Widok
Wg mnie już jest najlepszy czas na dziecko. Nie każda kobieta ma instynkt w sobie. Ja bardzo pragnęłam dziecka a mimo to nie potrafiłam śpiewać do brzucha a ciąża nie była dla mnie najcudowniejszym stanem. Po porodzie byłam zaskoczona, dali mi dotknąć MOJE dziecko, miałam cc noc spedziłam samotnie, nie mogłam miec Zuzi przy sobie ale nie zmrużyłam oka, przepełniona wrażeniami. Potem przyniesli mi dziecko i ałała no tak to jest moje dziecko ale gdzie ta cudowna miłość i instynkt? to nie dostaje się tego wraz z narodzinami? tak naprawdę z każdym dniem zaczynałam kochać coraz mocniej i każdego dnia wydawało mi się że już mocniej się nie da a następnego dnia okazywało sie że byłam w błędzie bo a jakże! da się jeszcze mocniej! Zdecydowaliśmy się na dziecko gdy miałam 24 lata z haczykiem i była to najlepsza decyzja jaką kiedykolwiek podjęłam :)
a jesteś w ogóle pewna, że chcesz mieć dziecko?
czy chcesz dopuszczasz taką możliwość, bo tak wypada, bo to raczej naturalna kolej rzeczy - że ma się męża, a później dziecko itp.?
nie wszystkie kobiety mają instynkt macierzyński i nie wszystkie nadają się na matki(np. ja - przed ciążą to podejrzewałam, a później się o tym przekonałam).
przecież nie ma obowiązku posiadania dziecka.
czy chcesz dopuszczasz taką możliwość, bo tak wypada, bo to raczej naturalna kolej rzeczy - że ma się męża, a później dziecko itp.?
nie wszystkie kobiety mają instynkt macierzyński i nie wszystkie nadają się na matki(np. ja - przed ciążą to podejrzewałam, a później się o tym przekonałam).
przecież nie ma obowiązku posiadania dziecka.
to chyba bardzo dobry czas dla Ciebie ( tez zalożylam aby urodzic przed 30 i sie udało ) lepszego juz raczej nie będzie ...a instynkt pojawia się po urodzeniu , tez nie byłam przekonana do tego pomysłu długo ale raz kozie śmierc nie chciałam urodzic koło 40 ale tez bałam ze jak będa jakies problemy z zajsciem to malo czasu zostanie na ew. leczenie i zachodzenie ..
z twojego postu wynika że ważniejsza od posiadania dziecka jest , więc sorry, że tak to ujmę ale "jak dorobisz się super fury, wielkiej chaty i milionów na koncie to po pierwsze na starość nie będziesz miała do kogo gęby otworzyć a twój majątek zgarnie nasze biedne państwo ;-)i nikomu i tak nie będzie od twojej forsy lepiej" tak mi kiedyś ktoś powiedział.
Ale myślę że nic na siłę - więc nie myśl już o tym skoro nie chcesz mieć dzieci.
Ale myślę że nic na siłę - więc nie myśl już o tym skoro nie chcesz mieć dzieci.
Merkja ale co uwazasz za instynkt maciezynski? to ze bedziesz chodzic "o jakie te dzieciaczki slodkie chce tulic swoje malenstwo juz!!!!"
instynkt maciezynski pojawia sie wraz z ciaza/dzieckiem, czasem u par majacych problemy,
jest etap ktory ty juz przeszlas czyli w momencie po calkowitym dojzeniu pluciowym organizm "wstraja sie " ze jest gotowy na dziecko i nieracjonalnie patrzac chce dziecko, ale nie kazdy to odczowa, niektorzy te uczucia przerzucaja np na zwierzeta, i potem nie czuja tego "instynktu"
ja tez nie czulam nigdy chce chce chce dziecka i juz!!! bardziej racjkonalnie patrzylam na to , balam sie ograniczen i trudnosci wychowawczych, teraz tez nie jestem z tych wylewnych mamus, moze moj instynkt zostal przelany na niepelnosprawna siostre.
rozwazcie czy chcecie miec dzieci! jezeli tak to racjonalnie uswiadom sobie ile to jest obowiazkow i pułapek w rodzicielstwie(pisze o tym bo jak swiadomie do tego sie podejdzie to potem nie bedzie rozczarowania i z tego powodu depresji ze zycie sie zmienilo) a nastepnie do dziela, bo niestety zegar bioologiczny tyka... i to w pewnym sensie ostatni dzwonek, medycyna umie duzo ale nie doda Ci cierpliwosci i nie zapewni zdrowych dzieci, bo czym czlowiek starszy tym coraz gorzej z podzialami komorek - mowie tu o 40+
instynkt maciezynski pojawia sie wraz z ciaza/dzieckiem, czasem u par majacych problemy,
jest etap ktory ty juz przeszlas czyli w momencie po calkowitym dojzeniu pluciowym organizm "wstraja sie " ze jest gotowy na dziecko i nieracjonalnie patrzac chce dziecko, ale nie kazdy to odczowa, niektorzy te uczucia przerzucaja np na zwierzeta, i potem nie czuja tego "instynktu"
ja tez nie czulam nigdy chce chce chce dziecka i juz!!! bardziej racjkonalnie patrzylam na to , balam sie ograniczen i trudnosci wychowawczych, teraz tez nie jestem z tych wylewnych mamus, moze moj instynkt zostal przelany na niepelnosprawna siostre.
rozwazcie czy chcecie miec dzieci! jezeli tak to racjonalnie uswiadom sobie ile to jest obowiazkow i pułapek w rodzicielstwie(pisze o tym bo jak swiadomie do tego sie podejdzie to potem nie bedzie rozczarowania i z tego powodu depresji ze zycie sie zmienilo) a nastepnie do dziela, bo niestety zegar bioologiczny tyka... i to w pewnym sensie ostatni dzwonek, medycyna umie duzo ale nie doda Ci cierpliwosci i nie zapewni zdrowych dzieci, bo czym czlowiek starszy tym coraz gorzej z podzialami komorek - mowie tu o 40+
nie ma dobrego czasu. zawsze chce się zarabiać więcej, spać jak długo się chce, podróżować, nie mieć rozstępów na piersiach i brzuchu, napić się drinka, kiedy ma się na to ochotę
no coz..
gdyby nie data urodzenia w dowodzie duzo kobiet nie decydowaloby sie jeszcze na potomstwo, magiczna 30 robi swoje
no coz..
gdyby nie data urodzenia w dowodzie duzo kobiet nie decydowaloby sie jeszcze na potomstwo, magiczna 30 robi swoje
mi się wydaje, że przede wszystkim powinnaś zadać sobie pytanie czy chcesz mieć dzieci ( a jeśli nie, to czy jest jakakolwiek szansa abyś zmieniła zdanie w przeciągu następnych kilku lat).
Z punktu widzenia biologicznego to najlepszy ( i już powoli kończący się) czas na dziecko. Później może być o wiele trudniej albo będzie to już niemożliwe.
No ale jeśli dziecko ma być tylko dlatego, że to kolejny punkt w programie na życie wg schematu to chyba lepiej się nie decyduj.
A co do takiego instynktu - to wszystko zależy od osoby, sporo jest spełnionych matek, które także nie latały za obcymi dziećmi, a dopiero pokochały swoje.
Z punktu widzenia biologicznego to najlepszy ( i już powoli kończący się) czas na dziecko. Później może być o wiele trudniej albo będzie to już niemożliwe.
No ale jeśli dziecko ma być tylko dlatego, że to kolejny punkt w programie na życie wg schematu to chyba lepiej się nie decyduj.
A co do takiego instynktu - to wszystko zależy od osoby, sporo jest spełnionych matek, które także nie latały za obcymi dziećmi, a dopiero pokochały swoje.
"A co do takiego instynktu - to wszystko zależy od osoby, sporo jest spełnionych matek, które także nie latały za obcymi dziećmi, a dopiero pokochały swoje"
Mam nadzieję.
Moja szefowa urodzila 3 miesiace temu, ma 35 lat. Stwierdziła,że najwyższy czas. Powiedziala mi, że dopiero po porodzie poczuła ,ze dla dziecka jest w stanie przenosić góry, a od czasu pojawienia sie dwóch kresek na tescie ciązowym do samego rozwiazania twierdziła,że nie jest w stanie zaakceptowac wizji zmiany trybu zycia i wszelkich obowiazkow wynikajacych z posiadania dziecka itp.
Mam nadzieję.
Moja szefowa urodzila 3 miesiace temu, ma 35 lat. Stwierdziła,że najwyższy czas. Powiedziala mi, że dopiero po porodzie poczuła ,ze dla dziecka jest w stanie przenosić góry, a od czasu pojawienia sie dwóch kresek na tescie ciązowym do samego rozwiazania twierdziła,że nie jest w stanie zaakceptowac wizji zmiany trybu zycia i wszelkich obowiazkow wynikajacych z posiadania dziecka itp.