Widok
atropina u 3 latka ?? ktoś stosował ??
Córka ( 3 lata ) w ostatnim czasie bardzo blisko patrzy na TV - postanowiłam udać się z nią do okulisty, lekarz przepisał atropinę - do stosowania 10 wkropleń ( 5 dni ) inaczej nie może przeprowadzić badania. Uświadomił mnie, że lek jest toksyczny i trzeba bacznie obserwować córkę czy coś się nie dzieje.
Po powrocie do domu poczytałam trochę o atropinie i jestem przerażona !! to jest trucizna ??
Mam obawy przed zastosowaniem kropli u córki. Córka jest alergikiem, w dzieciństwie miała podejrzenie AZS, skóra ma skłonność do zbliznowaceń itp. Atropina ma wiele skutków ubocznych - częstym zapalenie płuc. I tu też jest problem ponieważ poinformowałam lekarza że córka zapalenie płuc przechodziła dosłownie kilka dni przed wizytą u okulisty, a z tego co wiem zapalenie lubi powracać.
Proszę o informację czy atropina to bezpieczny lek do zastosowania u 3 latka ? gdzie dziecko jest żywe, nie usiedzi w jednym miejscu.
Czy ktoś stosował ????/
Po powrocie do domu poczytałam trochę o atropinie i jestem przerażona !! to jest trucizna ??
Mam obawy przed zastosowaniem kropli u córki. Córka jest alergikiem, w dzieciństwie miała podejrzenie AZS, skóra ma skłonność do zbliznowaceń itp. Atropina ma wiele skutków ubocznych - częstym zapalenie płuc. I tu też jest problem ponieważ poinformowałam lekarza że córka zapalenie płuc przechodziła dosłownie kilka dni przed wizytą u okulisty, a z tego co wiem zapalenie lubi powracać.
Proszę o informację czy atropina to bezpieczny lek do zastosowania u 3 latka ? gdzie dziecko jest żywe, nie usiedzi w jednym miejscu.
Czy ktoś stosował ????/
ja stosowałam atropinę równolegle u obu moich córek. 3,5 latki oraz 7 miesięcznej córci. żadnych skutków ubocznych nie było. No poza tym, że bardzo raziło je słońce. Starsza jak wychodziła na dwór to ubierała okulary przeciwsłoneczne a młodszą osłaniałam parasolem przed słońcem.
Jak będziesz zakrapiać oczy to uważaj żeby lek nie dostał się do buzi
Jak będziesz zakrapiać oczy to uważaj żeby lek nie dostał się do buzi
dawałam dwulatce
najważniejsze, żeby uważać przy wkrapianiu- w żadnym wypadku nie może dostać się do buzi- my wkrapialiśmy oboje, jedno trzymało, drugie kropiło- biedne dziecię, no ale jak mus to mus :/ albo na śpiocha też mi się udawało wieczorem :)
no i butelkę trzymać na najwyższej półce w lodówce, żeby dziecko tego nie wypiło przypadkiem
najważniejsze, żeby uważać przy wkrapianiu- w żadnym wypadku nie może dostać się do buzi- my wkrapialiśmy oboje, jedno trzymało, drugie kropiło- biedne dziecię, no ale jak mus to mus :/ albo na śpiocha też mi się udawało wieczorem :)
no i butelkę trzymać na najwyższej półce w lodówce, żeby dziecko tego nie wypiło przypadkiem
przez tydzień na pewno miała duże źrenice, ale potem mimo tego, że jeszcze się nie zmniejszyły całkiem to nie narzekała i nie zasłaniała oczu... tylko nie wiem czy wtedy słońce było :) przez pierwszy tydzień zakrapiania na pewno ją drażniło i było słonecznie, bo pamiętam, że kazała mi rolety zasłaniać :) ale potem nie kojarzę... być może była gorsza pogoda po prostu