Widok
Moja też od września i jeszcze urodzin nie było wyprawianych, bo dzieci się nie poznały na tyle.
Za to jak syn chodził to majątek wydawałam na te prezenty. Każde dziecko po kolei robiło imprezy i zapraszane były wybrane dzieci. Mój był lubiany, więc chodził niemalże na każde urodziny.
Nie wyobrażam sobie zaproszenie całej grupy, jak Oli ma 32 dzieci :)
Za to jak syn chodził to majątek wydawałam na te prezenty. Każde dziecko po kolei robiło imprezy i zapraszane były wybrane dzieci. Mój był lubiany, więc chodził niemalże na każde urodziny.
Nie wyobrażam sobie zaproszenie całej grupy, jak Oli ma 32 dzieci :)
moja Majcia jeszcze nie wiadomo :) ale mojej siostry córcia chodzi do przedszkola i siostra mówiła JAK TAK DALEJ POJDZIE TO JA ZBANKRUTUJE ostatnio się trafiło co dwa tygodnie jakas impreza w przedszkolu
sama jak robiła urodzinki dla małej to zaprosili wybrane osoby w grupie jest 23 osoby plus pare innych dzieci zrobiłoby się 30 wiec siostra podcieła koszty i dali tylko najlepszym kolezankom zaproszenie
[/url]
sama jak robiła urodzinki dla małej to zaprosili wybrane osoby w grupie jest 23 osoby plus pare innych dzieci zrobiłoby się 30 wiec siostra podcieła koszty i dali tylko najlepszym kolezankom zaproszenie

U mojej córki w pierwszej grupie nie wyprawiało się urodzinek, jeśli dziecko je miało to do przedszkola rodzice przynosili cukierki, lizaki lub żelki, soczki i Panie wychowawczynie organizowały takie urodzinki. Teraz jest w drugiej grupie i zaczęły się urodzinki organizowane na salach zabaw. My takie wyprawiałyśmy na 10 osób, bo finansowo na całą grupę byśmy :) Anielka jak była zaproszona to też było około 10 dzieci. W listopadzie byłyśmy już dwa razy, już powoli boję się o nasz portfel staram się nie przekroczyć 30 zł na prezent.