Widok

Obniżenie /wypadanie macicy

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Dziewczyny, które macie obniżenie /wypadanie macicy jak sobie radzicie? Ćwiczycie czy operujecie czy pessar, leki? Jak u Was z wyproznieniem? Ja pomimo mojego dość młodego wieku, 3 porodów, chyba coraz bardziej skłaniam się ku operacji. Ćwiczenia mięśni nie pomagają. Kto Was leczy? Podzielcie się doświadczeniami? Z góry dziękuję
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 14

Witam ! Mam zdiagnozowany 2 stopien obnizenia przedniej sciany pochwy po porodzie. Po 5 miesiacach fizjoterapii efektow specjalnych nie ma. Z tego co tutaj wyczytalam jestem zalamana. Czy ktoras z dziewczyn polepszyla swoja sytuacje cwiczeniami ? U mnie po jakichs 4 miesiacach cwiczen nastapila poprawa (dzwignelo sie o 1 stopien) ale pozniej podczas dlugotrwalego kaszlu wrocilam do pozycji wyjsciowej. Nie wyobrazam sobie cwiczyc do konca zycia.
Czy slyszalyscie o cwiczeniach metoda cantienica ? Podobno efekty sa spektakularne. Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Za 400zl nawet USG nie zrobić? To jest przegięcie. Czyli odpada ten lekarz.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Anonim- tym bardziej, że wizyta kosztowała 400 zł. Liczyłam na coś więcej chociaż usg :( chyba wybiorę się do Krakowa.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

współczuję nie sądziłam że to tylko tak wygląda bad u prof Baranowskiego, masakra zmarnowana kasa i czas,
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Do JI -dobrze już nie pamiętam ,ale na pewno trzeba skserować wszelkie dokumenty chorób,dolegliwości,ja miałam jeszcze dokumentacje z przychodni rejonowej u gin.gdzie pisało,że wypadanie i tylko leczenie operacyjne, z tymi papierami pójść do rodzinnego lekarza,powiedzieć że się chce złożyć wniosek na komisje o orzeczeniu niepełnosprawności/ lekarze mają te wnioski i oni je wypełniają / . Też w internecie jest wzór takich wniosków ,można zobaczyć co tam trzeba wypełniać. W ogóle proszę poczytać o składaniu dokumentów do orzecznictwa niepełnosprawności , co i jak,bo coś tam jest ważne przez miesiąc ,ale już nie pamiętam . Ja ,że składałam wniosek po operacji ,to już miałam bardzo mocne dokumenty,dobrze mieć ten dokument od dr ,że NIGDY nie wolno dzwigać do końca - ja na kontroli po operacji poprosiłam,bo przed operacją już nie miałam wizyty u dr. I na komisjach narzekać ,bo skoro nie wolno dzwigać ,to zawsze już musi jakaś druga osoba pomagać, sprawnym się już nigdy nie będzie . Nawet na komisji wojewódzkiej napisali,że choroba istnieje i poprawy nigdy nie będzie ,dlatego dostałam na stałe .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja tylko powiem, ze dopochowe usg mialam w trakcie badania tego mojego rectocele i faktycznie na ekranie cos widzialam wybaluszonego. przy kontroli po zabiegu nie bylo tego widac. dr przekrecal glowica wlasnie w strone odbytu zeby ta sciane obejrzec.

Co do profesora Baranowskiego to troche takie dziwne badanie - patrzenie na stojaco z daleka... nie czytalam o tym w zadnej publikacji ani nigdzie w necie...
Mam wrazenie, ze czesc lekarzy co sie zwie uroginekologami, to albo nic nie umie albo umie cos tam, jakas jedna technika cos zrobic, czy dwiema. ewidentnie temat lizniety a nie doglebnie poznany. Chyba poki co na poziomie diagnozy problemu to dr Szymanowski najlepie wypada - nie zaleznie czy sie chce ktos u niego operowac czy nie ( nie wspominajac czy w ogole akurat ten problem bylby do zabiegu), to jednak samo okreslenie jakie sa obnizenia i czego, u niego chyba najlepiej wypadaja...

U mnie cwiczenia miesni dna miednicy pomogly po porodzie dojsc szybciej do siebie. Za niedlugo umowie sie do mojej fizjo urogin zeby zobaczyla blizne po zabiegu i ocenila jak sie miesnie maja. pewnie bede musiala wrocic do cwiczen zeby wszystko sobie powzmacnianc. tym bardziej jak mysle o kolejnej ciazy.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Stopień przy wypadaniu macicy a cystocele też trzeba różnicować.
Ale co to za badanie na stojącą,, jak się patrzy z daleka:P
Ja myślę, że ten prof. bagatelizuje problem, bo jest przeciwnikiem takich operacji lub mu na nich nie zależy, w przeciwieństwie do dr Sz.
Marta, ćwiczenia kegla, nikomu chyba nie pomogły, nawet jeden atykuł mówi, że jest wręcz odwrotnie.
Co innego lekkie podnoszenie dna miednicy przy ćwiczeniach poprawiających statykę.
Co do usg, to nie mówimy o dopochwym, bo to głównie bada macicę.
Myślę, że na usg specjalistycznym, takim duo, brzuszno-dopochwowym, powinno być widać zewane więzadła. Ale też by trzeba się dowiedzieć u źródła.
Nie wiem też gdzie takie usg mają, może w szpitalach.
A tak faktycznie, to w czasie operacji dopiero wyjdzie co było, tak można wywnioskować ze wszystkich wpisów.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Do pani Beaty: bardzo dziękuję za odpowiedź. Niech mi pani jeszcze powie te dokumenty trzeba mieć od lekarzy którzy mnie diagnozowali bo trochę ich było:)Ale żadnego konkretnego. To chyba wystarcza kserokopie kartotek?+oczywiście dokumentacja z operacji i po operacji. Dlatego się pytam bo pierwszy raz będę załatwiać takie coś. A niepełnosprawność potrzebna mi jest żeby podjąć w przyszłości lżejszą pracę. Za dużo mnie to kosztuje żeby zniszczyć efekty operacji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Marta-masakra, tyle kilometrów i taka diagnoza ,jak by nie było problemu.Mnie jak delikatnie coś,, dotykało,,wyżej w pochwie/ok.4cm/,to dr Sz stwierdził drugi stopień.To dotykała szyjka macicy . A w ogóle wcześniej ,gdy miałam gule wychodzącą z pochwy 2-4 cm ,to gdy pierwszy raz byłam na wizycie u dr Sz.to na badaniu na leżącą/gula się schowała jakby nic mi nie było / to dr od razu stwierdził że to wypada pęcherz przez ścianę pochwy,że wiązadła zerwane,że jest oderwany od kości . Badanie USG też robił,parłam itp. a nie jak gin z przychodni na NFZ mówił mi ,że to macica wypada.Dziewczyny , ja myślę ,że póki nie robicie operacji , to żeby nie pogłębiać obniżeń i pomóc sobie i narządom ,to ten pessar ratuje, też przed opracjami nosiłam,bo jeszcze długo chodziłam wtedy do pracy, był wybawieniem, po kliku dniach już go w sobie nie czułam ,to tak jak tampon.Kostkowy jest silikonowy ,ale nie jest bardzo miękki .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

JI-pytałaś o niepełnosprawność -przy obniżeniach należy się ,ja mam po operacji i żałuję że nie starałam się już wcześniej,bo choroba była,więc lepiej już pozbieraj papiery,dokumentacje i zanosić,bo miesiąc czeka się na termin kiedy wyznaczą komisje.Dokumenty z operacji można donieść/ewentualnie zapytać w niepełnosprawności /.Bo po operacji nie jest człowiek taki od razu czynny żeby chodzić po urzędach,a traci się czas .Ja to załatwiałam zaraz po operacji(bo nie pomyślałam o tym wcześniej / .Dostałam drugą grupę niepełnosprawności na rok ,potem po roku znów komisja i dali trzecią grupę na rok .Złożyłam odwołanie i w wyznaczonym terminie pojechałam do wojewódzkiego ,tam dostałam niepełnosprawność na stałe ,choć zostawili ten trzeci stopień ,ale napisali że mają zastrzeżenia do tego stopnia ,że powinien być drugi .Mogłam się wtedy jeszcze odwoływać by dalej /do sadu /ale już to zostawiłam ,bo ja jestem na krusie i mi to juz nic nie daje który stopień . Tylko ja dr poprosiłam o wydanie zaświadczenia ,że nigdy do konca nie wolno mi dzwigać więcej niż 3-5 kg ze wskazaniem do 3 kg. sr*szne to jest ,że Was,juz takie młodziutkie kobiety takie choroby spotykają ,ja mam córki w Waszym wieku i nie wyobrażam sobie żeby już miały z tym żyć ,współczuję wam .
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jestem w szoku po tym co piszesz. Czyli słabo słuchał Ciebie, Twoich odczuć. Jak przeciętny ginekolog - nie ma problemu. Nawet jeśli to I stopień to co z tego, jeśli kobieta się męczy, czuje z tym okropnie. W szoku jestem że nie zrobił USG. Dosłownie masakra
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Myślałam, że jadę do specjalisty w tej dziedzinie. Nawet odwołałam wizytę u doktora Steca. Profesor,, zbadał '' mnie też na stojąco. Popatrzył z daleka, że nic z warg sromowych się nie wysuwa i uznał, że to fizjologia po porodzie. W przedsionku mam 2 gule, ale przeszkadza mi tylko przednia ściana. Czasami czuje pęcherz przy poruszaniu się. Przy Keglach czuję pogorszenie i czuję jakbym sobie dopuchala pęcherz do przedniej ściany pochwy. Czy na usg dna miednicy jest możliwe stwierdzenie czy powiezi są naciągnięte czy zerwane?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny, jak jesteście zdecydowane na operację, to gdzie by jej nie wykonał, nawet za granicą, trzeba się liczyć, że być może nie uniknie się następnej, bo nie da się przewidzieć na ile zaburzona statyka zadziała na narządy rodne po operacji.
U nas nie ma za dużego wyboru, dlatego trzeba opierać na opiniach tych, które miały takie operacje.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie wiem dlaczego nie opublikował się nie mój nick, sorry anonim:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Marta, właśnie badania tylko na leżąco nie odzwierciedlają rzeczywistości, ja też uważam, że 1 stopnia by się nie odczuwało, po porodach każda z nas ma niewielkie obniżenia, tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy, dobrze jak w niczym nie przeszkadzają.
Zależy też na ile stopni lekarz kwalifikuje wypadanie, pewnie jakby na leżąco byłoby widać na wierzchu, to by powiedział 3 stopień.
Szkoda też, że gin na badaniach kontrolnych nie wspomina o takich zagrożeniach i nie mówi jak dbać o dno miednicy przez całe życie.

Co do pęcherza, to mi, przy cystocele, pomagają ćwiczenia, nie muszę już tak często latać do toalety.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny jestem po wizycie u profesora Baranowskiego. Wizyta polegała tylko na badaniu na fotelu, nie było usg. Profesor stwierdził, że przednia ściana jak już to obniżona na I stopień. Usg dna miednicy nie zaleca, bo nic nie da. Powiedział, że można jedynie rezonans z kontrastem. Aby nie blokował się mocz i często nie chodzić do toalety wypisał omnic ocas. Jechałam ponad 300 km w 1 stronę. Moim zdaniem obniżenie 1 stopnia nie powinno dawać uczucia ciała obcego. Nie wiem już co myśleć
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dokładnie mam tak samo jak pani i te same odczucia jajka między nogami chociaż obecnym momencie nie jest to tak dokuczliwe jak po porodzie ale jednak to czuje. Poza tym dochodzą też inne inne dolegliwości związane z pęcherzem (częste oddawanie moczu co mnie frustruje) dochodzą też problemy wydalnicze A i współżycie do bani. Na nfz boję się operować (czytałam inne fora tam kobiety przytaczały różne historie związane z operacjami i wiecznie musiały coś poprawiac) nawet moja ginekolog co do niej chodziłam też mi odradzała operować się w moim regionie tylko powiedziała że mam szukać specjalisty po dużych miastach. Tylko jak szukać jak się nie zna żadnej kobiety która by miała taką operację i wskazała który lekarz jest w tym dobry. Tak też przeglądałam różne strony i fora więc dr Sz wydał mi się najrozsądniejszy i to jest to że jest najbliżej jeżeli chodzi o dojazd. zdaje sobie sprawę że żaden lekarz nie jest cudotwórcą i każdemu może coś nie wyjść i już się z tym pogodziłam. Najbardziej denerwuje mnie to że muszę kupę kasy wydac za coś co nie jest moją winą ani żadnej kobiety którą to spotkało. Pieniądze zbierałam bo wiedziałam że operacja mnie nie ominie Poza tym nie chcę tak żyć martwiąc się czy na drugi dzień nie będzie gorzej. Po tej operacji też będę zawsze musiała mieć uzbieraną kasę bo nigdy niewiem czy po jakimś czasie coś się niepopsuje bo żaden gwarancji nie da na ile starczy operacja. U nas w Polsce naprawdę jest mało specjalistów w tej dziedzinie i wszystko odbywa się metodą prób i błędów. A porody większości moim zdaniem są źle przeprowadzane czego wynikiem są przeróżne obniżenia szpitale za takie błędy powinny wypłacać odszkodowania bo to jest uszczerbek na zdrowiu fizycznym jak i psychicznym.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Powiem Ci szczerze że gdyby wrócił mi komfort życia codziennego to mogę się oszczędzać i uważać na siebie. Ile można wytrzymać to uczucie jajka w pochwie. Mi wypada ściana pochwy a uczucie jest okropne. Jesteśmy w podobnym wieku. Myślę że wezmę się w garść i umówię na wizytę. Jedną mi odwołali u dr Barcz a w proponowanym terminie mi nie pasowało i tak to odkładam. Ale ile można płakać? Co do dr Sz. Niestety zawsze znajdzie się ktoś, kto nie jest zadowolony. On nie jest cudotworca więc pewnie i błędy popełnia. Myślę że nigdzie nie ma 100% gwarancji. Ja do prowadzenia ciąży wybrałam niby najlepszego ginekologa w mieście a i tak spieprzył sprawę. Ja jestem w stanie pojechać nawet za granicę na operację tylko kto mi podpowie gdzie najlepiej? Mam zamiar poruszyć ten temat z Panią doktor. Każda operacja niesie ze sobą ryzyko. Zresztą jak wszystko w życiu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dodam jeszcze że będąc u dr Sz byłam pod wrażeniem tak samo jak mój mąż. Wszystko konkretnie wytłumaczył co mi jest (co u wcześniejszych lekarzy się nie zdarzyło bo każdy mówił co innego wizyty trwały góra 15 min A kasa była zgarniana) dr zrobił usg miednicy i przy tym kazał przeć powiem że takie usg miałam pierwszy raz wizyta trwała ponad 30 min co było dla mnie zaskoczeniem. Oczywiście jego diagnoza okazała się spójna z tym co ja u siebie podejżewałam już dawno. Inni lekarze kazali ćwiczyć i zapewniali że nic zerwane nie jest tylko ponaciągane, inni oferowali zwykłą plastykę lub wszczepić siatki i szyjkę usunąć co tego u młodych kobiet się nie robi. Był jeden dr który sugerował mi że trzeba podnieść macicę i potem ściany żeby macica nie wypychała ścian na nowo ale powiedział że mi tego nie może zrobić bo to wiązało by się z usztywnieniem macicy i gdybym zaszła przypadkowo w ciąże wiązało by się to zagrożeniem życia a płodności kobiecie też nie można odebrać bo jest zabronione prawnie dodam że był to rok 2015. Dr Sz jednak operuje tak że ta macica zachowuje swoją jakby naturalność więc w przypadku ciąży idzie ją donosic ale poród już tylko przez cc i żaden lekarz nie może zmusić do porodu sn. Ja jestem bardzo zadowolona z wizyty u dr Sz zobaczymy jak będzie po operacji ale wychodzę z myślą że gorzej nie będzie niż jest teraz .wiadomo że po takich operacjach na dnie miednicy trzeba będzie się oszczędzać już do końca życia. Jeszcze zapytam czy któraś z pań po operacji starała się o stopień niepełnosprawności i czy go uzyskała.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dr Barcz też rozważaliśmy z moim mężem w razie jakiegoś niepowodzenia co oczywiście też biorę pod uwagę. To są operacje które niosą ze sobą jakieś niepowodzenia ale mam nadzieję że na parę lat będzie komfort w życiu codziennym. Tak na dłuższą metę nie idzie żyć przynajmniej w moim przypadku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Zatrudnij profesjonalnego hakera! (5 odpowiedzi)

Moje doświadczenie to programowanie, uruchamianie exploitów, konfigurowanie ataków DDOS i lubię...

co robicie w takie upały? :/ (122 odpowiedzi)

wyszlam na chwile z dzieckiem bylo po 10- siatej i za kilkanascie minut wrocilam do domu bo nie...

Położna środowiskowa Gdynia - którą wybrać? (15 odpowiedzi)

hej dziewczyny! Czy możecie mi polecieć jakąś sprawdzoną, zaufaną, i rzetelną położną...

do góry