Widok
łożysko wrośnięte-ktoś miał?
Dziewczyny, okazało się dość dla mnie nieszczęśliwie, że mam łożysko wrośnięte w macicę i bliznę po cc, a do tego łożysko jest dwupłatowe. Na razie wiem jedynie tyle, że grozi mi usunięcie macicy podczas kolejnej cc.
Pytanie-czy któraś z Was miała taką sytuację? Może możecie polecić mi ginekologa, który z sensem by mi wytłumaczył wszystko? W jakim szpitalu rodzić?
Poprzednia cc była przeprowadzona na klinicznej, po niemal dobie prób porodu sn. Źle wspominam opiekę i personel w trakcie trwania zabiegu, nie chcę być kolejny raz traktowana jak przedmiot, zwłaszcza w momencie gdy od kompetencji lekarzy będzie zależeć moje zdrowie i życie..
Pytanie-czy któraś z Was miała taką sytuację? Może możecie polecić mi ginekologa, który z sensem by mi wytłumaczył wszystko? W jakim szpitalu rodzić?
Poprzednia cc była przeprowadzona na klinicznej, po niemal dobie prób porodu sn. Źle wspominam opiekę i personel w trakcie trwania zabiegu, nie chcę być kolejny raz traktowana jak przedmiot, zwłaszcza w momencie gdy od kompetencji lekarzy będzie zależeć moje zdrowie i życie..
"łożysko wrosnięte mozna mieć tylko raz, co innego jest gdy jest problem z odklejeniem sie łożyska. W przypadku pierwszego raczej zawsze kończy sie usunieciem macicy,"
no i wlasnie bardzo niewiele brakowało w moim przypadku do usunięcia macicy,przy pierwszym porodzie, miałam bardzo silny krwotok, ręczne wydobycie łożyska, potem łyzeczkowanie, 2 dni po porodzie transfuzja krwi, bo bardzo zle dochodziłam do siebie(wyniki fatalne)
za drugim razem nie było już az tak drastycznie, ale tez nieprzyjemnie
w pierwszym wpisie wolalam uniknac drastycznych szczegolow, wolalam nie straszyc autorki
no i wlasnie bardzo niewiele brakowało w moim przypadku do usunięcia macicy,przy pierwszym porodzie, miałam bardzo silny krwotok, ręczne wydobycie łożyska, potem łyzeczkowanie, 2 dni po porodzie transfuzja krwi, bo bardzo zle dochodziłam do siebie(wyniki fatalne)
za drugim razem nie było już az tak drastycznie, ale tez nieprzyjemnie
w pierwszym wpisie wolalam uniknac drastycznych szczegolow, wolalam nie straszyc autorki
ja miałam wrośnięte łożyko już gnijące był to tyd 38 ciąży wykonano cc dziecko urodziło sie w zamartwicy wewnątrzmacicznej śródporodowej nie usunięto mi macicy miałam duże komplikacje po ciąży o mało nie przypłaciłam zyciem zostawiono mi te łożysko w macicy dobrze nie zostało usuniete.po antybiotykach było lepiej. Dziecko urodziłam w wieku 26 lat w drugiej ciąży było łożysko przyrosniete ,a w 3 ciej ciązy było też wrosnięte a teraz odczuwm komplikcje tych decyzji lekarzy. Mcica po 3 cc wciągnęla mi trochę pęcherza czeka mnie oeracj.chirururg zgadza się na operacje a ginekolog dalej sie upiera przy swoim. Dosc mnie skrzywdził nie usuwjaąc mi macicy. to że urodziłam3 kochane córeczki dlamnie nie wyszło to na dobre ja terz bede musiła mniec cewnik na mocz z jednej strony i wyłonioną stomie bo ł jelito jest tez wciągane w macice
W trzeciej ciąży miałam wrośnięte łożysko dziecko hipotrofik nie całe dwa kilogramy bo przerosło i je. Po wyciągnięciu dziecka ponad cztero godzinna operacja ratująca moje życie dziura w pęcherzu zalatana naczynia krwionośne tez udało się polatać ale niestety skutki takich operacji pozostają na całe życie.
Nie zawsze kończy się usunięciem macicy ja rodzilam naturalnie po porodzie nie mogłam urodzić łożyska lekarze mnie uspili i wydobyli ręcznie lozysko a macica została i narazie jest wszystko ok jestem tydzień po porodzie dostałam leki które mają pomóc w zagojeniu się ran tam w środku ale nie prawda jest ze zawsze przy przyklejonym lozysku muszą usunąć macice
Witam mam parę pytan. We wrześniu tego roku urodziłam córeczkę niestety zmarła po godz. Z powodu nie rozwiniętych płuc 21tyg odeszły mi wody . Ale nie do tego zmierzam miałam wtedy cesarkę jest to moja druga taka operacja. Teraz ponownie jestem w ciąży w 10tyg wiem że to sporo za szybko aczkolwiek nie przerwę ciąży. Lekarze straszą że jeśli łożysko wrośnie się w Blizne może być bardzo i skończyć się usunięciem macicy. A teraz znów mam wskazania do cesarki z powodu spraw kobiecych
Oczywiście, że nie. Ja miałam centralnie przodujące wrastające i macicy mi nie usunęli. Byłam pacjentką krajowego konsultanta ds ginekologii, on przeprowadzał CC. Brano pod uwagę usunięcie macicy ale nie usunęli nawet kawałka. Ze względu na ryzyko krwotoku zastosowano tamponadę. Na pooperacyjnej byłam ponad dobę na czczo, aby można było od razu zabrać mnie ponownie na stół. Skończyło się dobrze, jedynie w kolejną ciążę nie mogę zajść za szybko.
tu masz namiary http://forum.trojmiasto.pl/dr-knutowski-t72544,1,160.html
Witajcie dziewczyny! Ja przy pierwszej ciąży miałam przyrośnięte łożysko, zakończyło się łyżeczkowaniem. Przy drugiej ciąży było gorzej, łożysko wrosło w ścianę macicy, miałam ręczne wydobycie i łyżeczkowanie. Mój stan przepowiadał usunięcie macicy, ale cudem do tego nie doszło. Teraz jestem w trzeciej ciąży i rodzę za kilka dni. Nie wiem co będzie bardzo się tego boję. Lekarz mówi, że mam być gotowa na wszystko, mało pocieszające. Jedno jest pewne łożysko przyrośnięte i wrośnięte to jest duża różnica, a u mnie z każdą kolejną ciążą jest gorzej. Pozdrawiam.
U mnie w drugiej ciąży łożysko okazało się wrosniete w bliznę po poprzedniej cc , z kostkami dochodzącymi do pęcherza. 3 tyg przed porodem spędziłam w szpitalu przechodząc serię specjalistycznych badań aby potwierdzić diagnozę. Ciąża zakończyła się planowana operacją w 37 ty g ciąży wraz z całkowitą histerektomią (usunięciem macicy) maluszek zdrowy. Tak więc niestety jeśli potwierdza się diagnoza łożyska wrosnietego to jedyna opcja ratująca życie matki to usunięcie macicy. w dobrze przystosowanej placowce klinicznej.Jestem tydzień po operacji i jakoś powoli dochodzę do siebie.
Hej, u mnie stwierdzono wyrośnięte łożysko w blizne po cc w 22 tyg. Ciąży na badaniach prenatalnych. Więc polecam je każdej nawet zdrowej ciężarnej, u mnie nie było żadnych objawów ze cos się zadzieje a tu jednak taka niepsodzianka. Juz teraz wiem, że poród będzie cc i to w szpitalu trzeciego stopnia referencyjnosci.
Witam niestety u mnie nie było widąć nic na usg kompletnie nic :(.. druga ciaza ... pierwsze cc (zagrazajaca zamartwica ).. drugia ciaz od poczatku krwawienia plamienia krwiak.... Niestety na usg niebyło widac wrosnietego lozyska... Niestety drugi porod cc komplikacje ,,,, Krwotok... Usuniecie macicy niestety :(.. malutka na szczescie cala i zdrowa....
Witam . czy sa jeszcze osoby z tym problemem? Jestem w ciazy blizniaczej, okazalo się ze jedno z lozysk ulokowalo sie na bliznie po cc i najprawdopodobniej wrasta w nią... czeka mnie rezonans ... jestem przerażona...!!! Blagam mial ktos taki problem??? Ciaza blizniacza niczego nie ulatwia a ja odchodzę od zmyslow. Wiem ze grozi to wycieciem macicy ale takze krwotokiem i innymi powikłaniami...
Mam to samo. Łożysko centralnie przodujące wrastajace. Zdiagnozowane w 21 tyg i potwierdzone w 23 tyg. Jestem teraz w 27 tyg i za kilka dni idę do szpitala. Z tego co wiem to zrobią rezonans. Nie wiem czy wypuszczą mnie do domu. Może zostanę do porodu. Moja lekarka mówi że będzie to trudna operacja i pewnie usuną macicę przy porodzie.
W związku z tym mam pytanie do kobiet po usunięciu. Jak funkcjonujecie? Chodzi mi o odczuwanie podczas współżycia? Czytałam że ulega znacznemu pogorszeniu.
W związku z tym mam pytanie do kobiet po usunięciu. Jak funkcjonujecie? Chodzi mi o odczuwanie podczas współżycia? Czytałam że ulega znacznemu pogorszeniu.
Miałam 2 krwotoki. Po drugim zabrano mnie na cięcie. Urodziłam w 32 tyg ciąży. Macicę usunięto. Choć był cień szansy na zostawienie. Łożysko odeszło ale krew narastała. Sytuacja zaczęła być nienajlepsza i ze względu na ryzyko kolejnego krwotoku wycięto. U mnie dodatkowo ze względu na nadciśnienie miałam rozrzedzaną krew. Dochodzę do siebie.
Jestem 6 msc po porodzie. W 5 tyg po urodzeniu syna dostałam krwotoku okazało się że zostalo mi łożysko wrosniete 3cm na 2cm. Lekarze powiadomili mnie o mozliwosci usunięcia macicy ale najpierw skierowali mnie do Poznania na Polną tam profesorka z oddziału Onkologii zadecydowała o leczeniu wyczekujacym. Musiałam odstawić syna od piersi. Po 3 msc sama się oczyscilam z 3 cm zostało 0,5 cm zmiana zwapniala tzn jest nieaktywna. To wszystko jest zależne od rozmiaru wrosniecia łożyska.