Widok
slub koscielny na zachrysti ....
pizse na tym forum bo tu juz doswiadczone mezatki a na weselniku raczej o przygotowaniach :)czy któras spotkała sie z czyms takim jak slub koscielny na zachrystii jestem po cywilnym nie stac nas w tej chwili na koscielny i taką forme slubu na zachrystii zaproponował nam ksiądz na koledzie czy ktoras spotkała sie z ''czyms'' takim ???? dodam ze głównie chodziło nam o ochrzczenie dziecka ale po cywilnym to problem;( pozdrawiam
A ksiądz Wam powiedział, jak to miałoby wyglądać? zaciekawiło mnie to :) hmm nie rozumiem czemu ślub miałby sie odbyc na zachrysti a nie normalnie przed ołtarzem w kościele, moi znajomi brali "cichy" slub ze względu na brak pieniażków, mieli tylko świadków, rodziców i rodzeństwo i slub był normalnie przed ołtarzem, ksiądz znał ich sytuacje i nie wziął od nich żadnej opłaty
Dziewczyny a to jestem zaskoczona....... Jestem po rozwodzie (Ślub konkordatowy), teraz jestem po ślubie cywilnym i w pierwszej ciąży.
Nie miałam pojęcia że ksiądz może robić problemy z ochrzczeniem dziecka? Szok przecież dzidzia niczemu niewinna. Może im czytaj kościołowi nie zależy na nowych "owieczkach"? Czy któraś z was miała problemy w tej sprawie? Pozdrawiam.
Nie miałam pojęcia że ksiądz może robić problemy z ochrzczeniem dziecka? Szok przecież dzidzia niczemu niewinna. Może im czytaj kościołowi nie zależy na nowych "owieczkach"? Czy któraś z was miała problemy w tej sprawie? Pozdrawiam.
Trotka,
ksiądz może robić problem z ochrzczeniem dziecka tylko wtedy gdy rodzice mogliby wziąć kościelny, ale tego nie robią. W Twoim przypadku nie ma możliwości wzięcia drugi raz ślubu kościelnego więc żaden ksiądz nie może odmówić Ci chrztu.
Tu nie chodzi o "mszczenie się" na niewinnych dzieciach tylko o sens sakramentu. Rodzice przynoszą dziecko do kościoła deklarując, że wychowają je w wierze katolickiej i ksiądz ma prawo im nie wierzyć, że tak będzie skoro nie chcą wziąć ślubu.
ksiądz może robić problem z ochrzczeniem dziecka tylko wtedy gdy rodzice mogliby wziąć kościelny, ale tego nie robią. W Twoim przypadku nie ma możliwości wzięcia drugi raz ślubu kościelnego więc żaden ksiądz nie może odmówić Ci chrztu.
Tu nie chodzi o "mszczenie się" na niewinnych dzieciach tylko o sens sakramentu. Rodzice przynoszą dziecko do kościoła deklarując, że wychowają je w wierze katolickiej i ksiądz ma prawo im nie wierzyć, że tak będzie skoro nie chcą wziąć ślubu.
Witam ,ja wlasnie taki slub bede brala ,poniewaz mamy juz cywilny a chcemy tezkoscielny to ksiądz nam zaproponowal nam w kaplicy i jestesmy z tego rozwiazania zadowoleni poniewaz tez nie mamy zbyt duzo pieniazkow wiec nam to pasuje a impreza byla juz przy cywilny,m tak wiec u nas beda tylko swiadkowie :)Pozdrawiam
Idz do innego kosciala ,temu ksiedzu sie cos pomylilo niema czegos takiego jak slub na zachrystii...poprostu zenada...jak mozna ludzi dzielic na tych bogadszych i tych biednych ,to jest kosciol do jasnej cholery bo juz inaczej niepowiem....polecam ks.proboszcza z Matemblewa ,niepamietam jak sie nazywa ,ale na naukach nam, opowiadal ,ze przychodza do niego chrzcic dzieci ludzie po cywilnym slubie i namawia ich na slub koscielny ,normalnie przed oltarzem...
uważam tak samo: idź do innej parafi, ksiądz nie powinien odmawiać ochrzczenia dziecka jeśli para żyje bez ślubu, ale u nas w Rumi wiem że też robią problemy co niektórzy; pozatym nawet nie mając pieniedzy na ślub czytaj wesele masz takie samo prawo jak inne z nas wziąć ślub normalnie przed ołtarzem w sukni i w obecności najbliższych - jak nie rozumiem takiego podejścia księży!!!!
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
aż mi szczęka opadła. We wrześniu braliśmy ślub kościelny (konkordatowy) - normalnie pełno ludzi, organista, sobota itd. żaden tam "cichy" ślub i nie zostawiliśmy w kościele ani złotówki. Mało tego - w biurze parafialnym u Franciszkanów wisi duża kartka że "ZA SAKRAMENTY SIĘ NIE PŁACI - MOŻNA ZŁOŻYĆ DOBROWOLNĄ OFIARĘ NA CELE KOŚCIELNE".
A jak nam się wyrwało coś w rodzaju "a ile?" to nam od razu powiedzieli, że kościół nie pobiera opłat za sakramenty i to był koniec dyskusji na ten temat. Nie było problemu także z tym że mieszkaliśmy ze sobą przed ślubem - żadnych komentarzy, wszystko pozostawione sumieniu i spowiednikowi.
słyszałam od wielu osób opinie o "pazerności" księży, "cennikach" za sakramenty czy o tym że nie chciano ochrzcić dziecka niezamężnej pary - u Franciszkanów coś takiego nie istnieje.
"owieczka" jest najważniejsza;)
A jak nam się wyrwało coś w rodzaju "a ile?" to nam od razu powiedzieli, że kościół nie pobiera opłat za sakramenty i to był koniec dyskusji na ten temat. Nie było problemu także z tym że mieszkaliśmy ze sobą przed ślubem - żadnych komentarzy, wszystko pozostawione sumieniu i spowiednikowi.
słyszałam od wielu osób opinie o "pazerności" księży, "cennikach" za sakramenty czy o tym że nie chciano ochrzcić dziecka niezamężnej pary - u Franciszkanów coś takiego nie istnieje.
"owieczka" jest najważniejsza;)
jestem po rozwodzie,(ślub konkordatowy) teraz po cywilnym,chrcilam dziecko godzinę przed slubem cywilnym,myślałam że będą problemy....jak wszędzie tak głośno o tym-w ostateczności zdecydowałam że pujdę do innej parafi ochrzcić dziecko ale na szczęście nie było takiej potrzeby:))Wieć się nie stresujcie to ich obowiazek udzielić sakramentu chrztu św.
W Gdyni na Wzgórzu św. Maksymiliana - wielki ceglany kościół.
Ale wiem że gdzieś w Gdańsku też są ale nie wiem
Ale wiem że gdzieś w Gdańsku też są ale nie wiem
juz brak mi słów co wymyslaja ksieza w tym kraju...
jeszcze troche i zaczne sie wstydzic ze jestem katoliczką.....Chore po prostu....slub na zachrystii hehe.a niby czemu? z jakiego powodu? slub to slub a wesela robic nie trzeba jak sie nie ma akurat kasy i zadnemu ksiedzu nic do tego.on ma dac slub tylko i tyle.
Naprawde czasem mam wrazenie ze co niektorzy ksieza zapominaja na czym wogóle polega wiara religia katolicka...Zenada!
jeszcze troche i zaczne sie wstydzic ze jestem katoliczką.....Chore po prostu....slub na zachrystii hehe.a niby czemu? z jakiego powodu? slub to slub a wesela robic nie trzeba jak sie nie ma akurat kasy i zadnemu ksiedzu nic do tego.on ma dac slub tylko i tyle.
Naprawde czasem mam wrazenie ze co niektorzy ksieza zapominaja na czym wogóle polega wiara religia katolicka...Zenada!
powinnas podać dokladne dane tego księdza oraz parafie i niech inni ludzię się go wystrzegaja bo to jest poprostu tragedia wielkimi literami trzeb anapisac jego nazwisko wszedzie gdzie sie da- a Ty poprostu udaj sie do zupelnie innej parafii i tam popros o Chrzest wiem ze w dzisiejszych czasach ten nasz popierdzielony Katolicyzm jest cięzki ale napewno Ci się uda :)
dla mnie to jakieś nieporozumienie, co to jesteście jacyś inni? a może w ogóle poza kosciołem w piwnicy gdzieś żeby ludzie nie widzieli. Ja bym poszła do innej parfii bo szkoda nerwów żeby sie wykłócać. Masz prawo jak każdy inny do normalnego ślubu. Kasa? przecież jak nie masz dużo to płacisz mniej jeny, załamać się można!!! Inna parafia, gdzie księża są ludźmi. U nas w baninie są super księża nie ciągną kasy z ludzi.
witam :) wczoraj musiałam wyjsc i:0 rozmawiałam z mezem bo przez chwile pomyslałam ze moze cos przekreciłam ,zle uslyszałam od ksiedza, ale nie, powiedzial dokłanie slub na zachrystii i dodał ze najprawdopodobniej nie musimy przechodzic nauk przedmałzenskich poniewaz nam juz nie są potrzebne poczulismy sie troche nieswojo ''tzw.gorsi ale wczoraj gdy rozmawiałam z mezem to doszlismy do wniosku ze wkoncu slub goscie impreza juz byla i zdecydujemy sie na slub cichy skromny ale poprosimy przed oltarzem bo na zachrysti ????? (myslałam ze tak sie odbywają sluby nieodpłatne dlatego pytalam na forum czy ktos sie juz z tym spotkał i jak to wyglada) DO KARLA:::: PISESZ ZE MIALAS TAKI SLUB W KAPLICZCE I BYLI TYLKO SWIADKOWIE NAPSIZ PROSZE czy to tak jest ze tylko swiadkowie moga byc czy moge zaprosic jeszcze rodziców i rodzenstwo i czy swiadkowie muszą byc ci sami ci na cywilnym czy moge innych wybrac? diwczyny widze ze poruszylo was to troche ale jua przemyslałam i wiem ze wezme taki slub ale przedtym porozmawiam z ksiedzem i mam nadzieje ze zgodzi sie przed ołtarzem ;)
Moga być moja koleżanka chrzciła dziecko i brała slub konkordatowy(przed ołtarzem i dała księdzu 100zł za wszystko, którego i tak nie chciał wziąść, musiała mu "wcisnąć") na jednej mszy i do tego tez tylko w najbliższym gronie, wszystko zależy od parafi i to kwestia dogadania, akurat u niej sam proboszcz jej zaproponował takie wyjście, żeby wszystko za jednym zamachem zrobić
Monika czy Ty naprwadę jesteś gotowa wziaść taki ślub tylko dlatego że nie dokońca normalny ksiądz powiedział Ci że tak musisz-dziewczyno zastanów się 100 razy należy Ci siię najnormalniejszy slub z gośćmi przed ołtarzem a nie krycie się po kątach kościoła bo ksiądz ma taki kaprys-napisz jaka to parafia -tzreba innych przestrzegać -nie ma co takich rzeczyw tajemnicy trzymać
karla -Ty chyba nie mówisz poważnie-Boga masz też w domu po co iść do kaplicy-jakaś tragedia co Ty mówisz-to jest żart jak Ty możesz mówić że masz wspaniałego księga to kawał................buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu skoro nie udzieli Ci ślubu normalnie a Ty mówisz że jest piękna kaplica-paranoja brak mi słów poprostu przykro mi żę sąPolacy/Polki które myślą takimi kategoriami-to może wogóle nie bierz Ślubu skoro dla Ciebie miejsce nie jest ważne to powiedz narzeczonemu przysięgęwdomu-napewno Bóg też jest u Was w pokoju------porażka totalna :)
KL nie rozumiem dlaczego tak na mnie naskakujesz przecierz kazdy ma prawo wyboru jednym taka forma pasuje a innym nie ,ale nam ksiadz zaproponowal taka forme i nie powiedzial ze nie mozemy wziasc slubu normalnie ,teraz to sie poczulam strasznie :( bo patrzycie na mnie jak na jakąs kretynke ktora niechce wziasc slubu w kosciele tylko w kapliczce
no właśnie ja tego ostatniego zdania nie powiedziałam :)skoro nie powiedział że nie możesz wziaśc normalnie to w takim bądz razie dziwna jeste.ś -chować siępo kaplicach a nie pokazać światu i ludziom siebie w tak pięknym dniu :)a może mająpodziemia w tym kościele-chyba teżbyło by fajnie :)ja na Ciebie nie naskakuje wiem jedno Ślub brałam w najpiękniejszym Kościele w Sopocie oczywiście wiadomo że na Monte Cassino i to było coś pięknego jak tłum ludzi uśmiechał się i gratulował tak pięknego Dnia a chyba w kaplicy bym tego nie zaznała :)
jejku KL teraz przesadzasz w drugą stronę - ślubu nie bierze się dla tłumu ludzi, to oczywiście może być miły dodatek, ale ślub przede wszystkim jest sakramentem przed Bogiem.
i nie mów, że można go wziąć równie dobrze w domu, bo jeśli ktoś jest wierzący to chce sakramentu. a do tego kaplica wystarczy.
a tak poza tym to ja np. uważam, że jak się bierze cichy ślub bez gości, to właśnie taka kapliczka może mieć dużo uroku
PS. bez obrazy - mówi się wziąć a nie wziąść ;)
i nie mów, że można go wziąć równie dobrze w domu, bo jeśli ktoś jest wierzący to chce sakramentu. a do tego kaplica wystarczy.
a tak poza tym to ja np. uważam, że jak się bierze cichy ślub bez gości, to właśnie taka kapliczka może mieć dużo uroku
PS. bez obrazy - mówi się wziąć a nie wziąść ;)
ja-dwisiu dziekuje za dobre slowo ,my bedziemy mieli skromny ślub w kaplicce dlatego ze ja mam zalobe po moim tacie i jetsem po powaznym zlamaniu nogi i niehcialabym zeby mnie ktos widzial jak sie rozklejam ,bo bradzo bym chciala zeby moi rodzice byli przymnie w tak waznej dla mnie chwili ale niestety ,i czy to tak trudno zrozumiec kogos ze chce wziąc ślub w kapliczce
jadwisiu-odkad pamietam zawsze mowilam "wziąść" :D
A co do tematu wątku....skoro autorce wątku to odpowiada to ok,tylko po co w takim razie wogole dzieliła sie tą informacją na forum zakladajac taki wątek...bo tego nie rozumiem troszkę.Mialam wrazenie,iz sie podzieliła bo uznała,ze owy ksiadz spowodowal u niej zdziwienie proponując cos takiego...A tu sie okazuje,ze jednak jej to odpowiada..wiec po co ten caly wątek...(?)
A jesli juz temat został"rzucony",no to chyba po to,zeby poznac nasze opinie...No chyba,ze sie mylę..to przepraszam,ze sie wypowiedzialam.
A co do tematu wątku....skoro autorce wątku to odpowiada to ok,tylko po co w takim razie wogole dzieliła sie tą informacją na forum zakladajac taki wątek...bo tego nie rozumiem troszkę.Mialam wrazenie,iz sie podzieliła bo uznała,ze owy ksiadz spowodowal u niej zdziwienie proponując cos takiego...A tu sie okazuje,ze jednak jej to odpowiada..wiec po co ten caly wątek...(?)
A jesli juz temat został"rzucony",no to chyba po to,zeby poznac nasze opinie...No chyba,ze sie mylę..to przepraszam,ze sie wypowiedzialam.
halo Justi przeczytaj najpierw wątek - Karla nie jest założycielką wątku, tylko opisała swój przypadek, ślub w kaplicy z wyboru, co zostało skrytykowane.
i Karla też wcale nie twierdzi, że nie ma prawa do ślubu w "głównym kościele", tylko, że sama woli cichy ślub w kaplicy, naprawdę nie widzę w tym nic złego.
ja rozumiem Ciebie Karla bardzo dobrze, straciłam w życiu dwie osoby z najbliższej rodziny i pewnie gdyby ślub miał być krótko po którymś z tych wydarzeń też rozważałabym taki cichy ślub...
Anka - nigdzie nie napisałam, że kaplica jest niezbędna do sakramentu... zrozumiałam tylko wypowiedź KL cyt.
"może wogóle nie bierz Ślubu skoro dla Ciebie miejsce nie jest ważne to powiedz narzeczonemu przysięgęwdomu-napewno Bóg też jest u Was w pokoju------porażka totalna :)"
jako stwierdzenie, że jak nie w kościele głównym to w ogóle nie w kościele, tylko w domu i bez księdza - ale może źle zrozumiałam. jeśli chodzi tylko o miejsce, to oczywiście, że sakrament można otrzymać i na łące :)
i Karla też wcale nie twierdzi, że nie ma prawa do ślubu w "głównym kościele", tylko, że sama woli cichy ślub w kaplicy, naprawdę nie widzę w tym nic złego.
ja rozumiem Ciebie Karla bardzo dobrze, straciłam w życiu dwie osoby z najbliższej rodziny i pewnie gdyby ślub miał być krótko po którymś z tych wydarzeń też rozważałabym taki cichy ślub...
Anka - nigdzie nie napisałam, że kaplica jest niezbędna do sakramentu... zrozumiałam tylko wypowiedź KL cyt.
"może wogóle nie bierz Ślubu skoro dla Ciebie miejsce nie jest ważne to powiedz narzeczonemu przysięgęwdomu-napewno Bóg też jest u Was w pokoju------porażka totalna :)"
jako stwierdzenie, że jak nie w kościele głównym to w ogóle nie w kościele, tylko w domu i bez księdza - ale może źle zrozumiałam. jeśli chodzi tylko o miejsce, to oczywiście, że sakrament można otrzymać i na łące :)
Napisze tak; nie jestem pewna na 100% ze ze chce ''takiego'' slubu koscielnego ale co mam zrobic ?? chodzic po kosciołach i prosic o ochrzczenie dziecka ?? w kazdym bedą mnie pytac dlaczego nie w swojej parafii ??nasz proboszcz bedzie musial wyrazic zgode na ochrzczenie w innej parafi (!!) nie wiemczy chce wysłuchiwac ze nie ma przeszkod abysmy wzieli koscielny kurcze i kolo sie zamyka!!! córka ma juz 2 lata ;) załozyłam ten wątek i tak troche z myslą ze to normalne te sluby na zapleczu ale okazuje sie ze to mało popularne jesli moge to tak nazwac .......napisze tak dalej nie wiem co robic ;( ale ciagle przedemną rozmowa z ksiedzem nie mam ochoty jakos tam isc bo boje sie ze usłysze cos czego niechce usłyszec czyli ze ten slub na tej zachrysti ;( obiecuje ze napisze Wam jak juz od niego wróce ale nie wiem jeszcze kiedy tam pojde pozdrawiam
masz prawo ochrzic dziecko w jakimkolwiek kosciele Ci sie tylko podoba.Jesli w jakims ksiadz robi problem bo chce miec zaswiadczenie tzn zgode z Twojej parafi,to jest to bzdurą,bo zadnej zgody nie potrzeba.Moj brat chrzcił synka kilka miesiecy temu.Maly mial pol roczku a brat nie ma jeszcze slubu z mamą swojego dziecka,ale razem zyją.Ksiądz oczywiscie musial powiedziec na ten temat swoje trzy grosze,ale ostatecznie ochrzcił dziecko bez zadnego problemu.wystarczylo,ze brat powiedzial,ze slub to on weźmie wtedy gdy bedzie go na to stac i nie ma to zadnego zwiazku z tym ze chce aby jego dziecko otrzymalo chrzest.
Suma sumarum-tak,ja bym poszla do takiego kosciola,w ktorym ksiadz jest normalny,nie wymysla bzdurnych teorii dotyczacych czy to chrztu czy slubu...Na szczescie takich parafii nie jest wcale tak duzo,wiec zdecydowanie poszukalabym takiej,w ktorej ksieza maja NORMALNE myslenie.
Suma sumarum-tak,ja bym poszla do takiego kosciola,w ktorym ksiadz jest normalny,nie wymysla bzdurnych teorii dotyczacych czy to chrztu czy slubu...Na szczescie takich parafii nie jest wcale tak duzo,wiec zdecydowanie poszukalabym takiej,w ktorej ksieza maja NORMALNE myslenie.
moniko- mnie czeka rozmowa z ksiedzem na temat chrztu rowniez a glownie pewnie na temat mojego samotnego macierzynstwa.Jednak JA nie mam zamiaru wogole z ksiedzem dyskutowac na ten temat bo to moje prywatne zycie i nic go to nie powinno obchodzic.Nie dam sie wogole wciagnac w zadna dyskusje a jesli juz bede musiala to mam tyle argumentów w rękawie ze ksiadz raczej nie wygra tej"bitwy" :D
justi30 gdzie szukac 'normalnego'' ksiedza zeby go znalesc to musze pukac od koscioła do koscioła i w kazdym opowiadac to samo:( az znajde ...... kurcze mam metlik w głowie wierz mi ,nie wiem czy za rok czy dwa moze bedzie mnie stac na slub koscielny taki o jakim marzylam a moze nie bedzie mnie stac i lata minął a córka nie ochrzczona z jednej strony juz miałam slub cywilny byli goscie byla impreza i mysle ze moglabym wziąc ten cichy slub skromny ale nie spodziewałam sie usłyszec ze na zachrysti to mnie powalilo !! ale z drugiej strony nie o takim slubie marzyłam tylko przed oltarzem w białej sukni ///kurcze ten ksiadz /załuje ze tą kolede przyjełam w tym roku !!! jeszcze sie nie pochwaliłam przed rodzina o tym co zaproponowal nam ksiądz czasem lepiej o niektórych sprawach pogadac z ''obcymi'' boje sie ze kazdy powie wez ten slub oby dziecko było ochrzczone bo o to sie kazdy wypytuje ;kiedy chrzciny!! ??jestem dorosła i nie musze sie tłumaczyc zresztą mówie ze córka pójdzie sama do chrztu:)własciwie to i tak pójdzie sama bo ma juz 2 lata mam 10000mysli na minute pozrawiam
moniko-jestes negatywnie nastawiona bo w jednym kosciele powiedziano Ci to co powiedziano.
Naprawde zapukaj choc do dwoch innych parafii a sie zdziwisz:)
A najlepiej idz do teakiej w ktorej "rządzą"zakonnicy a nie ksieża typowi.Oni maja totalnie inne myslenie i sa NORMALNI:)
Najpierw sprobuj a potem mów ze sie nie udalo.Koscioł robi sie coraz bardziej chorą instytucją to fakt,ale poki co widze,ze narazie parafie w ktorych stosują takie dziwaczne teorie jest mniej niz tych tzw.normalnych.
Naprawde zapukaj choc do dwoch innych parafii a sie zdziwisz:)
A najlepiej idz do teakiej w ktorej "rządzą"zakonnicy a nie ksieża typowi.Oni maja totalnie inne myslenie i sa NORMALNI:)
Najpierw sprobuj a potem mów ze sie nie udalo.Koscioł robi sie coraz bardziej chorą instytucją to fakt,ale poki co widze,ze narazie parafie w ktorych stosują takie dziwaczne teorie jest mniej niz tych tzw.normalnych.
acha jeszcze jedno- gdybym ja sie miala sugerowac tym co gadaja ludzie albo tym czego chce jakis dziwacznie myslacy ksiadz,to wiesz co bym musiala zrobic?
Wziasc z ulicy pierwszego lepszego wolnego faceta i szybko namowic go na slub po to,zeby moje dziecko dostalo chrzest...Albo za wszelką cenę,po trupach dązyc do tego,zeby ojciec mojego dziecka je uznał,mimo,ze on nie chce i zwyczajnie zapadł sie pod ziemie wiec nawet nie wiem gdzie teraz przebywa.
No to przeciez są jakies chore teorie...
Nigdy nie robilam i nie mam zamiaru robic czegos tylko dlatego,ze ludzie tak chcą....bo sa niby jakies tam normy/zachowania spoleczne ,ktore trzeba spelnic,zeby uzyskac to czy tamto.
Jak sie ma odpowiednie argumenty to sie uzyska to co Ci sie nalezy bez zadnych problemów.
Wziasc z ulicy pierwszego lepszego wolnego faceta i szybko namowic go na slub po to,zeby moje dziecko dostalo chrzest...Albo za wszelką cenę,po trupach dązyc do tego,zeby ojciec mojego dziecka je uznał,mimo,ze on nie chce i zwyczajnie zapadł sie pod ziemie wiec nawet nie wiem gdzie teraz przebywa.
No to przeciez są jakies chore teorie...
Nigdy nie robilam i nie mam zamiaru robic czegos tylko dlatego,ze ludzie tak chcą....bo sa niby jakies tam normy/zachowania spoleczne ,ktore trzeba spelnic,zeby uzyskac to czy tamto.
Jak sie ma odpowiednie argumenty to sie uzyska to co Ci sie nalezy bez zadnych problemów.
Pozdrawiam -chyba mylisz pojęcia bo miłość jest mega ważna ale do niej nie potrzebny jest zupełnie ślub a jeśli decydujemy się na ślub to niech on się odbędzie z szacunkiem dla naszej wiary czyli w kościele przed ołtarzem -owszem są pary które decydują się na ślub np:na łące ale to jest zupełnie inna sprawa niż ta gdzie ksiądz proponuje udzielenia Ci ślubu na zachrystii -to jest poprostu nie samowite bo to świadczy o tym że on wstydzi się przed ludzmi udzielić Tobie ślubu :)