Widok

do tego potrzebni są studenci

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/praca-zatrudnie/studentke-jako-pomoc-w-domu-w-soboty-lub-ew-poniedzialki-100zl-na-reke-ogl4254054.html napisałąm ten wątek poniewaz mam juz dosc tego ze jestesmy tak traktowani, wyzej ogłoszenie pokazuje do jakich prac mozna wziasc studenta...co my jestemy jacys gorsi, nie dosc ze pracodawca płaci najmniejsze skladki to jeszcze problem bo chcemy sie kształcic, płaca marne grosze,umowa-zlecenie i najlepiej 30 lat stazu na danym stanowisku....
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
zgadzam się z tobą Hill...umowa zlecenie to umowa beznadziejna,pracujesz za 7zł jak dobrze pojdzie urlopu nie masz znaczy masz ale bezpłatny wiec mało kto korzysta...student wcale nie ma tak prosto jak wszyscy twierdza...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
student ma p********



te atrakcyjne oferty to zwykle przedstawiciel handlowy albo telemarketing



nigdzie nie można bez znajomości dostać porządnej pracy gdzie można się rozwijać zawodowo i po pewnym czasie dostać godziwe wynagrodzenie aby utrzymać siebie i rodzinę



i oferty dla studentów to w 90% umowa zlecenie za niską stawkę (zwykle ok 7zł/h) więc ci krzykacze co twierdzą, że student ma super życie niech lepiej zamilkną jeżeli sami pracują na umowę o pracę i nie widzą jakie to im daje korzyści
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4
mi sie wydaje ze to ludzie sami robia sobie problem przeciez i tak masz dwa weekendy wolne w miesiacu wiec np. wtedy kiedy masz szqłe.Pracowałam w sklepie gdzie nie było problemu z weekendami gdy teraz szukam pracy to ze chce sie kształcic to jest problem i nie chca przyjmowac....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cały rok szukałam pracy i niestety nie pomagał mi to tryb studiów dziennych.
nawet w sklepach z odzieżą mnie nie chcieli co faktycznie nieźle dołowało człowieka mającego jakiekolwiek aspiracje i przede wszystkim - muszącego się samodzielnie otrzymać.

Jak tylko skończyłam studia praca od razu się znalazła - dyspozycyjność to jednak podstawa na stałym stanowisku pracy.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Owszem, 2tys to nie jest dużo. Jednak ja jako potencjalny pracodawca nie zapłacę więcej nikomu, kto nie posiada doświadczenia na danym stanowisku. Mnie mało obchodzą dyplomy, liczą się przede wszystkim umiejętności i doświadczenie. A co może mi zaoferować 20-letni student? Poza młodym wiekiem i chęcią do pracy nic. Powtarzam NIC. I szczerze mówiąc mało mnie również obchodzi fakt, czy jest w stanie się za oferowane przeze mnie pieniądze utrzymać. Ja jako pracodawca oferuję zatrudnienie, płacę młodej osobie - studentowi, za jego zapał do pracy. Próbuję nauczyć wszystkiego czego tylko jestem w stanie i oczekuję zaangażowania w pracę. Ja daję z siebie 1200%, by młodą osobą nauczyć życia, jeżeli się sprawdzi, zauważę postępy, mogę pracownika wynagrodzić premią czy nawet podwyżką. Niech jednak nikt nie oczekuje, że dam komuś dużą pensję za ładne oczy lub duże cycki, bądź tylko dlatego, że on tak chce i już.
Wiele kobiet marzy o rycerzu w lśniącej zbroi. Ale większość musi zadowolić się giermkiem
w dziurawych skarpetkach.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 4
Nie rozumiem Cię... co atrakcyjniejsze oferty pracy kierowane są do studentów. Jeśli studiujesz zaocznie to znalezienie pracy nie powinno być problemem. Jeśli dziennie - myślę, że też udałoby się trafić na odpowiednią pracę,bo często w centrach handlowych we wszelkich sieciówkach typu HM czy Reserved chcą dziennych.

Wielu ludzi płaci za swoje studia i aby je opłacić musi na siebie zarabiać. Nie wiem na jakich pracodawców trafiasz, być może chodzisz do firm, które nie chcą po prostu osób studiujących, bo i tak bywa. Oczekiwana jest dyspozycyjność i tyle. Są firmy, które nie chcą też zatrudniać młodych kobiet w obawie, że zajdą w ciąże. Może warto reagować tylko na te ogłoszenia, w których status studenta jest warunkiem koniecznym. Nikt nie mówi, by studiując pracować od razu w swoim zawodzie, warto zahaczyć się o cokolwiek. Uwierz mi, jeśli masz mniej niż 26 lat masz sporo szans na pracę "na przeczekanie" i niezbędny do przetrwania stały zastrzyk gotówki.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
2000 zł na rękę to raczej nie jest dużo.. owszem na własne wydatki - to luksus. Ale myśląc o wyprowadzeniu się "na swoje"..?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6
nie prawda ze student ma wszystko i nie kazdy jest taki sam ja musze za swoje studia placic , pracuje ciezko od 16 roku zycia na to zeby mnie bylo stac na studia, wyjsc gdzies do ludzi itd. a w tej chwili gdzie ide na rozmowe a studentka to nie dziekuje bo grafiku nie mozna inaczej ułozyc albo cos innego, za kilkanascie miesiecy koncze magisterke i nie widze perspektyw na godna prace w swoim zawodzie
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
Głupoty gadasz... aż mnie ściska ze złości. Student w Polsce ma najlepszą sytuację na rynku. Wkurza mnie takie jęczenie, bo Wam pracodawcy dają pole do popisu, ofert dla studentów jest cała masa, nawet lepszych niż dla ludzi po 26 roku życia. Praktyki, staże, elastyczny grafik, a pod koniec studiów aktywizacja i dofinansowanie z urzedu pracy na otworzenie działalności gospodarczej.


A czego Ty oczekujesz, że mając 20lat pracodawca da Ci stawkę jak dla osoby z mega doświadczeniem? To jest zabawne, bo dzisiejszy student często nie ma nic do zaoferowania, poza nabrzmiałym ego, ale roszczenia finansowe ogromne. To się nazywa przerost formy nad treścią. Pierwsza praca i żądanie 2000 na ręke a jak nie to wielkie pretensje. Troche pokory! Jak skończysz studia i stracisz wspaniały status osoby uczącej się i stuknie Ci 27 rok życia, co wtedy? Będzie płacz i zgrzytanie zębami!
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 1
Kiedyś znajomy budowlaniec wykonywał drobną usługę u pani doktor. Jak przyszło do rozliczenia pani się oburzyła, że strasznie drogo, że ona za prywatną wizytę tyle nie bierze od pacjentów. Znajomy skwitował to krótko: "trzeba się było uczyć". Nic dodać, nic ująć.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0
mnie takie ogłoszenie nie interesuje i uwaznie czytam ,a te ogłoszenie to tylko przykład na trojmiasto.pl znajdziesz wiele firm ktore tylko chca studentow do sprzatania , zadna praca nie hanbi ale to co sie dzieje to jest jakas paranoja ja gruba kase płace za szkołę bo chce miec lepsze wykształcenie i musze zapierdzielac na szmacie bo niestety nie mam wujka premiera a osoba, ktora ma dobre znajomosci zostaje kierownikiem bez zadnych problemów....szkoda słow
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie palącej TRAWKI:P facet ma fantazje:P:P
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
to jakiś sponsoring - oferty ze zdjęciem???????(szkoda że nie całej sylwetki i to jeszcze w bikini) do sprzątania
chodzi o studentkę bo ten cały andrzej gustuje w młodych pannach a nie dlatego ze starsze panie nie potrafią sprzątać bo nie o sprzątnie tutaj chodzi.
kiniek czytaj uważnie ogłoszenia bo się natniesz na jakiegoś niewyżytego
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jakie składki? Pracując na czarno? ;)
Toż to zwykła pomoc domowa..chociaż to zdjęcie nie musiało być konieczne.
Ludzie "nie-studenci" też czują się dyskryminowani przez pracodawców. Wiele ciekawych ofert jest skierowanych właśnie dla nich. Więc nie masz co narzekać.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum Praca

Własny biznes - jak się reklamować? (188 odpowiedzi)

Jak reklamować swój biznes w sieci? Bez obecności firmy w Internecie ciężko będzie zdobyć...

Zmiana zawodu - od czego zacząć? (75 odpowiedzi)

Szukam na siebie pomysłu. Któraś z was też stała przed opcją przebranżowienia się, jak wam się...

Wypożyczalnia samochodów-wasze doświadczenia z takiej pracy? (10 odpowiedzi)

Witam wszystkich. Czy ktoś z was pracował w wypożyczalni samochodów i może podzielić się...

do góry