Widok
zdjęcie szwu okrężnego
Witam
Czy ktoś miał zdejmowany szew okrężny z szyjki w Szpitalu Klinicznym?
Wiem, że będę musiała tam zostać co najmniej 3 dni. Mam pytanie czy ściągają szew zaraz po przyjęciu do szpitala i czekają czy się rozwinie akcja. Czy najpierw robią badania USG i np. posiew a potem decydują czy szew już zdejmować. Ja mam się zgłosić za tydzień (będzie to koniec 37 tyg ciąży) ale dziecko jest malutkie i boję się, że po zdjęciu szwu zacznę rodzić a wolałabym żeby jeszcze posiedziało w brzuszku.
Czy ktoś miał zdejmowany szew okrężny z szyjki w Szpitalu Klinicznym?
Wiem, że będę musiała tam zostać co najmniej 3 dni. Mam pytanie czy ściągają szew zaraz po przyjęciu do szpitala i czekają czy się rozwinie akcja. Czy najpierw robią badania USG i np. posiew a potem decydują czy szew już zdejmować. Ja mam się zgłosić za tydzień (będzie to koniec 37 tyg ciąży) ale dziecko jest malutkie i boję się, że po zdjęciu szwu zacznę rodzić a wolałabym żeby jeszcze posiedziało w brzuszku.
sze musi byc zdjety do 37 tygodnia. Waga dziecka tu nie ma znaczenia, a jego dojrzalosc tnz, czy faktycznie jest to 37tc. Rownie dobrze mozesz to skonsultowac ze swoim lekarzem prowadzacym ciaze. Zdjecie szwu moze sie odbyc podczas wizyty lekaskiej w przychodni, nie musi to byc w szpitalu. Ja tak mialam. wzne jest obserwacja, czy zdejcie szwu nie spowoduje akcj porodowej. ja urodzila i tak 2 tygodnie po zdjeciu szwu.
Będzie to na pewno końcówka 37 tygodnia. Mój lekarz prowadzący dał mi skierowanie do szpitala bo sam nie chciał ściągać szwu i ze względu na małą wagę dziecka. Miałam nadzieję, że może ktoś miał ściągany szew na Klinicznej i wie jakie mają procedury. Chociaż podejrzewam, że zależy to od indywidualnej sytuacji. Wiem, że na pewno położą mnie na co najmniej trzy dni, bo tak mi powiedział lekarz w szpitalu.
Miałam ściągany szew na klinicznej na przełomie 36/37 tygodnia. Szew miałam założony w 17 tygodniu, całą ciążę przeleżałam. Też się bałam co będzie po zdjęciu szwu i też mówili mi, ze dziecko za małe. Po zdjęciu szwu nic się nie działo, donosiłam spokojnie do 39 tyg, a dziecko wcale nie było małe 3840 :)
Witam
Hubik widzę, że dokopałaś mojego posta:)
Generalnie wygląda to tak, że trzymają cię w szpitalu co najmniej 3 dni. Szwy zdejmują zazwyczaj rano po obchodzie (oczywiście wszystko zależy od sytuacji przy przyjęciu, jak masz skurcze, czy szew sam schodzi to zdejmą od razu).
Ja byłam w specyficznej sytuacji, bo miałam wyznaczoną datę zgłoszenia do szpitala na 15 marca w piątek ( a chciałam wytrzymać z porodem do 17 marca ze względu na dłuższy urlop macierzyński). Od lekarki, która mnie przyjmowała dowiedziałam się, że i tak zostanę w szpitalu co najmniej do wtorku, bo chcą mi zrobić jeszcze dodatkowe badania (ze względu na niską masę płodu). Więc poprosiłam żeby zdjęli mi szew w poniedziałek. Lekarka się zgodziła, ale kazała mi odstawić leki na skurcze i jeśli się zacznie poród to i tak mi szew zdejmą.Skończyło się tak, że szew zdjęli mi w poniedziałek a i tak poród miałam dopiero 10 dni później wywoływany,e bo dzidzia nie rosła.
Samo zdjęcie szwu dość nieprzyjemne ale szybkie więc nie ma się za bardzo czym stresować.
Pozdrawiam i powodzenia
Hubik widzę, że dokopałaś mojego posta:)
Generalnie wygląda to tak, że trzymają cię w szpitalu co najmniej 3 dni. Szwy zdejmują zazwyczaj rano po obchodzie (oczywiście wszystko zależy od sytuacji przy przyjęciu, jak masz skurcze, czy szew sam schodzi to zdejmą od razu).
Ja byłam w specyficznej sytuacji, bo miałam wyznaczoną datę zgłoszenia do szpitala na 15 marca w piątek ( a chciałam wytrzymać z porodem do 17 marca ze względu na dłuższy urlop macierzyński). Od lekarki, która mnie przyjmowała dowiedziałam się, że i tak zostanę w szpitalu co najmniej do wtorku, bo chcą mi zrobić jeszcze dodatkowe badania (ze względu na niską masę płodu). Więc poprosiłam żeby zdjęli mi szew w poniedziałek. Lekarka się zgodziła, ale kazała mi odstawić leki na skurcze i jeśli się zacznie poród to i tak mi szew zdejmą.Skończyło się tak, że szew zdjęli mi w poniedziałek a i tak poród miałam dopiero 10 dni później wywoływany,e bo dzidzia nie rosła.
Samo zdjęcie szwu dość nieprzyjemne ale szybkie więc nie ma się za bardzo czym stresować.
Pozdrawiam i powodzenia
Jutro ide na kontrole i sie dopytam co i jak i dam znac co moj pan doktor planuje.
Lezenie teraz juz jest coraz lzejssze psychicznie bo Maluszek coraz wiekszy z dnia na dzien, wiec stres troche opada i ogromna radosc z oczekiwania jak sie widzi ze dni coraz miej zostalo.
Ale samym lezeniem to juz jestem bardzo zmeczona i sie frustruje, ze nie moge wstac, nic nie moge zrobic, poza tym im brzuch wiekszy tym ciezej sie ulozyc, w nocy nie spie po kilka godzin. Poza tym cala logistyka na meza glowie.. wiec jemu tez pewnie nie jest latwo, chociaz dzielnie sie trzyma i nie narzeka ;)
Nie jest to latwe doswiadczenie.. Moi znajomi juz nawet nie kusza sie na zarty w stylu 'ale ci dobrze, tez bym sobie polezala', bo reaguje dosc nerwowo ;)
W ciezkich chwilach mysle o nagrodzie - moim syneczku i gdzie pojedziemy na pierwsze wakacje, na ktore mysle bardzo zasluzylismy :)
Lezenie teraz juz jest coraz lzejssze psychicznie bo Maluszek coraz wiekszy z dnia na dzien, wiec stres troche opada i ogromna radosc z oczekiwania jak sie widzi ze dni coraz miej zostalo.
Ale samym lezeniem to juz jestem bardzo zmeczona i sie frustruje, ze nie moge wstac, nic nie moge zrobic, poza tym im brzuch wiekszy tym ciezej sie ulozyc, w nocy nie spie po kilka godzin. Poza tym cala logistyka na meza glowie.. wiec jemu tez pewnie nie jest latwo, chociaz dzielnie sie trzyma i nie narzeka ;)
Nie jest to latwe doswiadczenie.. Moi znajomi juz nawet nie kusza sie na zarty w stylu 'ale ci dobrze, tez bym sobie polezala', bo reaguje dosc nerwowo ;)
W ciezkich chwilach mysle o nagrodzie - moim syneczku i gdzie pojedziemy na pierwsze wakacje, na ktore mysle bardzo zasluzylismy :)
Ja idę za tydz na kontrolę a później od 33 tyg będę co tydzień kontrolowana też tak masz? jak czytam Ciebie to tak jak bym czytała własne myśli hehe mnie najbardziej dołuję to, że nie mogę zająć się moim synkiem a mam dwulatka w domku ale tatuś spisuję się bardzo bardzo na medal nawet jestem zazdrosna o ich relację haha mnie też drażniły tel typu i co jak tam co porabiasz brrrrr
W sumie dopiero po zdjeciu szwu mam miec kontrole co tydzien, chociaz nie sadze, zebym zdazyla sie na nie stawic ;) Ostatnia wizyte mialam 3 tygodnie temu. Na szczecie ten czas jakos spokojnie uplynal, bez skurczy itp.
Oj z malym synkiem to dopiero jest wyzwanie moge sobie tylko wyobrazic.. Ale juz nieduzo zostalo! Mi te ostatnie tygodnie uplynely bardzo szybko na szczescie. A teraz tez synek czy coreczka?
Oj z malym synkiem to dopiero jest wyzwanie moge sobie tylko wyobrazic.. Ale juz nieduzo zostalo! Mi te ostatnie tygodnie uplynely bardzo szybko na szczescie. A teraz tez synek czy coreczka?
Witam
Rowniez posiadam szew zakladany na Klinicznej i chcialabym aby go tam zdjeto. Obecnie jestem w 36 tc i dziecko ma mala wage ok 2 kg. Od 26 tc leze bo pomimo szwu szyjka sie rozwarla na 2cm a dzis jest juz zgladzona i przygotowana do porodu. Na zdjecie szwu mam zglosic sie do szpitala w 37tc. Dajcie znac czy po zdjeciu zatrzymano was w szpitalu czy nie? Jak to wygladalo?
Rowniez posiadam szew zakladany na Klinicznej i chcialabym aby go tam zdjeto. Obecnie jestem w 36 tc i dziecko ma mala wage ok 2 kg. Od 26 tc leze bo pomimo szwu szyjka sie rozwarla na 2cm a dzis jest juz zgladzona i przygotowana do porodu. Na zdjecie szwu mam zglosic sie do szpitala w 37tc. Dajcie znac czy po zdjeciu zatrzymano was w szpitalu czy nie? Jak to wygladalo?
No to chyba bede pierwsza, bo postanowilam ze pojde do szpitala za tydzien w piatek. Zobaczymy jak to bedzie. Leze plackiem od 26 tygodnia teraz leci 36 juz nie daje rady wiecej lezec. Wariuje a kazdy ruch i chodzenie to skorcz. Mysle ze po zdjeciu tego szwu dlugo nie bede musiala czekac o ule dotrwam do tego piatku i akcja nie zacznie sie sama szybciej.
JA miałam ściągany szew w 36 tygodniu, a leżałam plackiem od 24 tygodnia. Zdjęcie szwu nie bolało, chodziłam z rozwarciem na 4 palce jeszcze uwaga 4 tygodnie :-) synek urodził się tydzień po terminie. A mówili, że raczej szybko urodzę, więc nie ma reguły. Ale na pocieszenie rodziłam no może z 3/4 min, poród super, położna i lekarz mówili, że z takim porodem to tylko do tv hihi Powodzenia!
Szew w 16 tc, w 21 tc taśma (szyjka ciągle się skracała) + leżenie plackiem. Zdjęte w 37 tc+2 dni (bolało, nie ma co się oszukiwać). Rozwarcie się nie zrobiło, zapis KTG prawidłowy więc tego samego dnia do domu. Teraz 40 tc, czop odchodzi od tygodnia, szyjki brak, rozwarcie 4 cm, skurczy brak. Czekamy :)