Widok

muszę oddać psa:(

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
niestety...dziś pokazał zeby kiedy mała go pociągneła za sierść...sekunda mojej nieuwagi, nie wiem nawet jak pies znalazł się w pokoju, ale jestem z nimi sama całe dnie i mój refleks też już czasami wolniejszy...przeżyłam dziś horror, mała ryczała przerażona, bo tak głośno na nią burknął, myślała, że już jest po wszystkim i teraz jestem niestety już pewna, że muszę go oddać, do tej pory miałam nadzieję, że pies przyzwyczai się do obecności malutkiej, szczególnie, że to goldenek i dotąd na wszystkie dzieci tolerował, mogły z nim robić wszystko, niestety o córeczkę jest zazdrosny, wystarczy, że się zblliży to peis warczy

może znacie kogoś kto jest samotny i chciałby ładnego psa, który jest przytulakiem, wesołym towarzyszem i powinien trafić do kogoś kto nie ma dzieci ale ma dużo czasu i lubi spacery, pies ma 5 lat, jest zdrowy, ładny i posiada wszystkie możliwe szczepienia, chcę aby tafił w dobre ręce, lubi towarzystwo innych psów, dotąd był łagodny jak owieczka, tylko na małą tak reaguje...niestety...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 9
brawo dla MADREJ MAMUSI,,,,dorosły pies raczej nie zaakceptuje maluszka,szczeniak owszem ....powodzenia
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6
nie rozumiem po co ten zgryźliwy komentarz!!!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
a nie możesz pójść z pieskiem do szkółki?

ja mam 17 latka i jak się mała urodziła to bałam się strasznie bo to stary pies nie przyzwyczajony do dzieci

było kilka "akcji" na szczęście nie groźnych

a Sandra ustawiła psa do pionu ;) i jest spokój przekonał się kto jest ważniejszy

nie oddawaj go! to będzie straszne i dla niego i dla Was
może potrzebuje czasu

mój sie trochę przestawiał .... i przestawił się a jak pisałam ma 17 lat (pies oczywiście) ;)
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
sorry ale nie napisałam tego postu aby otrzymać uwagi dotyczące mojego postępowania
przygarnęłam psa, który był w potrzebie 5 lat temu...
nie mogłam wiedzieć, że zajdę w ciążę, poza tym, psa oddałam do mamy, która się nim troskliwie opiekuje, czeka na nowy dom, bo mama nie może się nim zająć na stałe, pies łatwo się adaptuje, zostawialiśmy go na wakacje i wiem, że jest szczęśliwy wszędzie- to już taki typ
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 6
Olcia...jak był szczeniakiem chodziłam z nim na szkolenie...teraz nie zaryzykuję zdrowiem i życiem dziecka, ja wiem, że to nie jest wina psa, po prostu taka jego natura, broni swojego terytorium...ale ja się tak zdenerwowałam, że nie wyobrażam sobie już bycia z tym psem pod jednym dachem....

pies zostawał już u znajomych na wakacje i nie wykazywał żadnych oznak tęsknoty, właściwie wszędzie było mu dobrze, taki już jest, to bardziej my przeżywamy, no ale cóż...mus to mus
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 8
odpowiadając życzliwe osobie która postanowiła dorzucić 3 grosze- pies zawsze był superłagodny i nikt nie mógł przewidzieć, że kiedyś tak się zachowa, wiadomo, pies to tylko zwierze i nie można mu w 100% ufać

nasi znajomi psiarze też mieli najpierw psy a potem dzieci i jakoś takich problemów nie było

najłatwiej jest komentować....
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4
nie przejmuj się na tym forum często robią niektóre osoby afare z niczego wkońcu nie wyrzucasz go na mróz powodzenia
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5
dokładnie, tak jak pisze Paulina...nie przejmuj się komentarzami na forum...zwłaszcza tymi co sie ukrywają pod nickiem "ja"
Rozumiem Cię, ja też mam małe dziecko, kocham bardzo psy ale gdyby była taka sytuacja też bym postąpiła jak Ty....
ma nadzieję że psina znajdzie dobry dom
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
Jak byś napisała że oddasz kota to dopiero by cię obskoczyły ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
Ja tez mam psa i tez bym go oddala jesli zauwzzylabym ze jest agresywny w stosunku do Malej. Na szczescie nic takiego narazie nie mialo miejsca. Moj pies jest po szkoleniu ale nie sadze zeby to mialo cos dac jesli sytuacja w domu tak diametralnie sie zmienia. Sorry ale wazniejsze jest chyba dziecko niz pies??
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
Dokladnie, niektorym chyba lekko sie w glowie przewrocilo.

Moze jeszcze mam wziasc wychowawczy na psa czy kota???!!!????!!!

Ja mam 2 koty(7lat,4lata), tez musze je oddac, syn a raczej jego zdrowie go nie akceptuje, nie pisze jednak tu ogloszenia bo wiem ze zamisat pomocy w trudnej sytuacji zostane oskarzona o traktowanie zwierzecia jak rzecz.Kiedy przygarnelam koty do domu nie planowalam dzieci, co wiecej nie mialam nawet narzeczonego.

Przeciez chodzi o oddanie do domu w ktorym ludzie kochaja zwierzeta , a nie do schroniska.

Wybaczcie ale zdrowie i zycie dziecka jest najwazniejsze, jesli niektorzy mysla inaczej to wogole nie powinni miec dzieci

a do autorki watku-mam nadzieje ze uda Ci sie kogos znalezc

image
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3
wiadomo że zdrowie i bezpieczenstwo dziecka na 1-szym miejscu

też miałam ten dylemat tylko że mój pies miał ponad 15 lat jak się Sandra urodziła
warczał,pokazywał zęby itd nawet było tak że chodził w kagańcu w domu takim materiałowym
ale mój pies jest mały
było ciężko ale powiedziałam że gdyby ją ugryzł to ma "wilczy bilet"
tylko tak starego psa ciężko byłoby komuś oddać.....

życzę Ci abyś rozwiązała problem z psem
wiem że Ci ciężko człowiek się przyzwyczaja do zwierząt

a opiniami tutaj się nie przejmuj jak ktoś nie był w takiej sytuacji to nie wie jak to jest
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
Może napisz coś więcej, jaka rasa, czy ma jakieś problemy np. z dysplazja. Ja mam pieska wiec Ci nie pomogę:(
Możesz tez spróbować napisać po rożnych ,,psich" forach. Wiem ze nawet jak piesek nie jest ,,czystej" rasy to jest wielu ludzi z dobrymi serduszkami którzy pomagają.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluję rozsądnej decyzji, dziecko ważniejsze!

Ostatnio oglądałam taki program w telewizji, gdzie właściciele agresywnego psa, który nie raz ich pogryzł, nie chcą go oddać mimo,że mają roczne dziecko.

Mimo,że kocham psy, wiem,ze taka decyzja jest najlepsza, mam nadzieje,że piesek znajdzie kochającego Pana.
http://vaila.pl/
http://odbiorybudowlane.com.pl/
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
współczuję konieczności podjęcia takiej decyzji...


my mamy 2 psy :) młodsza(8lat) ma absolutnego mega fioła na punkcie Gabrysia ;) zalizałaby Go na śmierć gdyby tylko jej pozwolić ;) Gabryś może robić z nią wszystko - a ona stoi/leży/siedzi jak to ciele...


druga - ma już prawie 15 lat i nigdy nie lubiła dzieci ;) Gabrysia toleruje - pod warunkiem, że jej nie zaczepia ;) czasem łaskawie pozwoli się pogłaskać ;) dzisiaj nawet pozwoliła złapać się za ogon kilka razy(ale to pewnie dlatego, że Gabryś cały dzień chodził i częstował psy swoimi ciastkami ;))
wieeele razy już ostrzegała Młodego, żeby sobie nie pozwalał na zbytnie poufałości ;) warczała albo kłapała zębami w powietrzu - żeby nastraszyć :P
nie mam o to do niej żalu - bo Gabryś ma fisia na jej punkcie ;) i ciągle tylko patrzy jakby ją pogłaskać/poklepać ;) a Saba chce spokoju - jak to stary pies ;)

często młodsza staje pomiędzy Sabą a Gabrysiem - jakby chciała Go bronić - na wszelki wypadek ;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
mój kundelek ma 10 lat i przyzwyczaił się do dzieci a robią z nim co chcą:(Sunia opiekuje się nimi jak własnymi:)
Nie ważne czy szczeniak czy dorosły:(albo dzieci zaakceptuje albo nie.Nasz był pieszczony,na kolankach spał a jak się córa urodziła,to musiał się przyzwyczaić,że nie ma już tak dobrze.........
I tak jest kochana:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
to ze warknal to jeszcze nic zlego!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
Naprawdę nie da się popracować nad psem? Może spróbuj znaleźć inne rozwiązanie zanim skażesz na stres zmiany całego otoczenia psa, który od paru lat jest z wami, za (tak naprawdę) swoje niedociągnięcia. Nie piszę tego po to żeby Ciebie oceniać, czy strofować, ostatecznie oczywiście bezpieczeństwo dziecka jest najważniejsze, nie zapominaj tylko, że takie zachowania u dorosłego psa mogą wystąpić, ale nie musi tak być już zawsze.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 3
no ja bym nie ryzykowała.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
Pies to zwierzę, które kieruje się własnym instynktem. Jeśli pokażemy psu, że dziecko jest w stadzie osobnikiem alfa A ON JEST DRUGI to problem z głowy, tylko mało osób zdaje sobie z tego sprawę. Piszecie o szkoleniu, hm... dla mnie to raczej jest potrzebny behawiorysta który sprawdzi czy rzeczywiście pies jest agresywny i czy właściciele prawidłowo wychowali psa. Wychowanie psa to nie tylko nauczenia chodzenia na smyczy i wracenie do nogi na hasło, trzeba nauczyć się jak pies myśli, jak go ułożyć. Każdy kto zna Język Psi po przeczytaniu takiego apelu "oddam psa" ma tylko jedną myśl w głowie- kolejni ludzie co wzięli psa, dadzą jeść i myślą że to wystarczy, a jak zaczynają się kłopoty to "oddam w dobre ręce" bo jest taki fajny.
Jeśli ci zależy to znajdź specjalistę od psów ( możesz podpytać w PCK w sekcji psów ratowniczych, oni mają doświadczenie), co ci pomoże ułożyć psa do życia w rodzinie z małym dzieckiem, jak nie chcesz na to tracić czasu i energii, to psie fora, ogłoszenia w gabinetach weterynaryjnych ( bardzo skuteczne, często ludzie właśnie tak odnajdują nowego pupila po stracie poprzedniego), ogłoszenie ze zdjęciem najlepiej na portalach z ogłoszeniami, allegro.
Ważne, warto napisać jakie pies ma pochodzenie ( metryka, rodowód bądź jego brak) i czy miał badania na dysplazję.

aha
nie warto oceniać kogokolwiek na głos, można to zatrzymać dla siebie, ty już i tak dość się nasłuchałaś a co zrobisz dalej nie zmienia faktu, że już i tak coś zrobiłaś 5 lat temu. Teraz trzeba iść do przodu
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
my mamy dwa psy, mlodszemu7 z nich zdarzylo sie warknąć na dziecko za co natychmiast zostal skarcony i od tamtej pory nic takiego sie nie stalo a my po prostu bardziej uwazamy ale widzimy ze pies jest przyjaxnie nastawiony.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
pies musi mieć na nowo ustaloną hierarchię traktuje dziecko tak jakby potraktował szczeniaka gdyby na za dużo sobie pozwalał po prostu warknął ..ale Ty znasz swojego psa najlepiej i wiesz czy mu możesz zaufać czy nie... no i kwestia pies czy suka wadomo suka też ma instynkt macieżyński z nim jest łatwiej zazwyczaj ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi tez sie wydaje ze najlatwiej psa oddac i sie tlumaczyc ze dziecko najwazniejsz.Pewnie ze najwazniejsze ale pies to nie rzecz ktora mozna wziac a potem oddac.
To ze dziecko pojawilo sie w domu jest nie tylko dla was olbrzymia zmiana ale rowniez dla psa.Piszesz ze to golden,te psy sa bardzo lagodne nie jest to pies agresywnej rasy.
Ja sama mam dwa psy labradory(z natury bardzo lagodne) i jak dziecko sie pojawilo,jeden potrafil pokazac zeby bo mala chciala go potarmosic.Po pierwsze nigdy psy nie byly same z dzieckiem,wiec mialam nad sytuacja kontrole.jak pies warknal to podnosilismy na niego glos i gadalismy do skutku ze nie wolno i mial kare bylo to zamkniecie na 5 min w kotlowni.Po trzecie bylo tez tlumaczenie od samego pocztaku dziecku ze nie wolno psu robic krzywdy.
Teraz oba psiaki to nawieksi przyjacele corci,ma juz 3 latka.Zaden nie warczy ani nie pokazuje zebow.Wiedza ze ona jest priorytetem.Ale tez ona wie ze jak psy leza w legowisku to nie wolno ich zaczepiac bo to ich miejsce na wypoczynek.Pies poprostu jak jest zmeczony idzie do legowiska i tam ma spokoj.Co nie znaczy ze mozna zostawic dziecko same z psem bo chocby byl to najlagodnieszy pies na swiecie to wciaz tylko pies.Dlatego uwazam ze decyzja o przygarneiciu psa powinna byc dobrze przemyslana tlumaczenie sobie ze pies sie latwo adaptuje to tylko zagluszanie wlasnych wyrzutow sumienia.Pies to nie zabawka i nie rzecz ktora mozna wyrzucic jak sie cos nie spodoba.Pies nie powie ze mu sie nie podoba ze corka go ciagnie za ogon czy siersc,nie powie ze go boli.zareagowal jak potrafil.To ze warknal nie znaczy ze by ugryzl.Warczenie jest oznaka niezadowolenia ,w ten sposob pies ostrzega ze mu sie cos nie podoba bo ma do tego prawo.
I nie mozna calej winy zganiac na psa,trzeba pilnowac rowniez dziecka zeby krzywdy nie robilo a nie testowac psa na ile wytrzma zeby upewnic sie ze nie ugryzie.Pies to nie zabawka.
Tak uwazam.Co nie zmienia faktu ze ogromnym plusem dla autorki watku jest fakt ze chce go oddac w dobre rece, znalezc mu nowy dom a nie porzucila go gdzies w lesie na pewna smierc.
Moze warto dac temu psu szanse?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
Autorka wątku bardzo przeżywa cała sytuacje zaistniałą bez przesady po co te morały?WSZYSTKIEGO DOBREGO
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4
a moze poprostu szuka poklasku,zeby poczuc sie lepiej.Kazdy ma prawo do swojej opini po to sa fora i kazdy kto zaklada taki watek musi sie liczyc ze pojawia sie rozne oceny czy rozne porady. Nie potepiam oddania psa ale tez nie zachwalam.Uwazam poprostu ze warto takiemu psiakowi dac szanse.
My tez rozwazalismy rozne opcje jak pies pokazal zeby ale go nie oddalismy tylko pracowalismy nad nim zeby do niego dotarlo.Prawda jest taka ze nawet najbardziej lagodnego psa nie wolno zostawic z dzieckiem sam na sam,zwlaszcza malego dziecka ktore nie potrafi sie obronic.Pies nie musi ugryzc wystarczy ze jest duzy i skoczy na dziecko z radosci i moze zrobic dziecku krzywde.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
I jeszcze cos dodam.Pies jest najwierniejszym przyjacielem.Drugi czlowiek nigdy nie bedzie dla czlowieka tak oddany i bezinetresowny.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2
ja Cię doskonale rozumiem też musiałam podjąc tą trudną decyzję i wiem jakie to bolesne, choc minęło już ponad pól roku. Mam nadzieje że znajdziesz dla psinki dobry dom
image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
My też oddaliśmy psa 7 lat temu ,ale przyznam że oddałam do z lekkim sercem był to pies mojej mamy ,wyprowadziła się i psa nie zabrała ze sobą ,powiedziała że zabierze ale jakoś się nie kwapiła pies agresor był okropny niby mały kundelek ale na wszystkich warczał i parę ludzi zdarzyło mu się capnąć , mojego małego prawie ugryzł w palec i źle mu z oczu patrzyło nie patrząc że pies był tyle lat z nami znalazłam mu nowy dom oddałam go pewnej pani która ma go do dziś i raczej mu dobrze jest duży ogród pies ma gdzie biegać ,i nie żałuje że go oddałam ważniejsze zdrowie moich dzieci,tym bardziej że nigdy do niego nie byłam przywiązana.
Synuś Marcelek 7 kwiecień 2004 ,Mateuszek 16 grudnia 2010image[url=http:[url=http://www.maluchy.pl]image[/url
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4
wickedwoman witam!! Mam pytanie możesz napisać coś więcej na temat pieska?? Lub przysłać mi jakieś fotki na maila agamotyl@wp.pl. Moja mama bardzo chciałaby goldena, ale niestety nie ma kasy na kupno nowego. Goldeny do najtańszych nie należą. Mama z ojcem mają duże mieszkani, dzieci poszły już na swoje więc maluszków już nie będzie. Podeślij meila może moi rodzice przygarnęli by czworonoga :D
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Mamy suczkę westa (taki mały biały) i też jest czasem ciężko. Generalnie suczka ucieka od córki jak ta się zbliża, ale w kuchni pies nie daje za wygraną, bo liczy że spadnie jakiś kąsek. Czasem kłapie zębami na małą i wtedy zostaje skarcona. Córka się śmieje jak suczka warczy albo pokazuje zęby. Od razu je rozdzielamy.
Myślę, że to minie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pies jest najwierniejszym przyjacielem człowieka. to fakt, al po co takie teksty w tym watku? bezpieczeństwo dziecko jest priorytetem!
Moj owczar zauwazyłam, że krzywo patrzy na córkę. z synem sie wychował i młody może mu nawet przegląd zębów zrobić. jeśli zdarzy się, że warknie na małą, to przykro mi, ale będę szukała dla niego nowego domu. Jest z niego kawał cielaka i jakby chciał to by małe dziecko zagryzł w minutę. Mam nadzieję, że będzie dobrze, bo inaczej nie ma zmiłuj się
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4
Wlasnie dlatego ze ludzie biora psy i mysla ze to zabawki.Autorka watku sama pisze ze 'dotąd na wszystkie dzieci tolerował, mogły z nim robić wszystko'
co to znaczy ze mogly z nim robic wszystko?To nie zabawka i wlasnie rodzice sa od tego zeby nauczyc dzieci ze pies to nie zabawka i nie mozna mu robic wszystkiego na co sie ma ochote.Potem macie 3ltakta walacego kotem o fotel.
Pies to istota zywa i tez go boli jak ktos mu krzywde robi i to nie wina psa ze warknal.Zabolalo to warknal.Mial do tego prawo.Zanim bierzecie sobie pieski maskotki zastanowcie sie i wezcie wszystkie za i przeciw a nie potem piszecie' bo inaczej nie ma zmiłuj się'.
Nie mowie tu agresywnych rasach i glupich ludziach co biora takiego psa a potem sie go boja.Trzeba ponosic odpowiedzialnosc za swoje decyzje a nie wezme a jak bedzie dziecko najwyzej sie go odda.Albo mi sie znudzi to go oddam.
A pies dla swojego pana ktory go dobrze traktuje oddal by wszystko.Dla dziecka tez ale trzeba mu dac szanse i czas zeby oswoil sie z nowa sytuacja.
Nie dziwie sie ze schroniska takie przepelnione jak wszedzie taka Znieczulica i bezwzglednosc!
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2
ziuta ty chyba mylisz pojęcia. robic z psem wwszystko nie oznacza zadawać mu ból! Oczywiście, że nie ma zmiłuj się! Nie można przewidzieć wielu rzeczy, także tego jak zmieni się psychika psa z wiekiem. bo się zmienia. może tego nie wiesz. nie słyszałaś jak łagodne psy nagle zagryzają włascicieli? a może lekkomyślnie zakłądasz, że oni wszyscy źle traktowali swoje zwierzeta?
no i nikt nie mówi tu o oddaniu psa, bo się znudził!
dla mnie moje wszystkie psy jakie miałam były członkami rodziny. mój ostatni jamnik na starość tak się zmienił, że rzucał się na wszystkich bez powodu. jako, że był małym psem, to wielkij krzywdy nie robił i dożył swoich dni. starość zmienia mózg i ludzi i zwierzat.
moja córka ma 8 m-cy i caly czas oswajamy psa z nią. owczarki maja silny instynkt stadny i młoda jest dla niego zapewne swojego rodzaju intruzem. nie jest źle ale jeśli okaże wobec niej agresję to NIE BĘDZIE ZMIŁUJ. Żaden behawiorysta tu nie pomoże. dobrze sie na tym znam.
kocham psy bardzo, wielu w swoim życiu pomogłam i zalewa mnie krew jak widzę jak dzieje im się krzywda. mimo to nie dopuszczę by mojemu dziecku stała sie krzywda. mam nadzieję, ze nie będę musiała stanąć przed takim dylematem jak autorka watku. wszyscy byśmy mocno cierpieli
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3
Nie chce mi sie nawet odpisywac.To jest golden a nie zaden pit bull.I najlatwiej sie poprostu pozbyc.
Zal tylko tego psiaka.No ale moze lepiej dla niego moze znajdzie kogos kto go prawdziwie pokocha i zaakceptuje a nie pozbedzie sie przy najblizszej okazji!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3
ziuta myślisz że takie teskty pomagają autorce wątku? może po prostu to przemilcz!!
image
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
dokładnie Madziulka ma rację najłatwiej kopać leżącego. A ja czekam na maila :) Pozdrawiam
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
no to skoro tyle chętnych to może ktoś poradzi jakie testy kupić i od kogo na allegro :)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Golden to też pies. To że to jest golden nie oznacza że jest super łagodny i że nie zrobi nikomu krzywdy. Takie mówienie, że golden nigdy nie ugryzie, a na przykład pitbull ugryzie jest całkowicie bezsensu.
Na osiedlu mamy dwa goldeny i oba są nieźle "kopnięte".

Jeżeli autorka wątku twierdzi, że nie chce ryzykować to ma prawo nie chcieć ryzykować. Chyba swojego psa zna i wie na co go stać.
Jeżeli twierdzi, ze pies nie może być w domu z dzieckiem to znaczy, że nie może i koniec.

Ciekawe co powiecie jak na forum odezwie sie osoba, która napisze, ze jej dziecko zostało pogryzione przez własnego psa, bo żal jej było psa oddać. Wtedy bedziecie jej zarzucać, że mogła myśleć przed szkodą i zawczasu psa oddać.

Bez sensu są te dyskusje. Jak ktoś pisze, że chce oddać psa to oczekuje, że zgłoszą się chętni a nie moraliści od siedmiu boleści.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2
brawo Daria!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
nawet nie chce mi się odpisywać, tak głupie bezmyślne są te komentarze
może wstąpcie do animalsa zamiast się udzielać na forum
nigdy nie pozwoliłam, żeby psa dręczyły inne dzieci, ale znacie dzieci i wiecie jak to czasami bywa, czasami zanim dorosły zareaguje dziecko już złapie za ucho itp, nigdy do tej pory pies nie reagował na to agresją

natomiast teraz jest inaczej, nie wyrzucam go i nie oddaję byle komu, właściwie jeszcze nie zdecydowaliśmy na 100% to dla nas ogromnie bolesna i trudna decyzja, jeśli ktoś tego nie rozumie, to przykre
trudno 5 lat wcześniej przewidzieć swoje plany rodzinne i charakter psa, zdecydowaliśmy się wziąć goldka z nadzieją, że dogada się z małą, niestety jest inaczej, ostatecznie nie ugryzł jej (gdyby chciał pewnie by to zrobił) i jest nadzieja, że to sie ułoży ale nie wiem, czy mogę to ryzykować

pomyślcie, gdybym chciała wyrzucić psa albo oddać byle komu już bym to zrobiła, cieszę się, że aż tyle jest w Polsce "wielbiciele psów" mam tylko nadzieję, że ludzi kochacie co najmniej tak samo.
image
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3
Daria ! Święta racja :) Ktoś wyżej pisał o przygarnięciu pieska ? Skoro warunki są, dzieci brak to może tam będzie mu dobrze ??
image
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
Ja tez mam psa i tez sie zastanawiam co to bedzie. Bardzo go kochamy ale jest to duzy pies, jeszcze mlody i niestety niedelikatny. Straszny z niego wariat, w pozytywnym sensie ale boje sie ze kiedys podczas takich skokow i bieganiu po domu skrzywdzi Mala. Bylismy z nim na tresurze, wszystko umie, ale niestety nie utemperowalo go to:P jest mlody wiec mamy nadzieje ze mu troche minie. Narazie jest ok, nie wiem co bedzie jak Mloda zacznie raczkowac i chodzic, trzeba bedzie ja ciagle pilnowac. Ale jesli pokazalby zeby na dziecko albo byl agresywny w stosunku do niego to nie zastanawialabym sie dlugo, oddalabym komus z rodziny.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
Wikedwoman, ja bym jednak dala psu jeszcze jedna szanse. My co prawda mamy sukę, ale raz tez chciala podszczypac małą jak ją głaskała, ale została skarcona i teraz tylko ją wylizuje :)
Ale nie mnie to oceniac. Jakakolwiek decyzje podejmiesz, napewno bedzie sluszna, bo sama najlepiej wiesz, czy zaufac psu, czy jednak nie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
witajcie :o)

sprobuje byc troche adwokatem ziuty, choc pewnie wcale go nie potrzebuje ;o)
mam wrazenie ze zarzucacie jej ze nie wie co mowi bo nie stawia dobra dziecka ponad dobro psa, mysle ze tak nie jest, podkresla poprostu ze psa trzeba nauczyc co mu wolno a czego nie, a nie lekkomyslnie podejmowac decyzje zarowno o wzieciu psa, jak i oddaniu... no ale to moje odczucia :o)

do autorki watku - jesli twoja decyzja jest stanowcza i nieodwolalna, bo uwazasz ze nie jestes w stanie nic zrobic aby pies zostal z wami i abyscie wszyscy mieli sie dobrze, to faktycznie znajdz mu odpowiedni dom i przezyj strate. jesli jednak zastanawiasz sie czy cos jeszcze ozna by bylo zrobic i chcialabys popracowac ze swoim psem, korzystajac z pomocy kogos kto byc moze moze pomoc, to zapraszam! odezwij sie pod nr gg 18381212

jestem szkoleniowcem, psychologiem, pracuje metoda pozytywnej nauki, od lat pomagam psom i ludziom...

dodam jeszcze tylko do co poniektorych - zastanowcie sie! ze z jednej strony wymagacie od psow zachowania jak "u ludzi", a z drugiej uwazacie, ze sa bezmyslne i niczego sie nie moga nauczyc bo jak raz warknal, to juz kaplica... oczywiscie kazdy pies jest inny i choc wiele rad jest bardzo slusznych, to najwazniejsze jest ocenic czy z psem rzeczywiscie sie da pracowac... czasem wystarczy zmiana jednego zachowania, rytualu w naszym domu, a pies zmienia swoje zachowanie w zaskakujaco pozytywny sposob.

pozdrawiam i szczerze zachecam. pierwsze spotkanie (diagnostycznie) jest przeciez niezoobowiazujace!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Czy piesek znalazł już nowy dom?
A może chciałabyś jednak spróbować z nim popracować?
Mój kolega z Grupy Ratowniczej pomaga psom mającym kłopoty z ludźmi ;)
Jest naszym trenerem i zastępcą szefa Sekcji Psów w Trójmiejskiej Grupie Ratownictwa Specjalnego PCK, ma wieloletnią praktykę w pracy z psami. Psy za nim szaleją, na szkoleniach moja Vika zawsze siedziała w niego wpatrzona i bez marudzenia wykonywała wszystkie rozkazy. Ze mną była rozbrykana i to była moja wina, bo miałam zbyt entuzjastyczne nastawienie do psa i ona to czuła i zamiast skupiać się na komendach skupiała się na mojej radości i też się cieszyła ;)

Kontakt do niego:
Sebastian Sandach
605-930-551
Lub
sebastiangrs@interia.pl

A tak z nieco innej beczki... mimo że mój pies jest łagodny i dobrze nastawiony do dzieci - na festynach i kwestach stada obcych dzieci mogły ją głaskać, a ona siedziała cierpliwa i zadowolona, to nigdy przenigdy nie zostawiłabym jej sam na sam z jakimkolwiek dzieckiem...
image[/url]image[/url]
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ajeczka,

A skąd ten Twój kolega jest? Z Gdyni?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a mogłabys podac przyblizone koszty?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie znam kosztów, kolega dopiero otworzył działalność.
Ja korzystałam z jego szkoleń na zasadzie wolontariatu, oboje byliśmy ratownikami.
Najlepiej napisać/zadzwonić do niego i się dokładnie wszystkiego dowiedzieć, Sebastian jest bardzo sympatyczny ;)
image[/url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ano włąsnie i jak tam dalsze losy pieska się potoczyły??

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
z ciekawosci jak tam potoczyly sie losy pieska
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Pomysł na prezent dla 60latki (165 odpowiedzi)

podsuńcie pomysły na prezent dla 60latki, z okazji okraglych urodzin,bliska ciotka najchętniej...

Ile wydajecie dziennie na jedzenie? (86 odpowiedzi)

U mnie sam obiad wychodzi 30-40 zł. Dziennie wydaję 70-100zł. Zastanawiam się,czy nie przesadzam...

Przedszkole 49 Miś, ul. Śląska - proszę o opinie. (28 odpowiedzi)

Drogie mamy, napiszcie proszę jakie są Wasze doświadczenia z tym przedszkolem. Będę bardzo...

do góry