Widok
zależy jakie chcesz plastikowe, ale te większe maja dodatkowe funkcje typu zdejmowany blat, kosz na zabawki, regulowane oparcie. a drewniane są chyba raczej proste.
chyba że zastanawiasz się pomiędzy zwykłym drewnianym a zwykłym plastikowym (typu jak w ikei te białe) to chyba niewielka różnica tyle ze plastik łatwiej umyć.
chyba że zastanawiasz się pomiędzy zwykłym drewnianym a zwykłym plastikowym (typu jak w ikei te białe) to chyba niewielka różnica tyle ze plastik łatwiej umyć.
My kupilismy takie, z ktorego mozna potem zrobic stoliczek i krzeselko.
No i teraz z tego juz kozrystamy-Jasiek oglada tam ksiazeczki itp.
Nie ma zadnych wiekszych bajerów, tyle, ze ma bardzo wygodne siedzisko, regulowane, przydawalo sie jak synek był mniejszy.
Mielismy drewniane ale bylo bardzo wąskie, ciasne.
Mamy takie,polecam!
http://www.allegro.pl/item797183113_krzeselko_do_karmienia_stolik_2_w_1_w_wa.html
No i teraz z tego juz kozrystamy-Jasiek oglada tam ksiazeczki itp.
Nie ma zadnych wiekszych bajerów, tyle, ze ma bardzo wygodne siedzisko, regulowane, przydawalo sie jak synek był mniejszy.
Mielismy drewniane ale bylo bardzo wąskie, ciasne.
Mamy takie,polecam!
http://www.allegro.pl/item797183113_krzeselko_do_karmienia_stolik_2_w_1_w_wa.html
Moje dziecko nie chciało wogóle jeśc w krzesełku,korzystaliśmy z niego może z pół roku.
Zdejmowana tacka - wygoda do mycia,regulacja wysokości jak dla mnie niekonieczna ponieważ i tak dziecko siedziało na jednej wysokości dostosowanej do mnie aby było mi wygodnie karmic,regulowane oparcie - nie wykorzystane,przecież nie da się karmic na pół leżąco.
Ja akurat składałam krzesełko bo mam mało miejsca w mieszkaniu i chowałam do przedpokoju więc to na plus.
Kilka razy posiedziała w nim bawiąc się a ja mogłam coś zrobic w kuchni ale gdy zaczęła chodzic nie było już mowy o siedzeniu.
Myślałam,że będzie w nim jadła jako nawet starsze dziecko ale gdy kupiliśmy stolik z krzesełkiem z Ikea to tam zaczeła jadac posiłki mając półtora roku albo na moich kolanach.
Ogólnie uważam w naszym przypadku za produkt bez którego dalibyśmy radę się obejśc :) aczkolwiek są dzieci które ładnie siedzą i uczą się jeśc o krzesełko jest w pełni wykorzystane.
A mieliśmy takie tylko trochę tańsze i w innym kolorze.:)
http://esklep.babyfant.pl/index.php?main_page=product_info&products_id=383
Zdejmowana tacka - wygoda do mycia,regulacja wysokości jak dla mnie niekonieczna ponieważ i tak dziecko siedziało na jednej wysokości dostosowanej do mnie aby było mi wygodnie karmic,regulowane oparcie - nie wykorzystane,przecież nie da się karmic na pół leżąco.
Ja akurat składałam krzesełko bo mam mało miejsca w mieszkaniu i chowałam do przedpokoju więc to na plus.
Kilka razy posiedziała w nim bawiąc się a ja mogłam coś zrobic w kuchni ale gdy zaczęła chodzic nie było już mowy o siedzeniu.
Myślałam,że będzie w nim jadła jako nawet starsze dziecko ale gdy kupiliśmy stolik z krzesełkiem z Ikea to tam zaczeła jadac posiłki mając półtora roku albo na moich kolanach.
Ogólnie uważam w naszym przypadku za produkt bez którego dalibyśmy radę się obejśc :) aczkolwiek są dzieci które ładnie siedzą i uczą się jeśc o krzesełko jest w pełni wykorzystane.
A mieliśmy takie tylko trochę tańsze i w innym kolorze.:)
http://esklep.babyfant.pl/index.php?main_page=product_info&products_id=383
wg mnie lepsze są te plastikowe- ja korzystam z tych opcji... Przydaje mi się kosz pod krzesełkiem (na śliniaki, chusteczki itp), czasami zmieniam Tośce kąt siedzenia albo wysokość krzesełka.
Dzięki temu będzie mogła z niego korzystać jak będzie już sama dreptała, bo można np. obniżyć je do samego dołu.
Mi się drewniane (mimo, że właśnie zazwyczaj uwielbiam drewno!) nie podobają.
Dzięki temu będzie mogła z niego korzystać jak będzie już sama dreptała, bo można np. obniżyć je do samego dołu.
Mi się drewniane (mimo, że właśnie zazwyczaj uwielbiam drewno!) nie podobają.
no to do góry :)))))))))
zaczynamy zastanawiać się nad zakupem krzesełka :)
nie wiem - najzwyklejsze z IKEA "Antilop" czy może coś stabilniejszego? (to krzesełko nie wygląda zbyt stabilnie)
patrze na opinie na http://www.bangla.pl/meble-wyposazenie/dla-dzieci/krzeselka-do-karmienia-c129.htm
i sama już nie wiem :/
zaczynamy zastanawiać się nad zakupem krzesełka :)
nie wiem - najzwyklejsze z IKEA "Antilop" czy może coś stabilniejszego? (to krzesełko nie wygląda zbyt stabilnie)
patrze na opinie na http://www.bangla.pl/meble-wyposazenie/dla-dzieci/krzeselka-do-karmienia-c129.htm
i sama już nie wiem :/
My mamy plastikowe, z ktorego mozna potem zrobic stolik i krzeselko i to jest jego plus :)
Ma regulowane oparcie, ale nie korzystalismy z tego
Pokrowiec ile razy bym go nie prala to i tak ZAWSZE jest upackany.... Pokrowiec na fotelikach to jakas porazka.... No chyba, ze jest z ceraty :)
U rodzicow mam zwykle z IKEI i sprawdza sie,
majac porownianie kupilabym drugi raz zwykle z ikei razem z tacką, a nie plastikowego czy klamota :)
Ma regulowane oparcie, ale nie korzystalismy z tego
Pokrowiec ile razy bym go nie prala to i tak ZAWSZE jest upackany.... Pokrowiec na fotelikach to jakas porazka.... No chyba, ze jest z ceraty :)
U rodzicow mam zwykle z IKEI i sprawdza sie,
majac porownianie kupilabym drugi raz zwykle z ikei razem z tacką, a nie plastikowego czy klamota :)
Znajomi mają Antilop, kilka razy korzystaliśmy z niego w restauracjach, jest OK.
U moich rodziców Stach ma drewniane krzesełko z IKEA, też dobre.
W domu mamy Blooma, z tego fotelika jesteśmy bardzo zadowoleni, sprawdza się już od pierwszych dni życia maluszka. Nam była potrzebna duża regulacja nachylenia siedziska i pięciopunktowe pasy, bo Stach długo kiepsko siedział.
U moich rodziców Stach ma drewniane krzesełko z IKEA, też dobre.
W domu mamy Blooma, z tego fotelika jesteśmy bardzo zadowoleni, sprawdza się już od pierwszych dni życia maluszka. Nam była potrzebna duża regulacja nachylenia siedziska i pięciopunktowe pasy, bo Stach długo kiepsko siedział.
My dostalismy takie drewniane na jakas okazje, i zaczelam sadzac w nim mala do karmienia jak miala jakies 5 m-cy, dokupilam taka poduszke z ikei-ochraniacz, bo sie obijala o drewno i w ogole za duze to siedzisko bylo dla niej. Ten drewniany stolik jest przysrubowany,wiec nie mozna go wyjac zeby spokojnie posadzic dziecko na krzeselku, no i trzeba dokupic szelki jak maluch jest juz bardziej mobilny. Generalnie krzeselko nam sie nie sprawdzilo, w tym okresie, wiec kupilismy takie plastikowe, z tym koszem, regulowanym oparciem, wkladka na mniejsze dziecko itp i jest fajne, mala lubi w nim siedziec, latwo sie je czysci, a drewniane czeka az mala podrosnie i wtedy wykorzystamy jako krzeselko i stoliczek
W sumie zanim ja kupie krzesełko dla dziecka jeszcze trochę czasu minie, ale mam już swój typ i na pewno będzie to drewniane krzesełko, w którym można obniżać siedzisko i podnóżek, a stolik w odpowiednim czasie odkręcić. Takie krzesełko będzie mogło służyć naszemu maleństwu nawet kilkanaście lat i przez regulowaną wysokość siedziska na pewno nieco starszemu dziecku będzie wygodniej na nim siedzieć niż na krześle dla dorosłych. Na razie znalazłam takie:



do każdego z nich można dokupić miękki materiałowy pokrowiec dla małego dziecka.



do każdego z nich można dokupić miękki materiałowy pokrowiec dla małego dziecka.