Widok
ManU napisał(a):
> ludzie na weselach spiewaja "gorzką gorzką" a nie "gorzko
> gorzko". znaczy to ze masz sie wysmarowac roztopiona gorzką
> czekoladą. taki stary zwyczaj a ludzie sobie go tak
> przeinaczyli na jakies calowanie, tudziez inaczej zwane
> zlizywaniem makijarzu
>
>
Ojej! A ja zawsze myślałam, że chodzi o polewanie się "żołądkową gorzką"! ;-)
> ludzie na weselach spiewaja "gorzką gorzką" a nie "gorzko
> gorzko". znaczy to ze masz sie wysmarowac roztopiona gorzką
> czekoladą. taki stary zwyczaj a ludzie sobie go tak
> przeinaczyli na jakies calowanie, tudziez inaczej zwane
> zlizywaniem makijarzu
>
>
Ojej! A ja zawsze myślałam, że chodzi o polewanie się "żołądkową gorzką"! ;-)
a nie zastanawialas sie nad tym, jak ma wygladac sam pocalunek? ja osobiscie nie mam zamiaru "obsliniac sie" przy wszytkich gosciach, a po takim wlasnie calowaniu moze zejsc szminka....
jesli dacie sobie przy tym "gorzko gorzko" symboliczne "buzi" - takie delikatne - to napewno szminka tak od razu Ci nie zejdzie :-)
osobiscie uwazam, ze "lecenie w sline" przy calej rodzinie i to na ich "prosbe" jest oblesne i nie przystoi na takiej imprezie jak wesele
jesli dacie sobie przy tym "gorzko gorzko" symboliczne "buzi" - takie delikatne - to napewno szminka tak od razu Ci nie zejdzie :-)
osobiscie uwazam, ze "lecenie w sline" przy calej rodzinie i to na ich "prosbe" jest oblesne i nie przystoi na takiej imprezie jak wesele
a ja zaslanialam nas welonem:) im sie wydawalo ze sie nie wiadomo jak namietnie calujemy a my sie po cichu smialismy:) a po drugie - taki utrwalony makijaz ust nie schodzi po jednym, czy dwoch pocalunkach - ja po jedzeniu i calowaniu generanie tylko raz w ciagu calego wesela poprawialam makijaz - przed oczepinami
dziewczyny, ale czy naprawdę musicie całe wesele siedzieć z nienaruszonym makijażem, z pomalowanymi ustami???!!!przecież to jest wesele, a nie pokaz mody:))jeżeli nawet będzie gorzko-gorzko czy cokolwiek innego, nawet zwykły buziak od meza, to przecież wielkiej tragedii nie będzie:)))szminka czy błyszczyk się zetrą a Wy i tak dalej będziecie piękne:)))ja bym nawet na to nie wpadła, żeby się czymś takim przejmować, na wesele nawet błyszczyka nie wzięłam, więc po pierwszym gorzko pewnie miałam już swoje "naturalne" usta i jakoś mi to w niczym nie przeszkadzało:)))bawcie się dobrze, a nie zwracajcie uwagi na takie pierdoły:)))
agwiper napisał(a):
> o matko z córką!!!!!!!!!!!!!!!!
>
> jaki problem ogromny :)
>
> wcale sie nie przejmowalam szminką, na stole mialam blyszczyk i
> jak mialam ochote to sobie maznelam
>
> nie macie wiekszych problemów?
>
>
wiper!:):):) ale bomba:) myślałam, że tylko u mnie w domu mówi się "o matko z córką"!:):):):) a tu proszę - jednak chyba robi się to popularne:):):) pozdrawiam b serdecznie
> o matko z córką!!!!!!!!!!!!!!!!
>
> jaki problem ogromny :)
>
> wcale sie nie przejmowalam szminką, na stole mialam blyszczyk i
> jak mialam ochote to sobie maznelam
>
> nie macie wiekszych problemów?
>
>
wiper!:):):) ale bomba:) myślałam, że tylko u mnie w domu mówi się "o matko z córką"!:):):):) a tu proszę - jednak chyba robi się to popularne:):):) pozdrawiam b serdecznie
No szok! Co to za problem? Nawet nie będziesz zauważać pewnych rzeczy na weselu, ja sobie nie przypominam bym co chwile latała poprawiać makijaż, pozatym tak jak dziewczyny piszą, zazwyczaj ma się przy sobie błyszczyk i można w każdej chwili poprawić jakby co; ale wierz mi raczej będziesz się skupiała na zabawie niż myśleniu czy masz szminkę na ustach czu już ci zeszła.
makijaż za 250 zł... co to za makijaż??? złotem Cię obsypała ta makijazystka???
A poza tym.. po slubie..(na weselu) już nie mysli się o swoim make-upie.. bo nie ma na to czasu, zobaczysz.. tyle sie bedzie działo.. że zapomnisz o ustach (nikt raczej nie zauwazy że juz nie masz szminki.. pisze jako gosc i jako panna młoda..) :)
A poza tym.. po slubie..(na weselu) już nie mysli się o swoim make-upie.. bo nie ma na to czasu, zobaczysz.. tyle sie bedzie działo.. że zapomnisz o ustach (nikt raczej nie zauwazy że juz nie masz szminki.. pisze jako gosc i jako panna młoda..) :)
...
Nie wiem co to za makijaż za 250 zł. Czy to nie przesada? Przecież wszystkie wiodące makijażystki z Trójmiasta biorą chyba do 120? A jeśli makijaż kosztuje tyle to jest wykonany takimi kosmetykami które nie schodzą od łez ani śliny. Acha, i nikt nie każe lizać ci sie jak na pornolu! To maja być subtelne i eleganckie pocałunki małżonki a nie jakiejś dzikiej suczki. Pozdrawiam.


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]
Miłe panie,
może Was odrobine uspokoje -mam na mysli osoby które korzystają z makijażu u wizażystki- na tą szczególną okazję są pomadki ktore utrzymują się na ustach kilkanaście godzin ale.. jest zawsze to ale -dużo zależy od skóry ust ,dlatego zawsze przy próbnym makijażu polecam moim klientkom stosowanie pomadki ochronnej duzo wcześniej przed dniem ślubu wtedy ta wlasciwa pomadka ma szanse utrzymac sie kilkanascie godzin ,przed samym ślubem nerwowośc sprawia ,że częściej oblizujecie usta i w samym dniu slubu usta są często popękane ,a poza tym dodatkowo klientka otrzymuje ode mnie błyszczyk ,cały makijaż jest na końcu utrwalany na twarzy specjalnym utrwalaczem
tak więc jest duża szansa ,ze mozna wtedy i całować i jeść i palić :o) nie martwiąc się że za 5 minut nie będzie pomadki
pozdrawiam i zapraszam na zaktualizowaną stronę
Beata Fryz
www.makeupbeti.com
BetiBeti
Ja stanę w obronie :) Dlaczego umniejszacie ten problem? Przecież też martwicie się o różne szczególiki prawda? Gdyby było Wam obojętne jak wyglądacie, to byście nie umawiały się z wizażystką, nie biegały za idealną sukenką i nie szukały fryzjerki która robi loki które się nie rozprostują. "Bo przecież póżniej i tak się o tym nie myśli" - jak piszecie. Szminka na ustach jest dopełnieniem idealnego makijażu, koryguje kształt ust i kiedy znika - makijaż nie do konca spełnia swoje funkcje upiększające. Wygląda się gorzej. Skoro ten problem jest śmieszny to bądżmy konsekwentne i śmiejmy sie z wszystkich podobnych.
a cały makijaż?? Przecież będą setki buziaków z życzeniami, szalona zabawa do samego rana i z potem makijaż też spłynie. Chyba że chcesz całe wesele jak kukiełka przesiedzieć.
Ja sobie to olałam kompletnie. Ładnie wyglądałam na zdjęciach u fotografa, w kościele i na tym temat sie zakończył. Zero przejmowania sie makijażem podczas zabawy - nie było na to czasu. To ma być niezapomniana noc w Twoim życiu jedna jedyna i nie pozwól aby myśl o makijażu popsuła Ci to.
Ja sobie to olałam kompletnie. Ładnie wyglądałam na zdjęciach u fotografa, w kościele i na tym temat sie zakończył. Zero przejmowania sie makijażem podczas zabawy - nie było na to czasu. To ma być niezapomniana noc w Twoim życiu jedna jedyna i nie pozwól aby myśl o makijażu popsuła Ci to.
Jeśli chodzi o makijaż to masz rację że z czasem spłynie więc może jak najdelikatniejszy a najlepiej może sama szminka? Pisze jak najbardziej poważnie bo może wybierz sobie ładną szminkę i ewentualnie poczytaj troche porad. Ja swoją szminkę znalazłam tutaj http://goldenrose.pl/produkty/usta/pomadki/velvet-matte-lipstick---matowa-pomadka-do-ust---golden-rose.html wraz z pomocnym blogiem.