Widok
od kiedy do piaskownicy??
wiele znajomych mowi mi ze nie posyla swoich rocznych dzieci do piaskownicy jeszcze. ja posylam (jest bez szczepien na rota i pneumo jeszcze) ale sie zaczelam zastanawiac czy moze rzeczywiscie poczekac troche na takie "brudne" zabawy? moze i przesada ale cos w tym jest. nie podnoscie tylko larum. prosze o opinie co myslicie? nie warto izolowac dziecka to fakt ale osiedlowe piaskownice to rzeczywiscie siedlisko zarazy od kotow, dzieci itp, a dziecko i zje piachu troche i obliże łapki ...
moja co prawda starsza ale puszczam bez problemu, nie uchronisz przed wszystkimi zarazkami swiata wystarczy pilnowac aby piachu nie żarła
w zeszłym roku jak miala w lato jakies 9 miesiecy to siedziałysmy na kocyku z zabawkami koło piaskownicy z tego wzgledu ze moja Zuzia wtedy namietnie wszystko pchała do buzi
nie wiem tez czy tak male dziecko bedzie mialo frajde z siedzenia w piachu, moze rzeczywiscie lepsza opcja kocyk i zabawki ?
w zeszłym roku jak miala w lato jakies 9 miesiecy to siedziałysmy na kocyku z zabawkami koło piaskownicy z tego wzgledu ze moja Zuzia wtedy namietnie wszystko pchała do buzi
nie wiem tez czy tak male dziecko bedzie mialo frajde z siedzenia w piachu, moze rzeczywiscie lepsza opcja kocyk i zabawki ?
u mnie na osiedlu nie ma kotów :) Maksiu 1 raz w piaskownicy był mając 6miesięcy przesypywał sobie piasek w łapkach oczywiście pilnowałam żeby nie wzioł piasku do buzi potem umyliśmy łapki i bylo super a rok pożniej już od kwietnia do września był piasek łopatki itp nigdy nie brał piaku do buzi
Pola w maju leżała na plaży i też przesypywała sobie pasek chodz ją bardziej musiałam pilnować a potem ten sam rytuał najpierw husteczka potem płyn dezynfekujący z buteleczce i juz :D
według mnie nie ma co przesadnie dziecka izolowac bo znam takie przypadki ze dziecko ma 4 lata i nie potrafi się bawić z dziecmi w piaskownicy zupelnie
albo własnie lapią wszystkie zarazki i to tak ze konczy się na antybiotykach
nie ma co popadac ze skrajnosci w skrajnosc
trzeba pamiętac o myciu rączek itp i to zawsze nie tylko po piaskownicy
Pola w maju leżała na plaży i też przesypywała sobie pasek chodz ją bardziej musiałam pilnować a potem ten sam rytuał najpierw husteczka potem płyn dezynfekujący z buteleczce i juz :D
według mnie nie ma co przesadnie dziecka izolowac bo znam takie przypadki ze dziecko ma 4 lata i nie potrafi się bawić z dziecmi w piaskownicy zupelnie
albo własnie lapią wszystkie zarazki i to tak ze konczy się na antybiotykach
nie ma co popadac ze skrajnosci w skrajnosc
trzeba pamiętac o myciu rączek itp i to zawsze nie tylko po piaskownicy
Od 13 miesiąca, bo to był pierwszy ciepły dzień, gdyby synek był urodzony w innym miesiącu, to pewnie zacząłby grzebaninę w 10-11 miesiącu.
Mój synek odkąd zaczął raczkować, regularnie oblizywał buty, podłogę w przedpokoju i koła od wózka, na początku prawie zeszłam na zawał jak zobaczyłam go w takiej akcji, ale potem sama sobie wytłumaczyłam, że tak musi być.
Piaskownica i plac zabaw bardzo malucha rozwija i usprawnia. Mój nie chodził do 15 miesiąca, więc przez kilka tygodni po placu zabaw raczkował. Na szczęście nie załapał żadnego choróbska, chociaż liczyłam się z tym.
Mój synek odkąd zaczął raczkować, regularnie oblizywał buty, podłogę w przedpokoju i koła od wózka, na początku prawie zeszłam na zawał jak zobaczyłam go w takiej akcji, ale potem sama sobie wytłumaczyłam, że tak musi być.
Piaskownica i plac zabaw bardzo malucha rozwija i usprawnia. Mój nie chodził do 15 miesiąca, więc przez kilka tygodni po placu zabaw raczkował. Na szczęście nie załapał żadnego choróbska, chociaż liczyłam się z tym.
my też właśnie zaczeliśmy zabawę w piaskownicy, a raczej przy piaskownicy bo synek (skończył rok w maju) stoi sobie przed nią lub chodzi dookoła i grzebie w piasku, przesypuje go, na szczęśnie raz spróbował i chyba mu nie smakuje bo więcej nie próbował, ale mamy swoją przed domem i przykrywamy przed kotami
Tak apropo jedzenia piasku to ja do dziś pamiętam jak z przyjaciółką postanowiłyśmy posmakowac piasek w piaskownicy pod blokiem, bo wszystkie dzieci już "to" robiły, więc umówiłyśmy sie na konkretny dzień i wzięłyśmy trochę piasku do buzi, no żeby nie byc gorsze. Nie wiem ile miałysmy wtedy lat, ale chyba aż takie malutkie to nie byłyśmy. Teraz jak sobie o tym pomysle, to nie wiem co nam odbiło, ale wtedy to wszystkie dzieci robiły :)
no i toxo, ale tak jak pisze agatha, na brudne choroby nie zaszczepisz malucha... a warto dodac, ze w piaskownicy jest tyle samo tcyh zarazkow, co na hustawce, koszyku w hipermarkecie czy poreczy na schodach lub w autobusie... kwestia szczescia i odpornosci. nawyki higieniczne - wazna rzecz, od najmlodszych lat, ale takze cwiczenie odpornosci i troche szczescia tez sie przydaje ;)
nasz pierwszą próbę w piasku mial okolo miesiąc temu ale nie chcial nawet usiąść bał się a teraz po plaży czy w piasku w ogóle to wariuje tylko trzeba go pilnowac bo on z tych dzieci co prawie wszystko do buźki chce wziąść ale bez przesady jest od stóp do głów w piasku przez te swoje wybryki ale nie myje go co chwile tylko po zabawie wycieram łapki i juz.