Widok
jak tylko okazało się, że jestem w ciąży to dostałam skierowanie na badania - podstawowe krwi + grupa + cytomegalia + różyczka + toxo :)
(mam te badania bezpłatnie w ramach dodatkowego ubezpieczenia)
podobno powinno się zrobić komplet jeszcze przed zajściem w ciążę :P
ponieważ cytomegalia jest groźna dla dzidzi na każdym etapie ciąży :/
(mam te badania bezpłatnie w ramach dodatkowego ubezpieczenia)
podobno powinno się zrobić komplet jeszcze przed zajściem w ciążę :P
ponieważ cytomegalia jest groźna dla dzidzi na każdym etapie ciąży :/
znalazłam to na innym forum -cytomegalia - ja przez to przeszłam
Autor: kasiulaa21 17.10.08, 10:05
A dokładniej ja i moje dziecko. Do dziś niewiem kiedy zaraziłam się
wirusem. W 2000 roku mało kto mówił o cytomegalii, a jak w małym
szpitalu przytrafił się taki przypadek, to uwierzcie, wszyscy byli
wstrząsnięci.
W 35 tygodniu ciąży trafiłam do szpitala z podejrzeniem zatrucia
ciążowego - miałam opuchnięte nogi i dość duże ciśnienie krwi
(160/90). Aby jednak można było powiedzieć, że to zatrucie,
potrzebne jeszcze było białko w moczu - a tego brakowało.
Zanim lekarze zdecydowali się na przeprowadzenie cesarki - byłam
przez cały dzień opasana pasami KTG i mialam najdłuższe w życiu
badanie USG -trwało ok.1h.
Jacusia po urodzeniu reanimowano. Zostałam wybudzona (miałam pełną
narkozę)i poproszono mnie o nadanie imienia dziecku - do
ochrzczenia. Później jeszcze musiałam podpisać pozwolenie na
trnsfuzję krwi...
Jacek został przewieziony do szpitala dziecięcego. Żył 4 doby.
Nie widziałam go żywego. Nikt nie chciał mi powiedzieć co sie stało -
lekarze chyba sami nie wiedzieli. Dopiero po przeprowadzeniu sekcji
zwłok dowiedziałam się jak bardzo Jacuś cierpiał przez te 4 dni.
Miał 4 transfuzje krwi, dwa razy go reanimowano, cialo miał pokryte
wybroczynami...
Opis sekcji jest straszny - i nie będę go cytować.
Dziś mam Kochanego synka Daniela - ma 5 lat i jest zdrowy.
Cytomegalia jemu już nie zaszkodziła. A Jacusia odwiedzamy razem i
cieszymy się, że jest już w Niebie z aniołkami.
--
kasiulaa
Autor: kasiulaa21 17.10.08, 10:05
A dokładniej ja i moje dziecko. Do dziś niewiem kiedy zaraziłam się
wirusem. W 2000 roku mało kto mówił o cytomegalii, a jak w małym
szpitalu przytrafił się taki przypadek, to uwierzcie, wszyscy byli
wstrząsnięci.
W 35 tygodniu ciąży trafiłam do szpitala z podejrzeniem zatrucia
ciążowego - miałam opuchnięte nogi i dość duże ciśnienie krwi
(160/90). Aby jednak można było powiedzieć, że to zatrucie,
potrzebne jeszcze było białko w moczu - a tego brakowało.
Zanim lekarze zdecydowali się na przeprowadzenie cesarki - byłam
przez cały dzień opasana pasami KTG i mialam najdłuższe w życiu
badanie USG -trwało ok.1h.
Jacusia po urodzeniu reanimowano. Zostałam wybudzona (miałam pełną
narkozę)i poproszono mnie o nadanie imienia dziecku - do
ochrzczenia. Później jeszcze musiałam podpisać pozwolenie na
trnsfuzję krwi...
Jacek został przewieziony do szpitala dziecięcego. Żył 4 doby.
Nie widziałam go żywego. Nikt nie chciał mi powiedzieć co sie stało -
lekarze chyba sami nie wiedzieli. Dopiero po przeprowadzeniu sekcji
zwłok dowiedziałam się jak bardzo Jacuś cierpiał przez te 4 dni.
Miał 4 transfuzje krwi, dwa razy go reanimowano, cialo miał pokryte
wybroczynami...
Opis sekcji jest straszny - i nie będę go cytować.
Dziś mam Kochanego synka Daniela - ma 5 lat i jest zdrowy.
Cytomegalia jemu już nie zaszkodziła. A Jacusia odwiedzamy razem i
cieszymy się, że jest już w Niebie z aniołkami.
--
kasiulaa
Leku na cytomegalie nie ma a ten LYMPHOZYL TO Lek homeopatyczny stosowany w pediatrii jako środek wzmacniający układ odpornościowy, wspomagająco przy infekcjach dróg oddechowych. Jeśli mamy układ odpornościowy obniżony to możemy mieć świeże zakażenie cyto , 98 % społeczeństwa ma lub przebyło cyto nawet o tym nie wiedząć a cyto jest tylko grożne dla płodu.
Najlepiej zrobić przed ciążą i wiedzieć czy mamy przeciw ciała a potem zapobiegać by się nie zarazić.
Działania zapobiegawcze
Leczenie cytomegalii u kobiet w ciąży jest niełatwe, do dziś bowiem nie udało się opracować skutecznego leku, który eliminowałby zagrożenie i sprawiał, że choroba miałaby łagodniejszy przebieg. Warto zatem pomyśleć o szeroko rozumianej profilaktyce, która jest w stanie doprowadzić do tego, że cytomegalia nie stanie się zagrożeniem ani dla przyszłej matki, ani dla dziecka, które ma właśnie przyjść na świat.
Najważniejszą zasadą, która jest zalecana przez lekarzy kobietom w ciąży pozbawionym przeciwciał ułatwiających walkę z cytomegalią jest ta, która mówi o konieczności mycia rąk. Zasada ta powinna być oczywiście praktykowana przez całe nasze życie, w ciąży jednak warto pamiętać o niej w szczególny sposób. Nie powinno się zapominać i o tym, że nosicielami cytomegalii bywają osoby znajdujące się w naszym otoczeniu. Nikt nie nakazuje oczywiście zerwania z nimi wszelkich kontaktów, warto jednak powstrzymać się od całowania się w policzki z dziećmi, picia z jednego kubka z przyjaciółką, a nawet od stosunków seksualnych bez zabezpieczenia, jeżeli nie wiemy, czy nosicielem wirusa wywołującego cytomegalię nie jest nasz partner. Tego rodzaju zachowania nie są szczególnie uciążliwe ani dla nas, ani dla naszych najbliższych, a może się okazać, że pomogą nam w uniknięciu choroby i jej niebezpiecznych następstw.
Leczenie
U większości chorych nie zachodzi potrzeba interwencji lekarskiej. Organizm sam radzi sobie z wirusem, a lekarz ogranicza się przede wszystkim do monitorowania stanu zdrowia pacjenta. W przypadku kobiet ciężarnych do kwestii związanych z leczeniem cytomegalii należy podchodzić szczególnie ostrożnie, nie można bowiem zapominać nie tylko o zdrowiu matki, ale również o dziecku, które ma przyjść na świat. Najbardziej popularny lek podawany chorym o obniżonej odporności, u których choroba przebiega gwałtownie gancyklovir jest na tyle niebezpieczny, że lekarze nie zalecają stosowania go u ciężarnych z obawy o to, że jego skutki uboczne mogłyby wcale nie być mniej odczuwalne przez płód niż sama cytomegalia. Dyskusja na temat stosowania tego leku trwa zresztą już od kilkunastu lat, w ciężkich przypadkach jest on więc podawany, a monitorowanie tego, jakie jest stężenie leku w surowicy krwi pozwala dopasować taką jego dawkę, która minimalizuje ryzyko skutków ubocznych.
Działania zapobiegawcze
Leczenie cytomegalii u kobiet w ciąży jest niełatwe, do dziś bowiem nie udało się opracować skutecznego leku, który eliminowałby zagrożenie i sprawiał, że choroba miałaby łagodniejszy przebieg. Warto zatem pomyśleć o szeroko rozumianej profilaktyce, która jest w stanie doprowadzić do tego, że cytomegalia nie stanie się zagrożeniem ani dla przyszłej matki, ani dla dziecka, które ma właśnie przyjść na świat.
Najważniejszą zasadą, która jest zalecana przez lekarzy kobietom w ciąży pozbawionym przeciwciał ułatwiających walkę z cytomegalią jest ta, która mówi o konieczności mycia rąk. Zasada ta powinna być oczywiście praktykowana przez całe nasze życie, w ciąży jednak warto pamiętać o niej w szczególny sposób. Nie powinno się zapominać i o tym, że nosicielami cytomegalii bywają osoby znajdujące się w naszym otoczeniu. Nikt nie nakazuje oczywiście zerwania z nimi wszelkich kontaktów, warto jednak powstrzymać się od całowania się w policzki z dziećmi, picia z jednego kubka z przyjaciółką, a nawet od stosunków seksualnych bez zabezpieczenia, jeżeli nie wiemy, czy nosicielem wirusa wywołującego cytomegalię nie jest nasz partner. Tego rodzaju zachowania nie są szczególnie uciążliwe ani dla nas, ani dla naszych najbliższych, a może się okazać, że pomogą nam w uniknięciu choroby i jej niebezpiecznych następstw.
Leczenie
U większości chorych nie zachodzi potrzeba interwencji lekarskiej. Organizm sam radzi sobie z wirusem, a lekarz ogranicza się przede wszystkim do monitorowania stanu zdrowia pacjenta. W przypadku kobiet ciężarnych do kwestii związanych z leczeniem cytomegalii należy podchodzić szczególnie ostrożnie, nie można bowiem zapominać nie tylko o zdrowiu matki, ale również o dziecku, które ma przyjść na świat. Najbardziej popularny lek podawany chorym o obniżonej odporności, u których choroba przebiega gwałtownie gancyklovir jest na tyle niebezpieczny, że lekarze nie zalecają stosowania go u ciężarnych z obawy o to, że jego skutki uboczne mogłyby wcale nie być mniej odczuwalne przez płód niż sama cytomegalia. Dyskusja na temat stosowania tego leku trwa zresztą już od kilkunastu lat, w ciężkich przypadkach jest on więc podawany, a monitorowanie tego, jakie jest stężenie leku w surowicy krwi pozwala dopasować taką jego dawkę, która minimalizuje ryzyko skutków ubocznych.
Ja Niestety leczyłam się u takiego niepoważnego lekarza, że nie zlecił mi takich badań :( Państwowa służba zdrowia ...
Tak więc badania zrobiłam na własną rękę - zamówiłam je tutaj:
e-wenerolog.pl/sklep/testy-dla-grup-szczegolnego-ryzyka/zakazenie-wirusem-cytomegalii-cytomegalowirus-cmv/
Jest to proste - w zasadzie wzywa się kuriera, on przywozi odpowiedni test a potem mu się go oddaje i czeka na wynik.
U mnie na szczęście wszystko było w jak najlepszym porządku. Ale oczywiście bałam się trochę czy na pewno będzie ok ...
Tak więc badania zrobiłam na własną rękę - zamówiłam je tutaj:
e-wenerolog.pl/sklep/testy-dla-grup-szczegolnego-ryzyka/zakazenie-wirusem-cytomegalii-cytomegalowirus-cmv/
Jest to proste - w zasadzie wzywa się kuriera, on przywozi odpowiedni test a potem mu się go oddaje i czeka na wynik.
U mnie na szczęście wszystko było w jak najlepszym porządku. Ale oczywiście bałam się trochę czy na pewno będzie ok ...
Nie trzeba.Jeśli spodziewasz sie,ze możesz mieć to zakażenie to sugerowałabym wykonać sobie ten test, szczególnie,ze nie jest to ani duży wydatek. Ani większy problem z dostępnością. Jesli chcesz zrobić badanie anonimowo oraz dyskretnie to sugeruję zajrzeć sobie tutaj:
https://drwenerolog.pl/produkt/test-cytomegalia/
Test zamawiasz bezpośredni z laboratorium.
https://drwenerolog.pl/produkt/test-cytomegalia/
Test zamawiasz bezpośredni z laboratorium.