Widok
zasypianie i spanie z cycusiem - jak oduczyć?
prosze doświadczone mamy o pomoc.
Synek ma prawie 3 mies. Jak miał 5 tyg musiałam karmić butlą potem był powrót do piersi i przystawianie non stop żeby rozbujać laktacje. W efekcie synek stał się cycoholikiem. Nie potrafi zasnąć bez cycusia (ew w wózku na spacerze ale też jest coraz gorzej). W dzień ma 4 drzemki i nie dość że tylko z cycusiem to nawet jak zaśnie musi sobie ciumkać. Nietrudno sobie wyobrazić że ja leżę pół dnia razem z nim i nic w tym czasie nie mogę zrobić. Próba zabrania cycusia kończy się wybudzniem po max 10 min i płaczem.
Próbowałam śpiewać, głaskać, poklepywać, bujać - NIC.
Smoczka nie chce żadnego. Jak próbuje dać smoka wrzask jest jeszcze większy.
Może miałyście podobną sytuacje i udało się nauczyć spania i zasypiania w inny sposób?
Synek ma prawie 3 mies. Jak miał 5 tyg musiałam karmić butlą potem był powrót do piersi i przystawianie non stop żeby rozbujać laktacje. W efekcie synek stał się cycoholikiem. Nie potrafi zasnąć bez cycusia (ew w wózku na spacerze ale też jest coraz gorzej). W dzień ma 4 drzemki i nie dość że tylko z cycusiem to nawet jak zaśnie musi sobie ciumkać. Nietrudno sobie wyobrazić że ja leżę pół dnia razem z nim i nic w tym czasie nie mogę zrobić. Próba zabrania cycusia kończy się wybudzniem po max 10 min i płaczem.
Próbowałam śpiewać, głaskać, poklepywać, bujać - NIC.
Smoczka nie chce żadnego. Jak próbuje dać smoka wrzask jest jeszcze większy.
Może miałyście podobną sytuacje i udało się nauczyć spania i zasypiania w inny sposób?
Miałam taką sytuację...
Córeczka zasypiała tylko przy piersi a w dzień spała 2 razy po ok godzinie tylko i wyłącznie przy piersi.
Wieczorem odkładana spała w łóżeczku ale w dzień od razu się budziła więc ja miałam dwie drzemki razem z nią.
Plus jeszcze taki,że na spacerach jak już sobie popłakała i w końcu zasnęła to pospała 1-2h.
Ja próbowałam różnych sposobów ale w pewnym momencie spasowałam.Stopniowo i powoli zaczęła z tego wyrastac ale trwało to bardzo długo.
Ok 7 miesiąca nauczyłam ją zasypiac w wózku a około roczku w łóżeczku.
Było ciężko nie powiem,wieczne kłopoty z zasypianiem i samym spaniem bo w nocy co chwilę pobudki no ale jakoś dałam radę:)
Córeczka zasypiała tylko przy piersi a w dzień spała 2 razy po ok godzinie tylko i wyłącznie przy piersi.
Wieczorem odkładana spała w łóżeczku ale w dzień od razu się budziła więc ja miałam dwie drzemki razem z nią.
Plus jeszcze taki,że na spacerach jak już sobie popłakała i w końcu zasnęła to pospała 1-2h.
Ja próbowałam różnych sposobów ale w pewnym momencie spasowałam.Stopniowo i powoli zaczęła z tego wyrastac ale trwało to bardzo długo.
Ok 7 miesiąca nauczyłam ją zasypiac w wózku a około roczku w łóżeczku.
Było ciężko nie powiem,wieczne kłopoty z zasypianiem i samym spaniem bo w nocy co chwilę pobudki no ale jakoś dałam radę:)
mysle tak samo jak ewelka moja corka tez mi juz duzo wiecej niz Pani synek ma 117 msc i w dzien musi zjesc potem cys potem kalde ja z drugeij strony czyli przy tej piersi z ktorej nie karmie troche poplacze ale wiem ze jest zmeczona poprzytula sie i w koncu usnie.ALe on go potzrebuje do wyciszenia jest bardzo wrazliwa dizewczynka ale jak ma spokojny dzien to zje wieczorem a widze juz jest najedzona to zabieram jej piers ona sie troche pokreci przytula do mnie i usypia ale to dosc rzadko zawsze cos nowego jest wciagu dnia .ALe mimo tylu msc jakie ma to potzrebuje snu zwlaszcza ze zle sypiaw nocy czasem mimo cysia zje i nie moze usnac.Ale to zabki wyszlo 15 resztaw drodze wiec jest zawsze jakis powod .Ale ze swojego doswidzczenia wiem ze dziecko potrzebuje snu i cys jest takim wyznacznikiem mimo ze corka ma 17 msc to jak czegos sie wystraszy to zaraz sie przytula i cys.Wyrosnie z tego i mimo chorob na jakiem cierpialam i lekow to nie zreygnowalam z karmienia a bylo wiele razy ciezko a teraz s tego efekty :jest zdrowa i ciepla dziewczynka nie choruje mi na nic >Jedyne co moge doradzic to prosze wczuc sie w sytuacje dziecka : nowe doznania w ciagu dnia emocje nowosci to wszytsko powoduje ze dziecko potrzebuje wyciszenia.Ja jeste najlepszym przykladem.
ewelka no to nie ciekawa sytuacja,ja miałam ten komfort,że wróciłam do pracy gdy córeczka miała rok i 2mc.
A powiedz tak było od samego początku czy od niedawna tak się dzieje? Może ząbki idą?
Jeśli w nocy jest ok to już połowa sukcesu.A może spróbuj ukołysac w wózku?
Wiem,to troszkę jak z deszczu pod rynnę ale gdy u mnie właśnie ok 7mc doszło do tego,że ja wieczorem kładłam się z córcią ona zasypiała ale gdy wstawałam to po ok 10-15 min budziła się z rykiem i domagała cycusia.No to było nie do przyjęcia bo po całym dniu nie miałam nawet wolnego wieczoru i moja mama namówiła mnie na próbę usypiania w wózku.
Pierwszy raz bardzo płakała ale w końcu zasnęła,o tyle było lepiej,że zaczęła uczyc się,że jednak można usnąc bez cyca no i w wózku może uśpic ktoś inny a nie tylko mama.
I tak usypiała w tym wózku zarówno w dzień jak i na noc aż do ok 11mc.Była już za duża i groziło wypadnięciem wtedy zaczęłam usypiac w łóżeczku - pamiętam jak dziś pierwszy wieczór 50 min płaczu,drugi 30 min a trzeci zasnęła po 15 minutach ale musiałam byc i kołysac poduszka i nucic kołysanki.
Oj jak nikt inny znam jazdy z usypianiem i spaniem.
A powiedz tak było od samego początku czy od niedawna tak się dzieje? Może ząbki idą?
Jeśli w nocy jest ok to już połowa sukcesu.A może spróbuj ukołysac w wózku?
Wiem,to troszkę jak z deszczu pod rynnę ale gdy u mnie właśnie ok 7mc doszło do tego,że ja wieczorem kładłam się z córcią ona zasypiała ale gdy wstawałam to po ok 10-15 min budziła się z rykiem i domagała cycusia.No to było nie do przyjęcia bo po całym dniu nie miałam nawet wolnego wieczoru i moja mama namówiła mnie na próbę usypiania w wózku.
Pierwszy raz bardzo płakała ale w końcu zasnęła,o tyle było lepiej,że zaczęła uczyc się,że jednak można usnąc bez cyca no i w wózku może uśpic ktoś inny a nie tylko mama.
I tak usypiała w tym wózku zarówno w dzień jak i na noc aż do ok 11mc.Była już za duża i groziło wypadnięciem wtedy zaczęłam usypiac w łóżeczku - pamiętam jak dziś pierwszy wieczór 50 min płaczu,drugi 30 min a trzeci zasnęła po 15 minutach ale musiałam byc i kołysac poduszka i nucic kołysanki.
Oj jak nikt inny znam jazdy z usypianiem i spaniem.
ewelka myślę,że raczej nikt nie napisze Ci co robic bo nawet jak ktoś miał podobny problem to każde dziecko jest inne i na każde będzie działało coś innego.
Wszędzie piszą,że do ok 6mc dziecko potrzebuje dużo kontaktu z mamą (wszak do niedawna było w brzuszku bezpieczne i wciąż blisko mamy) i to ciągłe wiszenie przy cycusiu i chęc spania tylko przy mamie z tego wynika.No i podobno dopiero po 6mc dziecko się przyzwyczaja i zaczyna coś wymuszac wiec na razie nie ma obaw,że tak już mu zostanie.
Teraz najważniejsze jest zaspokojenie potrzeby takiego Maluszka bezpieczeństwa i bliskości.
Ja mimo wszystko na Twoim miejscu nie wybiegałabym na razie do przodu i nie martwiła się,powrotem do pracy bo wszystko się zmienia i może to byc kwestią czasu,że znów zacznie ładnie zasypiac i spac.
Wszędzie piszą,że do ok 6mc dziecko potrzebuje dużo kontaktu z mamą (wszak do niedawna było w brzuszku bezpieczne i wciąż blisko mamy) i to ciągłe wiszenie przy cycusiu i chęc spania tylko przy mamie z tego wynika.No i podobno dopiero po 6mc dziecko się przyzwyczaja i zaczyna coś wymuszac wiec na razie nie ma obaw,że tak już mu zostanie.
Teraz najważniejsze jest zaspokojenie potrzeby takiego Maluszka bezpieczeństwa i bliskości.
Ja mimo wszystko na Twoim miejscu nie wybiegałabym na razie do przodu i nie martwiła się,powrotem do pracy bo wszystko się zmienia i może to byc kwestią czasu,że znów zacznie ładnie zasypiac i spac.
Mój synek miał tak samo. Na szczęście już mineło. Spróbuj różnych sposobów usypiania.
Zaczełam od odkurzacza. Wkładałam Tomaszka do huśtawki, włączałam odkurzacz, i zasypiał sam. Potem oczywiście po czasie przestało skutkować. Następnie zaczełam bujać na rękach (kładłam pieluszkę przy główce) przy włączonym odkurzaczu, zasypiał -odkładałam do łóżeczka. Jak mocniej zasnal, wyłączałam. W tej chwili odrzucił mi wszystkie smoczki, i chce tylko silikonowy z NUKA. Kładę się przy nim, daję cycusia żeby się przytulił - wkładam smoczek (wygląda to tak jakby dostawał cycusia - tyle że dostaje smoczek). I czekam aż zaśnie. - Spróbuj ze smoczkami które są podobne do kształtu sutka - np z AVENTu :) Mój Tomaszek na początku tylko z Aventu tolerował, a teraz mu się pozmieniało :)
Zaczełam od odkurzacza. Wkładałam Tomaszka do huśtawki, włączałam odkurzacz, i zasypiał sam. Potem oczywiście po czasie przestało skutkować. Następnie zaczełam bujać na rękach (kładłam pieluszkę przy główce) przy włączonym odkurzaczu, zasypiał -odkładałam do łóżeczka. Jak mocniej zasnal, wyłączałam. W tej chwili odrzucił mi wszystkie smoczki, i chce tylko silikonowy z NUKA. Kładę się przy nim, daję cycusia żeby się przytulił - wkładam smoczek (wygląda to tak jakby dostawał cycusia - tyle że dostaje smoczek). I czekam aż zaśnie. - Spróbuj ze smoczkami które są podobne do kształtu sutka - np z AVENTu :) Mój Tomaszek na początku tylko z Aventu tolerował, a teraz mu się pozmieniało :)
avent, nuk, tt - wszystkim pluje :(
spróbuje jeszcze kauczukowy może załapie
odkurzacz nie działa ani suszarka, o dziwo mój synek tego nie lubi raz jak włączyliśmy odkurzacz to sie tak wystraszył i zaczął płakać strasznie i już nie próbujemy tej mtody
bujanie na rękach odpada - za dużo waży, w wózeczku jak już pisałam też wrzask ostatnio. TYLKO CYCUS
aha i zauważyłam też że jak śpi w ciągu dnia z cycusiem to nie tylko że trzyma cycusia w buzi i ciumka tylko jak mam wyrzut mleka to je, więc je przez sen. Sama nie wiem może tego potrzebuje??
Asiula, zgadzam sie że dzidzia potrzebuje mamy ale natura nie uwzględniła że niektóre mamy muszą wcześniej niż po 6 mies wrócić do pracy ;/
spróbuje jeszcze kauczukowy może załapie
odkurzacz nie działa ani suszarka, o dziwo mój synek tego nie lubi raz jak włączyliśmy odkurzacz to sie tak wystraszył i zaczął płakać strasznie i już nie próbujemy tej mtody
bujanie na rękach odpada - za dużo waży, w wózeczku jak już pisałam też wrzask ostatnio. TYLKO CYCUS
aha i zauważyłam też że jak śpi w ciągu dnia z cycusiem to nie tylko że trzyma cycusia w buzi i ciumka tylko jak mam wyrzut mleka to je, więc je przez sen. Sama nie wiem może tego potrzebuje??
Asiula, zgadzam sie że dzidzia potrzebuje mamy ale natura nie uwzględniła że niektóre mamy muszą wcześniej niż po 6 mies wrócić do pracy ;/
Witam,
opowiem wam moja historię.
wróciłam do pracy od razu do macierzynskim,mały mial ok.5,5 msc, cały czas na cycku, tez kochał spac przy cycuniu, wystarczyło mu tylko,zeby sobie potrzymac. w nocy budzil sie kilka razy itd.Było ciezko, o odstawieniu nie bylo mowy, jadł wszystko lyzeczko, nigdy nie nauczył sie pic z butelki. jak szłam do pracy,jak byl jeszcze malutki to sciagalam troche pokarmu,zeby mial w dzien,pozniej stopniowo, wprowadzilismy dodatkowe jedzonko,deserki itd, wiec nie bylo problemu. w dzien zapominał o mamusi a po powrocie tylko mama i "dydy".W miare jak rósł, jego potrzeby były coraz mniejsze,chodz zawsze,ale to zawsze dydy musiały byc przy nim. Cwaniak budzil sie w nocy i mówił mama-dydy.Było czasami naprawdę cięzko.Oczywiscie ta godzine ustawowo wychodziłam wczesniej z pracy, do 3 lat mozna z tej ustawy korzystac(dla matek karmiących).
Tak wytrwalismy do jego 2 lat, czyli teraz do kwietnia! W kooncu stwierdzilismy, ze juz najwyzsza pora uciąć tą "pępowinę".
Naprawdę kilka dni było kiepsko,ale zrobilismy tak: jak wróciłam z pracy, to mały (no juz przeciez duzy chłopak-2 lata) chciał swojego dydy, ale szybko z mężem posmarowalismy pierś musztardą ! Mały jak to zobaczył to odrzucił go ostry zapach tej musztardy i juz dydy przez cały dzień nie ruszył. Powiedział, ze dydy jest bee.Pozniej kilka nocy było strasznie, budził sie w nocy i wołał dydy,krzyczał, ryczył itd. zły byl przy tym strasznie, chyba ten zapach musztardy siedzial mu w głowie.
Trwalo to z tydzień i dalismy rade. Teraz czasami potrafi sie zbudzic i wola mama-dydy, takze w głowie mu ten dydy cały czas siedzi(a minęło juz 3 tyg.), ale juz wie , ze to nie dla niego.
W nocy jak sie zbudzi to dostanie pic, i najlepszy plus, ze nie budzi sie w nocy tak czesto,a nawet czasami potrafi przespać całą noc.
Wow, ale sie rozpisałam , to tyle.
Moim zdaniem, twój powrót do pracy nie musi sie wiązać z odstawieniem dziecka od piersi, zawsze zdarzysz to zrobić. A nawet jak sie zaczną u dziecka jakies choroby to bedzie to dla niego najlepsze lekarstwo.
opowiem wam moja historię.
wróciłam do pracy od razu do macierzynskim,mały mial ok.5,5 msc, cały czas na cycku, tez kochał spac przy cycuniu, wystarczyło mu tylko,zeby sobie potrzymac. w nocy budzil sie kilka razy itd.Było ciezko, o odstawieniu nie bylo mowy, jadł wszystko lyzeczko, nigdy nie nauczył sie pic z butelki. jak szłam do pracy,jak byl jeszcze malutki to sciagalam troche pokarmu,zeby mial w dzien,pozniej stopniowo, wprowadzilismy dodatkowe jedzonko,deserki itd, wiec nie bylo problemu. w dzien zapominał o mamusi a po powrocie tylko mama i "dydy".W miare jak rósł, jego potrzeby były coraz mniejsze,chodz zawsze,ale to zawsze dydy musiały byc przy nim. Cwaniak budzil sie w nocy i mówił mama-dydy.Było czasami naprawdę cięzko.Oczywiscie ta godzine ustawowo wychodziłam wczesniej z pracy, do 3 lat mozna z tej ustawy korzystac(dla matek karmiących).
Tak wytrwalismy do jego 2 lat, czyli teraz do kwietnia! W kooncu stwierdzilismy, ze juz najwyzsza pora uciąć tą "pępowinę".
Naprawdę kilka dni było kiepsko,ale zrobilismy tak: jak wróciłam z pracy, to mały (no juz przeciez duzy chłopak-2 lata) chciał swojego dydy, ale szybko z mężem posmarowalismy pierś musztardą ! Mały jak to zobaczył to odrzucił go ostry zapach tej musztardy i juz dydy przez cały dzień nie ruszył. Powiedział, ze dydy jest bee.Pozniej kilka nocy było strasznie, budził sie w nocy i wołał dydy,krzyczał, ryczył itd. zły byl przy tym strasznie, chyba ten zapach musztardy siedzial mu w głowie.
Trwalo to z tydzień i dalismy rade. Teraz czasami potrafi sie zbudzic i wola mama-dydy, takze w głowie mu ten dydy cały czas siedzi(a minęło juz 3 tyg.), ale juz wie , ze to nie dla niego.
W nocy jak sie zbudzi to dostanie pic, i najlepszy plus, ze nie budzi sie w nocy tak czesto,a nawet czasami potrafi przespać całą noc.
Wow, ale sie rozpisałam , to tyle.
Moim zdaniem, twój powrót do pracy nie musi sie wiązać z odstawieniem dziecka od piersi, zawsze zdarzysz to zrobić. A nawet jak sie zaczną u dziecka jakies choroby to bedzie to dla niego najlepsze lekarstwo.
dzieki Moncia za obszerna odpowiedz..fajnie ze u was tak stopniowo to zadzialalo i juz synus byl starszy,ja sie boje ze takie malenstwo trzeba juz tak szybko odstawic i szkolic kiedy ono potrzebuje ciepla, bezpieczenstwa ktore sobie wlasnie znajduje przy cycusiu.ja tez powrot do pracy bede miec wlasnie jak mala bedzie miec 6mies.u nas samo picie z butelki nie stanowi problemu bo mala pije z niej bez problemu lecz problem tkwi w tym ze mala traktuje cyca jak uspokajacza.niechce smoka a wlasnie cyc to jej smok he i w ciagu dnia jak marudzi nic nie idzie jej zainteresowac,skaanie,bujanie a wystarczy cyc na 5min i juz jest uspokojona, wtedy sobie ciamka i smacznie zasypia i tu kurcze jest problem grr niania bedzie musiala sie zajac a poki co nie moge jej nawet z mezem zostawic :/
witam, jestem autorką tego postu, a synek ma już 6 mies :)
jak mial 4 mies to zaczęlismy od nauki usypiania ze smoczkiem ale fakt że musiał synka usypiać mąż (niestety mnie sie nie udawało dawanie smoka bo dzidzia jest mądra i wie że mama ma pierś :)
wieczorem po karmieniu ja wychodziłam i zostawał tata i smok :) mały dwa dni protestował, był mocny płacz ale potem zaakceptował fakt że nie ma zasypiania z cycusiem.
w dzień podobnie, chociaz na spacerze nie ma problemu ze spaniem bez smoka. gdzieś ok 5go mies pierś przestała byc zupełnie potrzebna do zasypiania, chociaż w nocy nadal jest "niezbędna". Teraz zaczęło się ząbkowanie i jedyne co daje w nocy ukojenie to pierś. Ale wieczorem usypiamy synka ze smoczkiem :)
Generalnie jak synek miał 3 m-ce nie wyobrażałam sobie jak nauczy się zasypiać bez piersi, ale jak widać wszystko się zmienia bardzo szybko :)
jak mial 4 mies to zaczęlismy od nauki usypiania ze smoczkiem ale fakt że musiał synka usypiać mąż (niestety mnie sie nie udawało dawanie smoka bo dzidzia jest mądra i wie że mama ma pierś :)
wieczorem po karmieniu ja wychodziłam i zostawał tata i smok :) mały dwa dni protestował, był mocny płacz ale potem zaakceptował fakt że nie ma zasypiania z cycusiem.
w dzień podobnie, chociaz na spacerze nie ma problemu ze spaniem bez smoka. gdzieś ok 5go mies pierś przestała byc zupełnie potrzebna do zasypiania, chociaż w nocy nadal jest "niezbędna". Teraz zaczęło się ząbkowanie i jedyne co daje w nocy ukojenie to pierś. Ale wieczorem usypiamy synka ze smoczkiem :)
Generalnie jak synek miał 3 m-ce nie wyobrażałam sobie jak nauczy się zasypiać bez piersi, ale jak widać wszystko się zmienia bardzo szybko :)
Dziecko dobrze czuje się wtulone w ciało mamy i tak na razie to jest teraz dla was problem, bo chcecie to zrobic,tamto, a trzeba leżeć z dzieciakiem i z cyckiem na wierzchu.Ja tak do tego wtedy podchodziłam, jak powiedziala kolezanka wyze,j z czasem wszystko sie zmienia , dziecko rosnie, jego potrzeby staja sie inne itd. Moim zdaniem jesli dziecko potrzebuje matki tzn. ze potrzebuje, było z nami 9 miesiecy, cały czas przy nas, nie sposób tak łatwo odzwyczaic sie od tego.Nic na siłę! zreszta czas szybko leci i za jakis czas zobaczycie jak to jest jak juz mama nie jest ta najwazniejsza,bo moj synek to teraz woła sam,sam.A tamte chwile fajnie sie wspomina.
Także głowa do góry i nic na siłę.Dacie radę!
Także głowa do góry i nic na siłę.Dacie radę!
Dolaczam...mam identyczny problem. W dzien mam dodatkowe drzemki, bo mala nie chce.spac inaczej, tylko z piersia w buzi. A ja uwiazana, nic zrobic nie moje, w dodatku nie mam jak jej zostawic do usypiana z tata, bo pracuje na zmiany nocne i o 21 juz w pracy. Takze mala ze mna i czuje, ze piers u mleczko w poblizu. Jestem zalamana...
Czym zalamana???? Ze masz zdrowe dzoecko ktore tak bardzo pragnie Twojej bliskosci? To jest malenstwo,ma ogromna potrzebę poczucia bezpieczeństwa. Jak chcesz cos zrobić podczas gdy dziecko śpi,proponuje chustę. Albo spać z dzieckiem :) ten okres szybko mija,choc zdaje sobie sprawę,ze w tej chwili dla Ciebie 2-3 m-ce to wieczność ;) powodzenia i dawaj malej cieplo i bliskość ile tylko potrzebuje. To inwestycja na cale życie. A nie czyste mieszkanie,czy wyprasowane ubrania.
bliskość z dzieckiem nie oznacza , że ma 24 na dobę wisieć na tobie z rozmemłanym cyckiem w buzi. Litości. Macie to swoje karmienie cyckiem, nawet sie pewnie wysikać w spokoju nie możecie. Poza tym to nie kwestia cycka, tylko tego, że nie umiecie nauczyć dziecka zasypiać samemu bez wspomagaczy. Ale żeby nauczyć to niestety trzeba zacisnąć zęby i choć serce krwawi uspokajać i do łóżeczka. Moja córka przez 2 tygodnie próbowała histerii przy zasypianiu. Przytulałam, uspokajałam i do łóżeczka. I co? Teraz ma 4 miesiące . Butla, buzi, do łóżeczka, dostaje misia do przytulenia i śpi.
nie ma to jak rady zagorzałych wielbicielek karmienia piersią i zdecydowanych przeciwniczek, a w zasadzie brak rad ;)
Marta - ile maluszek ma? Jeśli jest mniejsza niż 6 miesięcy, to możliwe, że ma silny odruch ssania po prostu i to z czasem minie.
Jeśli malutka jest już starsza to musisz konsekwetnie ją odzwyczajać, bo z czasem będzie coraz gorzej, takie maluchy robią się już coraz bardziej cwane.
Możesz na początek spróbować po karmieniu podmienić cycusia na smoczek i tak odłożyć do łóżeczka
Ogólnie ja od początku odkłądałam do spania "u siebie w łóżeczku", nie uspokajałam cyckiem (jeśli wiedziałam, że syn się najadł to po godzinie nie jest głodny tylko ma inną potrzebę - chce spać, przytulić się, boli go brzuszek itp).
Z czasem się nauczył zasypiać sam, czasem ze smoczkiem, czasem bez, zależy jaki ma dzień.
Marta - ile maluszek ma? Jeśli jest mniejsza niż 6 miesięcy, to możliwe, że ma silny odruch ssania po prostu i to z czasem minie.
Jeśli malutka jest już starsza to musisz konsekwetnie ją odzwyczajać, bo z czasem będzie coraz gorzej, takie maluchy robią się już coraz bardziej cwane.
Możesz na początek spróbować po karmieniu podmienić cycusia na smoczek i tak odłożyć do łóżeczka
Ogólnie ja od początku odkłądałam do spania "u siebie w łóżeczku", nie uspokajałam cyckiem (jeśli wiedziałam, że syn się najadł to po godzinie nie jest głodny tylko ma inną potrzebę - chce spać, przytulić się, boli go brzuszek itp).
Z czasem się nauczył zasypiać sam, czasem ze smoczkiem, czasem bez, zależy jaki ma dzień.