Widok
wielodzietni z wyboru i nie tylko.....
hej, jestem mamą czwórki dzieci, dwójka nieco starszych( 11 i 9) i dwójka maluchów( 2 i 7 mcy). Zastanawiam się czy dużo jest tutaj takich dziewczyn z dużymi rodzinami. Ktoś ostatnio pisał że u nas takie rodziny kojarzą się z patologią czasem. Potwierdzam. Na swoim przykładzie, kiedy byłam w czwartej ciąży nasłuchałam się sporo nieprzychylnych komentarzy głównie ze strony personelu medycznego. Najlepsze pytanie jakie padło . "Czy wszystkie ciążę z jednym partnerem???" . otoczenie też komentowało tyle ze delikatniej. natomiast teraz jak dzieciaki troszkę wyrosły to zazdroszczą i podziwiają.....hahaha.!!!!!!!!! Chciałabym aby odezwały się dziewczyny z gromadkami........................Pozdrawiam
Cześć.
Jestem mamą trójki wspaniałych maluchów.
Synek 5 córka 3 i najmłodszy synek 8 miesięcy.
Dzieci szczęśliwe, zadbane, starsze chodza do Przedszkola. Z młodszym jestem teraz na urlopie rodzicielskim.
Otoczenie różnie reagowalo, my sie tym nie przejmujemy. A do patologii nam dalego a właściwie nie po drodze:-) Jesteśmy normaln dobrze funkcjonującą rodziną, naszym dzieciom niczego nie brakuje.
Wśród znajomych mam tylko dwie koleżanki które mają czwórkę dzieci.
Moje najbliższe przyjaciółki mają po dwójce i powiem szczerze od narodzin nanajmłodszego traktują mnie z dystansem..One wiecznie narzekają ile mają pracy itp a ja nie wręcz przeciwnie.. skoro zdecydowalam się być mama trójki dzieci zdawałam sobie sprawę z czym to się je:-) Bardzo je to denerwuje, ze zamiast się z nimi wsciekac, szukam dobrych stron.
To tak pokrótce. Oprocz dzieci, mam pracę, studia i czas dla siebie. Wszystko można pogodzić.:-)
Jestem mamą trójki wspaniałych maluchów.
Synek 5 córka 3 i najmłodszy synek 8 miesięcy.
Dzieci szczęśliwe, zadbane, starsze chodza do Przedszkola. Z młodszym jestem teraz na urlopie rodzicielskim.
Otoczenie różnie reagowalo, my sie tym nie przejmujemy. A do patologii nam dalego a właściwie nie po drodze:-) Jesteśmy normaln dobrze funkcjonującą rodziną, naszym dzieciom niczego nie brakuje.
Wśród znajomych mam tylko dwie koleżanki które mają czwórkę dzieci.
Moje najbliższe przyjaciółki mają po dwójce i powiem szczerze od narodzin nanajmłodszego traktują mnie z dystansem..One wiecznie narzekają ile mają pracy itp a ja nie wręcz przeciwnie.. skoro zdecydowalam się być mama trójki dzieci zdawałam sobie sprawę z czym to się je:-) Bardzo je to denerwuje, ze zamiast się z nimi wsciekac, szukam dobrych stron.
To tak pokrótce. Oprocz dzieci, mam pracę, studia i czas dla siebie. Wszystko można pogodzić.:-)
fajnie ze się odezwałaś. U mnie miało skończyć się na trójce. Tak jak pisałam, U mnie wszystkie komentarze zmieniły się po porodzie. Są tylko takie że "mam zamknąć warsztat" ale to od dalszych znajomych na początku nie bardzo rozumiałam znaczenie tego ale szybko się ocknęłam. U mnie to wynika głównie z tego że wszystkie porody to cesarki w u nas w Polsce to nie jest normalne.
Też uważam się z normalna rodzinę, praca, dom ogarnięty, dzieciaki ogarnięte. Dodatkowe studia machnęłam szybko w trzeciej ciąży teraz inwestuje w starsze dzieciaki.
Też irytują mnie tacy co wiecznie narzekają i na nic nie mają czasu. teksty " nie ma czasu " mnie rozwalają. Ja mam czwórke dzieci i mam czas na necie jeszcze posiedzieć (ale wtedy jak najmłodszy śpi).
Też uważam się z normalna rodzinę, praca, dom ogarnięty, dzieciaki ogarnięte. Dodatkowe studia machnęłam szybko w trzeciej ciąży teraz inwestuje w starsze dzieciaki.
Też irytują mnie tacy co wiecznie narzekają i na nic nie mają czasu. teksty " nie ma czasu " mnie rozwalają. Ja mam czwórke dzieci i mam czas na necie jeszcze posiedzieć (ale wtedy jak najmłodszy śpi).
Niebawem będę miała trójkę dzieci i komentarze są różne. Generalnie z ludzmi chamskimi i wiecznie narzekającymi już raczej się nie spotykam, bo się od nich odcięłam.
Jest też ciekawość, ale i niepokoje ze strony rodziny. Od początku chcieliśmy mieć liczną rodzinkę, świata troszkę z mężem zwiedziliśmy, Wybawić się wybawiliśmy, Karierą w korpo też zdążyliśmy się zachłysnąć, Po urodzeniu pierwszego dziecka przewartościował nam się świat i fajnie, bo już wiemy co w naszym życiu jest Najważniejsze
Do patologii myślę, że nam daleko z mopsu nie korzystamy, dzieci chodzą na basen i zajęcia dodatkowe, chodzą czyste i najedzone, co roku są wspólne wakacje i też wyjazdy weekendowe. Co do ładowania się w jeden pokój to u nas tak samo, niby każdy ma swoją przestrzeń, ale i tak popołudnia i wieczory spędzamy razem i jest nam z tym Dobrze
Zobaczymy jak maluszek najmłodszy podrośnie czy będzie nas stać na zapewnienie równego poziomu edukacji wszystkim dzieciom to pewnie na czwarte też się zdecydujemy.
Jest też ciekawość, ale i niepokoje ze strony rodziny. Od początku chcieliśmy mieć liczną rodzinkę, świata troszkę z mężem zwiedziliśmy, Wybawić się wybawiliśmy, Karierą w korpo też zdążyliśmy się zachłysnąć, Po urodzeniu pierwszego dziecka przewartościował nam się świat i fajnie, bo już wiemy co w naszym życiu jest Najważniejsze
Do patologii myślę, że nam daleko z mopsu nie korzystamy, dzieci chodzą na basen i zajęcia dodatkowe, chodzą czyste i najedzone, co roku są wspólne wakacje i też wyjazdy weekendowe. Co do ładowania się w jeden pokój to u nas tak samo, niby każdy ma swoją przestrzeń, ale i tak popołudnia i wieczory spędzamy razem i jest nam z tym Dobrze
Zobaczymy jak maluszek najmłodszy podrośnie czy będzie nas stać na zapewnienie równego poziomu edukacji wszystkim dzieciom to pewnie na czwarte też się zdecydujemy.
generalnie dla naszej starszej dwójki popołudniami robimy za taksówkę. Mąż zawozi i przywozi i tak każde popołudnie praktycznie. ja z maluchami walczę a do południa wietrzę ich na osiedlu lub jeżdżę bliżej morza.
kiedy była dwójka regularnie jeździliśmy na wakacje teraz przy czwórce chyba pojawia się schody głównie finansowe. Biura podróży jakoś nie maja takich ofert trzeba chyba brać wtedy dwa pokoje a to już są inne pieniądze. Ale powalczę za czymś na najbliższe lato.
kiedy była dwójka regularnie jeździliśmy na wakacje teraz przy czwórce chyba pojawia się schody głównie finansowe. Biura podróży jakoś nie maja takich ofert trzeba chyba brać wtedy dwa pokoje a to już są inne pieniądze. Ale powalczę za czymś na najbliższe lato.
He my z biurami daliśmy sobie spokój. Jedziemy po prostu i na miejscu szukamy noclegu, nie planujemy wakacji co do dnia tylko na zasadzie jest taka pogoda i takie nastroje więc robimy to....
Wychodzi nam to taniej i spokojnie. Najczęściej jedziemy do Zakopanego i tam wykupujemy wycieczki też jest o wiele taniej i niż np. z Gdańska. Tylko my z tych co lubią górskie wycieczki wspinaczkę zwiedzanie. Typowe wyjazdy z biur nas nudzą. I przytłaczają tłumy.
Jedziemy z określonym budżetem i ile się da to zwiedzamy.
Na krótkie wycieczki jeździmy po Polsce lub zwyczajnie nad jezioro do lasu itp
Wychodzi nam to taniej i spokojnie. Najczęściej jedziemy do Zakopanego i tam wykupujemy wycieczki też jest o wiele taniej i niż np. z Gdańska. Tylko my z tych co lubią górskie wycieczki wspinaczkę zwiedzanie. Typowe wyjazdy z biur nas nudzą. I przytłaczają tłumy.
Jedziemy z określonym budżetem i ile się da to zwiedzamy.
Na krótkie wycieczki jeździmy po Polsce lub zwyczajnie nad jezioro do lasu itp
jaznadmorza
Dlatego warto rozejrzeć się za jakimś gospodarstwem agroturystycznym na którym terenie można taki namiocik rozbić i ewentualnie w razie deszczu pokoik wynająć. My mamy farta bo mamy rodzinę na wsi, blisko jeziora. My się jakoś symbolicznie odwdzięczamy, ale czasami od nich ktoś wynajmuje miejsce pod namiot i czasami też jest goszczony w domu przy brzydkiej pogodzie.
Anek-ostatnio lekarz laryngolog zapytał mnie czy trzecia ciąża to wpadka, a myślę, że sposób porodu w laryngologii nie ma znaczenia.
Dlatego warto rozejrzeć się za jakimś gospodarstwem agroturystycznym na którym terenie można taki namiocik rozbić i ewentualnie w razie deszczu pokoik wynająć. My mamy farta bo mamy rodzinę na wsi, blisko jeziora. My się jakoś symbolicznie odwdzięczamy, ale czasami od nich ktoś wynajmuje miejsce pod namiot i czasami też jest goszczony w domu przy brzydkiej pogodzie.
Anek-ostatnio lekarz laryngolog zapytał mnie czy trzecia ciąża to wpadka, a myślę, że sposób porodu w laryngologii nie ma znaczenia.
A no widzisz, napisałaś teraz,że wszysskie porody miałąś cesarką. To ja się nie dziwię, że lekarze, położne itd się dopytywali, czy to było planowane, bo to zwyczajnie niebezpieczne dla zdrowia! Porody drogą cesarskiego cięcia wg medycznych danych bezpieczne są maksymalnie 3, i to też z odpowiednim odstępem czasowym. Ja się nie dziwię, że Cię w 4 ciązy tak o to wypytywali, bo po 3 cesarkach, i to ostatniej nie tak dawno temu, to była ciąża wysokiego ryzyka. Pewnie się dziwili, że zdecydowaliście się z mężem ryzykować zdrowiem i życiem Twoim i dziecka i zaszliście w koleją ciążę, skoro mieliście już trójkę dzieci.
Przed tzw. ustawą antyaborcyjną" kobiecie po 3 cięciu, a często nawet po drugim, jeśli macica była w gorszym stanie,rutynowo podwiązywano jajowody lub usuwano macicę. Teraz wg prawa nie możńa nikogo pozbwaciać płodności i żaden giekolog by się nie odważył tego zrobić, ale przestrzega się kobiety, żeby więcej w ciążę nie zachodziły.
Ale poza ty, to 4 dzieci to fajna sprawa, o ile sięma siłę, czas i możliwości finansowe :)
Przed tzw. ustawą antyaborcyjną" kobiecie po 3 cięciu, a często nawet po drugim, jeśli macica była w gorszym stanie,rutynowo podwiązywano jajowody lub usuwano macicę. Teraz wg prawa nie możńa nikogo pozbwaciać płodności i żaden giekolog by się nie odważył tego zrobić, ale przestrzega się kobiety, żeby więcej w ciążę nie zachodziły.
Ale poza ty, to 4 dzieci to fajna sprawa, o ile sięma siłę, czas i możliwości finansowe :)
zazdroszczę, zwłaszcza jak dzieci podrosną i przeczeka się ten etap maleńkości. Ja mam tylko 2 sztuki, gdzieś tam mi się telepie myśl o 3 ale nie mam odwagi czy chęci, za dużo na nie. Już sobie wszystko człowiek poukładał, jestem po 30 i nie chce się. Mam ze starszym też problemy bo jest niestety chory, to też odstrasza. Raczej nie boję się powtórki bo córa zdrowa, ale jemu jednak muszę trochę poświęcić więcej czasu.
Siostra moja ma 3 i fajnie się na nich patrzy.Jako dziecko marzyłam o chociaż 2 siostrach.Zawsze to jednak najbliżsi którzy nas otaczają. Dobrze,że moje dzieciaki mają siebie, jedno dziecko to dla mnie stanowczo za mało z tego względu,że jednak traci się coś, choć pewnie jedynacy tak nie twierdzą ale wiadomo, nie doświadczyli to jak mają twierdzić inaczej.
Siostra moja ma 3 i fajnie się na nich patrzy.Jako dziecko marzyłam o chociaż 2 siostrach.Zawsze to jednak najbliżsi którzy nas otaczają. Dobrze,że moje dzieciaki mają siebie, jedno dziecko to dla mnie stanowczo za mało z tego względu,że jednak traci się coś, choć pewnie jedynacy tak nie twierdzą ale wiadomo, nie doświadczyli to jak mają twierdzić inaczej.
anek
całkowicie się z toba zgadzam. Już po trzecim cięciu lekarz powiedział ze mam dac sobie spokój z ciążami więc byłam świadoma zagrożenia. Tak się stało że trzy ciąże były planowane , czwarta nieplanowana ale chciana. Byłam świadoma ryzyka ale jak już się stało to co mi da użalanie się i teksty jak ja mogłam trzeba było się ogarnąć i robić dać żeby było ok , na komentarze już było za późno. Dodatkowo problemem było znaleźć lekarza który poprowadzi taką ciążę bo najlepsze ciąże to takie bezproblemowe. Łatwy pieniądz. Na szczęście się udało może troszkę przed terminem ale jest ok i niczego nie żałuje.
całkowicie się z toba zgadzam. Już po trzecim cięciu lekarz powiedział ze mam dac sobie spokój z ciążami więc byłam świadoma zagrożenia. Tak się stało że trzy ciąże były planowane , czwarta nieplanowana ale chciana. Byłam świadoma ryzyka ale jak już się stało to co mi da użalanie się i teksty jak ja mogłam trzeba było się ogarnąć i robić dać żeby było ok , na komentarze już było za późno. Dodatkowo problemem było znaleźć lekarza który poprowadzi taką ciążę bo najlepsze ciąże to takie bezproblemowe. Łatwy pieniądz. Na szczęście się udało może troszkę przed terminem ale jest ok i niczego nie żałuje.
Przywitam się i ja :)
U nas 3 muszkieterów: 5l 10m-cy, 3,5 roku i 21m-cy :) Po drugim tak sobie mówiliśmy, że trzecie może za jakiś czas, jak starszy będzie szedł do szkoły, ale przytrafiła się niespodzianka:) i jak to moja ginka stwierdziła: 'dobrze, bo potem byście się niezdecydowali' :) i pewnie by tak było :P
Na nudę nie narzekamy, bo chłopaki do spokojnych nie należą, oboje pracujemy a dzieci chodzą do przedszkola i żłobka :) Mieszkanie ciut nieogarnięte szczególnie jak wypada taki tydzień, że codziennie mamy jakieś dodatkowe 'atrakcje' a weekendy często spędzamy poza domem.
Sąsiedzi mieszkający pod nami mają nas za patologię :P bo dzieci tupią a my jesteśmy złośliwi ( to news z dzisiaj ;P ) ale tak ogólnie to ludzie przychylnie patrzą na naszą 'zgraję' :)
U nas 3 muszkieterów: 5l 10m-cy, 3,5 roku i 21m-cy :) Po drugim tak sobie mówiliśmy, że trzecie może za jakiś czas, jak starszy będzie szedł do szkoły, ale przytrafiła się niespodzianka:) i jak to moja ginka stwierdziła: 'dobrze, bo potem byście się niezdecydowali' :) i pewnie by tak było :P
Na nudę nie narzekamy, bo chłopaki do spokojnych nie należą, oboje pracujemy a dzieci chodzą do przedszkola i żłobka :) Mieszkanie ciut nieogarnięte szczególnie jak wypada taki tydzień, że codziennie mamy jakieś dodatkowe 'atrakcje' a weekendy często spędzamy poza domem.
Sąsiedzi mieszkający pod nami mają nas za patologię :P bo dzieci tupią a my jesteśmy złośliwi ( to news z dzisiaj ;P ) ale tak ogólnie to ludzie przychylnie patrzą na naszą 'zgraję' :)
szuwarkowa, nasza sąsiadka która mieszka pod nami jest po 80 i jest przygłucha. Także mamy fart, bo nasza gromadka potrafi szaleć. Wracają z Przedszkola i jakby energii więcej. Szczególnie Jaś i Marianka (5 i 3), bo Franek jeszcze raczkujący.
Lekarze i położne q szpitalu, kiedy go opuszczalam z najmłodszym pytali kiedy wrócę;-) Póki co nie przewiduję. Ale nie mówię nie, wszystko zależy od naszych możliwości finansowych.
Lekarze i położne q szpitalu, kiedy go opuszczalam z najmłodszym pytali kiedy wrócę;-) Póki co nie przewiduję. Ale nie mówię nie, wszystko zależy od naszych możliwości finansowych.
jeśli chodzi o sprawy finansowe to patrząc na moje dzieci to dopóki nie pójdą do szkoły to jeszcze tak nie kosztują kupi się pampersy, mleko itp. ciuchy często sa po straszych(zostaje kwestia przedszkola) . natomiast jak już dorastają to kazde ich wyjście z domu to "mam dasz na loda, dasz na picie......itp., zajęcia dodatkowe, zaintersowania, no i ubrać się trzeba tak żeby się innym podobać, buty odpowiedniej firmy trzeba mieć co sezon no bo noga rośnie , lumpeksy zaczynają odpadać!!!!!!!!
A zmieniając wątek to często spotykam się jak ktoś przyjdzie, popatrzy i komentuje " wiesz ja żałuję że nie zdecydowałam się na kolejne dziecko" hahah....... no bo fajnie papatrzeć z daleka na taka gromadkę
A zmieniając wątek to często spotykam się jak ktoś przyjdzie, popatrzy i komentuje " wiesz ja żałuję że nie zdecydowałam się na kolejne dziecko" hahah....... no bo fajnie papatrzeć z daleka na taka gromadkę
Poważnie nie można robić tyle cesarek? Gadałam o tym z moją panią ginekolog i mówiła że to wielki mit i jeśli macica jest w dobrym stanie, nie było żadnych komplikacji przy poprzednich ciążach, wszystko się zrosło to śmiało można ciąć kilka razy. Chyba że oczywiście coś jest nie tak bo za małe różnice w czasie itp.
Może i trochę mit. generalnie chyba ważne jest aby zachować odpowiedni odstęp miedzy cięciami aby się wszystko zagoiło (między trzecia a czwartą u mnie było 1,5 roku więc szału nie było). Minus taki że cięzko dotrwać do końca bo lekarza chcą kończyc takie ciązę w 36 -37 tygodniu. ja dotrwałam do 36 tygodnia niestety.Podobno przede mną rodziła kobieta piatym cięciem i dotrwała do 37 tygodnia. Jak mówili takich przypadków jest coraz więcej ze względu na coraz wieksza ilośc cięć. Ale podejście lekarzy pod tym względem jest fatalne (choć trafiłam na wyjątki). Oczywiście należy pamiętać że jest to ryzyko!! Czytałam jakieś mądre opracowania że ryzyko pęknięcia wynosi kilka procent chyba do 5 było, ale każdy przypadek jest inny. No i nie każdy szpital chce się "w to bawić"
Nie wiem jak to jest z cesarkami, całą trójka rodzona naturalnie i błyskawicznie:-) i coraz więksi się rodzą. Smiejemy się z mężem ze jeśli będziemy mieć jeszcze dziecko to może sporo ważyć;-) Franek ważył 4850g..
A co do gromadki to ludzie lubią popatrzeć chwilę pogadać pobawić się pozaczepiac i tyle;) z daleka najlepiej.
A skąd jesteście?
A co do gromadki to ludzie lubią popatrzeć chwilę pogadać pobawić się pozaczepiac i tyle;) z daleka najlepiej.
A skąd jesteście?
Hejka
W marcu spodziewam się 3 dziecka
O ile dwójka była planowana to teraz niespodzianka
Podejście różne, koleżanek , które maja dzieci raczej pozytywne, najwięcej do powiedzenia miały te, co nie maja żadnego: typu, ledwo dwoje ogarniasz, no i moja ODP. Dwoje ogarniam to i trzecie dam rade
Za to teraz odpoczywam od pracy
Szczególnie, że dzieciaki maj 6 i 8 lat wiec są już samodzielne, , ale dzięki trzeciemu mogę dopilnować ich w szkole(1 i 3 klasa), po szkole, na spokojnie przygotowujemy się do komunii, a potem pomyślimy
Dopóki dzieci małe to nie potrzebują dużo: zaczyna się później; dodatkowy język, jakieś zajęcia , itp
Tylko
W marcu spodziewam się 3 dziecka
O ile dwójka była planowana to teraz niespodzianka
Podejście różne, koleżanek , które maja dzieci raczej pozytywne, najwięcej do powiedzenia miały te, co nie maja żadnego: typu, ledwo dwoje ogarniasz, no i moja ODP. Dwoje ogarniam to i trzecie dam rade
Za to teraz odpoczywam od pracy
Szczególnie, że dzieciaki maj 6 i 8 lat wiec są już samodzielne, , ale dzięki trzeciemu mogę dopilnować ich w szkole(1 i 3 klasa), po szkole, na spokojnie przygotowujemy się do komunii, a potem pomyślimy
Dopóki dzieci małe to nie potrzebują dużo: zaczyna się później; dodatkowy język, jakieś zajęcia , itp
Tylko
Witam się i ja. :-)
U nas aktualnie trzecie w drodze i powiem Wam szczerze, że nie przypuszczałam, że dla kogoś trójka dzieci to już wielodzietność. ;-) Może dlatego, że nigdy dotąd nie spotkałam się z negatywnymi komentarzami na ten temat. Nasze trzecie było planowane, ale na czwarte to już chyba nie starczy mi ani sił ani odwagi, dlatego tym bardziej podziwiam.
U nas aktualnie trzecie w drodze i powiem Wam szczerze, że nie przypuszczałam, że dla kogoś trójka dzieci to już wielodzietność. ;-) Może dlatego, że nigdy dotąd nie spotkałam się z negatywnymi komentarzami na ten temat. Nasze trzecie było planowane, ale na czwarte to już chyba nie starczy mi ani sił ani odwagi, dlatego tym bardziej podziwiam.
No to i ja się dopiszę, trzecie w drodze. Po 2 synach trafiła się córka. Wszystkie ciaże planowane. Po pierwszych 2 mówiłam, że trzecie to na "stare lata" ale wytrzymałam tylko 3 lata przerwy i juz czułam silny instynkt macierzynski :)
Ogólnie pozytywne kometarze słyszę bo od ponad roku mówiłam wszem i wobec , ze jeszcze będę chciała trzeciego maluszka. Tylko mój tata się martwiąc o córkę pyta ile jeszcze przewidujemy?
To ja mu złośliwie odpowiadam: ile Bóg da albo "tyle ile miała prababka Busia" ( a miała ich 17-cioro). :)
Palnuję pozostać na 3 ale mając 2 synów i 1 córkę zastanawiam się, czy kiedyś nie zachce mi się aby córka miała też towarzysza/kę do zabawy :)
Póki co warunki mieszkaniowe wyeksplowatowane. Jak będzie większa chata to sie zobaczy :)
Pozdrawiam Was dzielne mamy!
Ogólnie pozytywne kometarze słyszę bo od ponad roku mówiłam wszem i wobec , ze jeszcze będę chciała trzeciego maluszka. Tylko mój tata się martwiąc o córkę pyta ile jeszcze przewidujemy?
To ja mu złośliwie odpowiadam: ile Bóg da albo "tyle ile miała prababka Busia" ( a miała ich 17-cioro). :)
Palnuję pozostać na 3 ale mając 2 synów i 1 córkę zastanawiam się, czy kiedyś nie zachce mi się aby córka miała też towarzysza/kę do zabawy :)
Póki co warunki mieszkaniowe wyeksplowatowane. Jak będzie większa chata to sie zobaczy :)
Pozdrawiam Was dzielne mamy!
Moje wszystkie porody błyskawiczne, pierwsze fazy porodu ok 2 godzin, drugie fazy kolejno: 20,15,15 minut. Także szybko, sprawnie. Podczas trzeciej ciąży w ogóle nie myślałam o porodzie, bólu, strachu..weszlam do szpitala z bólami i jak obuchem w łeb cały strach, niepokój mnie ogarnął.. ale poszlo szybko, nie ma co się nastawiać i myśleć o tym. Trzeba urodzić i już:-)