Widok

czy ktoś jeszcze robi chrzciny w domu ?

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
tzn czy w dzisiejszych czasach wszystkie imprezy robi się w knajpach? czy jeszcze ktoś zaprasza gości do domu na takie wydarzenie jak chrzciny??
nie mam kasy na robienie imprezy w lokalu a mam dobre warunki w domu, liczba gości max 12 osób razem z nami (najbliższa rodzina)
jak zorganizować przyjecie gości jeśli chrzciny w kościele są na godz 10 ?
najpierw ciasto potem obiad? czy tylko ciasto? a może ciasto i coś ciepłego ale nie koniecznie obiad? i co podać do jedzenia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja siostra robi chrzciny synka w domu..i tez na okolo 12-13 osob..ale chrzest maja w sb na 18, takze wystawiaja jakby kolacje i ciasto razem..chyba:-)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja robiłam chrzciny u moich rodziców w domu i było 18 osób wszystko robiłam sama włącznie z ciastami i tortem i wyszło super.mieszkam w kawalerce i ponad tydz temu robiłam roczke w domu dla 13osób i wyszedł super.miałam na godz 16.nie robiłam obiadu tulko sałatki jakies mięsko wędline i ciasto po.
image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my robilismy chrzciny w domu, nie chcielismy robic w knajpie. W domu mala ma swoje lozeczko, zabaweczki a poza tym teraz wiekszosc imprez robi sie w lokalu my mamy mozliwosc pomiescci spora liczbe gosci. Zapraszalismy 13 osob, najpierw podalismy obiad,potem spacerek z mala( Ci ktorzy nie szli wsadzali do zmywary i zmieniali zastawe na deserowa). Po spacerku kawa, ciastko i o 19.00 papapa gosciom:))) Nam sie bardzo podobalo, a ze troche bylo zamieszania...trudno...nam sie podobalo. Mielismy stol ustrojony tak jak chcielismy i wszystko wyszlo super
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas były chrzciny w domu...osób 28 w duzym pokoju w bloku :P totalny bezsens hehe ale myśli sie po czasie bo to co zesmy wydali na jedzenie i robocizna wynajęłoby się jakąs knajpke :)

my impreza w kosciele na 13 wiec po 14 juz wszyscy byli w domku u nas..najpierw na rozgrzanie bo wtedy były wielkie mrozy i śniegi w zeszłym roku w 2 dzień świąt bożego narodzenia goście mieli do wyboru rosół,lub zupke pieczarkowa :) potem drugie danie, przekąski,tort, ciasto no i alkohol którego na bank nie będzie jak będziemy w przyszłości chrzcić nstępnego brzdąca :P także myśle ze pomomo ze to będzie godz po 11 okolo 12 najpierw dać jakiś rosołek i potem drugie danie itd itd :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
my robilismy ponad rok temu bylo chyba 15osob ale u nas bylo niestety pozno bo o 15 w Koscile i dlatego potem odrazu obiad. mialam rosolek kilka mies do wyboru , salatki, ziemniaczki, torty dwa nie duze zamowione i ciasta jakies przekaski typu jakja pomidorki szaszlyki itp generalnie prawie jak na urodzinach ale z rosolem i ziemniakami i ciut wiecej tego.
mimo malego salonu wszyscy sie pomiescili i bylo ok.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Mojego meza Chrzesniak mial chrzciny robione w domu w zeszlym roku.
My robilismy w knajpie ze wzgledu na bardzo male mieszkanie.
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My robiliśmy zarówno Jasia dwa lata temu jak u Marysi teraz w grudniu:-)
Uroczystość na 19 os. Nie mamy wielkiego mieszkania:-) najpierw obiadek,potem kawa,ciasto,sałatki,bigosik stały na stole. Impreza skończyła się ok 18.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja robiłam w domu u teściowej ( ma większe mieszkanie) na 11 osób. Nawet nie brałam pod uwagę knajpy bo szkoda mi było kasy. U nas chrzest był trochę później więc od razu podaliśmy obiad a potem kawka, ciasto itp. Obiad tradycyjny- schabowe i udka z kurczaka pieczone - co kto wolał. Moja mama zrobiła sernik a teściowa ciasto drożdżowe. Tortu nie zamawialiśmy. Ostatnio byłam na chrzcie też na 10tą, zaraz potem pojechaliśmy do restauracji. Najpierw podano rosół a po jakimś czasie drugie danie. Na stole były soki itd. Jak wszyscy "odpoczęli" podano kawę, herbatę i ciacho.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
pewnie ze takie imprezy robi sie w domu.
my co prawda mamy malca w drodze,ale juz zaplanowane chrzciny w domu mamy:)

osob tez nie bedzie zbyt wiele,wiec akurat:)
no i dla nas najwazniejszy jest sakrament a nie imprezka,wiec wolimy po kosciele przyjsc do domu,zjesc dobry domowy obiadek, zamowionego torta i pozniej raczej wszyscy sie rozjadą :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej :)

u nas (jak ja byłam mała) wszystkie chrzciny były w domu robione na zanak tradycji, którą zapoczątkowali pradziadkowie a jeśli chodzi o kasę to niedokońca jest tak że taniej w lokalu...

U nas tradycja mówiła o takim protokole :D
1) zawsze obiad - koniecznie rosół a na drugie danie ziemniaki, mięsko, surówki, sosy, do picia kompot itd (koniecznie na wiejskich zapasach - jako że na wsi mieszkaliśmy nie było to problemem) - obiadek był pyszny zawsze!
2) po obiedzie ciasto - swojskie oczywiście od wyboru do koloru (na bufecie i stiliku bocznym stały owoce i desery w postaci galaretek z owocami kasza manna z sokiem malinowym itd.
3) na koniec na stół wracało mięsko z obiadu podgrzane na ciepło, bigos, sałatki warzywne i makaronowe itd

Dawne czasy ale tak u nas bywało wszystko w domu robione niezależnie kto miał jaki metraż - w kuchni dwie osoby a czasami pomoc z zewnątrz była brana w zależności od ilości gości - u nas duża rodzina to i dużo ludzi ok 40 osób (najbliższej rodziny) - wszystkiego starczało, nie było wydzielania na porcje każdy jadł ile chciał :D - teraz to symboliczne obiady w lokalu się robi sama byłam na kilku, ale to inny klimat rachu ciachu i do domu wypad ;) ja pamiętam jak u nas siedziało się nawet dwa dni :):):)

Pozdrawiam :)
Fąfara pyta znajomego:
- Jak tam u ciebie z zaopatrzeniem na święta?
- Mam pełną lodówkę.
- Czego?
- Szronu.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja robiłam chrzciny w domu na 12 osób i teraz będę robiła nawet komunię w domu tez na tyle osób, to jest moja najbliższa rodzina i zawsze spotykamy się w tym gronie także nie widzę problemu, a pichcimy wspólnie z mamą i teściową :)))))
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
takie świętowanie jest fajne jak jest rodzina dużą i zawsze ktoś ci się dzieckiem zajmie, a ty możesz te wszystkie dania robić, zmywać po robocie, podawać, podgrzewać, pilnować i do północy po gościach zmywać. Albo ty się zajmujesz maluchem, a matka i ciotki śmigają.

Dziecko chrzciłam 3. maja, miała 2 miesiące, poszliśmy do restauracji na 2- daniowy obiad, potem ciasto restauracyjne i tort roboty chrzestnej. 12 osób, koszt 35 od głowy. po 3 godzinach do domu bez zgiełku, smrodków kuchennych.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie nie bylo sie komu zajac malcem a wiekszosc sama robila a co nie zrobilam to sie domowilo i juz.a ze zmywaniem nie mam problemu odkad mam zmywarke i ja zawsze lepiej czuje sie w domu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja rownież robilam synka chrzciny w domu i teraz bede robic też córeczki
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
robię tak też dlatego, że mamy trochę dzieciaków w rodzinie i niestety, ale w knajpie dzieci się nudzą, a w domu przynajmniej mogą się wybawić, wyjść na podwórko na plac zabaw
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My tez w mieszkaniu robiliśmy. Na chyba 13 osob. Na luzie. Mały na swoim terenie, bez nerwow. Ale polecam jak sie ma mame/tesciową/męża do pomocy, bo wiadomo, że najważniejsze aby nic kosztem dziecka się nie odbywało.
Ciężko doradzić z rozkładem w Waszym przypadku, ale ja bym chyba zaczela od obiadu ok. południa. Uprzedzić gości, aby nie jedli obfitego śniadania i tyle ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My robiliśmy równo rok temu roczek połaczony z chrzcinami. Wszystkich nas było 11 osób. Goście oprócz teścia przyjezdni :-)Daliśmy radę.
Był obiad - zupa i drugie danie, potem ciasta i tort, i potem kolacja.
Wczoraj była powtórka z rozrywki, scenariusz ten sam, tyle, że świętowaliśmy już 2 latka :-)
Minus to stanie przy garach ale jak się ma pomoc to jest to sama przyjemność. No i trzeba mieć plan i sie go trzymać ;-)
[url=http://www.maluchy.pl]image[/url


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czyli dużo jednak osób w domku robi :)
kiszka tylko z tą godziną, bo ok 11 30 obiad podawać, faktycznie trzeba może od zupki albo jakiejś przystawki zacząć :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też robiłam w domu na 9 osób, może dla tego że nie jest to powód jakiś specjalny do robienia imprezy poza domem. Jedzeniem zajął się mąż.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moze poprostu daj rosolek zanim podasz drugie danie bo przeciez musi sie podgrzac to juz bedzie po 12 nawet moze 13 wiec nie az tak szybko. zawsze po Chrzcie sie schodzi troche bo przeciez jakies zdjecia itp
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przyznam szczerez nie czytalam wszystkich wypowiedzi, ale w odpowiedzi na post przepowodni - mieliśmy 16 osób i robiliśmy chrzciny w tym roku w kwietniu w domku.
był rosół a na drugie 3 mięsa do wyboru, - to robiłam w domku, a torcik był zamówiony
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja osobiscie nie jestem zwolenniczka imprez w knajpach. Znacznie lepiej w domu, tym bardziej jesli jest male dziecko. Teraz niby ludzie pieniedzy nie maja, kryzys, a wszystkie imprezy to w lokalach urzadzaja...My zrobilismy tak- chrzciny byly w niedziele, msza o 10,30, przyszlismy do domu to bylo cos kolo 12 wiec byl obiadek, zupa potem drugie danie, ok 14-15 kawka, pozniej jakies zimne przystawki typu wedliny,koreczki,salatka do chleba itp. a potem ciepla kolacyjka. Nieporozumieniem jest robienie wielkiej imprezy i wydanie na to wszystkiej kasy,albo co gorsza zadluzenie , jesli mnie nie byloby stac to nie robilabym nic- to jest sakrament sw i to najwazniejsze ,a reszta na drugim planie....
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja robiłam chrzciny w domu i powiedziałam nigdy więcej ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas chrzciny były na 10, byliśmy tylko my i chrzestni z dziećmi, zrobiłam tort i dwa ciasta, było super, nikt nie narzekał że obiadu nie było ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my też robiliśmy chrzciny w domu na 25 osób.
Msza święta była na 18 więc podaliśmy kolację, a potem ciasto.
Nie planuję robić imprez dla dzieci w restauracjach, tylko w domu, bo jest o wiele przyjemniej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też robiłam w domu, i chrzciny i roczek.
Chrzciny trochę trudniej było sobie zorganizować, bo na 13.30 msza. Po mszy wszyscy głodni przyszli, a ja dopiero wstawiałam ziemniaki. Ale co tam. Zjedli rosół i czekali na drugie. Koleżanka tez robiła w domu i w domu została mama tak, że wszystko odgrzała przed przyjściem gości z kościoła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja robiłam chrzciny w domu, zamawiając jednocześnie częściowo catering (mięsa do obiadu). Teraz z racji przeprowadzki taka opcja nie wchodzi w grę, a po ostatniej dużej imprezie (parapetówa połączona z 2 urodzinami Gosi - wszystko od a do z robiłam sama) stwierdziłam, że jednak następne chrzciny robimy w knajpce. Cenowo wyjdzie to niedużo drożej, a po obiedzie i kawie do domu będą mogli przyjechać na dalsze kawkowanie wszyscy chętni - i będzie już mniej oficjalnie i wszyscy najedzeni ;)
http://zuzanka-czaruje.blogspot.com
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja w zeszłym roku pomagałam jednej z forumek zrobić komunię w domu.

jeśli chcesz podeśle ci menu co jej robiłam, może to będzie inspiracją ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ooo, mamo szymona i bartka byłoby super :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzieciaki dadzą mi odpocząć i wieczorkiem Ci wyśle :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja robiłam chrzciny chłopców w domu (18 osób + 5 dzieci). W kościele mieliśmy na 11:30. Przed mszą ugotowałam ziemniaki i makaron, które trzymałam w ciepłym piekarniku. Jak wrócilismy z koscioła podałam obiad. Tradycyjnie rosół a na drugie ziemniaki + 3 rodzaje mięsa (schabowy, dewolaj i mielone)+ surówki (pekinka, kiszona kapusta, buraczki). Po obiedzie mięsko zostawiłam na stole, dorzuciłam sałatki, miałam sledzie na 2 sposoby, rybe po grecku, jaja w majonezie,wedliny i sery, ciasto, tort, kawa, herbata. O 16-17 goście zaczeli schodzic się do domów.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na 10-tą to dość wcześnie. Ja bym podała słodkie, potem rzeczywiście coś na ciepło,ale nie obiad, bo nieliczni jedzą obiad w południe. W sumie mogą być jakieś kanapki, sałatki, bigos itp. Zresztą gdy tylko najbliżsi będą to się nie obrażą za brak obiadu. W końcu nie po to przychodzą aby się nawcinać tylko na chrzest.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kanapki na chrzcinach?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
może kanapki w formie koreczków?

Ja nie dałam obiadu bo to był poniedziałek wielkanocny goście po torcie rozjechali się do rodzin na obiad świąteczny ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też robiłam w mieszkaniu w bloku na 23 osoby (o ile dobrze pamiętam) i była fajnie.
Nawet nie miałam problemów ze stołami krzesłami czy naczyniami... Wszystko było si :)
Mała była spokojna bo u siebie, moje wówczas przyszła niania pomagała nam w roli kucharko-kelnerki i problemów nie było żadnych.
Teraz chrzciny też będę chciała robić w domu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
TAk się zastanawiam, czy rzeczywiście chrzciny w domu wychodzą taniej, oczywiście w zależności od menu, ale np.. obiad+ciasto+zakąski, zakup każdego składnika do obiadu, jak się podliczy to sporo moze wyjść. Wprawdzie jestem zwolenniczką urządzania chrzcin i innych okazji w domu, ale zaczęłam się ostatnio właśnie nad tym zastanawiać może wyprowadzicie mnie z błędu i powiecie ile mniej więcej kosztowały Was chrzciny w domu i na ile osób! Zawsze jak urządzałam urodziny(same przekąski, sałatki itp) bez przepychu to jedzenie wychodziło mnie minimum 200zł bez alkoholu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mnie chrzciny wyniosly chyba drozej niz w knajpie jak wszystko bym zliczyla ale to z wygodnictwa. za to roczek jak zrobilam wszysciutko sama a bylo wiecej ludzi i jedzenia niz na chrzcinach to wyszly mnie tanio jedynie torty zamowilam a tak samo jedzenie przystawki miecha itp wyszlo tanio.gdybym tak samo zrobila na chrzciny na pewno bylo by taniej niz w knajpie. no chyba ze wybierasz jakas nedzna knajpe podadza Ci jeden posilek plus kawalek ciasta to wtedy na pewno w knajpie taniej.
tyle co to za uroczystoc co trwa pol godziny byle tylko miec z glowy. zreszta ja zawsze wole jak goscie maja w czym wybierac z jedzenia.
no ale u moje chrzesnicy bylismy dosc dlugo jedzonko bylo smaczne i byl wybor wiec to tez zalezy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
robiłam chrzciny wczoraj w domu i mszę miałam na 10 :)
zanim odgrzałam rosół i ugotowały się ziemniaki to:
rosół był ok 12 a ziemniaki jakieś 0,5h później i po wszystkim ciasto i wyszło super :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a my też robiliśmy chrzciny w domu, było super, ale troszkę mi było żal że mieliśmy "limit" osób, bo by się nie pomieściły... heh... aha-było 12osób, sami chrzestni i dziadkowie, no i my rzecz jasna :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mieszkam w centrum Gdyni i tu będą chrzciny, nawet nie będę szukała knajpy bo na pewno nie wyjdzie mnie taniej niż uroczystość w domu
poza tym tak jak dziewczyny piszą przy małym dziecku chyba wygodniej być w domu, tym bardziej że będzie jeszcze dwójka dzieci poniżej roku

a ze zmywaniem naczyń czy nakrywaniem do stołu nie widzę problemu, w tym czasie mąż zajmie się dzieckiem,
cieszę się że jednak imprezki w domu robi więcej osób :)
mamo szymona i bartka będę bardzo wdzięczna :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mnie wyszły na pewno taniej, może nie dużo ale jednak taniej
miałam tak: zrazy, de volaje, kotlety schabowe, piersi z kurczaka z ananasem i serem, marchewka z groszkiem, kapustę na ciepło, jakaś surówka, ciasto zrobione, tort zamówiony, sałatka warzywna, wino, napoje

W domu mozna posiedzieć bez ograniczeń, dziecko spać połozyć normalnie, także jednak wolę w domu, chociaż roboty jednak dużo, posiedzieć spokojnie nie mozna, potem jeszcze posprzątać, także ma to swoje plusy i minusy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja bedę miała chrzciny za miesiąc w domu na 23osoby i to i tak jest okrojony skład bo rodzeństwo bez dorosłych dzieci msza jest na 10:30 po mszy chrzest więc dość wcześnie obiad;/ po obiedzie ciasto i potem jeszcze sałatki, mięcho, wędliny itp. taka wczesna kolacja
niby miejsca mam dość bo mam dom ale gorzej że główkuję ciągle co z miejscami do siedzenia bo mi brakuje stołu i krzeseł na tyle osob
córcia nr1
image

córcia nr2
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
daria dzięki za podpowiedź :)
~mama Szymona i Bartka może dziś się uda ci napisać co serwowałaś?
jesli nie na na forum to proszę na maila winogrona7@wp.pl :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://forum.trojmiasto.pl/jak-zrobic-chrzciny-i-nie-zbankrutowac-t153773,1,16.html

u nas ze względu na ciasnotę nie było o tym mowy ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
winogrona7 wysłałam, smacznego :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja robiłam w domu :)

Chrzest w kościele na godz. 12, po obiad i kawa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Opinia została zablokowana przez moderatora
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez robilam w domu...synus byl malutki...
mial 2 mce...narobilismy sie jak glupie z mama ale bylo fajnie
chrzest na 13...potem rosol, drugie danie...na koniec tort, ciacho kawa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to nie tragedia ani nie możliwe zrobić chrzciny w domu. my mieliśmy na 18 osób dobra organizacja dwa dni w kuchni i wszystko zrobiłyśmy z mamą same. tak samo było w roczek. dobra organizacja wszystko zrobione i się nie namęczysz :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My też chcrzciny w domciu (a dokładnie w domu mojej mamy).. Było około 12 osób i była świetna atmosfera.
Co do jedzenia to u nas od razu po kosciele wypadął obiad - klasycznie rosół (bo wszyscy go jadają) i pieczona rolada z cielęciny z dwoma rodzajami sałat i chyba ziemniaczkami (już nie pamietam dokładnie) --> radzę wybrać właśnie coś pieczonego bo łatwiej niż smażyć górę kotlecików itp.
Do tego dwa ciasta, a ponieważ byłam na diecie bez laktozy to ciasta były domowe abym mogla też zjesć.

W waszym przypadku zaczęłabym od jakiś sałatek typu: z makaronem, ryżem a potem obiad i ciasto.
Albo same sałatki i jakiś pasztet/wędlinka plus ciasto.
(można do tego w bulionówkach podać barszczyk/rosołek domowy)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, i na mnie przypadło zrobić chrzciny w domu, to impreza podwójna, chrzciny plus roczek, będzie 20osób, w tym 6dzieci. Zaczęłam myśleć nad menu, chciałabym żeby było niedrogo ale też coś takiego "nie codziennego". Na początek barszcz z uszkami albo rosół standardowo, potem ziemniaki/frytki z mięsami (no właśnie, Z JAKIMI MIĘSAMI???? myślałam udka z kurczaka jakieś pieczone może po meksykańsku, kotlety mielone i jeszcze jakiś jeden rodzaj mógłby być), a potem kawa, tort zamówiony, no i ciasta, jedno upiekę ja, może jabłecznik? czy nie pasuje?? moja mama zrobi chyba biszkopta z owocami i galaretką, a moja ciocia upiecze mi miodownika. Co myślicie o takim zestawie?? i czy to wystarczy na 20osób?? na pewno już żadnych sałatek na kolację robić nie bedę, bo ani nie mam czasu, ani kasy na tyle, a zresztą to impreza dziecka więc nie będą mi goście mam nadziej e siedzieć do nocy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ciasta mniam mniam :)
ja miałam jabłecznik, sernik i tort z serka marscarpone :)
mięsko było bitki z wołowiny i mielone ale gotowane z sosikiem z racji że ja karmiłam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to tym lepiej, jak bym zrobiła same udka i mielone w sosie to może by styknęły 2rodzaje??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak mnie korci zeby jakieś miesko z owocami zrobić, jako że sama uwielbiam, może zamiast udek meksykańskich to przybrać je brzoskwiniami, a do tych mielonych dołączyć sos borówkowy z Ikei, kto będzie chciał na słodko to na słodko, kto tradycyjnie to tradycyjnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wg mnie zwykle kotlety mielone sa malo hmmm "uroczystym" daniem ;)
ale w to miejsce moglabys zrobic zrazy z mieska mielonego i to juz wygladaloby inaczej ;) do srodka mozesz dac np pieczarki, ser i czerwona papryke :) albo uderzyc w owocowa nute. do tego sosik :) i niby mielone ale inaczej ;) nie tak zwyczajnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wg mnie zwykle kotlety mielone sa malo hmmm "uroczystym" daniem ;)
ale w to miejsce moglabys zrobic zrazy z mieska mielonego i to juz wygladaloby inaczej ;) do srodka mozesz dac np pieczarki, ser i czerwona papryke :) albo uderzyc w owocowa nute. do tego sosik :) i niby mielone ale inaczej ;) nie tak zwyczajnie :)

albo takie schabowe z niespodzianka - zawijasz jak dewolaje, a do srodka polowka czy cwiartka brzoskwini z puszki. moj Wujek takie robi. pycha :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusia może i mało uroczyste, ale gotowane z bialym sosem, ja uwielbiam, a dla dzieciaków lepsze takie niż smażone, no i przy takiej liczbie gości to najlepiej mięsko które będzie wymagało tylko odgrzania
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
te zrazy mielone też dobry pomysł :) a schabowe z brzoskwiniami to brzmi pysznie!!!! chyba wypróbuję nawet na zwykły obiad :)

ale kurcze jak ktoś nie gustuje w mięsach na słodko to będzie głodować ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeszcze mi sie przypomnial fajny przepis :))) kiedys ktos go wrzucil jak szukalam przepisu na karkowke - bo mialam nadmiar rozmrozonej i musialam jakos przerobic :)
plastry karkowki pieczone w naczyniu zaroodpornym, w soku jablkowym z rodzynkami :)
http://forum.trojmiasto.pl/nnt-Co-zrobic-z-karkowki-t135033,1,16.html

kiedys robilam tez pyszne szaszlyki z piersi indyka z owocami ;) na grillu ale w piekarniku tez da sie zrobic ;)

a tu np karkowka z kurkami ;) jako alternatywa dla miesa z owocami ;) http://forum.trojmiasto.pl/Przepias-na-karkowke-z-kurkami-t281997,1,16.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Opinia została zablokowana przez moderatora
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zmieniam koncepcję, totalnie!!!!

zrobię imprezę w stylu włoskim :)) taki kaprys :)

zupa krem ze świeżych pomidorów z bazylią i słodką śmietanką

gnochhi z sosem borowikowym lub pieczone ziemniaczki w ziołach

piersi kaczki w sosie pomarańczowo - imbirowym

udka kurczaka pieczone w sosie miodowo-musztardowym

no i zrazy z mielonego mięsa faszerowane ogórkiem, boczkiem i cebulką (o ile nie znajdę lepszego przepisu, może roladki schabowe zawijane w szynce parmeńskiej)

jakaś surówka jedna i warzywka blanszowane (marchewki, brokuł, kalafior)

no i ciasta, tort zamówiony, ciasto gruszkowo-imbirowe, miodownik, biszkopt z kremem od karpatki i aronią (pyyyyychaaaaaaaa!!!!!!), biszkopt z galaretką i pleśniak albo czekoladowiec, zależy ile będzie czasu.

Co myślicie??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kobieto - ale mi narobiłaś apetytu!!! Goście z pewnością będą zachwyceni.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Zadania do gry dla dzieci (17 odpowiedzi)

Szukam pomysłów na zadania do gry dla dzieci w wieku przedszkolnym. Np. udawaj kota, zrób...

Okulary dla dziecka w kolejnych krokach - prośba o instruktaż. (8 odpowiedzi)

Moje dziecko przeszło dwa kolejne badania wzroku i teraz mam jakąś receptę okulary (czy jak to...

krzywe ząbki (23 odpowiedzi)

hej dziewczyny moja córcia ma 16 miesięcy. ma mało ząbków-pierwszy wyrżnął się po roczku... ale...

do góry