Widok
Najpierw poczytajcie co kupujecie w kartonikach i odpowiedź na to pytanie będzie oczywista.
Można podawać MLEKO, ale nie tą chemię, która jest w kartonikach. To nawet ciężko nazwać mlekopodobnym. Potem wysypki, alergie niewiadomego pochodzenia i inne cuda na kiju w gratisie ;)
Natomiast pełnowartościowe mleko (czyt. nie odtłuszczone, dietetyczne itepe) można spróbować, jeśli dziecko nie reaguje na nie źle. Przed ukończeniem roku raczej bym nie próbowała, ale to indywidualna decyzja rodzica.
Można podawać MLEKO, ale nie tą chemię, która jest w kartonikach. To nawet ciężko nazwać mlekopodobnym. Potem wysypki, alergie niewiadomego pochodzenia i inne cuda na kiju w gratisie ;)
Natomiast pełnowartościowe mleko (czyt. nie odtłuszczone, dietetyczne itepe) można spróbować, jeśli dziecko nie reaguje na nie źle. Przed ukończeniem roku raczej bym nie próbowała, ale to indywidualna decyzja rodzica.
nasz pediatra też uważa, że jeśli dziecko nie ma alergii - to można od roku wprowadzać zwykłe krowie mleko("takie jak my pijemy")
póki co u nas sprowadza się to do budyniu na mleku krowim, czasem płatki owsiane, kawa zbożowa z mlekiem...
i nasz lekarz również mówi, że zalecenia do 3r.ż itp. to wymysł producentów mm
póki co u nas sprowadza się to do budyniu na mleku krowim, czasem płatki owsiane, kawa zbożowa z mlekiem...
i nasz lekarz również mówi, że zalecenia do 3r.ż itp. to wymysł producentów mm
moja mała odkąd skończyłam karmić (15 m-cy) wcina tylko "krowie", różne i uht z kartonu i tzw świeże...z prostych przyczyn - nie chciała w ogóle modyfikowanego....no i pediatra powiedziała, że ok-mogę dawać krowie , a może ktoś uprzejmy mi wyjaśni co jest nie tak z mlekiem uht? bo myślałam,że ono jest po prostu poddawane wysokiej temperaturze..na kartonie też nie znalazłam info o jakiejś chemii...
Lena też dostaje zwykłe mleko już.
Ostatnio, z racji tego, że się nie znam kompletnie, stwierdziłam, że to butelkowe ( tylko kupowałam w plastikowej a nie w szklanej), ma krótką datę ważności więc musi być lepsze :D.
Ktoś się zna? tak jest rzeczywiście?
Tylko, że zrobiłam zapas do końca miesiąca i mimo dobrej daty ważności, po tygodniu wszystkie skwaśniały :(
Ostatnio, z racji tego, że się nie znam kompletnie, stwierdziłam, że to butelkowe ( tylko kupowałam w plastikowej a nie w szklanej), ma krótką datę ważności więc musi być lepsze :D.
Ktoś się zna? tak jest rzeczywiście?
Tylko, że zrobiłam zapas do końca miesiąca i mimo dobrej daty ważności, po tygodniu wszystkie skwaśniały :(
Właśnie kurczę zapchałam całą lodówkę bo kupiłam 3 zgrzewki! I jedna poszła bez problemu, zużywam mniej więcej litr dziennie, a wszystkie następne były kwaśne :(. Może jakieś trafione były?
W każdym bądź razie w kerfurze zwrócili mi za nie kasę i od tamtej pory kupuję znowu kartonowe. Ale właśnie, to szajs :/
W każdym bądź razie w kerfurze zwrócili mi za nie kasę i od tamtej pory kupuję znowu kartonowe. Ale właśnie, to szajs :/
Młoda ma niespełna roczek, od miesiąca dostaje raz dziennie butlę ciepłego mleka plus na śniadanie płatki na mleku. Wszystko ok. Od 5 miesiąca dostawała jogurty więc jej organizm dobrze toleruje krowie mleko. Moja córka nie lubiła żadnego z mlek modyfikowanych i nie dała sobie wmusić kropli od ok 5/6 miesiąca. Cieszę się że chociaż to mleko dobrze toleruje.
Szymon też od czasu kiedy zrezygnował z piersi (w wieku 8mies) nie chciał pić żadnego mm. Jeszcze przez pewien czas tolerował je w kaszkach, ale jak skończył rok to i te przestał jeść. A że alergikiem nie jest, więc pije zwykłe mleko z kartonu (ale te z krótkim terminem, nie uht, bo te faktycznie są paskudne - nawet dla mnie one wcale mlekiem nie smakują). Rzeczywiście, przed skończeniem roku nie chciałam mu dawać zwykłego mleka, więc się nieźle nakombinowałam, żeby zjadał dość nabiału, teraz pije kawę zbożową/ kakao i je zupę mleczną i jest ok.