koślawe nogi?????

JEST COŚ TAKIEGO JAK FIZJOLOGICZNA KOŚLAWOŚC NÓG u małych dzieci , znika raczej samoistnie w ok. 4-5 roku zycia nawet , można poprosić o skierowanie do ortopedy tez oceni i ew. pokaże co można w domu robić aby szybciej nóżki .kolana się wyprostowały a przy okazji Ty będziesz spokojniejsza.

Hmmm, oby było jak piszesz...ale jak do tej pory nie zauważyłam tego u żadnego innego dziecka w bliskim otoczeniu...

ja bym przyjrzała się stopom
moze jakas wizyta u ortopedy

moja corka ma przesunieta stope, doktor powiedzial, ze trzeba pilnowac jak siedzi, cos mowil o krzywych nogach majacych powiazanie z wadami stop
temu trzeba pilnować jak maluch siedzą- ja zaczęłam zbyt późno

moje dziecko (2,5 roku), oprócz tego, że ma chorą stopę, o czym już tutaj na forum kilkakrotnie pisałam, ma też koślawe nogi, to się nazywa koślawość kolan
na razie ma to postać fizjologiczną, nie jest leczone (leczona jest tylko stopa), ale np. dostaliśmy zadanie, żeby wykonać zdjęcia całego ciała od strony pleców, ma być to ważne za rok lub dwa, pewnie po to by sprawdzić czy koślawość się zmniejsza

nasz ortopeda wysłał też nam taką ulotkę na temat koślawości kolan, mogę ją przesłać dalej, jest w języku angielskim

moim zdaniem opieka ortopedy jest uzasadniona, z tym, że nie leczenie a profilaktyka

Poczytaj o szpotawości kolan

ale to nie ma mowy o szpotawości kolan, tylko koślawości kolan

szpotawe nogi, kiedyś nazywano "na beczce prostowane", czyli jest dziura między kolanami, kiedy złączymy kolana

Moja córka miała również koślawość kolan tzw. iksy.
Jest tak jak piszą dziewczyny - to typowe dla wieku o jakim piszesz ale nie występuje u wszystkich dzieci.

Ja dla spokoju byłam u ortopedy ale nie dostaliśmy żadnych wskazówek poza tym,że powinna chodzić na gimnastykę korekcyjną i trzeba zwracać uwagę aby dziecko jak najczęściej siadało po turecku a nie na kolankach.
Dziś w wieku 5 lat nie mam śladu,nóżki są proste.

A czy dla oceny tego, co mamy wystarczy "jakikolwiek" ortopeda? czy lepiej udac się do Sieliwończyka? (jak mniemam po opiniach - autorytet nie tylko od bioderek)

Autorka napisała, że jak dziecko ma złączone stopy to kolana się rozchodzą a to jest charakterystyczne dla szpotawości. Nie mnie jest tutaj oceniać, najlepsza będzie wizyta u specjalisty.

Aga - napisałam ze się nachodzą - jedno na drugie:) a nie rozchodzą:)

A to przepraszam źle odczytałam. Sorki za wprowadzenie w błąd

Ja ze swojego doświadczenia nie polecam dr Drewka ale wiem,że masa osób sobie go chwali.

Natomiast dużo dobrego słyszałam o dr Łabuć.

A dr Sieliwończyk nie jest tylko od bioderek?

Tak Siliwończyk jest od bioderek i przyjmuje tylko dzieci do 1 roku.

:)))) nie, chyba nie - to specjalista ortopedii i traumatologii:) a zasłynął w bioderkach pewnie dzięki forum, bo przecież usg bioderek to powszechne badanie maluchów:)

Jak zadzwonisz do niego to Ci powie że przyjmuje dzieci tylko do oceny bioderek.

Jest ortopedą ale zawęził swoje doświadczenie tylko do tego badania. Pewnie z powodu dużego zainteresowania.

ja np. Sieliwończyka nie chwalę, choc leczyłam u niego dyspalzję Ali i tu zastrzeżeń nie mam, ale nie zna się na stopach, zresztą między słowami sam o tym mówi, nie przyjmuje dzieci do innych badań niż usg bioder
bardzo nie ładnie mnie potraktowal, gdy przy okazji kontroli biodra po dyplazji spytałam też o stawianie nóżek, nie wiem może miał zły dzień, sam mnie potem przepraszał, ale na całe szczęście kończyliśmy już wtedy przygodę z panem doktorem

teraz leczę Alę u Drewka też prywatnie, generalnie jestem zadowolna, choc irytuje mnie jego sposób bycia, ale z zasadzie nie ma to znaczenia, a obłozenie na wizytach prywatnych ma ogromne

napiszę jeszcze, że Drewek diagnozę i leczenie bioder od Sieliwończyka traktuje niepodważalnie, także jak biodra to tylko Sieliwończyk

a co na to pediatra?
ja mam półtoraroczniaka i pediatra na ostatniej wizycie mówiła mi, że odległość stóp nie powinna być większa niż 10cm, ale nie wiem, czy u trzylatków nie jest inaczej. Mamy zapobiegawczo pilnować, żeby siedział "po turecku" i żeby nie siedział na kolanach tak, że jak się z góry patrzy, to nóżki się zginają tworząć literę M (nie wiem, jak lepiej to wytłumaczyć)

no właśnie moja córka tak siada:((( zaczynam ostro zwracać jej na to uwagę...możliwe, że już trochę za późno

witam tak to sie nazywa koslawosc kolan trzeba uwarzac zeby nie siadało z nogami na boki, chyba ze stopy ma pod pupą
trzeba cwiczyć chodzenia na piętach i wewnętrznych stronach stopy mozna to samemu robic ale najlepiej u specjalisty fizykoterapeuty na zajęciach korekcyjnych.

Najlepiej fizjo i ortopeda. U nas ortopeda stwierdził nadmierna giętkość stawów i poweidzial że nic się z tym nie zrobi tylko trzeba kontrolować czy się nie pogarsza. Byłam u fizjo i stwierdziła że trzeba ćwiczyć mięśnie brzucha i nóg bo będzie gorzej i tyle Ogólnie duże znaczenie ma jakość dobranych bucików dla dziecka:
https://ebuciki.com/marki/f_emel/
Weź pod uwagę polską markę Emel.