Widok

zakochany w córci tatuś

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Hej dziewczyny,
Mam takie pytanko. Jak to jest w waszych domach z waszymi mężami. Czy tatusiowie poza swoimi córeczkami nie zauważają już Was? U mnie po urodzeniu córki (teraz ma już rok) maż nie zauważa mnie wcale. Tylko ją przytula, tylko jej mówi, że ją kocha, tylko o nią się martwi.
Jest dla mnie dobry, pomocny i miły, ale bardziej czuję się jakbym była jego koleżanką niż żoną. Przed urodzeniem córci był dla mnie bardzo kochany, przytulał, mówił że kocha, przynosił małe niespodzianki, po prostu myślał o mnie a teraz nic. Rozmawiałam z nim na ten temat, ale on nie widzi żadnej różnicy i problemu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W jakimś stopniu jest tak też u mnie.
Mąż teraz 99% swojej uwagi skupia na córce. To Ona słyszy jak bardzo ją tatuś Kocha ;) ale ja w sumie nie dziwię się jemu, bo sama teraz mniej czasu poświęcam mężowi, mniej mu mówię, że go kocham.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A u nas nie nie ma czegoś takiego. Tatuś dba o córeczke, mówi że ją kocha, zajmuje się nią, ale w naszych relacjach nic sie nie zmieniło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mąż tez jest zakochany w córci ale jeszcze bardziej we mnie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też Tatus zakochany w córce , ale w mamie jeszcze też ...

Gorzej z córką jak jest tata to mama wogóle nie istnieje :-( Jak przebudzi się w nocy to woła Tatę i jak ja przyjdę to mnie wygania :-)
image


image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie tez serce meza "rozroso" sie jeszcze bardzo na corke :) ale dla mnie tez jest tam duzo miejsca :)

Za to Mloda jak widzi, ze sie przytulamy to rzuca wszystko i w sekunde jest u taty na kolanach, a mnie odpycha :D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Limonka, u mnie było podobnie. Nasze relacje przez pierwsze miesiące po urodzeniu córki były delikatnie mówiąc nerwowe. Mąż mnie zupełnie nie zauważał. Byłam tylko lodówką dla małej. Potem było coraz lepiej i teraz już jest dobrze, ale nie tak jak przed urodzeniem Amelii. Próbowałam rozmawiać z mężem, gdy czułam się naprawdę źle, ale on nic nie rozumiał, a teraz mi wmawia, że miałam depresję poporodową i przesadzam. Mam nadzieję, że u Ciebie też będzie z czasem lepiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

pomóżcie-pomysł na własny biznes (103 odpowiedzi)

podpowiedzcie,co mogłoby wypalić w małym mieście,myślę,by wreszcie wziąć sprawy w swoje...

wierszyk na dzień babci i dziadka (24 odpowiedzi)

potrzebuję ładnego wierszyka na DZIEŃ BABCI, DZIADKA może Wasze dzieci uczą się czegoś fajnego...

Nie mam ochoty na seks (21 odpowiedzi)

Czy jest to możliwe w zaledwie kilkuletnim związku? Rozumiem,zę rutyna może przyjść po 20-30...

do góry