-2 x dziennie :)
perfectangel - a skąd wiesz ze maly sie nie najada?
Mi tez wlosy garściami wypadają :( a jak Wasze zęby? bo ja widzę że mi się szyjki strasznie poodsłaniały, buuu. Biorę Capleros w tabletkach - wapń, bo mam dietę eliminacyjną i jeszce trochę a ząbki będę sobie wyciągać ;)
Katya - mam nadzieję, ze niedlosluch nie będzie duży i ze sie cofnie, trzymajcie sie cieplutko
Lyneth - moj maly tez mial przykurcz, teraz ju znie ma, ale lekarz powiedzial zeby kółeczk anóżką ćwiczyć profilaktycznie 2 x dziennie, bo przykurcz lubi powracać, Wam tak nie radzil?
Kubuś ma oczka granatowe poki co, nie wiem po kim, bo tatuś ma blado niebieskie a ja piwne :d
Rączki i nóżki tez maly ma ciągle lodowate, a czkawka jest minimum 1-2 x dziennie :)
perfectangel - a skąd wiesz ze maly sie nie najada?
Dziękuję dziewczyny :) wczoraj nam powiedziały,że przy małym niedosłuchu się nie aparatuje, bo dźwięk jest inny i może zaburzać mowę i słyszenie z drugiego ucha.
U nas oczka brązowe się robią, z ciemno-grafitowych, jak obcy :D ja mam jasne piwne, mąż ciemne brązowe.
Też chcę już dawać małemu coś innego niż mleko, teraz zapytam na wizycie 11.03, lekarki prowadzącej mojego wcześniaka.Powiedziała dawno, że po piątym miesiącu, ale mały już nie wygląda zbytnio na wcześniaka.
Wczoraj na Głogowskiej była mama z maluszkiem na badaniu, słodki taki, urodzeniowo mniejszy, ale wzrost i waga prawie tyle co mój mały.
U nas oczka brązowe się robią, z ciemno-grafitowych, jak obcy :D ja mam jasne piwne, mąż ciemne brązowe.
Też chcę już dawać małemu coś innego niż mleko, teraz zapytam na wizycie 11.03, lekarki prowadzącej mojego wcześniaka.Powiedziała dawno, że po piątym miesiącu, ale mały już nie wygląda zbytnio na wcześniaka.
Wczoraj na Głogowskiej była mama z maluszkiem na badaniu, słodki taki, urodzeniowo mniejszy, ale wzrost i waga prawie tyle co mój mały.
Smerfowamama a od jakich produktow zaczynalas podawanie czegos innego niz mleko? :-) Ja tez zamierzam niedlugo zaczac. Na szczepieniu w poniedz wypytam co i jak, bo juz ostatnio mi pediatra mowila, ze zaczniemy od nastepnego szczepienia i ja tez juz chce tak przed 5 miesicem zaczac. Zaczyna sie od kaszki czy jednoskladnikowych dan? Typu marchewka, dynia, ziemniaczek? Pozniej deserki, zupki i obiadki? Juz sie doczekac nie moge :-)
A cos ostatnio Amadea sie nie odzywa...
A cos ostatnio Amadea sie nie odzywa...
monika ja zaczelam od jabuszka. starlam na tarce i dalam troche tego soczku tak 2 lyzeczki tak dwa dni nic sie nied zije to dalej probowac. marchewke gotowalam i taralm ale bardziej bezpieczniej kupic bo jest dokladniej zmemlana. teraz mala jadla jablko banan. pol sloiczka tak przez dwa dni. i obserwuje. a kaszki dopiero pozniej wporwadze. niektorzy mowia ze najpierw trzeba od marchewki probowac bo nie jest slodka. zoabczymy co bedzi pozniej:)
a co do karmienia to jestem bardzo zadowolona z lyzeczek tommi tommi. bo sa plaskie na poczteke super poznie zmienimy jak mala opanuje jedzenie z lyzeczki:)
na pocztku to wiecej wypada niz wpada tego jedzonak bo dzieci wypychaja jezyczkiem i jezyczek ukaldaja w ksztalcie trabki:)
a co do karmienia to jestem bardzo zadowolona z lyzeczek tommi tommi. bo sa plaskie na poczteke super poznie zmienimy jak mala opanuje jedzenie z lyzeczki:)
na pocztku to wiecej wypada niz wpada tego jedzonak bo dzieci wypychaja jezyczkiem i jezyczek ukaldaja w ksztalcie trabki:)
Aabym - nam lekarz nic nie mówił. Na początku spytał czy ćwiczyłam, mówię, że tak, od początku przy każdej zmianie pieluszki kręciłam kółeczka nóżkami, tylko tak od ponad tygodnia to już mniej, bo mały tak fika i kopie nogami, że się nie dało i nie chciałam na siłę. Lekarz powiedział, że ok, zrobił usg, sam pokręcił jego nóżkami, stwierdził, że wszystko się pięknie rozluźniło i sam z siebie powiedział, nie musi już Pani ćwiczyć. Zresztą jak patrzył na fikającego nogami Franka sam stwierdził, że będzie trudno; hmmm jak Wam tak powiedziała, to na wszelki wypadek czasem porobię kółka jak się uda.
U nas Franio tak śmiesznie się podnosi od kilku dni; zapiera się piętami i unosi pupę do góry wydając z siebie przy tym odgłosy stękania i mruczenia.
U nas Franio tak śmiesznie się podnosi od kilku dni; zapiera się piętami i unosi pupę do góry wydając z siebie przy tym odgłosy stękania i mruczenia.
Katya trzymam kciuki, aby małemu się poprawiło ze słuchem! Kurcze mam nadzieję, że będzie dobrze, na pewno.
Perfectangel dalas mi do myślenia z tą mała ilością mleka... Pola też czesto ssie 2 s i puszcza i tak w kółko ostatnio. A piersi tez miękkie, ale myślałam, że to się ustabilizowała laktacja... i ssie krótko. A dziś obudziła się na spacerze po niecałej godzinie i nie zasńęła, a spi 4 godz zazwyczaj. Nie mogłam jej uspic, płakała, marudzila. W koncu zapakowałam ja w wózek i zdrugi raz na specer. Zasnęła i spała dwie godziny. Ale dalej placze. Chyba skok 12 tyg, albo nie wiem co:-( myslicie, ze moze plakac od nowych pampersow? Dostalam w prezencie pampers active baby i uzywam od kilku dni. Sama nie wiem. Ehh...
Perfectangel dalas mi do myślenia z tą mała ilością mleka... Pola też czesto ssie 2 s i puszcza i tak w kółko ostatnio. A piersi tez miękkie, ale myślałam, że to się ustabilizowała laktacja... i ssie krótko. A dziś obudziła się na spacerze po niecałej godzinie i nie zasńęła, a spi 4 godz zazwyczaj. Nie mogłam jej uspic, płakała, marudzila. W koncu zapakowałam ja w wózek i zdrugi raz na specer. Zasnęła i spała dwie godziny. Ale dalej placze. Chyba skok 12 tyg, albo nie wiem co:-( myslicie, ze moze plakac od nowych pampersow? Dostalam w prezencie pampers active baby i uzywam od kilku dni. Sama nie wiem. Ehh...
Witam!
dawno mnie tu nie było. Wątki się rozrastają.
czy wy tez tak macie że na wszystko brakuje wam czasu nawet na to żeby zjeść w locie kromkę chleba? :D
Czy wiecie gdzie w trójmieście są promocje na pieluszki pampers rozm 4?
chodzi mi o supermarkety?
Moja córcia już niedługo skończy 4 miesiące. :D
Do mam, które karmią piersią kiedy wprowadzacie nowe pokarmy bobasowi?
dawno mnie tu nie było. Wątki się rozrastają.
czy wy tez tak macie że na wszystko brakuje wam czasu nawet na to żeby zjeść w locie kromkę chleba? :D
Czy wiecie gdzie w trójmieście są promocje na pieluszki pampers rozm 4?
chodzi mi o supermarkety?
Moja córcia już niedługo skończy 4 miesiące. :D
Do mam, które karmią piersią kiedy wprowadzacie nowe pokarmy bobasowi?
Mnie tu też chwilkę nie było...podczytywałam was ale nie mogłam się ogarnąć żeby odpisać...
U mnie też coś znowu z laktacją się dzieje... raz 1500ml dzienie potem spadek do 800ml...i bądź tu mądrym...teraz trzyma się koło 700-900ale boje sie że znowu poleci na łeb na szyję...czasem mam dosyć tego ustrojstwa laktatora i karmienie mlekiem z piersi...i chciała bym olac ratowanie tej laktacji ale jak tylko o tym pomyślę to czuję się jak wyrodna matka i potem piję hektolitrami bocianka na laktację...
ja chce małej zacząć dawać coś innego do jedzenia tak jak będzie miała 6 miesięcy... tak mówiła mi moja pediatra...
Dziewczyny a moje włosy sobie dalej rosną jak oszalałe i nie wypadają... nawet byłam u fryzjera i zmieniłam kolor :) koniec z ciemnymi włosami...w jasniejszych poczułam się młodziej :D hihi
U mnie też coś znowu z laktacją się dzieje... raz 1500ml dzienie potem spadek do 800ml...i bądź tu mądrym...teraz trzyma się koło 700-900ale boje sie że znowu poleci na łeb na szyję...czasem mam dosyć tego ustrojstwa laktatora i karmienie mlekiem z piersi...i chciała bym olac ratowanie tej laktacji ale jak tylko o tym pomyślę to czuję się jak wyrodna matka i potem piję hektolitrami bocianka na laktację...
ja chce małej zacząć dawać coś innego do jedzenia tak jak będzie miała 6 miesięcy... tak mówiła mi moja pediatra...
Dziewczyny a moje włosy sobie dalej rosną jak oszalałe i nie wypadają... nawet byłam u fryzjera i zmieniłam kolor :) koniec z ciemnymi włosami...w jasniejszych poczułam się młodziej :D hihi
Moja córcia właśnie śpi. :)
Ja ścięłam włosy, strasznie mi zaczęły wychodzić po ciąży. Zrobiłam sobie kolor ale trochę wyszedł za ciemny :/
Mnie ostatnio denerwują rady innych. Np : czemu jeszcze nie dajesz marchewki soczków itp. Sadzaj już miedzy poduszkami. masakra tak mnie to wkurza ..... :(((
Juz by chcieli żeby dziecko najlepiej urodziło się i umiało wszystko.
Staram się to olac i robić swoje tak jak mi mówi intuicja
Ja ścięłam włosy, strasznie mi zaczęły wychodzić po ciąży. Zrobiłam sobie kolor ale trochę wyszedł za ciemny :/
Mnie ostatnio denerwują rady innych. Np : czemu jeszcze nie dajesz marchewki soczków itp. Sadzaj już miedzy poduszkami. masakra tak mnie to wkurza ..... :(((
Juz by chcieli żeby dziecko najlepiej urodziło się i umiało wszystko.
Staram się to olac i robić swoje tak jak mi mówi intuicja
Cześć Dziewczyny! Dwa dni nie zaglądałam, a tu 80 wpisów :) przeleciałam je jednym okiem. :)
Widzę, że padło pytanie o szwy wewnętrzne. Ja mam z nimi duży problem... Nie rozpuściły się do końca, a te, które się rozpuściły spowodowały zakażenie - jak to powiedziała moja gin "zdarza się to 1 na 500 pacjentek" to mnie bardzo pocieszyła :) ale na szczęście kobietka wie jak to wyleczyć... Więc jeśli nie widzicie tych szwów wypływających to może warto przejść się do lekarza żeby to obejrzał? Tak na wszelki wypadek....
Nasz mały też przeleżał cały chrzest w wózku. Wyciągnęliśmy go tylko wtedy, gdy ksiądz do nas kiwnął, że będzie taka potrzeba.... W kaplicy nie było jakoś strasznie zimno, ale w wózku było mu dobrze, więc z tego korzystaliśmy :)
A nasz mały strasznie się ślini, ładuje kciuka i często całą pięść do buzi... Ręce ma jak rolnik - tak sucha i szorstka skóra... Niedrapki nie pomagają, ale mam nadzieję, że znajdziemy na to sposób :D
Widzę, że padło pytanie o szwy wewnętrzne. Ja mam z nimi duży problem... Nie rozpuściły się do końca, a te, które się rozpuściły spowodowały zakażenie - jak to powiedziała moja gin "zdarza się to 1 na 500 pacjentek" to mnie bardzo pocieszyła :) ale na szczęście kobietka wie jak to wyleczyć... Więc jeśli nie widzicie tych szwów wypływających to może warto przejść się do lekarza żeby to obejrzał? Tak na wszelki wypadek....
Nasz mały też przeleżał cały chrzest w wózku. Wyciągnęliśmy go tylko wtedy, gdy ksiądz do nas kiwnął, że będzie taka potrzeba.... W kaplicy nie było jakoś strasznie zimno, ale w wózku było mu dobrze, więc z tego korzystaliśmy :)
A nasz mały strasznie się ślini, ładuje kciuka i często całą pięść do buzi... Ręce ma jak rolnik - tak sucha i szorstka skóra... Niedrapki nie pomagają, ale mam nadzieję, że znajdziemy na to sposób :D
Deli ja go właśnie przechodze :) i też tak jak Lollipop jak zauważyłam że się pojawił to od razu siup do kuchni po bocianka i piję więcej wody :D póki co z krowy dojnej 1500ml/24h zostaje przy wyniku 800-900ml/24h co mi w zupełności dla małej wystarczy...wcześniej jak miałam po te 1500ml to zaczęłam się zastanawiać czy nie dam ogłoszenia i nie zacznę dokarmiać komuś dziecka ha ha ha bo ile można tego mrozić :/ a ściągnąć trzeba było...
Lollipop szczesciara! Marysia je 7 razy na dobe, czasem zdarza jej sie 6, czasem 8, ale to rzadko. 7 jest najczesciej, godziny stale, wiec nie wiem, jak wy to robicie, ze jest 5 karmien :-) To jest chyba nasz taki minus i najchetniej bym to ulepszyla :-)
Mnie kryzys laktacyjny ominal, jeden i drugi. Takze bardzo jestem szczesliwa!
Mnie kryzys laktacyjny ominal, jeden i drugi. Takze bardzo jestem szczesliwa!
Lyneth - to w porządku jak Wam nie mowil, moze mały taki aktywny ze nie trzeba :) u nas przykurcz byl lewej nóżki, ale od czasu kiedy ćwiczę z nim kółeczka, to lewa jest sprawniejsza od prawej :) malytez probuje mostki, a przy zakladaniu pieluchy tak się wygina na wszystkie strony, ze ledwo go mogę zapiąć :)
a my po szczepieniu :) wzielismy tez meningokoki, bo mamy maluch z przedszkola w rodzinie, ktore ciągle coś przynoszą :) teraz obserwuje malego czy nie ma gorączki, bo po tej drugie turze to roznie bywa :)
joahne - mój mały tez od jakiegos czasu wybudza się na spacerze, czasmi przyśnie ponownie, a czasami placze. wtedy otwieram mu budkę, zeby sobie na świat popatrzyl, nei zawsze pomaga, bo mu niewygodnie, ale jak dam smoka , to caly zadowolony. Nasze dzieciaczki są coraz starsze i tego snu na spacerze tez bedzie coraz mniej...ehh, szkoda ;)
dla zainteresowanych - w Netto jest promocja na pampersy sleep & play - ok 27 zl
Dziewczyny, czy Wy tez macie miękkie piersi? bo mi juz nie twardnieją jak zbliza się pora karmienia i nie czuję też jak idzie pokarm, a zawsze czulam. Nie wiem czy to normalne?
Szczęsciary ze takmalo karmicie, ja karmie ok 9 x na dobę, bo maly domaga się co 2 godz :( myslalam ze jak podrosnie to bedzei rzadziej, ale ledwo go mogę przetrzymac do 2,5 godz, bo juz buczy i ciamka wszystko wokolo, ostatnio się zabral za okulary męża ;)
Happymum - uważaj z bociankiem, polozna laktacyjna mowila ze dla podtrzymania laktacji wystarczy 1 dziennie i zeby za duzo nie pić, bo dzieciaczki będa mialy kolki
a my po szczepieniu :) wzielismy tez meningokoki, bo mamy maluch z przedszkola w rodzinie, ktore ciągle coś przynoszą :) teraz obserwuje malego czy nie ma gorączki, bo po tej drugie turze to roznie bywa :)
joahne - mój mały tez od jakiegos czasu wybudza się na spacerze, czasmi przyśnie ponownie, a czasami placze. wtedy otwieram mu budkę, zeby sobie na świat popatrzyl, nei zawsze pomaga, bo mu niewygodnie, ale jak dam smoka , to caly zadowolony. Nasze dzieciaczki są coraz starsze i tego snu na spacerze tez bedzie coraz mniej...ehh, szkoda ;)
dla zainteresowanych - w Netto jest promocja na pampersy sleep & play - ok 27 zl
Dziewczyny, czy Wy tez macie miękkie piersi? bo mi juz nie twardnieją jak zbliza się pora karmienia i nie czuję też jak idzie pokarm, a zawsze czulam. Nie wiem czy to normalne?
Szczęsciary ze takmalo karmicie, ja karmie ok 9 x na dobę, bo maly domaga się co 2 godz :( myslalam ze jak podrosnie to bedzei rzadziej, ale ledwo go mogę przetrzymac do 2,5 godz, bo juz buczy i ciamka wszystko wokolo, ostatnio się zabral za okulary męża ;)
Happymum - uważaj z bociankiem, polozna laktacyjna mowila ze dla podtrzymania laktacji wystarczy 1 dziennie i zeby za duzo nie pić, bo dzieciaczki będa mialy kolki
Katya trzymam kciuki, żeby wada okazała się do pokonania i żeby wszystko skończyło się dobrze.
Mąż niedawno położył małego do łóżeczka żeby ten sam zasnął, a miał oczy jak 5 zł, ale póki co jest cicho, więc może się uda i zaśnie :)
Od paru dni mały jest taki wesolutki, siedzi w leżaczku i się cieszy ze wszystkiego i bardzo mało płacze, także może jakiś odwrotny skok rozwojowy przeżywa.
Co do karmienia, to u mnie różnie to wygląda i czasem piersi są nabrzmiałe, a są dni kiedy miękkie. Nie wiem czemu tak się dzieje, bo Wojtek je w miarę regularnie, średnio 6 karmień wychodzi.
Mamolistopadowa mam to samo, co do "dobrych rad" od innych, a to że leżaczek jest zły, a to że z nim wychodzimy po szczepieniu, albo, że czapeczka jest zła itp. A najbardziej mnie wnerwia jak każą nam chrzcić dziecko, bo wtedy będzie spokojnie i będzie z nim można do ludzi wychodzić. Jakby chrzest był lekiem na całe zło. Już mi się nawet nie chce tłumaczyć, bo nic nie dociera :)
Mąż niedawno położył małego do łóżeczka żeby ten sam zasnął, a miał oczy jak 5 zł, ale póki co jest cicho, więc może się uda i zaśnie :)
Od paru dni mały jest taki wesolutki, siedzi w leżaczku i się cieszy ze wszystkiego i bardzo mało płacze, także może jakiś odwrotny skok rozwojowy przeżywa.
Co do karmienia, to u mnie różnie to wygląda i czasem piersi są nabrzmiałe, a są dni kiedy miękkie. Nie wiem czemu tak się dzieje, bo Wojtek je w miarę regularnie, średnio 6 karmień wychodzi.
Mamolistopadowa mam to samo, co do "dobrych rad" od innych, a to że leżaczek jest zły, a to że z nim wychodzimy po szczepieniu, albo, że czapeczka jest zła itp. A najbardziej mnie wnerwia jak każą nam chrzcić dziecko, bo wtedy będzie spokojnie i będzie z nim można do ludzi wychodzić. Jakby chrzest był lekiem na całe zło. Już mi się nawet nie chce tłumaczyć, bo nic nie dociera :)
Ja karmie piersią ale już nie liczę ile razy dziennie ją karmie. Najważniejsze, że przybiera na wadze. A piersi twardnieją mi w nocy lub jak w dzień dłużej śpi i jest dłuższa przerwa miedzy karmieniami
A jaki jest sens karmienia piersią jeśli ściągasz pokarm i dajesz butelką.?
A czy też macie np jedną pierś większą od drugiej? I różnica jest dużo widoczna?
A jaki jest sens karmienia piersią jeśli ściągasz pokarm i dajesz butelką.?
A czy też macie np jedną pierś większą od drugiej? I różnica jest dużo widoczna?
Mamo Listopadowa sens karmienia mlekiem matki zawsze jest - dla porównania podaję link ze składnikami zawartymi w mleku matki i w mleku modyfikowanym (po lewej z piersi po prawej mm): http://blog.zapytajpolozna.pl/wp-content/uploads/2014/02/whatsinbreastmilkposter1.pdf
Poza tym jeśli matka jest chora Jej organizm wytwarza przeciwciała, które z mlekiem trafiają do dziecka - taka naturalna szczepionka ;) dlatego któraś z Was mówiła że warto karmić rok - bo wtedy dziecko zostanie zaaplikowane całorocznym zestawem szczepionek na popularne choroby ;)
Dlatego zawsze jest sens ;)
Poza tym jeśli matka jest chora Jej organizm wytwarza przeciwciała, które z mlekiem trafiają do dziecka - taka naturalna szczepionka ;) dlatego któraś z Was mówiła że warto karmić rok - bo wtedy dziecko zostanie zaaplikowane całorocznym zestawem szczepionek na popularne choroby ;)
Dlatego zawsze jest sens ;)
Katya nie czułam jakoś specjalnie, że coś się dzieje z tym zakażeniem. Nie krwawiłam, nie plamiłam - nic. Poszłam do mojej gin kontrolnie żeby obejrzała czy wszystko jest ok, bo trochę ciągnęła mnie rana zewnętrzna... A tu się okazało, że to najmniejszy problem :D na zewnętrzną pomogła maść bardzo szybko, a z tymi szwami wewnątrz będę się jeszcze jakiś czas bujać mimo, że nic tego nie zapowiadało...
Czyli jak pokarmu brakuje to nie cieknie ?? BO ja laktatorem nie moge sciagnac bo nie udaje mi sie to , chyba ze po 10h.. to wtedy udaje mi sie 125 z 2 cyckow sciagnac... wiec nie wiem czy mam pokarm- zawsze mi cieknie jak nacisne .. nawet jak Zuza przestaje jesc to jak nacisne to leci .. ale takze pociumka czasem 2 s i przerywa i tak w kolo.. wiec nie wiem czy je .. bo czasem wpada w histerie i wtedy podaje jej mleko mm i wypija 120 ml.. i sie uspokaja ... wiec nie wiem czy to brak pokarmu czy woli z butli.. Przez noc i do poludnia je normalnie a pozniej wlasnie sie wierci i placze...
Iwona84 popołudniami normalne jest że mleko jest lżejsze i dziecko częściej i szybciej jest głodne ;) a podając butlę przyzwyczajasz dziecko do łatwego jedzenia i sama odzwyczajasz :/ A przy okazji dodam że w okolicach 3m-ca dzieci wszystko wkoło interesuje i nie mogą się skupić na ssaniu, stąd często marudzą - są głodne, ale wkoło tyle się dzieje.... i się same nakręcają ;)
Perfectangel bo mleko II fazy wolniej leci i dzieciaczek musi się napracować by tego schabowego zjeść ;) dlatego nie powinno się podawać butelki bo z niej mleko szybko i bez wysiłku leci :)
Perfectangel bo mleko II fazy wolniej leci i dzieciaczek musi się napracować by tego schabowego zjeść ;) dlatego nie powinno się podawać butelki bo z niej mleko szybko i bez wysiłku leci :)
Mama listopadowa to ja to pisałam...gdybyś czytała nasz wątek dokładniej od początku to byś wiedziała że ja nie ściągam sobie pokarmu z piersi bo mam takie widzi misie tylko do tego zmusiła mnie sytuacja... sorry że się unoszę ale wkurzają mnie takie komentarze...a slysze je często, niektórym się wydaje że forma w której ja karmię to jakiś mój wymysł i wygodnictwo... może gdybyś tak pokarmiła za pomocą laktatora to byś zauważyła że jest to mega nie wygodne i gdybym miała taką możliwość to karmiła bym bezpośrednio piersią ale w szpitalu mojej córce dawali butelkę bo ja nie miałam pokarmu, do tego miałam płaskie brodawki, kupiłam wszystkie możliwe nakładki na piersi ale mała była zbyt nerwowa i nie chciała tak jeść (ważyła 4700 i walka o kilka kropli moje pokarmu ją tylko rozdrażniała)...wolała butlę... każda próba karmienia piersią kończyła się jej rykiem, histerią w którą wpadała i potem trzeba było ją uspokajać przez dobre 30min, zalaniem mlekiem które gromadziło się w kapturkach nas obu i coraz większą moją bezradnością że dziecko głodne...a ze względu na jej zdrowie chciałam karmić piersią i miałam pokarm i mam go dalej więc to głupotą by było wylewać własne mleko i dawać mm... dlatego ściągam i daje butelką a co za tym idzie jak ściągam to wiem ile tego mleka mam... oto cała filozofia... I nie uważam tego za głupotę...robię to dla dobra dziecka...
Dziś pierwszy raz wzięliśmy młodą do restauracji z nami :) uffff bałam się że zacznie nam płakać, nie da zjeść na spokojnie i tylko się umęczymy całą trójką....tymczasem było miło :)
Teraz wspólne wakacje przed nami haha ciekawe jak to będzie pojechać z półrocznym dzieckiem za granicę... trochę sie boję...
Dziś pierwszy raz wzięliśmy młodą do restauracji z nami :) uffff bałam się że zacznie nam płakać, nie da zjeść na spokojnie i tylko się umęczymy całą trójką....tymczasem było miło :)
Teraz wspólne wakacje przed nami haha ciekawe jak to będzie pojechać z półrocznym dzieckiem za granicę... trochę sie boję...
Swoją drogą faktycznie karmienie z użyciem laktatora to duży wysiłek. Ja chciałam karmić tylko trzy miesiące piersią ale powoli się chyba z tego wycofuje bo lenistwo wygrywa... dużo łatwiej wyciągnąć cycka w nocy i karmić na śpiocha niż mleczko przygotować... zobaczymy jak wyjdzie :-) gdyby nie to że po 4 godzinach bolą mnie piersi bo są pełne to byłoby extra, a tak to czuję się ograniczona bo często nie ma jak mlodego nakarmić, a my często wszyscy razem z domu wychodzimy.
Dziewuszki jak wam mija weekend? Pogoda jest genialna :D jejku aż wróciły mi chęci i siły wraz z pogodą...dziś też byliśmy na długim spacerku nad morzem w Jastrzębiej Górze :) wszędzie pełno par z wózkami i maluchami w środku a potem na obiadku w knajpce...nie wiem czemmu ludzie dziwnie się na nas patrzeli że z takim szkrabem poszliśmy do restauracji czy jak hm nie wiem... mała przespała cały nasz obiad i nawet drogę powrotną do domu hihi no i spacer też :d generalnie od 10:30 do 15 spała nie wiem czy w ogóle zarejestrowała że wyszła z domu :D
A i Lollipop poleciła mi taki wkład ogrzewający mleko z firmy lovi ...jest super.... zabierasz mleko na spacer w butli....robisz klik na tym woreczku on się nagrzewa do temperatury 36 stopbi i utrzymuje ciepło 2h....jak dla mnie genialne...już nie martwię się że mała zacznię płakać z głodu a ja będę miała zimne mleko...bo to się nagrzewa w 20 min :D
A i Lollipop poleciła mi taki wkład ogrzewający mleko z firmy lovi ...jest super.... zabierasz mleko na spacer w butli....robisz klik na tym woreczku on się nagrzewa do temperatury 36 stopbi i utrzymuje ciepło 2h....jak dla mnie genialne...już nie martwię się że mała zacznię płakać z głodu a ja będę miała zimne mleko...bo to się nagrzewa w 20 min :D
Dziewczyny a teraz tak trochę z innej bajki może znacie kogoś kto chciał by odkupić akwarium z całym wyposażeniem za 800zł... akwarium ma 240litrów, napowietrzacz,filtr który działa non stop i oczyszcza wodę plus drugi prawie nie używany w razie gdyby kiedyś ten pierwszy uległ popsuciu :), grzałka, termometry, w akwarium są rybki,korzenie, kamyczki, ozdóbki wszystkie pierdółki :) generalnie jest to całe wyposażone akwarium ...wystarczy spakować zabrac i zmontowac u siebie :) ja mam je 2 lata...był to drogi zakup...no ale teraz jest córcia...mam do tego owczarka niemieckiego i kota...a mąż od niedawna zmienił pracę i często wyjeżdża za granicę...sama wszystkiego nie ogarniam niestety i padło na rybki... mimo że akwarium wystarczy sprzątnąć raz na 4-5tyg i zajmuje to godzinkę to jednak opieka nad akwarium wymaga czasu :) ja go nie mam :) gdyby któraś chciała zdjęcia to prześlę na priv :D
Hej - MIala ktoras z Was problem jak podawala mleko z butelki to dziecko zaczelo sie buntowac na piers ?? Kurcze pare razy dalam z butli tomme tippee wieczorem i chyba mala sie przyzwyczaila do butli a laktatorem nie dam rady sciagac bo malo mi leci ... a chcialabym jednak karmic z piersi.. i moze sa jakies sposoby na to aby "obrzydzic" butle a zachecic do cycka ? W nocy i z rana je normalnie czyli 3 karmienia jakies .. a pozniej koniec wyje i nie chce ..
no pokamu to mi sie wydaje ze malo nie jest bo jak naciskam to leci.. jak klade ja po poludniu na poduszke do karmienia to juz sie wyrywa nawet nie wiedzac czy w cycku cos jest czy nie ... bunt jest od razu na poduszcze pare razy tylko kurcze butle dostala i sie odzwyczaila .. bez sensu dzis sprobuje ja przetrzymac i dawac caly czas cycka .. moze sie jakos uda ... ale jak w histerie wpadnie to pewnie sie poddam.. i dam butle.. chyba ze mozna jakos inaczej nakarmic nie uzywajac butli?? Maz siostrze robi od dzis po pracy remont wiec sama bede do 22 z mala .. wiec mam nadzieje ze nie bedzie tak zle.. ze nie wpadnie w histerie bo jednak chcialabym ze wgleduy na wygode i koszty karmic z piersi..
Iwona84 ja miałam tak, że jak naciskałam to mleko też leciało a jednak mała się nie najadała. Ale u Ciebie może być inaczej. Polecam do karmienia z butelki smoczki medela calma.
Ja zostałam sama na tydzień, mąż pojechał w delegacje :/ na razie jestem u taty we włocławku. W środę wracam do gdańska. Zobaczymy jak sobie poradzę sama :) Na razie mam mega stresa - szczególnie jeżeli chodzi o budzenie się w nocy. W sytuacji kryzysowej mąż potrafi z ciepliwością ją usypiać a ja to się zaraz denerwuje.
Ja zostałam sama na tydzień, mąż pojechał w delegacje :/ na razie jestem u taty we włocławku. W środę wracam do gdańska. Zobaczymy jak sobie poradzę sama :) Na razie mam mega stresa - szczególnie jeżeli chodzi o budzenie się w nocy. W sytuacji kryzysowej mąż potrafi z ciepliwością ją usypiać a ja to się zaraz denerwuje.
paproszysko : no ja tez conajmniej tydzien sama bede bo jak maz bedzie wracal to mala juz bedzie spala i ja pewnie tez - wiec to tak jakbym sama byla o noce sie nie boje bo mala w nocy dobrze spi .. ale po 18 czesto ryczy ..i maz ja nosil ... bo mnie kregoslup boli i musze w koncu sie wybrac do lekarza ... boje sie o kapiel ze sama nie dam rady .. a jutro jeszcze szczepienie ... A ta calma jest dobra do butelek z laktatora medeli?? bo sie zastanawiam nad samynm smoczkiem i nie wiem czy bedzie dobry ...
Iwona, ja też używam butelek i smoczka TT. Odciągam pokarm i mąż karmi małego w weekendy, gdy ja jestem na uczelni. A zajęcia mam nawet po 10 godzin, więc całe 2 dni je z butli. Po pierwszym takim weekendzie był bunt, ale koleżanki ze studiów miały podobny problem i powiedziały co one robiły - przycisnąć dziecko do piersi aż zassie i już. Może to brzmi okrutnie, ale jak raz mały zaczął mi się wiercić i nie chciał cyca to przytrzymałam mu główkę przy cycku kilka minut i się poddał. Nie mamy żadnego problemu z karmieniem na zmianę butlą i cycem.
A co do odciągania pokarmu... To nie koniecznie jest tak, że masz go mało skoro nie możesz go odciągnąć laktatorem... Wiem po sobie, że laktator odciąga mi mniej mleka niż dziecko... Gdy jestem na uczelni 10 godz to odciągam pokarm 2 razy i karmie zaraz po powrocie do domu cycem. A normalnie muszę karmić małego co 2 godziny i jest tego mleka zdecydowanie więcej... Więc się tym w ogóle nie przejmuj, bo to nie jest dobry wyznacznik...
A co do odciągania pokarmu... To nie koniecznie jest tak, że masz go mało skoro nie możesz go odciągnąć laktatorem... Wiem po sobie, że laktator odciąga mi mniej mleka niż dziecko... Gdy jestem na uczelni 10 godz to odciągam pokarm 2 razy i karmie zaraz po powrocie do domu cycem. A normalnie muszę karmić małego co 2 godziny i jest tego mleka zdecydowanie więcej... Więc się tym w ogóle nie przejmuj, bo to nie jest dobry wyznacznik...
A ja byłam sama z mężem w Warszawie na weekend. Udało się zostawić jedno dziecko jednym dziadkom, drugie u drugich było. Jasiu już 3 miesiące skończył, ale w zeszłym tygodniu miał drobną biegunkę więc szczepienie nr.2 na razie odłożone jak dojdzie do siebie. Musiałam dodawać kleik ryżowy do mleka, ale dzięki temu mały ładnie spał w nocy.
A teraz odsypia męczący weekend u babci.
Z tym karmieniem piersią to się naprawdę nie stresujcie. Moja starsza jadła przez 3 miesiące i ma największą frekwencje w przedszkolu, a inne dzieci (wiem że były karmione piersią) ciągle chorują. Więc to chyba nie ma większego znaczenia. Na pewno wygodniej jest karmić piersią jak jest się w domu. To ciągłe wyparzanie, przygotowywanie wody itd. (ja przynajmniej już mm mam to nie muszę jeszcze ściągać tego mleka). Ale z drugiej strony mogę spokojnie zostawić z kimś małego albo z nim wyjść na dłużej i nie ma problemu. Każda z nas musi sama wybrać jak jej pasuje.
A teraz odsypia męczący weekend u babci.
Z tym karmieniem piersią to się naprawdę nie stresujcie. Moja starsza jadła przez 3 miesiące i ma największą frekwencje w przedszkolu, a inne dzieci (wiem że były karmione piersią) ciągle chorują. Więc to chyba nie ma większego znaczenia. Na pewno wygodniej jest karmić piersią jak jest się w domu. To ciągłe wyparzanie, przygotowywanie wody itd. (ja przynajmniej już mm mam to nie muszę jeszcze ściągać tego mleka). Ale z drugiej strony mogę spokojnie zostawić z kimś małego albo z nim wyjść na dłużej i nie ma problemu. Każda z nas musi sama wybrać jak jej pasuje.
NO wlasnie karmilam z butelek TT i jest teraz bunt..z cycka nie a jak butelke dostanie to od razu je...Tak mi sie wydaje ze laktator to nie wyznacznik..Sposob na sile to chyba sie u mnie nie zda..bo wtedy jest histeria i krzyk... a jak ma cycka przyssanego to i tak puszcza i drze sie...Ja bym mogla karmic MM.. tez krotko jadlam z piersi bo moja mama za duzo fajek palila i bardzo malo choruje ... nie pamietam kiedy bylam ostatnio chora .. chyba jak meza nie znalam wiec z 10 lat temu mialam angine hehe..wiec w moiim przypadku piers jako uodpornienie nie zadziala , bo po prostu nie choruje .. przeziebienia tez nie pamietam..Ze wzgledu na wygode i nie wyparzanie butelek i smoczkow wolalabym cyckiem karmic ale jak sie bedzie tak buntowac to trudno .pewnie sie poddam no ale zobaczymy jak to bedzie...
hej
wczoraj mieliśmy chrzciny-super się udały! Mały grzeczniutki był, córcia też.
Dziewczyny przyłączam się do problemów z dziećmi. U nas wczoraj chyba po tygodniu mały dostał butlę i tak nią pluł i szukał cyca, że szok, darł się wniebogłosy. W końcu zmiękłam i dałam mu cyca.
Co do spania u nas od 2tyg jest problem, mały wybudza się w nocy. Najpierw budził się dwa razy w nocy a teraz już coraz częściej-dziś rekord co 2godz i chce jeść. Póki nie dostanie cyca to nie uśnie. Któraś z Was miała chyba taki problem,chyba Prefectangel i co zrobiłyście?
Zwłaszcza, że mały w dzień je co 4godz częściej nie bardzo chce a w nocy się budzi trzy razy pociągnie i śpi dalej. nie wiem co robić, może jakieś rady..
My za godzinkę idziemy na szczepienie, także dam znać co i jak.
wczoraj mieliśmy chrzciny-super się udały! Mały grzeczniutki był, córcia też.
Dziewczyny przyłączam się do problemów z dziećmi. U nas wczoraj chyba po tygodniu mały dostał butlę i tak nią pluł i szukał cyca, że szok, darł się wniebogłosy. W końcu zmiękłam i dałam mu cyca.
Co do spania u nas od 2tyg jest problem, mały wybudza się w nocy. Najpierw budził się dwa razy w nocy a teraz już coraz częściej-dziś rekord co 2godz i chce jeść. Póki nie dostanie cyca to nie uśnie. Któraś z Was miała chyba taki problem,chyba Prefectangel i co zrobiłyście?
Zwłaszcza, że mały w dzień je co 4godz częściej nie bardzo chce a w nocy się budzi trzy razy pociągnie i śpi dalej. nie wiem co robić, może jakieś rady..
My za godzinkę idziemy na szczepienie, także dam znać co i jak.
hehe no to widze ze u CIebie odwrotnie niz u mnie ..Mala chce butle:P Na razie co godz wtykam jej cycka to troche se possie i przestaje .. nie chce doprowadzic aby byla glodna bo wtedy bedzie histeria i na pewno cycka nie wezmie ..ciekawe czy bede musiala dac butle cyz jakos czesto karmiac zapomni o latwym dostepie przez butle :P
NO to czekam na relacje jak po szczepieniu ..
NO to czekam na relacje jak po szczepieniu ..
Hej dziewczynki :) ale mamy piękną wiosnę :)
Iwona, mój Synuś po drugim szczepieniu tak jak po pierwszym, bez żadnych komplikacji i dolegliwości. No może byl troszkę bardziej marudny i więcej spał w dzien, ale szczepienia mieliśmy dzień po chrzcinach, to pewnie trochę imprezę odreagowywał.
A co do butli, to ja Kajtka jakiś czas temu przez tydzień karmiłam sztucznym z butli, jak miałam spowrotem przejść na pierś, to za pierwszym razem był problem, nie chciał załapać, jak załapał to sie wkurzał i zrobiłam tak, jak napisała Puchatkowa - trochę na siłę. Ale pomogło i od tego czasu nie ma problemu.
mamazosi, ja miałam ten sam problem ze spaniem co Ty. I też zaczęło się około 2 tygodnie temu, ale już jest ok. U nas rekord to pobudki co 40 minut :D i za każdym razem musiałam dać cyca. także wiem, co czujesz. próbowałam chyba wszystkiego: temperatura w pokoju raz większa, potem mniejsza, spanie pod kocykiem, wymęczanie dziecka przed spaniem, chodzenie na palcach i mówienie szeptem, sztuczne mleko na noc. NIC nie pomagała. samo przeszło. od kilku dni Kajo śpi normalnie (jak na niego, bo nigdy mu się nie udało przespać całej nocy, rekordem było spanie od 21 do 4). Pierwsza pobudka 4 godziny po zasnięciu, a potem co trzy godziny. Z zegarkiem w ręku :) no i zbiegło się to z uregulowaniem drzemek w ciągu dnia, teraz Młody ma tryb trzygodzinny. W ciągu dnia wypadają mu trzy drzemki, zawsze po około trzech godzinach aktywności.
Iwona, mój Synuś po drugim szczepieniu tak jak po pierwszym, bez żadnych komplikacji i dolegliwości. No może byl troszkę bardziej marudny i więcej spał w dzien, ale szczepienia mieliśmy dzień po chrzcinach, to pewnie trochę imprezę odreagowywał.
A co do butli, to ja Kajtka jakiś czas temu przez tydzień karmiłam sztucznym z butli, jak miałam spowrotem przejść na pierś, to za pierwszym razem był problem, nie chciał załapać, jak załapał to sie wkurzał i zrobiłam tak, jak napisała Puchatkowa - trochę na siłę. Ale pomogło i od tego czasu nie ma problemu.
mamazosi, ja miałam ten sam problem ze spaniem co Ty. I też zaczęło się około 2 tygodnie temu, ale już jest ok. U nas rekord to pobudki co 40 minut :D i za każdym razem musiałam dać cyca. także wiem, co czujesz. próbowałam chyba wszystkiego: temperatura w pokoju raz większa, potem mniejsza, spanie pod kocykiem, wymęczanie dziecka przed spaniem, chodzenie na palcach i mówienie szeptem, sztuczne mleko na noc. NIC nie pomagała. samo przeszło. od kilku dni Kajo śpi normalnie (jak na niego, bo nigdy mu się nie udało przespać całej nocy, rekordem było spanie od 21 do 4). Pierwsza pobudka 4 godziny po zasnięciu, a potem co trzy godziny. Z zegarkiem w ręku :) no i zbiegło się to z uregulowaniem drzemek w ciągu dnia, teraz Młody ma tryb trzygodzinny. W ciągu dnia wypadają mu trzy drzemki, zawsze po około trzech godzinach aktywności.
hmm.. a chrzciny to same gotowalyscie czy restauracja ?? Jesli restauracja lub catering to jakie sa koszta?? Mnie czeka impreza na duzo osob wiec jakos w garach sie nie widze .. chyba nawet bym nie potrafila dla tylu ludzi robic ...Dlatego ciekawa jestem kosztow.. Ja najchetniej bym na kawe i ciasto zaprosila bez obiadu itp ale pewnie to nie przejdzie..maz pewnie sie nie zgodzi bo u niego w rodzinie jak bywaly teraz chrzciny to obiad itp...dlatego musze sie powoli zaczac rozgladac za czyms , albo postawie na swoim i ugoszcze w domu kawa i ciastem...
Witam!
Mamazosi ja tez musialam ostatnio dac Malej butle i tez sie buntowala i plakala, ze hej! Chciala cyca i koniec! Sprobowalam zmienic smoczek na taki gdzie szybciej leci (bo jednak mi z piersi mleko leci ciurkiem i mala sie wysilac nie musi) i zjadla normalnie. Choc rzadko butelka karmie, wole z piersi.
My dzis po 3 szczepieniu. I zdziwilam sie i ucieszylam, ze juz rotawirusa nie bylo dzis do picia, tylko dwa klucia. Marysia zniosla super, az sie zdziwilam, przy wkluciu nie plakala, dopiero przy wpuszczaniu, ale szybko sie uspokoila. Teraz fika jak szalona i w ogole nie widac, ze po szczepieniu :) Wazy juz 7100kg :) No i na dole dziaselka rozpulchnione i szerokie, ale ząbkow nie widac jeszcze :) No i weekend super, pogoda przepiekna, mąż mial wolne, wiec poza domem, na swiezym powietrzu, az milo :)
Delie ja bym tak nie zrobila. Maluch dostanie 2 uklucia i rota do picia i ma z glowy. A tak co 3 tyg go stresowac. Ale decyzja nalezy do ciebie.
A dziewczyny czy waszym dzieciom strzelaja moze kosci? Bo mojej strasznie, jak przebieram cos strzyka, strzela, okropnosc. Pediatra mowi, ze taka jej uroda, ale troche to niepokojace...
Mamazosi ja tez musialam ostatnio dac Malej butle i tez sie buntowala i plakala, ze hej! Chciala cyca i koniec! Sprobowalam zmienic smoczek na taki gdzie szybciej leci (bo jednak mi z piersi mleko leci ciurkiem i mala sie wysilac nie musi) i zjadla normalnie. Choc rzadko butelka karmie, wole z piersi.
My dzis po 3 szczepieniu. I zdziwilam sie i ucieszylam, ze juz rotawirusa nie bylo dzis do picia, tylko dwa klucia. Marysia zniosla super, az sie zdziwilam, przy wkluciu nie plakala, dopiero przy wpuszczaniu, ale szybko sie uspokoila. Teraz fika jak szalona i w ogole nie widac, ze po szczepieniu :) Wazy juz 7100kg :) No i na dole dziaselka rozpulchnione i szerokie, ale ząbkow nie widac jeszcze :) No i weekend super, pogoda przepiekna, mąż mial wolne, wiec poza domem, na swiezym powietrzu, az milo :)
Delie ja bym tak nie zrobila. Maluch dostanie 2 uklucia i rota do picia i ma z glowy. A tak co 3 tyg go stresowac. Ale decyzja nalezy do ciebie.
A dziewczyny czy waszym dzieciom strzelaja moze kosci? Bo mojej strasznie, jak przebieram cos strzyka, strzela, okropnosc. Pediatra mowi, ze taka jej uroda, ale troche to niepokojace...
hej
Dorcia86 dzięki za radę, dzieci nasze są praktycznie w tym samym wieku, więc jest nadzieja że i mojemu przejdzie, czekam więc na to. Dorcia 86 a u Was to przeszło tak samo z dnia na dzień? Jak maluch teraz śp?Ile razy go karmisz w nocy?
Delie ja szczepię z przerwami, ponieważ tak mi zalecili po pobycie w szpitalu z synkiem. Także szczepię 6w1 i za 2tyg rota, a za kolejne 2tyg pneumo. U nas dziś po szczepieniu nic się nie dzieje,a minęlo już 8godz także chyba gdyby coś się miało dziać to już by było. Mały jak gdyby nigdy nic, nawet więcej nie spał.
Dorcia86 dzięki za radę, dzieci nasze są praktycznie w tym samym wieku, więc jest nadzieja że i mojemu przejdzie, czekam więc na to. Dorcia 86 a u Was to przeszło tak samo z dnia na dzień? Jak maluch teraz śp?Ile razy go karmisz w nocy?
Delie ja szczepię z przerwami, ponieważ tak mi zalecili po pobycie w szpitalu z synkiem. Także szczepię 6w1 i za 2tyg rota, a za kolejne 2tyg pneumo. U nas dziś po szczepieniu nic się nie dzieje,a minęlo już 8godz także chyba gdyby coś się miało dziać to już by było. Mały jak gdyby nigdy nic, nawet więcej nie spał.
hej
Iwonka ja robiłam w domu bo: bardzo lubię gotować, ciasta zamawiam w cukierni, tort też, także słodkie opada. Poza tym mam całą rodzinę spoza Gdańska i i tak wszyscy po kawie by przyszli do domu, więc trzeba by było kolację robić (Oni już tacy są). Finansowo chyba nawet drożej wyszło niż w knajpie wyszło. Mam całkiem spore mieszkanko także miejsce jest, a dzieciaki w knajpie się nudzą strasznie. W domu za to wariowały i były zadowolone. Ja też jestem zadowolona. Z tego co orientowałam się w Gdańsku to ceny 60-80pln w zależności co chcesz do jedzenia.Tort i alkohol zwykle dodatkowo płatne. JA robiłam na 14osób. Lubię domowe imprezy, ładnie udekorowany stół i ten klimat.
Iwonka ja robiłam w domu bo: bardzo lubię gotować, ciasta zamawiam w cukierni, tort też, także słodkie opada. Poza tym mam całą rodzinę spoza Gdańska i i tak wszyscy po kawie by przyszli do domu, więc trzeba by było kolację robić (Oni już tacy są). Finansowo chyba nawet drożej wyszło niż w knajpie wyszło. Mam całkiem spore mieszkanko także miejsce jest, a dzieciaki w knajpie się nudzą strasznie. W domu za to wariowały i były zadowolone. Ja też jestem zadowolona. Z tego co orientowałam się w Gdańsku to ceny 60-80pln w zależności co chcesz do jedzenia.Tort i alkohol zwykle dodatkowo płatne. JA robiłam na 14osób. Lubię domowe imprezy, ładnie udekorowany stół i ten klimat.
Hej Dziewczyny,
Od kilku dni mamy mały sukces, Franek zasypia już ok 21.00 i śpi do ok 5-6 także nie jest źle :) Coraz wcześniej chodzi spać :)
My mamy jutro 2-gie szczepienie także zobaczymy jak to będzie u nas, mam nadzieję, że obejdzie się bez większych problemów.
My tez powoli szykujemy się na chrzciny :)
Od kilku dni mamy mały sukces, Franek zasypia już ok 21.00 i śpi do ok 5-6 także nie jest źle :) Coraz wcześniej chodzi spać :)
My mamy jutro 2-gie szczepienie także zobaczymy jak to będzie u nas, mam nadzieję, że obejdzie się bez większych problemów.
My tez powoli szykujemy się na chrzciny :)
moja mała je 6 - 7 razy na dobę. godziny raczej stałe. kryzys laktacyjny zażegnany. faktycznie piersi były miękkie, ale od piątku mega ilości wody i herbat piłam i się poprawiło. jak naciskałam pierś ostatnio to aż sikała;)
dziewczyny Pola przechodzi ewidentnie skok 12-tego tygodnia. od czwartku marudzenie, płacz, noszenie na rękach... raz uśmieszek i gaworzenie, za chwilę ryk... ehh ciężko i już mam dość trochę. do tego byliśmy na weekend u teściów na warmii i tym bardziej ciężko jak mała marudziła nie u nas w domu. wyeliminowałam ból brzuszka, głód, nudę... ale wczoraj pomyślałam sobie, że może swędzą ją nóżki, ma suchą skórkę a ja ją w rajstopki ubieram. no i dziś już nie założyłam rajstopek. zobaczymy. na razie spokój. apropos suchej skórki to bardzo pomaga nam cetaphil restoraderm, balsam dla niemowląt. polecam.
jutro idziemy na drugie szczepienie. mam nadzieję, że Pola przejdzie je dobrze.
Aabym ponoć jak miękkie piersi są to laktacja się ustabilizowała. ja też mam miększe niż wcześniej. mleko produkuje się na bieżąco, a jak są obrzmiałe to jest nadprodukcja.
Monika w gemini widziałam, że mieli mleko w buteleczkach, enfamil.
my chrzciny będziemy mieć w wielkanoc:)
dziewczyny Pola przechodzi ewidentnie skok 12-tego tygodnia. od czwartku marudzenie, płacz, noszenie na rękach... raz uśmieszek i gaworzenie, za chwilę ryk... ehh ciężko i już mam dość trochę. do tego byliśmy na weekend u teściów na warmii i tym bardziej ciężko jak mała marudziła nie u nas w domu. wyeliminowałam ból brzuszka, głód, nudę... ale wczoraj pomyślałam sobie, że może swędzą ją nóżki, ma suchą skórkę a ja ją w rajstopki ubieram. no i dziś już nie założyłam rajstopek. zobaczymy. na razie spokój. apropos suchej skórki to bardzo pomaga nam cetaphil restoraderm, balsam dla niemowląt. polecam.
jutro idziemy na drugie szczepienie. mam nadzieję, że Pola przejdzie je dobrze.
Aabym ponoć jak miękkie piersi są to laktacja się ustabilizowała. ja też mam miększe niż wcześniej. mleko produkuje się na bieżąco, a jak są obrzmiałe to jest nadprodukcja.
Monika w gemini widziałam, że mieli mleko w buteleczkach, enfamil.
my chrzciny będziemy mieć w wielkanoc:)
no a u Nas przelozono szczepienie bo mala jak zobaczyla Pania Dr to sie rozbeczala i katarek miala - tak to nie ma .. ale Dr stwierdzila ze lepiej poczekac i za tydzien przyjsc.. Ja tu chcialam od butli odzwyczaic ale chyba nie da rady , bo znow malo przybrala w ciagu 3 tyg .. z 5340 do 5610 to mam jej dawac minimum jedna butelke MM przeciw ulewaniom
Dokładnie Clotrimazolum pomaga, właśnie mojemu synkowi znikają te pryszczykii z pupy i zaczerwienienie.
My mamy szczepienie 25 marca, a dziś byliśmy u neonatologa.Mały ma niedosłuch najprawdopodobniej genetycznie, ma też obniżone napięcie w rączkach.Wybieramy się na rehabilitację, bo nie utrzymuje zabawek i nie podnosi się na raczkach jak leży na brzuszku.
My mamy szczepienie 25 marca, a dziś byliśmy u neonatologa.Mały ma niedosłuch najprawdopodobniej genetycznie, ma też obniżone napięcie w rączkach.Wybieramy się na rehabilitację, bo nie utrzymuje zabawek i nie podnosi się na raczkach jak leży na brzuszku.
A mój mały po drugim szczepieniu dostal niestety temperatury :( mial prawie 38 stopni,m ale gaworzyl jak dziki, może jakieś halucynacje mial, hehe. Ale podalam pedicetamol i przeszlo od razu
Mamazosi - ja tez mialam takie problemy ze spaniem malego, potrafil isę budzic co 30 min, teraz jest troszkę lepiej, smoczek w nocy troche pomaga, tylko gorzej jak caly czas wypada, bo i mnie i jego to wkurza ;)
Mamazosi - ja tez mialam takie problemy ze spaniem malego, potrafil isę budzic co 30 min, teraz jest troszkę lepiej, smoczek w nocy troche pomaga, tylko gorzej jak caly czas wypada, bo i mnie i jego to wkurza ;)
Dziewczyny biorę udział w kampanii reklamowej streetcom nie wiem czy słyszałyście o niej ale tam się testuje różne produkty. właśnie dostałam bepanthen dla dziecka, chętnie się podzielę jeśli któraś z Gdyni z okolic karwin - od razu na wspólny spacer się wybiorę, bo już samotnie kawa na spacerze przestaje mi smakować :)
mamazosi, u nas przeszło praktycznie z dnia na dzień. Karmienia w nocy wypadają dwa, bo około 1 i około 4, a potem następne około 7, wtedy go biorę do siebie do łózka i czasem uda się dospać do 9 :) ale to nie zawsze niestety. Dzisiaj pewnie pierwsze karmienie wyjdzie wcześniej, bo Synuś spi od 20 :D
Iwona, ja też robiłam w domu chrzciny. Z tym że miałam dużą pomoc od mamy i teściowej, bo sama nie wiem, czy bym ogarnęła. Cenowo nie wiem,czy wyszło drozej czy taniej niż w restauracji. Na pewno w knajpie wygodniej :)
Iwona, ja też robiłam w domu chrzciny. Z tym że miałam dużą pomoc od mamy i teściowej, bo sama nie wiem, czy bym ogarnęła. Cenowo nie wiem,czy wyszło drozej czy taniej niż w restauracji. Na pewno w knajpie wygodniej :)
O to super w końcu będzie towarzystwo do spacerów o której przeważnie wychodzicie, ja tak o 11-12 zazwyczaj po drugim karmieniu.
Co do chrzcin to też się zastanawiam na cateringiem, bo u mnie spora rodzina ale moja siostra i mama wybiły mi to z głowy powiedziały że pomogą. W sumie to napewno drożej by wyszło. Ale do chrzcin to jeszcze daleko my będziemy robić dopiero na lato, chcieliśmy na święta ale nie będzie męża to niestety odpada.
Co do chrzcin to też się zastanawiam na cateringiem, bo u mnie spora rodzina ale moja siostra i mama wybiły mi to z głowy powiedziały że pomogą. W sumie to napewno drożej by wyszło. Ale do chrzcin to jeszcze daleko my będziemy robić dopiero na lato, chcieliśmy na święta ale nie będzie męża to niestety odpada.
Ja robiłam chrzest w restauracji Walewska i byłam bardzo zadowolona. Koszt 80 lub 100 zł za osobę, w zależności od menu (menu za 100 zł dostępne a ich stronie, w tym za 80 są 2 zamiast 3 porcji mięsa na osobę), dzieci pół stawki, ale utargowałam 5 w cenie 2 ;) W cenie są napoje, kawa, herbata bez ograniczeń i 4 rodzaje ciast. Obsługa super, sala ładna.
U nas ze spaniem się unormowało, a przynajmniej taką mam nadzieję. Wojtek zasypia tak koło 20 i śpi do 5, także super :) Ale takie spanie wiąże się z tym, że później prawie wcale nie śpi, tylko na spacerku, a w domu nie ma szans, ale nie ma tego złego :)
Muzynia czy chodzisz do parku na zaspie? Bo ja czasem tam się doczłapie i spaceruję z małym, więc mogłabym się dołączyć do Ciebie :)
Za tydzień szczepienie mamy i się boję, co to będzie.
Muzynia czy chodzisz do parku na zaspie? Bo ja czasem tam się doczłapie i spaceruję z małym, więc mogłabym się dołączyć do Ciebie :)
Za tydzień szczepienie mamy i się boję, co to będzie.
Hej,
to i my się meldujemy po szczepieniu! Na szczęście żadnych złych objawów nie było, nic a nic, jakby szczepienia nie było :) Po pierwszym był trochę marudny i dużo spał, a teraz żadnej reakcji na szczęście :)
Przed szczepieniem bardzo płakał w przychodni, bo długo czekaliśmy na swoją kolej, ale później już było ok, kilka krzyków i po strachu :)
Franio nam zasypia koło 21-21.30 i śpi obecnie tak do 4-5, potem jedzonko i znowu śpimy także nie jest źle. Dziś spał do 6 więc jestem wyspana :)
Ja ostatnio przeziębiłam gardło i jakoś nie mogę go wyleczyć :( Już prawie tydzień się męcze, no ileż można! :(
to i my się meldujemy po szczepieniu! Na szczęście żadnych złych objawów nie było, nic a nic, jakby szczepienia nie było :) Po pierwszym był trochę marudny i dużo spał, a teraz żadnej reakcji na szczęście :)
Przed szczepieniem bardzo płakał w przychodni, bo długo czekaliśmy na swoją kolej, ale później już było ok, kilka krzyków i po strachu :)
Franio nam zasypia koło 21-21.30 i śpi obecnie tak do 4-5, potem jedzonko i znowu śpimy także nie jest źle. Dziś spał do 6 więc jestem wyspana :)
Ja ostatnio przeziębiłam gardło i jakoś nie mogę go wyleczyć :( Już prawie tydzień się męcze, no ileż można! :(
filipinka my raczej spacerujemy po drugiej stronie Zaspy tzn. po Młyńcu, ale jeśli się umówimy to przejdziemy na tamtą stronę ;)
Na spacer wychodzimy między 11:30 a 12:30.
Moja Mała śpi różnie, na ogół zasypia po 20 i śpi do 1, potem do 4 i po 6 wstaje. Każdy kolejny sen jest krótszy ;) Na szczęście jak zje to zaraz zasypia, więc nie ma już tak jak na początku, że trzeba było ją usypiać 1 -1,5 godz.
Wczoraj dzwoniła teściowa, rozmawiała troszkę z Zuzią, bo ta chciała się jej pożalić jak to rodzice pozwolili, żeby pani ukuła ją w nóżki ;)
Na spacer wychodzimy między 11:30 a 12:30.
Moja Mała śpi różnie, na ogół zasypia po 20 i śpi do 1, potem do 4 i po 6 wstaje. Każdy kolejny sen jest krótszy ;) Na szczęście jak zje to zaraz zasypia, więc nie ma już tak jak na początku, że trzeba było ją usypiać 1 -1,5 godz.
Wczoraj dzwoniła teściowa, rozmawiała troszkę z Zuzią, bo ta chciała się jej pożalić jak to rodzice pozwolili, żeby pani ukuła ją w nóżki ;)
My zaszepilismy jednak osobno przeciw rotawirusom i pneumokokom. Maly ewidentnie nie bedzie fanem slodyczy, bo szczepionka przeciw rota mu w ogole nie smakowala :D. Szykowalam sie na dzien laby (po ostatnim szczepieniu w sumie caly dzien jadl i spal), a tutaj nic :) chce sie bawic mama, a nie spac :)
Kiedy Wasze maluchy zaczely "swiadomie" lapac zabawki na macie?
Kiedy Wasze maluchy zaczely "swiadomie" lapac zabawki na macie?
Dzieki dziewczyny za podpowiedzi w sprawie mleka w buteleczkach,juz zakupilam. Nie chcialam brac puszki a wole w razie co miec, jakbym nie mogla nakarmic ani odciagnac.
Lollipop trzymajcie sie dzielnie! Oby twoj szkrab szybko wrocil do zdrowia! A wiadomo co mu jest? Jakies przeziebienie czy trzydniowka?
Dzis pogoda znowu cudna! Co do spacerow ja mam fajnie bo kilka blokow dalej mieszka moja siostra, ktora tez jest na macierzynskim i ma parke bliznikaow starszych od Marysi o 3 miesiace :-) Wiec nie dosc, ze wspolne spacery to i doswiadczeniami mozna sie wymienic i wesprzec :-) Szkoda ze w wekend ma byc brzydko, bo juz planowalam wyjazd za miasto...
Lollipop trzymajcie sie dzielnie! Oby twoj szkrab szybko wrocil do zdrowia! A wiadomo co mu jest? Jakies przeziebienie czy trzydniowka?
Dzis pogoda znowu cudna! Co do spacerow ja mam fajnie bo kilka blokow dalej mieszka moja siostra, ktora tez jest na macierzynskim i ma parke bliznikaow starszych od Marysi o 3 miesiace :-) Wiec nie dosc, ze wspolne spacery to i doswiadczeniami mozna sie wymienic i wesprzec :-) Szkoda ze w wekend ma byc brzydko, bo juz planowalam wyjazd za miasto...
Delie moja Pola od niedawna łapie zanawki, ale wypadają jej z rączek. Nie wiem czy robi to świadomie.
My dziś po szczepieniu. Pola płakala krótko. Skok rozwojowy juz minąl, wróciło moje dawne dziecko;)
Kiedy wasze maluchy zaczęly przekręcać się z pleców na brzuszek?
Czyściłyście czymś uszka dzieci? Mojej małej się trochę woskowiny zebrało i nie wiem co z tym zrobić. Ponoć są jakieś specjalne spraye, uzywałyście?
My dziś po szczepieniu. Pola płakala krótko. Skok rozwojowy juz minąl, wróciło moje dawne dziecko;)
Kiedy wasze maluchy zaczęly przekręcać się z pleców na brzuszek?
Czyściłyście czymś uszka dzieci? Mojej małej się trochę woskowiny zebrało i nie wiem co z tym zrobić. Ponoć są jakieś specjalne spraye, uzywałyście?
a mój synuś dzisiaj skonczyl 3 miesiace :) jest cudowny i ostatnio uroczo gaworzy, jakby juz cale zdania skladal :) Mamy problem tylko z nocą, bo od 5 wlasciwie nei spi i mama tez :) i czasami histeryzuje w ciagu dnia, szczegolnie przed spacerem, tak jakby domagal się go wczesniej
Delie - moj mały zacząl wlasnie dzisiaj :)
Delie - moj mały zacząl wlasnie dzisiaj :)
Lollipop_ - dużo zdrówka dla Was, niech choróbsko szybko mija, żebyście mogli skorzystać jeszcze z tej pięknej pogody.
Joahne - ja przecieram uszka zwilżonym wacikiem, a jak uzbiera się na brzegu woskowina to delikatnie ja zbieram patyczkiem (ale nie wkładam go do przewodu usznego).
Mój 2.5 msc szkrabol szaleje na macie, potrafi leżeć prawie 45min i machać rączkami i gadać po swojemu. Gada tak głośno, że osoba z którą rozmawia się przez telefon też słyszy :), nie wiem po kim on taki gaduła :D.
W końcu też wypracowaliśmy sobie pewien rytm dnia, mamy 7 karmień i dwie drzemki 30min i jedna długa podczas spaceru (2-2.5h), a tak to zabawa, jedzenie i przewijanie :). Czasem Wam zazdroszczę dłużej śpiących maluchów :) jakby chociaż jedne 30min zamienić na 1h to byłoby cudownie :), ale cóż nie można mieć wszystkiego.
Możecie polecić jakieś fajne zabawki dla naszych maluchów? Muszę zakupić jakieś gryzaki, grzechotki itp itd, bo nic nie mam :(
Joahne - ja przecieram uszka zwilżonym wacikiem, a jak uzbiera się na brzegu woskowina to delikatnie ja zbieram patyczkiem (ale nie wkładam go do przewodu usznego).
Mój 2.5 msc szkrabol szaleje na macie, potrafi leżeć prawie 45min i machać rączkami i gadać po swojemu. Gada tak głośno, że osoba z którą rozmawia się przez telefon też słyszy :), nie wiem po kim on taki gaduła :D.
W końcu też wypracowaliśmy sobie pewien rytm dnia, mamy 7 karmień i dwie drzemki 30min i jedna długa podczas spaceru (2-2.5h), a tak to zabawa, jedzenie i przewijanie :). Czasem Wam zazdroszczę dłużej śpiących maluchów :) jakby chociaż jedne 30min zamienić na 1h to byłoby cudownie :), ale cóż nie można mieć wszystkiego.
Możecie polecić jakieś fajne zabawki dla naszych maluchów? Muszę zakupić jakieś gryzaki, grzechotki itp itd, bo nic nie mam :(
Monika i Delie dzięki. Monika nie wiem co Małemu jest, byłam u lekarza ale nic nie powiedziała, a ja jakoś nie pomyślałam żeby zapytać, tylko dała antybiotyk. Nie do końca wiem czy słusznie... Ale z drugiej strony co innego takiemu maluchowi można dać. Ja podejrzewam, że to wirus bo ja też jestem chora i mój Mąż i moja Mama też. I jeszcze Mama mówi że u niej w pracy to co druga osoba jest chora... A na wirusa to antybiotyk nic nie da... O trzydniówce w ogóle nie pomyślałam...
Joahne Staś zaczął się przekręcać jak miał 3 miesiące i tydzień.
Joahne Staś zaczął się przekręcać jak miał 3 miesiące i tydzień.
Lollipop, zdrówka dla Synusia :) Jak się wykurujecie, to umówimy się na spacerek, my też wychodzimy między 11 a 12 :)
Mój Synuś się jeszcze nie chce przekręcać, w ogóle ostatnio się leniwy zrobił i nie chce na brzuszku leżeć, a jak już leży, to jakby nie miał siły główki trzymać :/ nie iwem, czy już się martwić, czy jeszcze oczekać ;) w poniedziałek idziemy do lekarza, to się podpytam
No i znowu zaczynają się cięzkie noce z pobudkami co 2 godziny. Tyle dobrego, że zasypia bez problemu około 20.
Mój Synuś się jeszcze nie chce przekręcać, w ogóle ostatnio się leniwy zrobił i nie chce na brzuszku leżeć, a jak już leży, to jakby nie miał siły główki trzymać :/ nie iwem, czy już się martwić, czy jeszcze oczekać ;) w poniedziałek idziemy do lekarza, to się podpytam
No i znowu zaczynają się cięzkie noce z pobudkami co 2 godziny. Tyle dobrego, że zasypia bez problemu około 20.
Lollipop wracajcie szybko do zdrowia. Szkoda że się nie podpytałaś może faktycznie nie trzeba byłoby dawać takiemu małemu szkrabowi antybiotyku a do jakiej dr chodzisz?
A u mnie dziś dzień był męczący , próbowałam małego uspać tak na trochę miałam w planach aby posprzątać i mieć chwilę dla siebie w dzień, a tu nic. To go ubrałam wystawiłam na balkon w leżaczku już zasypiał i by spał gdyby nie zaczęli rozkładać mi rusztowania pod balkonem. Noi z powrotem do domu. Już chyba wyrósł z drzemek tych dłuższych w domu tylko 15 min i koniec spania. Jakbym poszła na spacer to pewnie mniej byłabym zmęczona a i tak nie posprzątałam :)
Mój synek też nie przewraca się sam na brzuch, za to dzisiaj tak mi wszystko ochlapał przy kąpieli, że chyba jutro pójdę już do łazienki go kąpać.
A u mnie dziś dzień był męczący , próbowałam małego uspać tak na trochę miałam w planach aby posprzątać i mieć chwilę dla siebie w dzień, a tu nic. To go ubrałam wystawiłam na balkon w leżaczku już zasypiał i by spał gdyby nie zaczęli rozkładać mi rusztowania pod balkonem. Noi z powrotem do domu. Już chyba wyrósł z drzemek tych dłuższych w domu tylko 15 min i koniec spania. Jakbym poszła na spacer to pewnie mniej byłabym zmęczona a i tak nie posprzątałam :)
Mój synek też nie przewraca się sam na brzuch, za to dzisiaj tak mi wszystko ochlapał przy kąpieli, że chyba jutro pójdę już do łazienki go kąpać.
Dzięki Dziewczyny :) Dorcia_86 a gdzie spacerujecie?
Mamaolka chodzę do dr Korzeckiej. Ona podobno antybiotyk daje w ostateczności... Mam nadzieję że mu będzie lepiej po nim bo nie mogę patrzeć jak się biedak męczy. Co do kąpieli to my już dawno w łazience kąpiemy bo wszystko ochlapane w pokoju było :)
Mamaolka chodzę do dr Korzeckiej. Ona podobno antybiotyk daje w ostateczności... Mam nadzieję że mu będzie lepiej po nim bo nie mogę patrzeć jak się biedak męczy. Co do kąpieli to my już dawno w łazience kąpiemy bo wszystko ochlapane w pokoju było :)
Lollipop, przeważnie chodzę Rdestową do giełdy i spowrotem, a potem gdzień po okolicznych uliczkach :) gdzie nogi poniosą ;)
Hmm, co do dr Korzeckiej to ja osobicie nie mam zaufania, była moją lekarką i z tego co pamiętam, antybiotyk dawała zawsze na każdą chorobę, często bez sensu. Kiedyś pamiętam, że dostałam 3 antybiotyki pod rząd, żaden nie działał. Dopiero jak zmieniłam lekarza (a w sumie moi rodzice, bo to były czasy gimnazjum) to się wyleczyłam. I jak miałam Synka zapisywać, to moja mama mi powtarzała "tylko nie do Korzeckiej". Ale może ja po prostu miałam pecha...
Hmm, co do dr Korzeckiej to ja osobicie nie mam zaufania, była moją lekarką i z tego co pamiętam, antybiotyk dawała zawsze na każdą chorobę, często bez sensu. Kiedyś pamiętam, że dostałam 3 antybiotyki pod rząd, żaden nie działał. Dopiero jak zmieniłam lekarza (a w sumie moi rodzice, bo to były czasy gimnazjum) to się wyleczyłam. I jak miałam Synka zapisywać, to moja mama mi powtarzała "tylko nie do Korzeckiej". Ale może ja po prostu miałam pecha...
Mój Żabek też dzisiaj skończył 3 miesiące :)
Jeszcze się nie przekręca, a również leżąc na brzuszku przez dłuższy czas nie chciał głowy podnosić. Piąstka w paszczę i leżał. Pani doktor kazała na rehabilitację się zapisać. Ale dzisiaj już zaczął znowu trochę podnosić. Więc może jeszcze nadrobi... Powoli chwyta zabawki :) I sen się unormował. Karmienie o 23 i śpi do 3-4, a potem do 6-7, więc nie mogę narzekać :)
Jeszcze się nie przekręca, a również leżąc na brzuszku przez dłuższy czas nie chciał głowy podnosić. Piąstka w paszczę i leżał. Pani doktor kazała na rehabilitację się zapisać. Ale dzisiaj już zaczął znowu trochę podnosić. Więc może jeszcze nadrobi... Powoli chwyta zabawki :) I sen się unormował. Karmienie o 23 i śpi do 3-4, a potem do 6-7, więc nie mogę narzekać :)
Katya nam polecono, żeby z Zuzią stosować metodę Voyta.
Wg neurologa ma lekkie napięcie mięśniowe i asymetrię. Na NFZ terminy są odległe, więc my udajemy się prywatnie na wizytę do p. Krzemińskiej.
Znajomy powiedział, żeby wziąć sobie kogoś z tej listy oni są ze specjalnymi uprawnieniami: http://vojta.com.pl/index.php
Tutaj znajdziesz terapeutów z województwa pomorskiego
http://vojta.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=11&Itemid=14
Lollipop, zdrówka dla Syneczka!
Joahne - ja przecieram uszka zwilżonym gazikiem, a jak uzbiera się na brzegu woskowina to zbieram ją patyczkiem.
Zuzia jutro będzie kończyła 3 miesiące i na razie nie obraca się, ale podnosi pupkę i odpycha się.
Miłego dnia
Wg neurologa ma lekkie napięcie mięśniowe i asymetrię. Na NFZ terminy są odległe, więc my udajemy się prywatnie na wizytę do p. Krzemińskiej.
Znajomy powiedział, żeby wziąć sobie kogoś z tej listy oni są ze specjalnymi uprawnieniami: http://vojta.com.pl/index.php
Tutaj znajdziesz terapeutów z województwa pomorskiego
http://vojta.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=11&Itemid=14
Lollipop, zdrówka dla Syneczka!
Joahne - ja przecieram uszka zwilżonym gazikiem, a jak uzbiera się na brzegu woskowina to zbieram ją patyczkiem.
Zuzia jutro będzie kończyła 3 miesiące i na razie nie obraca się, ale podnosi pupkę i odpycha się.
Miłego dnia
Mamulka a czemu odradzały? Też myślałam o Reszczyńskiej bo sama do niej chodziłam ale w ostatniej chwili zmieniłam na Korzecką. A jesteś zadowolona z Reszczyńskiej? Duże opóźnienia są u niej bo u Korzeckiej to masakra jakaś jest z opóźnieniami...
Katya. my też stosujemy metodę Voyta. Prywatnie chodzimy do p. Mocek a właściwie ona do nas przyjeżdża :) Na NFZ nawet nie próbowałam. Muzynia ćwiczysz z Małą też sama w domu czy tylko rehabilitantka z nią ćwiczy? I płacze Mała przy tym? Bo Staś strasznie :(
Katya. my też stosujemy metodę Voyta. Prywatnie chodzimy do p. Mocek a właściwie ona do nas przyjeżdża :) Na NFZ nawet nie próbowałam. Muzynia ćwiczysz z Małą też sama w domu czy tylko rehabilitantka z nią ćwiczy? I płacze Mała przy tym? Bo Staś strasznie :(
Lollipop_ a ile pani Mocek bierze przy wizytach domowych i co robisz żeby się do niej dodzwonić (masakra jakaś)? Ja chciałam się do niej umówić, żeby zobaczyła maluszka, bo wydaje mi się, że osoby od rehabilitacji mają większą wiedzę niż pediatra jeśli chodzi właśnie jakieś wzmożone napięcie itp itd.
Z tego co się orientuję to metoda Vojty niestety nie jest zbytnio lubiana przez maluchy i często zajęciom towarzyszy płacz. Bobath jest chyba "łagodniejszy" i może być dłużej stosowany u dzieciaczka o ile dobrze pamiętam.
Dziewczyny czy Wasze maluchy mają czasem w noskach takie jakby suche gluty (płaski płat gluta)? Co robicie żeby je odciągnąć? Mój mały ma i za nic frida nie daje rady :/ Odciągacie tylko jak coś jest już blisko czy też jak jest dalej?
Z tego co się orientuję to metoda Vojty niestety nie jest zbytnio lubiana przez maluchy i często zajęciom towarzyszy płacz. Bobath jest chyba "łagodniejszy" i może być dłużej stosowany u dzieciaczka o ile dobrze pamiętam.
Dziewczyny czy Wasze maluchy mają czasem w noskach takie jakby suche gluty (płaski płat gluta)? Co robicie żeby je odciągnąć? Mój mały ma i za nic frida nie daje rady :/ Odciągacie tylko jak coś jest już blisko czy też jak jest dalej?
Dziewczyny a kiedy zaczęłyście chodzić z maluszkami na rehabilitację? Czy kierował Was pediatra?
U nas pediatra nic nie mówił, mieliśmy na razie 2 wizyty i ta ostatnia była typowo przed-szczepienna (sprawdzenie gardła, osłuchanie itp) i się zastanawiam czy zawsze tak jest, że wszystko trzeba sprawdzać samemu.. :/
A na koniec żalenia się w kwestii o której pisała Katya - jak dla mnie to skandal, że OWI na NFZ mają termin za 5msc. Jaka to ma być wczesna interwencja, 5msc dla niemowlaka to jak 20 lat dla nas, a nie każdy może sobie pozwolić na prywatną rehabilitację, szczepienia itp itd. Echhh... dobrze, że chociaż słońce za oknem :)
U nas pediatra nic nie mówił, mieliśmy na razie 2 wizyty i ta ostatnia była typowo przed-szczepienna (sprawdzenie gardła, osłuchanie itp) i się zastanawiam czy zawsze tak jest, że wszystko trzeba sprawdzać samemu.. :/
A na koniec żalenia się w kwestii o której pisała Katya - jak dla mnie to skandal, że OWI na NFZ mają termin za 5msc. Jaka to ma być wczesna interwencja, 5msc dla niemowlaka to jak 20 lat dla nas, a nie każdy może sobie pozwolić na prywatną rehabilitację, szczepienia itp itd. Echhh... dobrze, że chociaż słońce za oknem :)
Muzynia może wtedy w przyszłym tygodniu się umówimy w parku? Ja co prawda wychodzę na spacer później, bo bliżej 12:30, ale postaram się na 13 dotrzeć do parku, albo uda mi się nawet wcześniej :)
Mój Wojtek ostatnio przeżywa bunt leżenia na brzuchu. Nie ma szans żeby poleżał dłużej niż minutę, od razu ryk :) Więc nie przekręca się z brzucha na plecki. A ten bunt od czasu właśnie jak się raz przekręcił z brzucha, ale to było dawno temu (chyba z miesiąc twmu) i pewnie doznał traumy, że mu się perspektywa zmieniła i od tego czasu koniec z leżeniem na brzuchu i przekręcaniem się :)
Delie masz rację z tymi terminami, szczególnie u maluszków, gdzie potrzebne jest wczesne rozpoznanie, leczenie czy terapia. Szkoda, że ta nasza służba zdrowia tak kuleje.
A z ta pogodą to ma się pogorszyć i deszcze w weekend, buuuu.
Mój Wojtek ostatnio przeżywa bunt leżenia na brzuchu. Nie ma szans żeby poleżał dłużej niż minutę, od razu ryk :) Więc nie przekręca się z brzucha na plecki. A ten bunt od czasu właśnie jak się raz przekręcił z brzucha, ale to było dawno temu (chyba z miesiąc twmu) i pewnie doznał traumy, że mu się perspektywa zmieniła i od tego czasu koniec z leżeniem na brzuchu i przekręcaniem się :)
Delie masz rację z tymi terminami, szczególnie u maluszków, gdzie potrzebne jest wczesne rozpoznanie, leczenie czy terapia. Szkoda, że ta nasza służba zdrowia tak kuleje.
A z ta pogodą to ma się pogorszyć i deszcze w weekend, buuuu.
Delie mi pediatra ze szpitala powiedziała że mam iść do neurologa z Małym. Myślałam że przesadza i że chce załatwić klientów swojej koleżance ;) Ale jak moja mama się o tym dowiedziała to od razu zadzwoniła, a właściwie napisała smsa bo tak jak piszesz dodzwonić się jest trudno, do pani Mocek bo to znajoma jest. I zaczęliśmy ćwiczyć z Małym jak miał 3 tygodnie. Do neurologa poszłam jak Staś miał 7 tygodni. Ona żadnej rehabilitacji nie zaleciła tylko żeby przyjść za 2 miesiące... Nawet Małego nie rozebrała żeby go obejrzeć dokładnie. I jeszcze raz poszłam z Małym do neurologa jak miał 3 miesiące, ale takiego od wczesnej interwencji i też go nie rozebrała tylko powiedziała że mamy przyjść za dwa miesiące na kontrolę... U pediatry jak byłam to sama musiałam poprosić o skierowanie do neurologa... I wtedy pediatra powiedziała że no faktycznie że lepiej z nim pójść ale sama z siebie to nie zauważyła nic. Pani Mocek bierze 100 zł za wizytę. Ale nie wiem czy od nas tyle bierze czy ma różne ceny (Gdańsk-Gdynia) bo gdzieś czytałam że 130 bierze. I przychodzi do nas co 2-3 tyg. Ale po dwóch wizytach u różnych neurologów to według mnie warto żeby rehabilitant zobaczył dziecko. Więcej czasu mu poświęci. I faktycznie bardzo ważne jest żeby zacząć z dziećmi ćwiczyć jak najszybciej, mi jest już coraz trudniej ze Stasiem ćwiczyć... Niedługo to tylko pani Ela będzie z nim ćwiczyła. Ja nawet do OWI nie próbowałam się zapisać, zanim byśmy się tam dostali to mam nadzieję że będziemy już kończyć rehabilitację... I też po rozmowie z panią Elą nie szczepię na razie Małego drugi raz. Poczekam trochę. A jak chce przełożyć wizytę to piszę smsa. Raz próbowałam się dodzwonić i mi się nie udało. Ale może spróbuj po 21, może wtedy Ci się uda dodzwonić.
Staś ma takie suche gluty ale nic z nimi nie robię.
Staś ma takie suche gluty ale nic z nimi nie robię.
Ja te suche glutki rozmiękczam Sterimarem w sprayu.Potem wyciągam fridką.
Własnie Bobath jest lepsze jak czytałam opinie, bo nie sprawia, ze dziecko płacze.Mój synek miał już tyle bólu w krótkim życie, że chcę go uchronić w pewnym stopniu, ale jak lekarz zaleci tak zrobimy.
Nam neurolog na pierwszej wizycie mówiła, ze mały ma małe napięcie, ale kazała poczekać, bo on był wtedy bardzo maleńki.Teraz chcę ją znów ściągnąć, by powiedziała co będzie dobre dla małego i ściągnę rehabilitanta.
Własnie Bobath jest lepsze jak czytałam opinie, bo nie sprawia, ze dziecko płacze.Mój synek miał już tyle bólu w krótkim życie, że chcę go uchronić w pewnym stopniu, ale jak lekarz zaleci tak zrobimy.
Nam neurolog na pierwszej wizycie mówiła, ze mały ma małe napięcie, ale kazała poczekać, bo on był wtedy bardzo maleńki.Teraz chcę ją znów ściągnąć, by powiedziała co będzie dobre dla małego i ściągnę rehabilitanta.
Ja mam też problem z tymi sucharami w nosie. A w dodatku już przestał lubić to grzebanie w jego nosie, więc kręci tą głową muszę mu na siłę wyciągać. Na brzuchu u mnie nie pomaga, trzymają się mocno :)
Lollipop dr korzecką odradzały mi, właśnie min. ze względu na wieczne opóźnienia a dr Reszczyńska no narazie jak jej zadaje pytania to w miarę mi odpowiada, ale póki co odpukać to jeszcze nie byliśmy na chorych. Opóźnień jeszcze nie doświadczyłam bo zapisywałam się jako pierwsza :)
Lollipop dr korzecką odradzały mi, właśnie min. ze względu na wieczne opóźnienia a dr Reszczyńska no narazie jak jej zadaje pytania to w miarę mi odpowiada, ale póki co odpukać to jeszcze nie byliśmy na chorych. Opóźnień jeszcze nie doświadczyłam bo zapisywałam się jako pierwsza :)
Mój Synus też ma takie suche gilki, raczej nic z nimi nie robię, jak Młody sobie kichnie to czasem same wylatują, a jak jest ich więcej to psikam sterimarem i trochę się rozpuszczają.
A dzisiaj na spacerze chyba przewiało mu oczko, bo strasznie ropieje i łzawi i takie jakby spuchniete jest. a jak na złość nie mam ani soli fizjologicznej, ani kropli ani nawet rumianku :/
A dzisiaj na spacerze chyba przewiało mu oczko, bo strasznie ropieje i łzawi i takie jakby spuchniete jest. a jak na złość nie mam ani soli fizjologicznej, ani kropli ani nawet rumianku :/
Lollipop_ ćwiczę na razie sama w domu (dostaliśmy kserówki ćwiczeń), bo pierwszą wizytę mamy we wtorek. U neurologa byłam z 2 tygodnie temu wówczas wyszło, że Zuzia ma lekkie napięcie mięśniowe i asymetrię ułożeniową. Ostatnio rozmawialiśmy z inną neurolog i ta powiedziała, że do 3 miesiąca dziecko może mieć asymetrię. Też dzwoniliśmy do dr Mocek, ale trudno się dodzwonić dlatego szukaliśmy kogoś innego. Zobaczymy, może fizjoterapeuta stwierdzi, ze wystarczą tylko domowe ćwiczenia.
Lollipop_ a do której pediatry chodzisz do szpitala? I u której neurolog byłaś?
Delie nas skierowała pani pediatra do neurologa i tam otrzymaliśmy skierowanie na rehabilitację, ale tak jak piszecie kolejki są przeogromne, dlatego korzystamy z prywatnego.
Filipinka, jak najbardziej jestem ZA. Tylko, czy pogoda się utrzyma? Zgadamy się w przyszłym tygodniu. Zajęty mam poniedziałek i wtorek, a potem jesteśmy z Zuzią wolne ;)
Nas wczoraj mała zaskoczyła. Położyliśmy ja na brzuchu, a ta podniosła wysoko głowę, ręce skrzyżowała i podłożyła pod brodę ;) Super to wyglądało ;)
Zuzia dziś kończy 3 miesiące ;)
Lollipop_ a do której pediatry chodzisz do szpitala? I u której neurolog byłaś?
Delie nas skierowała pani pediatra do neurologa i tam otrzymaliśmy skierowanie na rehabilitację, ale tak jak piszecie kolejki są przeogromne, dlatego korzystamy z prywatnego.
Filipinka, jak najbardziej jestem ZA. Tylko, czy pogoda się utrzyma? Zgadamy się w przyszłym tygodniu. Zajęty mam poniedziałek i wtorek, a potem jesteśmy z Zuzią wolne ;)
Nas wczoraj mała zaskoczyła. Położyliśmy ja na brzuchu, a ta podniosła wysoko głowę, ręce skrzyżowała i podłożyła pod brodę ;) Super to wyglądało ;)
Zuzia dziś kończy 3 miesiące ;)
Widze że teraz na forum tematy zdrowotne głównie wskoczyły i super :) zawsze można się czegoś nawzajem mądrego dowiedzieć... suche glutki eh też problem ale ja nie ogarniam kataru małej .... ma już go 3 tygodnie i ani gorzej ani lepiej... najlepsze jest to że w sumie nos ma zapchany po nocy...że aż furczy i z rana musze raz czy dwa odciągnąć takie przezroczyste glutki fridą i potem cały dzień spokój....i ja już nie wiem czy to dalej ten katar którym zaraził ją mój mąż czy co? myślicie że to np mogło by być od suchego powietrza w sypialni? bo jest to zawsze po nocy....a dziś mamy umawiać się na szczepienie na 2 tydzień no ale ja z katarem jej szczepić nie chce więc dziś pójdę do przychodni i dopytam jak to wygląda jak dziecko ma katar...znaczy o ile można przełożyć to drugie szczepienie...eh
Happymum87 moja Pola tez z rana trochę charczy i wyciągam jej glutki. W środę miała szepienie i pytałam się pediatry o ten katarek i ona stwierdziła, że to nie katar tylko drogi oddechowe cały czas się oczyszczają z tych wydzielin. I bądż tu mądry. Ale jak dziecko ma katar i się je osluchuje to chyba słychać jakieś szmery? Idz do lekarza, niech pediatra obejrzy córę, najwyzej odroczy szczepienie.
Dziewczyny, mam dokładnie ten sam problem z katarem. Najdziwniejsze że mały ma nawilżacz w pokoju włączony całą noc. Rano jak wstaje to charczy strasznie, nos zatkany i gęste gluty. Potem mu czyszczę solą fizjologiczną, idzie do ogrodu spać na 3 godziny i kataru nie ma w ciagu dnia. No i nie wiem czy to szczepienie odkładać czy iść.
A co do asymetrii, mój pediatra już na tej wizycie w 6 tygodniu powiedział że mały ewidentnie główkę bardziej w jedną strone przekrzywia i mam go pilnować, ale że na następnej wizycie go jeszcze obejży czy potrzebny jest rehabilitant. O to samo pytałam potem ortopedę jak na usg bioderek byłam i dał mi numer do rehabilitantki ale powiedział, że on takiej potrzeby nie widzi. Jak już pójdę na to szczepienie to jeszcze raz spytam pediatrę.
A jakie wy widzicie objawy u waszych maluchów?
A co do asymetrii, mój pediatra już na tej wizycie w 6 tygodniu powiedział że mały ewidentnie główkę bardziej w jedną strone przekrzywia i mam go pilnować, ale że na następnej wizycie go jeszcze obejży czy potrzebny jest rehabilitant. O to samo pytałam potem ortopedę jak na usg bioderek byłam i dał mi numer do rehabilitantki ale powiedział, że on takiej potrzeby nie widzi. Jak już pójdę na to szczepienie to jeszcze raz spytam pediatrę.
A jakie wy widzicie objawy u waszych maluchów?
hej
u nas w pon szczepienie, a od środy katar taki lecący biały, przezroczysty wygląda na wirusowy. Sól morska i inhalacje nie pomagają. Także przyłączam się do problemów z chorobami dzieci:(
Iwonka jak Wasz problem z przybieraniem na wadze?
Ile Twoja mała przybrała, w jakim czasie? Już wszystko dobrze? U nas też lekarka stwierdziła,że ciut za mało, niedługo kontrola wagi.
u nas w pon szczepienie, a od środy katar taki lecący biały, przezroczysty wygląda na wirusowy. Sól morska i inhalacje nie pomagają. Także przyłączam się do problemów z chorobami dzieci:(
Iwonka jak Wasz problem z przybieraniem na wadze?
Ile Twoja mała przybrała, w jakim czasie? Już wszystko dobrze? U nas też lekarka stwierdziła,że ciut za mało, niedługo kontrola wagi.
U nas jak był katar, to było słychać szmery.Byliśmy z małym przed szczepieniem, osłuchała go i przesunęła o dwa tygodni.
Po nocy też mały ma glutki, odciągam je dwa trzy razy, może to być alergiczne, bo ja mam też z tym problemy.
W poniedziałek umawiam się z neurolog na wizytę, zobaczymy co powie w sprawie naszych rączek.
Widzę, że nie tylko ja mam problemy z napięciem, obniżone mają dzieci, których matki brały Nospę w ciąży.Ja brałam cały miesiąc po 12 tygodniu, bo plamiłam i było duże ryzyko poronienia.Przez to mały dostał jeden punkt za napięcie mięśniowe.Sprawdźcie w waszych książeczkach jak macie.
Znowu nas czeka morfologia, ale na Chełmie w ośrodku nie polecam, ściągają z dziecka jak z dorosłego.Pojedziemy do Diagnostyki na Przymorzu, tam są przyjaźni dzieciom :)
Po nocy też mały ma glutki, odciągam je dwa trzy razy, może to być alergiczne, bo ja mam też z tym problemy.
W poniedziałek umawiam się z neurolog na wizytę, zobaczymy co powie w sprawie naszych rączek.
Widzę, że nie tylko ja mam problemy z napięciem, obniżone mają dzieci, których matki brały Nospę w ciąży.Ja brałam cały miesiąc po 12 tygodniu, bo plamiłam i było duże ryzyko poronienia.Przez to mały dostał jeden punkt za napięcie mięśniowe.Sprawdźcie w waszych książeczkach jak macie.
Znowu nas czeka morfologia, ale na Chełmie w ośrodku nie polecam, ściągają z dziecka jak z dorosłego.Pojedziemy do Diagnostyki na Przymorzu, tam są przyjaźni dzieciom :)
Wojtek chyba podczytuje, co ta jego matka wypisuje, bo jak wczoraj napisałam, że nie przekręca się z brzucha na plecki, to wieczorem od razu jak się go położyło na matę to zaczął tak robić i chyba z 3 razy się przekręcał :d Do tego akurat wtedy jak ja wyszłam z domu, ale dobrze że mąż nagrał to i obejrzałam filmik. I jak tu z domu wychodzić, jak pod moją nieobecność takie postępy są :)
U nas po nocy też takie charczenie w nosku jest. We wtorek mamy szczepienie, więc mały zostanie osłuchany i zobaczymy co to.
Muzynia, to wtedy odezwę się pw i się umówimy :)
U nas po nocy też takie charczenie w nosku jest. We wtorek mamy szczepienie, więc mały zostanie osłuchany i zobaczymy co to.
Muzynia, to wtedy odezwę się pw i się umówimy :)
mamazosi . Na poczatku mala za duzo przybierala .. to teraz przybiera 270g na 2 tyg .. wtedy lekarka stwierdzila ze malo bo tak kolo 0,5 kg na miesiac powinna .. pozniej bylam po tyg to przybrala 200 g no i myslalam ze juz bedzie ok skoro 200 w tydzien .. i ostatnio bylismy po 3 tyg - znow tylko 270g to mam dawac dodatkowo minimum raz dziennie mleko dla ulewajacych dzieci.. no i zobaczymy we wtorek czy przybrala wiecej czy nie .. Teraz ja karmie tak do 2h przerwy jak sie jej uda wcisnac cycka ..bo jak dluzej nie je i bym miala jej dac cycka to by nie wziela bylby ryk..
Happymum to moze byc suche powietrze jesli grzejecie w domu. A probowalas wieszac mokre pieluszki na lozeczko na noc? Jesli nie to sprobuj. No i tez polecam inhalacje skoro katar juz tyle trwa.
Iwonka to faktycznie malutko Twoja mala przybiera... Mamazosi a u ciebie wczesniej nie bylo tego problemu, co? Kojarze, ze Twoj ladnie rosl.
Co do przekrecania to Marysia tylko przekreca sie z plecow na brzuch. Odwrotnie nie ma szans, smieje sie, ze nigdy sie nie nauczy, bo za bardzo lubi na brzuchu lezec i chce sie ciagle przekrecac.
Katya ja bralam nospe z pol ciazy albo i wiecej i Marysia nie ma problemu z napieciem, wiec to chyba nie od tego
Iwonka to faktycznie malutko Twoja mala przybiera... Mamazosi a u ciebie wczesniej nie bylo tego problemu, co? Kojarze, ze Twoj ladnie rosl.
Co do przekrecania to Marysia tylko przekreca sie z plecow na brzuch. Odwrotnie nie ma szans, smieje sie, ze nigdy sie nie nauczy, bo za bardzo lubi na brzuchu lezec i chce sie ciagle przekrecac.
Katya ja bralam nospe z pol ciazy albo i wiecej i Marysia nie ma problemu z napieciem, wiec to chyba nie od tego
Muszka mamy ten sam problem z katarkiem...eh dziś byłam w przychodni pytać co zrobić z Marysi drugim szczepieniem...pielęgniarka powiedziała mi że przed każdym szczepieniem dziecko badane jest przez lekarza (jak bym tego nie wiedziała) i powiedziała że katar nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia... ale ja wolała bym szczepić zdrowe dziecko a nie z katarem...z drugiej stronyz daję sobie sprawę że ten katar jest jakiś dziwny...bo katar powinien być 24h na dobę a moja Marysia ma tylko po nocy...wieszam dziś mokre pieluchy na kaloryfer... nawilżacza nie mam...ale ja mam w pokoju temperaturę między 19-21 stopni... eh mam mętlik...czy któraś szczepiła dziecko z katarem?
Zastanawiam się czy nie zrobic wymazu z noska żeby sprawdzić co to za katar :D
Monika dorzucam mokra pieluchę na lóżeczko za twoją namową :D zobaczymy...mogę spróbować wszystkiego już...
Zastanawiam się czy nie zrobic wymazu z noska żeby sprawdzić co to za katar :D
Monika dorzucam mokra pieluchę na lóżeczko za twoją namową :D zobaczymy...mogę spróbować wszystkiego już...
happymum mi zawsze powtarzaly mamy zeby dzieci nie szczepic chorych. pielegniarka mowiala ze lekki katarek nie przeszkadza. tylko jak dziecko goraczkuje. wiesz ja chyba wstrzymalbym sie z tym szczepieniem. moje dzeciaki byly zdrowe jak szczepilam.
co chodzi o pieluchy na koloryfery ja wieszam mokre reczniki do tego rozwiszam pranie przy lozeczku.
co chodzi o pieluchy na koloryfery ja wieszam mokre reczniki do tego rozwiszam pranie przy lozeczku.
Mamaolka ja nawet jak się rejestrowałam jako pierwsza to i tak to nic nie dawało i musiałam czekać, ostatnio 50 minut. Ale zmieniam lekarkę, za bardzo mnie wkurzyła ostatnio. Mam nadzieję że uda mi się zapisać do Reszczyńskiej.
Muzynia ja nie chodzę do pediatry ze szpitala. Jak Mały miał żółtaczkę i był w szpitalu to jak nas wypisywali to pediatra powiedziała żebym poszła z nim do neurologa. U neurologa byłam dr Lemkę i dr Mathaizer. A Ty u kogo byłaś?
Muszka Staś główkę w jedną stronę przekrzywiał, do tego układał się w literę c i był nerwowy i właśnie przez to lekarka nas skierowała do neurologa.
Mamazosi a ile Mały przybrał?
Katya. tak na prawdę to metoda Voyty też nie boli. Staś czasami potrafi nie płakać przy ćwiczeniach no ale czasami jak płacze to mam ochotę płakać z nim. Zresztą nasza rehabilitantka mówi że jesteśmy twardzi, my że nie płaczemy z Małym a on że tak daje rade i nie pada w trakcie ćwiczeń (jak ona z nim ćwiczy to zawsze płacze).
Happymum87 żeby mieć pewność czy Marysia jest zdrowa możesz zrobić badanie krwi przed szczepieniem.
Muzynia ja nie chodzę do pediatry ze szpitala. Jak Mały miał żółtaczkę i był w szpitalu to jak nas wypisywali to pediatra powiedziała żebym poszła z nim do neurologa. U neurologa byłam dr Lemkę i dr Mathaizer. A Ty u kogo byłaś?
Muszka Staś główkę w jedną stronę przekrzywiał, do tego układał się w literę c i był nerwowy i właśnie przez to lekarka nas skierowała do neurologa.
Mamazosi a ile Mały przybrał?
Katya. tak na prawdę to metoda Voyty też nie boli. Staś czasami potrafi nie płakać przy ćwiczeniach no ale czasami jak płacze to mam ochotę płakać z nim. Zresztą nasza rehabilitantka mówi że jesteśmy twardzi, my że nie płaczemy z Małym a on że tak daje rade i nie pada w trakcie ćwiczeń (jak ona z nim ćwiczy to zawsze płacze).
Happymum87 żeby mieć pewność czy Marysia jest zdrowa możesz zrobić badanie krwi przed szczepieniem.
Lollipop_ a jakie ćwiczenia robicie ze Stasiem? My mamy robić jakby rozciąganie w 4 strony mięśni przy karku (przytrzymuje sie rączki, pupkę i główkę). Mały super podnosi główkę, ale niestety nie z rączek... :(.
Czy od początku robicie te same ćwiczenia ze Stasiem czy np co miesiąc pani rehabilitantka Wam zmienia?
A dlaczego wstrzymujecie się ze szczepieniem?
Czy od początku robicie te same ćwiczenia ze Stasiem czy np co miesiąc pani rehabilitantka Wam zmienia?
A dlaczego wstrzymujecie się ze szczepieniem?
Po nocy z mokrym ręcznikiem i mokrą pieluszką na brzegu łóżeczka sama nie wiem...mała obudziła się tak jakby z zapchanym noskiem i furczeniem takim chrapaniem w gardle...czyli jak zwykle...napsikałam tej soli morskiej w nos i w sumie nie bardzo co miałam odciągnąć... zrobiłam inhalację i też nic nie odciągnęłam...furczenie było... posiedziała chwilkę u mnie na rączkach, potem ją położyłam na matę...zjadła butlę z mleczkiem i charczenie minęło.... ja już nie wiem :/
Ja ze spóźnionym zapłonem co do tematu chrzcin. My chrzciny robimy w restauracji...u mnie będzie mało osób bo zaledwie 12 dorosłych i 2 dzieci więc stwierdziliśmy z mężem że to jest niedziela wielkanocna więc niech każdy sobie odpocznie od garów i zmywania i robimy w restauracji... cenowo pewnie taniej niż w domu to nie wyjdzie... ale odłożyliśmy becikowe, coś dołożymy i zrobi się chrzciny i będzie z głowy :)
Jejku była taka fajna pogoda przez ostatni tydzień a teraz :( wieje tak mocno i tak szaro nie fajnie jest na dworze że nawet mój owczarek nie chce wyjść z domu haha i zastanawiam się czy iść dziś na dwór czy nie? a wy śmigacie?
A to usg przez ciemiączko to jest podstawowe badani które powinno być wykonane u każdego dziecka?
Ja ze spóźnionym zapłonem co do tematu chrzcin. My chrzciny robimy w restauracji...u mnie będzie mało osób bo zaledwie 12 dorosłych i 2 dzieci więc stwierdziliśmy z mężem że to jest niedziela wielkanocna więc niech każdy sobie odpocznie od garów i zmywania i robimy w restauracji... cenowo pewnie taniej niż w domu to nie wyjdzie... ale odłożyliśmy becikowe, coś dołożymy i zrobi się chrzciny i będzie z głowy :)
Jejku była taka fajna pogoda przez ostatni tydzień a teraz :( wieje tak mocno i tak szaro nie fajnie jest na dworze że nawet mój owczarek nie chce wyjść z domu haha i zastanawiam się czy iść dziś na dwór czy nie? a wy śmigacie?
A to usg przez ciemiączko to jest podstawowe badani które powinno być wykonane u każdego dziecka?
Happymum my nie wychodzimy. U mnie tak wieje, ze tez sie smieje, ze nawet psy nie chca wychodzic dzis na dwor :-) Dziwne z tym twoim katarem. Ale jesli mowisz o gardlowym charczeniu to moja Marysia ma cos takiego czasami jak sie bawi i wydaje takie gardlowe odglosy, jakby chrypke miala, ale odchrzaknie sobie i jest ok. No ale to chyba co innego.
Co do usg glowki to chyba nie jest standard, choc my mielismy zaraz po urodzeniu jeszcze w szpitalu na klinicznej. Poniewaz Marysia miala mala torbielke to idziemy teraz na kontrole, ale juz prywatnie do dr Wyszomirskiej, koszt 70zl. Na NFZ musielibysmy miec skierowanie od neurologa, a to bez sensu bo bysmy za dlugo czekali.
Co do usg glowki to chyba nie jest standard, choc my mielismy zaraz po urodzeniu jeszcze w szpitalu na klinicznej. Poniewaz Marysia miala mala torbielke to idziemy teraz na kontrole, ale juz prywatnie do dr Wyszomirskiej, koszt 70zl. Na NFZ musielibysmy miec skierowanie od neurologa, a to bez sensu bo bysmy za dlugo czekali.
Hej,
Dziewczyny a do neurologa to obowiązkowo trzeba iść czy same byłyście? Nasz pediatra nic nie mówił, żeby się zgłosić...
Na tej mojej morenowej górce tak wieje, że drzwi od klatki nie mogłam dziś otworzyć!
U nas dziś fatalna noc :( Franek się ciągle budził w nocy z płaczem, ma strasznie zapchany nos, aż świszcze; odciągam mu fridą, ale i tak się obudził, bo nosek zapchany. Ja od kilku dni jestem przeziębiona, fatalnie się czuję, boję się, że mały ode mnie mógł się przeziębić. Chyba czeka nas wizyta u lekarza :(
Dziewczyny a do neurologa to obowiązkowo trzeba iść czy same byłyście? Nasz pediatra nic nie mówił, żeby się zgłosić...
Na tej mojej morenowej górce tak wieje, że drzwi od klatki nie mogłam dziś otworzyć!
U nas dziś fatalna noc :( Franek się ciągle budził w nocy z płaczem, ma strasznie zapchany nos, aż świszcze; odciągam mu fridą, ale i tak się obudził, bo nosek zapchany. Ja od kilku dni jestem przeziębiona, fatalnie się czuję, boję się, że mały ode mnie mógł się przeziębić. Chyba czeka nas wizyta u lekarza :(
Delie najpierw robiliśmy jedno ćwiczenie, na następnym spotkaniu dostaliśmy drugie a teraz mamy trzy. Pierwsze na plecach (leży i jedną rączkę mu przytrzymuję przy tułowiu a drugą z ciągam w dół i w bok, na początku główkę miałam mu przytrzymywać a rączką miał machać ale teraz jest zmienione i mam mu rozciągać), drugie na brzuszku (leży i mam mu przytrzymywać pupę, plecy, główkę i jedną rączkę a drugą rozciągać i po chwili puścić główkę i rączkę i główkę ma obrócić na drugą stronę a rączkę wysunąć go góry) a trzecie na boku (nóżki mam mu zgiąć i przycisnąć do brzuszka, chwycić za bark, ściągnąć go i podnieść główkę i ma tak chwile główką popracować). To trzecie ćwiczenie jest najtrudniejsze dla mnie bo Mały nie zawsze nóżki chce zginać albo tak kopie że nie mam tyle siły żeby mu je przytrzymać ale też przy nim najrzadziej płacze :) Ćwiczę z nim 2-3 razy dzienni i za każdym razem staram się robić te trzy ćwiczenia ale nie zawsze mi się udaje to na boku robić bo na siłę mu nóżek nie zginam.
Ze szczepieniem się wstrzymuję bo dzieci z napięciem nie powinny być szczepione.
Ja robiłam usg u dr Kosiaka.
Happymum87 Staś też czasami ma chrypkę, ale kaszlnie i przechodzi. Może po prostu taki urok Małej z tym katarkiem po nocy i chrapaniem? Ja też zawsze rano kaszle i mam katar a później przechodzi.
Co do usg przez ciemiączko to też mi się wydaje że to nie jest standard. Nam powiedzieli że mamy zrobić przed wizytą u neurologa.
Lyneth do neurologa nie trzeba iść obowiązkowo. Gdyby Staś nie miał żółtaczki i nie był w szpitalu i gdyby tamta pediatra nie zwróciła nam na to uwagi to pewnie też byśmy nie poszli bo nasza pediatra sama nie dała skierowania tylko ja poprosiłam. Ja prawdę mówiąc nie widzę tego napięcia... Asymetrię to widziałam ale napięcia nie...
Ze szczepieniem się wstrzymuję bo dzieci z napięciem nie powinny być szczepione.
Ja robiłam usg u dr Kosiaka.
Happymum87 Staś też czasami ma chrypkę, ale kaszlnie i przechodzi. Może po prostu taki urok Małej z tym katarkiem po nocy i chrapaniem? Ja też zawsze rano kaszle i mam katar a później przechodzi.
Co do usg przez ciemiączko to też mi się wydaje że to nie jest standard. Nam powiedzieli że mamy zrobić przed wizytą u neurologa.
Lyneth do neurologa nie trzeba iść obowiązkowo. Gdyby Staś nie miał żółtaczki i nie był w szpitalu i gdyby tamta pediatra nie zwróciła nam na to uwagi to pewnie też byśmy nie poszli bo nasza pediatra sama nie dała skierowania tylko ja poprosiłam. Ja prawdę mówiąc nie widzę tego napięcia... Asymetrię to widziałam ale napięcia nie...
Echhhh jestem teraz mega zła na naszego pediatrę, że w ogóle na to nie zwrócił uwagi bo właśnie w tym tygodniu szczepiliśmy na rota i pneumokoki :/
Słuchajcie a jak Wasze dzieciaczki "odkrywały" ręce? Najpierw je oglądały, później trzymały zabawkę przed sobą? I w jakim wieku były?
Mój synek obecnie tylko je dłonie. Wcześniej ich nie oglądał ani niczym się nie bawił
Słuchajcie a jak Wasze dzieciaczki "odkrywały" ręce? Najpierw je oglądały, później trzymały zabawkę przed sobą? I w jakim wieku były?
Mój synek obecnie tylko je dłonie. Wcześniej ich nie oglądał ani niczym się nie bawił
Delie wydaje mi się, że pediatra nic nie powie, to musi neurolog lub rehabilitant. Moja pediatra wiedziała już na pierwszej wizycie że z Małym ćwiczę a zgodziła się na szczepienie a ja wtedy jeszcze nie wiedziałam że lepiej nie szczepić. Najważniejsze że wszystko jest dobrze :)
Co do rączek to Staś też w sumie od razu do buźki zaczął je pakować :) Z zabawek to lubi jeść nogi wiszących zabawek na macie ale to tylko chwile, zdecydowanie woli swoje rączki :)
Co do rączek to Staś też w sumie od razu do buźki zaczął je pakować :) Z zabawek to lubi jeść nogi wiszących zabawek na macie ale to tylko chwile, zdecydowanie woli swoje rączki :)
hej
Happymum co do usg główki to nie jest to badanie obowiązkowe. robi się gdy są jakieś problemy-typu torbielki, wcześniactwo, naczyniaki na ciele, urazy okołoporodowe, złe napięcie itp.
Ja robię wszystko w luxmedzie, bo mam tam abonament i mam za free, w dodatku jestem bardzo zadowolona i są krótkie terminy.
Co do napięcia i asymetrii to pediatra powinien zwrócić matce uwagę, ale tylko neurolog albo rehabilitant może zalecić co z tym dalej czy zostawiamy czy rehabilitacja. Choć podobno droga jest taka że pediatra powinien dać skierowanie do neurologa-robi się kilka badań z krwi, morfologię, enzymy, można też zrobić badania wykluczające chorobę genetyczną mięśni. Neurolog ocenia dziecko, czy wysłać na rehabilitację czy czekać. Neurolog i pediatra mogą dać skierowanie na rehabilitację, a co dalej z dzieckiem jak często rehabilitować to już decyzja rehabilitanta. U nas w szpitalu pediatra stwierdził, że coś nie tak, ale samo przeszło i tylko pobiegaliśmy po lekarzach, zrobiliśmy badania i jest ok.
Co do szczepień przy napięciu mięsniowym nieprawidłowym to też słyszałam by nie szczepić, choć mi pediatra powiedziała że jeśli nie ma zmian w obrazie usg przezciemiączkowego to można szczepić-i bądź tu mądry.
Nasz maluch dziś dostał łyżeczkę jabłuszka, bo akurat robiłam surówke i tak mu zasmakowało że skończyło się na 4łyżkach i w ogóle zakumał jedzenie z łyżki. Co prawda do pół roku nie zamierzam rozszerzać diety,ale czasem będę dawała mu coś na spróbowanie, zwłaszcza że był przeszczęśliwy.
Pogoda dziś tragiczna to prawda, więc wybyliśmy cały dzień dziś na miasto. I jestem zdziwiona bo byliśmy w niewielkiej knajpce na obiad i to było ok 17.00 już a tam aż 6 mamusiek z dzidziami oprócz nas i to mniejszymi od Kacperka. AŻ się zdziwiłam. I wszystkie karmiły piersią.
Happymum co do usg główki to nie jest to badanie obowiązkowe. robi się gdy są jakieś problemy-typu torbielki, wcześniactwo, naczyniaki na ciele, urazy okołoporodowe, złe napięcie itp.
Ja robię wszystko w luxmedzie, bo mam tam abonament i mam za free, w dodatku jestem bardzo zadowolona i są krótkie terminy.
Co do napięcia i asymetrii to pediatra powinien zwrócić matce uwagę, ale tylko neurolog albo rehabilitant może zalecić co z tym dalej czy zostawiamy czy rehabilitacja. Choć podobno droga jest taka że pediatra powinien dać skierowanie do neurologa-robi się kilka badań z krwi, morfologię, enzymy, można też zrobić badania wykluczające chorobę genetyczną mięśni. Neurolog ocenia dziecko, czy wysłać na rehabilitację czy czekać. Neurolog i pediatra mogą dać skierowanie na rehabilitację, a co dalej z dzieckiem jak często rehabilitować to już decyzja rehabilitanta. U nas w szpitalu pediatra stwierdził, że coś nie tak, ale samo przeszło i tylko pobiegaliśmy po lekarzach, zrobiliśmy badania i jest ok.
Co do szczepień przy napięciu mięsniowym nieprawidłowym to też słyszałam by nie szczepić, choć mi pediatra powiedziała że jeśli nie ma zmian w obrazie usg przezciemiączkowego to można szczepić-i bądź tu mądry.
Nasz maluch dziś dostał łyżeczkę jabłuszka, bo akurat robiłam surówke i tak mu zasmakowało że skończyło się na 4łyżkach i w ogóle zakumał jedzenie z łyżki. Co prawda do pół roku nie zamierzam rozszerzać diety,ale czasem będę dawała mu coś na spróbowanie, zwłaszcza że był przeszczęśliwy.
Pogoda dziś tragiczna to prawda, więc wybyliśmy cały dzień dziś na miasto. I jestem zdziwiona bo byliśmy w niewielkiej knajpce na obiad i to było ok 17.00 już a tam aż 6 mamusiek z dzidziami oprócz nas i to mniejszymi od Kacperka. AŻ się zdziwiłam. I wszystkie karmiły piersią.
Delie nasz mały najpierw nauczył się wkładać rączki do buzi,a potem łapać zabawki. I w sumie rzaden gryzak nie jest taki fajny jak jego wlasne łapki:)
Lollipop pytałas o wagę-przybrał 800g w 8tyg, także słabo zwłaszcza że przez pierwsze 8tyg przybierał po 210g. w dodatku miał biegunki i myślałam, że to od zębów,ale teraz widzę że on ma alergię na orzechy. Także orzechy odstawiałam i jest już normalnie, choć zbyt dużo nie je. Odciągam laktatorem i zapisuję ile zje, bo po 2tyg kontrola. Z tego co czytam to Wasze dzieciaki dużo więcej przybierają. A mleka mam duuużżżooo.
Lollipop pytałas o wagę-przybrał 800g w 8tyg, także słabo zwłaszcza że przez pierwsze 8tyg przybierał po 210g. w dodatku miał biegunki i myślałam, że to od zębów,ale teraz widzę że on ma alergię na orzechy. Także orzechy odstawiałam i jest już normalnie, choć zbyt dużo nie je. Odciągam laktatorem i zapisuję ile zje, bo po 2tyg kontrola. Z tego co czytam to Wasze dzieciaki dużo więcej przybierają. A mleka mam duuużżżooo.
happymum moja ma tak podobnie po nocy tak jakby nos pelny a jak friduje to nic po inhalacji tak samo. dopiero po mleku przechodzi.
u nas preszlo jak ogrzewanie tak sie nie wlaczalo w nocy czesto ale teraz znowu powtorka i do tego kaszle czasami. ja dzisiaj mam noc zglowy mala budzila sie do tego jeszcze synek kaszle katar i migdaly dalej
u nas preszlo jak ogrzewanie tak sie nie wlaczalo w nocy czesto ale teraz znowu powtorka i do tego kaszle czasami. ja dzisiaj mam noc zglowy mala budzila sie do tego jeszcze synek kaszle katar i migdaly dalej
Lollipop - my robimy takie samo ćwiczenie jak Twoje nr 2. Mały podnosi główkę leżąc na brzuszku, ale nie robi tego przy wykorzystaniu rączek. Ogólnie się trochę podłamałam... bo gdybym nie zaczęła czytać sobie www vojty to pewnie bym nawet nie poszła do rehabilitanta i myślała, że nasz mały jest zdrowiutki bo tak wysoko główkę już trzyma :/
Dziewczyny a ile się czeka u dr Kosiaka na USG, ma rozsądne terminy?
Dziewczyny a ile się czeka u dr Kosiaka na USG, ma rozsądne terminy?
Mamazosi to faktycznie mało przybrał. Staś tyle przybrał w 5 tygodni. A jak przekonałaś Małego żeby z butelki pił? Staś też mi nie chce pić z butelki ;/ a wcześniej ładnie pił...
Delie a rehabilitant powiedział Wam jak Małego podnosić? I oprócz trzymania główki miał jeszcze jakieś objawy napięcia że poszłaś z nim do rehabilitanta? Staś to jeszcze łapczywie jadł, rzucał się przy jedzeniu i marudził.
Delie a rehabilitant powiedział Wam jak Małego podnosić? I oprócz trzymania główki miał jeszcze jakieś objawy napięcia że poszłaś z nim do rehabilitanta? Staś to jeszcze łapczywie jadł, rzucał się przy jedzeniu i marudził.
Jak tak was czytam, to w sumie wnioskuję, że ci pediatrzy tak naprawdę słabo oglądają te nasze dzieciaczki. Skąd mamy wiedzieć, że jest napięcie albo coś. Mój synek też się układał jak banan jak był mniejszy ale ktoś powiedział, że to normalne, a łapczywie je do tej pory, jak podkładam mu pieluchę pod brodę to już się cały trzęsie ale to chyba z radości, że będzie jedzonko :)
Lollipop myślę, że jak zrobisz awanturę to dasz radę zmienić lekarza.
Pytanko czy wasze dzieci śpią w dzień jak nie idziecie na spacer. My już drugi dzień tkwimy w domu i próbuję go uspać a tu nic nie pomaga, po 30 min jest wyspany.
Lollipop myślę, że jak zrobisz awanturę to dasz radę zmienić lekarza.
Pytanko czy wasze dzieci śpią w dzień jak nie idziecie na spacer. My już drugi dzień tkwimy w domu i próbuję go uspać a tu nic nie pomaga, po 30 min jest wyspany.
Na stronie vojty wyczytałam co teoretycznie powinno umieć w danym okresie życia:
http://vojta.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=8&Itemid=15
U nas jest problem z nieprawidłowym trzymaniem główki, mały ma wciąż często zaciśnięte rączki, mało śpi (ok 11h na dobę a powinien 14-15h), wierci się przy jedzeniu, sporadycznie się krztusił. Oprócz ćwiczeń mamy go nosić tak jakby na boku by ćwiczył trzymanie główki i ogólnie go mało nosić :) Ma leżeć raczej na pleckach z 1 zabawką centralnie ustawioną a nie tysiącem z każdej strony.
http://vojta.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=8&Itemid=15
U nas jest problem z nieprawidłowym trzymaniem główki, mały ma wciąż często zaciśnięte rączki, mało śpi (ok 11h na dobę a powinien 14-15h), wierci się przy jedzeniu, sporadycznie się krztusił. Oprócz ćwiczeń mamy go nosić tak jakby na boku by ćwiczył trzymanie główki i ogólnie go mało nosić :) Ma leżeć raczej na pleckach z 1 zabawką centralnie ustawioną a nie tysiącem z każdej strony.
A to macie nosić tak jak my :) I też bokiem mamy podnosić żeby ćwiczył główkę :)
Jeny u nas dzisiaj katar się pojawił i jest masakra jakaś, Mały ciągle marudzi i już wysiadam od tego piszczenia ;/ Jak odciągnę fridą to to daje coś na pół minuty jak nie mniej więc średnio ma to sens bo strasznie przy odciąganiu płacze... W ogóle taki maruda z niego straszny jest że mam wrażenie że wszystko się zwaliło, choroba, skok, zęby i pomału wysiadam... Oby jutro było lepiej bo sama będę z Małym i jak będzie marudził i piszczał jak dzisiaj to chyba zwariuje...
Mamaolka ja to raczej z tych co to awantur nie robią. Jak ktoś mówi nie to nie... Ale ochłonęłam i na razie nie będę zmieniała lekarza :D Pewnie do następnej wizyty :D A co do spania jak nie ma spaceru to Staś raczej śpi w domu, tyle że raz ma parę drzemek po 30 minut lub godzinę a raz to potrafi spać 3h bez przerwy i jeszcze jakieś drzemki ma.
Jeny u nas dzisiaj katar się pojawił i jest masakra jakaś, Mały ciągle marudzi i już wysiadam od tego piszczenia ;/ Jak odciągnę fridą to to daje coś na pół minuty jak nie mniej więc średnio ma to sens bo strasznie przy odciąganiu płacze... W ogóle taki maruda z niego straszny jest że mam wrażenie że wszystko się zwaliło, choroba, skok, zęby i pomału wysiadam... Oby jutro było lepiej bo sama będę z Małym i jak będzie marudził i piszczał jak dzisiaj to chyba zwariuje...
Mamaolka ja to raczej z tych co to awantur nie robią. Jak ktoś mówi nie to nie... Ale ochłonęłam i na razie nie będę zmieniała lekarza :D Pewnie do następnej wizyty :D A co do spania jak nie ma spaceru to Staś raczej śpi w domu, tyle że raz ma parę drzemek po 30 minut lub godzinę a raz to potrafi spać 3h bez przerwy i jeszcze jakieś drzemki ma.
hej
Lollipop my też zostajemy tylko przy ćwiczeniach sami, bez rehabilitacji. Też mamy "specjalnie" podnosić główkę i duuuużżżżżooo leżeć na brzuchu.
Lollipop przyłączam sie do Ciebie-chyba tez mam kryzys. Za duzo siedziałam ostatnio z dwójką w domu, dltageo też we wtorek przyjeżdża babcia a ja zrobię coś dla siebie by złapać wiatr w żagle. Może zakupy, spacer po plaży, spotkanie w babskim gronie,
Lollipop masz inhalator to polecam inhalacje zrobić małemu.
Lollipop my też zostajemy tylko przy ćwiczeniach sami, bez rehabilitacji. Też mamy "specjalnie" podnosić główkę i duuuużżżżżooo leżeć na brzuchu.
Lollipop przyłączam sie do Ciebie-chyba tez mam kryzys. Za duzo siedziałam ostatnio z dwójką w domu, dltageo też we wtorek przyjeżdża babcia a ja zrobię coś dla siebie by złapać wiatr w żagle. Może zakupy, spacer po plaży, spotkanie w babskim gronie,
Lollipop masz inhalator to polecam inhalacje zrobić małemu.
Mamazosi ale my mamy rehabilitację, tylko że rehabilitantka przychodzi do nas co 2-3 tyg i pokazuje ćwiczenia i wtedy też przez godzinę ćwiczy z Małym a tak to ja z nim ćwiczę. Staś też ma leżeć na brzuchu ale tego nie lubi, ciągle przekręca się z pleców na brzuch i wtedy płaczę i muszę go przekręcać z powrotem na plecy, poleży tak chwilkę i znowu na brzuch i znowu ryk i tak w kółko :)
Przez ten tydzień na szczęście był mój Mąż w domu ale i tak chwilami nie wyrabiałam jak Mały marudził. Najgorsze jest to że ciągle na cycu chce wisieć i nie wiem czy się nie najada czy po prostu chce sobie possać ale przez to nie mogę nigdzie wyjść...
Inhalatora niestety nie mam ;/ Chyba czas kupić bo nawet jak mu teraz szybko przejdzie to pewnie jeszcze nie raz się przyda...
Przez ten tydzień na szczęście był mój Mąż w domu ale i tak chwilami nie wyrabiałam jak Mały marudził. Najgorsze jest to że ciągle na cycu chce wisieć i nie wiem czy się nie najada czy po prostu chce sobie possać ale przez to nie mogę nigdzie wyjść...
Inhalatora niestety nie mam ;/ Chyba czas kupić bo nawet jak mu teraz szybko przejdzie to pewnie jeszcze nie raz się przyda...
Cześć Dziewczyny!
Nasz Słodziak nie przekręca się z brzucha na plecy ani odwrotnie - jak narazie z boku na plecy idzie mu jak z płatka. Rączki swoje też lubi oglądać - niestety wkładanie do buzi też uwielbia. Mówię niestety, bo ma przez to strasznie szorstką skórę na rączkach. A zabawki chwyta już jakiś czas i potrafi dość długo je utrzymać, więc są chwile, że potrafi zająć się sam sobą :D
Co do kataru to nasza pediatra nie zgodziła się na szczepienie z katarem - a wcale nie był jakiś duży... Nasz mały też ma problem z tym charczeniem, ale pomaga mokra pielucha na kaloryferze i inhalacje...
A Wy jak znosicie tą pogodę? Bo mnie głowa pęka w pół...
Nasz Słodziak nie przekręca się z brzucha na plecy ani odwrotnie - jak narazie z boku na plecy idzie mu jak z płatka. Rączki swoje też lubi oglądać - niestety wkładanie do buzi też uwielbia. Mówię niestety, bo ma przez to strasznie szorstką skórę na rączkach. A zabawki chwyta już jakiś czas i potrafi dość długo je utrzymać, więc są chwile, że potrafi zająć się sam sobą :D
Co do kataru to nasza pediatra nie zgodziła się na szczepienie z katarem - a wcale nie był jakiś duży... Nasz mały też ma problem z tym charczeniem, ale pomaga mokra pielucha na kaloryferze i inhalacje...
A Wy jak znosicie tą pogodę? Bo mnie głowa pęka w pół...
A co do usg główki przez ciemiączko - dwa razy robiliśmy je w szpitalu w Wejherowie. Mieliśmy skierowanie od tamtejszego neonatologa, więc zrobili nam badanie już po kilku dniach od zapisania się, ale wywnioskowałam z tego, że tłumów tam nie ma...
Polecam tamtejszą radiolog - widać, że wie co robi i przy pierwszym badaniu poprosiła też innego lekarza, bo miała małą wątpliwość... Więc stwierdzam, że pełen profesjonalizm :)
Polecam tamtejszą radiolog - widać, że wie co robi i przy pierwszym badaniu poprosiła też innego lekarza, bo miała małą wątpliwość... Więc stwierdzam, że pełen profesjonalizm :)
Puchatkowa - moj maly tez nie przekreca się z brzuszka na plecy ani odwrotnie, nie lubi tez za bardzo lezec na brzuszku, buczy strasznie
Delie - dzieki za linka, poczytam
Ja wyszlam dzisiaj z Kubusiem na spacer, ale taki wiatr, ze prawie pofrunęliśmy :D to przeszlam się z nim po osiedlu i wrocilam do domu, postawilam go w przedpokoju i poki co śpi :D to dobrze, bo piekę ciasto :)
Delie - dzieki za linka, poczytam
Ja wyszlam dzisiaj z Kubusiem na spacer, ale taki wiatr, ze prawie pofrunęliśmy :D to przeszlam się z nim po osiedlu i wrocilam do domu, postawilam go w przedpokoju i poki co śpi :D to dobrze, bo piekę ciasto :)
Hej Dziewczyny,
Ależ pogoda i wichura! My od kilku dni siedzimy w domu, bo wyjść się nie da, a mieszkamy na górce i tak wieje, że mam wrażenie, że mi zaraz okna do pokoju wwieje!
Mamaolka - u nas Franek śpi w dzień, nawet jak na spacer nie wychodzę. Tradycyjnie zasypia przy piersi i odkładam go do łóżeczku lub czasem do wózka i wożę po pokoju. Czasem uchylam okno, ale nie przy tych wiatrach.
Puchatkowa, Aabym - u nas mały przekręca się z brzuszka na plecki, ale odwrotnie już nie. Za to kręci się w kółko o 360 stopni potrafi się przekręcać na macie.
Dziewczyny my też walczymy z katarem, odciągam mu fridą taką gęstą wydzielinę. Dodatkowo Franek pokasłuje trochę i tu się boję czy on się ode mnie nie zaraził.
Wyczytałam w necie, że dzieci mogą pokasływać, bo odkrztuszają ślinę, a on ślini się niemiłosiernie, no ale sama już nie wiem, czy to jest to, czy przeziębienie...
Dodatkowo, jak ładnie spał w nocy, to teraz budzi się ze dwa razy i marudzi. Podje troszkę i zasypia. Ogólnie trochę marudny się zrobił :(
Poszłabym z nim do lekarza, żeby sprawdził, ale w taką pogodę to nas wywieje!
Jak myślicie, to pokasływanie to może być od tej śliny? Może to zęby mu idą, ostatnio lekarz stwierdził pojawiające się zalążki, sama już nie wiem... niewyspana tylko chodzę i wciąż walczę z przeziębieniem :(
Ależ pogoda i wichura! My od kilku dni siedzimy w domu, bo wyjść się nie da, a mieszkamy na górce i tak wieje, że mam wrażenie, że mi zaraz okna do pokoju wwieje!
Mamaolka - u nas Franek śpi w dzień, nawet jak na spacer nie wychodzę. Tradycyjnie zasypia przy piersi i odkładam go do łóżeczku lub czasem do wózka i wożę po pokoju. Czasem uchylam okno, ale nie przy tych wiatrach.
Puchatkowa, Aabym - u nas mały przekręca się z brzuszka na plecki, ale odwrotnie już nie. Za to kręci się w kółko o 360 stopni potrafi się przekręcać na macie.
Dziewczyny my też walczymy z katarem, odciągam mu fridą taką gęstą wydzielinę. Dodatkowo Franek pokasłuje trochę i tu się boję czy on się ode mnie nie zaraził.
Wyczytałam w necie, że dzieci mogą pokasływać, bo odkrztuszają ślinę, a on ślini się niemiłosiernie, no ale sama już nie wiem, czy to jest to, czy przeziębienie...
Dodatkowo, jak ładnie spał w nocy, to teraz budzi się ze dwa razy i marudzi. Podje troszkę i zasypia. Ogólnie trochę marudny się zrobił :(
Poszłabym z nim do lekarza, żeby sprawdził, ale w taką pogodę to nas wywieje!
Jak myślicie, to pokasływanie to może być od tej śliny? Może to zęby mu idą, ostatnio lekarz stwierdził pojawiające się zalążki, sama już nie wiem... niewyspana tylko chodzę i wciąż walczę z przeziębieniem :(
Lyneth mo to gratuluje, ze Maly kreci bączli na macie :-) Ale napleckach czy na brzuszku? Bo jak na brzuszku to bardzo szybko! Moja miesiac starsza a na brzuszku tak 180 stopni zrobi, cale kolko to nie. Na plecach to owszem, wierci sie i sie przekreci. Marysia za to zaczyna lapac sie za kolanka, smiesznie to wyglada i to chyba wstep do lapania sie za stopki :-)
A sluchajcie dziewczyny korzystacie juz moze z tych mat piankowych? Ja sie zbieram do kupienia, bo to dobre na cwiczenia przekrecania i raczkowania, ale wiekszosc tych mat jest toksyczna i bez certyfikatow. A jednak dziecko na tych matach lezac, lize je czy naweet gryzie. Znacie jakies firmy, ktore robia maty bez tych wszystkich g.wien? Cos moze polecacie z certyfikatem? Bo ja znalazlam tylko Ludi, ale te maty sa dosc male bo tylko 90x90, albo Playspot Skop Hop te sa duze i cudne, ale drogie, bo ponad 300zl!
Co do zabawek Marysia zakochala sie ostatnio w zyrafie Sophie. I dolaczam do grona rodzicow potwierdzajacych fenomen Sophie. Nie wiem co ta zyrafa w sobie ma, ale Mania az piszczy na jej widok :-) A jak ja podgryza to wydaje takie pomruki, ze hej :-) Polecam! :-)
A sluchajcie dziewczyny korzystacie juz moze z tych mat piankowych? Ja sie zbieram do kupienia, bo to dobre na cwiczenia przekrecania i raczkowania, ale wiekszosc tych mat jest toksyczna i bez certyfikatow. A jednak dziecko na tych matach lezac, lize je czy naweet gryzie. Znacie jakies firmy, ktore robia maty bez tych wszystkich g.wien? Cos moze polecacie z certyfikatem? Bo ja znalazlam tylko Ludi, ale te maty sa dosc male bo tylko 90x90, albo Playspot Skop Hop te sa duze i cudne, ale drogie, bo ponad 300zl!
Co do zabawek Marysia zakochala sie ostatnio w zyrafie Sophie. I dolaczam do grona rodzicow potwierdzajacych fenomen Sophie. Nie wiem co ta zyrafa w sobie ma, ale Mania az piszczy na jej widok :-) A jak ja podgryza to wydaje takie pomruki, ze hej :-) Polecam! :-)
hej dziewczynki :)
a u nas wszystko staje na głowie. Kajtuś jak spał względnie ładne w dzień, tak teraz jest masakra, bo w ogóle nie idzie go uspać (może przez ten wiatr i brak spacerów), za to w nocy śpi ładnie :) na brzuszku już zaczął ładnie leżeć, teraz jest bunt po minucie, a płacze przy tym, że aż się krztusi. Mata mu się znudziła, karuzelka tak samo, teraz tylko na rękach mu pasuje. No i jak już miał przerwy w karmieniu 4-5 godzin, tak teraz na cycu co 2 godziny. nie ogarniam pomału :/ no i prze to, że tak często je w dzień, a w nocy ma większą przerwę, to moja laktacja świruje i musze ściagać w nocy laktatorem, bo mam wrażenie, że mi piersi eksplodują :/ i jeszcze ta pogoda dobijająca...
no to sobie ponarzekałam :P
wiem, że pogoda teraz nie sprzyja spacerom, ale co powiecie na jakiś współny spacerek, jak już będzie ładnie? :) wiem, że niedawno poruszałyśmy ten temat, ale wszelkie spotkania forumowe do tej pory kończyły się na planowaniu, a fajnie byłoby się w końcu spotkać w "realu" :)
a u nas wszystko staje na głowie. Kajtuś jak spał względnie ładne w dzień, tak teraz jest masakra, bo w ogóle nie idzie go uspać (może przez ten wiatr i brak spacerów), za to w nocy śpi ładnie :) na brzuszku już zaczął ładnie leżeć, teraz jest bunt po minucie, a płacze przy tym, że aż się krztusi. Mata mu się znudziła, karuzelka tak samo, teraz tylko na rękach mu pasuje. No i jak już miał przerwy w karmieniu 4-5 godzin, tak teraz na cycu co 2 godziny. nie ogarniam pomału :/ no i prze to, że tak często je w dzień, a w nocy ma większą przerwę, to moja laktacja świruje i musze ściagać w nocy laktatorem, bo mam wrażenie, że mi piersi eksplodują :/ i jeszcze ta pogoda dobijająca...
no to sobie ponarzekałam :P
wiem, że pogoda teraz nie sprzyja spacerom, ale co powiecie na jakiś współny spacerek, jak już będzie ładnie? :) wiem, że niedawno poruszałyśmy ten temat, ale wszelkie spotkania forumowe do tej pory kończyły się na planowaniu, a fajnie byłoby się w końcu spotkać w "realu" :)
Dziewczyny Poli raz się zdarzyło przekręcić na macie z pleców na brzuszek, byłam w szoku. A tak to na boczek się przekręca. Z brzuszka na plecy ostatnio rzadziej, chyba dlatego że polubiła leżenie na brzuchu:-)
Ja tez byłam dziś z mała na spacerze, ale szybko wróciłysmy! W pewnym momencie musiałam się zaprzeć i wozek mocno trzymać, bo myślałam ze go przwróci! Masakra ż tą pogodą.
Jak nie wyjdziemy na spacer to Pola śpi w tym czasie, ale gorzej i krócej. W ogóle mniej już śpi w dzień, a rano zaczęła się budzić o 7, a wcześniej spała do 8-8.30.
Lyneth Pola tez czasem pokasłuje, ale to na pewno od ślinki. Pediatra oglądala jej gardło ostatnio i było wszystko ok. Ona w ogóle polubiła ostatnio gromadzenie na końcu jezyka ślinki i wydawanie z jej pomocą takich gaworząco-charczących dzwięków:-) wasze bąble też tak robią?:-)
Monika też słyszałam o tych matach piankowych, że są toksyczne i że gdzieś już je wycofują. Może zastąpić je czymś innym?
Ja tez byłam dziś z mała na spacerze, ale szybko wróciłysmy! W pewnym momencie musiałam się zaprzeć i wozek mocno trzymać, bo myślałam ze go przwróci! Masakra ż tą pogodą.
Jak nie wyjdziemy na spacer to Pola śpi w tym czasie, ale gorzej i krócej. W ogóle mniej już śpi w dzień, a rano zaczęła się budzić o 7, a wcześniej spała do 8-8.30.
Lyneth Pola tez czasem pokasłuje, ale to na pewno od ślinki. Pediatra oglądala jej gardło ostatnio i było wszystko ok. Ona w ogóle polubiła ostatnio gromadzenie na końcu jezyka ślinki i wydawanie z jej pomocą takich gaworząco-charczących dzwięków:-) wasze bąble też tak robią?:-)
Monika też słyszałam o tych matach piankowych, że są toksyczne i że gdzieś już je wycofują. Może zastąpić je czymś innym?
monika - Franio robi bączki na pleckach, na brzuchu jak leży, to przekręci się tylko troszeczkę, 1/4 obrotu, a głównie, to leżąc na brzuchu unosi do góry pupę i zapiera się nogami, tak jakby chciał już wstać, podbiera się na rączkach, ale nie może się na nich podnieść, śmiesznie wygląda w takiej pozycji ;) Później albo ląduje na brzuchu na płasko, albo przekręca się na plecy.
Ja mam taką matę piankowa z cyferkami, dostałam od kol. Też słyszałam, że są toksyczne, ale w sumie jej dziecku nic nie jest. Ja ją na razie używam jako podkładkę pod mate edukacyjną, żeby trochę małemu było cieplej.
U nas mata i karuzelka cały czas w użyciu :) Franio ciągnie za zwisające zabawki i zagarnia wszystko, co jest w jego zasięgu :) do buzi oczywiście :)
Z tym kaszlem to chyba się jutro wybiorę do lekarza, bo dziś mi pokasłuje, ale bez śliny więc boje się, czy to jednak nie przeziębienie.
Oby nie...
Joahne - Franek to jest rozgadany, że już chyba wszystkie dźwięki wydaje, jakie można :) Cudne jest takie gaworzenie maluszka :)
Ja mam taką matę piankowa z cyferkami, dostałam od kol. Też słyszałam, że są toksyczne, ale w sumie jej dziecku nic nie jest. Ja ją na razie używam jako podkładkę pod mate edukacyjną, żeby trochę małemu było cieplej.
U nas mata i karuzelka cały czas w użyciu :) Franio ciągnie za zwisające zabawki i zagarnia wszystko, co jest w jego zasięgu :) do buzi oczywiście :)
Z tym kaszlem to chyba się jutro wybiorę do lekarza, bo dziś mi pokasłuje, ale bez śliny więc boje się, czy to jednak nie przeziębienie.
Oby nie...
Joahne - Franek to jest rozgadany, że już chyba wszystkie dźwięki wydaje, jakie można :) Cudne jest takie gaworzenie maluszka :)
Joahne no wlasnie w calej Unii te toksyczne maty wycofuja tylko u nas oczywiscie nie. A ciezko je zastapic czyms innym, chyba ze macie jakis pomysl?
Marysia tez bez soaceru gorzej spi. Tzn.nie ma tegk dlugiego snu spacerowego, tykko tak przysypia pare razy po 40 min. Niech juz ta pogoda sie poprawi, bo zaburza nasz rytm dnia! :-)
Lyneth ja tez uwielbiam to podnoszenie pupy u Marysi :-) To wstep do raczkowania :-) Ale u nas na razie Marysia nie umie sie jeszcze podciagac raczkami, zeby ruszyc z miejsca. Czasem przez przypadek sie troche przemiesci
Marysia tez bez soaceru gorzej spi. Tzn.nie ma tegk dlugiego snu spacerowego, tykko tak przysypia pare razy po 40 min. Niech juz ta pogoda sie poprawi, bo zaburza nasz rytm dnia! :-)
Lyneth ja tez uwielbiam to podnoszenie pupy u Marysi :-) To wstep do raczkowania :-) Ale u nas na razie Marysia nie umie sie jeszcze podciagac raczkami, zeby ruszyc z miejsca. Czasem przez przypadek sie troche przemiesci
Dokladnie tam kupowalam w Mamazen, tam kosztuje 64zl. Ale tez sa w sklepie w Srodmiesciu, chyba Nowe Ogrody? Na stronie zyrafy mozna zobaczyc gdzie mozna kupic.
Ja tez polecam taka kostke edukacyjna.
http://allegro.pl/duza-pluszowa-kostka-edukacyjna-przywieszka-nowosc-i4032643141.html
Marysia bardzo ja lubi i naprawde jest super, ma duzo zawieszek, szelesci,piszczy i jest duza, wiec fajnie. Poza tym sprawdzaja sie miekkie materialowe ksiazeczki i wszelkie zawieszki, ktore moga wyladowac w buzi :-)
Ja tez polecam taka kostke edukacyjna.
http://allegro.pl/duza-pluszowa-kostka-edukacyjna-przywieszka-nowosc-i4032643141.html
Marysia bardzo ja lubi i naprawde jest super, ma duzo zawieszek, szelesci,piszczy i jest duza, wiec fajnie. Poza tym sprawdzaja sie miekkie materialowe ksiazeczki i wszelkie zawieszki, ktore moga wyladowac w buzi :-)
My dzisiaj w taką wichurę byliśmy na zakupach są mega przeceny w tesco na ubrankach, bluzeczki Disneya za 10 zł itp naprawdę warto.
Mój synek najbardziej z zabawek lubi misiaka przytulanke i gryzaki. a jak się wszystkim znudzi, to niestety wtedy bajki go interesują, nie chciałam go tak szybko do telewizora przyzwyczajać no ale czasem mu puszczam bajki.
Widzę, że mój maluch należy do leniuchów, bo nie przekręca się ani z brzucha na plecy, ani odwrotnie. Choć ostatnio jak leżeliśmy na plecach to złapał mnie za palec i ciągnął tak mocno i trochę się mu udało przekręcić. Za to swoje stopy już dostrzegł i próbuje je złapać na leżaku, jeszcze trochę i będzie trzeba zapinać w pasy.
Aha dziewczyny 08 i 09 kwietnia będą warsztaty Mamo to Ja.
http://babyonline.pl/mamo-to-ja-warsztaty-rejestracja.html
Jak będzie któraś z was jechać z Gdyni, to możemy razem :) chętnie się wybiorę
Mój synek najbardziej z zabawek lubi misiaka przytulanke i gryzaki. a jak się wszystkim znudzi, to niestety wtedy bajki go interesują, nie chciałam go tak szybko do telewizora przyzwyczajać no ale czasem mu puszczam bajki.
Widzę, że mój maluch należy do leniuchów, bo nie przekręca się ani z brzucha na plecy, ani odwrotnie. Choć ostatnio jak leżeliśmy na plecach to złapał mnie za palec i ciągnął tak mocno i trochę się mu udało przekręcić. Za to swoje stopy już dostrzegł i próbuje je złapać na leżaku, jeszcze trochę i będzie trzeba zapinać w pasy.
Aha dziewczyny 08 i 09 kwietnia będą warsztaty Mamo to Ja.
http://babyonline.pl/mamo-to-ja-warsztaty-rejestracja.html
Jak będzie któraś z was jechać z Gdyni, to możemy razem :) chętnie się wybiorę
Dziewczyny znalazlam dobra mate piankowa! Firma Maly Genius. Troche sie naszukalam, ale ma bardzo dobre opinie, nie ma tych wszystkich toksyn, a ma certyfikaty. Poza tym jest naprawde ladna i niedroga w porownaniu z innymi nietoksycznymi. Wprawdzie trzeba ja zamowic z Czech, koszt przesylki 20zl, no ale cos za cos. Tutaj daje strone
http://puzzle-piankowe.pl
Bede zamawiac na dniach, jesli ktoras rowniez chce dajcie znac to zamowimy razem, zwsze to mniejszy koszt wysylki. Najlepiej mamy z Gdanska, zeby pozniej mozna bylo maty odebrac :-)
http://puzzle-piankowe.pl
Bede zamawiac na dniach, jesli ktoras rowniez chce dajcie znac to zamowimy razem, zwsze to mniejszy koszt wysylki. Najlepiej mamy z Gdanska, zeby pozniej mozna bylo maty odebrac :-)
Mamuśki ta żyrafa wygląda zachęcająco :) poczytałam trochę o niej i zamówiłam Marysi :) a co tam :) ja osobiście nie kupiłam jej jeszcze żadnej zabawki...wszystkie dostała w prezencie od kogoś więc będzie miała pierwszą zabawkę od rodziców :) co do zabawek to nie chce kupować ich zbyt wielu...znaczy nie że uważam je za głupotę tylko stwierdziliśmy z mężem że lepiej kupić mniej zabawek, a droższe lepsze jakościowo, z certyfikatami, które rozwijają dziecko niż zasypać je furą zabawek z których połowa nigdy nie będzie używana a zaśmieci nam mieszkanie... a wy jak podchodzicie do tematu zabawek?
My w piątek na 15 jesteśmy umówione na to szczepienie... zobaczymy... mi się wydaje że mała ma to chrumkanie w gardle od zawsze, a ten katar to chyba nie katar tylko wina albo za suchego powietrza albo już sama nie wiem czemu...bo w dzień jest ok... tylko po nocy tak ma... czy któraś z was używa tej fridy Katarek co podłącza się do odkurzacza? polecała mi ją ostatnio pani w aptece i mam mieszane uczucia ale z drugiej strony ja czasami nie mam siły w płucach żeby jej wyczyścić porządnie nosek....
My w piątek na 15 jesteśmy umówione na to szczepienie... zobaczymy... mi się wydaje że mała ma to chrumkanie w gardle od zawsze, a ten katar to chyba nie katar tylko wina albo za suchego powietrza albo już sama nie wiem czemu...bo w dzień jest ok... tylko po nocy tak ma... czy któraś z was używa tej fridy Katarek co podłącza się do odkurzacza? polecała mi ją ostatnio pani w aptece i mam mieszane uczucia ale z drugiej strony ja czasami nie mam siły w płucach żeby jej wyczyścić porządnie nosek....
Staś z zabawek najbardziej lubi pluszaka kubusia puchatka i takiego lwa z maty, no i zwierzaki z karuzeli :) Fajna ta żyrafa, niedługo Wielkanoc to może mu zamówię od Zajączka ;)
Mamaolka a Ty byś jechała samochodem czy autobusem na te warsztaty?
A ja się dzisiaj załamałam... Okazało się że Małemu przez dwa tygodnie trochę waga spadła... Niby niewiele ale kurcze martwię się tym, tym bardziej że nie chce z butli jeść a mam go dokarmiać... Macie jakiś sposób żeby przekonać dziecko do butelki? Nie pomaga zmiana smoczka, butli, strzykawką karmienie też nic nie daje. Mam przez to doła bo se wkręciłam że to moja wina bo mam kijowate mleko :( ech a to karmienie piersią miało być takie piękne...
Mamaolka a Ty byś jechała samochodem czy autobusem na te warsztaty?
A ja się dzisiaj załamałam... Okazało się że Małemu przez dwa tygodnie trochę waga spadła... Niby niewiele ale kurcze martwię się tym, tym bardziej że nie chce z butli jeść a mam go dokarmiać... Macie jakiś sposób żeby przekonać dziecko do butelki? Nie pomaga zmiana smoczka, butli, strzykawką karmienie też nic nie daje. Mam przez to doła bo se wkręciłam że to moja wina bo mam kijowate mleko :( ech a to karmienie piersią miało być takie piękne...
Właśnie się zarejestrowałam na tej stronie. W sumie to obojętnie mi to jest czym jechać tzn jakbyśmy miały jechać razem plus np. jeszcze dorcia_86 bo też z tych rejonów to pewnie autobusem bo dwie ani trzy gondole się nie zmieszczą to do samochodu :)
Właśnie mi przypomniałaś że też miałam zważyć małego, bo też mało przybierał ale mieścił się w granicach normy i jest na mleku mm już dosyć długo. Co do butelki to nie pomogę u mnie wolał bardziej z butelki pić już od początku.
Właśnie mi przypomniałaś że też miałam zważyć małego, bo też mało przybierał ale mieścił się w granicach normy i jest na mleku mm już dosyć długo. Co do butelki to nie pomogę u mnie wolał bardziej z butelki pić już od początku.
ja chętna na warsztaty :-) tylko muszę się do kompa dostać,to się zapisze,bo przez telefon jakoś mi nie wychodzi. więc możemy się umówić
lollipop, podobno mleko nie może być gorsze, zawsze jest niby dostosowane do potrzeb dziecka,ale mi się wydaje,że mój synek też się ostatnio nie najada,bo ciągle wisi na cycku :/ i dzisiaj mu butlę na noc dałam, ale z niej wypił tylko 50 ml, także już zglupialam
lollipop, podobno mleko nie może być gorsze, zawsze jest niby dostosowane do potrzeb dziecka,ale mi się wydaje,że mój synek też się ostatnio nie najada,bo ciągle wisi na cycku :/ i dzisiaj mu butlę na noc dałam, ale z niej wypił tylko 50 ml, także już zglupialam
Ech Staś też lubił z butli pić a teraz tylko cyc... Próbowałam mu dać łyżeczką mm ale nie chciał, płakał i odwracał główkę, może mleko powinnam zmienić, jakie Wy używacie?
Dorcia_86 niby wiem że mleko nie może być gorsze ale i tak se wkręcam. Tym bardziej, że ostatnio jak myślałam że znowu jakiś kryzys laktacyjny mam to piłam dużo wody i zapominałam przez to o jedzeniu więc jakie to mleko może być po wodzie... Od jutra nastawiam sobie przypomnienie w telefonie żeby co 3h jeść.
Też się zapisałam na warsztaty do Gdyni :) Ale powiem Wam że się boje na nie iść :p To będzie pierwsza nasza taka wycieczka bez Męża, autobusem i na tyle godzin... Oby pogoda była :)
Dorcia_86 niby wiem że mleko nie może być gorsze ale i tak se wkręcam. Tym bardziej, że ostatnio jak myślałam że znowu jakiś kryzys laktacyjny mam to piłam dużo wody i zapominałam przez to o jedzeniu więc jakie to mleko może być po wodzie... Od jutra nastawiam sobie przypomnienie w telefonie żeby co 3h jeść.
Też się zapisałam na warsztaty do Gdyni :) Ale powiem Wam że się boje na nie iść :p To będzie pierwsza nasza taka wycieczka bez Męża, autobusem i na tyle godzin... Oby pogoda była :)
Lollipop wiesz jaki u nas problem był , że mały nie chciał pić i pluł mlekiem-nie smakowało mu mrożone. Może spróbujesz z niekapka dać małemu-w ikei mają od 0+, a Canpol ma fajne 4+, my mamy oba i oba sa super? dla pocieszenia powiem Ci, że po tygodniu buntu u nas mały je i z cycusia, i z butli i z nie kapka, i z łyżeczki też Tylko na mrożone mleko dalej foch, więc daję mu tylko świeże.
Nasz tez się nie przekręca ale za to obraca wokół własnej osi.
Nasz tez się nie przekręca ale za to obraca wokół własnej osi.
Mój pije Nan Pro, słyszałam o nim różne opinie i gorsze i lepsze. Ale małemu nic nie jest ani kolek ani problemów z kupką. Więc cieszę się, że od razu trafiłam w jego gust, choć niezbyt ładnie pachnie te mleko.
Lollipop nie panikuj będziesz z nami :) Ja też jeszcze z małym nie jechałam autobusem, pierwszy raz musi być. A jestem ciekawa czy jak jedno zacznie płakać dziecko to reszta też będzie, to wtedy będzie koncert :)
Lollipop nie panikuj będziesz z nami :) Ja też jeszcze z małym nie jechałam autobusem, pierwszy raz musi być. A jestem ciekawa czy jak jedno zacznie płakać dziecko to reszta też będzie, to wtedy będzie koncert :)
hej,
no to Franek zdrowy, na szczęście :) to kaszlenie jest od śliny :) bardzo się cieszę, że nie zaraził się ode mnie.
Lollipop - zazdroszczę trochę, że musisz ustawić alarm, żeby pamiętać o jedzeniu :) Ja ostatnio wręcz muszę się powstrzymywać, normalnie ciągle jestem głodna! Cały czas coś jem, podgryzam, kurcze nigdy tak nie miałam! Niby mówią, że karmiące matki jedzą więcej, no ale chyba nie aż tyle! Wy też miałyście taki wzmożony apetyt? Mama nadzieję, że to minie, bo jak tak dalej pójdzie, to w nic się nie zmieszczę...
Ja się na warsztaty raczej nie wybiorę, akurat w ten dzień mam urodziny i pewnie będę wcześniej jakieś ciacho pichcić. Napis
no to Franek zdrowy, na szczęście :) to kaszlenie jest od śliny :) bardzo się cieszę, że nie zaraził się ode mnie.
Lollipop - zazdroszczę trochę, że musisz ustawić alarm, żeby pamiętać o jedzeniu :) Ja ostatnio wręcz muszę się powstrzymywać, normalnie ciągle jestem głodna! Cały czas coś jem, podgryzam, kurcze nigdy tak nie miałam! Niby mówią, że karmiące matki jedzą więcej, no ale chyba nie aż tyle! Wy też miałyście taki wzmożony apetyt? Mama nadzieję, że to minie, bo jak tak dalej pójdzie, to w nic się nie zmieszczę...
Ja się na warsztaty raczej nie wybiorę, akurat w ten dzień mam urodziny i pewnie będę wcześniej jakieś ciacho pichcić. Napis
Dziewczyny! Od 3 miesiąca dzienny przyrost wagi spada :) w pierwszym kwartale prawidłowy dzienny przyrost to było 26-31g, a od 3 do 6 miesiąca to już 17-18g na dobę :)
Zatem nie martwcie się że dziecko które ma przeszło 3 miesiące nagle zwolniło z przyrostem wagi :D a dane podaję dla dzieci karmionych wyłącznie piersią :)
i druga sprawa - kryzys laktacyjny - nazwa niezwykle myląca ;) dziecko co jakiś czas będzie dłużej "wisiało na cycku" bo zmienia Mu się zapotrzebowanie na ilość mleka, więc musi poinformować nasz organizm ile teraz potrzebuje :) mimo całej wspaniałości natury, nasz organizm sam nie jest w stanie domyślić się kiedy i ile nasze dziecko będzie potrzebować :D zatem kryzys to jedynie kilka dni zwiększonego ssania by nasz organizm zaczął więcej produkować bo dziecko rośnie :) popyt=podaż :) ale po tych kilku dniach wiszenia w celu zwiększenia produkcji, dziecko przestanie nam wisieć i znów będzie jadło swoim trybem ;)
mogę Was uspokoić na kolejne kwartały :D
w III kwartale czyli 6-9miesiąc życia dziecko dziennie przybiera 12-13g, w IV kwartale czyli 9-12miesiąc życia dziecko przybiera 9g :) to są normy prawidłowego dobowego przyrostu dzieci karmionych wyłącznie piersią :)
jeśli boicie się że dziecko się nie najada to sprawdzajcie ilość zasikanych pampersów :P jeśli dziecko na dobę zasikuje 6 pampków to znaczy że się najada :)
Zatem nie martwcie się że dziecko które ma przeszło 3 miesiące nagle zwolniło z przyrostem wagi :D a dane podaję dla dzieci karmionych wyłącznie piersią :)
i druga sprawa - kryzys laktacyjny - nazwa niezwykle myląca ;) dziecko co jakiś czas będzie dłużej "wisiało na cycku" bo zmienia Mu się zapotrzebowanie na ilość mleka, więc musi poinformować nasz organizm ile teraz potrzebuje :) mimo całej wspaniałości natury, nasz organizm sam nie jest w stanie domyślić się kiedy i ile nasze dziecko będzie potrzebować :D zatem kryzys to jedynie kilka dni zwiększonego ssania by nasz organizm zaczął więcej produkować bo dziecko rośnie :) popyt=podaż :) ale po tych kilku dniach wiszenia w celu zwiększenia produkcji, dziecko przestanie nam wisieć i znów będzie jadło swoim trybem ;)
mogę Was uspokoić na kolejne kwartały :D
w III kwartale czyli 6-9miesiąc życia dziecko dziennie przybiera 12-13g, w IV kwartale czyli 9-12miesiąc życia dziecko przybiera 9g :) to są normy prawidłowego dobowego przyrostu dzieci karmionych wyłącznie piersią :)
jeśli boicie się że dziecko się nie najada to sprawdzajcie ilość zasikanych pampersów :P jeśli dziecko na dobę zasikuje 6 pampków to znaczy że się najada :)
Dziewuszki te które idą do Gdyni na te warsztaty to gdzie one będą i co na nich będzie? może i ja bym się wybrała...tyle że musiała bym do Was dojechać autkiem z Marysią...
Moja córcia też mam wrażenie że przystopowała z jedzeniem i nadmiernym przybieraniem na wadze...chociaż nie wiem w jakie wy ciuszki wciskacie swoje szkraby ale moja córcia już jest na końcówce używania rozmiaru 68... już spodenki mam gotowe w rozmiarze 74cm dla niej...no i pampersy ,,3-ki" robią się maławe więc musimy zużyć nasze 3 opakowania i wskoczyć w 4-ki a wy? w piątek mamy to szczepienie więc mi małą zważą ale obstawiam że ma z 7-7,5kg i te 68cm jak nic...
Zamówiłam żyrafkę teraz czekamy na listonosza :) dziewuszki a wyparzałyście czy wygotowywałyście ją przed podaniem jej dziecku do zabawy?
Jeszcze miałam pytanko ale skleroza mnie łapie hmmmm a już wiem :) dziewczyny czy któraś z was planuje dorabiać na macierzyńskim i coś o tym wie? albo czy któraś planuje pójść na wychowawczy czy wszystkie śmigacie do pracy?
Moja córcia też mam wrażenie że przystopowała z jedzeniem i nadmiernym przybieraniem na wadze...chociaż nie wiem w jakie wy ciuszki wciskacie swoje szkraby ale moja córcia już jest na końcówce używania rozmiaru 68... już spodenki mam gotowe w rozmiarze 74cm dla niej...no i pampersy ,,3-ki" robią się maławe więc musimy zużyć nasze 3 opakowania i wskoczyć w 4-ki a wy? w piątek mamy to szczepienie więc mi małą zważą ale obstawiam że ma z 7-7,5kg i te 68cm jak nic...
Zamówiłam żyrafkę teraz czekamy na listonosza :) dziewuszki a wyparzałyście czy wygotowywałyście ją przed podaniem jej dziecku do zabawy?
Jeszcze miałam pytanko ale skleroza mnie łapie hmmmm a już wiem :) dziewczyny czy któraś z was planuje dorabiać na macierzyńskim i coś o tym wie? albo czy któraś planuje pójść na wychowawczy czy wszystkie śmigacie do pracy?
Happymum dorabiać można po skończeniu pierwszych 26tyg urlopu macierzyńskiego, który był płatny 100%. Możesz dorabiać do pół etatu na umowie o pracę, ale nie może to być u Twojego pracodawcy. Jeśli masz w obecnej umowie wpisany zakaz konkurencji to już nie ma opcji dorabiania. Na umowę o dzieło bądź zlecenie możesz dorabiać ile chcesz. Na wychowawczym nie można dorabiać. Nie wiem jak to jest w przypadku 80% przez cały rok, ale polecam tel do Zusu na Chlebnickiej tam jest bardzo fajna Pani, która służy radą.
Ja będę szła do nowej pracy nie wiem kiedy, jak poczuję wewnętrzną ochotę, nie mam presji na szczęście. Mąż stwierdził, że im dłużej będę z małym tym lepiej. Jak wyjdzie się zobaczy.
Ja będę szła do nowej pracy nie wiem kiedy, jak poczuję wewnętrzną ochotę, nie mam presji na szczęście. Mąż stwierdził, że im dłużej będę z małym tym lepiej. Jak wyjdzie się zobaczy.
Happymum żyrafki nie mozna wyparzac, ani nic z tych rzeczy, chyba ze wzgledu na to, ze jest z naturalnych skladnikow. Na opakowaniu zreszta jest napisane, ze przecierac sciereczka i ja tak tez zrobilam :-)
Co do rozmiarow to moja Marysia tez juz nosi 68/74, szczegolnie spodenki sa krotkie :-) No ale jest starsza od twojej Marysienki :-) A pieluchy od wczoraj nosimy 4-ki :-) I jak je zalozylam tak sobie pomyslalam, jaka ona juz duza jest :-) Na ostatim trzecim szczepieniu wazyla 7120, wiec w ciagu 6 tygodni przybrala 800, wiec nawet ciut wiecej niz norma, ale szczerze mowiac zupelnie po niej nie widac, nie jest pulpecikiem :-) ale za to jest dluga.
Ps. Dzis w koncu mozna wyjsc na spacer!! :-)
Co do rozmiarow to moja Marysia tez juz nosi 68/74, szczegolnie spodenki sa krotkie :-) No ale jest starsza od twojej Marysienki :-) A pieluchy od wczoraj nosimy 4-ki :-) I jak je zalozylam tak sobie pomyslalam, jaka ona juz duza jest :-) Na ostatim trzecim szczepieniu wazyla 7120, wiec w ciagu 6 tygodni przybrala 800, wiec nawet ciut wiecej niz norma, ale szczerze mowiac zupelnie po niej nie widac, nie jest pulpecikiem :-) ale za to jest dluga.
Ps. Dzis w koncu mozna wyjsc na spacer!! :-)
Happymum87 ja juz na początku zakomunikowałam rodzinie, aby nie kupowali żadnych dużych zabawek. Jeszcze mieszkamy z moimi rodzicami, miejsca mamy nie za dużo, wiec nie miałabym gdzie je trzymać. Postanowiłam tak, gdy zobaczyłam co sie dzieje u mojej przyjaciółki - małe mieszkanie, a tak zagracone zabawkami, że nie ma się gdzie ruszyć... starsze dziecko ma 2 lata, młodsze pół roku, a dziadkowie, ciotki, wujki zasypali je chodzikami, jeżdżącymi samochodzikami, konikami, motorami, fotelikami, huśtawkami, wielkimi misiami, jakimiś stoliczkami i bóg wie czym. Nie mówiąc o zabawkach mniejszych gabarytów. A najlepsze jest to, że one i tak się nimi nie bawią... pamiętacie jak same byłyście małe? Ile miałyście zabawek? Bo mi się w jednej małej szafce mieściły:-) i byłam szczęśliwa, a i je szanowałam. Poza tym mi do zabawy wystarczała wyobraznia, ktora się bardziej rozwija, gdy dziecko nie jest zawalone dookoła tyloma zabawkami podanymi na tacy:-) jak ktos się mnie pyta teraz co kupić małej to mówię, że książeczkę-akurat tych nigdy za wiele:-)
Mi mała póki co dobrze przybiera na piersi. 1100 gram w 6 tyg. Tydzien temu wazyla 5700. A tez się bałam bo na początku mi tez chudła, także wiem jakie to zmartwienie. Ale ostatnio przy ciągłym płaczu (skok) mama zasugerowała mi, ze może mam mało pokarmu i dałam jej butelkę. Nie zassała, nie wiem czy z nerwów czy juz nie pamięta ( na początku dokarmiałam ja mm i swoim ściągniętym przez tydzien). Ale zastanawiam się jak to będzie przy rozszerzaniu diety? Trzeba podawać gluten, ale można w zupkach? Czy trzeba w kaszkach? Będę ją karmić piersią dalej. Więc zupki łyżeczką, a kaszkę jakby co to butelką czy już niekapkiem? Tzreba podawać kaszki czy można swoje mleko dalej? Muszę poczytac o rozszerzaniu diety, poleccie jakis poradnik:-) ostatnio jest moda na blw - ktoras z was juz korzysta może?
Lyneth ja też cały czas bym cos jadła. Wróciłam do wagi sprzed ciąży i waga stoi. A myślałam, ze coś jeszcze zrzucę. Cały czas zabieram się za ćwiczenia, ale jakoś lenistwo bierze górę:P
Happymum duży ten twój skarb:-) my dopiero będziemy wyciągać ubranka rozmiaru 68, a pieluchy na rozmiar 3 zmienilysmy w sobotę. Pola od dwóch miesięcy wagowo mieści się w 50 centylu.
Mi mała póki co dobrze przybiera na piersi. 1100 gram w 6 tyg. Tydzien temu wazyla 5700. A tez się bałam bo na początku mi tez chudła, także wiem jakie to zmartwienie. Ale ostatnio przy ciągłym płaczu (skok) mama zasugerowała mi, ze może mam mało pokarmu i dałam jej butelkę. Nie zassała, nie wiem czy z nerwów czy juz nie pamięta ( na początku dokarmiałam ja mm i swoim ściągniętym przez tydzien). Ale zastanawiam się jak to będzie przy rozszerzaniu diety? Trzeba podawać gluten, ale można w zupkach? Czy trzeba w kaszkach? Będę ją karmić piersią dalej. Więc zupki łyżeczką, a kaszkę jakby co to butelką czy już niekapkiem? Tzreba podawać kaszki czy można swoje mleko dalej? Muszę poczytac o rozszerzaniu diety, poleccie jakis poradnik:-) ostatnio jest moda na blw - ktoras z was juz korzysta może?
Lyneth ja też cały czas bym cos jadła. Wróciłam do wagi sprzed ciąży i waga stoi. A myślałam, ze coś jeszcze zrzucę. Cały czas zabieram się za ćwiczenia, ale jakoś lenistwo bierze górę:P
Happymum duży ten twój skarb:-) my dopiero będziemy wyciągać ubranka rozmiaru 68, a pieluchy na rozmiar 3 zmienilysmy w sobotę. Pola od dwóch miesięcy wagowo mieści się w 50 centylu.
I mialysmy dzis szczepienie w ogole nie widac zeby cos jej bylo , nie jest marudna nawet jest spokojnijsza niz zawsze .. Hehe chyba po mnie nie lubi byc wazona , ja bo za duzo warze ona bo za malo przybierala - na wadze byl ryk... a na szczepieniu tylko zajeknela po wyciagnieciu igly...Igly mi nie straszne w porownaniu do wagi - Zuzka ma to samo chyba hehe...
Czesc Dziewczyny!
Nie odzywałam się trochę. U nas wszystko ok. Co jakiś czas Mały buntuje się przy zasypianiu, śpi też jakoś nieregularnie. Tzn raz mamy tylko jedna pobudkę od 20 około 5, a czasem budzi się o 1, 3 i 6 :/. Na szczęście najczęściej mamy pobudki ok 2 i 6. No i śpimy codziennie do ok 9-10. Od 20. Więc niezłego śpiocha mam. Ale to tylko dlatego że po drugim karmieniu kładę synka na brzuchol. Tak może spać i spać. :-) polecam!
Kostek jeszcze się nie przekręca w żadna stronę, tylko na boki. Chyba za mało na macie go kładę. Ile czasu Wasze maluchy spędzają na macie?
Z drugiej strony Kostek jest jednym z młodszych dzieciaczków forumowych więc może ma jeszcze czas. :-)
Widzę że pojawił się temat napięcia i asymetrii. Też mam wątpliwości wiec porusze ten temat z pediatra przy okazji szczepienia w przyszłym tygodniu. Kostek wciąż zaciska często piastki leżąc na brzuchu. Jak jest u Was?
Nie odzywałam się trochę. U nas wszystko ok. Co jakiś czas Mały buntuje się przy zasypianiu, śpi też jakoś nieregularnie. Tzn raz mamy tylko jedna pobudkę od 20 około 5, a czasem budzi się o 1, 3 i 6 :/. Na szczęście najczęściej mamy pobudki ok 2 i 6. No i śpimy codziennie do ok 9-10. Od 20. Więc niezłego śpiocha mam. Ale to tylko dlatego że po drugim karmieniu kładę synka na brzuchol. Tak może spać i spać. :-) polecam!
Kostek jeszcze się nie przekręca w żadna stronę, tylko na boki. Chyba za mało na macie go kładę. Ile czasu Wasze maluchy spędzają na macie?
Z drugiej strony Kostek jest jednym z młodszych dzieciaczków forumowych więc może ma jeszcze czas. :-)
Widzę że pojawił się temat napięcia i asymetrii. Też mam wątpliwości wiec porusze ten temat z pediatra przy okazji szczepienia w przyszłym tygodniu. Kostek wciąż zaciska często piastki leżąc na brzuchu. Jak jest u Was?
I Kostek też już nosi rozmiar 68. I waży ok 6,5 kilo. Dokładnie będę wiedziała w przyszłym tygodniu. To sporo biorąc pod uwagę że miał 3250 kiedy wychodziliśmy że szpitala. Rośnie jak na drozdzach. :-)
Mam tlusciutkie mleko chyba ;-)
I ciągle dokarmiam mm ok 20. Zawsze ale często. Bo inaczej młody aferę kręci straszna... o pozostałych porach nie mam problemu z ilością mleka, czasem nawet udaje mi się ściągnąć żeby mieć na wieczór zamiast mm. Dziwne to.
Mam tlusciutkie mleko chyba ;-)
I ciągle dokarmiam mm ok 20. Zawsze ale często. Bo inaczej młody aferę kręci straszna... o pozostałych porach nie mam problemu z ilością mleka, czasem nawet udaje mi się ściągnąć żeby mieć na wieczór zamiast mm. Dziwne to.
My już po szczepieniu, mały płakał dość mocno, a wieczorem marudny był, ale noc przespał ładnie, a teraz po karmieniu śpi.
Został zważony i ma już 6720g, także w 6tyg przybrał 1,2kg.
Co do zabawek, to my mamy tylko te, co były razem z matą dołączone i jakąś grzechotkę i w sumie starcza, no i karuzelka, która robi furorę :) Też nie chcemy kupować pełno zabawek, bo nie ma gdzie tego trzymać, a dziecko i tak przeważnie bawi się jedną ulubioną.
Ostatnio też szukaliśmy kremu z filtrem i ostatecznie kupiliśmy Linomag sun, ale przez tą pogodę nie było kiedy przetestować :) Ponoć od jutra ma być ciepło i słonecznie. Oby, bo przez tą pogodę, to można w depresję wpaść.
Został zważony i ma już 6720g, także w 6tyg przybrał 1,2kg.
Co do zabawek, to my mamy tylko te, co były razem z matą dołączone i jakąś grzechotkę i w sumie starcza, no i karuzelka, która robi furorę :) Też nie chcemy kupować pełno zabawek, bo nie ma gdzie tego trzymać, a dziecko i tak przeważnie bawi się jedną ulubioną.
Ostatnio też szukaliśmy kremu z filtrem i ostatecznie kupiliśmy Linomag sun, ale przez tą pogodę nie było kiedy przetestować :) Ponoć od jutra ma być ciepło i słonecznie. Oby, bo przez tą pogodę, to można w depresję wpaść.
Perfectangel, ja używam eucerin 50+ dla dzieci. kupiłam kiedyś coś tańszego z Lidla czy Biedronki i było mocno perfumowane i podrażniało trochę skórę. Z kosmetyków ostatnio zaczęłam używać produkty Ziaja dla dzieci i naprawdę polecam.
Mój Jasiek to jest żarłok ostatnio. W nocy z zegarkiem w ręku budzi się co 4 godziny i na nic zdaje się dodatkowe karmienie. Jest głodny i nic nie pomaga (próbowałam dać wodę, herbatkę zamiast mleka ale jest ryk :))
Może ma taką fazę, a może jak zacznę rozszerzać dietę i włączę kaszkę, to będzie lepiej. A poza tym to ciągle się śmieje.
W piątek na szczepienie, ale mały ma ciągle ten nosek zapchany więc zobaczymy czy lekarz dopuści go.
Mój Jasiek to jest żarłok ostatnio. W nocy z zegarkiem w ręku budzi się co 4 godziny i na nic zdaje się dodatkowe karmienie. Jest głodny i nic nie pomaga (próbowałam dać wodę, herbatkę zamiast mleka ale jest ryk :))
Może ma taką fazę, a może jak zacznę rozszerzać dietę i włączę kaszkę, to będzie lepiej. A poza tym to ciągle się śmieje.
W piątek na szczepienie, ale mały ma ciągle ten nosek zapchany więc zobaczymy czy lekarz dopuści go.
Hej dziewczyny!
Znowu dzisiaj pada, ale spaceru nie odpuścimy :)
Wczoraj podałam pierwszy raz kaszkę ryżową, oczywiście Zośka nie spała dzięki temu dłużej, wręcz przeciwnie, obudziła się o 1, ale zjadła i poszła dalej spać do 6. Ale na szczęście żadnych rewolucji po kaszce nie ma. Marchewkę podam w sobotę bo mąż chce być przy marchewce, a planuje podać na obiad.
A dzisiaj rano Zośka odkryła stopy, zaczęła się za nie łapać i cały ranek uważnie się im przygląda :)
Znowu dzisiaj pada, ale spaceru nie odpuścimy :)
Wczoraj podałam pierwszy raz kaszkę ryżową, oczywiście Zośka nie spała dzięki temu dłużej, wręcz przeciwnie, obudziła się o 1, ale zjadła i poszła dalej spać do 6. Ale na szczęście żadnych rewolucji po kaszce nie ma. Marchewkę podam w sobotę bo mąż chce być przy marchewce, a planuje podać na obiad.
A dzisiaj rano Zośka odkryła stopy, zaczęła się za nie łapać i cały ranek uważnie się im przygląda :)
Synuś spał od 20 do 5 i potem do 10. :) dobra noc :-) się wyspałam (położyłam się około 0:30) mimo że pobudka trwała rekordowo dużo bo około 50 minut. Kostek byl głodny jak wilk. Teraz śpiewa zabawkom wswoim łóżeczku więc właściwie jeszcze nie wstaliśmy.
Dziś kończymy trzy miesiące... ale minęło... wam też tak czas leci szybko?
Dzięki za info o kremach... muszę jakiś zakupić bo w końcu wiosna idzie ;-)
Już nie mogę się doczekać rozszerzania diety :-) ciekawe czy będzie smakowało mojemu glodomorkowi... ale ja jeszcze piersią karmie więc poczekam troche na rozszerzanie... może jak Mamazosi spróbuję dać jabłko za miesiąc.
Dziś kończymy trzy miesiące... ale minęło... wam też tak czas leci szybko?
Dzięki za info o kremach... muszę jakiś zakupić bo w końcu wiosna idzie ;-)
Już nie mogę się doczekać rozszerzania diety :-) ciekawe czy będzie smakowało mojemu glodomorkowi... ale ja jeszcze piersią karmie więc poczekam troche na rozszerzanie... może jak Mamazosi spróbuję dać jabłko za miesiąc.
Zazdroszczę Wam dziewczyny, że Wasze pociechy tak ładnie śpią. Mój 2.5 msc maluszek max 11h dziennie, w ciągu dnia w domu nie zaśnie na dłużej niż 30min... być może jest to na tle jakiś napięć mięśniowych, ćwiczymy, ale nie widzę poprawy i się martwię :(
Wit D i K podajemy przy cycku do końca 3 msc, a samą D do kiedy się podaje dzieciaczkom?
Czy Wasze dzieciaczki robią jakby mostek na nóżkach i barkach/głowie? Maluch jest przy tym raczej zadowolony, więc nie wiem czy to prężenie czy nie :/
Wit D i K podajemy przy cycku do końca 3 msc, a samą D do kiedy się podaje dzieciaczkom?
Czy Wasze dzieciaczki robią jakby mostek na nóżkach i barkach/głowie? Maluch jest przy tym raczej zadowolony, więc nie wiem czy to prężenie czy nie :/
Delie nie jestes sama mój tak samo nie chce spac w dzien robi sobie tylko drzemki 15-30 minutowe ze dwie i koniec. No ale trzeba przywyknąć nasze maleństwa będą coraz bardziej aktywne w dzień i będą się interesować wszystkim dookoła.
Ja podaje jeszcze wit D choć karmię go mm i tam jest to pediatra mówiła, że jeszcze mam dawać. Znowu się zapytam za 2 tyg. bo nie chcę też przesadzić z witaminą
A mojemu chyba zęby idą wczoraj cały dzień marudny, jak wsadziłam palucha do jego budzi to już nie ssał jak wcześniej tylko dziąsłami chciał gryźć. Musze się zaopatrzyć w jakąś maść.
Ja podaje jeszcze wit D choć karmię go mm i tam jest to pediatra mówiła, że jeszcze mam dawać. Znowu się zapytam za 2 tyg. bo nie chcę też przesadzić z witaminą
A mojemu chyba zęby idą wczoraj cały dzień marudny, jak wsadziłam palucha do jego budzi to już nie ssał jak wcześniej tylko dziąsłami chciał gryźć. Musze się zaopatrzyć w jakąś maść.
Cześć Dziewczyny!
Widzę, że pojawił się temat zabawek :) Nasz Słodziak lubi te, które grają i są kolorowe. Hitem jest karuzela nad łóżeczkiem, kolorowa piłeczka, słonik i grający żółwik. Też nie kupujemy zabawek - to co mamy jest od rodziny... Ale też jest tak, że prosiliśmy by nam zabawek nie przynosić, ale np. chusteczki czy pieluszki i rodzina nie ma z tym problemu. Znajomi też nie :) Wszyscy wiedzą, że mamy w domu listę z potrzebnymi nam rzeczami i jak ktoś chce coś przynieść to pyta co potrzebne :) i to jest super... Czasem zdarza się, że coś dostaniemy (np. na chrzest), ale to na szczęście były trafione zabawki. Np. ten słonik - Jasiek go kocha nad życie :)
http://www.mall.pl/zabawki-wiszace/lamaze-zawieszka-fioletowy-slon-lc27044?ceneo_spo=true
Miętoli mu te szeleszczące uszy wszędzie - w samochodzie potrafi przegadać z nim całą drogę :)
Nasz mały też waży już koło 7 kg :) aktualnie wciska się w rozmiar 74 :) wszystkie body już nosi w tym rozmiarze. Niektóre śpioszki czy spodenki mamy na 68 i są jeszcze dobre - ale to pewnie dlatego, że młody ma duży brzuszek i bodziaki zwyczajnie się na nim rozciągają i stąd muszę być rozmiarowo większe niż reszta ubranek... W przyszłym tygodniu mamy szczepienie, więc zobaczymy jak to dokładnie jest z jego wagą :) no a pieluszki mamy 3 cały czas - już jakieś 2 miesiące :) i cały czas są dobre - wcześniej były bardziej luźne, teraz takie akurat, więc pewnie niebawem będzie trzeba się przerzucić na większe :)
Widzę, że pojawił się temat zabawek :) Nasz Słodziak lubi te, które grają i są kolorowe. Hitem jest karuzela nad łóżeczkiem, kolorowa piłeczka, słonik i grający żółwik. Też nie kupujemy zabawek - to co mamy jest od rodziny... Ale też jest tak, że prosiliśmy by nam zabawek nie przynosić, ale np. chusteczki czy pieluszki i rodzina nie ma z tym problemu. Znajomi też nie :) Wszyscy wiedzą, że mamy w domu listę z potrzebnymi nam rzeczami i jak ktoś chce coś przynieść to pyta co potrzebne :) i to jest super... Czasem zdarza się, że coś dostaniemy (np. na chrzest), ale to na szczęście były trafione zabawki. Np. ten słonik - Jasiek go kocha nad życie :)
http://www.mall.pl/zabawki-wiszace/lamaze-zawieszka-fioletowy-slon-lc27044?ceneo_spo=true
Miętoli mu te szeleszczące uszy wszędzie - w samochodzie potrafi przegadać z nim całą drogę :)
Nasz mały też waży już koło 7 kg :) aktualnie wciska się w rozmiar 74 :) wszystkie body już nosi w tym rozmiarze. Niektóre śpioszki czy spodenki mamy na 68 i są jeszcze dobre - ale to pewnie dlatego, że młody ma duży brzuszek i bodziaki zwyczajnie się na nim rozciągają i stąd muszę być rozmiarowo większe niż reszta ubranek... W przyszłym tygodniu mamy szczepienie, więc zobaczymy jak to dokładnie jest z jego wagą :) no a pieluszki mamy 3 cały czas - już jakieś 2 miesiące :) i cały czas są dobre - wcześniej były bardziej luźne, teraz takie akurat, więc pewnie niebawem będzie trzeba się przerzucić na większe :)
perfectangel, filipinka, puchatkowa duże te wasze dzieciaczki, wiekowo podobnie jak moja Pola, ale wagowo ją wyprzedzili (Pola ważyła tydzień temu 5700). ale to chłopaki, więc wiadomo, że więksi:)
perfectangel to Ci mały pospał dziś, chyba zrobił Ci prezencik na swoje 3 miesiące:) moja Pola łącznie na dobę śpi koło 14 godzin, w nocy od 21 do 7 (z jednym karmieniem koło 4-5).
Delie witaminę D ponoć trzeba suplementować całe dzieciństwo, bo w diecie dziecka zazwyczaj są niedobory. nie wiem jak w miesiącach letnich, kiedy jest większa ekspozycja na słońce.
perfectangel to Ci mały pospał dziś, chyba zrobił Ci prezencik na swoje 3 miesiące:) moja Pola łącznie na dobę śpi koło 14 godzin, w nocy od 21 do 7 (z jednym karmieniem koło 4-5).
Delie witaminę D ponoć trzeba suplementować całe dzieciństwo, bo w diecie dziecka zazwyczaj są niedobory. nie wiem jak w miesiącach letnich, kiedy jest większa ekspozycja na słońce.
Wtajcie! Niestety nie nadrobiebwatku bo nie bylo mnie strasznie dlugo. Mam nadzieje ze Wasze dzieciaczki zdrowo sie chowaja. U nas niestety problemy z Zosia:( Mamy asymetrie ulozeniowa prenatalna. Malutka w moim lonie w ostatnim trymestrze ulozyla sie na jedna strone i barzo mocno przed porodem przywierala jedna strona glowki do kosci krzyzowej... Okazalo sie ze tak naprawde nie powinni mi popedzac porodu w zwiazku z powyzszym i powinni byli zrobic mi cesarke, nie wspominajac juz ze wagowo to tez sie kwalifikowalo na cc ale wiadomo-urodzila jedno dziecka sn to czemu drugiego nie da rady? Zreszta sama sie wymodlilam o ten porod naturalny.... A prawda jest taka ze nie bylam w stanie wyprzec partymi sama Zoski i lekarze ja wyciskali ze mnie. Przez o m.in malutka ma krzywa glowke, dysproporcja jest na twarzy bo ma wysuniety bardziej lewy policzek.... Na szczescie nasz rehabilitant powiedzial ze do 4 roku zycia glowka sie wyrowna ale na to wszystko musimy chodzic na cwiczenia. Malo tego nie wykluczaja ukrytego rozszczepu kregoslupa. Na razie odruchy podczas cwiczen na to nie wskazuja ale wizualnie moze to byc to. Jak konczy sie tzw rowek w pupci to u Zoski wyciaga sie dalej i tworzy zaglebienie w skorze wygiete w prawo. Tak jakby kontynuacja tego rowka. I kolo tego jest kepka ciemnych wloskow:( Ja bylam pewna ze to po prostu ten rowek taki dlugi i wygina sie przez ta asymetrie... Powinien mi juz na to zwrocic uwage lekarz z przychodni podczas pierwszej wizyty... Cale szczescie ze poszlismy prywatnie, tak pewnie zylabym w nieswiadomosci i myslala ze jest wszystko ok. Poza tym Zoska rozwija sie prawidlowo. Nie bardzo lubi lezec na brzuszku ale musi polubic niestety:) Nie przewraca sie jeszcze na boczki... Ale za to gada po swojemu na calego i bez przerwy sie smieje. Mam nadzieje ze uda nam sie wyprostowac malutka i ze ten rozczep nie okaze sie rozszczepem... Trzymajcie sie dziewczyny, zycze zdrowka, moze bede sie teraz czesciej udzielac. Aha . Co do karmienia to ja piersia karmilam tylko 3 tyg strailam pokarm i przeszlam na mm. Mala w nocy je tylko raz takze sie wysypiam, skonczyly nam sie kolki, na wieczor dajemy juz do mleka dwie lyzki kaszki ryzowej a za tydzien na druie sniadanko mozemy podac Sinlac z jabluszkiem.
Mały faktycznie dzis pospal . Za to w ciagu dnia jak nie idziemy na spacer to mamy tylko trzy max 30 minutowe drzemki. No ale Kostek całkiem współpracuje i nie jest upierdliwy ostatnio ;) więc wole zeby w nocy ładnie spał. Tylko na macie mu sie szybko nudzi. Leży mniej wiecej trzy razy dziennie po około 30 minut, max 40. Potem mu sie nudzi i marudzi. Dajcie znać jak u Was.
Aagusias81 trzymam kciuki, bay wszystko się dobrze skończyło! a kręgosłupa nie bada się na usg jeszcze w ciąży? moja mała była tak ułożona, że lekarzowi ciężko było zbadać kręgosłup i musiałam powtarzać usg. wydaje mi się, że na połówkowym sprawdzają, a wady kręgosłupa właśnie typu rozszczep czy przepuklina tworzą się na etapie tworzenia się cewy nerwowej bodajże w pierwszym miesiącu życia, więc lekarz musiałby coś widzieć na usg, ale może się mylę.
Aagusias81 - trzymam kciuki by wszystko było dobrze, musi być :)
A jaką metodą rehabilitujesz córkę i u kogo?
Co do USG to znam przypadek, że nie wykryto mocnego rozszczepu wargi u maluszka. Po porodzie ogromy szok zarówno dla rodziców jak i kadry przyjmującej poród. Także niestety USG, a może osoba je robiąca, nie zawsze daje gwarancję, że wszystko jest ok :/
A jaką metodą rehabilitujesz córkę i u kogo?
Co do USG to znam przypadek, że nie wykryto mocnego rozszczepu wargi u maluszka. Po porodzie ogromy szok zarówno dla rodziców jak i kadry przyjmującej poród. Także niestety USG, a może osoba je robiąca, nie zawsze daje gwarancję, że wszystko jest ok :/
hej
co do zabawek to się zgadzam. Dzieci są zasypywane zabawkami a i tak wolą co innego, garnki, łyżeczki, a nawet zwykly karton-wiem z doświadczenia.
U nas hiciorem jest taka zabawka: http://www.ceneo.pl/14394792.
My mamy sporo po córce i tez prosiłam by nie kupowali nowych, zwłaszcza że mały woli rączki. Na zabawki jeszcze przyjdzie czas.
Prezycyzja usg zalezy chyba najbardziej od aparatu i oka lekarza-tak myślę,
Perfecangel jak idziesz na uczelnie to odciągasz tam mleko czy dajesz radę bez? Ja wytrzymuje maksymalnie 6godzin z jednej piersi, ale wtedy już muszę sciągnąć.
Odkryłam czemu mały się w nocy wybudza- otóz zpiersi w nocy je często ale mały a jak dostanie butlę to wszama 150ml od razu i jest najedzony i śpi ladnie do rana. Ach te dzieci.
To prawda za szybko rosną....Dzis mój mały kończy 4miesiące
co do zabawek to się zgadzam. Dzieci są zasypywane zabawkami a i tak wolą co innego, garnki, łyżeczki, a nawet zwykly karton-wiem z doświadczenia.
U nas hiciorem jest taka zabawka: http://www.ceneo.pl/14394792.
My mamy sporo po córce i tez prosiłam by nie kupowali nowych, zwłaszcza że mały woli rączki. Na zabawki jeszcze przyjdzie czas.
Prezycyzja usg zalezy chyba najbardziej od aparatu i oka lekarza-tak myślę,
Perfecangel jak idziesz na uczelnie to odciągasz tam mleko czy dajesz radę bez? Ja wytrzymuje maksymalnie 6godzin z jednej piersi, ale wtedy już muszę sciągnąć.
Odkryłam czemu mały się w nocy wybudza- otóz zpiersi w nocy je często ale mały a jak dostanie butlę to wszama 150ml od razu i jest najedzony i śpi ladnie do rana. Ach te dzieci.
To prawda za szybko rosną....Dzis mój mały kończy 4miesiące
No to smutne, że przy dzisiejszej technice nie da się wszystkiego zobaczyć- i nie wiem czy czasami wina sprzętu, czasami lekarzy a czasami piernik wie.
U znjaomych ostanio urodziło sie dziecko z zespołem Edwardsa, chodzili w czasie ciąży na 3d i też nie widział lekarz dużego rozsczepu wargi i deformacji głowki, że o przezierności karkowej w 12 tygodniu nie wspomnę.... Dziecko zmarło po miesiącu. U nas też nie mogła zobaczyc od razu kręgosłupa i kilka razy sprawdzała, później nie podobało sie jej, że żołądek jest za duży albo pęcherz i tak się stresowałam ciągle w ciąży, wargę też kilka razy oglądała bo pewna nie była- w końcu wszystko było ok- ale itesty PAPPA itp musieliśmy robić i mnóstwo innych badań juz później. Trzymam więc kciuki, żeby dzieciaczki były zdrowe i rosły pieknie:)
U znjaomych ostanio urodziło sie dziecko z zespołem Edwardsa, chodzili w czasie ciąży na 3d i też nie widział lekarz dużego rozsczepu wargi i deformacji głowki, że o przezierności karkowej w 12 tygodniu nie wspomnę.... Dziecko zmarło po miesiącu. U nas też nie mogła zobaczyc od razu kręgosłupa i kilka razy sprawdzała, później nie podobało sie jej, że żołądek jest za duży albo pęcherz i tak się stresowałam ciągle w ciąży, wargę też kilka razy oglądała bo pewna nie była- w końcu wszystko było ok- ale itesty PAPPA itp musieliśmy robić i mnóstwo innych badań juz później. Trzymam więc kciuki, żeby dzieciaczki były zdrowe i rosły pieknie:)
aha no i nie dopisałam, że oni też byli w totalnym szoku jak się okazało, że dziecko nie jest zdrowe- tym bardziej, że takie wady jak najbardziej można zdiagnozować już nawet we wczesnej ciąży. CHodzili regularnie na badanie i nikt nic niepokojącego nie zauważył. Siositra kolegi z pracy urodziła dziecko z zespołem Downa- też nikt nic nie wiedział aż do porodu- i też ogromny szok....
Jej
U nas dziś niespodzianka z okazjI czwartego miesiaca- maly zaczął sie przewracac z pleckow na brzuszek.Dzis zjadl szpianczek dwie lyzeczki ale mu smakowalo!!!
Perfectangel muszę w takim razie tez poobserwowad swoje klejów,moze u mnie jest tak jak u ciebie i maly sie wybudza bo glodny.
Ale wasze dzieci ładnie przybieraja! Gratulacje mamusie!
U nas dziś niespodzianka z okazjI czwartego miesiaca- maly zaczął sie przewracac z pleckow na brzuszek.Dzis zjadl szpianczek dwie lyzeczki ale mu smakowalo!!!
Perfectangel muszę w takim razie tez poobserwowad swoje klejów,moze u mnie jest tak jak u ciebie i maly sie wybudza bo glodny.
Ale wasze dzieci ładnie przybieraja! Gratulacje mamusie!
Mamazosi no to gratuluje! To teraz pewnie juz nie bedzie lezenia na pleckach :-) Ja chyba za tydzien zaczne rozszerzac juz diete :-) Zaczne od marchewki, pozniej jabluszko i jakies inne jednoskladnikowe dania wazywne. A powiedzcie kiedy przy karmieniu piersia zaczyna sie podawac gluten? Bo moja pediatra kazala zaczac wlasnie od warzyw, owocow, a z kaszkami kazala sie wstrzymac
Mamazosi to ogarnęłam temat dorabiania na urlopie rodzicielskim/macierzyńskim...obojętnie którą opcję się wybrało czy pierw 100% potem 60%, czy cały rok 80% można sobie dorobić na umowę o działo lub zlecenie...trik tkwi w czymś innym...u swojego pracodawcy czyli u osoby która za nas płaci zus jeśli chcemy dorobić to tylko maks na 1/2 etatu i wtedy proporcjonalnie zmiejszą nam zasiłek... natomiast jeśli pójdziemy dorobić do innego podmiotu to wtedy zasiłek od naszego pracodawcy nie ulega zmianom (dostajemy tyle co zawsze) i to co dorobimy jest nasze i możemy dorobić nawet na cały etat... takiej odpowiedzi udzieliła mi pani z Zus-u z Wejherowa i z Gdyni i jeszcze meila dostałam z cot.zus czyli centrum odpowiedzi telefonicznej ZUS jakby któras chciała to mogę te meile na priv przesłać :) może komuś ta informacją się przyda :)
Widze że wszystkie dzieciaczki rosną jak na drożdżach i wszystkie mamy tylko wymieniają garderobę maleństwom na co raz to większą hehe :)
Agusia81 życze wam zdrówka i oby wszystkie co złe okazało się nie prawdą ... zdrowie dzieci jest najważniejsze...
Widze że wszystkie dzieciaczki rosną jak na drożdżach i wszystkie mamy tylko wymieniają garderobę maleństwom na co raz to większą hehe :)
Agusia81 życze wam zdrówka i oby wszystkie co złe okazało się nie prawdą ... zdrowie dzieci jest najważniejsze...
Monika dzięki! A jak u Ciebie nocne pobudki, Twoja córcia trochę starsza jest? Ona się przewraca z brzuszka na plecy?
CO do rozszerzania diety to ja tak konkretnie to po 6 miesiącu a teraz to takie poznawanie smaków,ale bez zmuszania jakiegoś. Monika moja pediatra podobnie jak Twoja mówi by sie z kaszkami wstrzymać póki mam swoje mleko i dopiero po pół roku podawać. Podobnie z gluten od 7 miesiąca. Ale ja planuje od 7miesiaca już wprowadzić obiadki, deserki, kaszki i wtedy gluten będzie dostawał z jedzeniem.
co z naszym spotkaniem dziewczyny? W przyszłym tygodniu ma być 13stopni...
CO do rozszerzania diety to ja tak konkretnie to po 6 miesiącu a teraz to takie poznawanie smaków,ale bez zmuszania jakiegoś. Monika moja pediatra podobnie jak Twoja mówi by sie z kaszkami wstrzymać póki mam swoje mleko i dopiero po pół roku podawać. Podobnie z gluten od 7 miesiąca. Ale ja planuje od 7miesiaca już wprowadzić obiadki, deserki, kaszki i wtedy gluten będzie dostawał z jedzeniem.
co z naszym spotkaniem dziewczyny? W przyszłym tygodniu ma być 13stopni...
Delie jaka to metoda to sie dowiem na piatkowych cwiczeniach.mna razie bylismy na jednych zajeciaxh polaczonych z diagnoza. Ja poszlam do rehabilitanta polecanego przez nasz prywatna pediatre. Pan nazywa sie Wojciech Saj, maja mala klinike w centrum Gdyni. Robia to bardziej z zamilowania ale atmosfera super, jak w domu. Maja tablice sukcesow swoich podopiecznych. Chodza tam dzieci tez bardzo uposledzone, i moze glupio mowic w ten sposob, trzeba sie cieszyc ze nas to nie dotyczy:( Napewno poza cwiczeniami u rehabilitanta bedziemy usieli codziennie po 15min cwiczyc w domu ale tym juz sie zajmie moj maz, ktory pojdzie na przeszkolenie na kolejne zajecia. Ja mam zbyt drobne rece i nie dam rady a pozantym Zoska swoje wazy 7100 :)
Dzieki dziewczyny, przyda sie troche otuchy:) jStaram sie byc dobrej mysli, mam nadaieje ze malutka bedzie sie poprawnie rozwijac ruchowo... Oprocz Zoski latamy jeszcze z naszym dwulatkiem po logopedah bo przeciez nic nie mowi, ani mama ani tata tylko cos tam po swojemu ale juz widze ze sie denerwuje sam brakiem komunikacji... Ciagle cos z tymi dziecmi.
Mamazosi u nas bunt jest od dwóch tygodni... Zmiana mleka też nic nie dała. Wczoraj to nawet nie zdążyłam mu smoczka do buźki włożyć a już był ryk... Dzisiaj wziął butle i udawał że ssie. Trochę pokarmiłam go łyżeczką ale wypluwał. Ech cyckolub jeden :) Mam nadzieję że niedługo mu przejdzie i znowu z butli będzie jadł.
Mamaolka Staś ma taki głosik że lepiej żeby nie płakał bo wszystkich zagłuszy :D W ogóle tak myślałam dzisiaj że jak byśmy miały jechać we trzy z Dąbrowy z wózkami autobusem to do jednego mogą nas nie wpuścić... zależy jaki kierowca będzie. Ale też czytałam tematy warsztatów i w sumie mnie interesuje tylko ten o pierwszej pomocy reszta jest taka sobie jak dla mnie, a jak dla Was? Bo może lepiej na spacer byśmy poszły :)
Lyneth to niestety nie dlatego że mi się nie chce jeść muszę przypomnienie nastawiać ;) nie jem regularnie bo albo nie ma czasu albo nie chce mi się robić jedzenia... Z reguły kończy się na wodzie albo suchym chlebie... Ale od wczoraj jem bardziej konkretne rzeczy i staram się co 3h.
Happymum87 nie podali gdzie dokładnie będą te warsztaty.
Co do ubranek to Staś śpiochy ma na 68 i 74 reszta ubranek raczej 68. Pieluchy jeszcze 3-ki ale niedługo będą 4-ki :) Waży 7100 a ile ma cm to nie wiem bo jeszcze mi go nie mierzyli, najpierw musimy iść na kontrolę bioderek.
Delie a od kiedy ćwiczycie? U nas też nie było od razu poprawy. W ogóle ostatnio jak Staś był chory to z nim nie ćwiczyłam i była jazda przy jedzeniu i gorzej spał i marudził i się zastanawiam czy to od tego że parę dni nie ćwiczyłam czy od choroby. I już bym chciała żeby rehabilitanta przyszła go zobaczyć, mam nadzieję że najpóźniej w przyszłym tyg będzie bo też przez chorobę musiałam odwołać wizytę.
Witaminę D kiedyś słyszałam, że podaje się do 3 lat ale jeszcze nie pytałam pediatry do kiedy dawać.
Co do mostka to Staś robi, szczególnie przy zmianie pieluszki ;)
Aagusias81 trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze :)
A my wczoraj byliśmy na pobieraniu krwi żeby sprawdzić czemu Mały nie przybiera i pobierali mu krew z główki... Na szczęście nie widziałam tej igły w jego główce... I okazało się, że ma anemię. Mam mu dawać żelazo przez dwa miesiące i po tym powinien zacząć lepiej jeść. Pytałam też o rozszerzanie diety to lekarka powiedziała że mogę spróbować mu dać kaszę jaglaną ale dodała że pewnie i tak nie będzie chciał jeść na razie.
Mamaolka Staś ma taki głosik że lepiej żeby nie płakał bo wszystkich zagłuszy :D W ogóle tak myślałam dzisiaj że jak byśmy miały jechać we trzy z Dąbrowy z wózkami autobusem to do jednego mogą nas nie wpuścić... zależy jaki kierowca będzie. Ale też czytałam tematy warsztatów i w sumie mnie interesuje tylko ten o pierwszej pomocy reszta jest taka sobie jak dla mnie, a jak dla Was? Bo może lepiej na spacer byśmy poszły :)
Lyneth to niestety nie dlatego że mi się nie chce jeść muszę przypomnienie nastawiać ;) nie jem regularnie bo albo nie ma czasu albo nie chce mi się robić jedzenia... Z reguły kończy się na wodzie albo suchym chlebie... Ale od wczoraj jem bardziej konkretne rzeczy i staram się co 3h.
Happymum87 nie podali gdzie dokładnie będą te warsztaty.
Co do ubranek to Staś śpiochy ma na 68 i 74 reszta ubranek raczej 68. Pieluchy jeszcze 3-ki ale niedługo będą 4-ki :) Waży 7100 a ile ma cm to nie wiem bo jeszcze mi go nie mierzyli, najpierw musimy iść na kontrolę bioderek.
Delie a od kiedy ćwiczycie? U nas też nie było od razu poprawy. W ogóle ostatnio jak Staś był chory to z nim nie ćwiczyłam i była jazda przy jedzeniu i gorzej spał i marudził i się zastanawiam czy to od tego że parę dni nie ćwiczyłam czy od choroby. I już bym chciała żeby rehabilitanta przyszła go zobaczyć, mam nadzieję że najpóźniej w przyszłym tyg będzie bo też przez chorobę musiałam odwołać wizytę.
Witaminę D kiedyś słyszałam, że podaje się do 3 lat ale jeszcze nie pytałam pediatry do kiedy dawać.
Co do mostka to Staś robi, szczególnie przy zmianie pieluszki ;)
Aagusias81 trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze :)
A my wczoraj byliśmy na pobieraniu krwi żeby sprawdzić czemu Mały nie przybiera i pobierali mu krew z główki... Na szczęście nie widziałam tej igły w jego główce... I okazało się, że ma anemię. Mam mu dawać żelazo przez dwa miesiące i po tym powinien zacząć lepiej jeść. Pytałam też o rozszerzanie diety to lekarka powiedziała że mogę spróbować mu dać kaszę jaglaną ale dodała że pewnie i tak nie będzie chciał jeść na razie.
Wow perfectangel to masz niezly magazyn! ;) ja dziś użyłam laktatora po raz pierwszy od dwóch miesięcy. Mała nie chce ostatnio pić z lewej piersi i myślałam, że mam mniej pokarmu w lewej i wolniej leci. I się potwierdziło bo ściągnęłam o 20.00 80 ml, a wcześniej karmiłam z lewej koło 15.00 bo później tylko z prawej chciała. Więc to malutko jak na taką przerwę. Muszę teraz trochę popracować laktatorem nad nią.
A Pola cały czas nam płacze podczas kąpieli. Już prawie trzy tyg to trwa. Nie wiem czemu. Kąpiemy ją i tak co dwa dni teraz. Nie mam pojęcia czemu. Tylko dotkniemy nózką wody i już płacz.
Dziewczyny polecam strone http://www.1000dni.pl apropos rozszerzania diety i wogole karmienoa dzieci.
A Pola cały czas nam płacze podczas kąpieli. Już prawie trzy tyg to trwa. Nie wiem czemu. Kąpiemy ją i tak co dwa dni teraz. Nie mam pojęcia czemu. Tylko dotkniemy nózką wody i już płacz.
Dziewczyny polecam strone http://www.1000dni.pl apropos rozszerzania diety i wogole karmienoa dzieci.
Mamazosi moja ma 4,5 miesiaca,wiec starsza o 2 tygodnie. Od chrzcin czyli od 23 lutego przewraca sie z plecow na brzuszek :-) ale odwrotnie nie chce, bo uwielbia na brzuszku lezec. No i na plecach lezec nie chce juz teraz w ogole, tylko sie odwroce a ona juz na brzuchu lezy. Raczke wyciaga spod brzuszka wiec naprawde ladnie jej idzie, tylko zeby jeszcze w druga strone sie nauczyla :-)
Co do nocnych pobudek to tez po chrzcinach wypracowalysmy sobie ladne spanie w nocy, ale troche musialysmy sie pomeczyc :-) Marysia idzie spac ok 20.30 spi do 7.30,max 8 i mamy jedno karmienie ok 5. Czasami zdarza jej sie "przebudzic" tzn oczy ma zamkniete i niby spi ale zaczyna sie krecic, marudzic,poplakiwac, wtedy dostaje smoczka,poglaszcze ja po glowce i sie uspokaja i spi dalej. A ja wczesniej, jak zaczynala tak robic to ja bralam do cyca, co sie okazalo zupelnie nie potrzebnie, bo ona glodna nie byla, tykko possac chciala. Na poczatku bylo ciezko, bo tak krecila sie czesto i wstawalam do niej nawet 6 razy, ale teraz jest juz fajnie. Udalo mi sie tez zmniejszyc liczbe karmien do 6 na dzien,co wczesniej wydawalo mi sie niemozliwe, takze pracuje nad nia twardo :-) Ale przez to z wieczorna laktacja cos chyba gorzej, ale moze sie jeszcze unormuje
Co do diety to ja juz chce rozszerzac, tak ze codziennie bedzie cos dostawac.
Co do nocnych pobudek to tez po chrzcinach wypracowalysmy sobie ladne spanie w nocy, ale troche musialysmy sie pomeczyc :-) Marysia idzie spac ok 20.30 spi do 7.30,max 8 i mamy jedno karmienie ok 5. Czasami zdarza jej sie "przebudzic" tzn oczy ma zamkniete i niby spi ale zaczyna sie krecic, marudzic,poplakiwac, wtedy dostaje smoczka,poglaszcze ja po glowce i sie uspokaja i spi dalej. A ja wczesniej, jak zaczynala tak robic to ja bralam do cyca, co sie okazalo zupelnie nie potrzebnie, bo ona glodna nie byla, tykko possac chciala. Na poczatku bylo ciezko, bo tak krecila sie czesto i wstawalam do niej nawet 6 razy, ale teraz jest juz fajnie. Udalo mi sie tez zmniejszyc liczbe karmien do 6 na dzien,co wczesniej wydawalo mi sie niemozliwe, takze pracuje nad nia twardo :-) Ale przez to z wieczorna laktacja cos chyba gorzej, ale moze sie jeszcze unormuje
Co do diety to ja juz chce rozszerzac, tak ze codziennie bedzie cos dostawac.
Lollipop - my ćwiczymy od tygodnia dopiero.. ja to miałam nadzieję, że po 1 ćwiczeniach mały już będzie chodził prawie ;). Niestety potrzeba czasu.
Joahne - a w jakiej tmp wody kąpiecie Polę? U nas np wyższa tmp (39-40C) spowodowała, że synek polubił kąpiele. Jest z tych ciepłolubnych. Jak Pola śpi od 21 to o której ją kąpiecie?
Pięknie śpią Wasze maluszki. Moja pociecha się rozregulowała :D i tak jedzonko po kąpieli ok. 19.30, później pobudki 23.30, po 3, po 6 i koniec spania. Przez długi czas nie było tej o 23.30 a teraz się pojawiła... chwilę po naszym zaśnięciu. Echh.. mam nadzieję, że to skok rozwojowy (ogólnie mały jest bardziej marudny), a nie stała pora.
Miało być już dzisiaj ładnie a ja wciąż chmury widzę :/ ale nie ma problemu, bo dzień bez spaceru to dzień stracony :D Wczorajszy popołudniowy to w deszczu zaliczyłam (wydawało mi się, że mniej pada :D), ale staram się wychodzić na 2 spacery dziennie (1-szy ok 2-2.5h, 2-gi ok 1h)
Joahne - a w jakiej tmp wody kąpiecie Polę? U nas np wyższa tmp (39-40C) spowodowała, że synek polubił kąpiele. Jest z tych ciepłolubnych. Jak Pola śpi od 21 to o której ją kąpiecie?
Pięknie śpią Wasze maluszki. Moja pociecha się rozregulowała :D i tak jedzonko po kąpieli ok. 19.30, później pobudki 23.30, po 3, po 6 i koniec spania. Przez długi czas nie było tej o 23.30 a teraz się pojawiła... chwilę po naszym zaśnięciu. Echh.. mam nadzieję, że to skok rozwojowy (ogólnie mały jest bardziej marudny), a nie stała pora.
Miało być już dzisiaj ładnie a ja wciąż chmury widzę :/ ale nie ma problemu, bo dzień bez spaceru to dzień stracony :D Wczorajszy popołudniowy to w deszczu zaliczyłam (wydawało mi się, że mniej pada :D), ale staram się wychodzić na 2 spacery dziennie (1-szy ok 2-2.5h, 2-gi ok 1h)
Lolipop, mój się tak rzucał przy butli jak mu się coś zatykało. Spróbuj odrobinę poszerzyć dziurkę w smoczku (np. szpikulcem) i zobacz czy nie będzie lepiej.
Mój mały coś słabo przybrał na wadze. Jutro idziemy na szczepienie to podpytam, ale dzisiaj jak go tak pobieżnie zważyłam to jeszcze nawet 7 kg nie przekroczył a z 8 tyg. temu ważył ok. 6kg Także chyba trochę słabo przybiera. Dalej ma problemy z załatwianiem, ma czerwone policzki i czerwone pachy, pod kolanami i za uszami. No i oczywiście w naszej wspaniałej telewizji ostatnio mówili że to są objawy alergii pokarmowej u niemowląt. Także podpytam jutro pediatry bo niby już dawno 3 miesiące skończył a z kupkami dalej mamy duże problemy, mały jest niespokojny. Czy u którejś z was jest alergia pokarmowa?
A dzisiaj na noc dodałam kleiku 1 łyżeczkę do jedzenia o 21 i o 24 i mały do 6 rano spał :)
Mój mały coś słabo przybrał na wadze. Jutro idziemy na szczepienie to podpytam, ale dzisiaj jak go tak pobieżnie zważyłam to jeszcze nawet 7 kg nie przekroczył a z 8 tyg. temu ważył ok. 6kg Także chyba trochę słabo przybiera. Dalej ma problemy z załatwianiem, ma czerwone policzki i czerwone pachy, pod kolanami i za uszami. No i oczywiście w naszej wspaniałej telewizji ostatnio mówili że to są objawy alergii pokarmowej u niemowląt. Także podpytam jutro pediatry bo niby już dawno 3 miesiące skończył a z kupkami dalej mamy duże problemy, mały jest niespokojny. Czy u którejś z was jest alergia pokarmowa?
A dzisiaj na noc dodałam kleiku 1 łyżeczkę do jedzenia o 21 i o 24 i mały do 6 rano spał :)
Delie kąpiemy ją w 37 stopniach, z termometrem i łokciem tez zawsze sprawdzamy. spróbujemy cieplejszej wody. kąpiemy ją o 20. ale zastanawiam się czy nie za późno, czy nie jest zmęczona już i dlatego płacze. sama już nie wiem. ale ostatnio zaczęła się budzić wcześniej,tak koło 7. dziś ją karmiłam o 5, i już zasnąć nie chciała. męczyła się do 6 i w końcu zasnęła na godzinę... więc nie chcę jej szybciej kłaść bo będzie mi się o 5 budzić;)
dla mnie też dzień bez spaceru to dzień stracony. mała nie śpi tak dobrze, więc ja też spaceruję nawet w deszczu. ale jutro ma byc ponoć 18 stopni:)
Delie, lyneth a gdzie spacerujecie na morenie? dobijają mnie te remonty, wszędzie gdzie nie spojrzysz jakieś wykopy i błoto. brakuje mi jakiegoś parku w okolicy. jak będzie cieplej wezmę książkę i siadam pod blokiem na placu zabaw. zintegruję się z innymi mamusiami;) byłam kilka razy w lesie obok wzgórza Magellana i w lesie za Marusarzówny. a tak to tylko bloki, bloki, bloki... a i raz wybrałam się do Matemblewa, to była wycieczka:)
dla mnie też dzień bez spaceru to dzień stracony. mała nie śpi tak dobrze, więc ja też spaceruję nawet w deszczu. ale jutro ma byc ponoć 18 stopni:)
Delie, lyneth a gdzie spacerujecie na morenie? dobijają mnie te remonty, wszędzie gdzie nie spojrzysz jakieś wykopy i błoto. brakuje mi jakiegoś parku w okolicy. jak będzie cieplej wezmę książkę i siadam pod blokiem na placu zabaw. zintegruję się z innymi mamusiami;) byłam kilka razy w lesie obok wzgórza Magellana i w lesie za Marusarzówny. a tak to tylko bloki, bloki, bloki... a i raz wybrałam się do Matemblewa, to była wycieczka:)
Kostek ma ostatnio suche czerwone miejsca na buźce... zastanawiam się czy to nie właśnie alergia... tylko nie wiem na co bo od dawna jem wszystko a to teraz wyskoczyło... czy alergia np na nabiał może pojawić się dopiero po czasie?
No i mamy problem z odparzeniami na szyi... myślę że to od tego że młody czasem ulewa i się ślini a ma krótka szyję ;-) i bardzo ciężko jest mi go wytrzeć do sucha i skóra o skórę się odparza... myślicie że mogę to bepanthenem smarować?
My mamy kupy w każdej pieluszce prawie... jakąś masakra jakie trawienie ma mój synek... czy to kiedyś minie?
No i mamy problem z odparzeniami na szyi... myślę że to od tego że młody czasem ulewa i się ślini a ma krótka szyję ;-) i bardzo ciężko jest mi go wytrzeć do sucha i skóra o skórę się odparza... myślicie że mogę to bepanthenem smarować?
My mamy kupy w każdej pieluszce prawie... jakąś masakra jakie trawienie ma mój synek... czy to kiedyś minie?
Joahne mój maly też robił histerie przy kąpieli. Przeszło jak zaczęliśmy go wcześniej kąpać. Jak nie jest jeszcze taki zmęczony i głodny. Teraz po prostu nie idzie spać od razu po kąpieli. Jeszcze się trochę pobawimy, poprzytulamy, pomasujemy. Mam nadzieję że to już nie wróci bo był niepotrzebny stres i dla maluszka i dla nas. Mam nadzieję że u Was też przejdzie bo kąpać się trzeba w końcu. I liczę na to że u nas nie wróci...
Perfectangel, to też mogłoby wskazywać na alergie.
Znalazłam taką stronę:
http://www.alergiapokarmowa.pl/alergia-u-dzieci-i-niemowlat-testy-objawy-diagnostyka/
Podpytam jutro lekarza, zobaczymy co powie.
Znalazłam taką stronę:
http://www.alergiapokarmowa.pl/alergia-u-dzieci-i-niemowlat-testy-objawy-diagnostyka/
Podpytam jutro lekarza, zobaczymy co powie.
Kurcze mam nadzieję że to nie alergia ale coraz częściej myślę że jednak nas ten problem dotyczy... nie ma dużo tych plamek ale od czegoś one muszą być. W przyszłym tygodniu idę do lekarza na szczepienia to skonsultuje. Kupa jest normalna, bez krwi i służy, no i te plamki tylko na buźce, troszkę nad szyją...
Perfectangel my mielismy to samo-plamy na twarzy czerwone, łuszczące, potem na szyii plamki tez na głowie. Pisałam o ciemieniuszce myślałam ze to ciemieniucha, a okazało się, że to nie ciemieniucha ale problemy ze skórą. Lekarz alergolog powiedział, że to nie skaza białkowa,ale alergia na coś-mam zaobserwować na co. Z mojej oceny wynika, że na konserwanty. Pogarsza się małemu po sokach z kartonu, wszelkich fixach, daniach gotowych. Tak jest u nas. Rączki i zgięcia oraz za uszami też czerwone i łuszczące. Smarujemy Lipikar Baume AP i jest ok.
Perefectangel ja też podejrzewałam skazę białkową, jednak alergolog mi wytłumaczył, że najczęściej przy skazie jest problem z kupką, bo jelita nie tolerują białka podkrwawiają stąd krew w stolcu i dziecko zbyt mało przybiera, bo nie ma podstawowego budulca. U nas problem jest banalny. Obserwuj malucha bo tylko Ty mozesz ocenić najlepiej.
Cześć Dziewczyny! Czytam o tym jak śpią Wasze szkraby i się uśmiecham... Bo mój potrafi spać od 20 do 7 rano z podwójnym karmieniem prawie na śpiąco w nocy, a potrafi też tak jak dziś obudzić się o 23, 3 i 5 rano i bawić się w najlepsze po każdej pobudce... Normalnie łobuz mały, chodzę dzisiaj jak zombi...
podczytuję Was dziewczyny, ale nie mam ostatnio czasu nic pisać...u nas ok, mały ładnie przybiera, tylko te nocki :( ostatnio budzi sie co 2 godz, a ja chodzę ciągle nieprzytomna...dzisiaj babcię wyslalam na spacer, a mama odpoczywa :)
perfectangel - u nas tez kupka co pieluszkę, mały często robi juz podczas karmienia :) pytalam o to pediatrę, mowi zze wg WHO kilka - kilkanascie kupek na dobę to norma.
A śluz w kupce to też alergia pokarmowa? bo skonczylam 3-mczną dietę eliminacyjną i dla uczczenia poszalałam z ciastami ;-))) no i wlasnie mały chyba tez oszalał ;)
perfectangel - u nas tez kupka co pieluszkę, mały często robi juz podczas karmienia :) pytalam o to pediatrę, mowi zze wg WHO kilka - kilkanascie kupek na dobę to norma.
A śluz w kupce to też alergia pokarmowa? bo skonczylam 3-mczną dietę eliminacyjną i dla uczczenia poszalałam z ciastami ;-))) no i wlasnie mały chyba tez oszalał ;)
Mamazosi a Twój Mały się przewracał i przestał i teraz znowu zaczął? Czy wtedy się przewracał z pleców na brzuszek a teraz jeszcze odwrotnie? Bo pamiętam, że pisałaś że się przewraca :)
Delie jeszcze trochę cierpliwości ;) Na pewno będzie lepiej ale to potrzeba czasu ;)
Muszka, dzięki spróbuję z większą dziurką ale wydaje mi się, że to nic nie da. Teraz ma fazę że tylko cyca weźmie i koniec. Oby mu zaraz przeszło...
Co do wagi to Staś w dwa dni przybrał niby 300g :) Co prawda ważyłam go w koszulce i bodziaku ale to chyba nie możliwe że to tyle waży... Ale jak to zobaczyłam to się uspokoiłam i nie dochodziłam czy w pon został źle zważony czy wczoraj czy to ubranie tyle waży bo to i tak nic by mi nie dało a tylko bym się denerwowała...
Staś też ma takie suche miejsca na buźce. Smaruje mu oliwką ale nie zawsze pomaga. Z reguły rano ma bardziej czerwone w ciągu dnia trochę znika. Miałam się zapytać o to lekarza jak byłam ale oczywiście zapominałam. W przyszłym tyg będę szła go zważyć to umówię się też na wizytę bo boje się, że to może jednak alergia jest... Poobserwuje go teraz dokładniej.
Delie jeszcze trochę cierpliwości ;) Na pewno będzie lepiej ale to potrzeba czasu ;)
Muszka, dzięki spróbuję z większą dziurką ale wydaje mi się, że to nic nie da. Teraz ma fazę że tylko cyca weźmie i koniec. Oby mu zaraz przeszło...
Co do wagi to Staś w dwa dni przybrał niby 300g :) Co prawda ważyłam go w koszulce i bodziaku ale to chyba nie możliwe że to tyle waży... Ale jak to zobaczyłam to się uspokoiłam i nie dochodziłam czy w pon został źle zważony czy wczoraj czy to ubranie tyle waży bo to i tak nic by mi nie dało a tylko bym się denerwowała...
Staś też ma takie suche miejsca na buźce. Smaruje mu oliwką ale nie zawsze pomaga. Z reguły rano ma bardziej czerwone w ciągu dnia trochę znika. Miałam się zapytać o to lekarza jak byłam ale oczywiście zapominałam. W przyszłym tyg będę szła go zważyć to umówię się też na wizytę bo boje się, że to może jednak alergia jest... Poobserwuje go teraz dokładniej.
AAbym - rzeczywiście lepiej niech się bawi niż buczy :) chociaż szkoda, że ja nie mam do tej zabawy w nocy tyle sił i chęci co on :) teraz cwaniaczek odsypia, a ja muszę ogarniać rzeczywistość :)
Jasiek też ma suchą skórę - tak plamami, które szczególnie widać po kąpieli... Smarujemy mu to oliwką, a wieczorem Bepanthenem... Trochę pomaga, ale jakoś rewelacji nie ma, więc też będę molestować o to pediatrę przy szczepieniu za tydzień...
Jasiek też ma suchą skórę - tak plamami, które szczególnie widać po kąpieli... Smarujemy mu to oliwką, a wieczorem Bepanthenem... Trochę pomaga, ale jakoś rewelacji nie ma, więc też będę molestować o to pediatrę przy szczepieniu za tydzień...
Mamazosi właśnie tak pamiętałam, że on szybko się przewracał :) Zapomniał albo leniuszek mu się włączył, hehe ;) Ale też czytałam że przy skoku dzieci zapominają czego się do tej pory nauczyły. A apropo skoku, był już u Was kolejny? Ja się boje tego marudzenia i tak myślę, że może teraz jak tak marudził to było to też od skoku bo jak zaraz miałby zacząć znowu tak marudzić to chyba oszaleję.
Lollipop nie bylo kolejnego skoku. Obecnie mały jest aniołkiem w dzień-ładnie śpi w dzień i dłużej, wieczorem ładnie zasypia, a nocki hm...raz śpi cała, a raż je co godzinę. A z tym przewracaniem chyba zapomniał, w ogóle od kiedy poczuł że może być w pozycji siedzącej to na brzuszku płacz i krzyk.
Skoki to niestety nie fajna sprawa...:(
Skoki to niestety nie fajna sprawa...:(
Mamazosi ja planuję od lipca...przypadkiem to w ogóle wyszło...tyle że w moim przypadku to nie będzie praca tak jakby w stałych godzinach...dostałam propozycję pracy jako pielęgniarka opieki długoterminowej...miała bym kilku swoich pacjentów maks 6-ciu i tak jak bym sobie ustaliła godzinowo u nich wizytę tak bym jeździła... no i było by to w miejscu mojego zamieszkania... z początku nie chciałam ale przemyślałam i spróbuje..może zamiast wracać na oddział zostanę w tej pracy i będę mogła sama sobie ustalać o której i kiedy pracuję...i dzięki temu miała bym dużo czasu dla córki... pożyjemy zobaczymy... żal mi że po 6 msc będę musiała wrócić do pracy no ale coś za coś... powrót po roku do szpitala na 12h dyżury to był by chyba większy szok...zostawić dziecko na noc...albo w weekend nie mieć czasu dla córy i męża... :/
Dziewuszki mam pytanie moja koleżanka chciała by sobie założyć spiralę czy wiecie gdzie zakładają na NFZ? i jaki jest wtedy koszt takiej spirali?
Joahne dzięki za adres stronki...fajna i przydatna na pewno z niej skorzystam jak zacznę rozszerzać dietę Marysi.
Perfectangel mam ten sam problem co ty z odparzeniami na szyjce... ja smaruję to bepanthenem lub sudocremem i ładnie znika :) niestety wraca.... znalazłam też sposób kupiłam gaziki w aptece takie większe 10 cm ....rozkładam je i wtedy zwijam w taki dłuższy pasek i wkładam pod brudkę tam na szyjkę żeby dzięki temu wałeczkowi rozszerzyć tam tą skórkę żeby się nie obcierało...dostaje się wtedy powietrze i ta skóra tam oddycha i nie odparza się tak... fakt faktem te wałeczki wypadają jak Marysia macha głową ale jak śpi grzecznie to wtedy wszystko jest ok i to oddycha...
Dziewuszki mam pytanie moja koleżanka chciała by sobie założyć spiralę czy wiecie gdzie zakładają na NFZ? i jaki jest wtedy koszt takiej spirali?
Joahne dzięki za adres stronki...fajna i przydatna na pewno z niej skorzystam jak zacznę rozszerzać dietę Marysi.
Perfectangel mam ten sam problem co ty z odparzeniami na szyjce... ja smaruję to bepanthenem lub sudocremem i ładnie znika :) niestety wraca.... znalazłam też sposób kupiłam gaziki w aptece takie większe 10 cm ....rozkładam je i wtedy zwijam w taki dłuższy pasek i wkładam pod brudkę tam na szyjkę żeby dzięki temu wałeczkowi rozszerzyć tam tą skórkę żeby się nie obcierało...dostaje się wtedy powietrze i ta skóra tam oddycha i nie odparza się tak... fakt faktem te wałeczki wypadają jak Marysia macha głową ale jak śpi grzecznie to wtedy wszystko jest ok i to oddycha...
Heh Staś ma tak samo z brzuszkiem... Też krzyk i płacz, nawet na plecach za długo nie poleży bo to nie widać wszystkiego tak jak na siedząco. Chciałabym żeby już sam tak pewnie siedział :)
A dziewczyny jak u Was z gondolą jest? Bez problemu mieszczą się Wam jeszcze dzieci? Myślałyście kiedy na spacerówkę zmieniacie? Staś się już ledwo co mieści do gondoli ale ze zmianą czekam jak się już tak na prawdę ciepło zrobi.
A dziewczyny jak u Was z gondolą jest? Bez problemu mieszczą się Wam jeszcze dzieci? Myślałyście kiedy na spacerówkę zmieniacie? Staś się już ledwo co mieści do gondoli ale ze zmianą czekam jak się już tak na prawdę ciepło zrobi.
Happymum tez spróbuje z tymi gazikami. Brzydko ta szuka wyglada więc cos trzeba poradzić. No i będę częściej smarowac. Dzieki za podpowiedź. :) widzę tez ze nie tylko Moj ma problemy z plamkami suchymi i czerwonymi. Póki co smaruje linomagiem A+E. Jak pediatra każe to zacznę eliminacje pokarmu. Zobaczymy.
Co do gondoli to nasz sie jeszcze mieści ale myśle ze za miesiąc, max półtora będzie już bardzo ciasno i trzeba będzie odkopac spacerowke. Najwyżej na płasko będziemy jeździć. Chociaż Kostek tez sie buntuje i chce wszystko na siedzaco oglądać a przecież jeszcze za mały. Ale ciągnie ta główkę i barki już mocno i złości sie jak chce zeby na płasko leżał.
Moja Pola tez ma problem z suchą skórką. Tyle ze nie czerwieni się, jest normalnego koloru. Na policzkach, ramionach, łokciach, nózkach i kolanach. Ale od zewnętrznej strony. Nie pomogła oliwka, parafina, alantan, mleczko z hippa. Pomogł nam balsam Cetaphil Restoraderm dla dzieci. Na łokciach i kolankach jeszcze troche sucha jest ta skórka. Pediatra mówiła, że sucha skóra u dzieci to norma, że się jeszcze przyzwyczaja do nowych warunków...bałam się że to atopowe zapalenie skóry, ale wykluczyła.
A jeśli chodzi o odparzenia, to raz nie wytarłam dobrze po kąpieli skórki pod paszkami i zrobiły się mega czerwone. Posmarowałam alantanem plus i szybko zeszło.
Lollipop Pola też ma fazę, że najlepiej by już siedziała. Lubi widzieć co się dzieje dookoła:-) czasem marudzi i muszę ją trochę ponosić, powyglądać przez okno. Ale znalazłam na jej marudzenie sposób jak nie chce leżeć - zdejmuję jej spodenki, skarpetki i pieluszkę. Leży na gołej pupci i jest wtedy wniebowzięta:-) w gondoli się jeszcze mieści bez problemu, przesiądę ją jak będzie siedziec.
A jeśli chodzi o odparzenia, to raz nie wytarłam dobrze po kąpieli skórki pod paszkami i zrobiły się mega czerwone. Posmarowałam alantanem plus i szybko zeszło.
Lollipop Pola też ma fazę, że najlepiej by już siedziała. Lubi widzieć co się dzieje dookoła:-) czasem marudzi i muszę ją trochę ponosić, powyglądać przez okno. Ale znalazłam na jej marudzenie sposób jak nie chce leżeć - zdejmuję jej spodenki, skarpetki i pieluszkę. Leży na gołej pupci i jest wtedy wniebowzięta:-) w gondoli się jeszcze mieści bez problemu, przesiądę ją jak będzie siedziec.
joahne - ja na spacerach zwiedzam całą Morenę, od stawku przy Swissmedzie i okolicznych uliczek z domkami po nowe osiedla przy Myśliwskiej. Ogólnie najlepiej spaceruje mi się właśnie po ulicach z domkami, jest tam spokojnie, że można iść ulicą nawet jeśli chodniki są pozastawiane. Raz wybrałam się Jaśkową do Wrzeszcza, ale jednak za głośno tam jest. Przy długich spacerach najgorsze jest to, że jak wracam do domu to jestem tak dotleniona, że zdrzemnęłabym się, ale szkrab jest też super dotleniony i gotowy na jedzenie i zabawę w tym samym czasie :D
Podejrzewam, że temat spacerówki u nas pojawi się dość szybko. Pomimo, że mój synek jest najmłodszy w wątku to ładnie przybiera i wszystko idzie mu raczej w długość a nie szerokość :D
Podejrzewam, że temat spacerówki u nas pojawi się dość szybko. Pomimo, że mój synek jest najmłodszy w wątku to ładnie przybiera i wszystko idzie mu raczej w długość a nie szerokość :D
joahne - ja od samego początku używam woreczków z Canpol Babies i u mnie bardzo się sprawdzają. Łatwo się na nich pisze, dobrze trzymają, pokarm szybko zamarza... Ideał jak dla mnie :) dokładnie takie: http://canpolbabies.com/pl/produkty/produkt/670-torebki-do-przechowywania-pokarmu-
A my małego nadal wozimy w gondoli, jeszcze spokojnie się mieści na szczęście :)
A my małego nadal wozimy w gondoli, jeszcze spokojnie się mieści na szczęście :)
Dziewczyny, pisałyście o szorstkiej czerwonej skórze. Też miałam taki problem. Na policzka i na szyjce Zosia miała szorstkie, suche i czerwone. Pomógł nam krem emolium. Jak pokazywałam to pediatrze to wskazywała bardziej na uczulenie na jakiś czynnik zewnętrzny - płyn do kąpieli, wiatr, może proszek. Generalnie nic nie zmieniliśmy i pomógł emolium, chociaż trochę to trwało.
Dziewczyny u mnie tez czerwone i suche krostki na twarzy. Juz jakis czas nie bylo i sa znowu. Ale Mamzosi dzieki za podpowiedz, bo tak sobie skojarzylam, ze u mnie tez moga byc konserwanty! Bo ostatnio wyskoczyly jej jak kisiel zjadlam! A powiedz ten krem to normalnie w aptece mozna kupic czy gdzie? I ile kosztuje? Bo mojej kremy zadne nie pomagaja.
Co do gondoli Marysia juz sie nie miesci, dotyka stopkami juz, a gondole mam bardzo duza, wiec moze z tydzien jeszcze i zaczynamy ze spacerowka.
Happymum ciesze sie,ze zyrfaka sie Marysi podoba! :-)
Co do gondoli Marysia juz sie nie miesci, dotyka stopkami juz, a gondole mam bardzo duza, wiec moze z tydzien jeszcze i zaczynamy ze spacerowka.
Happymum ciesze sie,ze zyrfaka sie Marysi podoba! :-)
Właśnie widze ze jest poruszany temat szorstkich policzków. Ja już wcześniej też walczyłam z nimi i krem zmieniałam i cuda robiłam. W końcu zniknęło samo nie wiedziałam po czym. Jednak kilka dni temu zmieniłam pościel i znowu się pokazało. I dopiero wczoraj zrozumiałam po czym, okazało się że od tej pościeli, mam jedna z kory i on jak zasypia przewraca główke na lewą stronę gdzie na tej stronie ma najbardziej podrażniony policzek. Wczoraj zmieniłam pościel na bawełnianą i jest poprawa. W życiu bym nie wpadła na to że od kory choć prasowana to i tak podrażniała.
joahne - jak byłaś w lasku za Tesco i przy ul. Magellana to spacerowałaś w moich okolicach :) Ja właśnie tam chodzę, albo po alejkach na górce na przeciwko mojego bloku, albo na Myśliwską do góry, albo do Wrzeszcza na piechotę i z powrotem. Ogólnie zwiedzam cała morenę i właśnie chodzę tam gdzie szumi i jest głośno, bo jak jest za cicho, to Franek się budzi :)
Może się kiedyś spotkamy na spacerze? po wózkach możemy się poznać, co Wy na to :)
Tak Was czytam Dziewczyny, to duże Wasz dzieciaczki są! Mój Franek jest bardzo szczuplutki i waży dużo mniej, ale lekarz mówi, ze wszystko ok i taka jego uroda, zapewne po mnie, bo ja też byłam drobna. Ma za to dłuuugie nogi i długie palce u rąk, mówią, ze pianistą będzie hehe
Jeśli chodzi o sen, to Franek od jakiegoś czasu dużo więcej mi śpi w dzień. Wcześniej tak nie spał, a teraz dwie - trzy godziny zabawy i już po jedzeniu od razu zasypia. W nocy ma jedną pobudkę na karmienie, też mu się zmieniło, bo już przesypiał noce.
Poza tym żadnych problemów z nim nie ma, ani skórnych, ani pokarmowych wiec w niczym za bardzo nie pomogę.
Aagusia81 - trzymam kciuki za zdrowie Twojej córeczki!!! Na pewno będzie wszystko dobrze, ale jak piszesz, niestety u nas trzeba o wszystko zadbać samemu, na wszystko zwracać uwagę i się domagać. Życzę powodzenia!
Może się kiedyś spotkamy na spacerze? po wózkach możemy się poznać, co Wy na to :)
Tak Was czytam Dziewczyny, to duże Wasz dzieciaczki są! Mój Franek jest bardzo szczuplutki i waży dużo mniej, ale lekarz mówi, ze wszystko ok i taka jego uroda, zapewne po mnie, bo ja też byłam drobna. Ma za to dłuuugie nogi i długie palce u rąk, mówią, ze pianistą będzie hehe
Jeśli chodzi o sen, to Franek od jakiegoś czasu dużo więcej mi śpi w dzień. Wcześniej tak nie spał, a teraz dwie - trzy godziny zabawy i już po jedzeniu od razu zasypia. W nocy ma jedną pobudkę na karmienie, też mu się zmieniło, bo już przesypiał noce.
Poza tym żadnych problemów z nim nie ma, ani skórnych, ani pokarmowych wiec w niczym za bardzo nie pomogę.
Aagusia81 - trzymam kciuki za zdrowie Twojej córeczki!!! Na pewno będzie wszystko dobrze, ale jak piszesz, niestety u nas trzeba o wszystko zadbać samemu, na wszystko zwracać uwagę i się domagać. Życzę powodzenia!
Hejka .. wracam do tematu chrzcin- co mialyscie podane gosciom jak robilyscie w domu ?? Kiepska ze mnie kucharka od pol roku mieszkam na swoim wiec musialam robic obiad tylko dla siebie i meza wczesniej rzadko bywalam w kuchni.. a teraz czeka mnie imprezka na 25 osob ( minimum) plus dzieci .. jakos sobie tego nie wyobrazam ale jednak w domu troche taniej wyjdzie wiec bede zmuszona cos robic , licze ze pomoga mi siostry mojego meza .. w koncu maz im remonty mieszkan robi itp - przez to teraz od rana do nocy jestem z mala sama bo maz robi remoncik po pracy.. i tak sie wlasnie zastanawiam co po za ciastem robic, ciasto kupie .. gorzej z obiadem, najchetenij bym same salatki zrobila ;P Stad moje pytanie co bylo u Was na stole :) Szukam jakichs inspiracjii:P
hej
Happymum dobrze robisz, lepiej mieć więcej czasu dla córci skoro masz taką możliwość. Pewnie sama będziesz mogła sobie godziny pracy ustawić tak jak Ci wygodnie,a to njaważniejsze.A tak swoją drogą to do 4lat dziecka nie mogą cię zmusić do brania nocek. A z kim zostawisz małą? Z mamą?
Joahne tak stronka fajna, też poczytam:)
Lollipop u nas gondola duża, a mały nie jest wiekoludem (bo i nie ma po kim) także problemu nie ma. Aczkolwiek jak tylko będzie dobrze siedział to go przesadzam do spacerówki, zwłaszcza że pogoda nas w tym roku rozpieszcza. Widzę, że nasze dzieciaki mają te same problemy z tym leżeniem na brzuszku.
Joahne ja używam tych woreczków Canpolu, trochę drogie,ale ja dosyć dużo mroziłam swego czasu tego pokarmu więc się przydały. Kupiłam przez neta. Co do kosemtyków i krostek to u nas też oliwka nie pomogła, ani krem hipp, ani alantan, ani linomag nic. Po kremie nivea na zimę wręcz mały miał taką kaszkę na twarzy. A Cetaphil restoderm czy La Roche Lipikar baume AP czy emolium działają na innej zasadzie niż te standardowe kosmetyki- (nie będę się rozpisywać jak) i dlatego pomagają. Za uszkami dodatkowo smaruję tłustym kremem na zimę Avene COld krem, ponieważ mały strasznie sobie rozdrapał.
Happymum super, że zyrafka się spodobała małej: )
Monika krem tak w aptece polecam najtaniej 200ml ok 32pln w dbam o zdrowie-starcza na bardzo długo. Ja stosuje już 1.5miesiąca i nie widać, że coś zeszło z tuby. A 400ml wychdzi najtaniej w gemini ok 48pln.
http://www.laroche-posay.pl/produkty-do-zabieg%C3%B3w-piel%C4%99gnacyjnych/Lipikar/Lipikar-Balsam-AP-p8202.aspx
ALe mamy wiosnę co?
NAsz mały budzi się o 6.00 rano,ale sam sie sobą zajmuje. Potem idze spać ok 9.00. Aż się boję zmiany czasu, bedzie wtedy wstawał o 5.00...
Happymum dobrze robisz, lepiej mieć więcej czasu dla córci skoro masz taką możliwość. Pewnie sama będziesz mogła sobie godziny pracy ustawić tak jak Ci wygodnie,a to njaważniejsze.A tak swoją drogą to do 4lat dziecka nie mogą cię zmusić do brania nocek. A z kim zostawisz małą? Z mamą?
Joahne tak stronka fajna, też poczytam:)
Lollipop u nas gondola duża, a mały nie jest wiekoludem (bo i nie ma po kim) także problemu nie ma. Aczkolwiek jak tylko będzie dobrze siedział to go przesadzam do spacerówki, zwłaszcza że pogoda nas w tym roku rozpieszcza. Widzę, że nasze dzieciaki mają te same problemy z tym leżeniem na brzuszku.
Joahne ja używam tych woreczków Canpolu, trochę drogie,ale ja dosyć dużo mroziłam swego czasu tego pokarmu więc się przydały. Kupiłam przez neta. Co do kosemtyków i krostek to u nas też oliwka nie pomogła, ani krem hipp, ani alantan, ani linomag nic. Po kremie nivea na zimę wręcz mały miał taką kaszkę na twarzy. A Cetaphil restoderm czy La Roche Lipikar baume AP czy emolium działają na innej zasadzie niż te standardowe kosmetyki- (nie będę się rozpisywać jak) i dlatego pomagają. Za uszkami dodatkowo smaruję tłustym kremem na zimę Avene COld krem, ponieważ mały strasznie sobie rozdrapał.
Happymum super, że zyrafka się spodobała małej: )
Monika krem tak w aptece polecam najtaniej 200ml ok 32pln w dbam o zdrowie-starcza na bardzo długo. Ja stosuje już 1.5miesiąca i nie widać, że coś zeszło z tuby. A 400ml wychdzi najtaniej w gemini ok 48pln.
http://www.laroche-posay.pl/produkty-do-zabieg%C3%B3w-piel%C4%99gnacyjnych/Lipikar/Lipikar-Balsam-AP-p8202.aspx
ALe mamy wiosnę co?
NAsz mały budzi się o 6.00 rano,ale sam sie sobą zajmuje. Potem idze spać ok 9.00. Aż się boję zmiany czasu, bedzie wtedy wstawał o 5.00...
Iwona 84, robię chrzciny 30.03 czyli chyba wtedy kiedy Ty, jeżeli nie zgubiłam wątku. Na obiad robię żeberka, takie zawijańce z piersi ze szpinakiem w środku, pieczeń ze schabu i mielone z pieczarkami. Do tego jakieś 2 surowki, ziemniaki, kapustę kiszoną zasmażaną, zupę krem z pomidorów. Na kolacje sałatki: 1-sałata lodowa, łosoś, ser bleu, avokado, sos 2-makaron z zupek chińskich, pomidor, ogórek, kurczak pieczony, majonez 3-pierożki tortelini, mandarynki, szczypior, majonez z jogurtem. Do tego jakieś kurczaki może, pomidory faszerowane, jajka faszerowane i coś tam jeszcze może wymyślę.
OK dziek wielkie za info.. nie nie ja nie robie 30 marca.. planuje w majowke , ale juz chce zaczac szukac przepisow jakichs - patrzylam w knajpach ale tam za 65 zl /80 od osoby nic ciekawego nie ma.. wiec chyba wole sama jakos zaplanowac co zrobie wiec musze zaczac sie rozgladac za ciekawymi przepisami:)
Iwona84 co do chrzcin to my akurat robić będziemy na Wielkanoc w restauracji ale mam kilka przepisów które nie utrudnią Ci życia :D nie będziesz w stanie niczego ,,skonocić" a jedzenie zrobi się szybko i smacznie hihi np karkówka w ketchupie :) brzmi śmiesznie ale jest serio dobra :) kupujesz karkówkę, kroisz na kotleciki :) bierzesz naczynie żaroodporne wlewasz ketchup na spód, wtedy skroisz ze 3 duże cebulki w paski i przekładasz, pierw kilka kotletów karkówki na to trochę cebuli, polać ketchupem najlepiej pikantnym włocławka, znowu kotlety cebula, i znowu ketchup (tyle warstw ile chcesz mieć kotletów) i wkładasz to do piekarnika na 180stopni i niech się tam ładnie piecze ) będziesz otwierać to zobaczysz czy kotlety są już kruche :) przed samym podaniem na stół na wierzch rzucasz starty żóty ser :) i takie cieplutkie z roztopionym serem na stół...uwierz że jest pyszne...mało kto zna tą potrawę i każdy się zajada :D
Jak chcesz jeszcze jakieś takie szybkie i dobre przepisy to daj znać :) zrazy też są mega proste w zrobieniu a smaczne :)
Mamazosi tak sama będę sobie ustalać godziny wizyt u pacjentów bo będę je ustalać z rodzinami pacjenta...a co do nocek w szpitalu to wiesz pielegniarki słabo zarabiają i gdybym wróciła na oddział i nie brała nocek....to moja wypłata po odjęciu kosztów dojazdu do Gdańska wyglądała by jak jałomużna...i to w ogóle mi się nie kalkuluje :) a Marysie zostawie na te kilka godzin mamie :) mieszka piętro wyżej więc bym uciekała do pacjentów jak mała by spała :)
My dziś śmigamy na drugie szczepienie eh aż się boje co to będzie po ....mam nadzieje że Marysia je prześpi i będzie dobrze...
Jak chcesz jeszcze jakieś takie szybkie i dobre przepisy to daj znać :) zrazy też są mega proste w zrobieniu a smaczne :)
Mamazosi tak sama będę sobie ustalać godziny wizyt u pacjentów bo będę je ustalać z rodzinami pacjenta...a co do nocek w szpitalu to wiesz pielegniarki słabo zarabiają i gdybym wróciła na oddział i nie brała nocek....to moja wypłata po odjęciu kosztów dojazdu do Gdańska wyglądała by jak jałomużna...i to w ogóle mi się nie kalkuluje :) a Marysie zostawie na te kilka godzin mamie :) mieszka piętro wyżej więc bym uciekała do pacjentów jak mała by spała :)
My dziś śmigamy na drugie szczepienie eh aż się boje co to będzie po ....mam nadzieje że Marysia je prześpi i będzie dobrze...
Dzięki dziewczyny za opinie o woreczkach do mrożenia. zamówiłam dziś firmy dr brown's bo wychodziło najtaniej (25 sztuk po 180 ml za 21 zł). jakie porcje mrozicie? i mrozicie sobie na przyszłość jak już nie będziecie karmić, czy do kaszek czy tak na wypadek jakby was nie było przy dziecku a trzeba byłoby je nakarmić?
lyneth, Delie, na Myśliwską też chodzę, do pepco i z powrotem. tyle mam z wózkami tam spotykam, że gdzie się nie obejrzę tam wózek. a do wrzeszcza lyneth którędy chodzisz? bo potokową w dół byłam raz (chciałam sobie pochodzić dookoła tego zbiornika retencyjnego na skrzyżowaniu ze słowackiego - a tam zonk - ogrodzone:P). ale ledwo tam się da przejść przez budowę tej kolei i już nie chodzę tam. musimy się faktycznie kiedyś umówić. ja wychodzę zazwyczaj po 12.
mamazosi jak zmieni się czas to twój mały będzie sie budził o 7, bo przesuwamy czas do przodu. moja Pola tez nie daje mi wyspać bo budzi się coraz szybciej. dziś o 6. myślicie, że przez to, że jest już jasno?
happymum my też robimy chrzciny w wielkanoc:)
lyneth, Delie, na Myśliwską też chodzę, do pepco i z powrotem. tyle mam z wózkami tam spotykam, że gdzie się nie obejrzę tam wózek. a do wrzeszcza lyneth którędy chodzisz? bo potokową w dół byłam raz (chciałam sobie pochodzić dookoła tego zbiornika retencyjnego na skrzyżowaniu ze słowackiego - a tam zonk - ogrodzone:P). ale ledwo tam się da przejść przez budowę tej kolei i już nie chodzę tam. musimy się faktycznie kiedyś umówić. ja wychodzę zazwyczaj po 12.
mamazosi jak zmieni się czas to twój mały będzie sie budził o 7, bo przesuwamy czas do przodu. moja Pola tez nie daje mi wyspać bo budzi się coraz szybciej. dziś o 6. myślicie, że przez to, że jest już jasno?
happymum my też robimy chrzciny w wielkanoc:)
paproszysko - my też mamy chrzciny 30.03.2014 :) A w którym kościele macie? Może w tym samym co my?
Iwona - my robimy chrzest u teściów w domu, bo to duży dom jest i wszyscy się pomieszczą. Będziemy mieć 23 osoby, czyli podobnie jak u Ciebie. Mamy to szczęście, że kochani teściowie nam wszystko przygotowują :) Sami bardzo chcieli, bo lubią :) My tylko kupujemy napoje i ja piekę ciasta, bo tort kupimy. Jak na razie mamy tony mięsa w zamrażarce. U nas będzie jagnięcina pieczona, indyk i kurczak; jakaś zupa, sałatki, ziemniaczki, ryż, grzybki i inne dodatki - dokładnie nie wiem jeszcze co teściowa upichci, planów ma dużo :) Potem tort i ciasta na deser. Jak patrzę na te ilości jedzenia, to nie wiem, kto tyle zje hihi chyba do Wielkanocy zostanie! Myślę, że pieczone mięsa są dobrym pomysłem, bo się przy nich nie napracujesz. Napeklujesz i się piecze :)
joahne - do Wrzeszcza chodzę Jaśkówką w dół. Potokową się nie da, ja mam ten remont pod blokiem, na około muszę chodzić, jak chce przejść na drugą stronę. Raz szłam tym lasem wzdłuż Potokowej do Wrzeszcza, ale w połowie drogi zawróciłam, bo tak sama byłam, nikogo wokół i jakoś nieswojo się poczułam.
Ja też staram się wychodzić po 12.00 na spacer, ale od kilku dni Franek się przestawił! po rannym karmieniu śpi do 11.00, potem zjada, bawi się i dopiero po zabawie je i zasypia i wtedy z nim wychodzę, jak już śpi, tj. koło 13.30 - 14.00 Tak to u nas ostatnio wychodzi. Joahne, myślę, że na telefon najlepiej nam się będzie umawiać, bo z nami to różnie bywa godzinowo, ale codziennie spacerujemy :)
MamaMichałka - my za maść dziękujemy, prawie w ogóle nie używamy, bo małemu nic nie jest. Smaruję tylko buzię jak na dwór wychodzimy.
Ale dziś piękna pogoda! Franek na spacerze się obudził i za nic nie chciał leżeć w wózku! Wzięłam go na ręce i niosłam pół drogi, a wózek pchałam drugą ręką. Strasznie mu się podobało! Rozglądał się z zaciekawieniem na wszystkie strony i nawet słońce mu nie przeszkadzało :)
Iwona - my robimy chrzest u teściów w domu, bo to duży dom jest i wszyscy się pomieszczą. Będziemy mieć 23 osoby, czyli podobnie jak u Ciebie. Mamy to szczęście, że kochani teściowie nam wszystko przygotowują :) Sami bardzo chcieli, bo lubią :) My tylko kupujemy napoje i ja piekę ciasta, bo tort kupimy. Jak na razie mamy tony mięsa w zamrażarce. U nas będzie jagnięcina pieczona, indyk i kurczak; jakaś zupa, sałatki, ziemniaczki, ryż, grzybki i inne dodatki - dokładnie nie wiem jeszcze co teściowa upichci, planów ma dużo :) Potem tort i ciasta na deser. Jak patrzę na te ilości jedzenia, to nie wiem, kto tyle zje hihi chyba do Wielkanocy zostanie! Myślę, że pieczone mięsa są dobrym pomysłem, bo się przy nich nie napracujesz. Napeklujesz i się piecze :)
joahne - do Wrzeszcza chodzę Jaśkówką w dół. Potokową się nie da, ja mam ten remont pod blokiem, na około muszę chodzić, jak chce przejść na drugą stronę. Raz szłam tym lasem wzdłuż Potokowej do Wrzeszcza, ale w połowie drogi zawróciłam, bo tak sama byłam, nikogo wokół i jakoś nieswojo się poczułam.
Ja też staram się wychodzić po 12.00 na spacer, ale od kilku dni Franek się przestawił! po rannym karmieniu śpi do 11.00, potem zjada, bawi się i dopiero po zabawie je i zasypia i wtedy z nim wychodzę, jak już śpi, tj. koło 13.30 - 14.00 Tak to u nas ostatnio wychodzi. Joahne, myślę, że na telefon najlepiej nam się będzie umawiać, bo z nami to różnie bywa godzinowo, ale codziennie spacerujemy :)
MamaMichałka - my za maść dziękujemy, prawie w ogóle nie używamy, bo małemu nic nie jest. Smaruję tylko buzię jak na dwór wychodzimy.
Ale dziś piękna pogoda! Franek na spacerze się obudził i za nic nie chciał leżeć w wózku! Wzięłam go na ręce i niosłam pół drogi, a wózek pchałam drugą ręką. Strasznie mu się podobało! Rozglądał się z zaciekawieniem na wszystkie strony i nawet słońce mu nie przeszkadzało :)
dzieki za podpowiedzi co do gotowania :)) a jesli chodzi happymum o karkowe to aktycznie smaczna jest ta w ketchupie .. z tym ze nie jadlam z serem ale to jest pomysl zeby zrobic latwo i smacznie :D NO troche mi pomoglyscie i nie wydaje mi sie to az tak trudne do zrealizowania , kilka prostych przepisow i jakos to bedzie :) Ale jak ktos ma jakies proste przepisy na fajne dania gdzies zapisane w kompie to ja jestem chetna !! :) iwona175@tlen.pl :)) mam pelno gazetek "przyslij przepis' "przepisy czytelnikow" ale hehe nie wiem co jest sprawdzone a co nie :P
Perfecangel dzięki za odpowiedź.
Mój mały od paru dni w ogóle nie śpi na spacerze,ale jest grzeczny, potrafi 3godz patrzeć i obserwować -musi mieć tylko oparcie na pół siedząco. Ma to swoje plusy-za to w domu dłuuugo śpi.
Iwonka Happymum przepis na karkówkę faktycznie jest dobry polecam.
A ja Wam pisałam, że Kacperek ma alegię na konserwanty. Dziś zapomniałam się i kupiłam sobie sok pomarańczowy taki jakiś 200ml i mały po 2godz wysypka...
HAppymum super że masz mamę, i to tak blisko:) choć pewnie ma to też swoje minusy
Mój mały od paru dni w ogóle nie śpi na spacerze,ale jest grzeczny, potrafi 3godz patrzeć i obserwować -musi mieć tylko oparcie na pół siedząco. Ma to swoje plusy-za to w domu dłuuugo śpi.
Iwonka Happymum przepis na karkówkę faktycznie jest dobry polecam.
A ja Wam pisałam, że Kacperek ma alegię na konserwanty. Dziś zapomniałam się i kupiłam sobie sok pomarańczowy taki jakiś 200ml i mały po 2godz wysypka...
HAppymum super że masz mamę, i to tak blisko:) choć pewnie ma to też swoje minusy
dziewczyny pomóżcie z inhalatorem.. widziałam że jakis czas temu był ten temat poruszany..
kupiłam medel family, piediatra powiedziała zeby inhalacje robić solą fizjologiczną, tylko nie zapytałam ile wlewac.. heh... a w instrukcji nie ma... ile wlewacie? mam takie buteleczki 5 ml tylko nie wiem czy to nie za dużo?
samą sól czy jakoś z wodą rozcieńczyć? ile czasu? dziecko na leżąco czy siedząco? czy to powinno jakoś parować?
koleżanka ma urząrzenie diagnostic i u niej leci z maski para a w tym moim tylko czuć lekko że takie wilgotne powietrze wychodzi...
będe wdzięczna za porady w tej kwestii :)
kupiłam medel family, piediatra powiedziała zeby inhalacje robić solą fizjologiczną, tylko nie zapytałam ile wlewac.. heh... a w instrukcji nie ma... ile wlewacie? mam takie buteleczki 5 ml tylko nie wiem czy to nie za dużo?
samą sól czy jakoś z wodą rozcieńczyć? ile czasu? dziecko na leżąco czy siedząco? czy to powinno jakoś parować?
koleżanka ma urząrzenie diagnostic i u niej leci z maski para a w tym moim tylko czuć lekko że takie wilgotne powietrze wychodzi...
będe wdzięczna za porady w tej kwestii :)
paproszysko - to się nie spotkamy niestety, my chrzcimy w Mikołaju w Gdańsku Głównym
Musze się Wam pochwalić :) Dziś kupiłam małemu śliczny komplecik w Croccodillo! Marynareczka i spodnie w outlecie na Szadółkach za niecałe 50zł!!!! Strasznie się cieszę, że taką promocję trafiłam, bo ten komplecik okropnie mi się podobał, ale w ich normalnym sklepie to 200zł kosztuje!!! Przebiorę go po chrzcie na imprezkę rodzinną, naszego małego mężczyznę :)
Z inhalatorem nie pomogę, ale też przymierzam się do zakupu, bo koleżanki chwalą, a nasz Franio ma ciągle pełen nosek; no ile można odciągać fridą! Dziewczyny, które już mają inhalatory, jakiej macie firmy, jak się sprawuja i jakie możecie polecić?
Musze się Wam pochwalić :) Dziś kupiłam małemu śliczny komplecik w Croccodillo! Marynareczka i spodnie w outlecie na Szadółkach za niecałe 50zł!!!! Strasznie się cieszę, że taką promocję trafiłam, bo ten komplecik okropnie mi się podobał, ale w ich normalnym sklepie to 200zł kosztuje!!! Przebiorę go po chrzcie na imprezkę rodzinną, naszego małego mężczyznę :)
Z inhalatorem nie pomogę, ale też przymierzam się do zakupu, bo koleżanki chwalą, a nasz Franio ma ciągle pełen nosek; no ile można odciągać fridą! Dziewczyny, które już mają inhalatory, jakiej macie firmy, jak się sprawuja i jakie możecie polecić?
My po drugim szczepieniu...eh Marysia tak mocno płakała, że aż sama się ledwo co nie poryczałam... jejku niby to dla jej dobra a miałam wyrzuty sumienia że sama ją zaprowadziłam na to szczepienie... ale generalnie od 17 śpi...zjadła mleczko w między czasie i śpi dalej...temperatury brak...miejsca po ukłuciach też ok...oby wszystko przespała...bo żal mi tej mojej kruszynki...
Moja córcia ma wg dzisiejszych pomiarów 70cm dlugości, 7,5kg wagi lol 44 obwód główki, i 44,5cm klatki piersiowej :) to mam sobie córcię hehe :)
Co do inhalatora to ja wlewam na jedną inhalację połowę tej ampułki czyli 2,5ml i inhalację robiłam 2-3 razy dziennie aż cała sól ze zbiorniczka się zużyła czyli mniej więcej z 10-15 minut...
Moja córcia ma wg dzisiejszych pomiarów 70cm dlugości, 7,5kg wagi lol 44 obwód główki, i 44,5cm klatki piersiowej :) to mam sobie córcię hehe :)
Co do inhalatora to ja wlewam na jedną inhalację połowę tej ampułki czyli 2,5ml i inhalację robiłam 2-3 razy dziennie aż cała sól ze zbiorniczka się zużyła czyli mniej więcej z 10-15 minut...
Ja pożyczyłam od szwagierki właśnie tej firmy diagnostik i powiem wam że uważam że jest ok... widać jak w trakcie inhalacji wydobywa się para przez maskę... ma 2 maski w zestawie dla dorosłych i dzieci...jak go oddam to chyba zakupię taki sam chociaż zastanawiałam się jeszcze nad inhalatorem medeli ale nie znam nikogo kto taki ma? może któraś z was go ma albo jakiś inny godny polecenia?
dzieki za informacje! mam nadzieję że pomogą synkowi te inhalacje, bo katar już nam się ciągnie 3 tydzien.... i do tego jeszcze kaszelek, który mi sie nie podoba.. a piediatra twierdzi że to tylko zwykłe przeziębienie, bo nawet gorączki nie ma.. no nic pewnie trochę panikuje, ale to pierwsze dziecko, wiec wiadomo...
ja mam inhalator medel family, ale jeszcze nie wiem czy go polecam... para z niego nie leci, tylko w masce takie delikatne jakby mokre powietrze... nie jest głośny i synek sie na razie nie boi...
koleżanka ma diagnostic, niby go polecała, ale jest głośniejszy i leci z niego para (widziałam wprawie jak inhaluje jakimś lekarstwem a nie solą) no i jej roczna córeczka strasznie się buntowała i płakała.. ale to pewnie kwestia indywidualna dziecka
miłego dnia!
ja mam inhalator medel family, ale jeszcze nie wiem czy go polecam... para z niego nie leci, tylko w masce takie delikatne jakby mokre powietrze... nie jest głośny i synek sie na razie nie boi...
koleżanka ma diagnostic, niby go polecała, ale jest głośniejszy i leci z niego para (widziałam wprawie jak inhaluje jakimś lekarstwem a nie solą) no i jej roczna córeczka strasznie się buntowała i płakała.. ale to pewnie kwestia indywidualna dziecka
miłego dnia!
Happymum, my też już po drugim szczepieniu. Mały trochę gorączkował i był marudny. A w trakcie płakał strasznie :/
Co do alergii pokarmowej, lekarz na razie powiedział żeby na mleko HA przejść i zobaczyć czy się skóra poprawi a jak nie to Bebiko Pepti.
Ale niestety pediatra stwierdził trochę obniżone napięcie i delikatną asymetrie no i dał skierowanie do Ośrodka Wczesnej Interwencji. Ale termin do lekarki dopiero na 22.04 więc za miesiąc. Dr. Binkiewicz Glińska. Ktoś o niej coś słyszał, był? Nie wiem czy nie powinnam prywatnie gdzieś wcześniej iść? Czy to do neurologa dziecięcego czy do rehabilitanta od razu? Jak wy robicie?
Co do alergii pokarmowej, lekarz na razie powiedział żeby na mleko HA przejść i zobaczyć czy się skóra poprawi a jak nie to Bebiko Pepti.
Ale niestety pediatra stwierdził trochę obniżone napięcie i delikatną asymetrie no i dał skierowanie do Ośrodka Wczesnej Interwencji. Ale termin do lekarki dopiero na 22.04 więc za miesiąc. Dr. Binkiewicz Glińska. Ktoś o niej coś słyszał, był? Nie wiem czy nie powinnam prywatnie gdzieś wcześniej iść? Czy to do neurologa dziecięcego czy do rehabilitanta od razu? Jak wy robicie?
muszka - a obnizone napiecie czego pediatra stwierdzil?
Moim zdaniem od razu lepiej prywatnie szukac, bo kazdy msc to bardzo dlugi czas w przypadku niemowlaczka. My poszlismy do rehabilitanta, zeby sparwdzic maluszka (okazuje sie, ze to mocno podnoszona glowka moze nie byc powodem do radosci tylko objawem wzmozonego napiecia..). Bedziemy tez szli do neurologa, ale jeszcze nie wiem do kogo.
Moim zdaniem od razu lepiej prywatnie szukac, bo kazdy msc to bardzo dlugi czas w przypadku niemowlaczka. My poszlismy do rehabilitanta, zeby sparwdzic maluszka (okazuje sie, ze to mocno podnoszona glowka moze nie byc powodem do radosci tylko objawem wzmozonego napiecia..). Bedziemy tez szli do neurologa, ale jeszcze nie wiem do kogo.
Dziewczyny, ja też mam inhalator medel family, leci z niego normalnie para... Tzn.z tej maseczki. Nie mamy z tym problemu... Może masz jakiś kanalik zapchany skoro tej pary nie ma?
My na szczęście po chrzcinach i to już jakiś czas temu... :) jeśli ktoś jest z okolic Wejherowa to mogę polecić świetną panią od domowych ciast - tanio i pysznie - my z niej skorzystaliśmy i było ok :)
My na szczęście po chrzcinach i to już jakiś czas temu... :) jeśli ktoś jest z okolic Wejherowa to mogę polecić świetną panią od domowych ciast - tanio i pysznie - my z niej skorzystaliśmy i było ok :)
Iwona84 jak znajdę chwilę to napiszę Ci parę fajnych i szybkich przepisów :)
Wow Happymum87 duża ta Twoja córa :D Staś jest 3 tyg starszy a ważył ostatnio 7100 :)
Muszka moim zdaniem lepiej prywatnie iść, miesiąc to jest bardzo dużo jak dla takiego malucha. I uważam, że lepiej iść do rehabilitanta, on lepiej obejrzy dziecko.
Delie jak możesz to odezwij się do mnie na maila: kamila.2505@wp.pl :)
Wow Happymum87 duża ta Twoja córa :D Staś jest 3 tyg starszy a ważył ostatnio 7100 :)
Muszka moim zdaniem lepiej prywatnie iść, miesiąc to jest bardzo dużo jak dla takiego malucha. I uważam, że lepiej iść do rehabilitanta, on lepiej obejrzy dziecko.
Delie jak możesz to odezwij się do mnie na maila: kamila.2505@wp.pl :)
Muszka ja też się zgadzam z dziewczynami...poszła bym jak najszybciej prywatnie... dla własnego spokoju no i dobra maluszka :)
Czyżby moja córcia była największa na forum haha? czy któreś maleńśtwo waży więcej niż 7500g i jest dłuższe niż 70cm już? mam nadzieję że tak hihi bo jak nie to kurczę chyba poślę ją na dodatkowe zajęcia z wf-u i będzie koszykówkę trenować albo skok w dal hehe Marysia to nogi ma długie :)
Wczoraj z wieczora zostawiłam ją z mężem i do smyka skoczyłam po body na 74cm bo nasza garderoba ciągle się nam kurczy przy tempie jej rośnięcia :) jejku jakie są śliczne ciuszki na wiosnę dla dziewczynek :) upatrzyłam ślicznym czerwony płaszczyk no ale 99,90 i jeansy ale 59,90 hm trochę spore ceny jak za ciuszki dla dziecka... ale jak dostanę zwrot podatku za małą hm to może na 1 z tych rzeczy się skuszę :) w końcu gdyby jej nie było to tego podatku bym nie dostała hehe
Czyżby moja córcia była największa na forum haha? czy któreś maleńśtwo waży więcej niż 7500g i jest dłuższe niż 70cm już? mam nadzieję że tak hihi bo jak nie to kurczę chyba poślę ją na dodatkowe zajęcia z wf-u i będzie koszykówkę trenować albo skok w dal hehe Marysia to nogi ma długie :)
Wczoraj z wieczora zostawiłam ją z mężem i do smyka skoczyłam po body na 74cm bo nasza garderoba ciągle się nam kurczy przy tempie jej rośnięcia :) jejku jakie są śliczne ciuszki na wiosnę dla dziewczynek :) upatrzyłam ślicznym czerwony płaszczyk no ale 99,90 i jeansy ale 59,90 hm trochę spore ceny jak za ciuszki dla dziecka... ale jak dostanę zwrot podatku za małą hm to może na 1 z tych rzeczy się skuszę :) w końcu gdyby jej nie było to tego podatku bym nie dostała hehe
Witam; ) Podczytuje Was w wolnych chwilach :-) Troszkę u Nas się dzieje. Rozwodze się z Mężem, ciężkie chwile nadeszly a najgorsze jest to ze Malutka to chyba czuję, zrobiła się strasznie marudna sporo płacze i mi jest trudno ją uspokoić skoro cały czas rozmyslam. Staram się opanować, myśleć tylko o dziecku ale ciężko samemu z masą problemów jakie teraz doszły. Ehh ale się pozalilam ,chociaż troszkę się lżej zrobiło.
My zaplanowaliśmy Chrzciny na Wielkanoc.Najpierw bardzo nie chciałam z obawy na dłuższą mszę jak to w Święta ale tylko wtedy moja rodzina z dalszych stron Polski będzie mogła przyjechac i posiedzieć dluzej
Happymum moja Amelka 7850 g wiec kawał babki ale nie ma co się dziwić, rodzice wysocy, dziadkowie również.
Pozdrawiam i Buziaki dla Dzieciaczków
My zaplanowaliśmy Chrzciny na Wielkanoc.Najpierw bardzo nie chciałam z obawy na dłuższą mszę jak to w Święta ale tylko wtedy moja rodzina z dalszych stron Polski będzie mogła przyjechac i posiedzieć dluzej
Happymum moja Amelka 7850 g wiec kawał babki ale nie ma co się dziwić, rodzice wysocy, dziadkowie również.
Pozdrawiam i Buziaki dla Dzieciaczków
Lyneth ten coccodrillo w Fasion House nie wiem czy często tam bywasz,ale ma świetnie zaopatrzenie i jeszcze lepsze ceny. Np zimowe kombinezony zamiast za 300pln mają za maksymalnie 90pln, a jakość super. Inne rzeczy również. Mają tam często dostawy.
Jednorożec współczuję jeśli chcesz się wygadać, wyżalić to pisz:)
A my dziś w aquaparku bylismy z dzieciakami, było super. Mały szalał, Zosia też,a ja się nieźle zrelaksowałam.
U nas z niejedzenia mały wpadł w obżarstwo-nie wiem co mu się tak przestawiło,ale je często i dużo. A mleko tłuste, nawet jak odciągnięte to daję tylko tłustą część. Także dzis dostał jabłuszko z morelką wszamał cały słoiczek. Jadł pięknie z łyżeczki. Ale pogadam z lekarką czy takie wachania apetytu są normalne,i czy mu dietę jakos konkretnie rozszerząć, bo miałam plan że nie. Ale mały ma wszystkie cechy, że niby jest gotowy. Może to był jakis skok...sama nie wiem co myśleć
Jednorożec współczuję jeśli chcesz się wygadać, wyżalić to pisz:)
A my dziś w aquaparku bylismy z dzieciakami, było super. Mały szalał, Zosia też,a ja się nieźle zrelaksowałam.
U nas z niejedzenia mały wpadł w obżarstwo-nie wiem co mu się tak przestawiło,ale je często i dużo. A mleko tłuste, nawet jak odciągnięte to daję tylko tłustą część. Także dzis dostał jabłuszko z morelką wszamał cały słoiczek. Jadł pięknie z łyżeczki. Ale pogadam z lekarką czy takie wachania apetytu są normalne,i czy mu dietę jakos konkretnie rozszerząć, bo miałam plan że nie. Ale mały ma wszystkie cechy, że niby jest gotowy. Może to był jakis skok...sama nie wiem co myśleć
mazar ja wlewam po 2,5 ml na dziecko:) to jest tak ok 5-7 min na inhalacje. a malej robiew tak ze inhaluje ja jak spi w wozku przykrywam pieluszka i paruje:)
a u nas zebole w natarciu mala ma tak napuchniete dziaselka. tak jak jak w nocy ladnie spal teraz nie zawsze ale wybudza sie w nocy. wiece czekamy kiedy pokaza sie pierwsze:)
a u nas zebole w natarciu mala ma tak napuchniete dziaselka. tak jak jak w nocy ladnie spal teraz nie zawsze ale wybudza sie w nocy. wiece czekamy kiedy pokaza sie pierwsze:)
Mamozosi a Twój Kacperek pływa w normalnym basenie? Nie jest tam za zimna wodą? Czy w jacuzzi?
Jednorożec współczuję trudnej sytuacji. Życzę żeby sprawa rozwodowa nie ciągnęła się zbyt długo i oby wpływ na Mała był jak najmniejszy. Smutne że dzieje się to tak krótko po urodzeniu córeczki, ale w życiu tak bywa widocznie. Jakbyś chciała pogadać to pisz oczywiście. Dużo siły i powodzenia!
A ja dziś w szkole byłam a moje chłopaki dzielnie radzili sobie w domku. Wróciłam a Kostek roześmiany i rozspiewany :-) chyba nie potrzebuje mnie do szczęścia aż tak bardzo jak mi się wydawało. ;-)
Jednorożec współczuję trudnej sytuacji. Życzę żeby sprawa rozwodowa nie ciągnęła się zbyt długo i oby wpływ na Mała był jak najmniejszy. Smutne że dzieje się to tak krótko po urodzeniu córeczki, ale w życiu tak bywa widocznie. Jakbyś chciała pogadać to pisz oczywiście. Dużo siły i powodzenia!
A ja dziś w szkole byłam a moje chłopaki dzielnie radzili sobie w domku. Wróciłam a Kostek roześmiany i rozspiewany :-) chyba nie potrzebuje mnie do szczęścia aż tak bardzo jak mi się wydawało. ;-)
Jednorożec współczuje sytuacji. Jak będziesz chciała się wygadać to pisz śmiało.
Mamazosi u nas jest napięcie mięśniowe karku.
A na basenie Kacperek połyka wodę? Nie ma problemów z brzuszkiem potem?
Co do inhalacji to Szwagierka mi mówiła że ona jak robiła inhalacje to wlewała sól fizjologiczną i jeszcze jakąś wodę do tego, bo sama sól była za mocna i przy tym Mała płakała a jak z wodą to nie.
Mamazosi u nas jest napięcie mięśniowe karku.
A na basenie Kacperek połyka wodę? Nie ma problemów z brzuszkiem potem?
Co do inhalacji to Szwagierka mi mówiła że ona jak robiła inhalacje to wlewała sól fizjologiczną i jeszcze jakąś wodę do tego, bo sama sól była za mocna i przy tym Mała płakała a jak z wodą to nie.
Jednorożec - dużo sił.
Dziewczyny czy Wasze maluszki męczą gazy? Jak sobie z nimi radzicie?
Mam wrażenie, że w ciągu dnia temat gazów nas nie dotyczy. Synek rusza nóżkami i one nie gromadzą się. Jednak wydaje mi się, że gromadzą się podczas snu i to właśnie one wybudzają naszego maluszka :/ (dziś sen o 20, a później pobudki 22.30, 2.30, 5.30 i koniec spania).
Co podawałyście swoim dzieciaczkom? Probiotyki czy coś specjalnego na gazy?
Dziewczyny czy Wasze maluszki męczą gazy? Jak sobie z nimi radzicie?
Mam wrażenie, że w ciągu dnia temat gazów nas nie dotyczy. Synek rusza nóżkami i one nie gromadzą się. Jednak wydaje mi się, że gromadzą się podczas snu i to właśnie one wybudzają naszego maluszka :/ (dziś sen o 20, a później pobudki 22.30, 2.30, 5.30 i koniec spania).
Co podawałyście swoim dzieciaczkom? Probiotyki czy coś specjalnego na gazy?
Ja dalej malej daje dicoflor na noc i rano i kupki sie unormowaly a do tego pierdzioszek z niej niesamowity :) przed snem gimnastyke nozek robimy i robimy niby rowerek i dociskamy nozki do brzuszka. To radzila nam pediatra i faktycznie baczki ida jeden zq drugim i marysia spi od 20 do 6-7 rano z jedzonkiem po 2 ale to tez przez sen robi hihi
Mamazosi dzieki za info o kremie. Znajoma poleca tez ten Emolium Krem Specjalny, wiec ktorys kupie na pewno.
Jednorozec trzymaj sie! Obys szybko doszla do siebie i mogla cieszyc sie macierzynstwem w pelni.
My dzis zaczelismy rozszerzanie diety od marchewki :-) Na razie tylko 3 lyzeczki tak jak radzila pediatra i bedziemy zwiekszac kazdego dnia o kolejne dwie przez 5 dni. Pozniej zmienimy danie :-) Marysi chyba smakowalo, bo jakos po swojemu jadla, nie plula, no i sie usmiechala :-) Ale zdziwiona byla :-) Taki buziak w marchewce to piekny widok hihi
A weekend pod znakiem gosci :-) W czwartek pojechalismy na Mazury po moja mame i ja przywiezlismy do Gdanska :-) No i wczoraj i dzis byla siostra z 8miesiecznymi blizniakami, wiec dzieciaki szalaly :-)
Jednorozec trzymaj sie! Obys szybko doszla do siebie i mogla cieszyc sie macierzynstwem w pelni.
My dzis zaczelismy rozszerzanie diety od marchewki :-) Na razie tylko 3 lyzeczki tak jak radzila pediatra i bedziemy zwiekszac kazdego dnia o kolejne dwie przez 5 dni. Pozniej zmienimy danie :-) Marysi chyba smakowalo, bo jakos po swojemu jadla, nie plula, no i sie usmiechala :-) Ale zdziwiona byla :-) Taki buziak w marchewce to piekny widok hihi
A weekend pod znakiem gosci :-) W czwartek pojechalismy na Mazury po moja mame i ja przywiezlismy do Gdanska :-) No i wczoraj i dzis byla siostra z 8miesiecznymi blizniakami, wiec dzieciaki szalaly :-)
hej
Monika emolium krem specjalny działa podobnie z tym ,że w tej samej cenie masz 50ml, a Laroche masz 200ml. Ale ci fajnie, że masz siostrę z bliźniakami w podobnym wieku, już niedługo maluchy będą się pewnie bawiły razem. A i Wy pewnie macie mnóstwo wspólnych teatmatów.
Lollopop mały pewnie i się wody napija, ale nic mu nie jest na szczęscie.
A zapisała się któraś z Was na pływanie niemowlaków na Chełmie od kwietnia?
Monika emolium krem specjalny działa podobnie z tym ,że w tej samej cenie masz 50ml, a Laroche masz 200ml. Ale ci fajnie, że masz siostrę z bliźniakami w podobnym wieku, już niedługo maluchy będą się pewnie bawiły razem. A i Wy pewnie macie mnóstwo wspólnych teatmatów.
Lollopop mały pewnie i się wody napija, ale nic mu nie jest na szczęscie.
A zapisała się któraś z Was na pływanie niemowlaków na Chełmie od kwietnia?
Witajcie drogie Mamy,
długo sie nie odzywalam, ale czesto do Was zagladam, czytajac Was, zostalo mi tak, ale po prostu tez czuje sie z Wami w jakis spoosb zwiazana...przeciez przez 9miesiecy dzielilysmy się swoimi emocjami podczas ciązy...
otóż...chcialam sie z Wami podzielic pewna wiadomoscia....jestem w 5tc...robilismy dwa testy plytkowe 15 i 17marca, oba wyszly pozytywnie, robilam tez 3paskowe wynik ten sam pozytywny, 18 marca bylismy u lekarza,poki co na tamten dzien lekarz i moj maz widzieli dokladnie na monitorze dwa pecherzyki, biore 3xdziennie luteine dopochwowo, brzuch troche pobolewa momentami, nie mam zadnych plamien, pani doktor powiedziala zebysmy sie nastawiali na 100% na dwojke bo za dwa tyg moze byc jedno serduszko...mimo wszystko jestesmy zaskoczeni i ucieszeni oboje. wiem ze Filipek bedzie czuwal i opiekowal sie teraz nami.
Was chcialabym poprosic o modlitwe za nas, za szczesliwe rozwiazanie
serdecznie pozdrawiam Wszystkie Mamy ;)
długo sie nie odzywalam, ale czesto do Was zagladam, czytajac Was, zostalo mi tak, ale po prostu tez czuje sie z Wami w jakis spoosb zwiazana...przeciez przez 9miesiecy dzielilysmy się swoimi emocjami podczas ciązy...
otóż...chcialam sie z Wami podzielic pewna wiadomoscia....jestem w 5tc...robilismy dwa testy plytkowe 15 i 17marca, oba wyszly pozytywnie, robilam tez 3paskowe wynik ten sam pozytywny, 18 marca bylismy u lekarza,poki co na tamten dzien lekarz i moj maz widzieli dokladnie na monitorze dwa pecherzyki, biore 3xdziennie luteine dopochwowo, brzuch troche pobolewa momentami, nie mam zadnych plamien, pani doktor powiedziala zebysmy sie nastawiali na 100% na dwojke bo za dwa tyg moze byc jedno serduszko...mimo wszystko jestesmy zaskoczeni i ucieszeni oboje. wiem ze Filipek bedzie czuwal i opiekowal sie teraz nami.
Was chcialabym poprosic o modlitwe za nas, za szczesliwe rozwiazanie
serdecznie pozdrawiam Wszystkie Mamy ;)
Agam cudownie!!!!!!! Całym sercem życzę żeby wszystko poszło pomyślnie! To będzie na pewno trudna ciąża, pełna obaw, ale wierzę że wszystko będzie dobrze i będziecie szczęśliwa rodzinka! A Filipek na pewno czuwa nad rodzeństwem! Bardzo się cieszę i trzymam kciuki! Aż mi się humor poprawił z powodu Waszego szczęścia :-) trzymam kciuki!
Agam ja rowniez gratuluje i na pewno bede sie modlic za was i za maluszki badz maluszka!!!
Mamazosi z siostra mamy milion tematow i super, bo czerpiemy z wlasnych doswiadczen, a dzieciaczki juz teraz super sie ze soba czuja! Tymbardziej, ze siostra mieszka pare blokow dalej, wiec spacery zawsze razem no i wizyty non stop :-) No i siostra to moja najlepsza przyjaciolka, ja i maz jestesmy chrzestnymi u jej dzieciaczkow, a ona u naszej Mani :-)
Mamazosi z siostra mamy milion tematow i super, bo czerpiemy z wlasnych doswiadczen, a dzieciaczki juz teraz super sie ze soba czuja! Tymbardziej, ze siostra mieszka pare blokow dalej, wiec spacery zawsze razem no i wizyty non stop :-) No i siostra to moja najlepsza przyjaciolka, ja i maz jestesmy chrzestnymi u jej dzieciaczkow, a ona u naszej Mani :-)
Bardzo Wam dziękuję za wsparcie i mile slowa ;)
Perfectangel z om wychodzi 22 listopad, ale lekarz powiedziala ze moja ciaze traktuje jako wysokoiego ryzyka - czy bedzie to podwojna czy pojedyncza - wszystko sie okaze 1kwietnia ech w prima aprillis, sadze rowniez ze ciaza bedzie rozwiazana szybciej...ale najwazniejsze bedzie i nic poza sie nie liczy zeby wszystko skonczylo sie dobrze, Filipek nad nami czuwa, ja teraz musze bardziej na siebie uwazac, wiecej odpoczywac itp itd....zrobie wszystko zeby bylo dobrze...;)
poza tym na ciaze z Filipkiem tez bardzo uwazalam...i tym razem nie pozwole juz zeby mnie odsylali, bo teraz wiem co i jak...
Perfectangel z om wychodzi 22 listopad, ale lekarz powiedziala ze moja ciaze traktuje jako wysokoiego ryzyka - czy bedzie to podwojna czy pojedyncza - wszystko sie okaze 1kwietnia ech w prima aprillis, sadze rowniez ze ciaza bedzie rozwiazana szybciej...ale najwazniejsze bedzie i nic poza sie nie liczy zeby wszystko skonczylo sie dobrze, Filipek nad nami czuwa, ja teraz musze bardziej na siebie uwazac, wiecej odpoczywac itp itd....zrobie wszystko zeby bylo dobrze...;)
poza tym na ciaze z Filipkiem tez bardzo uwazalam...i tym razem nie pozwole juz zeby mnie odsylali, bo teraz wiem co i jak...
Jednorożec, współczuję bardzo. Trzymaj się.
Delie, mój ma pobudki tak samo jak Twój Synek, a ja mu odstawiłam jakiś czas temu espumisan i biogaie, ale nie kojarzę teraz, czy to się pokrywa z jego problemami ze spaniem. Dzisiaj mu dałam znowu espumisan i jesli pomoże, to Cię chyba ozłocę kobieto :P bo na gazy nie wpadłam :P
Jeszcze miałam coś napisać, ale wiadomość od agam mnie tak ucieszyła, że zapomniałam :P jeszcze raz życzę wszystkiego dobrego!!!
Delie, mój ma pobudki tak samo jak Twój Synek, a ja mu odstawiłam jakiś czas temu espumisan i biogaie, ale nie kojarzę teraz, czy to się pokrywa z jego problemami ze spaniem. Dzisiaj mu dałam znowu espumisan i jesli pomoże, to Cię chyba ozłocę kobieto :P bo na gazy nie wpadłam :P
Jeszcze miałam coś napisać, ale wiadomość od agam mnie tak ucieszyła, że zapomniałam :P jeszcze raz życzę wszystkiego dobrego!!!
Agam205 to cudowna wiadomość. Strasznie się ucieszyłam, zresztą pewnie jak nie jedna z nas :) Będziemy się za Was modlić.
Mamazosi a napisz jakieś rady jeżeli chodzi o pójście do Aquaparku, bo też chcieliśmy się wybrać, ale nie wiemy za bardzo jak to ogarnąć.
Dla nas wczoraj był dzień nowości. Też zaczęliśmy rozszerzać dietę. Marchewka poszła nieźle :) Zgadzam się z Tobą Monika że buźka upaćkana marchewką wygląda przesłodko :) I wybraliśmy się na przejażdzkę rowerową - dla Zośki pierwszą w życiu dla mnie pierwszą od półtora roku bo ciążę miałam zagrożoną i jeździć nie mogłam. A strasznie rowerowi jesteśmy więc bardzo się cieszę, że wreszcie się udało. Zośce w przyczepce się podobało, całą drogę była spokojna i prawie w ogóle nie spała. Chociaż przyznać muszę, że droga raczej nie bardzo długa bo z żabianki do końca Sopotu tylko przejechaliśmy, ale na pierwszy raz w sam raz :D
Mamazosi a napisz jakieś rady jeżeli chodzi o pójście do Aquaparku, bo też chcieliśmy się wybrać, ale nie wiemy za bardzo jak to ogarnąć.
Dla nas wczoraj był dzień nowości. Też zaczęliśmy rozszerzać dietę. Marchewka poszła nieźle :) Zgadzam się z Tobą Monika że buźka upaćkana marchewką wygląda przesłodko :) I wybraliśmy się na przejażdzkę rowerową - dla Zośki pierwszą w życiu dla mnie pierwszą od półtora roku bo ciążę miałam zagrożoną i jeździć nie mogłam. A strasznie rowerowi jesteśmy więc bardzo się cieszę, że wreszcie się udało. Zośce w przyczepce się podobało, całą drogę była spokojna i prawie w ogóle nie spała. Chociaż przyznać muszę, że droga raczej nie bardzo długa bo z żabianki do końca Sopotu tylko przejechaliśmy, ale na pierwszy raz w sam raz :D
Agam gratuluję :) życzę ci żeby zostały dwa dzieciaczki :) była by to dla was podwójna radość po tylu dniach łez,smutku i straty jaką przeżyliście...myślę że Filipek nad Wami mocno czuwa :) ja oczywiście szczerze się za was pomodlę :) super że dalej się odzywasz :) mam nadzieje że będziesz już odzywać się do nas regularnie i z chęcią cię będziemy wspierać przez te kolejne 8 msc :) odpoczywaj dużo, czytaj mnóstwo głupkowatych relaksacyjnych romansideł, głaszcz się po brzuszku :) i nie daj się służbie zdrowia... teraz wiesz co i jak i walcz o swoje prawa i wasze bezpieczeństwo :)
Paproszysko rady, każde dziecko jest inne ale mogę napisać. Ja musiałam sama ogarnąć małego, bo mąż wziął starszą. Po pierwsze tam jest zimno jak dla takiego malucha także wchodząc na salę basenową należy wziąść ręcznik cieplusi co zakryje główkę i całe ciało, albo jak masz to szlafroczek, bo maluch po wyjściu z wody bardzo się wyziębia.
Dobrze wejść do szatni z fotelikiem samochodowym, bo to ułatwia sprawę kładzenia, ubierania itp. Są oddzielne szatnie dla ludzi z maluchami, mają przewijaki. Z rad to weż mleko, bo są dzieci które po wyjściu z w wody drą się w niebogłosy i chcą jeść mimo że jadły przed wejściem do basenu-no moja córka taka była, a Kacperek grzeczny. Jak masz pytania to pisz:)
Agam super jeszcze raz gratulacje za rok o tej porze będziesz pisać co u ciebie pewnie kupki i inne problemy cię dopadną:)
Dorcia86 gazy? Ale faktycznie cięzko zgadnąć:)
Dobrze wejść do szatni z fotelikiem samochodowym, bo to ułatwia sprawę kładzenia, ubierania itp. Są oddzielne szatnie dla ludzi z maluchami, mają przewijaki. Z rad to weż mleko, bo są dzieci które po wyjściu z w wody drą się w niebogłosy i chcą jeść mimo że jadły przed wejściem do basenu-no moja córka taka była, a Kacperek grzeczny. Jak masz pytania to pisz:)
Agam super jeszcze raz gratulacje za rok o tej porze będziesz pisać co u ciebie pewnie kupki i inne problemy cię dopadną:)
Dorcia86 gazy? Ale faktycznie cięzko zgadnąć:)
agam ale wieści!!! aż mi się oczy kleją normalnie:))) strasznie się cieszę, mam nadzieję, liczę na to, że wszystko dobrze się skończy:)
paproszysko trzymaj się, dużo siły Ci życzę:)
Monika mi pediatra mówiła, że rozszerzanie diety przy karmieniu piersią zaczyna się po skończonym piątym miesiącu. ja też już nie mogę się doczekać tej ufajdanej mordki:)
paproszysko trzymaj się, dużo siły Ci życzę:)
Monika mi pediatra mówiła, że rozszerzanie diety przy karmieniu piersią zaczyna się po skończonym piątym miesiącu. ja też już nie mogę się doczekać tej ufajdanej mordki:)
Witajcie, sledze te forum od dawna.. i wczesniejsze wpisy tak ze ;) ja urodzilam moja coreczke-Klaudia - 3grudnia w szpitalu w redlowie ;) moja corcia jest karmiona mlekiem modyfikowanym, bo po 3 tygodniach stracilam pokarm:( juz powolutku wprowadzam jej marcheweczke , jabluszko z bananem, dynie i kaszke , te dania uwielbia najbardziej, pierwsze lyzeczki wchodza ciezko, ale pozniej jak sie wkreci to potrafi zjesc, pol sloiczka na raz bobovity ;) zalatwia sie po nich normalnie, kolek nie ma wiec jestem o nia spokojna :)
Agam, ja również gratuluję!!! Dobrze przeczytać taką wspaniałą wiadomość z samego rana :) od razu chce się żyć mimo zamulającej pogody :) będziemy z mężem pamiętać o Was w naszych modlitwach - wierzę, że wszystko będzie dobrze :*
A mój Słodziak słodko zasnął po 7 i śpi, więc ja ogarniam siebie, górę prania i zaległe maile :) jeszcze jakby tak słonko trochę wyszło to byłoby super :D
A mój Słodziak słodko zasnął po 7 i śpi, więc ja ogarniam siebie, górę prania i zaległe maile :) jeszcze jakby tak słonko trochę wyszło to byłoby super :D
Agam, wlasnie odwiedzilam Twojego bloga:( serce az boli, ale ta dzisiejsza wiadomosc, ze masz w sobie nowe zycie, trzymam za Ciebie kciuki, by udalo sie bys byla szczesliwa, Ty -Twoj maz oraz najblizsi z Twego otoczenia, jestes silna kobieta, tak mi sie wydaje jeszcze raz bardzo mocno trzymam kciuki! Badz silna bo sile w sobie masz!
Mam do was pytanie, w ktorym miesiacu wasze dzieci zaczely smiac sie w glos? Moja coreczka, nie kiedy wyda smieszne dzwieki jakby sie smiala, ale to trwa kilka sekund tak to tylko wielki usmiech, i czy wasze dzieciaczki probuja juz siadac? moja coreczka strasznie sie podciaga glowa do gory nozki tez jakby chciala usiasc, a gdy sie podciaga za pomoca moich rak to odrazu na rowne nogi staje..
Mój synuś też niema takiego typowego śmiechu. Śmieje się całą buźka ale raczej bezglosnie albo wyda przy tym parę niezidentyfikowanych bliżej dźwięków ;-)
No i mimo że ma dopiero 3 miesiące też chcę już siadać... wkurza się jak ma leżeć na płasko i próbuje ciagnacdo góry głowę i barki. Paskud nie chce skumać że jeszcze za wcześnie ;-)
A dziś obudził się o 8... z krzykiem... wcześnie jak na niego. Chyba jakiś zły sen.
I coraz trudniej mi go uspac po karmieniu ok5-6 bo jasno się robi... co to będzie latem. Chyba zamontuje rolety nie przepuszczajace światła.
Czy Wasze dzieci mają jeszcze odruch Moro?
No i mimo że ma dopiero 3 miesiące też chcę już siadać... wkurza się jak ma leżeć na płasko i próbuje ciagnacdo góry głowę i barki. Paskud nie chce skumać że jeszcze za wcześnie ;-)
A dziś obudził się o 8... z krzykiem... wcześnie jak na niego. Chyba jakiś zły sen.
I coraz trudniej mi go uspac po karmieniu ok5-6 bo jasno się robi... co to będzie latem. Chyba zamontuje rolety nie przepuszczajace światła.
Czy Wasze dzieci mają jeszcze odruch Moro?
Joahne no moja pediatra mowila dokladnie to co twoja,ze po skonczonym 5 miesiacu, ale ja juz nie moglam wytrzymac i zaczelam tydzien wczesniej :-) Dzis Mania wciagala marchewke,ze hej :-) Smakuje jej i ladnie je, tak zsiorbuje z lyzeczki hihj
Witamy nowa mame!
Maysia smieje sie w glosod jakiegos czasu, ale muszeja porzadnie rozbawic, nie ma za darmo :-) Najczesciej sie tak smieje orzy gilgotaniu :-)
Witamy nowa mame!
Maysia smieje sie w glosod jakiegos czasu, ale muszeja porzadnie rozbawic, nie ma za darmo :-) Najczesciej sie tak smieje orzy gilgotaniu :-)
Agam - straaasznie się cieszę i gratuluję Tobie serdecznie!!!! :) wierzę, że Filipek będzie czuwał nad rodzenstwem i mamą i nie pozwoli żeby cokolwiek Wam się stało. Dbaj o siebie i malenśtwo, a być może maleństwa, i odzywaj się do nas
Jednorożec - wyrazy wspołczucia, uważam że dziecko to wielki test dla związku, raz bywa lepiej raz gorzej, szkoda że Wam się nie udalo, 3maj się dzielnie
Jednorożec - wyrazy wspołczucia, uważam że dziecko to wielki test dla związku, raz bywa lepiej raz gorzej, szkoda że Wam się nie udalo, 3maj się dzielnie
Agam cudowna wiadomość, teraz już musi będzie dobrze :)
Macie dziewczyny jakieś jadłospisy dla maluchów? od wczoraj mogę małemu wprowadzać stały pokarm i nie znalazłam jak podawać i ile na początek i jak zwiększać ilość.
Ogarnęłam swoje strachy, zanosi się na starania o rodzeństwo dla Artura :)
Jednorożec do mnie też możesz napisać, ja jestem po rozwodzie, wiem co to znaczy.
Pozdrawiamy was :)
Macie dziewczyny jakieś jadłospisy dla maluchów? od wczoraj mogę małemu wprowadzać stały pokarm i nie znalazłam jak podawać i ile na początek i jak zwiększać ilość.
Ogarnęłam swoje strachy, zanosi się na starania o rodzeństwo dla Artura :)
Jednorożec do mnie też możesz napisać, ja jestem po rozwodzie, wiem co to znaczy.
Pozdrawiamy was :)
Kurcze Katya już ? hihi gratulację :d czyli zaczynacie tak teraz na dniach się już starać? jejku jejku zaskoczyłaś mnie hihi pozytywnie oczywiście :D jejku ciekawe która kolejna rozpocznie tą ciężką pracę hihi żartuję :) ja chyba póki co jeszcze psychicznie nie jestem gotowa na kolejne maleństwo :D jeszcze boli mnie czasami rana po jednym cięciu :/ no i przy ciągłych wyjazdach męża sama dwójki małych szkrabów bym nie ogarnęła chyba.... Katya trzymam kciuki :*
Agam tobie musi teraz szczęście dopisać i musi być wszystko dobrze :) będziemy razem z Tobą przeżywać twoją ciąże ;) kto wie może i Katya zacznie Ci współtowarzyszyć hihi
Agam tobie musi teraz szczęście dopisać i musi być wszystko dobrze :) będziemy razem z Tobą przeżywać twoją ciąże ;) kto wie może i Katya zacznie Ci współtowarzyszyć hihi
Katya, już chcesz się starać o drugie? Wow. No ja jestem szczęśliwą posiadaczką dwójki ale szczerze to najcięższe jeszcze przed tobą i ciężko będzie jak musisz w zaawansowanej ciąży gonić za rocznym szkrabem. Generalnie popieram dwójkę, czasem nawet myślę o trójce dzieci, ale co najmniej co dwa lata bo jak dziecko ma rok i uczy się chodzić a potem przechodzi wszelkiego rodzaju bunty, to dopiero jest robota :)
Jednorożec, strasznie współczuje. Ja też mam ostatnio ciężkie chwilę, ale ze względu na dzieci staram się jeszcze wytrwać i naprawić co się da. Raz jest lepiej, raz gorzej a stres, zmęczenie i nadmiar obowiązków nie pomagają :/ A dzieci to wszystko czują jak radary i też są niespokojne.
Dziewczyny, dzięki za radę z tym napięciem mięśniowym. Próbuje się prywatnie do neurologa dostać. Zobaczymy co powie.
Jednorożec, strasznie współczuje. Ja też mam ostatnio ciężkie chwilę, ale ze względu na dzieci staram się jeszcze wytrwać i naprawić co się da. Raz jest lepiej, raz gorzej a stres, zmęczenie i nadmiar obowiązków nie pomagają :/ A dzieci to wszystko czują jak radary i też są niespokojne.
Dziewczyny, dzięki za radę z tym napięciem mięśniowym. Próbuje się prywatnie do neurologa dostać. Zobaczymy co powie.
Agam, bardzo się cieszę:) aż się poplakałam ze szczęścia:)
Ja za to nie wytrzymuję psychicznie z kolkami małej. Zaczęly się jak miala 2 tygodnie i trwają nieprzerwanie do dziś- zdarzają się dni bez kolki albo z krótkimi. Ostatnio to już ryczę razem z nią.
Na ostatnim szczepieniu dostaliśmy Debridat, ale też nie pomógł. Przetestowaliśmy wszystkie możliwe w tym niemieckie kropelki. Masaże, rowerki, noszenie na samolocik... nic nie pomaga. Jak się mała zryczy z godzinę nawet do 2 to zasypia wykończona a ja sie czuję jakbym maraton przebiegła. Wszyscy się dziwią, że mała ma jeszcze kolki bo ma już 3,5 miesiąca, ale lekarze mówią, że nawet do 6mż może mieć.... Nic nie jestem w stanie zrobić ostatnio- ani posprzątać porządnie tak jak lubię, ani zjęść, ani ugotować, czasami nawet na spacer nie da się wyjść, albo musze ją wyjąć z wóżka... Że nie wpsomnę o ściaganiu mleka, bo mała zraziła się do cyca i nie chce cwaniak tylko butla i muszę ściagać.....
Ja za to nie wytrzymuję psychicznie z kolkami małej. Zaczęly się jak miala 2 tygodnie i trwają nieprzerwanie do dziś- zdarzają się dni bez kolki albo z krótkimi. Ostatnio to już ryczę razem z nią.
Na ostatnim szczepieniu dostaliśmy Debridat, ale też nie pomógł. Przetestowaliśmy wszystkie możliwe w tym niemieckie kropelki. Masaże, rowerki, noszenie na samolocik... nic nie pomaga. Jak się mała zryczy z godzinę nawet do 2 to zasypia wykończona a ja sie czuję jakbym maraton przebiegła. Wszyscy się dziwią, że mała ma jeszcze kolki bo ma już 3,5 miesiąca, ale lekarze mówią, że nawet do 6mż może mieć.... Nic nie jestem w stanie zrobić ostatnio- ani posprzątać porządnie tak jak lubię, ani zjęść, ani ugotować, czasami nawet na spacer nie da się wyjść, albo musze ją wyjąć z wóżka... Że nie wpsomnę o ściaganiu mleka, bo mała zraziła się do cyca i nie chce cwaniak tylko butla i muszę ściagać.....
Jug masuj brzuszek, noś do odbicia na ramieniu.Możesz kupić Windii, akie rurki do odgazowania.Kładź też na brzuszku i ciepła pieluszka na brzuszek jest dobra.VitaD są dobre, mój mały po tych olejowych ulewał pół posiłku.
1985sloneczko widzę, ze twój Artur jest starszy od mojego kilka dni :)
Co do starań, to może się udać jak wcześniej, czyli około roku.Na małego czekałam 8 miesięcy by zaskoczyć, braliśmy specjalne witaminki i czekaliśmy na dni płodne.
Najpierw zielone światło od gina i wtedy wio :D najważniejsze, że mi się psycha unormowała, obym później donosiła i cc :)
1985sloneczko widzę, ze twój Artur jest starszy od mojego kilka dni :)
Co do starań, to może się udać jak wcześniej, czyli około roku.Na małego czekałam 8 miesięcy by zaskoczyć, braliśmy specjalne witaminki i czekaliśmy na dni płodne.
Najpierw zielone światło od gina i wtedy wio :D najważniejsze, że mi się psycha unormowała, obym później donosiła i cc :)
Katya ja tam w Ciebie wierzyła od początku że zdecydujesz sie na kolejne maleństwo... dasz radę...mój ginekolog na ostatniej wizycie też mi rzuci hasło że w maju widzi mnie na cytologi a potem na kolejnej wizycie w ciaży ha ha ha bardzo dowciapny :D z jednej strony też bym chciała mieć małą różnicę wieku....a z drugiej życie układa się nam tak jak się układa i nie zawsze można tak oooo na raz dwa podjąć decyzję o drugim dziecku... a może przesadzam... sama nie wiem... boję się trochę zostawić męża samego z kredytem na głowie, mną córcią i kolejnym dzieckiem... no i gdybym zaszła w kolejną ciąże to została bym bez pracy.... ja muszę chwilę odczekać i się ogarnąć ;0 ale obiecałam sobie że do 30tych urodzin będę matką 2ki dzieci :D a w tym roku w sierpniu mam 27 urodziny więc myślę że się wyrobie hihi
Katya w takim razie powodzenia. Oby szybko poszło :-)
A ja rozpoczęłam dziś naukę samodzielnego zasypiania... (do tej pory zasypial po prostu przy cycku). probuje metoda 3-5-7, tylko że póki co wygląda to raczej 3-5-3-5 i zasnął, bo nie mogłam wytrzymać. Nie mogę słuchać jak ryczy... :-\ ciekawe czy nam się uda...
A ja rozpoczęłam dziś naukę samodzielnego zasypiania... (do tej pory zasypial po prostu przy cycku). probuje metoda 3-5-7, tylko że póki co wygląda to raczej 3-5-3-5 i zasnął, bo nie mogłam wytrzymać. Nie mogę słuchać jak ryczy... :-\ ciekawe czy nam się uda...
A to badanie kupki to po prostu zanosi sie do laboratorium i mówi, że na nietolerancję laktozy? Jakoś się nazywa to badanie w razie czego? Problem taki, że mała robi kupkę średnio raz na 5 dni, więc ten objaw tylko nie pasuje. Odstawilam juz ze swojej diety co się da i efekty tez średnie. Spróbuję jeszcze z tą witaminą D i zrobie badanie malej. Dzięki
Jug mamy dokładnie ten sam problem. Mały ma już 3,5 miesiąca i od 3ech sam się nie załatwia, ma kolki, ciągle płacze i średnio na wadze przybiera. Ja przeszłam na mleko mm (Bebiko Comfort), teraz próbuje z Bebilon Pepti bo mały ma delikatnie różowe policzki, daje probiotyki, debridat, krople na wzdęcia (Espumisan) i robię Windi 2 razy dziennie i tylko dzięki Windi dajemy radę. Tzn. po jak mały zrobi kupkę i się odgazuje to jest szczęśliwy, uśmiechnięty i śpi trochę a jak nie zrobie to jest masakra.
Na nietolerancje laktozy badasz obecność laktozy w kupce.
Ponoć takim dzieciom przechodzi dopiero koło 8 miesiąca.
No i lekarz mi mówił, że jak zacznę dietę rozszerzać to jeszcze bez glutenu koniecznie.
Na nietolerancje laktozy badasz obecność laktozy w kupce.
Ponoć takim dzieciom przechodzi dopiero koło 8 miesiąca.
No i lekarz mi mówił, że jak zacznę dietę rozszerzać to jeszcze bez glutenu koniecznie.
Wciąż podczytuję Was, ale jakoś nie mam okazji zebrać się, by coś więcej napisać.
Zuzia ma od jakiegoś czasu wzdęcia, przez to budzi się w nocy (nie może puścić bąka). Na spacerze śpi spokojnie dopóki nie zacznie się napinać i w końcu strasznie płakać. Musimy wtedy szybciutko wracać do domu. Już sama nie wiem od czego ma te wzdęcia.
Ale dziś mamy pogodę!
Miłego dnia
Zuzia ma od jakiegoś czasu wzdęcia, przez to budzi się w nocy (nie może puścić bąka). Na spacerze śpi spokojnie dopóki nie zacznie się napinać i w końcu strasznie płakać. Musimy wtedy szybciutko wracać do domu. Już sama nie wiem od czego ma te wzdęcia.
Ale dziś mamy pogodę!
Miłego dnia
Witam wszystkie mamuśki dawno mnie tu nie było a to za sprawa naszego żywego zlotka. Mały rośnie jak na drozdzach pruboje już sam siadać przewraca się już na brzuszek, a nawet pruboje pelzac :) gada po swojemu za trzech śmieje się non stop taka mała pociecha. Od porodu jest coraz fajniej choć wiecznie z czymś walczymy nadal czekam na wizytę u neurologa (dokładnie od stycznia) gdyż mały miał podejrzenie asymetrii. W dodatku od 2 miesięcy walczymy że skaza bialkowa, która ostatnio przybrała ostra formę a to dzięki naszej pani doktor która wmawial mi że kostki na plecach to potówki. Po konsultacji z dermatologiem dostaliśmy maści i kondycja skóry wraca do stanu poprzedniego. Tak wiec biegach sobie po lekazach. No i na szczęście nie ma uczulenia jak na razie na papki które ostatnio zjada że smakiem. Jak tam noce przesypiacie cale? Pozdrawiamy cieplutko i słonecznie w ten ponury dzień
Perfectangel, też słyszałam dobre opinie o miejscu, o którym pisze muszka. Jedni z moich znajomych chodzą też na basen do jezuitów na Tatrzańskiej w Gdyni. Ale tam są jakieś zajęcia dla maluszków chyba tylko w niedziele o określonej porze z tego co kojarzę - musiałabyś to sprawdzić... :) ja jestem bardzo ciekawa kiedy powstanie Aqua Sfera w Redzie :D
Dzięki dziewczyny, pobiegłam z kupką do laboratorium, wyniki będą dopiero jutro wieczorem. Byliśmy już jakiś czas temu na Bebilonie Comfort- ale po tygodniu kolki byly takie same jak na moim mleku i pedaitra kazała wrócić do swojego- no i tak się z nimi bujamy niestety.
Zobacymy jak badanie wyjdzie, może wniesie to coś nowego:)
Zobacymy jak badanie wyjdzie, może wniesie to coś nowego:)