Widok
termin porodu?jak było u was?
termin porodu wyznaczony przez lekarza juz mi minąl i teraz co zostaje mi tylko czekac?!jak bylo u Was?kiedy urodzilyście przed czy po terminie?a jak po to ile czasu po terminie i kiedy zaczac myslec o tym zeby wybrac sie do szpitala jakby sie nic nie dzialo,po tygodniu czy dwoch?
hello, ja urodziłam 11 dni po terminie :)
już pod koniec nie odbierałam telefonów od znajomych z pytaniami "czy już?"
Bóle same mi się zaczęły ale gdyby poród nie rozpoczął się naturalnie to chciałam 12 dnia jechać na porodówkę..
Jak minął Ci termin porodu to jedź co 2-3 dni na KTG aby sprawdzić tętno dzidzi i się nie przejmuj. Niebawem będziesz miała swoje Bobo na brzuszku :)
już pod koniec nie odbierałam telefonów od znajomych z pytaniami "czy już?"
Bóle same mi się zaczęły ale gdyby poród nie rozpoczął się naturalnie to chciałam 12 dnia jechać na porodówkę..
Jak minął Ci termin porodu to jedź co 2-3 dni na KTG aby sprawdzić tętno dzidzi i się nie przejmuj. Niebawem będziesz miała swoje Bobo na brzuszku :)
ja miałam termin porodu na 23.09 a urodziłam 19.09, pierwsze dziecko, z tego co pamiętam to lekarz mówił mi że do tygodnia po terminie można poczekać a później będziemy się kłaść do szpitala, i w ciągu tych 7 dni po terminie miałam się zgłaszać do szpitala Wojewódzkiego na ktg....ale mnie ominęło to wszystko ;]
ja urodziłam 10 dni po terminie. 8 dni po terminie trafiłam do szpitala-zgłosiłam się sama-zaczął odchodzić czop (nie pomylić z wodami płodowymi) a ja sierota nie wiedziałam że może mieć krwiste zabarwienie i się wystraszyłam że coś jest nie tak i pojechałam i przy okazji stwierdzili, że to już niedługo i mnie zatrzymali.
ogólnie lekarz stwierdził, że po tygodniu po terminie powinnam była się zgłosić. a u mnie akurat wyszło jak wyszło
ogólnie lekarz stwierdził, że po tygodniu po terminie powinnam była się zgłosić. a u mnie akurat wyszło jak wyszło
ja 10 dni ale porodu mi nie wywołali. 9 dnia chciała mi dać na wywołanie (czop mi odszedł ale nic dalej nie szło itp)ale wybłagałam ją żeby poczekać jeden dzień(zależało mi bardzo na konkretnej dacie porodu i udało mi się utrzymać tak długo. mąż się śmiał że ścisnęłam się i puściłam dopiero danego dnia)-i tak jak wyżej napisałam siedziałam już w szpitalu. ok 14 godz później już było po wszystkim bez środków jakichkolwiek, także nie zawsze po terminie dostaje się oksy.
Ja mialam się stawić do szpitala 10 dni po terminie, ale po zbadaniu mnie lekarz odesłał mnie do domu i kazał przyjechać za 2 dni, czyli 12 dni po terminie. Urodziłam 14 dni po terminie (po oksytocynie i "baloniku"- na rozwarcie) bo moja córeczka uparta była:)
Drugie dziecko już w dniu terminu, bez pobytu na patologii:)
Drugie dziecko już w dniu terminu, bez pobytu na patologii:)
Niedawno w jakiejś "dzieciowej" gazecie czytałam żeby zawsze do terminu porodu doliczyć te 10 dni. Bardzo często własnie tyle czasu czekamy na poród. Szkoda kurde, że tego wczesniej nikt mi nie powiedział. Nie naciskałabym tak na wywołanie :/
syna w ostatnim dniu 42 tyg :) samo się zaczeło nie leżałam na patologi poprpstu codziennie chodziłam na ktg itp :) 18,5h siłami natury :)
córka 32tydz odchodziły mi wody ale nie na zewnątrz po 5 dniach na patologii cesarskie cięcie
synka przenosiłam córke przed terminem to trzecie urodze idealnie heheh
córka 32tydz odchodziły mi wody ale nie na zewnątrz po 5 dniach na patologii cesarskie cięcie
synka przenosiłam córke przed terminem to trzecie urodze idealnie heheh