Widok
Ja na codzień noszę okulary i tylko okulary. Za soczewkami kontaktowymi nie przepadam - oczy mnie bolą już po kilku godzinach, zakładanie i zdejmowanie trochę mnie stresuje (choć to pewnie kwestia wprawy, ale ja jej nie mam).
Jednak wiem, że 3 razy korzystniej wyglądam bez okularów, wiec na ślub zakładam soczewki. Też myślałam, ze ja bez okularów, to jak nie ja... ale z drugiej strony, wiem, ze wygladam lepiej bez nich, więc wolę się czuć ładniejsza i wyjątkowa.
A dodatkowo uważam, że nadmiar gadżetów na glowie i twarzy trochę przytłacza i nie wygląda dobrze - diademy, kwiaty we włosach, welony, kolczyki, kolie i do tego okulary.... i z czego tu zrezygnować? ;o)
Soczewki zakupiłam jednodniowe takie bardziej uwodnione, bo tak mi radziła okulistka - ponoć jak oko slabo toleruje soczewki, to takie są najlepsze. Kilka razy nałożyłam, jest OK, a tydzień przed slubem zamierzam nosić codziennie, żeby się przyzwyczajać. Szkła w okularach mam cylindryczne, ale astygmatyzm mam niewielki, wiec soczewki mam zwykłe (na początku różnica w widzeniu trochę jest, ale przechodzi) - nie wiem czy to jest zdrowe, ale tak mi poradził lekarz.
A okularki to jednak proteza.... jakby nie było :D
Pozdrawiam wszystkie okularnice!!!
Jednak wiem, że 3 razy korzystniej wyglądam bez okularów, wiec na ślub zakładam soczewki. Też myślałam, ze ja bez okularów, to jak nie ja... ale z drugiej strony, wiem, ze wygladam lepiej bez nich, więc wolę się czuć ładniejsza i wyjątkowa.
A dodatkowo uważam, że nadmiar gadżetów na glowie i twarzy trochę przytłacza i nie wygląda dobrze - diademy, kwiaty we włosach, welony, kolczyki, kolie i do tego okulary.... i z czego tu zrezygnować? ;o)
Soczewki zakupiłam jednodniowe takie bardziej uwodnione, bo tak mi radziła okulistka - ponoć jak oko slabo toleruje soczewki, to takie są najlepsze. Kilka razy nałożyłam, jest OK, a tydzień przed slubem zamierzam nosić codziennie, żeby się przyzwyczajać. Szkła w okularach mam cylindryczne, ale astygmatyzm mam niewielki, wiec soczewki mam zwykłe (na początku różnica w widzeniu trochę jest, ale przechodzi) - nie wiem czy to jest zdrowe, ale tak mi poradził lekarz.
A okularki to jednak proteza.... jakby nie było :D
Pozdrawiam wszystkie okularnice!!!
Niektórzy mogą lepiej sie czuc bez okularow, mimo, ze nikomu dobrze dopasowane, nie odejmuja urody. Polecam jednak nie zakladac soczewek pierwszy raz krotko przed slubem. Na poczatku moje oczy szybko sie meczyly, lzawily - trzeba przyzwyczaic oko i siebie :-) Jesli chcecie zmienic, to pomyslcie o tym teraz, zeby nie odczuwac dyskomfortu podczas slubu. Polecam jednodniowe :-)
oj ja też mam z tym problem bo tak-zdecydowanie lepiej wyglądam w okularach i wszyscy mi to mówią, soczewki zupełnie nie są dla mnie a raczej dla moich oczu- oczy mnie bolą i strasznie łzawią takze mocny makijaż odpada i wszystko wskazywałoby na to zeby zostawić okularki na wesele ale moje znajome, które właśnie były u okularnic na ślubach jednogłośnie odradzają mi okulary i też jestem w kropce... Co byście zrobiły???
Mysle, ze okulista doradzi najlepiej jakie wybrac soczewki. Jesli jestes dluzszy czas przed slubem, to na pewno stopniowo sie przyzwyczaisz. Mysle jednak, ze skoro wolisz okulary to nie beda Ci przeszkadzaly, jesli sa dobrze dobrane to przeciez nie spadna z nosa, nie wiem w jaki sposob moglyby przeszkadzac.
ja planuję kupić soczewki jednodniowe i mieć je na ślub i na weselu chociaż do oczepin :)
dwa lata temu próbowałam nosić soczewki, miałam miesięczne i jakieś takie super hiper nawilżone, ale po kilku miesiacach skończyło się leczeniem uszkodzenia rogówki :( okulista stwierdził, że mam zbyt wrażliwe oczy na soczewki i jedyne, na co mogę sobie pozwolić to jednodniowe raz na jakiś czas... szkoda, bo bardzo dobrze się w nich czułam... chpciaż moje okularki (od dwóch lat również czerwone:)) też lubię
a teraz wybieram się i wybieram po te jedniodniowe, muszę się w końcu wybrać, żeby je sobie założyć raz na jakiś czas jeszcze przed ślubem...
dwa lata temu próbowałam nosić soczewki, miałam miesięczne i jakieś takie super hiper nawilżone, ale po kilku miesiacach skończyło się leczeniem uszkodzenia rogówki :( okulista stwierdził, że mam zbyt wrażliwe oczy na soczewki i jedyne, na co mogę sobie pozwolić to jednodniowe raz na jakiś czas... szkoda, bo bardzo dobrze się w nich czułam... chpciaż moje okularki (od dwóch lat również czerwone:)) też lubię
a teraz wybieram się i wybieram po te jedniodniowe, muszę się w końcu wybrać, żeby je sobie założyć raz na jakiś czas jeszcze przed ślubem...
Zdecydowanie soczewki, nie wyobrażam sobie inaczej.
Jesli któraś z Was czuje dyskomfort polecam jednodniowe dla suchego oka - są cieniutkie i jakby bardziej "mokre".
Jeśli przedtem nie nosiłyście soczewek to kupcie je wcześniej żeby się przyzwyczaic i nauczyć zakładać - bo na poczatku założenie może zając nawet i godzinę jak sie nie ma wprawy - ale naprawdę warto, jak juz się wprawicie to jest normalnie moment.
U optyka na grunwaldzkiej (niedaleko salonu elja)jak kupicie soczewki można poprosić panią żeby przeprowadziła takie jakby szkolenie jak zakładać soczewki:)
Jesli któraś z Was czuje dyskomfort polecam jednodniowe dla suchego oka - są cieniutkie i jakby bardziej "mokre".
Jeśli przedtem nie nosiłyście soczewek to kupcie je wcześniej żeby się przyzwyczaic i nauczyć zakładać - bo na poczatku założenie może zając nawet i godzinę jak sie nie ma wprawy - ale naprawdę warto, jak juz się wprawicie to jest normalnie moment.
U optyka na grunwaldzkiej (niedaleko salonu elja)jak kupicie soczewki można poprosić panią żeby przeprowadziła takie jakby szkolenie jak zakładać soczewki:)
znalazłam foto - b. ładnie w okularach ta pani wyglądała wg mnie

POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com








[/url]
