Widok

nawał pokarmu po porodzie

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Pytanie do dziewczyn, które miały nawał pokarmu jeszcze w szpitalu. Jakie to uczucie (podejrzewam, że tak, jakby biust miał eksplodować) i jakie są sposoby na zażegnanie problemu?

Interesują mnie Wasze doświadczenia. Piszę poradnik dla przyjaciółki w ciąży, taki prawdziwy i bez ściemniania, a akurat tego problemu nie doświadczyłam.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak, dokładnie , obrzmienie piersi,wrażenie jak biust miałby eksplodować przy dużym nawale ból i mogą porobić się kamienie,wtedy jak najszybciej odciągnąć laktatorem,przystawiać dzidzie,ja nie miałam laktatora a szpitalny był wiecznie zajęty ,jak synek nie chciał ( bo ileż można ;)) to "doiłam" w pieluchę ,brałam tetrówkę i "wyciskałam" aż poczułam ulgę :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Panna tak solidnie się do tego przygotowujesz że chyba będziesz musiała ten poradnik wydać:)

Ja może typowego nawału nie miałam ale wiem jakie to wrażenie jak masz pełne cycki. W dotyku przypominają kamienie i masz wrażenie że są ogromnych rozmiarów i robią się jeszcze większe. A jak spuścisz trochę pokarmu to taka ulga jak po sikaniu jak musisz długo wstrzymywać:))))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja robiłam tak jak kulka
mała w sumie odrazu duzo jadła ale jak jednak zaczynał sie ból dużych nabrzmiałych piersi to w szpitalu przeważnie wyciskałam w tetrówke a w domu to najlepiej pod ciepłym prysznicem do poczucia ulgi.
Nie ma co za dużo wyciskać bo im więcej ściągnie tym więcej się produkuje
image[/url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny! Jesteście nieocenione :)

Nyzosia - no muszę się postarać :) To będzie mój największy prezent na baby showerze :))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pamietam jak julke urodziłam i wstałam z łóżka około 11 w dzien to normlanie ciurkiem mi mleko leciało i mała nie nadazała jedy wypijac wiec co cheilka podtawiałam do piersi a jak juz sie najadla to cieplko w wkladke. W domu zaopatrzylam sie w laktator i zmrazalam mleko i jak juz mi sie pokarm koczyl to malej odmrazalam i dawałam a zaczelam tez do szkoly chodzic w wekeendy wiec maz jak znalazl wycaignał ,podgrzał malutka wcinała.
Z druga ciaza po cieciu to dopiero w 4 dobie pokarm wystapil i to takie ilosci ze co 1,5 odziny sciagałam laktatorem po 200 ml z kazdej piersi pokarmu bo niestety maluszek jest z 27 tc i nie moglam go karmic.Serce pekało jak musiałam wylewac po 200 mleczka najbardziej pozywniejszego do zlewu ale zastopowałam tabletkami. Z julka mialam zapalenie piesi i najbardziej okład z kapusty mi pomagał koił cały ból no i na brodawki bepanthen czy jakos tak, taka masc, kupwałam i super. Po 2 tygodniach doszlismy do wprawy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
ja nie odciągalam bo nie mialam laktatora. Brałam sobie moczyłam np. pieluchę w zimnej wodzie i okładałam, bo zimno hamuje a ciepło pobudza laktacje i jak najczęściej przystawiać, po okolo tygodniu mi się uregulowało bez zbędnego pompowania. ja sie całe pierwsze i drugie karmienie obyłam bez laktatora, a karmilam pierwsze dziecko 10 miesięcy, drugie 6. W szpitalu nie mialam jeszcze nawalu, pojawil sie w domu- wielkie bolące kamienie masakra ale zimno naprawdę przynosiło ulgę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A piersi to jak balony ja czułam jakby ciagle ktos je pąpowal jak kamienie sie robiły twarde i cieżkie. Z czasm to juz lakatorm nie sciagam tylko rekami doiłam sie jak krówke:) bo wyciskanie po prysznicem jakos mi nie wychodziło/ przy II ciązy/.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I bezcenne spojrzenie meza i słowa: " ..o Boże co za wielkie arbuzy.." normalnie do tej pory sie msiejemy z tego a teraz co mi zostało prawie nici. Jak to sie mówi stoja piersi dopiero jak podłoge na czworaka sie myje:P)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez mialam biust wielkosci pameli anderson, a normalnie mialam miseczke B... strasznie obrzmiale, twarde, bolesne jak cholera nawet przy najmniejszym dotknieciu, musnieciu. wtedy wlasnie powychodzilo mi mnostwo rozstepow, ktore tez same w sobie byly obrzmiale, wystajace, jednym slowem, bol okropny, przynajmniej u mnie. nie mialam ani zastoju ani guzkow, ale i tak przezycia w tym temacie akurat mam zle.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja pamiętam, ze okładałam się mrożonymi mokrymi tetrowymi pieluchami :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bisia - ten komentarz z podłogą mnie rozwalił ;))

A tetra i kapusta to dopiero w domu, jak rozumiem szpitalne tricki to tylko dojenie? (laktatorem lub ręką) :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jezeli nawał pojawi się już w szpitalu, najczęściej jest już w domciu, bo zanim sie cycki napompują tak to trochę czasu trzeba;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pana z mokra głowa ale u mnie tak jest ze teraz stoj jak myje podłoge. Ale powiem wam ze ja jzedziłam na kliniczna do Michała to tam pracuje jedna wredna oielgniarka panna i jak sie z czasem okazało synka ma która twierdzi ze piersi nie sa do karmienia dziecka tylko do dotykania przez mezczyzne i do pokazywania je mezczyznom a nie do tego zeby dziecko ciagneł oi potem same zwisy były. To sa jej słowa i to mówiła pieegniarka która zajmowała sie wczesniaczkami i powinna zaczecac do karmienia piersia bo chyba sama nie wie co znaczy jak niekóre kobiety nie maja pokarmu i musza sztucznym karmic albo jak maja i musza wylewac bo maja zakaz karmienia dziaciatka tak jak ja miałam.Jedyna blizkosc w mluszkiem jaka mialam to dotykanie inkubatora i modlitwa zeby maluszek zył!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bisia - współczuję. Jak się ma Twój wcześniaczek?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oh, przecieki z cyckow w trakcie karmienia to kolejna dluga historia :D czlowiek rano budzil sie w przemoczonym staniku, z przemoczonymi wkladkami i przemoczona koszulka, co wyszlam spod prysznica to juz brzuch mialam zalany mlekiem, jak sie schylilam do nad lozeczkiem, to tez i lozeczko i podloga mokre od mleka...a jak maly do tego plakal, to juz zupelna powodz byla ;)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I to jest najpiekniejsze jaksa takie zabawne przygody albo jak maly albo mala pije mleczko z jednej piersi a z drugiej cienkie jak z kranu hehe pamietne czasy i nikt nam tych dni i wspomnien nie zbierze, albo pierwsze zeby na naszych browadkach:) A mój misiu ma sie dobrze jak naraze tylko choruje nam drugi miesac ale tak to jest jak maluszek ma dysplazje plucno-oskrzelowa.
takich balonów jaki sie ma po urodzeniu dziecka to nawet operacja plastyczna nie ma wiekszych i twardzszych:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi się też kurek odkręcał, jak młody zaczynał płakać ;) I oczywiście jak karmiłam z jednej piersi - ciekło z drugiej, zanim to zauważyłam, to kilka razy po karmieniu musiałam młodego przebrać :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wkładki laktacyjne nie wyrabiały i wkładałam sobie tetrówkę :) a pokarmu miałam tyle że cały żłobek mogłam wykarmić :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na Zaspie dawali mojej współlokatorce pieluche tetrową z zamrażalki zeby jej nie bolało

ale trzeba ściagać az poczujesz ulgą - przy pomocy dzidzi lub laktarora :)


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
panna, jak skończysz ten magic guide to skseruj go...moze sie jeszcze przydac:p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aśku - my już po pierwszym dziecku wiemy, co robić. Ja muszę ciężarówki ostrzec przed czekającą je apokalipsą ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi ciekło tylko w nocy jak karmiłam, z wolnej piersi, też się parę razy nie zorientowałam a tu nagle dziecko, pościel i prześcieradło mokre :)

Apokalipsę miałam jak po 2 miesiącach mała przestała jeść w nocy, wtedy rano budziłam się z bólem jak cholera i jeszcze zanim poszłam się wysikać leciałam ściągać mleko :D
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a na ból w piersi (po uderzeniu, kopnieciu przez dzieciaka, czy tez zaleganiu mleka) niezastąpione są oklady z KAPUSTY !!

kilkanascie razy uratowały mi życie ... gorączka 39, dreszcze, połamanie w kosciach, ból w piersi --> winowajaca: kopniety podczas przewijania cycol!!

Lisc kapusty utłuć tłuczkiem do miesa żeby sok puściły i do zamrażalki - jak sie coś dzieje to wyciągasz --> na pierś --> folia na to i stanik i chodzisz aż przejdzie

WAŻNE_1: co max 3 h należy kapuste wymienic na swierzą

WAŻNE_2: jak po 24 h nie przejdzie to lekarz natychmiast!!


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dejwi - ja przechodziłam zapalenie piersi właśnie po kopnięciu przez synka. Niestety, bez antybiotyku się nie obeszło..
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panna a walczyłaś z cudowną KAPUSTĄ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panna nie zapomnij napisać jak owa kapusta pięknie pachnie!!!!:))))

Ta i ja też poproszę o ksero tego cudownego przewodnika:))) mam jeszcze 3 (właściwie wszystkie) bezdzietne przyjaciółki .
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia "piekny zapach" jest oznaką że zaczyna działać tak jak powinno :) hehehhe - skuteczny odstraszacz na męża :) hihihi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
He he noo sen też odstrasza:))) nie mogłam z tą kapustą skupić się na spaniu:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
ja się zawijałam szczelnie w kołdrę :) gorzej jak trzeba było nakarmić dzidziola a co za tym idzie katować go zapachem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
polecam ksiażeczkę: firmy MEDELA
"WARTO KARMIĆ PIERSIĄ"

cieniutka, fajnie się czyta, wszystko w jednym: tachniki przystawiania, co i jak, jakich błedów unikac, jak sobie pomóc, dlaczego warto, co robic z cycorami zeby było SI ... super pozycja

mi pomogła - w szpitalu nie potrzebowałam niczyjej pomocy połozbych w tym temacie :) sama pomagałam wspolokatorkom


i moja wskazówka: przystawiajac dziecko trzymac główkę na dłoni a nie w zgięciu łokciowym i "zakładać" dziecko na cyca - wiem wiem wiem tak sie nie robi ale tak jest MEGA wygodnie na początku - dzieki temu kumpela sie nie poddala i 6 mc karmi :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki Dejwi :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiem ze teraz co napisze to głupie ale czy próbowałyscie swój pokarm/ bo ja tak i powiem wam ze do kawy si ni nadaje:( hihi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja w akcie desperacji spróbowałam dodać mm do kawy, bo mleko się skończyło, było okropne :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja zostałam wypisana z nawałem w 3 dobie,mała nie bardzo chciała ssac mi nie wychodziło przystawianie z racji tego że byłam strasznie obolała.

Piersi olbrzymie,ciężkie,twarde i bolesne.

Całą pierwszą noc walczyłam aby nie wylądowac u lekarza. Laktatorem nie szło więc całą noc mama i mąż na zmianę masowali i ściągali ręcznie.Zagryzałam ręcznik i wyłam z bólu,krzyczałam że mam w d... karmienie piersią:)
Potem okład z mrożonej ubitej kapusty,która się dosłownie ugotowała na tych moich piersiach:) śmierdziało w całym mieszkaniu!

Efekt taki,że na drugi dzień powoli zaczęłam ściągac laktatorem i córeczka zaczęła ssac i wszystko powoli,powoli zaczęło wracac do normy.Miałąm dużo mleka,karmiłam do roku a początkowo jak wstawałam na karmienie w nocy po kilku godzinach przerwy to wkładki były ciężkie i z piersi sikało jak z prysznica:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mm śmierdzi przeokrótnie. Tak jak rozmrożone mleko kobiece. Bleee

Ale takie świeżo wyciśnięte jest słodkie:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ło matko Asiula ale historia....

Cudowne macierzyństwo!!!

Panna jak Ty to wszystko opiszesz to koleżanka się wypisze z tej ciąży:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"Ło matko Asiula ale historia..."

No niestety nie było wesoło ale najważniejsze,że dobrze się skończyło.Teraz wspominam to ze śmiechem mimo wszystko ale wtedy....:)

"Panna jak Ty to wszystko opiszesz to koleżanka się wypisze z tej ciąży:)))"

Jak już jest w ciąży to nie tak łatwo ale jakby dopiero miała zamiar to kto wie czy by się nie rozmyśliła:)))


Niestety początki macierzyństwa to nie bajka i nie wygląda to tak jak w reklamie - słodko śpiący różowy bobasek i piękna pachnąca i super wyglądająca mamusia:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Myślę, że ten poradnik zakończę czarnym humorem, że na aborcję jest za późno czy coś podobnego ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Trening siłowy w ciąży (6 odpowiedzi)

Witajcie. Jestem w 9 tygodniu pierwszej ciąży. Do tej pory ostro trenowałam - treningi siłowe -...

budowa domu czy mieszkanie?? przekonajcie mnie!! (136 odpowiedzi)

witam, wiem ze niektóre forumki budują własne domy za miastem, inne mieszkają w centrum miasta....

Wyprawka dla dziecka lato (48 odpowiedzi)

Witam. Ma termin na czerwiec i tak pomału się rozglądam za wyprawką,tylko sama nie wiem co i ile...

do góry