Widok
gronkowiec złocisty u niemowlaka
Dziewczyny,
Robiliśmy małemu(prawie 8mcy) posiew kupki i wyszedł gronkowiec;-(
Byliśmy u lekarza, ale kazał się tym nie przejmować i dawać tylko dicoflor.
Jednak sama nazwa - gronkowiec - mnie przeraża.
Może któraś z mam miała problem u swojej pociechy z tym paskudztwem??
Pozdrawiam
Robiliśmy małemu(prawie 8mcy) posiew kupki i wyszedł gronkowiec;-(
Byliśmy u lekarza, ale kazał się tym nie przejmować i dawać tylko dicoflor.
Jednak sama nazwa - gronkowiec - mnie przeraża.
Może któraś z mam miała problem u swojej pociechy z tym paskudztwem??
Pozdrawiam
małego często boli brzuszek i przede wszystkim robi brzydkie kupki - zielone, śluzowate.
Zrobiłam mu posiew, bo niepokoiły mnie te kupy i to, że przy wprowadzaniu stałych pokarmów praktycznie na wszystko i reaguje brzydką wysypką na pupie.....jego pediatra stwierdziła, że warto zrobić posiew czy nie ma tam jakiejś bakterii...............
Zrobiłam mu posiew, bo niepokoiły mnie te kupy i to, że przy wprowadzaniu stałych pokarmów praktycznie na wszystko i reaguje brzydką wysypką na pupie.....jego pediatra stwierdziła, że warto zrobić posiew czy nie ma tam jakiejś bakterii...............
moj synek miał gronkowca, ale dowiedzielismy sie o tym dopiero po 3 tygodniach jak byl juz odwodniony i wymiotowal, wtedy trafilismy do szpitala. zaczelo sie od biegunki pozniej biegunka z krwia i wymioty. Nasza lekarka na poczatku przepisalam nam na biegunke z krwia lacidofil bo nie bylo jeszcze posiewu i nie wiedziala co ma mu podac (jak sie domyslacie pozniej zmienilismy lekarza) a jak byl juz odwodniony i wymiotowal to sama poprosilam o skierowanie do szpitala. Nie bylo to mile przezycie, a zarazil sie od doroslej osoby ktora naprawdopodobniej ma gronkowca ale przeszlo to u niej w nosicielstwo i od tamtej pory kazdy ma zakaz calowania naszego synka, buziaki daje tylko mama i tata:)
ojej, bree.................aż mnie zmroziło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
biegunka, wymioty i szpital...............tragedia...
mam nadzieję, że aż tak się u nas to nie skończy;-(....a wyleczyliście maleństwo z tego gronkowca?
Czy u Was na początku też były takie objawy jak brzydka kupka, słaby apetyt itp?
No właśnie - a ja zastanawiałam się skąd to cholerstwo się bierze - tym bardziej, ze jak 2 miesiące temu miał posiew to tego nie było!
Kurde - skąd to załapał???
A może my z mężem powinniśmy sie też przebadać?
biegunka, wymioty i szpital...............tragedia...
mam nadzieję, że aż tak się u nas to nie skończy;-(....a wyleczyliście maleństwo z tego gronkowca?
Czy u Was na początku też były takie objawy jak brzydka kupka, słaby apetyt itp?
No właśnie - a ja zastanawiałam się skąd to cholerstwo się bierze - tym bardziej, ze jak 2 miesiące temu miał posiew to tego nie było!
Kurde - skąd to załapał???
A może my z mężem powinniśmy sie też przebadać?
Przy słabszej odporności może dojsc do nadkażenia organizmu na przykład-tylko teoretyzuje. Teraz jest taki okres "słabszej odpornosci" wiec moze od tego. Nie musial zarazac sie ani od Was ani od nikogo innego (choc tego nie nalezy wykluczyc), mógl "sam od siebie".
Tylko dziwi mnie to ze bez antybiotyku...
nawet u dorosłych przy zakażeniu stosuje sie antybiotyk...hmmm... nie znam sie az tak...ale skonsultuj sie z innym lek.
Ja tez mam gronkowca, kiedys, przy przeziębieniu zrobila mi sie ranka w nosie od smarkania, no i dziadostwo wlazło tam. Bolało jak cholera, co chwilę ropa sie sączyła, robil sie strup i na nowo- paskudzilo sie bardzo dlugo. oczywiscie bylam w miedzyczasie u laryngologa-"nic pani nie jest"-uslyszalam. cale szczeście, ze na zajeciach w szkole robilismy sobie wymazy(kazdy skąd chcial :) ) no to ja z nosa i co? Wychodowal sie i to taki bydlak ze dziękuje. Sama wzięłam antybiotyk i jak ręką odjął :)
Tylko dziwi mnie to ze bez antybiotyku...
nawet u dorosłych przy zakażeniu stosuje sie antybiotyk...hmmm... nie znam sie az tak...ale skonsultuj sie z innym lek.
Ja tez mam gronkowca, kiedys, przy przeziębieniu zrobila mi sie ranka w nosie od smarkania, no i dziadostwo wlazło tam. Bolało jak cholera, co chwilę ropa sie sączyła, robil sie strup i na nowo- paskudzilo sie bardzo dlugo. oczywiscie bylam w miedzyczasie u laryngologa-"nic pani nie jest"-uslyszalam. cale szczeście, ze na zajeciach w szkole robilismy sobie wymazy(kazdy skąd chcial :) ) no to ja z nosa i co? Wychodowal sie i to taki bydlak ze dziękuje. Sama wzięłam antybiotyk i jak ręką odjął :)
nie martw sie, ja sama nie znoszę brac lekarstw i własciwie nie biore, nawet na bol głowy mi sie nie zdarza i w czasie miesiączki (no moze jak bardzo boli to jedną no-spę :)), wiec doskonale Cie rozumiem ze tym bardziej nie chcesz u dziecka.. Moze i nie bedzie trzeba... nie wiem. ale moze pocieszy Cie fakt ze na noworodkach tez podaje sie takim małym szczypiorkom duzo leków (jak trzeba:)) bo czasem nie podanie jest gorsze w skutkach niz podanie.... 3mam kciuki za WAS.
Temat stary, ale może komuś szukającemu informacji przyda się odpowiedź. Moja córeczka złapała gronkowca złocistego (w gardełku) i paciorkowca (w nosku) zaraz po urodzeniu. Juz w drugiej dobie pojawił się delikatny niedokuczliwy katar. I ciągle jej towarzyszył. Na którymś szczepieniu sama powiedziałam o tym że ciągle 'katarek jej w nosku siedzi' bo lekarz sam nic nie zauważył. Powiedział że to może być gronkowiec, dał skierowanie na wymaz - miał rację gronkowiec złocisty, dodatkowo paciorkowiec. Załamałam się gdy o tym poczytałam. Odradził stosowanie antybiotyku u tak małego dziecka. Gdy zachorowała (2 m-ce) ciężko znosiła to przy normalnych lekach po tygodniu dostała jednak antybiotyk - augmentin. Po dwóch dniach jak ręką odjął. ale na wymazie okazało się że doszły odmiany gronkowca. historia z antybiotykiem się powtórzyła przy zapaleniu oskrzeli (4 m-ce ), ale jej wcale już nie pomogło i bardzo ciężko to zniosła i była bardzo 'zaflegmiona'. Na wymazie doszło coś nowego. Już więcej nie pozwoliłam na antybiotyk. Jak kolejny raz zachorowała lekarz przepisał Bactrim - po tym doszły jej w gardełku grzyby, dostała przeciwgrzybiczny syrop, ku mojemu zaskoczeniu na kolejnym wymazie okazało się że ten syrop zlikwidował grzyby i wszystkie odmiany gronkowca które miała w gardełku. Został tylko paciorkowiec w nosku, którym po jakimś czasie sam zniknął. Minął jej roczek i minęły wszystkie paskudstwa które jej towarzyszyły. Obecnie ma ponad półtora roku i nic poważniejszego jej nie dolega, a gdy zachoruje łagodnie to znosi. Antybiotyków uniknam jak ognia. Starsza córka też dostała je tylko dwa razy i źle je znosiła. Poza tym zabijają naturalną odporność. Wiem że mieliśmy dużo szczęścia że przypadkiem udało znam się tak szybko zlikwidować gronkowca i inne paskudstwa. Innym też tego szczęścia życzę!
Hmmm zastanawaim sie nad tym co napisalas. Moja corka ma 4 miesiace i tez ma gronkowce tyle ze w ukladzie pokarmowym. Zaniepokoily mnie brzydkie kupki ze sluzem i bole brzuszka wiec zrobilam posiew kalu i wyszedl gronkowiec. Pierwszy pediatra kazal dawac tylko dicoflor normalna dawke, drugi natomiast kazal dawac bio gaje 3*8 kropli dziennie i jesli po 10 dniach w kale znowu wyjdzie gronkowiec to podac bactrim. W nosku tez jej furczy od urodzenia, ale wyszedl tez jej refluks to moze od tego, zastanawiam sie czy nie zrobic jej tez wymazu z noska. Troche zmartwilo mnie co napisalas o antybiotykach, teraz sie wacham czy jej go podac