Widok
problem z sukienką
chciałam dziś oddać do pralni chemicznej w Kartuzach moją sukinkę sylwestrową. Pani w pralni powiedziała mi, że mogą ją wyprać, ale możliwe iż cyrkonie odpadną i mam podpisać oświadczenie , że się zgadzam na to. No to dzięki bardzo - w związku z tym chciałam was zapytać czy ma któraś nr do pralni w Auchan? No ja nie mogę znaleźć..:(
Niestety, cekiny mają prawo odpaść. Kiedyś był wątek o sukniach z kryształkami na Weselniku - była polecana pralnia w Alfie.
Najlepiej nastawić się na ponowne przyklejanie tych kryształków...
Co do rozpuszczonych guzików - to nie wina pralni, tylko producenta odzieży. Jeżeli przy garniturze jest metka o czyszczeniu chemicznym, to producent ma obowiązek stosowania guzików z atestem... Niestety, wielu producentów na tym oszczędza i przyszywa byle-co. Po zwrot kasy w takim wypadku wypadałoby się zgłaszać do producenta odzieży, nie do pralni, więc Pmagdaleno, trafiłaś na bardzo ugodową pralnię...
Najlepiej nastawić się na ponowne przyklejanie tych kryształków...
Co do rozpuszczonych guzików - to nie wina pralni, tylko producenta odzieży. Jeżeli przy garniturze jest metka o czyszczeniu chemicznym, to producent ma obowiązek stosowania guzików z atestem... Niestety, wielu producentów na tym oszczędza i przyszywa byle-co. Po zwrot kasy w takim wypadku wypadałoby się zgłaszać do producenta odzieży, nie do pralni, więc Pmagdaleno, trafiłaś na bardzo ugodową pralnię...
A ja moją suknię ślubną wyprałam sama..dół delikatnie zaprałam szczoteczką i gąbką..a reszte najpierw zamoczyłam na kilka godzin w wodzie z płynem a później włożyłam w poszewkę zaszyłam ją i włożyłam do pralki na program prania firan..nic się jej nie stało..no i co najwazniejsze nie odpadły z niej zadne koraliki, kryształki etc..a miała wyszywaną całą górę i mnóstwo przyklejonych..
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli.
u mnie tempo godne zawałowca.. praca, zajęcia, dom, praca, zjęcia, dom.. istne szaleństwo..odetchnę trochę przez święta a później znów wpadne w ten kołowrót.. no u mnie dwa lata studiów w rok (czyli V rok indywidualnie i do tego jeszcze praca magisterska) w gminie walczymy o decyzję o warunkach zabudowy, czekamy na odpis z księgi wieczystej, mamy już umówioną ekipę.. a dom ..sama wiesz wciąż jest coś do zrobienia..
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli.
pmagdalena napisał(a):
> nie trafiłam na ugodowa tylko walczyłam
> popierwsze pralnia ma obowiazek odprócia gózików jezeli jest
> ryzyko ich rozpuszczenia lub poinformowanie o takim fakcie
> klienta a oni mnie zapewniali ze nic sie nie stemnnie
>
Pmagdaleno, masz rację, ale tak jest tylko wtedy, gdy ubranie nie ma metek. Jeżeli na metce jest znak "czyścić chemicznie", pralnia nie może ponosić odpowiedzialności za np. stopienie guzików.
Kiedyś pracowałam w hotelu, który oddał bardzo drogie tkaniny do pralni, które tam się strasznie zbiegły... Pralnia się przepychała z producentem, więc poznaliśmy wszystkie przepisy w tej sprawie...
> nie trafiłam na ugodowa tylko walczyłam
> popierwsze pralnia ma obowiazek odprócia gózików jezeli jest
> ryzyko ich rozpuszczenia lub poinformowanie o takim fakcie
> klienta a oni mnie zapewniali ze nic sie nie stemnnie
>
Pmagdaleno, masz rację, ale tak jest tylko wtedy, gdy ubranie nie ma metek. Jeżeli na metce jest znak "czyścić chemicznie", pralnia nie może ponosić odpowiedzialności za np. stopienie guzików.
Kiedyś pracowałam w hotelu, który oddał bardzo drogie tkaniny do pralni, które tam się strasznie zbiegły... Pralnia się przepychała z producentem, więc poznaliśmy wszystkie przepisy w tej sprawie...