Widok
ta zależy tylko od Ciebie
jeśli pracujesz przy komputerze to pracodawca nie może zezwolić na pracę pow. 4 godzin, na resztę etatu powinien zapewnić ci zajęcie bez styczności z komputerami (do tego będzie potrzebne zaświadczenie od lekarza)
ja kierownikowi powiedziałam wcześniej, zaświadczenie do kadr przyniosłam po dwóch tygodniach (zaraz po wizycie u lekarza)
lekarz wpisał mi na zaświadczeniu 3 miesiąc, potem okazało się, że byłam w 2,5 miesiącu
jeśli pracujesz przy komputerze to pracodawca nie może zezwolić na pracę pow. 4 godzin, na resztę etatu powinien zapewnić ci zajęcie bez styczności z komputerami (do tego będzie potrzebne zaświadczenie od lekarza)
ja kierownikowi powiedziałam wcześniej, zaświadczenie do kadr przyniosłam po dwóch tygodniach (zaraz po wizycie u lekarza)
lekarz wpisał mi na zaświadczeniu 3 miesiąc, potem okazało się, że byłam w 2,5 miesiącu
url=http://www.maluchy.pl]
[/url]

właśnie mam ten sam problem :/
Jestem w trzecim miesiącu i nikt nie wie jeszcze, ale na razie nie mogę powiedzieć, dopiero pod koniec stycznia.
I trochę mam pietra że będą pretensje szefowej że tak późno informuję.
Jak się źle czułam to poszłam do lekarza pierwszego kontaktu i dał mi parę dni zwolnienia bez zaznaczenia że jestem w ciąży.
Nie ma obowiązku informowania pracowacy przed końcem 3 miesiąca.
Jestem w trzecim miesiącu i nikt nie wie jeszcze, ale na razie nie mogę powiedzieć, dopiero pod koniec stycznia.
I trochę mam pietra że będą pretensje szefowej że tak późno informuję.
Jak się źle czułam to poszłam do lekarza pierwszego kontaktu i dał mi parę dni zwolnienia bez zaznaczenia że jestem w ciąży.
Nie ma obowiązku informowania pracowacy przed końcem 3 miesiąca.
jesli zaczniesz sie czuc bardzo zle wczesniej niz planujesz poinformowac pracodawce,to po prostu pojdź i powiedz ze ejstes w ciazy i juz.u mnie tak bylo.tyle,ze ja sie woogle nie stresowalam tym tematem...-kiedy powiedziec,jak powiedziec itp,bo moj pracodawca jest bardzo wporządku i wrecz nawet sie cieszy ze komus sie takie szczęście zdarzyło:)
Ja też zastanawiałam się kiedy powiedzieć tym bardziej że mam umowę do końca roku. Niestety pewnej niedzieli zaczęłam plamić i trefiłam na pogotowie potem na zwolnienie. Powiadomiłam telefonicznie przełożonego. Bardzo wszyscy si ucieszyli że powiększy się nasz pion pracowniczy. Przedłużą mi nawet umowę na stałe. Wcześniej rozmawialiśmy że 4 razy już poroniłam :(. Teraz wszyscy mi kibicują i trzymają kciuki. Dzwonią codziennie i pytają jak się czuje. Życzę wszystkim mamusiom takich pracodawców. Maleństwo jest najważniejsze nie ma co się stresować rozmową bo każda ciężarna jest chroniona. Pozdrawiam.
Gdyby mi się kończyła umowa po końcu trzeciego miesiąca to mają obowiązek przedłużyć do dnia porodu, a mi się trzeci miesiąc kończy na poczatku stycznia, więc na upartego mogliby się ze mną pożegnać z końcem roku, gdyby wiedzieli.
A poza tym czekam na umowę na czas nieokreślony, więc przedłużenie do dnia porodu mnie nie bawi.
A poza tym czekam na umowę na czas nieokreślony, więc przedłużenie do dnia porodu mnie nie bawi.
ja też jeszcze nie powiedziałam w pracy i nie zamierzam tego robić, aż nie zrobię USG za tydzień...
Jestem zatrudniona na 2 lata - i czy w kodeksie pracy nie ma wzmianki, że kobiety zatrudnione na czas określony są prawnie chronione (czyli, że nie mogą być zwolnione) dopiero po ukończonym 3 miesiącu ciąży????
a pozatym lekarka mnie nastaszyła i powiedziała, że jeszcze się wszystko może zdarzyć, także w zasadzie wielu osobom się nie chwaliłam...
Jestem zatrudniona na 2 lata - i czy w kodeksie pracy nie ma wzmianki, że kobiety zatrudnione na czas określony są prawnie chronione (czyli, że nie mogą być zwolnione) dopiero po ukończonym 3 miesiącu ciąży????
a pozatym lekarka mnie nastaszyła i powiedziała, że jeszcze się wszystko może zdarzyć, także w zasadzie wielu osobom się nie chwaliłam...
Jeżeli umowa kończy się w trakcie pierwszych 3 miesięcy, to kobieta nie jest prawnie chroniona. Jeżeli po trzech miesiącach, to mają obowiązek przedłużena do dnia porodu (ale wiadomo że mogą dać na dłużej - dobra wola).
Ale.. nie ma obowiązku informowania pracodawcy przed upływem 3 miesięcy,. Więc ogólnie jakieś dziwne te przepisy.
Pisałam wcześniej że chcę zaczekać do końca stycznia z informowaniem, tymczasem kilka dni po podpisaniu umowy moja szefowa zaczęła podpytywać moje koleżanki, czy czegoś nie wiedzą (nie wiedziały, ale powiedziały mi o tym), wiec postanowiłam nie czekać i poszłam od razu, a ona powiedziała że już się od paru tygodni domyśla bo widać po mnie. Wiec wszystko jest ok i chociaż z tym mam spokój.
Ale.. nie ma obowiązku informowania pracodawcy przed upływem 3 miesięcy,. Więc ogólnie jakieś dziwne te przepisy.
Pisałam wcześniej że chcę zaczekać do końca stycznia z informowaniem, tymczasem kilka dni po podpisaniu umowy moja szefowa zaczęła podpytywać moje koleżanki, czy czegoś nie wiedzą (nie wiedziały, ale powiedziały mi o tym), wiec postanowiłam nie czekać i poszłam od razu, a ona powiedziała że już się od paru tygodni domyśla bo widać po mnie. Wiec wszystko jest ok i chociaż z tym mam spokój.
dokladnie tak jest - 1 miesiac; w zadnym innym wypadku nie moga zwolnic
ja powiedzialam na poczatku 6 tygodnia, zaraz po tym jak rano bylam na usg aby potwierdzic ciaze
najpierw poprosilam o rozmowe z przelozona ktora bardzo sie ucieszyla, potem powiedzialam calej reszcie u mnie w dziale
a powiedzialam z dwoch powodow
1) strasznie sie cieszylam i i tak nei bylabym w stanie tego ukryc
2) od jakiegos czasu bylo mi strasznie slabo, z zawrotami glowy az prawie do omdlen - wolalabym aby wiedziali ze trzeba mnie lapac jakby co :)
aha, obowiazkowo wzielam ze soba domowe pierniczki, bo u mnie same lasuchy w dziale
:):):)
ja powiedzialam na poczatku 6 tygodnia, zaraz po tym jak rano bylam na usg aby potwierdzic ciaze
najpierw poprosilam o rozmowe z przelozona ktora bardzo sie ucieszyla, potem powiedzialam calej reszcie u mnie w dziale
a powiedzialam z dwoch powodow
1) strasznie sie cieszylam i i tak nei bylabym w stanie tego ukryc
2) od jakiegos czasu bylo mi strasznie slabo, z zawrotami glowy az prawie do omdlen - wolalabym aby wiedziali ze trzeba mnie lapac jakby co :)
aha, obowiazkowo wzielam ze soba domowe pierniczki, bo u mnie same lasuchy w dziale
:):):)
Kilka porad prawnych z zakresu kodeksu pracy:
ART 177
§ 1. Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie
ciąży, a także w okresie urlopu macierzyńskiego pracownicy, chyba że zachodzą
przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z jej winy
i reprezentująca pracownicę zakładowa organizacja związkowa wyraziła
zgodę na rozwiązanie umowy.
§ 2. Przepisu § 1 nie stosuje się do pracownicy w okresie próbnym nie przekraczającym
jednego miesiąca.
§ 3. Umowa o pracę zawarta na czas określony lub na czas wykonania określonej
pracy albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu
po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu.
§ 31. Przepisu § 3 nie stosuje się do umowy o pracę na czas określony zawartej w
celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w
pracy.
§ 4. Rozwiązanie przez pracodawcę umowy o pracę za wypowiedzeniem w okresie
ciąży lub urlopu macierzyńskiego może nastąpić tylko w razie ogłoszenia upadłości
lub likwidacji pracodawcy. Pracodawca jest obowiązany uzgodnić z reprezentującą
pracownicę zakładową organizacją związkową termin rozwiązania
umowy o pracę. W razie niemożności zapewnienia w tym okresie innego
zatrudnienia, pracownicy przysługują świadczenia określone w odrębnych
przepisach. Okres pobierania tych świadczeń wlicza się do okresu zatrudnienia,
od którego zależą uprawnienia pracownicze.
§ 5. Przepisy § 1, 2 i 4 stosuje się odpowiednio także do pracownika - ojca wychowującego
dziecko w okresie korzystania z urlopu macierzyńskiego.
ARt 177 nie mówi, od jakiego okresu ciąży występuje ochrona prawna, w związku z tym, zgodnie z prawem, jeśli przepis tego nie mówi, interpretuje sie go na korzyść pracownika, co oznacza, ze kobieta jest chroniona od 1 dnia ciąży
ART 177
§ 1. Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie
ciąży, a także w okresie urlopu macierzyńskiego pracownicy, chyba że zachodzą
przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z jej winy
i reprezentująca pracownicę zakładowa organizacja związkowa wyraziła
zgodę na rozwiązanie umowy.
§ 2. Przepisu § 1 nie stosuje się do pracownicy w okresie próbnym nie przekraczającym
jednego miesiąca.
§ 3. Umowa o pracę zawarta na czas określony lub na czas wykonania określonej
pracy albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu
po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu.
§ 31. Przepisu § 3 nie stosuje się do umowy o pracę na czas określony zawartej w
celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w
pracy.
§ 4. Rozwiązanie przez pracodawcę umowy o pracę za wypowiedzeniem w okresie
ciąży lub urlopu macierzyńskiego może nastąpić tylko w razie ogłoszenia upadłości
lub likwidacji pracodawcy. Pracodawca jest obowiązany uzgodnić z reprezentującą
pracownicę zakładową organizacją związkową termin rozwiązania
umowy o pracę. W razie niemożności zapewnienia w tym okresie innego
zatrudnienia, pracownicy przysługują świadczenia określone w odrębnych
przepisach. Okres pobierania tych świadczeń wlicza się do okresu zatrudnienia,
od którego zależą uprawnienia pracownicze.
§ 5. Przepisy § 1, 2 i 4 stosuje się odpowiednio także do pracownika - ojca wychowującego
dziecko w okresie korzystania z urlopu macierzyńskiego.
ARt 177 nie mówi, od jakiego okresu ciąży występuje ochrona prawna, w związku z tym, zgodnie z prawem, jeśli przepis tego nie mówi, interpretuje sie go na korzyść pracownika, co oznacza, ze kobieta jest chroniona od 1 dnia ciąży