Widok

prawo jazdy w ciąży

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
co o tym myślicie, dziewczyny?
Czy któraś z Was zdawała prawko będąc w ciąży?
[url=www.nawieszaczku.pl]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja chyba bym nie chciala ze wzgledu na stres - a wiadomo stres mamy odbija sie na dziecku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak juz bedzie widoczny brzuszek na egzaminie, to myślę, ze spojrzą łagodniej. polecam zdawac prawko jak najszybciej, bo od lutego będą nowe egzaminy. podobno ok 100 pytan, i na kazda odpowiedź 5-10 sekund. tak mi przekazał mój instruktor ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja zdawałam i nie zdałam, udało sie dopiero po porodzie, wcale czulej nie patrza a może nawet wprost przeciwnie, zwłaszcza w gdyni:)
flora
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja żałuje że nie zdawałam bo moje 2 koleżanki zdały za pierwszym razem bedąc w ciąży.. teraz bym poszła
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja zdawałam i za pierwszym razem się udało
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja chciałam, ale ze względu na samopoczucie zrezygnowałam. Mój instruktor uważał, że ciężarne są zbyt wyluzowane i na dużo rzeczy nie zwracają uwagi. Ma trochę racji, bo ja w ciąży żyłam bezstresowo:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez mam dwie koleznaki co zdawaly w ciazy hehe jedna poszla to byl jej 5 raz po przerwie i egzaminator zobaczyl m.in brzuszek i odrazu zdala a druga poszla z brzuszkiemi za pierwszym razem wiec polecam chyba sie wlasnie boja zeby nie zestresowac kobiety w ciazy i zeby czasem im tam nie rodzila:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moją bratową z widocznym brzuchem już niestety oblali, moja mama się bała, że z powodu zawodu zacznie rodzić więc nie jest tak, że zawsze zdasz, bo widać brzuch. Po narodzinach bratanka zdała od razu.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no nie zawsze na pewno nie. To tez zalezy czy przyszla Mamusia mocno sie denerwuje no i czy faktycznie umie jezdzic bo roznie to bywa nikt na piekne oczy prawka raczej nie da choc pewnie i takie przypadki sie zdarzaja:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja robiłam prawko w czasie ciąży i nie dokończyłam go ze względu na stres itp... myślę, że teraz już nie miałabym takich oporów. Przestrzegam jednak przed takim nastawieniem, że kobiecie w ciąży łatwiej jest zdać, mój instruktor wręcz uprzedzał mnie, że egzaminatorzy wiedzą o takim nastawieniu kobiet i działa to a nich, jak płachta na byka i nie traktują takich kobiet "szczególnie".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mialam bodajze 3 podejscie jak juz bylam chyba ok 8 miesiaca takze mialam duuuzy brzuch no ale niestety oblalam na rekawie :) moze gdybym wyjechala na miasto mialabym szanse :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
znajoma zdawała 3 razy ;) z widocznym i mocno widocznym brzuchem - i tak za każdym razem oblewała...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tam bym nie chiała zdać ze względu na brzuszek:P
Po prostu zastanawiam się, czy narażać się dobrowolnie na taki stres...
Z drugiej strony zastanawiam się, czy po urodzeniu dziecka nie będzie gorzej - tzn. niewyspanie, koniecznośc opieki itd. w ogóle uniemożliwi robienie kursu.
A prawko by mi się jednak bardzo przydało...
Tylko ten stres mnie stresuje ;)
[url=www.nawieszaczku.pl]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kto Wam takich glupot nagadal ze jak widac brzuch to spojrza na Was lagodnie ??????? bzduraaaaaa
zdawalam 2 razy bedac w ciazy (miesiac przed porodem) i to nic nie pomaga nie patrza przez to przychylniej przynajmniej w Gdyni.
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to co może trzeba sobie brzuch odczepić żeby nie zadziałać jak płachta na byka na jaśnie pana egzaminatora...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sama musisz zdecydować - dla mnie zdawanie prawa jazdy (ale to było wieki temu, zdawałam jako nastolatka, w ciązy nie byłam) nie było specjalnie stresujące. O wiele bardziej denerwowałam się jeżdżąc w ciąży na USG ;)

Przez większość ciąży jeździłam normalnie samochodem, ale były dni, że byłam tak padnięta i rozkojarzona, że nie wsiadałam za kierownicę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja bym poczekała. Robiłam kurs będąc w ciąży, tzn. zaszłam w ciążę już w trakcie trwania jazd na kursie. Myślałam, że dam radę zdać egzamin jeszcze w ciąży i na teorię poszłam na luzie, zdałam od razu, a termin jazd wyznaczyli na 3 tygodnie przed terminem porodu, więc odpuściłam. Potem się stresowałam żeby zdążyć zdać zanim upłynie termin ważności teorii (a przy małym dziecku czas ucieka tak szybko). Udało się za drugim podejściem i w terminie (za pierwszym razem nerwy mnie zjadły na placu), ale jakbym miała to robić jeszcze raz, cały egzamin przełożyłabym na "po porodzie".
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja zdałam w czasie ciąży. Przed ciążą stres mnie zżerał i nie mogłam zdać. Będąc w ciąży powiedziałam sobie, że spróbuję, ale dziecko ważniejsze. Postanowiłam sobie, że wsiądę do auta o ile nie będę się zbytnio denerwować. W aucie cały czas powtarzałam sobie w myślach, że stres może zaszkodzić dziecku. Myślę, że dzięki temu zdałam :)) wcześniej próbowałam, ale właśnie za bardzo się denerwowałam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nusia ja to jestem rekordzista w zdawaniu (a raczej oblewaniu) w ciazy, zdawalam 6 razy, w tym tydzien przed porodem. Teraz jestem w drugiej i znowu probuje i nic...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
3oko, współczuję:( tyle razy na nic. A ja się zastanawiam, czy umiałabym się tak odciąć od stresu, podejść do tematu na luzie. No nic, do poniedziałku mam czas na zastanowienie, to się będę zastanawiać;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja bedąc w ciąży z widocznym brzuchem zdawałam 3 razy, pierwszy raz wykorzystałam fakt ciąży i przyspieszylam egzamin który oblalam kolejny równiez negatywny jeszcze egzaminator mi zwrócił uwage ze zalatuje mu papierosami a w moim stanie to palic nie można, wkurzyłam sie na maksa bo nie paliłam w ciązy. kolejny raz wkoncu zdany ale nie ze wzgledu na brzuch tylko juz na doświadczenie bo to byl mój chyba 9 czy 10 egzamin :-)no i co z tego?zdałam w pazdzierniku 2009 dziecko urodziłam w styczniu 2010 jeżdzilam może ze 3 razy bo balam sie narazac moje szczescie na jakis wypadek i od urodzenia nie jeżdze wcale bo sie kuzwa boje jak cholera wsiąść po takim czasie za kolko;-((((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co Wy rozumiecie przez to że stres zaszkodzi dziecku,w jaki sposób?bo nie bardzo rozumiem,co mają powiedzieć kobiety które mają nerwice,depresje,albo męża pijaka?One rodzą gorsze dzieci czy jak?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Takie kobiety mają we wszystkim pod górkę, nawet w donoszeniu ciąży mają mniejsze szanse. Niesprawiedliwe, nie?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja wlasnie w ciazy podchodzilam do egzaminu na luzie, 3 razy zdawalam jak nie bylam to sie strasznie stresowalam. Pamietam ze raz egzaminator powiedzial do mnie "chce pani zabic dziecko" jak jechalam 40!!! /h (a moglam do 50), trafiam na samych skur....
image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Donoszenie ciąży?To nie zależne jest od stresu tylko od układu genów i innych takich rzeczy jak problemy ginekologiczne kobiet,nie zagnieżzenie się jajeczka w macicy itp.A kobiety w czasie wojny co miały powiedzieć?A Wy piszecie że stres zaszkodzi dziecku bo się stresuje na egzaminie,no bez sensu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jest zależne również od stresu, niestety.

I co Wy z tą wojną? Naprawdę wierzycie, że byłyby wtedy rewelacyjne statystyki donoszeń ciąży?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja to się zastanawiam jak to można nie zdać. Na egzaminie popełniłam jeden błąd i na prawdę go popełniłam więc gdybym zrobiła drugi i nie zdała to nawet bym się nie czepiała, bo nie miałabym o co. Powiem tak egzamin to małe piwo(jak dla mnie), jeżdżenie po egzaminie to jest dopiero wyzwanie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja siostra zdawała w ciąży i nie poleca ze względu na stres. ja obecnie robię prawko - nie w ciąży - i się okropnie stresuję więc w ciąży na pewno bym nie poszła. musisz sama zdecydować bo jeżeli też będziesz się stresować to lepiej po porodzie idź.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do mamy: owszem stres szkodzi dziecku, naukowo udowodniono, że nie tylko geny wpływają na to że dziecko jest po urodzeniu znerwicowane. Stres może wywołać również skurcze i przedwczesny poród, chociaż to już bardziej dotyczy organizmu matki niż malucha. Wiadomo, że wojna czy mąż pijak to zupełnie inna sytuacja, nie porównujmy świadomie wybranego egzaminu z takimi sytuacjami bo to niesprawiedliwe.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatho.Ja mam nerwicę,w ciąży to też się ujawniało,więc stres był a przenosiłam ciążę prawie 2 tygodnie.I co masz mi do powiedzenia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam Ci do powiedzenia, że chyba słabo u Ciebie z rozumieniem.

"Mniejsze szanse" nie oznacza "zerowe szanse". Uczono Cię kiedyś statystyki, rachunku prawdopodobieństwa?

I kto nie ma dziś nerwicy? Chyba ponad połowa młodych kobiet ma zaburzenia nerwicowe, mniejsze lub większe. W jakimś stopniu pewnie przyczynia się to też do coraz gorszych statystyk płodności, no ale jeszcze się rozmnażamy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja zaczełam prawko własnie w ciązy(miałam troszkę więcej czasu;-) i zdałam za drugim razem ;-) moja mała wykazuje teraz (2,5 roku) predspozycje na kierowcę ;-)

I dzięki temu że myslałam o dziecku(że mam się nie denerwować) podeszłam do tego bezstresowo ;-)

stoję z nia na skrzyżowaniu gdzie zawsze musi nas ktoś wpuścić bo taki ruch jest na głównej - i mówie do niej -" O teraz to sobie tu postoimy- bo nikt nas nie wpuści ;-("- nagle zatrzymuje się samochód a mała- "o jedz mama wpuścił nas" ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja zaczęłam naukę będąc w ciąży, wewnętrzny zdałam, potem pierwszy egzamin mi nie wyszedł. Termin drugiego dostałam tydzień przed porodem więc odpuściłam.
No a potem jak mały miał 4 m-ce poszłam i zdałam :-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja już też jestem po kursie i dwóch oblanych egzaminach ;) następny będę zdawać już po porodzie :)
[url=www.nawieszaczku.pl]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Jak wyprawiacie urodziny dla dzieci? (27 odpowiedzi)

Witajcie! Jak bardzo hucznie obchodzicie urodziny dzieci? Głownie chodzi mi o to czy urządzacie...

Cosinius - ktoś tam się uczy? (6 odpowiedzi)

Witam chciałąbym od lutego iść do szkoły policealnej , terazm mam dylemat do której profil...

Obniżenie /wypadanie macicy (1238 odpowiedzi)

Dziewczyny, które macie obniżenie /wypadanie macicy jak sobie radzicie? Ćwiczycie czy operujecie...

do góry