Widok

drugie dziecko czy poczekać???

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
uprzedzam, że chodzi o wymianę doświadczeńusmiech.gif
mam obecnie 10 miesięczne niemowlę, chciałabym min.dwójkę dzieci (jak Bozia Dausmiech.gif i tak się zastanawiam,czy ;
1,iść za ciosem i niedługo zacząć starania o drugie dziecko
2. czy odczekać 2,3 lata aby pierworodny podrósł
Mam 31 lat
wiem, że są plusy i minusy, a praca? czy lepiej dłuższa przerwa czy powrót na rok czy dwa i znów przerwa...
co myślicie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co wynika z waszych doświadczeń?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam różnicę dokładnie 3 lata. Idealnie. Polecam. W ciąży miałam czas sie wyspać i odpocząć, bo mój dwulatek spał w dzień. A jak sie urodził bobas to 3 latek już był dość samodzielny. Miałam już po nim łóżeczko, wózek i nosidełko. Sam wszędzie chodził, więc spokojnie mogłam chodzić na spacery z jednym wózkiem, a nie kombinować jak ich obu zmieścić i sie zabrać. Poza tym starszy już nie nosił pieluch, sam się najadł i napił, ubrał i rozebrał. Przyniósł, podał cos jak go poprosiłam. Na prawdę to był przemyślany i zaplanowany wybór i jestem zadowolona. Teraz są w wieku 5 i 2 lata, razem sie bawią i biją czasami hihi ale to normalne, jak to brat z bratem :) Co do pracy zawodowej to sie nie wypowiem, bo w czasie wychowawczego dostałam kopa, a potem już nie szukałam pracy...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czekać czy nie czekać tego ci nie powiem bo mam jedno,mogę tylko odpowiedzieć z własnego doświadczenia,że w kwesti pracy dłuższa przerwa nie wskazana bo może się okazać ,że nie ma do czego wracać no chyba ,że masz stanowisko nie do ruszenia albo zawód w którym zawsze pracę znajdziesz .
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam córeczkę w wieku 5 lat i 3 miesiące oraz 7-tygodniowego synka. Jak dla mnie ta różnica wieku jest dobra- córka pomoże, ma już swoje własne zainteresowania, zajmie się sobą. Natomiast z perspektywy córki pewnie lepiej byłoby gdyby ta różnica była mniejsza. Na początku była bardzo zazdrosna. Gdy synek zachorował i 12 dni leżeliśmy w szpitalu, to bardzo tęskniła za mną. Mam jednak nadzieję, że w przyszłości dzieciaczki będą miały ze sobą dobry kontakt.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zadaj sobie kilka podstawowych pytań, zanim podejmiesz decyzję.

Czy jesteś gotowa na opiekę nad niespełna rocznym dzieckiem będąc w ciąży? Czy podołasz opiece nad dwójką tak małych dzieci na raz? Czy masz wsparcie męża, dziadków, rodziny, żebyś w razie czego nie ugrzęzła w domu z dwójką zupełnie sama? Czy możesz sobie pozwolić na kilka lat braku aktywności zawodowej i czy potem będziesz mogła wrócić? Czy Twoje ciało jest fizycznie gotowe na kolejną ciążę i poród?

Jeśli tak, to chyba już masz odpowiedź. A jeśli coś jest na nie, to może warto jeszcze się zastanowić, porozmawiać z mężem. W razie czego masz czas. 31 lat to taki wiek, który daje Ci jeszcze wiele możliwości.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dodałabym pytanie, niby błahe, ale jednak: Czy zmieści Ci się w mieszkaniu/windzie/samochodzie wózek podwójny? ;) Nie ma co się oszukiwać, że nieco ponad półtoraroczne dziecko będzie wszędzie samo chodziło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja córka ma 10 miesięcy i obecnie jestem w 4 miesiącu, różnica między dzieciakami będzie 16 miesięcy. Druga ciąża nieplanowana, ale teraz z perspektywy czasu cieszę się, że tak wyszło.
Widzę, jak mała jest coraz bardziej samodzielna, potrafi się sama pobawić, zająć sobą. Oczywiście i tak wymaga ciągłej opieki, ale nie wiem, czy na tym etapie podjęłabym decyzję o drugiej ciąży, czy nie wolałabym właśnie odłożyć na później, a potem może w ogóle odwlec... Do pracy wróciłam jak córka skończyła 9 miesięcy, teraz zajmuje się nią tata- jest na tacierzyńskim. Mimo że popracuję krótko to cieszę się, że się udało chociaż na chwilę wrócić bo pracodawca też to docenia.
Na razie nie myślę o wózku podwójnym- może córka będzie już chodziła na tyle samodzielnie, że zrezygnuje kompletnie z wózka? W razie czego mamy jeden 2w1 i spacerówkę lżejszą- więc na niedzielne spacery, kiedy będzie mąż starsza córa będzie w lżejszym wózku.
Zdaję sobie sprawę, że początek, kiedy drugie dziecko się urodzi nie będzie łatwy, ale z drugiej strony cieszę się z małej różnicy wieku, córa nie będzie pamiętała jak to było być jedynakiem. Ja mam też ten komfort, że mąż w razie czego może pracować z domu przez krótki okres czasu.
Dodam tylko, że o pierwszą córkę staraliśmy się dosyć długo, więc dlatego też nie chcieliśmy świadomie opóźniać decyzji o drugiej ciąży.
Na pewno są plusy i minusy i taką decyzję musisz podjąć wspólnie z mężem. Powodzenia:)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja póki co mm jedno (rok i 4 msc) -przyszłościowo chciałabym mieć dwójkę.

Jak w każdej sytuacji są plusy i minusy i sytuacja nie w każdej rodzinie wygląda tak samo
Dla mnie dzieci rok po roku to ogrom pracy dla DWÓJKI rodziców i z doświadczeń znajomych mam pierwszy rok sajgon ale potem super - dzieciaki bawią , szybko łapią kontakt.

Z kolei dzieci z różnicą 5/6/7 i więcej lat mają większą trudność w złapaniu i najczęściej wieź/wspólne "sprawy" pojawia sie ale w wieku dorosłym.

Oczywiście od każdej reguły są wyjątki. Dla mnie idealna jest różnica 3 lat. Jest ona nadal mała ale dziecko starsze już "rozumniejsze". Ja nie chciałam też dzieci rok po roku żeby pierwsze miało trochę więcej czasu z mamą - z mamą która nic nie straci przez mdłości/zmienne samopoczucie w ciąże/hormony i jest tylko dla niego. Drugie dziecko (i ja)też ten czas dostanie bo pierwsze będzie już w przedszkolu:) Więc dla mnie te 3 lata to idealnie - i daj Boże - żebym miała okazję sprawdzić to w praktyce:D

Aaaa i mam dwóch braci (rok młodszy i 3 lata młodszy) i z tym rok młodszym kontakt słaby, z tym 3 lata świetny.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie różnica 18 mcy - nie ukrywam na początku byl hard core, prawie jak z blizniaki ale teraz maja 3,5 i 5 lat i jest super, wspolnie sie bawia no i ubrania, zabawki, wozek , wanienka itp od razu przeszły z jedno na drugie . z perspektywy czasu polecam!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też rodziłam pierwsze w wieku 31 lat, na drugie zdecydowaliśmy się po dwóch latach. Pięć miesięcy starań i zaszłam w ciążę, którą straciliśmy w 13 tyg. Okazało się, że pojawiły się komplikacje i mam "czerwone światło" na zajście w ciążę przez rok. Dodając do tego kolejne starania plus ciążę wychodzi dwa lata....różnica między dziećmi byłaby już 5-6 lat (a nie 3) Mąż jest ode mnie parę lat starszy, więc już pewnie nie zdecyduje się na kolejne dzieciątko. Niestety nigdy nie wiesz co Cię spotka :(
Ja bym na Twoim miejscu za długo nie zwlekała.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam 2 synow z różnicą 3 lata i jest super. Starszy poszedl do przedszkola ja mialam czas dla niemowlaka i siebie. 3 latek jezdzil na rowerze na spacerach ja szlam z wozkiem .Jedyny minus to gdy starszy poszedł do przedszkola to zaczęły się choroby razy dwa😈 teraz mają prawie 5 i 2 bawią się razem u siebie w pokoju a ja pije ciepła kawę i piszę
.zaraz się sobą naciesza i będą się tłucze no ale co zrobic
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie jak u mnie :) Ten sam wiek, ta sama różnica wieku, te same zachowania hihi
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja rowniez zastanawiam sie nad drugim dzieckiem. Pierwsze ma obecnie 10 miesiecy. Pod koniec roku chcialabym zajsc w ciaze. Roznica bylaby dobre 2 lata. Ale boje sie jednego. Nie tego ze nie ogarne dzieciakow i bedzie mi ciezko, bo mam wielka pomoc, a przy 2 otrzymalabym zapewne jeszcze wieksza. Lecz tego, ze bedac w ciazy nie mozna przeciez dzwigac, podnosic ciezarow. Jak Wy radzilyscie sobie z takim dwulatkiem bedac w ciazy? Moze uznacie, ze jestem przewrazliwiona, ale o utrzymanie i donoszenie synka walczylam niemal 9 mcy. Z zajsciem problemu nie mialam, ale bylam swiezo po operacji wyciecia torbieli czekoladowej i sam lekarz mowil, ze im szybciej tym wieksze szanse. Do tego dochodzi endometrioza. Obecnie kontroluje sytuacje, nic mi sie ,,nie robi", ale panicznie boje sie tego, ze nie bede mogla miec wiecej dzieci. Ale boje sie tego dzwigania wlasnie i ryzyka utraty ciazy, bo juz raz myslalam, ze stracilam dziecko i bylo to straszne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kiedy w coś wchodzę to na maksa. Kilka lat tzw. "kariery". Ostatnie 6 lat Macierzyństwo ( 3 lata różnicy między Dziećmi). Jest super! Jestem w zaawansowanej fazie "gubienia sadła" i powoli przygotowuję się by powrócić do pracy. Czas z Dziećmi to najlepsze co mnie w życiu spotkało.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zaraz będę miala drugie dziecko- różnica 2,5 roku,jak na razie z perspektywy 2giej ciąży- dla mnie idealna, na rok zdążyłam wrócić do pracy. Starsze dziecko jest na tyle samodzielne, że jak pojawiły się problemy, że naprawdę nie mogłam dźwigac to okazało się że nie muszę, wszystko udało się załatwić podnóżkami z ikei i odpowiednią motywacja malucha:), wózka nie używam, wystarczy więc pojedynczy, a cąły sprzęt noworodkowy nie zdążył się jeszcze zakurzyć:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja ma trojkę z przerwami ok półtora roku :) Bywało ciężko, zwłaszcza że jesteśmy z mężem sami. Na miejscu nie mamy żadnej rodziny. Mąż bardzo mi pomagał a i dzieci szybko stawały się samodzielne, oczywiście w ramach ich możliwości. Momentami było mi trudno ale teraz, jak patrzę z perspektywy czasu (wszystkie już chodzą do szkoły), to było najlepsze rozwiązanie. Dzieciaki kłócą się niemiłosiernie ale tak samo mocno kochają i żyć bez siebie nie mogą :)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
"Zadaj sobie kilka podstawowych pytań, zanim podejmiesz decyzję. "

Czy jesteś gotowa na opiekę nad niespełna rocznym dzieckiem będąc w ciąży? - jeszcze nie wiem właśnie, bo tego nie przeżyłam,na pewno lekko nie będzie...
Czy podołasz opiece nad dwójką tak małych dzieci na raz?- może być trudno
Czy masz wsparcie męża, dziadków, rodziny, żebyś w razie czego nie ugrzęzła w domu z dwójką zupełnie sama?- tylko męża
Czy możesz sobie pozwolić na kilka lat braku aktywności zawodowej i czy potem będziesz mogła wrócić? - tu nie ma problemu, mogę sobie pozwolić na brak aktywności tylko nie wiem czy chcę....
Czy Twoje ciało jest fizycznie gotowe na kolejną ciążę i poród?-myślę, że tak

tak naprawdę to jest bardzo trudna decyzja, bo i tak źle i tak niedobrze;)

z jednej strony chciałabym się nacieszyć synkiem i w ogóle w trójkę to tak lajtowo jeszcze jest
z drugiej strony za rok czy dwa zaczynać od nowa...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Starsza córka ma 2,5 roku, młodsza 4 miesiące. Postanowiłam iść za ciosem i "machnąć" drugie. Martwiłam się jak to ogarnąć logistycznie. Kupiłam podstawkę pod wózek, żeby móc z dwoma chodzić na spacery. Prawda jest taka, że ta podstawka starcza na krotko bo dziecko w wieku 2-2,5 lat chce być samodzielne.
Zaraz po porodzie pomyślałam sobie "Boże! Co ja sobie zrobiłam?!". Dwa pierwsze tygodnie były najgorsze. Noworodek płacze, budzi się w nocy, Ty masz nawał mleczny,jesteś zmęczona, obolała,chodzisz niewyspana, a rano też trzeba zająć się drugim dzieckiem. W ciągu dnia trzeba wszystko w domu zrobić, pranie, sprzątanie, gotowanie...no horror. Teraz nie żałuję. Starsza córka szybko się przyzwyczaiła. Czasami mi pomaga. Najbardziej mi się podoba gdy wstaje rano i daje całusa w główkę młodszej siostrze:) Myślałam, że będą konflikty, że starsza będzie zazdrosna, ale chyba przy 2 latkach jeszcze to nie następuje.
Do największych plusów zaliczam, że starsza córka zaczęła się szybciej rozwijać. Jest bardziej samodzielna. Przedtem cała uwaga skupiała się na niej, a teraz wie że jeszcze jest siostra. Do tego wszystkie "dzidziusiowate" rzeczy nam zostały po pierwszym dziecku, to jest duży komfort.
Podsumowując mały odstęp czasowy miedzy dziećmi to duuuuże wyzwanie dla rodziców. Szczerze to masakra. Jednak ja jestem zadowolona. W głębi ducha wiem, ze jestem wygodna i gdyby nie teraz to nigdy. Dla mnie to był ostatni dzwonek. Nie fizycznie (chociaż mam już 30 lat a wiadomo, że wtedy płodność spada), ale psychicznie. Po prostu za rok, dwa gdy różnica wieku miedzy rodzeństwem była by większa raczej bym się nie zdecydowała.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
A jeżeli chodzi o pracę....nigdy nie wiesz. Nie ważne jaka masz umowę, stanowisko...ja na macierzyńskim z pierwszym dzieckiem straciłam pracę ponieważ zlikwidowano mój zakład pracy i nie miałam do czego wracać...a więc nie ma co się nastawiać. Koleżanka też myślała o drugim dziecku. Wróciła do pracy i "wbiła się" w super czas żeby awansować. Jej kariera naprawdę poszła bardzo do przodu:) Teraz jest w drugiej ciąży. Rożnica wieku między dziećmi będzie 7 lat. Czy dobrze czy źle? Na pewno inaczej. Nigdy nie wiadomo co życie przyniesie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam synów rok po roku (16 mcy roznicy) i nikomu tego nie polecam, teraz mlodszy ma 2,5 roku wiec fajnie sie razem bawia ale pierwszy rok to byl hardcore totalny, z jednym dzieckiem mozna zrobic wszystko, wszedzie pojechac, nie ma zadnych ograniczen, z dwojka maluchow nie mozna zrobic nic, poprostu siedzisz w domu, ew jakis krotki spacer, dla mnie to byl dramat.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2
Bez przesady. Ja też mam dzieci rok po roku. Oboje w pieluchach, starszy jeszcze wymaga pomocy w jedzeniu, ubieraniu. Skończył miesiąc temu dwa latka więc wymaga dużo uwagi tak samo jak córka 8 msc. Ale nie jest aż tak źle. Dzieci szybko rosną i jeszcze troche i będzie lżej. A taka mała różnica wieku procentuje w przyszłości.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 6
a ja mysle, ze wszystko zalezy od tego jakie sie ma dziecko. jeden ma takie ktore nie przesypia nocek, budzi sie 2-3razy lub wiecej, samo nawet chwilke sie nie pobawi, czasami dochodza do tego jakies problemy zdrowotne, alergie, inny ma super zdrowe dziecko, spiace po 10-12 godzin w nocy bez pobudki, samo bawiace sie...
zapewne w drugim przypadku latwiej jest zajac sie dwojka niz w tym pierwszym, tym bardziej ze jesli np.starszak ma alergie, czeste bole brzuszka, wybudzanie w nocy przez to, płacz to jest tez szansa ze drugie dziecko tez alergikiem bedzie i podobne hitorie bedzie sie przechodzic...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja również uważam, że mała różnica wieku procentuje w przyszłości. Między moimi synami jest niecałe 2 lata różnicy i na początku było ciężko to fakt ale teraz już jest lepiej. Jeśli masz warunki i możliwości to nie zastanawiaj się nad drugim zbyt długo. Co innego nad trzecim-to już wyzwanie więc warto dokładnie przemyśleć tą decyzję. Nie jedna z nas ma dwójkę dzieci z małą różnicą wieku i wszystkie na początku musiałyśmy sobie poradzić z nową sytuacją ale po roku już masz ogarnięte i jest naprawdę lepiej. Także powodzenia :-)
image image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
właśnie wiem,że przyszłościowo to dobre rozwiązanie, ale najpierw żeby było spoko to trzeba przez to przejść:) a przy jednym dziecku widzę, że to ciężka praca, ale ogarnę synka i jest spokój,a tak do tego by doszło drugie...:)

z drugiej strony...odchowamy jedno, będzie już bardziej samodzielne, będzie już nam z tym faktem wygodnie i znów się zacznie od nowa...

jeśli chodzi o męża, on jest otwarty:) tzn. w dużej mierze patrzy na moje zdanie, bo wie, że to ja siędzę z dzieckiem na macierzyńskim, zajmuje się dzieckiem,lubi to, nie ma z tym problemu,bawi się,chodzi na spacery,kąpie itp.

*oczywiście założenie cały czas jest takie, że Bozia da;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
"z jednym dzieckiem mozna zrobic wszystko, wszedzie pojechac, nie ma zadnych ograniczen, z dwojka maluchow nie mozna zrobic nic, poprostu siedzisz w domu, ew jakis krotki spacer, dla mnie to byl dramat"

a czemu z dwójką nie można? mam siostrę, przyjeżdżała do mnie z 2 dzieci (uwaga:pociągiem:),jeździła też do rodziców, a samochodem czemu nie możnaby gdzieś podjechać?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
widocznie masz "nieproblemowe" dziecko,skoro nie potrafiz sobie tego wyobrazić. wyobraź sobie, że masz dzidzie na piersi która ma problemy z refluksem, ulewaniem, a więc masz tak, pierś, około 45 min. bo lubi wolno jeść, potem odbijanie i noszenie około godziny nawet półtorej w pionie/półpionie (w nocy też), żeby dziecko w ogóle mogło zasnąć (wszelkie środki nie pomagają), jak już po powiedzmy 2,5 godzinach od rozpoczęcia karmienia odkładasz do łóżeczka, ogarniasz w 15 min. swoje prymitywne potrzeby-siusiu,zęby, śniadanie - maluch się budzi, bo mija właśnie około 3 godziny (a tak własnie mi jadło dziecko przez około 4-5 mies), a więc przewijanie, zabawa, znowu pierś..i tak przez pierwsze 3-4 miechy, u mnie akurat prawie 5...wciśnij tam roczne-dwuletnie dziecko- mam teraz roczniaka- nadal potrzebuje ciągłej uwagi, dla mnie kosmos. dodam, że wszelka rodzinna pomoc mieszka na drugim końcu polski. ale pewnie często odzywają się mamy, którym babcia ugotuje obiad, popilnuje malucha choćby jedną godzinę, to już wiele daje...
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
nie, nie, nie pisałam, że nie mogę sobie tego wyobrazić, tylko spytałam:) bo chcę poznać wszelkie obawy, przemyślenia i doświadczenia mam...

podałam też tylko przykład siostry,która akurat mogła sobie pozwolić na podróże z dwójką dzieci

no ale jak wiadomo, każde dziecko jest inne i nie można brać wszystkich pod jeden mianownik
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jestem takim przykładem, że nawet jak nie jest idealnie, to też się da. Jak wcześniej wspomniałam mam trójkę. Z dwójką pierwszych nie było żadnych nadprogramowych problemów, chociaż każde bardzo ciężko przechodziło ząbkowanie. Trzecie miało refluks. Dr Wyszomirska, która robiła USG stwierdziła, że dawno nie widziała tak krótkiego przełyku. Najmłodsze spało ze mną prawie rok, bo trzeba było karmić co chwilę, czekać na odbicie, potem układać do snu na odpowiednim boku, w dzień jeszcze trzeba było ćwiczyć, żeby przełyk się wyciągnął. Na miejscu nie mamy żadnej rodziny. Byliśmy z mężem zdani tylko na siebie. Nie było łatwo ale to jest do przejścia. Zawsze są jakieś plusy i minusy. Bywało mi ciężko, to był ten minus ale teraz uważam, że to najlepsze wyjście. Dzieciaki mają swój własny ale wspólny świat, czasami nawet ja nie mam do niego dostępu :) Są naprawdę ze sobą związane. Myślę, że to będzie też procentować w przyszłości.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam dwójkę. Synka i córeczkę. Różnica 16 mcy. Wbrew pozorom nie było tak źle. Karmiłam mm z wyboru,więc problemy z karmieniem odpadały. Jedynie wyjście gdzieś na większe zakupy było problemem.Teraz też nie jest źle. Dzieci samodzielnie jedzą, trochę przy zabawie się kłócą, ale z perspektywy czasu stwierdzam, że ta różnica wieku jest dobra.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
U mnie różnica między chłopcami 2 lata i jak dla mnie to idealna :) jak mały się urodził to dwulatek był już w miarę samodzielny. Teraz mają 2.5 i 4.5 i bardzo ładnie się bawią, są takimi kumplami. Jeden za drugim staje murem :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Obniżenie /wypadanie macicy (1238 odpowiedzi)

Dziewczyny, które macie obniżenie /wypadanie macicy jak sobie radzicie? Ćwiczycie czy operujecie...

Nie mam ochoty na seks (21 odpowiedzi)

Czy jest to możliwe w zaledwie kilkuletnim związku? Rozumiem,zę rutyna może przyjść po 20-30...

Ile wydajecie dziennie na jedzenie? (86 odpowiedzi)

U mnie sam obiad wychodzi 30-40 zł. Dziennie wydaję 70-100zł. Zastanawiam się,czy nie przesadzam...

do góry