Widok
można i od urodzenia ;) starsza była wysadzana odkąd skończyła 5 miesięcy i jak miała 13 już nie nosiła pieluch, w nocy zrezygnowaliśmy jak miała 18 mies
młodsza niestety jeszcze w pieluchach :( już od miesiąca ją uczyłam i nawet dobrze szło, ale sprawy się skomplikowały z mojej strony i nie mogę jej wysadzać
młodsza niestety jeszcze w pieluchach :( już od miesiąca ją uczyłam i nawet dobrze szło, ale sprawy się skomplikowały z mojej strony i nie mogę jej wysadzać
jolanta, zacznij szybko, jak tylko Twoje dziecko będzie samo siedziało
ja zrobiłam błąd i zaczęłam dopiero teraz sadzać córkę (14 miesiecy),
no i początki były dość burzliwe
a sugerowałam się opiniami, że niepotrzebnie tak wcześnie, że dziecko nie rozumie co robi itp
nie rozumie, ok, ale przyzwyczaja się do samej sytuacji
ja zrobiłam błąd i zaczęłam dopiero teraz sadzać córkę (14 miesiecy),
no i początki były dość burzliwe
a sugerowałam się opiniami, że niepotrzebnie tak wcześnie, że dziecko nie rozumie co robi itp
nie rozumie, ok, ale przyzwyczaja się do samej sytuacji
"Dobre rodzicielstwo to w dużej części umiejętność radzenia sobie z własną bezradnością. (..) Trzeba rozstać się z wyobrażonym i wymarzonym dzieckiem po to, by spotkać się z tym, które ma się we własnym domu." A. Stein
oczywiście, że rozumie :) od urodzenia, do 5-6 miesiąca... potem nie zwraca uwagi i zapomina
tak samo jak "rozumie", że jest głodne, domaga się, w jakiś swój sposób komunikuje, mama daje mleko, tak samo komunikuje, że chce się wypróżnić, ale nikt nie zwraca na to uwagę, jest uczone od urodzenia, że sygnały dotyczące tych potrzeb należy ignorować, że należy "robić pod siebie" i tak przez rok, dwa, aż nagle taka zmiana, ktoś z góry powie, że tak jest źle, a dziecko zdezorientowane, że jak to, najpierw uczyli, że robić do pieluchy a teraz nagle to złe...
im wcześniej tym lepiej :)
najbardziej śmieszą mnie artykuły w gazetach, że wczesne wysadzanie dzieci źle odbije się na ich psychice i należy poczekać, aż dziecko będzie całkowicie gotowe, nawet do 3-4 roku życia...
tak samo jak "rozumie", że jest głodne, domaga się, w jakiś swój sposób komunikuje, mama daje mleko, tak samo komunikuje, że chce się wypróżnić, ale nikt nie zwraca na to uwagę, jest uczone od urodzenia, że sygnały dotyczące tych potrzeb należy ignorować, że należy "robić pod siebie" i tak przez rok, dwa, aż nagle taka zmiana, ktoś z góry powie, że tak jest źle, a dziecko zdezorientowane, że jak to, najpierw uczyli, że robić do pieluchy a teraz nagle to złe...
im wcześniej tym lepiej :)
najbardziej śmieszą mnie artykuły w gazetach, że wczesne wysadzanie dzieci źle odbije się na ich psychice i należy poczekać, aż dziecko będzie całkowicie gotowe, nawet do 3-4 roku życia...
dokładnie :) przy Zuzi od 5tego miesiąca, przy Oli chciałam od urodzenia, ale jak miała miesiąc wypadła nam przeprowadzka... tzn najpierw remonty, przygotowywanie, trwało to jakieś 2-3 miesiące, potem urządzanie się, rozpakowywanie klamotów i straciłam ten najlepszy czas :( ehh
teraz od miesiąca już chodziła w domu bez pieluchy, wiedziała do czego służy nocnik, od czasu do czasu sama usiadła (jak biegała bez majtek) i zrobiła
ale się skomplikowało, od poniedziałku mam nakaz leżenia i nie mogę co chwilę biegać i ścierać czy rozbierać i sadzać na nocnik :(
mam nadzieję, że synka uda mi się od urodzenia wychowywać wg NHN i Olę przy okazji też razem z nim :)
teraz od miesiąca już chodziła w domu bez pieluchy, wiedziała do czego służy nocnik, od czasu do czasu sama usiadła (jak biegała bez majtek) i zrobiła
ale się skomplikowało, od poniedziałku mam nakaz leżenia i nie mogę co chwilę biegać i ścierać czy rozbierać i sadzać na nocnik :(
mam nadzieję, że synka uda mi się od urodzenia wychowywać wg NHN i Olę przy okazji też razem z nim :)
Jak mała miała jakieś 10 - 11 miesięcy kupiłam nocnik i służył do zabawy, koło 12 miesiąca zaczęłam ją wysadzać, parę razy się udało i wtedy ja próbowałam jej pokazać,że tak jest super, biłam brawo itp. i ona cieszyła się razem ze mną i w ten sposób załapała o co chodzi. Jak miała jakiś rok i cztery miesiące nie nosiła pieluch w dzień a po dwóch miesiącach już w nocy też nie sikała i przestałam jej zakładać.
wymaga czasu i zaangażowania, to fakt :) ale to tak samo jakbyś miała ten czas poświęcić później na odpieluchowywanie dwulatka np :)
po kilku tygodniach nawet takie maluszki potrafią poczekać kilkanaście minut na "podanie nocnika" jeśli akurat mama nie ma czasu, bo na początku to trzeba już, szybko i tak średnio co 20 min ;) po miesiącu było to u Oli co ok godzinę już :) niedużo nam brakowało do pełnej komunikacji, ale wyszło jak wyszło...
na pewno warto spróbować jeśli tylko ma się na to siłę ;)
mówią, że mniej czasu zajmuje wysadzenie dziecka na nocnik/kibel niż mycie całej oblepionej kupą d*pci :) to fakt, ale trzeba też mieć ten czas, żeby co 20 min rozbierać i ubierać dziecko :)
niemniej jednak mam nadzieję, że przy trzecim uda mi się to w 100% :)
po kilku tygodniach nawet takie maluszki potrafią poczekać kilkanaście minut na "podanie nocnika" jeśli akurat mama nie ma czasu, bo na początku to trzeba już, szybko i tak średnio co 20 min ;) po miesiącu było to u Oli co ok godzinę już :) niedużo nam brakowało do pełnej komunikacji, ale wyszło jak wyszło...
na pewno warto spróbować jeśli tylko ma się na to siłę ;)
mówią, że mniej czasu zajmuje wysadzenie dziecka na nocnik/kibel niż mycie całej oblepionej kupą d*pci :) to fakt, ale trzeba też mieć ten czas, żeby co 20 min rozbierać i ubierać dziecko :)
niemniej jednak mam nadzieję, że przy trzecim uda mi się to w 100% :)
Ja Kube sadzalam jak mial 1,5roku.Wtedy jeszcze zabardzo nie kumal o co chodzi wiec odpuscilam,poczekalam,w lipcu konczyl dwa latka wiec wykorzystalam tez pogode ,ze jest lato i wiecej sie sprzedzalo czasu na dzialce itd.i znow zaczelam go sadzac i puszczac bez pieluchy,po ok.1,5tygodnia juz wiedzial o co chodzi:)
Nic na sile:)
Nic na sile:)
http://tvnplayer.pl/programy-online/rodzice-na-start-odcinki,615/odcinek-7,S00E07,12710.html
znalazłam przypadkiem :)
znalazłam przypadkiem :)
myślę, że tu wcale nie chodzi o oszczędności.... ale lepiej wcześniej niż później.....bo potem widzisz takiego 2-3 latka, który na widok nocnika czy wc drze się w niebo głosy.
ja chcę moją lili uczyć nawyku "nocnika" jak zacznie siadać....teraz chyba jestem za wygodna. uczyć nawyku a nie koniecznie cisnąć aby za każdym razem załatwiać się na nocnik.....
z resztą każda z nas i tak zrobi jak będzie chciała....
ja chcę moją lili uczyć nawyku "nocnika" jak zacznie siadać....teraz chyba jestem za wygodna. uczyć nawyku a nie koniecznie cisnąć aby za każdym razem załatwiać się na nocnik.....
z resztą każda z nas i tak zrobi jak będzie chciała....

Starszego zaczęłam wysadzać jakoś przed 6 m-cem żeby przyzwyczaić go do robienia "grubszych" rzeczy. Dość szybko załapał i w okolicach roczku robił aferę jak zaczynał robić. Jak miał jakieś 1,5 roku pielucha poszła w odstawkę w dzień. Nocnej pozbyliśmy się na dobre jakoś w okolicach 2. urodzin. Żałuję osobiście,że nie zrezygnowałam z nocnej pieluchy jak miał rok, bo już wtedy często po nocy miał suchą pieluchę.
Drugiego synka zaczęłam wysadzać jak już siedział, czyli też jakoś w okolicach 6 - 7 m-ca. Ale tym razem żeby przyzwyczaić go i do siku i do robienia kupy. Oczywiście nie łapiemy wszystkiego. Skupiam się na tym żeby wysadzić go po jedzeniu/piciu, bo wtedy zazwyczaj robi. I póki co nieźle się to sprawdza :)
Osobiście uważam,że jak dziecko pewnie siedzi to o ile tak jak Asiaczek, nie zaczęło się wcześniej, to jest to świetny moment. Oczywiście pod ręką przydaje się arsenał zabawek i domowych sprzętów bezpiecznych, ale przynajmniej dziecko oswaja się i nie ucieka jak to jest w przypadku dzieciaczków już chodzących.
Dodam,że starszy dzięki takiemu podejściu NIGDY nie buntował się przeciw robieniu na nocnik :)
także powodzenia! :)
PS. niektórzy nie czekają do ciepłych m-cy tylko wolą zacząć odpieluchowanie właśnie zimą, gdy częściej się jest w domu i ma się pod ręką zapas ubranek na przebranie ;)
Drugiego synka zaczęłam wysadzać jak już siedział, czyli też jakoś w okolicach 6 - 7 m-ca. Ale tym razem żeby przyzwyczaić go i do siku i do robienia kupy. Oczywiście nie łapiemy wszystkiego. Skupiam się na tym żeby wysadzić go po jedzeniu/piciu, bo wtedy zazwyczaj robi. I póki co nieźle się to sprawdza :)
Osobiście uważam,że jak dziecko pewnie siedzi to o ile tak jak Asiaczek, nie zaczęło się wcześniej, to jest to świetny moment. Oczywiście pod ręką przydaje się arsenał zabawek i domowych sprzętów bezpiecznych, ale przynajmniej dziecko oswaja się i nie ucieka jak to jest w przypadku dzieciaczków już chodzących.
Dodam,że starszy dzięki takiemu podejściu NIGDY nie buntował się przeciw robieniu na nocnik :)
także powodzenia! :)
PS. niektórzy nie czekają do ciepłych m-cy tylko wolą zacząć odpieluchowanie właśnie zimą, gdy częściej się jest w domu i ma się pod ręką zapas ubranek na przebranie ;)
dla jakich pieniędzy?? przecież to sama oszczędność :)..."
skoro do tego stopnia oszczednosc przyslonila ci zdrowy rozsadek, ze wysadzasz miesieczne!!!! dziecko na nocnik(cholera bijesz wszelkie rekordy, przyznaje, ze sporo juz zyje na swiecie , ale o wysadzaniu dziecka od urodzenia nie slyszalam jeszcze-SZOK) to po co ci az 3 dzieci?
nie wiem czego bardziej ci "gratulowaC" samozaparcia czy glupoty
skoro do tego stopnia oszczednosc przyslonila ci zdrowy rozsadek, ze wysadzasz miesieczne!!!! dziecko na nocnik(cholera bijesz wszelkie rekordy, przyznaje, ze sporo juz zyje na swiecie , ale o wysadzaniu dziecka od urodzenia nie slyszalam jeszcze-SZOK) to po co ci az 3 dzieci?
nie wiem czego bardziej ci "gratulowaC" samozaparcia czy glupoty
no moja ma 14 miesięcy i tak się zastanawiam czy zacząć czy poczekać "na pogodę" dzięki dziewczyny:)"
spokojnie poczekaj na cieple miesiace, zima to nie jest dobry okres na odpieluchowanie i bieganie z mokrym tylkiem co rusz i w mokrych rzeczach, 14mies. dziecko ma jeszcze czas
badania dowodzą ,ze dopiero +-18 mies. dziecko jest w stanie świadomie kontrolować oddawanie moczu
spokojnie poczekaj na cieple miesiace, zima to nie jest dobry okres na odpieluchowanie i bieganie z mokrym tylkiem co rusz i w mokrych rzeczach, 14mies. dziecko ma jeszcze czas
badania dowodzą ,ze dopiero +-18 mies. dziecko jest w stanie świadomie kontrolować oddawanie moczu
mozna sadzac od urodzenia i wtedy odpieluchowywanie trwa rok czy poltora, trzeba obserwowac dziecko i tak naprawde łapać siki.
Ja zaczelam tydzien temu, moja corka ma 23 miesiące, od jakiegos czasu nocniki staly w domu - jeden w lazience, drugi w kibelku i wspominalam ze tu siku sie robi. Odpieluchowanie zajelo nam kilka dni. Tylko na noc zakladam. Po prostu woła sisi jak chce. Gdyby mi to ktos opowiadal to chyba bym nie uwierzyla ze dziecko jest w stanie załapac tak szybko.
Wg mnie warto poczekac az dziecko sie interesuje nocnikiem i nie przegapic tego momentu. Nastawialam sie na latanie ze szmata przez 3 miesiace a tu prosze... chwila moment i po robocie :)
Tym nowoczesnym metodom odpieluchowywania mowie stanowcze nie :) zreszta zbyt wczesne odpeluchowywanie nie jest zdrowe...
Ja zaczelam tydzien temu, moja corka ma 23 miesiące, od jakiegos czasu nocniki staly w domu - jeden w lazience, drugi w kibelku i wspominalam ze tu siku sie robi. Odpieluchowanie zajelo nam kilka dni. Tylko na noc zakladam. Po prostu woła sisi jak chce. Gdyby mi to ktos opowiadal to chyba bym nie uwierzyla ze dziecko jest w stanie załapac tak szybko.
Wg mnie warto poczekac az dziecko sie interesuje nocnikiem i nie przegapic tego momentu. Nastawialam sie na latanie ze szmata przez 3 miesiace a tu prosze... chwila moment i po robocie :)
Tym nowoczesnym metodom odpieluchowywania mowie stanowcze nie :) zreszta zbyt wczesne odpeluchowywanie nie jest zdrowe...
"a obserwacje rodziców nawiązujących z dzieckiem dobry kontakt i komunikację dowodzą, że od urodzenia ;)"
co ty dziewczyno bredzisz, zafiksowalas się na jakimś oszolomstwie, które odbiera ci jasnosc spojrzenia:)
to , ze uda ci sie zlapac mocz noworodka lub kilku miesiecznego bobasa to jest tylko kwestia szczescia i przypadku, niczego wiecej, zadnego dobrego kontaktu,komunikacji(heheh) ani innych zaklec z twojej strony-litosci nie osmieszaj się
wysadzajac dziecko od urodzenia, nie dosc ,ze ryzykujesz jego zdrowiem, bo mozesz nabawic takie malenstwo jakis trwalych skolioz, zwyrodnien(od przeciazen malenkich stawow, kregoslupa) to w dodatku bedziesz się tak bujac z tymi nocnikami i innymi pojemnikami co najmniej przez rok, poltora , a dziecko 1,5-2 letnie zazwyczaj uczy się tego procesu w ciagu 1-2 tygodni
masz za duzo czasu, czy jestes masochistka?
no chyba ,ze jednak chodzi o ta oszczednosc na pieluchach:)
kupilas juz dom w gorach za te oszczednosci ?
co ty dziewczyno bredzisz, zafiksowalas się na jakimś oszolomstwie, które odbiera ci jasnosc spojrzenia:)
to , ze uda ci sie zlapac mocz noworodka lub kilku miesiecznego bobasa to jest tylko kwestia szczescia i przypadku, niczego wiecej, zadnego dobrego kontaktu,komunikacji(heheh) ani innych zaklec z twojej strony-litosci nie osmieszaj się
wysadzajac dziecko od urodzenia, nie dosc ,ze ryzykujesz jego zdrowiem, bo mozesz nabawic takie malenstwo jakis trwalych skolioz, zwyrodnien(od przeciazen malenkich stawow, kregoslupa) to w dodatku bedziesz się tak bujac z tymi nocnikami i innymi pojemnikami co najmniej przez rok, poltora , a dziecko 1,5-2 letnie zazwyczaj uczy się tego procesu w ciagu 1-2 tygodni
masz za duzo czasu, czy jestes masochistka?
no chyba ,ze jednak chodzi o ta oszczednosc na pieluchach:)
kupilas juz dom w gorach za te oszczednosci ?
chodzi mi albo o odpieluchowywanie albo zbyt szybkie wysadzanie dziecka na nocnik, na jedno wychodzi - po prostu dziecko do 18 mies. nie ma wycwiczonych miesni i jest to dla niego nienaturalne.
Nie mowmy tutaj ze kazemy dziecku sikac najpierw w pieluche a pozniej mu mowimy ze robi sie do nocnika i ze do pieluchy to fuj, bo tak samo mozna gadac zeby nie karmic cyckiem bo pozniej trzeba oduczyc.
Po prostu to nie jest naturalne. Chyba ze ktos lubi z miska za noworodkiem latac. Dla mnie to jakies nowoczesne zboczenie lekko rzecz ujmując. Ktoś sobie wymyslil, dla kasy napisal ksiazke i ludzie sie na to rzucają.
Z wlasnego dowiadczenia wiem ze jak probowalam nauczyc nocnika w wieku 1 roku to sukcesem bylo zlapanie siku, ale to byl moj sukces albo fuks, dziecko nie wiedzialo o co chodzi i nawet nie zakumalo ze nasikalo. Teraz zajelo to kilka dni i dziecko ma z tego frajde...
ale to juz kazdy sam swoja metode musi wybrac. Jedni wola poczekac, inni wola biegac za dzieckiem z nocnikiem i obserwowac kazda mine dziecka zeby wykumac ktora mina oznacza robie siku...
Nie mowmy tutaj ze kazemy dziecku sikac najpierw w pieluche a pozniej mu mowimy ze robi sie do nocnika i ze do pieluchy to fuj, bo tak samo mozna gadac zeby nie karmic cyckiem bo pozniej trzeba oduczyc.
Po prostu to nie jest naturalne. Chyba ze ktos lubi z miska za noworodkiem latac. Dla mnie to jakies nowoczesne zboczenie lekko rzecz ujmując. Ktoś sobie wymyslil, dla kasy napisal ksiazke i ludzie sie na to rzucają.
Z wlasnego dowiadczenia wiem ze jak probowalam nauczyc nocnika w wieku 1 roku to sukcesem bylo zlapanie siku, ale to byl moj sukces albo fuks, dziecko nie wiedzialo o co chodzi i nawet nie zakumalo ze nasikalo. Teraz zajelo to kilka dni i dziecko ma z tego frajde...
ale to juz kazdy sam swoja metode musi wybrac. Jedni wola poczekac, inni wola biegac za dzieckiem z nocnikiem i obserwowac kazda mine dziecka zeby wykumac ktora mina oznacza robie siku...
nie wiem, może sa wysadzane, ale bylam w pewnych krajach Trzeciego Świata i powiem Wam szczerze nie wiem co na to literatura, jednak widzialam jak dzieciaki bez majtek lataja i płynie im po nogach, jak w Indiach w pociagach robia kupe w majtki, przepłucza te majtki w wodzie i susza przez okno itd... to mi sie bardzo rzucilo w oczy i nie mowie o dzieciach w wieku 1 roku tylko sporo starszych, tego wysadzania za to nie zauwazylam a czesto zycie dzieje sie tam na ulicach... śmiem więc wątpić w te korzenie...
do mnie to nie przemawia, ciesze sie ze nie jestesmy Trzecim Światem i ze sa medyczne informacje na temat gotowosci dziecka do trzymania moczu.
Nie zauwazylam u mojej corki jakiej traumy zwiazanej z tym ze zaczela sikac do nocnika w wieku 23 miesiecy, wrecz widze jej radosc... mi to wystarcza.
do mnie to nie przemawia, ciesze sie ze nie jestesmy Trzecim Światem i ze sa medyczne informacje na temat gotowosci dziecka do trzymania moczu.
Nie zauwazylam u mojej corki jakiej traumy zwiazanej z tym ze zaczela sikac do nocnika w wieku 23 miesiecy, wrecz widze jej radosc... mi to wystarcza.
~i według mnie tytuł wątku brzmi od kiedy sadzałyście a nie oduczałyście od pieluch. w wieku 6 miesięcy chodzi o to by przyzwyczaić dziecko do widoku nocnika. Wiele dzieci na widok nocnika po raz pierwszy dopiero po ukończeniu 1,5 roku zaczyna wrzeszczeć, inne traktują nocnik jako kapelusz kowbojski "icha...." a chodzi o to że widok nocnika ma im się kojarzyć z siadaniem na tym nocniku. Po roku zamierzam dziecko wysadzać jak będę widzieć, że chce kupkę a później zacznę odzwyczajać
z tego co kiedyś czytałam to dzieciaczki zaczynają kontrolować zwiracze mając około 18 miesięcy (nie wiem ile faktycznie w tym prawdy)
ja małego trochę późno zaczełam nocnikować bo miał chyba rok i 9 miesięcy. ale bardzo szybko załapał o co chodzi po 3 dniach wiłał że chce siku trochę gorzej było z kupką. i teraz pieluchomajtki używamy tylko na noc i na wyjścia (bo teraz jest zimno i nie chciałabym aby chodził z mokrymi majtami po dworzu) ale jak przyjdzie wiosna to zrezygnujemy z pieluchomajtek :)
ja małego trochę późno zaczełam nocnikować bo miał chyba rok i 9 miesięcy. ale bardzo szybko załapał o co chodzi po 3 dniach wiłał że chce siku trochę gorzej było z kupką. i teraz pieluchomajtki używamy tylko na noc i na wyjścia (bo teraz jest zimno i nie chciałabym aby chodził z mokrymi majtami po dworzu) ale jak przyjdzie wiosna to zrezygnujemy z pieluchomajtek :)
Czy Wy musicie się kłócić nawet o sikanie i nocnik?!! Ręce opadają...Czy na tym forum nie ma już kulturalnych rozmów????
Naturalna Higiena Niemowląt (NHN), nie polega na tym, że dziecko wie, że robi siku, ale na odpowiadaniu na potrzeby dziecka i ciągłej obserwacji. Polega na kontakcie i relacji rodzic- dziecko. Tak! dziecko się komunikuje i odbiera bodźce. Rodzic również - równanie jest proste, więc nie widzę powodu do drwin w tym temacie.
Krytykujecie coś o czym nie macie kompletnie pojęcia! Byle coś opluć i kogoś wyśmiać. A wystarczy trochę poczytać...
Czy AsiaczeK_S_88 gdzieś napisała, że SADZA dziecko na nocnik?
Zapoznałam się z tą metodą bo staram się korzystać z metod rodzicielstwa bliskości. Nie wszystko mi się w tym podoba i czerpię to co mi pasuje. Znam NHN i podziwiam mamy, które tę metodę wykorzystują i na pewno daleko mi do wyśmiewania czy krytyki! Ja mam zbyt słomiany zapał i u mnie by ta metoda się nie sprawdziła.
Wysadzam moje dziecko na nocnik od 7 miesiąca. Od tamtego czasu robi kupę tylko do nocnika. Je o regularnych porach więc i wypróżnia się o tych samych godzinach. Nocnik jest rano po obudzenia i wieczorem przed kąpielą. Syn rozumie o co chodzi i zawsze "ocenia" kupę i bije sobie brawo :)
Piszecie o 18 miesiącu i o zwieraczach... W oddawaniu moczu chodzi głównie o UKŁAD NERWOWY, który różnie dojrzewa i różnie może być pobudzany. NHN polega również na tym. ŚREDNIO dziecka układ nerwowy jest gotowy na kontrolę moczu ok. 18 miesiąca.
Niektóre tu wyśmiewają eko Reni Jusus... Czego też nie pojmuję... Jej dzieci są zdrowe i szczęśliwe, czy to coś złego? Stara się być ŚWIADOMĄ matką i zarabia na tym, zabijcie ją za to :)
Nie jest ona dla mnie autorytetem, ale tak samo jak dla niej, dla mnie najważniejsze jest żywnie mojego dziecka i bliskość z nim. Tak, moje dziecko nie je i długo nie będzie jeść słodyczy, cukru i innych niezdrowych rzeczy. Nie wie co to Danonek, frytka z McDonaldsa itd.Tak, moje dziecko robi kupę do nocnika od dawna. Tak, moje dziecko jest zdrowie i szczęśliwe - czekam na krytykę :)
Nie rozumiem jak z biegu można coś krytykować?! I to jeszcze rzeczy, o których nie majcie pojęcia. Zajmujecie stanowiska nt. wychowania, a same zachowujecie się jakbyście miały lekkie braki w wychowaniu...
Naturalna Higiena Niemowląt (NHN), nie polega na tym, że dziecko wie, że robi siku, ale na odpowiadaniu na potrzeby dziecka i ciągłej obserwacji. Polega na kontakcie i relacji rodzic- dziecko. Tak! dziecko się komunikuje i odbiera bodźce. Rodzic również - równanie jest proste, więc nie widzę powodu do drwin w tym temacie.
Krytykujecie coś o czym nie macie kompletnie pojęcia! Byle coś opluć i kogoś wyśmiać. A wystarczy trochę poczytać...
Czy AsiaczeK_S_88 gdzieś napisała, że SADZA dziecko na nocnik?
Zapoznałam się z tą metodą bo staram się korzystać z metod rodzicielstwa bliskości. Nie wszystko mi się w tym podoba i czerpię to co mi pasuje. Znam NHN i podziwiam mamy, które tę metodę wykorzystują i na pewno daleko mi do wyśmiewania czy krytyki! Ja mam zbyt słomiany zapał i u mnie by ta metoda się nie sprawdziła.
Wysadzam moje dziecko na nocnik od 7 miesiąca. Od tamtego czasu robi kupę tylko do nocnika. Je o regularnych porach więc i wypróżnia się o tych samych godzinach. Nocnik jest rano po obudzenia i wieczorem przed kąpielą. Syn rozumie o co chodzi i zawsze "ocenia" kupę i bije sobie brawo :)
Piszecie o 18 miesiącu i o zwieraczach... W oddawaniu moczu chodzi głównie o UKŁAD NERWOWY, który różnie dojrzewa i różnie może być pobudzany. NHN polega również na tym. ŚREDNIO dziecka układ nerwowy jest gotowy na kontrolę moczu ok. 18 miesiąca.
Niektóre tu wyśmiewają eko Reni Jusus... Czego też nie pojmuję... Jej dzieci są zdrowe i szczęśliwe, czy to coś złego? Stara się być ŚWIADOMĄ matką i zarabia na tym, zabijcie ją za to :)
Nie jest ona dla mnie autorytetem, ale tak samo jak dla niej, dla mnie najważniejsze jest żywnie mojego dziecka i bliskość z nim. Tak, moje dziecko nie je i długo nie będzie jeść słodyczy, cukru i innych niezdrowych rzeczy. Nie wie co to Danonek, frytka z McDonaldsa itd.Tak, moje dziecko robi kupę do nocnika od dawna. Tak, moje dziecko jest zdrowie i szczęśliwe - czekam na krytykę :)
Nie rozumiem jak z biegu można coś krytykować?! I to jeszcze rzeczy, o których nie majcie pojęcia. Zajmujecie stanowiska nt. wychowania, a same zachowujecie się jakbyście miały lekkie braki w wychowaniu...
No i skoro nie ma się nic do powiedzenia, to trzeba się przyczepić do jednego wyrazu, zdania - wyciągniętego z kontekstu:) Ew. do literówki, błędu ort - czy stylistyki zdań.
Zawsze się tak dzieje kiedy drugiej stronie brakuje argumentów.
Like it!
Co do nocnikowania, bardzo podoba mi się ta metoda, którą podała Asiaczek, i muszę się jej przyjrzeć. Bo pokazuje, że nie tylko karmienie piersią pobudza kontakt mama-dziecko.
Zawsze się tak dzieje kiedy drugiej stronie brakuje argumentów.
Like it!
Co do nocnikowania, bardzo podoba mi się ta metoda, którą podała Asiaczek, i muszę się jej przyjrzeć. Bo pokazuje, że nie tylko karmienie piersią pobudza kontakt mama-dziecko.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
A ja mam pytanie do mam, które sadzały malucha wcześniej niż po roczku...
Jak przekonałyście dziecko do siedzenia na nocniczku? Bo siłą argumentu jeszcze nie bardzo to wychodzi chyba;)
Po Waszym wątku zaczęłam się zastanawiać, czy już nie czas, ale... no właśnie - nie wyobrażam sobie, by synek przesiedział na nocniczku dłużej niż pół minuty, bo ma przysłowiowe owsiki w d*pce i po prostu ciągle musi się ruszać. Jedynie podczas jedzenia dłużej siedzi w jednym miejscu, ale osobiście nie chcę mu dawać czegokolwiek do jedzonka, gdy sadzam na nocniczek - wolałabym, żeby wypróżnianie nie kojarzyło się Małemu z chrupkiem, czy inną kanapeczką...
Jak przekonałyście dziecko do siedzenia na nocniczku? Bo siłą argumentu jeszcze nie bardzo to wychodzi chyba;)
Po Waszym wątku zaczęłam się zastanawiać, czy już nie czas, ale... no właśnie - nie wyobrażam sobie, by synek przesiedział na nocniczku dłużej niż pół minuty, bo ma przysłowiowe owsiki w d*pce i po prostu ciągle musi się ruszać. Jedynie podczas jedzenia dłużej siedzi w jednym miejscu, ale osobiście nie chcę mu dawać czegokolwiek do jedzonka, gdy sadzam na nocniczek - wolałabym, żeby wypróżnianie nie kojarzyło się Małemu z chrupkiem, czy inną kanapeczką...

A ja dodam, że wg mnie wszystko ma swój odpowiedni czas. Dla mnie dziecko 1,2 mięsięczne najbardziej potrzebuje jedzenia, przebrania i bliskości mamy, taty a nie leżenia w miseczce. Ot, takie prawa takiego wieku. Z czasem potrzeby dziecka się zmieniają (i wymagania , i oczekiwania rodziców względem nich też). Moje zdanie jest takie, że nie można dać się zwariować, nie można być skrajnym w żadna ze stron a pozwolić dziecku być po prostu dzieckiem z wszystkim co się z tym wiąże, z robieniem kupy do pieluszki również. Takie jest moje zdanie, podkreślam MOJE.
ja wysadzałam malca przy stoliczku interaktywnym. Tu mu się nie nudziło.. I zaczęłam jak już pewnie siadał.. I wysadzałam w regularnych odstępach czasu by się przyzwyczaił do suchej pieluszki i ją polubił.. I mimo to długo to trwało zanim mogłam kompletnie odstawić pieluszki bo z uporem nie wołał.. Bez pieluszki okazjonalnie latał od 1.5 roku a zdjęliśmy permanentnie koło 2 roku życia. Przez ten ponad rok ganialiśmy wszędzie z nocnikiem. Z nocą dłużej zajęło. Miał koło 2.5 roku.
Koleżanka zaczęła jak mała miała koło 2 lat. Po dwóch tygodniach była odpieluchowana i chyba nawet włącznie z nocą :(
Chyba dużo zależy od dziecka..
Koleżanka zaczęła jak mała miała koło 2 lat. Po dwóch tygodniach była odpieluchowana i chyba nawet włącznie z nocą :(
Chyba dużo zależy od dziecka..
my sadzaliśmy córcię odkąd siedziała-8mc życia, ale to raczej w celu oswojenia się z nowym przedmiotem a nie żeby koniecznie tam robiła-oczywiście jak się załatwiła to były owacje na stojąco :) Ale jak każdy człowiek, córcia też musiała dojrzeć do siusiania w nocnik i pożegnała się z pampkiem na stałe ok 3tyg temu-ma 2,5roku :)