Widok
czy ktos z was probowal wyprac abawke szczeniaczka FP
chodzi mi o ta zabawke
http://allegro.pl/fisher-price-szczeniaczek-uczniaczek-pl-kurier-24h-i1418036368.html
http://allegro.pl/fisher-price-szczeniaczek-uczniaczek-pl-kurier-24h-i1418036368.html
ja wsadziłam jeździk pod prysznic i coś się stało z głośnikiem i teraz dźwięki sa przytłumione:) lepsze:) mniej uszojebne:D czyli taka kąpiel czasami przynosi dobre rezultaty, choć nie zamierzone:)
no i mam nadzieję, ze ten głośnik jak wyschnie nie wróci do normalnej barwy dźwięku:D bo ten jest zdecydowanie lepszy:)
no i mam nadzieję, ze ten głośnik jak wyschnie nie wróci do normalnej barwy dźwięku:D bo ten jest zdecydowanie lepszy:)
akurat szczeniaczka jeszcze nie pralam hehe ale mamy dwie zabawki takie co maja wibracje tzn jak sie pociagnie za ogon to zaczyna wibrowac - nie wiem czy to na baterie czy jakis inny mechanizm ale dwa razy byly prane w pralce i zyja :) A kiedys na tym forum ktoras z dziewczyn sie przyznala ze prala szczeniaczka w pralce i chyba dzialal (nie pamietam tylko gdzie to znalazlam).
ja kupiłam szczeniaczka używanego z zepsutym uchem, zabawka była tania, ale trochę zabrudzona, nie chciałam, aby dziecko bawiło takim brudnym miśkiem, dlatego postanowiłam go uprać. Było z tym trochę roboty, ale zaryzykowałam - uznałam, że najwyżej stracę 30 zł, bo tyle mnie kosztował. Mąż elektronik rozpruł na szwie uszko i przylutował kabelki, wyjęliśmy baterie i główny mechanizm z plecków (plastikowe pudełko, z którego wychodzą kabelki do każdej części ciała), zawinęliśmy w kilka woreczków śniadaniowych i owinęliśmy kabelki taśmą - tak, aby zminimalizować dostanie się tam wody. Pieska praliśmy we dwoje, mąż trzymał mechanizm, aby się nie zamoczył, a ja prałam pieska w misce z wodą i proszkiem. Trzeba uważać, aby nie szarpać łapek i nie pozrywać kabelków oraz nie trzeć napisów, bo mogą się sprać. Na koniec wypłukaliśmy zabawkę, wsadziliśmy mechanizm (wciąż zawinięty w woreczki) z powrotem do mokrego pieska i wrzuciliśmy do pralki na wirowanie. Po wyciągnięciu był jak nowy (poza uszkiem, które musiałam szyć ręcznie) i działał bez zarzutu :) Polecam!
Wyprałam dziś szczeniaczka w pracel (program 30minut). Wszystko działa, wygląda jak nowy:) Najpierw włożyłam mechanizm w dwa woreczki foliowe, później całość owinęłam jeszcze taśmą izolacyjną wyjeżdżając wyżej na kabelki. Po wypraniu usunęłam woreczki, wystawilam szczeniaczka w misce na słońce (mechanizm wyjęłam, zeby ewentualna wilgoć wyschła).