Widok
brzuch jak na @ to mnie boli
caly dzien 24 na dobe od tygodnia.i po prostu nie wiem czasem jak odróznić te cale skurcze od reszty bólu.do tego brzuch twardy i tak napięty jakby mała chciala sama wyskoczyc przez jego srodek:]
No i oczywiscie super biegunka....:] Mam nadzieje ze sie rozkreci wszystko bardziej w 2-3 dni....:D
caly dzien 24 na dobe od tygodnia.i po prostu nie wiem czasem jak odróznić te cale skurcze od reszty bólu.do tego brzuch twardy i tak napięty jakby mała chciala sama wyskoczyc przez jego srodek:]
No i oczywiscie super biegunka....:] Mam nadzieje ze sie rozkreci wszystko bardziej w 2-3 dni....:D
"Ból jest taki jakby ktoś chciał na siłę przecisnąć grejpfruta przez dziurkę od nosa"...
to cytat chyba z jakiegoś filmu komediowego albo kabaretu, nie pamiętam dokładnie.
Ja nie miałam bóli krzyżowch, choć wiem od koleżanki że one są najstraszniejsze przy porodzie.
Bóli miesiączkowych tez nie mialam wiec nie porównam.
Ale uczucie jest takie jakby, któś z ogromną siłą skierowaną w dół naciskał ci brzuch i wypychał całą jego zawartość. Na początku łagodnie potem coraz to mocniej
Tak ja czułam przez godzinkę, bo tyle trwał poród.
Tak wiec nie bede was straszyc, bo powiem szczerze ze ból ten się zapomnina zaraz po...
ps. ćwiczcie mięśnie Kegla cały czas, najlepiej gdzy jesteście w wc. Wstrzymajcie na chwilke strumień siusiania i potem póścicie.
mialam lekarza prowadzacego ktory pracowal w szpitalu i kazal mi przyjechac w dzien kiedy mial dyzur zbadal mnie na izbie niby nic nie robil a mowi a teraz szybko na porodowke i potem juz bylo fajnuie wody same odeszly i zaczal sie porod on prawdowpodobnie pecherz z wodami mi przebil ale ja tego nie czulam ani nie widzialam :)polezalam 10 minut na porodowce i zaczal sie porod
kurcze.ja mam wlasnie sie stawic we wtorek rano do szpitala do swojej lekarki(normalnie chodze do niej prywatnie) wlasnie na badania.tak wiec moze tez mnie zatrzyma :) ostatnio tzn tydzien temu mialam rozwarcie na 1,5 palca wiec do wtorku moze sie zwiekszy i dadzą mi urodzić mimo braku wiekszych skurczy czy odejscia wód.Ech fajnie by bylo:D
no ja tez chodzilam prywanie a on pracuje w szpitalu i dlatego kazal mi przyjechac spakowana i powiedzial musimy jurodzic i tak sie stalo:)ale porod wspominiam genialnie naprade chwilke to trwalo i po wszystkim gorzej mialamz ciaza bo generalnie cala w szpitalu wiec lipa :) czyli we wtorek bedziemy gratulacje pisac heheh
ja bym skurcze, te właściwe określiła jako napady silnego bólu plecowo-brzusznego i to takiego,że człowiek się ruszać nie może. Kiedy takie miałam to stwierdziłam,że chyba pora do szpitala;) wcześniej mnie męczyły ale słabsze choć też bardzo uciążliwe. I jeśli chodzi o regularność, u mnie jej w ogóle nie było. To co piszą 5 min z tendencją skracania się, u mnie nie byłoja cały, czas miałam 3-5 min i to raz tak raz tak przez 2 dni z przerwami, po ich siłe poznałam,że czas jechać:)
już chyba ma mało miejsca żeby się ruszać:) wciągnełam się i też kibicuję:)
ale wogóle nie czujesz ruchów dzisiaj??bo wytłumaczenie że za mało miejsca to chyba nie końca dobre -jeśli czułaś wczoraj przedwczoraj to raczej miejsca jej nie brakowało a nie masz jakiś sposobów na rozruszanie jej??Mój maluch bardzo reagował na coś zimnego jak tylko robił się leniuszkiem wystarczyło że ja łyczek czegoś zimnego wzięłam i tańczył jak ta lala :)
ja pamiętam jak młody nie ruszał mi się od 8 rano do 16 to ja pędziłam do gina jak wriatka bo codziennie w tych godzinach szalał a tu cisza -ginekolog powiedział że nagroda mi się należy za czujność ledwie co dotknął usg brzuszek a mały takie fikołki zaczął robić że szok potzrebna była najwidoczniej męska rączka heheh
moj maly przed porodem też mało się ruszał,że go nie czułam
uff....dzis daje znaki zycia od 4 rano....:)
Ale i tak nerwowa chodzę....bo mam wrazenie jakbym jedyne co miala to zatrucie pokarmowe a nie objawy przedporodowe...:]
Pol nocu brzuch tak bolał ze szok...Ale co...20 min w WC i ból przechodzi po wypróżnieniu sie....(o ile tak mozna nazwac straszną biegunkę)...
Ale i tak nerwowa chodzę....bo mam wrazenie jakbym jedyne co miala to zatrucie pokarmowe a nie objawy przedporodowe...:]
Pol nocu brzuch tak bolał ze szok...Ale co...20 min w WC i ból przechodzi po wypróżnieniu sie....(o ile tak mozna nazwac straszną biegunkę)...
to chyba rzadko się tak książkowo dzieje ale myślę,że to już niedługo bo organizm ci się oczyszcza, to ponoć częste. Powodzenia, ja też byłam grudniową mamusią:)
no tak masz rację.tylko jak dlugo moze sie tak oczyszczac....Jak na moje oko troche za dlugo.
Jednak i tak najbardziej zadziwiła mnie moja ginka,ktora zrobiła wielkie oczy na moje pytanie apropo biegunek przed porodem...Stwierdzila,ze nie slyszala zeby to sie czesto zdarzało.Az mi glupio sie zrobilo,ze ją pytam o cos takiego...
Ale fakt,wszedzie o tym czytałam...
Jednak i tak najbardziej zadziwiła mnie moja ginka,ktora zrobiła wielkie oczy na moje pytanie apropo biegunek przed porodem...Stwierdzila,ze nie slyszala zeby to sie czesto zdarzało.Az mi glupio sie zrobilo,ze ją pytam o cos takiego...
Ale fakt,wszedzie o tym czytałam...
retyyy.....wlasnie spedzilam kolejny dzis raz na wc ...Jak tak dalej pojdzie to mi ppaieru toaletowego zabraknie:] chyba nigdy nawet po tabletkach przeczyszczajacych nie mialam czegos takiego..heh(a przed ciażą od dziecka mialam straszne problemy z wyproznianiem...raz nawet prawei w szpitalu wyladowalam z powodu braku wyprozniania przez 2 tyg...a tu teraz totalna odwrotnosc heh)
Z tego co sie orientuje to panuje jakis wirusek:( Połowa mojej rodziny spedza cale dnie w kibelku;/
Dziwie Ci się bardzo, że jeszcze nie pojechałaś do szpitala.
Ja bedac w 6 miesiacu ciazy przechodziłam zoladkowke. Złapało mnie wieczorkiem i juz nastepnego dnia bylam na pogotowiu i dzięki Bogu ze tak szybko tam zawitałam bo już byłam zdeczko odwodniona. Jeśli Ty masz taka biegunke od 1,5 tyg to hmmmmm nie mnie to oceniac ale ja juz dawno byłabym w szpitalu. Odwodnienie jest niebezpieczne dla Ciebie nie mówiąc juz o dziecku
Dziwie Ci się bardzo, że jeszcze nie pojechałaś do szpitala.
Ja bedac w 6 miesiacu ciazy przechodziłam zoladkowke. Złapało mnie wieczorkiem i juz nastepnego dnia bylam na pogotowiu i dzięki Bogu ze tak szybko tam zawitałam bo już byłam zdeczko odwodniona. Jeśli Ty masz taka biegunke od 1,5 tyg to hmmmmm nie mnie to oceniac ale ja juz dawno byłabym w szpitalu. Odwodnienie jest niebezpieczne dla Ciebie nie mówiąc juz o dziecku
Tak naprawde czy to biegunka przepowiadajaca porod czy to zwykla biegunka to malo wazne. Najwazniejsze jest to zeby sie nie odwodnic, a niestety z Twoim przypadku po 1,5 tyg to raczej nierealne. Nie pisze tego zeby Cie straszyc:) oczywiście życze Ci jak najlepiej:) Pisze tylko to co mi w kolko lekarze powtarzali
kamis ,ale biegunka od grypuy zoladkowej nie utrzymuje sie tyle czasu ;p moim zdaniem justi sie oczyszcza, ja tez 2 razy bylam w szpitalu w ciazy na grype zoladkowa i z tego co pamietam, przy nawet lekkim odwodnieniu justy na kompie by nie siedziala ;p dla mnie to przedporodowo ;p ale moge sie mylic :) w kazdym badz razie zycze justi aby to bylo to :)



bylasm bylam.ktg ok-zero skurczy,rozwarcie na 1,5 palca od 1,5 tyg i stoi w miejscu.
W sobote rano znów na ktg i jesli wciaz nic sie nie bedzie dzialo to 22.12 znow i chyba juz na patogie.tak bynajmniej wymyslila moja ginka. Juz sie pogodzilam ze moze swieta beda w szpitalu,tylko jakoś wywolywanie nie bardzo mnie bawi...:]
W sobote rano znów na ktg i jesli wciaz nic sie nie bedzie dzialo to 22.12 znow i chyba juz na patogie.tak bynajmniej wymyslila moja ginka. Juz sie pogodzilam ze moze swieta beda w szpitalu,tylko jakoś wywolywanie nie bardzo mnie bawi...:]