Widok
o kurcze ,dobrze wiedziec,bo zastanawialam sie nad przepisaniem Sarki do tej przychodni.coż....jak widac w zadnej przychodni w Redzie nie ma porzadnej pediatry.szkoda gadac.trzeba jednak chodzic prywatnie i przynajmniej byc spokojnym,ze lekarz napewno pomoze.pediatra Kąkol wysmiala mnie gdy powiedzialam,ze bede robic badanie kału.stwierdzila,ze bez sensu i ze to przesada.no wiec teraz jak pojde to jej powiem co sie okazalo,to sie kobieta zdziwi!
dr Adam H. zajmowal sie Sarka w szpitalu na oddziale.coz...jak dla mnie lekarz rutyniarz i nic więcej.dziecko mialo biegunke,ale on twierdzil,ze to normalne a na dowidzenia przy wyjsciu ze szpitala oswiadczyl ze stoickim spokojem,zebym sie nie zdziwila,jesli mala wyniesie cos z oddzialu zwlaszca rotawirusa.Poza tym badał każde dziecko.. na obchodzie bez rekawiczek,co juz wzbudzilo we mnie conajmniej zdziwienie.
Niczego sie od tego lekarza nie dowiedzialam nowego.Sama wkoncu doszlam przyczyny zachowania mojego dziecka i trafilam prawdopodobnie w 10-tkę(pisze prawdopodobnie bo badanie potwierdzajace za kilka dni)
Niczego sie od tego lekarza nie dowiedzialam nowego.Sama wkoncu doszlam przyczyny zachowania mojego dziecka i trafilam prawdopodobnie w 10-tkę(pisze prawdopodobnie bo badanie potwierdzajace za kilka dni)
wypowiedź zmoderowana (admin68, 0000-00-00 00:00:00)
Dr Adam H. zajmował się również moim dzieckiem na odziale pediatrii w Wejherowie, jak dla mnie ma bardzo zdroworozsądkowe podejście do sprawy, po prostu nie jest panikarzem
w przeciwieństwie do większości matek.
Zawsze spokojnie i rzetelnie odpowiadał na wszystkie moje pytania. Poświęcał sporo czasu ( i wierzcie mi wyrozumiałości ) i nigdy nie zostałam przez Niego zbyta.
Dr H. po prostu jest łagodnym człowiekiem
z dużym doświadczeniem, pomimo swojego młodego wieku a nie jakimś rozemocjonowanym lekarzykiem, robiącym dużo zadymy
i hałasu o nic a jego dystans do wielu spraw to jest po prostu profesjonalizm , który bardzo pomógł mi przetrwać ciężkie chwile
z dzieckiem w szpitalu. Ot tyle...
w przeciwieństwie do większości matek.
Zawsze spokojnie i rzetelnie odpowiadał na wszystkie moje pytania. Poświęcał sporo czasu ( i wierzcie mi wyrozumiałości ) i nigdy nie zostałam przez Niego zbyta.
Dr H. po prostu jest łagodnym człowiekiem
z dużym doświadczeniem, pomimo swojego młodego wieku a nie jakimś rozemocjonowanym lekarzykiem, robiącym dużo zadymy
i hałasu o nic a jego dystans do wielu spraw to jest po prostu profesjonalizm , który bardzo pomógł mi przetrwać ciężkie chwile
z dzieckiem w szpitalu. Ot tyle...
zgadzam się z Tobą. Bardzo często gdy do niego się zwracałam, wylewał mi kubeł zimnej wody na głowę i mówił żebym nie panikowała. przez 5 lat kontaktu z nim nigdy niczego nie zbagatelizował (nawet gdy przyjmował mnie z NFZ) i przede wszystkim zawsze wysłuchał co obserwuję u dziecka. zreszta zawsze powtarza że matka zna najlepiej swoje dziecko.
bardzo go polecam
bardzo go polecam
a moje dziecko wypuscil ze szpitala z ostrą biegunką twierdząc ze nic jej nie jest a na dowidzenia oswiadczył jeszcze zebym sie nie zdziwila jak bedzie jeszcze gorsza bo dziecko moze zlapac na oddziale wirusa.pomijam fakt,ze badał moje dziecko na obchodzie bez rekawiczek a na moje pytanie gdzie ma rekawiczki wogole nie odpowiedzial.(fakt,szpital kasy nie ma na takie rzeczy wiec w sumie moze i nie jego "wina" :P).
Po wyjsciu ze szpitala pediatra prywatny do ktorego bylam zamuszona wkoncu pojsc wyleczyl moje dziecko z biegunki i nie tylko,bo mala miala juz problemy z oddychaniem z powodu jak sie okazalo zbyt duzej ilosci bakterii .na wyniku badań kalu jak BYK widac bylo ze bakterii jest bardzo duzo,ale pan doktor H...uparcie twierdzil,ze ich ilosc miescila sie w normie,a ze byla na granicy to niewazne....Kreski nie przekroczyla(HAHA:]).
Gdyby byl taki super doswiadczony to by wiedzial,ze ilosc na granicy u niektorych dzieci jest juz iloscią chorobotwórczą.
Dlatego ja oosbiscie nie oddalabym wiecej mojego dziecka pod jego opiekę.
Po wyjsciu ze szpitala pediatra prywatny do ktorego bylam zamuszona wkoncu pojsc wyleczyl moje dziecko z biegunki i nie tylko,bo mala miala juz problemy z oddychaniem z powodu jak sie okazalo zbyt duzej ilosci bakterii .na wyniku badań kalu jak BYK widac bylo ze bakterii jest bardzo duzo,ale pan doktor H...uparcie twierdzil,ze ich ilosc miescila sie w normie,a ze byla na granicy to niewazne....Kreski nie przekroczyla(HAHA:]).
Gdyby byl taki super doswiadczony to by wiedzial,ze ilosc na granicy u niektorych dzieci jest juz iloscią chorobotwórczą.
Dlatego ja oosbiscie nie oddalabym wiecej mojego dziecka pod jego opiekę.
wypowiedź zmoderowana (Admin, 2009-07-08 10:49:30)
Gratuluję ogromnej wiedzy ! W tej sytuacji poleciłbym jednak najpierw ukończyć studia medyczne, a potem może nawet aplikować na posadę doktora H.
Ale poważnie : dr H. od ponad trzech lat zajmuje sie moim synem i wszystkie przypadłości potrafił dokładnie zdiagnozować i wyleczyć. Zdrowy rozsądek i trzeźwa ocena sytuacji to coś, czego brakuje niektórym lekarzom i wielu matkom.
To chyba lepiej, że uprzedził o zagrożeniu rotowirusem niz gdyby milczał ? Dowodzi to właśnie, że jest praktykiem i zna realia naszej służby zdrowia.
Ale poważnie : dr H. od ponad trzech lat zajmuje sie moim synem i wszystkie przypadłości potrafił dokładnie zdiagnozować i wyleczyć. Zdrowy rozsądek i trzeźwa ocena sytuacji to coś, czego brakuje niektórym lekarzom i wielu matkom.
To chyba lepiej, że uprzedził o zagrożeniu rotowirusem niz gdyby milczał ? Dowodzi to właśnie, że jest praktykiem i zna realia naszej służby zdrowia.
hehhehe wystarczyl mi jeden fantyastyczny lekarz ktory WYLECZYL moje dziecko i szczegolowo wyjasnil co mu bylo:PPP
Wiele sie od niego nauczylam.
niewiem dlaczego tak was drazni,ze doktor H. nie jest dla mnie osobiscie zadnym super lekarzem.nie ma lekarzy idealnych:P.kazdy ma zwolennikow i przeciwnikow.
Koszu-moje dziecko zostalo przyjete do szpitala juz z silną biegunką i klopotami z oddychaniem a mimo to pan doktor stwierdzil ze nic jej nie jest.wrocilam do domu i wkoncu znalazlam ratunek u porzadnego lekarza ktory nie zbagatelizowal wyników badań na granicy normy.tyle.
Wiele sie od niego nauczylam.
niewiem dlaczego tak was drazni,ze doktor H. nie jest dla mnie osobiscie zadnym super lekarzem.nie ma lekarzy idealnych:P.kazdy ma zwolennikow i przeciwnikow.
Koszu-moje dziecko zostalo przyjete do szpitala juz z silną biegunką i klopotami z oddychaniem a mimo to pan doktor stwierdzil ze nic jej nie jest.wrocilam do domu i wkoncu znalazlam ratunek u porzadnego lekarza ktory nie zbagatelizowal wyników badań na granicy normy.tyle.
oczerniac?
dziewczyno-ta kobieta twierdzila ze moje dziecko jest cale schorowane! 4 miesiace stracilam u tej pani az wkoncu sama wzielam karte dziecka i sie wynioslam do innego lekarza.okazalo sie ze dziecku nic kompletnie nie jest i "dzieki"tej pani doktor mala pierwsze szczepienie miala o prawie 3 miesiace pozniej niz powinna.
Zresztą.... kogo nie spotkasz z matek na tym osiedlu to kazda ktora miala swoje dziecko u tej pani"doktor" ma to samo dokladnie do powiedzenia.
To wszystko są niestety fakty...
Mozesz przeciez tam chodzic z dziecmi,nikt Ci nie broni.Ja osobiscie nigdy wiecej nie dalabym nawet dotknac jej mojego dziecka...i znam osobiscie conajmniej 10 kobiet,ktore tez tak powiedzialy.
poza tym jakos nie bawi mnie ze pani doktor przyjmuje zdrowe dzieci razem z chorymi .
Dlugo by mowic co wyprawia z dziecmi...
dziewczyno-ta kobieta twierdzila ze moje dziecko jest cale schorowane! 4 miesiace stracilam u tej pani az wkoncu sama wzielam karte dziecka i sie wynioslam do innego lekarza.okazalo sie ze dziecku nic kompletnie nie jest i "dzieki"tej pani doktor mala pierwsze szczepienie miala o prawie 3 miesiace pozniej niz powinna.
Zresztą.... kogo nie spotkasz z matek na tym osiedlu to kazda ktora miala swoje dziecko u tej pani"doktor" ma to samo dokladnie do powiedzenia.
To wszystko są niestety fakty...
Mozesz przeciez tam chodzic z dziecmi,nikt Ci nie broni.Ja osobiscie nigdy wiecej nie dalabym nawet dotknac jej mojego dziecka...i znam osobiscie conajmniej 10 kobiet,ktore tez tak powiedzialy.
poza tym jakos nie bawi mnie ze pani doktor przyjmuje zdrowe dzieci razem z chorymi .
Dlugo by mowic co wyprawia z dziecmi...
tez mam negatywna opinie na temat p. dr woźniak
moja mala coreczka nadal nie ma szczepienia.
odeslal mnie najpierw do neurologa, potem na usg przezciemiaczkowe, a wszystko dlatego ze nie podobal jej sie odruch moro. Gdzie ja oswiadczylam jej ze nie widze nic zlego poniewaz te ruchy widocznie zanikają.
a na dodatek jak przychodzisz na pierwsze szczepienie to odrazu laduje ci prywatna szczepionke za 58zl. nawet nie przeszlo mi przez mysl zeby wziac pieniadze. Ona się wtedy dziwi, bo niby co za matka ze mnie taka nieprzygotowana i nieoswiecona.
moja mala coreczka nadal nie ma szczepienia.
odeslal mnie najpierw do neurologa, potem na usg przezciemiaczkowe, a wszystko dlatego ze nie podobal jej sie odruch moro. Gdzie ja oswiadczylam jej ze nie widze nic zlego poniewaz te ruchy widocznie zanikają.
a na dodatek jak przychodzisz na pierwsze szczepienie to odrazu laduje ci prywatna szczepionke za 58zl. nawet nie przeszlo mi przez mysl zeby wziac pieniadze. Ona się wtedy dziwi, bo niby co za matka ze mnie taka nieprzygotowana i nieoswiecona.
już się wypowiedziałem na temat tej "rewelacyjnej" wiadomości i pozostawiam bez komentarza. Natomiast mam nadzieję, że Pani doktor znajdzie kiedyś czas i zajrzy na to forum i odpowiednio ustosunkuje się do wyżej wypowiedzinaj opinii na przykład szukając odszkodowania w sądzie!!! mam nadzieję że koleżanka ma dokumenty na potwierdzenie własnej opinii - jeżeli nie .....to niech wezwany Pan Bóg trzyma "doktorkę" z daleka od komputera
hehe pani doktor to sie powinna modlic,zeby to jej ogrom rodziców do sądu nie podał za wymyslanie dzieciom roznorakich chorób,ktorych nie mają....,za nieszczepienie dzieci zdrowych i odwlekanie tego w nieskonczonosc....,za przyjmowanie dzieci zdrowych w tym samym czasie co dzieci chorych....i tak dalej i tak dalej.
Ta pani wogóle nie powinna byc lekarzem.ot i tyle.
Ta pani wogóle nie powinna byc lekarzem.ot i tyle.
mlody tato-niestety mialam nieprzyjemnosc miec osobiscie do czynienia z ową pseudolekarką.co do przykladu powyzej drastycznego...-niech sie pani doktor cieszy,ze owa matka nie zrobila jej nieprzyjemnosci z powodu takiej pomyłki.
Nie dziwie sie zresztą,kolezanka jak najszybciej wypisala od niej dziecko.Zresztą,bylo nas cale multum.
Nie dziwie sie zresztą,kolezanka jak najszybciej wypisala od niej dziecko.Zresztą,bylo nas cale multum.
chetnie przytocze wiecej drastycznych przykladow!
zaluje,ze nie poznalam wielu rodziców ktorych dzieci do niej nalezaly zanim sama zapisalam tam dziecko.
Uniknęłabym straty czasu i latania niepotrzebnie po specjalistach.
a zresztą....nawet w szpitalu w wejherowie jest znana....tylko z tego,ze wysyla 80% dzieci na oddzial.....niepotrzebnie.wystarczylo im nazwisko...
zaluje,ze nie poznalam wielu rodziców ktorych dzieci do niej nalezaly zanim sama zapisalam tam dziecko.
Uniknęłabym straty czasu i latania niepotrzebnie po specjalistach.
a zresztą....nawet w szpitalu w wejherowie jest znana....tylko z tego,ze wysyla 80% dzieci na oddzial.....niepotrzebnie.wystarczylo im nazwisko...
ja leczę dzieci u dr Woźniak juz od 3 lat, 2 razy wysłała mnie z dzieckiem do szpitala i miała rację!!! W Wejherowie nie chcięli mi przyjąć dziecka a później okazało się ze moja mała ma zapalenie płuc, także nie bardzo bym się opierała na opiniach ze szpitala. Z mojej strony bardzo polecam dr Woźniak
o dr Woźniak słyszałam tylko dobre opinie natomiast bardzo nie polecam dr Cackowskiej i nawet nie chce opisywać dlaczego. Jest bardzo sympatyczna, owszem,ale zbagatelizowała obniżone napiecie dziecka , powiekszone wezl chlonne, szczepila jak lecialo, przychodzi sie do niej z pomyslem, konkretna prosba o skierowanie lczy lek to da...i suma sumarum to rodzic jest lekarzem wlasnego dziecka, aaa nie chce mi sie wywodzic. Sympatyczna,ale ...masakra.
Z opinią dot dr Cackowskiej zgodzę się w całej rozciągłości, uciekliśmy od tej pani do dr Hazuki.
Lekarka faktycznie młoda ale potrafi diagnozować. U nas rozpoznała alergię i nie faszerowała młodego antybiotykami niepotrzebnie tylko przekazała do specjalisty.
Poza tym miła uśmiechnięta, sama ma 3 dzieci, najmłodsze w wieku mojego synka więc jest na bieżąco ze wszystkim z promocjami na pieluchy włącznie:)
Przyjeżdża też prywatnie na wizyty domowe i ma anielską cierpliwość do młodych histeryzujących matek - jak ja:)
Lekarka faktycznie młoda ale potrafi diagnozować. U nas rozpoznała alergię i nie faszerowała młodego antybiotykami niepotrzebnie tylko przekazała do specjalisty.
Poza tym miła uśmiechnięta, sama ma 3 dzieci, najmłodsze w wieku mojego synka więc jest na bieżąco ze wszystkim z promocjami na pieluchy włącznie:)
Przyjeżdża też prywatnie na wizyty domowe i ma anielską cierpliwość do młodych histeryzujących matek - jak ja:)