Widok

zakopane -jak podzielić trasę by dziecko nie odczuło zmęczenia?

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
wybieram się niebawem do zakopanego z 1,5rocznym synkiem, myślę intensywnie o podróży. Może doradzicie, gdzie i ile przystanków. W jakiej porze najlepiej wyjechać.
Jedziemy samochodem.Ale mały teraz jak jedziemy godzinkę nudzi się pod koniec podróży piszczy, chce wyjść z nosidła.
Poradzcie. A może ktoś był i przekaże osobiste doświadczenia jak było na miejscu czy dziecko dobrze znosi takie zmiany.
Bardzo dziękuje za wasze rady z góry.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z tak malym dzieckiem jechałabym chyba na noc jednak bo obawiam się , że tyle godzin w dzien nie wysiedzi w samochodzie jeśli jest bardzo ruchliwy , do tego jesli byloby bardzo ciepło zatrzymywać trzeba będzie się naprawde czesto ...a tak zmęczony całym dniem powinien w nocy spać i szybciej zajedziecie :-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
też myślę o wyjeździe w Tatry jednak nie mam pojęcia jak mały da radę





popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jechaliśmy do Zakopanego w Styczniu i nasza córa (19 miesięcy) przespała calutką noc, otwierając tylko oko na stacji benzynowej za Częstochową, gdy wymieniliśmy się z męzem miejscami. Dostała ciepłego soczku i spała dalej bez zająkniecia. Obudziła się juz na miejscu pod pensjonatem :). Radzę Ci jechać nocą - mniejszy ruch, szybszy dojazd, pora spania... Wyjechaliśmy o 23, na miejscu byliśmy o 7.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my tez jechaliśmy na noc i młody przespał cała noc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My tez jechalismy z nasza 1,5 roczna wowczas corka do Zakopanego - w nocy. Wyjechalismy o 21, na miejscu bylismy o 6.00, mala obudzila sie dopiero,gdy wyjmowalismy ja z fotelika. My w ogole jak jedziemy gdzies dalej na wakacje - to tylko w nocy, wlasnie ze wzgledu na dzieciaki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki dziewczyny za rady a gdzie robiliście dłuższe postoje. Czy jadąc z Gdyni jeden postój dłuższy z noclegiem w Warszawie starczy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja bym wyjechała nocą.

Myślę, że maluch wytrzyma całą trasę, bez sensu robić postój po 3 /4 h jazdy.
Ja bym jechała ciągiem.
image

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam się z dziewczynami- wyjazd w nocy przebiega bez problemów. Nam w dzień ta sama trasa zajeła 10 godz., co w nocy niecałe 7h. A mała obudziła się przed domem ;).
chyba, że jadąc do Zakopca, chcesz zwiedzić Kraków lub Wieliczkę i tam zrobić postój z noclegiem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My jechalismy w dzien, bo balismy sie ze maz zasnie za kierownica. Jasiek mial wtedy 11 miesiecy. Robilismy postoje co 2-3 godziny takie dluzsze, a to posiedzielismy na kocyku, a to chwile pobawilismy sie na placu zabaw przy stacji benzynowej tak zeby odpoczal. Polecam orlenowskie stacje ktore czesto maja placyk zabaw w budynku i taki zewnetrzny :)
image

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też bym jechała jednak w dzień ale pewnie zrobilibyśmy postój z noclegiem w warszawie- tylko,że ja tam mam siostrę, więc dlatego.
image
fotografia ślubna, chrzciny, ciąża,rodzinnie- http://www.betrisa.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zdecydowanie polecam jazdę w nocy. W ubiegłe wakacje byliśmy w Zakopanem, moja córeczka miała wtedy 5 miesięcy. Sam pobyt zniosła rewelacyjnie, dużo spała w trasach. Chodziliśmy głównie dolinami z wózkiem i trochę w nosidle. Ale jeśli chodzi o podróż to wyjechaliśmy za późno - jakoś przed 1.00. Do 7.00 rano jechało się super, młoda spała. Później w aucie było już gorąco (nie mamy klimy) a my byliśmy dopiero koło Katowic. Reszta trasy bardzo ciężka, dziecię spocone, złe, rozmarudzone itd.
W tym roku jedziemy w Bieszczady i planujemy wyjazd najpóźniej o 20.00. Młoda będzie miała półtora roku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a po co do Zakopanego jechać przez Warszawę??? Żeby przedłużyć trasę??? :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My z synkiem jeździlismy w ciągu dnia. Ale to było jak miał 6 miesięcy i potem 9 mies. teraz jest to juz nie możliwe. Wybieramy sie na urlop w góry wiec wujedziemy nocą.
wczesniej kupowaliśmy nowe zabawki, których synek nie widział, przystanki robiliśmy po drodze u rodzinki, z noclegiem :)

Synek ma teraz 2,5 roku.Córeczka 9 miesięcy zabiorę zabawki, które leżą niużywane w piwnicy. Chyba tez laptopa na bajki:) o ile się zamieści do samochodu, bo rupieci mamy po sam dach;)


ps.

Dwa lata temu byliśmy własnie w Zakopanem, jakie jeszcze inne miejsca polecacie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny dzięki za super rady zwłaszcza za kupno nowych zabawek to u mnie pewnie się sprawdzi na krótko zale zawsze-super
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my czesto robimy trasę Gdyni-Gliwice...
teraz kiedy Młoda jest bardziej kumata jeździmy na noc bo w dzień to nie jest jazda...musielbiśmy się co godzine zatrzymywać bo się nudzi straszliwie

teraz spróbowaliśmy wyruszyć podczas jej drzemki poobiedniej i zdało egazmin...zrobiliśmy tylko 2 przystanki a ona była grzeczniusia i sobie spała albo ohladała krajobrazy i gadała
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
podsumowując jedank większość jezt za jazdą nocą i my chyba właśnie tak zrobimy!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My też raczej nocą pojedziemy a znacie jakieś sparwdzone miejsca w zakopcu gdzie można pojechać z dzieckiem małym ?





popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja otrzymałam taki adres:
http://www.pokoje.karpiel.pl/
z polecenia ale jeszcze nie skorzystałam więc osobiście nie wiem ale może warto spróbować!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja bylam z moja mala w zeszlym roku miala wtedy 7 miesiecy :) nierobilismy specjelnie zaplanowanych przystankow.Wyjechalismy ok 5.30 rano ,ale wtedy tak moja mala wstawala ,wiec jak tylko sie obudzila pierwsza butla z mleczkiem i w trase...
robilam przystanki na jedzenie ,przewijanie itp.Mala wiekszosc drogi przespala:)
Duzo ludzi jedzie noca ,tez sie nad tym zastanawialm ,ale stwierdzilam ze mala musi sie pozadnie wyspac w swoim lozeczku i wtedy ruszamy ,niewiadomo czy by spala cala noc??? wiec wolalam jechac nad ranem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my w marcu jechalismy do Austrii. W tamtą stronę jechaliśmy w ciągu dnia, przystanki były robione co 4 godziny. Nasza Zuzia nie znosi jazdy samochodem ale całe szczęście bardzo jej się spodobała taka wyprawa. Pierwsze 4 godziny czytałyśmy książeczki, malowałyśmy, śpiewałyśmy a pod koniec włączyłam jej dvd - postój, następnie była pora jej drzemki więc zasnęłą i spała 3 godziny potem juz tylko chwila i znowu postój, później znowu czytanie, rozmawianie i zagadywanie i bajka a potem już pora na spanie, więc było całkiem znośnie i fajnie, a w drodze powrotnej jechaliśmy w nocy więc Zuzia przespała całą noc, wyjechaliśmy o 22 a w domku byliśmy po 8 raano, więc zupełnie bezproblemowo, a tak bardzo baliśmy się podróży. Nie ukrywam że dvd w samochodzie jest bardzo przydatne. :-) Pozdrawiam i życzę miłej podróży.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja chyba tez bym poejchala na noc - zreszta do zakopca jezdzilismy jeszcze zanim paulinka sie urodzila ze 2 razy do roku (zima i latem) i tez w nocy mimo ze bez dzieci, jakos wolimy jedzic noca :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co myślicie wogóle o takim wyjeżdzie czy dla dziecka są jakieś korzyści? czy tylko się umęczymy, bo to zmiana miejsca, i wogóle.
Choć bardzo chcemy odpocząć i zmienić klimat.g
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zmiana klimatu to wspaniała sprawa dla dziecka.
Najlepiej byłoby zmieniać taki klimat dwa razy w roku, latem i zimą. Dzieci bardziej się uodporniają.

Ze strszym synkeim nigdy nie mieliśmy problemów zdrowotnych,aż do momentu pójścia do przedszkola :(
Nietety cierpi na tym moja młodsza córeczka, która non stop jest chora, często podada ją zapalenie ucha.
Mam nadzieje że po wykurowaniu uda się nam wybrać w góry.

Zakopane w po zsezonie jest prawie puste, dlatego chyba się tam wybierzemy ponownie.

Bardzo milo wspominam poprzedni wyjazd kiedy synek maiła 6 mies.

Był koniec kwietnia, spokoj luzik, wszyscy sie przygotowywyali do weekendu majowego.
Pogoda sprzyjała. Było znacznie cieplej niz teraz w trojmiescie.
chodziliśmy na szlaki, kolejką na Gubałówke i na Kasprowy (tam zalegał śnieg i ludzie na nartach śmigali)
Nad morskie oko jechaliśmy dorożką. Nie polecam przejażdżki, gdy są roztopy( jeden bok naszego wozu wypadł z lodowej koleiny i omal nie doszło do tragedii, byśmy się przewrócili, grr ) Ze strachu dalszą część wyprawy nad morskie oko kontynuuwaliśmy na pieszo.
Tu byłam pełna podziwu kobitce, która sama(!) i to z uśmiecham na twarzy pchała cieżki bliźniaczy wózek Emmaljungii.

Na zachęte podaje link do fotek w wyprawy do zakopca :)

http://picasaweb.google.pl/renata.konieczna/Zakopane2008Kwiecie#


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziecku w tym wieku jest raczej obojętne gdzie pojedzie na wakacje, byle rodzice byli obok :)
Ale jeśli rodzice kochają góry i wcześniej jeździli tam często to naturalne jest, że potem zabierają też malucha. Przynajmniej tak jest u mnie...mam nadzieję, że moja 15 miesięczna obecnie Marysia będzie tak samo zakręcona na punkcie gór jak mama :)
A przy okazji zmiana klimatu na górski jest jak najbardziej korzystna, tylko lepiej jechać na co najmniej dwa tygodnie, jeśli jest taka możliwość, dziecko trochę dłużej się aklimatyzuje niż my.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe super fotki ja juz się zdecydowalam na ta wyprawę i mąż już też namówiony teraz szukam noclego przegladam oferty gdzie można przenocować pozdrawiam ;)





popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Reniu prześliczne zdjęcia, moje spostrzeżenia: piękna mama, uśmiechnięta, szczęśliwa,widać że podróż z dzieckiem wogóle nie jest męcząca i nie ma żadnych przeszkód na tak długą wyprawę. Zazdroszczę ja mam obawy ale może po powrocie napiszę to o sobie. Troche się boje. Nasz synek jest taki żywy ucieka, biega czy damy radę choc trochę wypocząć. Trzymajcie kciuki!!

A zdjęcia są super zachętą. Wielkie dzięki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nocowałam w willi "pod Skocznią", ma fajny ogródek i miejsce do zaparkowania na posesji
http://www.podskocznia.pl/
Teraz za nocleg trzeba zapłacić 50 zł/osoby (dziecko połowe taniej). Za śniadanko 15 zł/os

jak zdecydujemy sie na Zakopane to zapewne uderzymy w to samo miejsce. Bo czyściutko i miło
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to do zobaczenia w Zakopanem!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
podnoszę wątek i co była któraś mama z dzieckiem ?my jedziemy za tydzień boję się trasy jeszcze tata mnie nastraszył ze wypadek był na trasie dziecko w foteliku zginęło i ojciec dziecka masakra z drugiej strony jakby tak patrzeć to by człowiek z domu nie wyjeżdżał pozdrawiam !!!





popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja wlasnie po drodze z chorwacji zatrzymalismy sie na 2 dni w Zakopanym - tylko ze mala ma 7 mcy i przespala nam wiekoszosc czasu a tak prosto do domu (od ok 14 do 24) tylko jak tankowalismy to wyciagalam mala z fotelika na ten czas
a tak jej opowiadalam, czytalam, miala uczniaczka, balonik czerwony (dostala od pana na wakacjach)
nie robilismy zadnej dluzeszj przerwy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam, podbijam temat bo wybieramy sie na ferie zimowe do Austrii i moje pytanie brzmi czy opcja jazdy na noc to dobre rozwiazanie?? czeka nas 13-14 godzin w aucie z 1,5 rocznym dzieckiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja mam straszną traumę z jazdą nocą i u nas to nie wchodzi w grę. Nocą, a zwłaszcza w okolicach 4-5 jest zresztą najwięcej wypadków i do mnie to przemawia. Też postanowiliśmy ruszyć do Zakopca bo uwielbiamy i po dogłębnej analizie zrezygnowaliśmy z podróży autem i wybraliśmy samolot.

Lot do Popradu (60 km od Zakopca) w dwie strony na naszą trójkę razem z transferami z i do Zakopca to koszt ok 800 zł. Polecam!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My w październiku jechalismy do Karpacza a pozniej do Gliwic,wyjechalismy o 4 rano i nie wiem jakim cudem ale Maly spał do 14 a pozniej zanim sie rozbudzil,zjadl to juz bylismy na miejscu,spowrotem wracalismy z Gliwic o 10 rano i bylismy o 21 w domu,przespal prawie cala droge.
Dla mnie to byl cud bo Kuba jest bardzo zywym i ruchliwym dzieckiem,chyba ta jazda dzialala na Niego usypiajaco;)
Glowa do gory!:)
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co to za trasa do Zakopanego:) Pikus! My zamierzamy w przyszlym roku w sierpniu jechac do Chorwacji z przystankiem w Wiedniu:) To bedzie cos! Ale damy rade, generalnie chcemy duzo podrozwac z maluchem a nie czekac, az skonczy iles tam lat.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chorwacja to wcale nie taka masakra. Piękne autostrady. \Jak jedziesz z dołu Polski to możesz jechać tyle ile do Zakopanego z Gda. No ale podejrzewam, ze wy akurat ruszacie z Pomorza:)

Polecam trasę przez Niemcy a nie przez Czechy - jedzie się szybciej mimo ze dalej. Trasa sparwdzona wiele wiele razy.

My też ruszamy do Chorwacji ale we wrześniu - jest znośniejszy przy małym dziecku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

białe blaty w kuchni (42 odpowiedzi)

Czy ktoś z Was posiada białe blaty w kuchni, ładnie to wygląda, ale czy jest wygodne?

Leczenie zębów mlecznych... (18 odpowiedzi)

...dziewczyny, jak wygląda leczenie zębów mlecznych - czy się boruje ząbek tak jak u dorosłego? I...

pomóżcie-pomysł na własny biznes (104 odpowiedzi)

podpowiedzcie,co mogłoby wypalić w małym mieście,myślę,by wreszcie wziąć sprawy w swoje...

do góry