Widok

standardowe pytanie - jak żyć?

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Wiem, że nie raz był taki wątek ale jakoś tak potrzebuję się uzewnętrznić...
Dziewczyny, jak dajecie radę gdzie wszystko takie drogie?? Niby mamy z mężem dobre pensje, ale z własnej winy mamy dużo zobowiązań, które skończą się dopiero w 2014 roku. Nie mamy możliwości odłożenia kasy, żyjemy praktycznie od 1 do 1. Teraz zepsuło nam się auto, które jest potrzebne. Koszt naprawy ok. 5000 :/ Nie wiem skąd wziąć na to, nie wiem jak żyć żeby móc odłożyć...
Dziewczyny jak dajecie radę? Oszczędzamy jak możemy ale może macie jakiś sposób jeszcze?
image[/url]
image[/url]


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lenka, komunizm już był i się nie sprawdził ;P

Kasia, nie wolno oszczędzać ani na ciąży, ani wogóle na zdrowiu i to chyba wszyscy wiedzą. Tylko dlaczego jeden lekarz potrafi dbać o pacjentkę i na NFZ i prywatnie, a inny tylko przyjmując prywatnie. No i do szału doprowadza mnie nie wystawianie rachunków za wizytę.
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
zdecydowanie łatwiej oszczędzać jak się ma pomoc rodziców, którzy płaca cześć rachunków we wspólnym mieszkaniu, zaproszą na obiad w niedziele i dadzą wałówkę na tydzień, kupią dziecku choćby paczkę pieluch czy butki. cudownie jak się ma fach pozwalający dorobić i godziny pracy, że ma się kiedy to robić, że ktoś nieodpłatnie zajmie się dzieckiem itp.
Przeraża mnie kraj, w którym żyjemy, koszty ginekologa, dentysty, paliwa...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podpisuję się w 100% co napisała Mama T ale do żadna się nie przyzna.Wszystko sama własnymi siłami...ble,ble,ble
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
A my dawno juz nie kupilismy nic do domu. Wydajemy na rachunki za chate, jedzenie, telefon I na dziecko. Kwoty sa ogromne miesiecznie. Jak robilam sloiki nA zime I mialam warzywne zapasy w piwnicy to duzo mniej szlo na zycie. Wniosek taki ze duzo kosztuje jedzenie, slodycze, cukiernia kawiarnia I restauracja. My nie pijemy ani nie palimy, nie obzeramy sie, ale lubimy cos dobrego upichcic a zatem najwiecej wychodzi na jedzenie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No I paliwo bardzo duzo kosztuje utrzymanie samochodu I dziecka. Tak te przedszkola, zlobki to potezny koszt.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to nie jest komunizm:) jak ktos powiedzial Mnie poprostu wkurza to, ze ja zaginam na dwa etaty maz podobnie stac mnie na prywatnego lekarza i ngdy nie bylam na nfz, ale wkurza mnie ze w tym panstwie wszystko nalezy sie biednym i nieudacznikom. Znam wiele ludzi ktorzy mowie ze sory ale za 1000 zl to on sie w zadnej pracy ponizac nie bedzie i co i tylko ciagnie rozne zasilki, zapiuje sie np na rezonans magnetyczny a pozniej nie idzie bo jest brzydka pogoda a ja nie moge sie urwac z pracy i czekac w kolejce i musze zaplacic 500. Wiem wiem zaraz mnie tu pewnie zjecie za to co napisalam ale tak wlasnie mysle...
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0
~Marta-B dziękuję:) Również zgadzam się z Twoją wypowiedzią. A co do listy z zakupami - mąż ją uwielbia, bo po max 30 min wychodzimy ze sklepu:)



Trzeba znać priorytety w oszczędzaniu!



Hehe... a takie oszczędzanie można to nazwać stylem życia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
3 tysiaki na lekarzy i badania w ciąży? To już się bardziej opłacało wykupienie abonamentu w jakiejś klinice, tylko na czas ciazy. Opłaty zazwyczaj poniżej 100 zł za miesiąc.
W przypadku zagrozonej ciąży od razu bym taki pakiet wykupiła.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Tylko że w takich klinikach nie zawsze przyjmują tacy lekarze do których chce się chodzić. Moja lekarka ma swój prywatny gabinet.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Do gina, którego wybrałam nie mozna chodzić na abonament. Nie pracuje też w przychodni. Tak więc rada o abonamencie do pupy :).
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Szukałam kliniki gdzie mogłabym wykupić abonament ale okazało się że musiałabym wykupić w co najmniej 2 miejscach bo nie wszędzie robią takie badania jak potrzebowałam i w dodatku do każdej z nich musiałabym dojeżdżać dość daleko a to czas i pieniądze. Poza tym na początku ciąży jak masz problemy to masz nadzieję że szybko się wszystko unormuje i już będzie normalnie. Nikt nie jest duchem świętym żeby wiedzieć co się stanie np. w 5 czy 7 miesiącu ciąży. Łatwo jest być mądrym po fakcie.

Uważam że 3000 na 9 miesięcy za życie i zdrowie dziecka to nie jest dużo. Nie narzekam że tyle trzeba było wydać. Stwierdzam tylko fakt.
Wątek był o oszczędzaniu więc napisałam na czym my z mężem oszczędzamy i że mimo wydanych nadprogramowo pieniędzy na badania i leki udaje nam się żyć. Jak nie można oszczędzić tak, to staramy się inaczej. Nie rozumiem jak można na siłę chcieć zaoszczędzić akurat na tak ważnej rzeczy jaką jest zdrowie swojego własnego dziecka - przecież to jest inwestycja w całe jego życie. Żeby urodziło się zdrowe, żeby nie cierpiało w życiu, a czasem żeby w ogóle się urodziło!

Też uważam że niesprawiedliwy mamy system że trzeba czekać na wizytę na nfz, ale takie są realia i gdybym nie miała 3000 w ciągu całej ciąży to stanęłabym na głowie żeby je pożyczyć i dać szansę własnemu dziecku.
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
Ja akurat uważam że prywatne wizyty w ciąży to nie jest absolutna konieczność - chyba że coś rzeczywiście się dzieje. Ja miałam bezproblemową ciążę (dzięki Bogu), chodziłam prywatnie i w zasadzie nie było takiej potrzeby. Spokojnie można na nfz + ewentualnie co jakiś czas prywatnie jeśli chce się upewnić że jest ok.

alwhitepearl, ja gotuję zwykle obiad na dwa dni nie z oszczędności tylko z lenistwa ;) No i ciasto raz na tydzień-dwa to też raczej każdemu na dobre wyjdzie, chociaż ja akurat bez słodkiego nie potrafię.

Moim zdaniem absolutnie najlepszą metodą jest zapisywanie wszystkich wydatków - tak jak ktoś napisał, każdej złotówki. Po z tych złotówek zbierają się spore kwoty a to najłatwiej ograniczyć. I można się z dziwić, na jakie głupoty całkiem sporą kasę się wydaje.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
A ja uważam, że szczytem szczytów jest to, że ktoś się tutaj musi tłumaczyć z tego, że chodzi prywatnie do ginekologa!! Ja chodzę, to moja druga ciąża, obie z problemami (chociaż gdyby tak nie było, to pewnie i tak wolałabym chodzić prywatnie) - mój wybór. Każdy ma swoje priorytety - ktoś "musi" kupić paczkę fajek i powie że nie stać go na coś innego, ktoś inny że "musi" to fryzjera i kosmetyczki itd, i to jest jego prywatna sprawa. Jak komuś będzie na czymś zależało, to będzie go też na to stać - bo odłoży, zrezygnuje z czegoś innego albo znajdzie sposób, żeby dorobić. Tylko że łatwiej jest narzekać i rzucać jakieś chore oskarżenia.
http://zuzanka-czaruje.blogspot.com
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 2
jak ktoś się uprze akurat na tego lekarza to nie ma wyjścia, ale bez przesady, w klinikach można znaleźć wielu dobrych i polecanych lekarzy.Wiele pakietów oferuje wybór kilku klinik i można sobie dobrać różnych specjalistów.
Najlepszy ortopeda w trójmieście np.tylko i wyłącznie przyjmuje w clinica medica.
A np. w pakiecie pzu gwarantowany czas na wizytę u specjalisty był 5 dni, gdzie do tego samego lekarza umawiając się prywatnie czekałoby się co najmniej 3 tygodnie (to akurat dotyczyło endokrynologa dziecięcego ale akurat ten przykład dotknął mnie osobiście i to weryfikowałam).

Mój pakiet nie obejmował tylko i wyłącznie jednego badania krwi - antyciał przy grupie krwi RH- - badanie było wykonywane w czasie ciąży dwa razy- co łącznie kosztowało dodatkowo jakieś 60 zł,wszystko inne było w cenie abonamentu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
dziwne te wasze spory, ja tam czy bym miala kase czy nie to i tak bym latala do prywatnego gin bo na takie rzeczy jak lekarz gin czy dentysta wole isc prywatnie byc dobrze potraktowana i wiedziec ze jesli mi cos jest to ta osoba tego nie oleje bo to przeciez i tak na nfz wiec nie musza sie przykladac. bo znajac zycie to polowa z nich ma takie podejscie.
ja wiem,ze nawet jakbym nie miala kasiory to robilabym tak ze na tego gin raz w mscu bym uzbierala bo nie wyobrazam sobie po rozych opowiesciach kolezenak i ich traktowaniu isc teraz na nfz.kiedys chodzilam ale nie w tym woj.
poza tym na zdrowiu swoim i dzieci sie nie oszczedza, a tych pakietow to nie widze jakos to rownie dobrze ide i place to to samo.ale kazdy robi jak chce i bez sensu sa te wasze przepychanki i czepianie sie.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 3
Miałam na myśli niepracującego męża!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam

dziewczyny przeczytałam wasze wszytskie wypowiedzi , z nadzieja ze znajde jakies fajne rozwizania , faktycznie sa rozne sposoby na to by oszczędzac, wiem ze kazdej z nas bardzo trudno , kadza ma jakies zobowiazania finasowe , kredyty, opłaty a chciałoby sie choc czasem pojsc gdzies na kolacje kina itp , ale z waszych wypowiedzi mowicie ze po odjeciu waszych opłat zostaje wam 1200 tak około na zycie , przepraszam ale naprade nie wiem jak to robicie ze zyjedzie za to 30 dni taka czteroosobowa rodzina- to podajcie jak to robicie ze macie obiad , sniadanie kolacje , co gotujecie? to jest srednio około 40 zł na dzien a gdzie pieleuchy czy naprawde jestescie samowytarczalni czy czasem macie pomoc od rodziców , bo przy takich dochodach to nawet prezent w postaci paczki pieluch od dziadkow to super , ja mam 4 osobowa rodzine mam 50 zł na dzien i mimo ze robie zakpy z kartka szukam promocji to badzo ciezko i n koniec miesiaca mi nie stracza, ktos pisała o roznoszeniu ulotek lub dodatkowej pracy ale albo ja nie umiem szukac albo jestem do niczego ze nie moge jej znalezc , u mnie wsrod znajomych srednie dochody na pare to okolo 4,500 ale z tego kredyt przedszkole opłaty i zostaje 1500 1200 na zycie i wiem ze rodzice pomagaja a to cos na obiad a to cos dziecku zeby lepie sie zyło , ale jak ktoras z was napisze jak jej stracza i co moze zaproponowac na obiady to super . pozdrawiam
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moim zdaniem problem tkwi w tym, że za dużo kupuje się pożywienia i dużo ląduje w śmieciach - to tak z licznych obserwacji. 50zł na jedzenie to sporo nawet na 4 osobową rodzinę.
Nas jest też 4 ( 2+2) obiad przykładowo, pół piersi z kurczaka ( ok 4-5zł) + ziemniaki + surówka = ok 10-12zł. Zupa na dwa dni (robię sytą, żeby nie trzeba było drugiego dania( mięso+ warzywa) = od 15-20zł. Śniadanie -jajko, parówka, szyneczka, ser,chleb-bułki, masło średnio na jedno śniadanko ok 6-8zł , kolacja -podobnie. Może niewiele jemy ale głodni nie chodzimy.
Nie liczę tu kosztów gotowania, wody itp, same składniki.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
pół piersi z kurczaka na 4 osoby? czyli jedna pojedyncza?
W jakiej formie to robisz, poradź proszę.

Poza tym składniki, oprócz tych wymienionych to:
-kawa, herbata, mleko, cukier (do placków np), mąka, bułka tarta, olej, pomidory, papryka, ogórki kiszone/zwykłe, chrzan, musztarda. konserwy (groszek, kukurydza, pomidory), przyprawy, zioła.

To też trzeba kupić, może rzadziej, ale przy zakupach w markecie robi się z tego jakaś kwota.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zuzka Ty to chyba nie bardzo umiesz czytać?? Przecież ja nikomu się nie każę tłumaczyć, co więcej, jak napisałam - sama też chodziłam prywatnie i uważam po prostu że to nie jest absolutna konieczność, a nie, że rozrzutność i głupota. A jak chcesz wiedzieć nie piję, nie palę, nie chodzę do kosmetyczki i na inne tego typu pierdoły też nie wydaję kasy, więc akurat nie bardzo bym miała z czego rezygnować gdyby mnie nie było stać na lekarza.
Moim zdaniem to właśnie poprzednia wypowiedź jest chora - ktoś jest wyrodną matką bo chodzi na NFZ?! Każdy wybiera jak uważa i tylko o to mi chodziło.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

nie daje rady,mam juz dosc...... (27 odpowiedzi)

Musze sie wygadac,przepraszam ze tu ale nie mam komu;( Mam 26lat i okolo 100000tys dlugu przez...

Pomysły na tegoroczne prezenty : (46 odpowiedzi)

Jakie są wasze tegoroczne pomysły na prezenty - dla męża/chłopaka, mamy, ojca, teściowej. teścia,...

OWI Gdynia, dr. Marzena Umińska (18 odpowiedzi)

witam, jutro mamy pierwszą wizyte w OWI. będzie nas przyjmować rehabilitantka dr. Umińska. czy...

do góry