Widok
jeczenie w nocy?
dziewczyny mam problem z moim synkiem, od jakiegs czasu w nocy jeczy przez sen no i nie wiem dlaczego??? nic go nie boli, zeby juz wszystkie ma, ogolnie wszystko wydaje sie ok. Jeczy tak przez sen przez pol nocy, z mezem juz nie mozemy dac rady, ciagle chodzimy niewyspani. a jak go pare razy przebudzilismy to bylo jeszcze gozej bo strasznie plakal po czym zasypial i na nowo jeczal... nie mam pojecia co sie dzieje??? moze ktoras z was mi pomoze....
moja Lenka tez spała od urodzenia bez lampki do wczoraj tylko jak jej dawałam pic w nocy to zapalałam światło w korytarzu żeby widziec małą w pokoju i jak wychodziłam to gasiłam światło w korytarzu, jęki zaczynały się na nowo, jak zapalałam to przestawała, dlatego mąż wygrzebał taką mała lampkę do kontaktu dającą półmrok w pokoiku bo przy zapalonym świetle w korytarzu to my byśmy nie usnęli :) mam tylko nadzieje że dzisiaj to się zmieni :)i będzie spac bez lampki i prześpi całą noc bez pobudek bo też chodzimy półprzytomni ;(
hej, szukam informacji o jęczeniu sennym dzieci i trafiłam na twój temat, widzę że sporawa jest sprzed kilku lat i interesuje mnie jak się zakończyła. Czy rzeczywiście była to jakaś bakteria( coś w kale lub w moczu ) czy może taka natura dziecka i wyrosło z tego. Mój syn ma prawie 20 miesięcy zaczął jęczeć jak miał 8, nigdy dobrze nie spał, są dobre noce (że pojęczy łącznie z 15 minut, napije się i śpi dalej) ale są i noce słabe (że jęczy i jęczy i sie wierci i siada - wszystko przez sen ) nieraz uspokaja go woda, nieraz dopiero sok, a nieraz nic. Jak go wybudzamy to jest przemęczony i płacze.
nie to nie z gorąca/zimna/głodu, dodam tylko że przespał 4 noce w swoim życiu 2 razy na wakacjach, 2 razy w domu (na drugi dzień okazywało się, że ma wysoką gorączkę), w dzień śpi bardzo dobrze do 3h (jak go w dzień nie położę to też jęczy w nocy, a do tego od 15 jest na maxa marudny i zmęczony) wybudzanie w dzień też nie ma wpływu na nocne jęki
i jak z tym jęczeniem u Was wyszło? Mój mały ma 11 miesięcy a od 2,5 miesiąca stęka niekiedy z pzrerwami przez cała noc...gazy ma ok. Robi nawet 4 kupki dziennie, jest pogodnym i żywym dzieckiem, tylko te noce, badania niby też ok. Dodam, że w nocy musi zjeść przynajmniej butlę mleka. Temperatura w pokoju to ok 20,5 stopnia, powietrze nawilżane, więc już nie mam pomysłu.
mój od maleńkości chlustał po jedzeniu ogromnymi ilościami, do dzisiaj ( 11 miesięcy) raz na dwa dni uleje, dostał mleko dla dzieci z dużym ryzykiem narażenia na białko mleka krowiego, a o refluksie na razie pediatra nie wspominała, aby porobic badania. Jakie badania miał maluszek robione, aby zbadać czy to refluks?
o matko, moje dziecko ma to samo. Jęczy tak od połowy nocy do rana. Nie śpię przez to i już nie mam pomysłu czy da się coś z tym zrobić.
Ma dokładnie miesiąc. od kilku dni dostaje bobotic i daję też dicoflor bo miała problem z kupkami, nie robiła przez 5 dni. Docoflor pomógł bardzo szybko, już w pierwszym dniu.
Ma dokładnie miesiąc. od kilku dni dostaje bobotic i daję też dicoflor bo miała problem z kupkami, nie robiła przez 5 dni. Docoflor pomógł bardzo szybko, już w pierwszym dniu.
Hej, także szukam informacji o dziecięcym nocnym jęczeniu/mruczeniu na wydechu, raczej w drugiej połowie nocy i nad ranem. Synek ma 21 mcy, od ok. 8mego mruczy. Przeczytałąm o parasomnii - katatrenia, jednak wszelkie żródła podają, że dotyczy to znacznie starszych dzieci, nawet nastolatków, czy dorosłych.
Jak u Ciebie sprawa nocnych jęków wygląda teraz (2,5 roku pozniej)? czy "samo przeszło"? czy jakies badania cos wykazały?
Jak u Ciebie sprawa nocnych jęków wygląda teraz (2,5 roku pozniej)? czy "samo przeszło"? czy jakies badania cos wykazały?
Pisałam wcześniej o jęczeniu/mruczeniu, jak synek miał 21 mcy. Mruczał od ok ósmego. W okolicach 22 mca, jednej nocy po prostu przestał. Minęły jakies 2 -3 mce i nie zamruczał już. Oby już nigdy.
Syn może więcej zaczął rozumiec. Powiedziałam mu przed snem ze jest noc, ciemno, w pokoju mowimy więc już tylko szeptem. Nie mruczymy.
No trudno w to uwierzyc, ale tej nocy nie zamruczał. Wątpię czy to to, taki przypadek może. W każdym razie tak było.
Jakis badań specjalnych nie robilismy, bo niby na co? Z krwi wychodziło wszystko dobrze. Nic sie w otoczeniu nie zmieniło, z jedzeniem tez nic.
To co się zmieniło (nie wiem, czy może to miec wpływ) zaczelismy stosowac mąkę ziemniaczaną zamiast kremów, kremików po przewijaniu. Przesunęliśmy wieczorne mycie na zdecydowanie wczesniej, ok 16:00/17:00. Po kąpieli jest strasznie rozbrykany. Dzięki temu usypia spokojniej i szybciej.
Zaczął spać z maskotką (ta maskotka jest gdzies w lozeczku lub przy, nie wtula się w nią, wie po prostu ze jest, tyle mu wystarcza). Najpierw ta maskotka brala udzial w roznych zabawach w ciagu dnia. Jezdzila na samochodziku, teatrzyki, jadła obiad itp. Zaprzyjaznili sie.
Wit D dawalismy przez dwa mce 800 (nie 400) plus tyle co w mleku (ok. dodatkowe 400).
Syn może więcej zaczął rozumiec. Powiedziałam mu przed snem ze jest noc, ciemno, w pokoju mowimy więc już tylko szeptem. Nie mruczymy.
No trudno w to uwierzyc, ale tej nocy nie zamruczał. Wątpię czy to to, taki przypadek może. W każdym razie tak było.
Jakis badań specjalnych nie robilismy, bo niby na co? Z krwi wychodziło wszystko dobrze. Nic sie w otoczeniu nie zmieniło, z jedzeniem tez nic.
To co się zmieniło (nie wiem, czy może to miec wpływ) zaczelismy stosowac mąkę ziemniaczaną zamiast kremów, kremików po przewijaniu. Przesunęliśmy wieczorne mycie na zdecydowanie wczesniej, ok 16:00/17:00. Po kąpieli jest strasznie rozbrykany. Dzięki temu usypia spokojniej i szybciej.
Zaczął spać z maskotką (ta maskotka jest gdzies w lozeczku lub przy, nie wtula się w nią, wie po prostu ze jest, tyle mu wystarcza). Najpierw ta maskotka brala udzial w roznych zabawach w ciagu dnia. Jezdzila na samochodziku, teatrzyki, jadła obiad itp. Zaprzyjaznili sie.
Wit D dawalismy przez dwa mce 800 (nie 400) plus tyle co w mleku (ok. dodatkowe 400).