Widok
no ja zapisałam jak tylko potwierdziło się, że jestem w ciąży
ale zrobiłam tak bazując na doświadczeniu mojej koleżanki, która zapisała dopiero jak dziecko się urodziło i czekała ponad 1,5 roku.
a dostać się można tez z listy, tylko to niestety baaaaardzoooooo długo trwa :(
ale głowa do góry, we wrześniu zmieniają się grupy, bo część dzieci idzie do przedszkola, więc coś powinno się ruszyć...
ale zrobiłam tak bazując na doświadczeniu mojej koleżanki, która zapisała dopiero jak dziecko się urodziło i czekała ponad 1,5 roku.
a dostać się można tez z listy, tylko to niestety baaaaardzoooooo długo trwa :(
ale głowa do góry, we wrześniu zmieniają się grupy, bo część dzieci idzie do przedszkola, więc coś powinno się ruszyć...
zapisujesz się w żłobku, do którego chcesz, żeby należało dziecko.
Dodatkowo co miesiąc ( u mnie do 10-tego) trzeba potwierdzać mailowo lub telefonicznie, że np. nadal jesteś w ciązy i nadal jesteś zainteresowana miejscem w żłobku i wtedy też zazwyczaj dostajesz info o aktualnym numerze na liście oczekujących
Dodatkowo co miesiąc ( u mnie do 10-tego) trzeba potwierdzać mailowo lub telefonicznie, że np. nadal jesteś w ciązy i nadal jesteś zainteresowana miejscem w żłobku i wtedy też zazwyczaj dostajesz info o aktualnym numerze na liście oczekujących
możesz tu poszukać żłobka:
http://www.zlobki.gda.pl/locations
a tu są opinie internautów:
http://www.trojmiasto.pl/s/żłobki/?strona=1
http://www.zlobki.gda.pl/locations
a tu są opinie internautów:
http://www.trojmiasto.pl/s/żłobki/?strona=1
ja dzwoniłam co miesiąc czasami nawet dwa razy w miesiącu...
pytałm pilnuj zapisuj nr pozycji bo mogą cię wykręcić.
Kupmela zadzwoniła nagadała i okazałao się że jest już na 2 pozycji a wcześniej powiedzieli jej że na wrzesień nie ma szans teraz czeka tylko na to aż jeden chłopiec zrezygnuje i wskakuje już do żłobka:))
pytałm pilnuj zapisuj nr pozycji bo mogą cię wykręcić.
Kupmela zadzwoniła nagadała i okazałao się że jest już na 2 pozycji a wcześniej powiedzieli jej że na wrzesień nie ma szans teraz czeka tylko na to aż jeden chłopiec zrezygnuje i wskakuje już do żłobka:))
a czy ktoś się orientuje jak to wygląda, jak np. zapisałabym jeszcze nie istniejące dziecko do żłobka ( kolejne dopiero w planach, ale widać że trzeba zapisywać jak najwcześniej) i np. zapiszę tutaj gdzie mieszkam, czyli we wrzeszczu. Zanim w tą ciąże zajdę, urodzę, to prawdopodobnie się przeprowadzę, ale nie wiem gdzie, bo to nie zależy ode mnie. Czy jeśli do żłobka we Wrzeszczu się dostanę, to nie ma problemu później z przepisaniem na jakieś inne osiedle? Czy muszę zapisać do wszystkich istniejących żłobków, żeby później dziecko się dostało tam gdzie będzie mieszkać? :)
no jak rodziłam Lenę nie wiedziałam, że istnieje takie coś jak zapisywanie dziecka przed urodzeniem. Gdybym znała nasze żłobkowe realia pewnie bym to zrobiła. Teraz już niestety za późno bo zanim by się dostała do żłobka to przyjdzie czas na przedszkole, chociaż widzę że i z tym ciężko. Ale zastanawiam się na przyszłość bo w grudniu planujemy ciężką pracę nad drugim potomkiem :]
dlatego piszę conajmniej...
ale to coś za długo przejedź się tam i rób małą awanturę bo to nie możliwe, żeby to tyle trwało...
pewnie jest tak że najpierw wskakują znajomi, potem koperciarze a na końcu ci którzy wiernie czekali - ale wtedy ich dzieci idą już do przedszkola...
trzymam kciuki za ciebie oby się udało!
ale to coś za długo przejedź się tam i rób małą awanturę bo to nie możliwe, żeby to tyle trwało...
pewnie jest tak że najpierw wskakują znajomi, potem koperciarze a na końcu ci którzy wiernie czekali - ale wtedy ich dzieci idą już do przedszkola...
trzymam kciuki za ciebie oby się udało!
kurcze, widzę, że z tymi żłobkami to jak kiedyś ze studiami - ludzie składali papiery do kilku uczelni "na wszelki wypadek" i tym samym znacząco zawyżali liczbę osób chętnych... poza tym to chyba trochę tak jest, że to rodzice właśnie sprawili, że "trzeba" się zapisywać jeszcze w ciąży albo i przed - skoro ktoś jeden tak zrobił, to reszta przecież nie będzie frajerami..;) oczywiście zapisywanie się wtedy kiedy jest potrzeba (powiedzmy na dwa, trzy miesiące przed) nie zwiększy ilości miejsc w żłobku (bo to tu jest problem), ale... myślę, że byłoby trochę mniej absurdalnie:) ale można sobie tylko wyobrazić (gdyby powiedzmy nie przyjmowano zapisów wcześniej niż na 3 miesiące przed) jakie cyrki by się działy wtedy przy zapisach ;)))
ja - oczywiście - sfrajerzyłam - nie zapisałam córki będąc w ciąży ani przed, jakoś nie chciałam zapeszać no i teraz córka ma 7 miesięcy a ja problem:) ale dobrze wiedzieć jak się sprawy mają, przynajmniej nie będę głupio liczyć na żłobkową chociaż pomoc od państwa/odrobinę normalności ...
ja - oczywiście - sfrajerzyłam - nie zapisałam córki będąc w ciąży ani przed, jakoś nie chciałam zapeszać no i teraz córka ma 7 miesięcy a ja problem:) ale dobrze wiedzieć jak się sprawy mają, przynajmniej nie będę głupio liczyć na żłobkową chociaż pomoc od państwa/odrobinę normalności ...
ależ ja absolutnie nie twierdzę, że to wina rodziców, napisałam zresztą, że to w braku miejsc jest problem, ale rodzice napędzają trochę tą dziwną sytuację zapisując dzieciaczki tak szybko i do kilku miejsc... a co do chcenia to się zgadzam, ja też chcę żłobek dla córki!!:) kwestia tylko co kto jest w stanie zrobić, żeby to chcenie zrealizować- jedni zapisują dzieci będąc jeszcze w ciąży, inni dają w łąpę, jeszcze inni zapisują w kilka miejsc, kolejni robią awantury.. a jeszcze inni, tacy mniej "przedsiębiorczy" i "życiowo zaradni" mogą się tylko pożalić na forum i szukać innych rozwiązań. no więc szukam:)
Hmm, z tymi zlobkami to naprawde paranoja jakas. My zapisalismy sie w grudniu, jak bylam w 2 miesiacu ciazy, na poczatku bylismy na 191 miejsu, jak ostatnio sie dowiadywalismy w czerwcu zajmowalismy 187 miejsce... Przez pol roku przesunelismy sie o 4 miejsca wiec juz powoli przestaje wierzyc, ze w ogole sie dostaniemy... :(
Masakra jakas, ja w ciazy wogole nie myslalam, zeby zapisywac dziecko do zlobka, tylko zeby ja szczesliwie donosic i zeby sie to dziecko wogole urodzilo! A co jak komus sie nie uda? Dzwoni sie i odwoluje, bo "przepraszam, ale poronilam i juz nie jestm w ciazy", czy "trzyma miejsce" juz dla ewentualnego nastepnego dziecka?
Moj maly juz sie urodzil i widze, ze teraz to pewnie juz pozamiatane i ze zlobkiem nie ma co nawet probowac :P
Moj maly juz sie urodzil i widze, ze teraz to pewnie juz pozamiatane i ze zlobkiem nie ma co nawet probowac :P
Wow przesunelismy sie ze 187 na 144 miejsce, wreszcie jakis postep, az o 43 miejsca, no ale jesli kolejny taki postep bedzie za rok, jak kolejne dzieci odejda, a pozniej za dwa lata, to juz nasz Maluszek nie bedzie mial szans na panstwowy zlobek...
A orientujecie sie ile srednio sie czeka na miejsce w prywatnych zlobkach?
A orientujecie sie ile srednio sie czeka na miejsce w prywatnych zlobkach?
w takich i nie tylko takich momentach babice są bezcenne..
na żłobek niepaństwowy często nie czekasz wogóle zapisujesz m-c lub dwa wcześniej i już:)
nie jestem za opiekunką bo nigdy nie wiesz na jaką osobę trafisz, to prawda że w żlobku dziecko ma większą styczność z bakteriami ale jak inaczej ma się na nie uodpornić? nie będzie chorowac teraz to zachoruje w przedszolu... a poza tymwychowanie wśrod innych dzieci jest bezcenne widzę to moim synku jak się cieszy jak widzi inne dzieci nawet ma już swoją ulubioną koleżankę:)))
na żłobek niepaństwowy często nie czekasz wogóle zapisujesz m-c lub dwa wcześniej i już:)
nie jestem za opiekunką bo nigdy nie wiesz na jaką osobę trafisz, to prawda że w żlobku dziecko ma większą styczność z bakteriami ale jak inaczej ma się na nie uodpornić? nie będzie chorowac teraz to zachoruje w przedszolu... a poza tymwychowanie wśrod innych dzieci jest bezcenne widzę to moim synku jak się cieszy jak widzi inne dzieci nawet ma już swoją ulubioną koleżankę:)))
Myślę, że jeśli już dziecko ma być bez rodziców, to niech znajduje się wśród rówieśników i ma zorganizowane zajęcia z profesjonalną kadrą, w jednostce ze statutem, objętej przepisami prawa. Opiekunka ani babcia tego nie zapewni. Ale jak zwykle, każda sytuacja ma swoje plusy i minusy, ja dorzucę tylko tyle, że polityka kolejnych rządów doprowadziła do tego, że teraz mamy dylemat – co, gdzie i za ile i kiedy się zabrać za załatwianie, zamiast posłać malucha w dowolnej chwili do taniego żłobka państwowego.
dokładnie jeżeli my kochani rodzice się tym niezajmiemy to nikt tego nie zrobi... Ludzie mający na takie rzeczy wpływ najczęsciej mają już dzieci w takim wieku że ich ten problem nie dotyczy!
Mój synek dostał się po 13 miesiącach czekania dzwonienia pytania itd do żłobka państwowego, ale wiem co przechodzą inni rodzice i z chęcia włączę się do takiej akcji!
nie wiem czy jest ptrzebny prawnik do skonstruowania takiego listu... a co do pikiety to w urzędzie można zobyc jakieś informacje na ten temat. Kwestia nagłośnienia sprawy żeby jak najwięcej rodziców (i nie tylko) się do tego przyłączyło!!!!!
Można by napisać jakąś petycję i bierać podpisy może jakiś centrach handlowych...
Mój synek dostał się po 13 miesiącach czekania dzwonienia pytania itd do żłobka państwowego, ale wiem co przechodzą inni rodzice i z chęcia włączę się do takiej akcji!
nie wiem czy jest ptrzebny prawnik do skonstruowania takiego listu... a co do pikiety to w urzędzie można zobyc jakieś informacje na ten temat. Kwestia nagłośnienia sprawy żeby jak najwięcej rodziców (i nie tylko) się do tego przyłączyło!!!!!
Można by napisać jakąś petycję i bierać podpisy może jakiś centrach handlowych...
ja tez sie zastanawialam nad tym, zeby zadac pytanie władzom - co zrobic z 3- letnim dzieckiem dwójki pracujących rodziców, jezeli nie dostanie sie do panstwowego przedszkola... Czy w Waszym przypadku do państwowego żłobka jak skonczy sie macierzyński....
Zwyczajnie jakie mają propozycje (zakladając, ze na prywatna nianie, złobek czy przedszkole rodziców nie stać)
Czytalam gdzies, ze gmina ma obowiązek zapewnic dziecku miesce w przedszkolu (nie wiem jak sie ma to do zlobkow) i w momencie kiedy dziecko sie nie dostanie to mozna owa gmine zaskarzyc....
Musze poszperac o co chodziło dokładnie :)
Zwyczajnie jakie mają propozycje (zakladając, ze na prywatna nianie, złobek czy przedszkole rodziców nie stać)
Czytalam gdzies, ze gmina ma obowiązek zapewnic dziecku miesce w przedszkolu (nie wiem jak sie ma to do zlobkow) i w momencie kiedy dziecko sie nie dostanie to mozna owa gmine zaskarzyc....
Musze poszperac o co chodziło dokładnie :)
o mam :)
Prawo do przedszkola
2010-07-08
Rodzice, których dzieci nie przyjęto do przedszkola, mogą skarżyć gminę o odszkodowanie - pisze „Dziennik Gazeta Prawna".
Gmina - w myśl wprowadzonej reformy oświatowej - nie może odmówić przyjęcia do przedszkoli 5-latków i 6-latków. W rezultacie brakuje miejsc dla 3- i 4-latków.
Prawnicy podkreślają, że miejsce w przedszkolu to konstytucyjne prawo rodziców. Zatem ci, którzy czują się poszkodowani, niech skarżą gminę - radzi dr Stefan Płażek, adwokat i adiunkt w UJ. Jak podaje "DGP", rodzic ma też prawo domagać się od państwa odszkodowania za poniesione straty - gdy zostanie zmuszony do skorzystania z usług przedszkola prywatnego albo niańki.
W dużych miastach miejsc nie ma dla 10 - 20 proc. najmłodszych. W mniejszych - skala odmów sięga 70 proc. Ale zdarzają się punkty, w których jest jeszcze gorzej. W Kętach, w gminie Lubicz czy w Spytkowicach w Małopolsce odesłano do domów nawet 80 proc. dzieciaków.
Artur Radwan
„Dziennik Gazeta Prawna": Rząd zgubił przedszkolaki
Prawo do przedszkola
2010-07-08
Rodzice, których dzieci nie przyjęto do przedszkola, mogą skarżyć gminę o odszkodowanie - pisze „Dziennik Gazeta Prawna".
Gmina - w myśl wprowadzonej reformy oświatowej - nie może odmówić przyjęcia do przedszkoli 5-latków i 6-latków. W rezultacie brakuje miejsc dla 3- i 4-latków.
Prawnicy podkreślają, że miejsce w przedszkolu to konstytucyjne prawo rodziców. Zatem ci, którzy czują się poszkodowani, niech skarżą gminę - radzi dr Stefan Płażek, adwokat i adiunkt w UJ. Jak podaje "DGP", rodzic ma też prawo domagać się od państwa odszkodowania za poniesione straty - gdy zostanie zmuszony do skorzystania z usług przedszkola prywatnego albo niańki.
W dużych miastach miejsc nie ma dla 10 - 20 proc. najmłodszych. W mniejszych - skala odmów sięga 70 proc. Ale zdarzają się punkty, w których jest jeszcze gorzej. W Kętach, w gminie Lubicz czy w Spytkowicach w Małopolsce odesłano do domów nawet 80 proc. dzieciaków.
Artur Radwan
„Dziennik Gazeta Prawna": Rząd zgubił przedszkolaki
dzięki Marynia to bardzo istotna informacja o której wielu rodziców nie wie co prawda o przedsazkolach ale to wkońcu za jakiś czas będzie nas dotyczyć więc warto się tym zająć żeby potem nie mieć stresu czy nerwów czy dziecko się dostanie....
Super inforamcja rodzice trzeba działać i domagać się tego co się nam należy wkońcu płacimy podatki i wszyscy mamy prawo do miejsca dla dziecka w żłobku czy przedszkolu...
Super inforamcja rodzice trzeba działać i domagać się tego co się nam należy wkońcu płacimy podatki i wszyscy mamy prawo do miejsca dla dziecka w żłobku czy przedszkolu...
Zapisałam dziecko do państwowego żłobka w Gdańsku w styczniu 2010 r., będąc w 3 miesiącu ciąży. Wtedy byłam na 356 miejscu, jak dobrze pamiętam.....
Co miesiąc, od półtora roku, w odpowiedniej podanej przez żłobek dacie, potwierdzam termin osobiście lub telefonicznie - takie są wymogi żłobka.
Karty na na wrzesień zostały rozdane i jest już obsada dzieci na nowy rok. Obecnie jesteśmy na 33 miejscu na rezerwowej liście oczekujących.
Dyrektorka mówiła, że mamy szanse dostać się pod koniec roku, bo jeszcze kilkanaście dzieci się wykruszy.
Nie jest to normalna sytuacja ..............
Co miesiąc, od półtora roku, w odpowiedniej podanej przez żłobek dacie, potwierdzam termin osobiście lub telefonicznie - takie są wymogi żłobka.
Karty na na wrzesień zostały rozdane i jest już obsada dzieci na nowy rok. Obecnie jesteśmy na 33 miejscu na rezerwowej liście oczekujących.
Dyrektorka mówiła, że mamy szanse dostać się pod koniec roku, bo jeszcze kilkanaście dzieci się wykruszy.
Nie jest to normalna sytuacja ..............
hej dziewczyny.
my z Gdyni, i tutaj bieda bo tylko jeden państwowy zlobek.
Czekamy w kolejce odkąd Maja sie urodziła, napewno nie dostalismy sie od wrzesnia, wogóle Pani powiedziała ze do starszakow b. ciezko sie dostac, bo to sa juz dzieci zachartowane chororbami i adaptacyjnie o raczej nie maja miejsc, mowila, ze moze cos od marca, jak Majka bedzie miala 2 lata, bo czesc ludzi bierze dzieci do przedszkola. Tak wiec niewesoło.
Wiec jak tylko dowiedzialam sie ze jestem teraz w ciazy to dzonie i mwie ze chjce zapisac, a oni ze tylko jak urodzone dziecko.
Tak wiec zastanawiam sie skąd biora sie dzieci w pierwszej grupie? tej od 6 m-ca?
skoro czeka sie po dwa lata a brzycha nie zapisują?
my z Gdyni, i tutaj bieda bo tylko jeden państwowy zlobek.
Czekamy w kolejce odkąd Maja sie urodziła, napewno nie dostalismy sie od wrzesnia, wogóle Pani powiedziała ze do starszakow b. ciezko sie dostac, bo to sa juz dzieci zachartowane chororbami i adaptacyjnie o raczej nie maja miejsc, mowila, ze moze cos od marca, jak Majka bedzie miala 2 lata, bo czesc ludzi bierze dzieci do przedszkola. Tak wiec niewesoło.
Wiec jak tylko dowiedzialam sie ze jestem teraz w ciazy to dzonie i mwie ze chjce zapisac, a oni ze tylko jak urodzone dziecko.
Tak wiec zastanawiam sie skąd biora sie dzieci w pierwszej grupie? tej od 6 m-ca?
skoro czeka sie po dwa lata a brzycha nie zapisują?
Odsyłam cie do wtku o Niezapominajce w Gdyni:
http://forum.trojmiasto.pl/ZLOBEK-Niezapominajka-CZY-KTOS-TAM-SIE-DOSTAL-t246447,1,130.html
Perła się dostała, jak mały ma 14 m-cy, czekali odkąd miał 2 tyg.
My czekamy nadal, Majka ma półtora roku.
http://forum.trojmiasto.pl/ZLOBEK-Niezapominajka-CZY-KTOS-TAM-SIE-DOSTAL-t246447,1,130.html
Perła się dostała, jak mały ma 14 m-cy, czekali odkąd miał 2 tyg.
My czekamy nadal, Majka ma półtora roku.
Zapisać dziecko możesz, kiedy otrzymasz Pesel (jest niezbędny do rejestracji).
Tu jest strona, gdzie jest info: http://zlobki.gda.pl/
Ja czekam od kwietnia 2014 i dziecko jest na 111 miejscu, w momencie rejestracji było na 264..
od lutego chodzi do żłobka Pozytywne Inicjatywy koszt z wyżywieniem ok. 500zł, więc jest to alternatywa.
Tu jest strona, gdzie jest info: http://zlobki.gda.pl/
Ja czekam od kwietnia 2014 i dziecko jest na 111 miejscu, w momencie rejestracji było na 264..
od lutego chodzi do żłobka Pozytywne Inicjatywy koszt z wyżywieniem ok. 500zł, więc jest to alternatywa.
To znowu ja - powoli posuwamy się na liście do przodu. Październik 2014 - 715 miejsce, dzisiaj 301 miejsce. Na wrzesień szans nie widzę, dlatego zapisałam dzieciaka do prywatnego żłobka. W aktualnościach na stronie Gdańskich żłobków wywieszona jest lista ile dzieci zostanie przyjętych. Także na początku sierpnia dam znać o ile oczek do przodu się posunęliśmy :)
Październik 2014 - 715 miejsce, lipiec 2015 - 301, sierpień 2015 - 175 do żłobka na Chełmie. W ostatnim artykule na trójmiasto.pl http://dziecko.trojmiasto.pl/Nawet-2-lata-czeka-sie-na-miejsce-w-zlobku-n93397.html
doczytałam, że najwięcej miejsc zwalnia się we wrześniu jak starsze dzieci idą do przedszkoli. Zobaczymy o ile miejsc przesuniemy się do przodu.
doczytałam, że najwięcej miejsc zwalnia się we wrześniu jak starsze dzieci idą do przedszkoli. Zobaczymy o ile miejsc przesuniemy się do przodu.
Przeglądałam wszystkie dokumenty na stronie gdańskich żłobków i nie ma tam nigdzie informacji o kryteriach finansowych przyjęcia do żłobka. Podejrzewam, że chodzi jedynie o ustalenie opłaty.
Moje dziecko w niecałe 5 miesięcy awansowało na listach o 300 miejsc, więc coraz bardziej wierzę w to, że po zakończeniu macierzyńskiego się dostaniemy :)
Moje dziecko w niecałe 5 miesięcy awansowało na listach o 300 miejsc, więc coraz bardziej wierzę w to, że po zakończeniu macierzyńskiego się dostaniemy :)
Żadnych kryteriów dochodowych nie ma. Moje dziecię chodzi do żłobka od 01.10. i przy podpisywaniu dokumentów nie musiałam żadnych papierów dodatkowych przynosić. Opłata za żłobek jest stała, zmienia się ewentualnie stawka żywieniowa (w zależności od ilości dni w miesiącu)
Zapisywałam synka w lipcu 2014 (miał wtedy już 2 miesiące), a zadzwonili w połowie września, że jest już miejsce (byliśmy na 44 miejscu)
Teraz jak otworzą 2 nowe żłobki państwowe będzie się o wiele łatwiej dostać :)
Zapisywałam synka w lipcu 2014 (miał wtedy już 2 miesiące), a zadzwonili w połowie września, że jest już miejsce (byliśmy na 44 miejscu)
Teraz jak otworzą 2 nowe żłobki państwowe będzie się o wiele łatwiej dostać :)
Dzięki za info w sprawie dochodów.
Też czekam jak otworzą te dwa nowe żłobki - moja córka na Chełmie jest 130, do Bursztynka 111. Niestety nie wiadomo kiedy nowe żłobki otworzą - mój roczny macierzyński już się skończył. Na razie dziecko w prywatnym żłobku (bardzo boli finansowo) i czekaaaaaamy dalej. Może uda się zanim pójdzie do przedszkola. Obecnie ma prawie 14 miesięcy, a zapisana tego samego dnia co dostała Pesel. Jak się dostanie będziemy świętować. Dam znać.
Też czekam jak otworzą te dwa nowe żłobki - moja córka na Chełmie jest 130, do Bursztynka 111. Niestety nie wiadomo kiedy nowe żłobki otworzą - mój roczny macierzyński już się skończył. Na razie dziecko w prywatnym żłobku (bardzo boli finansowo) i czekaaaaaamy dalej. Może uda się zanim pójdzie do przedszkola. Obecnie ma prawie 14 miesięcy, a zapisana tego samego dnia co dostała Pesel. Jak się dostanie będziemy świętować. Dam znać.
Witam. Też przejrzałam cały "BIP", ale jedna z mam w prywatnym żłobku, do którego chodzi moje dziecko, powiedziała, że nie przyjęli jej dziecka do żłobka, bo za dużo zarabiają i stać ich na prywatny żłobek. Nie miałam czelności wprost pytać ile to jest "za dużo". No, ale w internecie to inna sprawa ;) Jak już się kiedyś dostaniemy to dam znać. Ten post się jest bardzo przydatny :D
Temat trochę zamarł, ale aktualizuję dane: czekamy nadal najbliżej, 18 miejsce w kolejce do Bursztynka. Córka zapisana 5 października 2014 - startowała z 715 miejsca. jak już będę tą szczęściarą co się dostanie to dam znać. Opiszę cały przebieg procesu przyjmowania. Chyba, że ktoś juz to przeszedł niech opisze wrażenia.
Hej udało się - dostaliśmy się do żłobka na Chełmie. Od 1 września nasza córka będzie wreszcie w państwowym żłobku, skończy wtedy 2 lata, czyli 23 miesiące czekania na żłobek. Do wypełnienia dostaliśmy stos papierów (są dostępne na stronie Gdańskich żłobków, też się z nimi wcześniej zapoznałam, także z wypełnieniem nie było problemów). Dodatkowo przed pójściem do żłobka musimy donieść zaświadczenie z sanepidu i od lekarza pediatry, że dziecko może uczęszczać do żłobka i nie ma żadnych zakaźnych chorób. Jeden minus zaświadczenie jest ważne 3 dni, także trzeba je załatwić na sam koniec. Nie było żadnych pytań o dochody - tak jak wcześniej ktoś na portalu o tym pisał (tylko przy zniżce - nam zniżka za żłobek nie przysługuje). Jakbyście mieli jakieś pytania piszcie i trzymajcie kciuki za moje dziecko - przechodzi z prywatnego żłobka więc będzie to jej pierwsza poważna zmiana. Mam nadzieję, że psychicznie się przystosuje :)
Wy tak serio? tyle czasu się czeka? A jakie są ceny w prywatnych żłobkach?
U nas maluch dopiero ma się urodzić, ale już teraz zaczynam się trochę rozglądać i orientować w temacie.
U nas maluch dopiero ma się urodzić, ale już teraz zaczynam się trochę rozglądać i orientować w temacie.
My czekamy na miejsce w dwóch prywatnych żłobkach (są też prywatne przechowalnie, gdzie rodzic jest niemiłe widziany a dziecko ma wpaść jak śliwka w kompot i najlepiej nie beczeć, ale te omijamy), zapisaliśmy się w styczniu, nie wiadomo czy będzie miejsce od września. Koszt w obydwu 1100 zł z wyżywieniem, okolice Piecki-Migowo i Suchanino.
Lepiej zdecydować się na punkt opieki, gdzie nie tylko zajmują się maluchem, ale również dbają kompleksowo o jego rozwój i edukację. Właśnie dlatego na spokojnie zerknijcie sobie tutaj https://www.wioski.co . Macie tam bowiem wiele ciekawych i praktycznych propozycji. Można się zorientować czy taki punkt jest okolicy i jak wygląda kwestia opłat.