Widok
Mamusie majowo - czerwcowe 2014 *3*
Dziewczyny, tworzę nowy wątek, bo tamten jest dłuuuugi.
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 monika
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
24.05 ja3
26.05 graszka
27.05 ewwa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
22.06 kalitta
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-majowo-czerwcowe-2014-2-t501828,1,130.html#npu1
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 monika
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
24.05 ja3
26.05 graszka
27.05 ewwa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
22.06 kalitta
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-majowo-czerwcowe-2014-2-t501828,1,130.html#npu1
Wczoraj córka zapytała czy mam w brzuszku dzidziusia
Powiedzieliśmy jej, że tak :) Ucieszyła się ogromnie i powiedziała, że ona woli siostrę. Ale ze spokojem podeszła do informacji, że jeszcze nie wiadomo kto tam siedzi :)
Głaskała, uśmiechała się i powiedziała, że fajny jest ten dzidziuś.
Powiedziałam jej, że będzie starszą siostrą i będzie mogła uczyć brata albo siostrę różnych rzeczy.
Pozytywna reakcja :D
Widzicie, nie chciałam jeszcze mówić córce o rodzeństwie, to dziecko samo się domyśliło :)))
Powiedzieliśmy jej, że tak :) Ucieszyła się ogromnie i powiedziała, że ona woli siostrę. Ale ze spokojem podeszła do informacji, że jeszcze nie wiadomo kto tam siedzi :)
Głaskała, uśmiechała się i powiedziała, że fajny jest ten dzidziuś.
Powiedziałam jej, że będzie starszą siostrą i będzie mogła uczyć brata albo siostrę różnych rzeczy.
Pozytywna reakcja :D
Widzicie, nie chciałam jeszcze mówić córce o rodzeństwie, to dziecko samo się domyśliło :)))
Ja chodze do pro- feminy w szpitalu w Wejherowie bo jestem z wejherowa do dr. Kubickiej i jest świetna fakt że nie przyjmuje nowych pacjentek ja prowadziłam u niej 1 ciąże i tą od początku też prowodze na NFZ. Jest jeden sposób aby sie do niej dostać i to na nfz jak coś to napisz do mnie to ci powiem. No i polecam bo jest świetna .
Witam Was Dziewczyny. Mogę dołączyć? Termin mam na 29 czerwca, to moje drugie dziecko. Na wczorajszym usg 14 mm i bijące serduszko, także podczytywałam Was wcześniej ale dołączyć mogę teraz na odrobinę spokojniej.
Czytałam wasze rozważania na temat kremu na rozstępy. U mnie niestety wszystkie kobiety w ciąży w rodzinie dostawały i mnie nie ominęło. Kupiłam mustelle i wiele innych. Nic nie pomogło, dostałam około 6 miesiąca, popękał mi cały brzuch i uda, piersi od dojrzewania mam w rozstępach. Za to moje koleżanki czasami tylko oliwką pod prysznicem się smarowały i nic, także warto dbać ale chyba są przypadki na które nie ma mocnych czyli takie jak ja.
Czytałam wasze rozważania na temat kremu na rozstępy. U mnie niestety wszystkie kobiety w ciąży w rodzinie dostawały i mnie nie ominęło. Kupiłam mustelle i wiele innych. Nic nie pomogło, dostałam około 6 miesiąca, popękał mi cały brzuch i uda, piersi od dojrzewania mam w rozstępach. Za to moje koleżanki czasami tylko oliwką pod prysznicem się smarowały i nic, także warto dbać ale chyba są przypadki na które nie ma mocnych czyli takie jak ja.
Pozwolę sobie dopisać się do listy.
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 monika
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
24.05 ja3
26.05 graszka
27.05 ewwa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
22.06 kalitta
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 monika
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
24.05 ja3
26.05 graszka
27.05 ewwa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
22.06 kalitta
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
Cześć! Kilka dni mnie nie było a tu tyle się dzieje! Ale mam dużo do czytania:)
Witam serdecznie nowe mamusie:) fajnie że nas tak dużo:)
ewwa ale świetnie Twoja córeczka zareagowała!
z rozstępami to musi być jakaś genetyczna sprawa-w pierwszej ciąży przytyłam baaardzo (30kg-wiem -masakra;)), nie używałam specjalnych kremów -i ani jednego rozstępu nie mam! ale pewnie to prawda,że dobry krem zminimalizuje szkody:)
w środę idę do gina, już się nie mogę doczekać,jak zobaczę malucha:) oczywiscie martwie sie, czy wszystko w porządku, czy dobrze rośnie...
Ciekawe czu już dowiem się kto tam siedzi w brzuszku:)
Super że już weekend:)
Witam serdecznie nowe mamusie:) fajnie że nas tak dużo:)
ewwa ale świetnie Twoja córeczka zareagowała!
z rozstępami to musi być jakaś genetyczna sprawa-w pierwszej ciąży przytyłam baaardzo (30kg-wiem -masakra;)), nie używałam specjalnych kremów -i ani jednego rozstępu nie mam! ale pewnie to prawda,że dobry krem zminimalizuje szkody:)
w środę idę do gina, już się nie mogę doczekać,jak zobaczę malucha:) oczywiscie martwie sie, czy wszystko w porządku, czy dobrze rośnie...
Ciekawe czu już dowiem się kto tam siedzi w brzuszku:)
Super że już weekend:)
ja na temat lekarzy na nfz się nie wypowiadam bo ich nie znam ;) poprzednią ciążę jak i tą prowadzę prywatnie.
co do kremów to w poprzedniej ciąży smarowałam się mustellą ale generalnie robiłam to dość nieregularnie, a nie mam żadnych rozstępów ani na brzuchu ani na piersiach. ciekawe jak będzie teraz ;) na razie się nie smaruję ;p generalnie nie lubię smarowideł bo to wszystko tłuste ;p a oliwki to już w ogóle nie zdzierżę :/
a mój pierworodny od wczorajszej nocy gorączkuje :( dzisiaj w nocy nieco lepiej ale teraz ciągle na pograniczu gorączki :( innych objawów brak...
co do kremów to w poprzedniej ciąży smarowałam się mustellą ale generalnie robiłam to dość nieregularnie, a nie mam żadnych rozstępów ani na brzuchu ani na piersiach. ciekawe jak będzie teraz ;) na razie się nie smaruję ;p generalnie nie lubię smarowideł bo to wszystko tłuste ;p a oliwki to już w ogóle nie zdzierżę :/
a mój pierworodny od wczorajszej nocy gorączkuje :( dzisiaj w nocy nieco lepiej ale teraz ciągle na pograniczu gorączki :( innych objawów brak...
Dziewczyny a ćwiczycie sobie troszkę czy wcale ?
ja przyznam się szczerze, że od kiedy dowiedziałam się, że jestem wciąży się tak paskudnie rozleniwiłam, że jedyna forma aktywności jest w łóżku :)
czytałam w internecie, że są fajne ćwiczenia rozciągające dzięki którym łatwiej się rodzi ale nie bardzo mam siłe żeby się do tego zabrać.
opowiedzcie jak to jest z wami ;)
ja przyznam się szczerze, że od kiedy dowiedziałam się, że jestem wciąży się tak paskudnie rozleniwiłam, że jedyna forma aktywności jest w łóżku :)
czytałam w internecie, że są fajne ćwiczenia rozciągające dzięki którym łatwiej się rodzi ale nie bardzo mam siłe żeby się do tego zabrać.
opowiedzcie jak to jest z wami ;)
Ja przed ciążą chodziłam ns zumbe i bardzo mi tego brakuje. Chciałam się zapisać na jakąś joge czy inne dla ciężarnych, ale samopoczucie mi na razie nie pozwala. Poza tym tego typu zajęcia ss na ogół w środku dnia, a ja jeszcze pracuję. Liczę na to, ze od stycznia gdzieś pójdę, bo wtedy już będę na zwolnieniu.
ja na razie nei cwicze.. lekarz kazal sie oszczedzac, jak zniknie mi krwiak i lekarz potwieriz ze moge to chce sie zapisac na jakies cwiczenia dla ciezarnych, tylko tez na razie pracuje wiec moze byc ciezko.
mnie dzis z kolei rozlozylo przeziebienie.
okropnie boli mnie gardlo :(
masakra jakas :(
zastanawiam sie ciagle czy wziac tantum verde w sprayu - niy lekarka powiedziała, że można, ale nie wiem sama.... w końcu to jakiś lek.
czosnku nie zdzierżę niestety, miodu nie trawię, wiec na razie pije herbate z sokiem z malin.
mnie dzis z kolei rozlozylo przeziebienie.
okropnie boli mnie gardlo :(
masakra jakas :(
zastanawiam sie ciagle czy wziac tantum verde w sprayu - niy lekarka powiedziała, że można, ale nie wiem sama.... w końcu to jakiś lek.
czosnku nie zdzierżę niestety, miodu nie trawię, wiec na razie pije herbate z sokiem z malin.
a co wcinacie Dziewczyny? całkowicie przestawiłyście sie na zdrowe jedzienie? ja przyznam sie ze czasami zgrzeszę i zjem jakąś pizze :) albo popije łyka coli..
Mąż dzisiaj mnie namawiał na impereze sylwestrowa ze znajomymi w pensjonacie nad morzem ale odmówiłam - jakoś mi się nie uśmiecha siedzieć miedzy pijącymi i słuchać pięknych opowieści na fazie ;).
Mąż dzisiaj mnie namawiał na impereze sylwestrowa ze znajomymi w pensjonacie nad morzem ale odmówiłam - jakoś mi się nie uśmiecha siedzieć miedzy pijącymi i słuchać pięknych opowieści na fazie ;).
Ja jak pamietam to cwicze tylko miesnie kegla.
Graszka, jak masz zawroty glowy to skonsultuj z lekarzem czy nie powinnas jakiegos zelaza brac. Ja przynajmniej musialam brac jak w pierwszej ciazy mialam zawroty.
Luna, na gardlo jeszcze pomaga plukanie woda z sola.
A co do jedzenia to dopoki mialam mdlosci to jadlam dosc zdrowo/ lekko, mialam poprostu ogromna ochote na owoce i warzywa, na slodycze patrzec nie moglam. Teraz juz moge, wiec podjadam, a fast foody sporadycznie tez sie zdarzaja. Cole tylko bezkofeinowa zdarzylo mi sie pic.
Graszka, jak masz zawroty glowy to skonsultuj z lekarzem czy nie powinnas jakiegos zelaza brac. Ja przynajmniej musialam brac jak w pierwszej ciazy mialam zawroty.
Luna, na gardlo jeszcze pomaga plukanie woda z sola.
A co do jedzenia to dopoki mialam mdlosci to jadlam dosc zdrowo/ lekko, mialam poprostu ogromna ochote na owoce i warzywa, na slodycze patrzec nie moglam. Teraz juz moge, wiec podjadam, a fast foody sporadycznie tez sie zdarzaja. Cole tylko bezkofeinowa zdarzylo mi sie pic.
hej:)
o tantum verde pytałam gina, mówił, że spokojnie można brać, ja stosowałam, jak mnie drapało w gardle, bo ginowi mojemu ufam bardzo :)
aktywność fizyczna, hmm ...przed ciążą biegałam, ale teraz jak się zmęczę, to brzuch mnie pobolewa, więc odpuściłam sobie. Za to czasem uda mi się na basen pójść:) w pierwszej ciąży nie chodziłam na basen ze strachu przed infekcją a i tak przez całą ciążę miałam drożdżaki i inne paskudy. WIęc teraz chodzę, póki co nic się nie przypałętało:)
zdrowej diety utrzymać nie potrafię :) tzn jem duuużo zdrowych rzeczy, ale poza nimi... ech... słodycze, w szczególności te z czekoladą, no nie potrafię się oprzeć :)
a ostatnio grzanki z żółtym serem bardzo za mną chodzą:)
za to porzuciłam ukochaną kawę, której pijałam zdecydowanie za dużo, teraz tylko 1 małą filiżaneczkę dziennie sobie pozwalam
pozdrowionka:)
o tantum verde pytałam gina, mówił, że spokojnie można brać, ja stosowałam, jak mnie drapało w gardle, bo ginowi mojemu ufam bardzo :)
aktywność fizyczna, hmm ...przed ciążą biegałam, ale teraz jak się zmęczę, to brzuch mnie pobolewa, więc odpuściłam sobie. Za to czasem uda mi się na basen pójść:) w pierwszej ciąży nie chodziłam na basen ze strachu przed infekcją a i tak przez całą ciążę miałam drożdżaki i inne paskudy. WIęc teraz chodzę, póki co nic się nie przypałętało:)
zdrowej diety utrzymać nie potrafię :) tzn jem duuużo zdrowych rzeczy, ale poza nimi... ech... słodycze, w szczególności te z czekoladą, no nie potrafię się oprzeć :)
a ostatnio grzanki z żółtym serem bardzo za mną chodzą:)
za to porzuciłam ukochaną kawę, której pijałam zdecydowanie za dużo, teraz tylko 1 małą filiżaneczkę dziennie sobie pozwalam
pozdrowionka:)
Ja dzis z przykrymi przygodami. W nocy bolal mnie brzuch ale uznalam to za na tym etapie normalne... A obudzilam sie z plamieniem, pojechalismy szybko do szpitala. Bardzo sie wystraszylam. Na usg serduszko bilo ale mam cechy odklejania sie trofoblastu. Dostalam d*phaston 3 razy po 1 i nakaz lezenia. Jeszcze nie powiedzielismy rodzinie a teraz przy coreczce bede potrzebowala pomocyi. Maz raczej nie da rady tyle dni zostac w domu. Ech bardzo sie martwie, ciagle ten brzuch sie napina i boli :-(
Bedzie wszystko dobrze Lidka, duzo zdrowka zycze:) to moj problem przy twoim to pryszcz. Ja w nocy obudzilam sie z obrzekiem i silnym bolem dziasla przy osemce. Spuchniete mam to dziaslo:(( z trudem przelykalam tez sline, bo bol promieniowal az do gardla.
Zaparzylam sobie szalwie i wyplukalam kilka razy usta. Teraz jest juz troche lepiej, ale nie jest to nic milego
Zaparzylam sobie szalwie i wyplukalam kilka razy usta. Teraz jest juz troche lepiej, ale nie jest to nic milego
Dzieki Dziewczyny za wsparcie. Cały czas leze i licze na to, że się wszystko ułoży.
Graszka wiesz może lepiej unikaj szałwi, może już lepiej nie płucz więcej. Wklejam Ci info
Szałwii powinny unikać także kobiety w ciąży szałwia zaliczana jest do ziół, które mogą spowodować poronienie, choć działanie takie nie zostało jeszcze dokładnie zbadane oraz kobiety karmiące, roślina ta bowiem zmniejsza laktację. Przed rozpoczęciem kuracji ziołowej należy więc zasięgnąć opinii lekarza zioła, jak każde lekarstwo, muszą być stosowane ostrożnie i zgodnie z przeznaczeniem.
Poczytaj może rumianek? Też zdrówka życzę. Miłego dnia dla Was wszystkich.
Graszka wiesz może lepiej unikaj szałwi, może już lepiej nie płucz więcej. Wklejam Ci info
Szałwii powinny unikać także kobiety w ciąży szałwia zaliczana jest do ziół, które mogą spowodować poronienie, choć działanie takie nie zostało jeszcze dokładnie zbadane oraz kobiety karmiące, roślina ta bowiem zmniejsza laktację. Przed rozpoczęciem kuracji ziołowej należy więc zasięgnąć opinii lekarza zioła, jak każde lekarstwo, muszą być stosowane ostrożnie i zgodnie z przeznaczeniem.
Poczytaj może rumianek? Też zdrówka życzę. Miłego dnia dla Was wszystkich.
Lidka-lez odpoczywaj i sie oszczedzaj, musi być wszystko dobrze.
Co do zdrowego jedzenia to u mnie z tym ciężko ;)
Przez mdłości mam mało na co ochotę i mało co mnei nie odrzuca, więc jem to co mogę przełknąć.
Ogólnie nie jem słodyczy (które przed ciążą uwielbiałam), ale za to mam chętni na fast foody.
Kawy ogolnie nie pijam, sporadycznie jakieś cappucino.
Co do zdrowego jedzenia to u mnie z tym ciężko ;)
Przez mdłości mam mało na co ochotę i mało co mnei nie odrzuca, więc jem to co mogę przełknąć.
Ogólnie nie jem słodyczy (które przed ciążą uwielbiałam), ale za to mam chętni na fast foody.
Kawy ogolnie nie pijam, sporadycznie jakieś cappucino.
Ja też rzuciłam kofeine, tytoń i alkohol.
mam jednak duży problem z trawieniem i od kiedy nie pale i nie pije kawy mam poważne problemy z załatwianiem się i nie wiem co robić.
lekarze mówią o zmianie diety ale same wiecie jak to jest, ciężko sobie odmówić ulubionego jedzenia a leków, nawet ziołowych strach brać.
mam jednak duży problem z trawieniem i od kiedy nie pale i nie pije kawy mam poważne problemy z załatwianiem się i nie wiem co robić.
lekarze mówią o zmianie diety ale same wiecie jak to jest, ciężko sobie odmówić ulubionego jedzenia a leków, nawet ziołowych strach brać.
o fajki też rzuciłam jak się dowiedziałam. o ile przez pierwszy tydzień strasznie mi sie chciało o tyle później zaczęły się mdłości, których jedynym plusem jest właśnie to, że palić mi się nie chce :P
ja dziś bardziej chora niż wczoraj... zapisałam się na wszelki wypadek do lekarza jakby mi nie przeszło, żeby wziąć zwolnienie.
Dziewczyny pracujące - zakładając, że będziecie się dobrze czuły do kiedy macie zamiar pracować??
My dziś zaczynamy 12 tydzień :)
ja dziś bardziej chora niż wczoraj... zapisałam się na wszelki wypadek do lekarza jakby mi nie przeszło, żeby wziąć zwolnienie.
Dziewczyny pracujące - zakładając, że będziecie się dobrze czuły do kiedy macie zamiar pracować??
My dziś zaczynamy 12 tydzień :)
Ja to kawoszka jestem, ale od kiedy dowiedzialam sie o ciazy to nie pije. Czasami mam ochote, szczegolnie jak mezowi robie i tak pieknie pachnie! No i troche tej energii by sie przydalo. Kupilam bezkofeinowa, ale jakos mnie do niej nie ciagnie.
A jesli chodzi o zaparcia to ogolnie jest to czeste w ciazy.
A jesli chodzi o zaparcia to ogolnie jest to czeste w ciazy.
Luna gratulację ;) już 3 miesiące za Wami ;) Mamy termin na ten sam dzień, w którym szpitalu zdecydowałaś się rodzić ?
Ja cały czas pracuje, nie mam żadnych przeciwskazań poza tym, że o 12 przed komputerem dosłownie zasypiam na klawiaturze a zimą będzie pewnie jeszcze gorzej.
Mam nadzieję, pracować do marca. Mamy system premiowy w firmie i dużo by nam te piniążki pomogły, jak odejdziemy na roczny urlop macieżyński. niestety w moim biurze do macieżyńskiego liczy się jedynie podstawa, premie są uznaniowe.
ale najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo maleństwa, jak tylko będę musiała leżeć zrobie to bez wahania.
Lidka, jak się trzymasz? mam nadzieję, że wszystko i Was dobrze. Trzymam za Was mocno kciuki ;)
Ja cały czas pracuje, nie mam żadnych przeciwskazań poza tym, że o 12 przed komputerem dosłownie zasypiam na klawiaturze a zimą będzie pewnie jeszcze gorzej.
Mam nadzieję, pracować do marca. Mamy system premiowy w firmie i dużo by nam te piniążki pomogły, jak odejdziemy na roczny urlop macieżyński. niestety w moim biurze do macieżyńskiego liczy się jedynie podstawa, premie są uznaniowe.
ale najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo maleństwa, jak tylko będę musiała leżeć zrobie to bez wahania.
Lidka, jak się trzymasz? mam nadzieję, że wszystko i Was dobrze. Trzymam za Was mocno kciuki ;)
jej Lidka,bardzo Ci współczuję! moja pierwsza ciąża była zagrożona na początku i też sie strasznie martwiłam. Odpoczywaj i niech Ci pieknie dzidziuś rośnie!
Graszka,mi też krwawią dziąsła prz myciu zębów i są bardzo wrażliwe. Kupilam najmiększą szczoteczkę i pastę sensodyne i troszenieczke jest lepiej:)
Kończę 16tc i ciężko mi w pracy wysiedzieć, bolą mnie plecy i brzuchowi niewygodnie, a jeszcze do końca roku chcialam popracować:)
Graszka,mi też krwawią dziąsła prz myciu zębów i są bardzo wrażliwe. Kupilam najmiększą szczoteczkę i pastę sensodyne i troszenieczke jest lepiej:)
Kończę 16tc i ciężko mi w pracy wysiedzieć, bolą mnie plecy i brzuchowi niewygodnie, a jeszcze do końca roku chcialam popracować:)
Witam, nieśmiało postanowiłam dołączyć do listy :)
Termin mam na 20 czerwca, to moje drugie dziecko, pierwszy był synek Bartuś, który ma obecnie 2 latka i 1 m-c.
Choć ciążę zaczęłam z problemami (plamienia), to obecnie czujemy się nieźle, luteina zadziałała i nawet wciąż pracuję :)
Pozdrawiam wszystkie mamusie :)
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 monika
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
24.05 ja3
26.05 graszka
27.05 ewwa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
Termin mam na 20 czerwca, to moje drugie dziecko, pierwszy był synek Bartuś, który ma obecnie 2 latka i 1 m-c.
Choć ciążę zaczęłam z problemami (plamienia), to obecnie czujemy się nieźle, luteina zadziałała i nawet wciąż pracuję :)
Pozdrawiam wszystkie mamusie :)
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 monika
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
24.05 ja3
26.05 graszka
27.05 ewwa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

U mnie bez zmian. Ciągle leże. Już mam dosyć a jeszcze tyle dni, ale maluch najważniejszy. My ze swojej strony z mężem postawimy wszystko na głowie, żeby było dobrze ale wiadomo nie wszystko pewnie od nas zależy. Wstałam dziś tylko 3 razy w tym raz na szybki prysznic i niestety nadal plamię :( Brzuch boli i czasami się napina.
Mąż sobie radzi nieźle, całkiem zjadliwie gotuje :) Tylko kłócą się z córeczką bo na mniej pozwala i ciągle słyszę jak córcia mu tłumaczy, jak w co się trzeba bawić :)
Mąż sobie radzi nieźle, całkiem zjadliwie gotuje :) Tylko kłócą się z córeczką bo na mniej pozwala i ciągle słyszę jak córcia mu tłumaczy, jak w co się trzeba bawić :)
monica88 co do porodu, to gdyby nie było mi szkoda kasy to bym sie zdecydowała na swissmed :P
ale 6tys to uwazam, że przesada. tym bardziej, że ostatnio oglądałam wózki i oczywiście ten, który mi się podoba ma kosmiczną cenę ;) ale prędzej kupię drogi wózek, niż będę rodzić w swiss :P
najbardziej bym chciała na klinicznej, ale tam ponoć ciężko się dostać.
Na pewno nie w wojewódzkim ;)
ja dziś na chwilę w pracy, ale przez to że gardlo mnie boli niemiłosiernie wyląduję na zwolnieniu znowu.... mam nadzieje, że keirownik się nie zeźli ;) bo w robocie mamy gorący okres.
ale 6tys to uwazam, że przesada. tym bardziej, że ostatnio oglądałam wózki i oczywiście ten, który mi się podoba ma kosmiczną cenę ;) ale prędzej kupię drogi wózek, niż będę rodzić w swiss :P
najbardziej bym chciała na klinicznej, ale tam ponoć ciężko się dostać.
Na pewno nie w wojewódzkim ;)
ja dziś na chwilę w pracy, ale przez to że gardlo mnie boli niemiłosiernie wyląduję na zwolnieniu znowu.... mam nadzieje, że keirownik się nie zeźli ;) bo w robocie mamy gorący okres.
Kilka dni mnie nie było, a tu już tyle zaległości w czytaniu :)
Lidkaj na pewno wszystko będzie dobrze, tylko trzeba uzbroić się w cierpliwość. Całym sercem jestem przy Tobie. Koleżanka była w podobnej sytuacji i wszystko dobrze się skończyło, Tobie też tego życzę.
Nie wiem czy nie za wcześnie się pochwalę ale chyba wreszcie przeszły mi mdłości :D wczoraj zjadłam normalne śniadanie z rodziną i wszystko było ok, zaryzykowałam bo już od 4 dni było lepiej. Normalnie skaczę z radości, wszystko zaczyna mi smakować :) Myślicie , że to możliwe? właśnie zaczynamy 11tydz.
Aktywność fizyczną ograniczyłam do spacerów zgodnie z zaleceniami lekarza. Nie czuję się z tym dobrze bo zawsze prowadziłam bardzo aktywny tryb życia i czuję się teraz taka zdziadziała :/ ale przecież najważniejsze żeby dzidzia zdrowo się rozwijała :) więc dam radę!
Lidkaj na pewno wszystko będzie dobrze, tylko trzeba uzbroić się w cierpliwość. Całym sercem jestem przy Tobie. Koleżanka była w podobnej sytuacji i wszystko dobrze się skończyło, Tobie też tego życzę.
Nie wiem czy nie za wcześnie się pochwalę ale chyba wreszcie przeszły mi mdłości :D wczoraj zjadłam normalne śniadanie z rodziną i wszystko było ok, zaryzykowałam bo już od 4 dni było lepiej. Normalnie skaczę z radości, wszystko zaczyna mi smakować :) Myślicie , że to możliwe? właśnie zaczynamy 11tydz.
Aktywność fizyczną ograniczyłam do spacerów zgodnie z zaleceniami lekarza. Nie czuję się z tym dobrze bo zawsze prowadziłam bardzo aktywny tryb życia i czuję się teraz taka zdziadziała :/ ale przecież najważniejsze żeby dzidzia zdrowo się rozwijała :) więc dam radę!
No ja się wybieram do swissmed. Oby tylko nie było komplikacji na końcówce, żeby mnie przyjęli. Miałam w pewnym momencie myśl, że zamiast do swiss może lepiej pojechać na tygodniowy urlop i wygrzać d*pkę, odpocząć. Ale jednak wolę mieć opiekę, komfort i nie martwić się o to czy trafię na heterę, czy będzie miejsce na porodówce...
Nie pytałam jeszcze lekarza jakie ma zdanie o tej placówce. Może zrobię to w piątek, bo idę na wizytę z wynikiem USG. Wcześniej nie było sensu pytać.
Nie pytałam jeszcze lekarza jakie ma zdanie o tej placówce. Może zrobię to w piątek, bo idę na wizytę z wynikiem USG. Wcześniej nie było sensu pytać.
Cześć dziewczyny, ja ostatnio gorzej się czułam, podczytywałam Was ale nie miałam weny nic pisać.
My zaczynamy pomału rosnąć, wczoraj po imprezie imieninowej brzuszek mi wyszedł (z najedzenia :p ) ale w sumie został :) także myślę,że to już ten czas i pomału będzie coraz bardziej widoczny.
Ja wizytę mam dopiero za 2 tygodnie, po takiej przerwie już stęskniona jestem zobaczyć Maleństwo :)
A Luna mogę zapytać czemu na pewno nie Wojewódzki? Jest w moich rozważaniach dlatego pytam.
My zaczynamy pomału rosnąć, wczoraj po imprezie imieninowej brzuszek mi wyszedł (z najedzenia :p ) ale w sumie został :) także myślę,że to już ten czas i pomału będzie coraz bardziej widoczny.
Ja wizytę mam dopiero za 2 tygodnie, po takiej przerwie już stęskniona jestem zobaczyć Maleństwo :)
A Luna mogę zapytać czemu na pewno nie Wojewódzki? Jest w moich rozważaniach dlatego pytam.
moja kumpela rodziła w swiss - powiedziała, że mogłaby tak rodzić 10 dzieci. (nastawiała sie na podór naturalny, wyszła cesarka, ale dla niej nie chodziło o poród "bezbolesny", czy cesarke na życzenie, tylko o cały pakiet "po"
że będzie miała dobrą opiekę, dobre jedzenie, komfort psychiczny w pokoju, męża czy inną rodzinę przy sobie w razie potrzeby, uśmiechnięte położne, jak będzie chciała się przespać to położne zajmą się dzieckiem, a nie jak na zaspie jej przyjaciólka rodziła mając lat 18 i spytała się położnej, czy mogła by spojrzeć na małego bo chce iść pod szybki prysznic to położna stwierdziła, że nie jest od takich rzeczy.
że będzie miała dobrą opiekę, dobre jedzenie, komfort psychiczny w pokoju, męża czy inną rodzinę przy sobie w razie potrzeby, uśmiechnięte położne, jak będzie chciała się przespać to położne zajmą się dzieckiem, a nie jak na zaspie jej przyjaciólka rodziła mając lat 18 i spytała się położnej, czy mogła by spojrzeć na małego bo chce iść pod szybki prysznic to położna stwierdziła, że nie jest od takich rzeczy.
asia87, w wojewódzkim rodziła chyba największa ilość moich bliskich osób.
Moja siostra ogólnie była zadowolona (miała 2 cesarki tam, drugą umówioną), a reszta ma właśnie nienajlepsze opinie.
Ale...
ogólnie każda porodówka ma swoje plusy i minusy uważam.
Ja jednak przy pierwszym porodzie za minus uważam to, że mąż nie może wejść do pokoju (tak wiem, zaraz tu napiszecie, że nie można się swobodnie powietrzyć przy mężach innych pacjentek, że zarazki itp itd) jednak ja uważam, że przyjście bliskiej osoby to fantastyczna sprawa po porodzie, kiedy chcesz iść chociażby do lazienki przy pierwszym dziecku i boisz się je zostawić.
Położne - przyjaciółka rodziła tam teraz 2 dziecko na początku listopada. mowi, że dobrze, że to było drugie dziecko, bo wiedziała co i jak, ale pierworódki były spanikowane, bo nikt do nich przez 5 godz nie zajrzał, mówi, że jest kilka fajnych położnych - zależy jak się trafi.
Ewentualna cesarka - ordynator ciśnie bardzo o poród naturalny, rodziły tam m.in. moje dwie koleżanki - i obie miały cesarke już wg nich na ostatni moment po zrobieniu awantury. tj dobrze, że nic się nie stało, ale dziecku zanikało tętno, a ordynator cisnął o naturalny poród dalej (mimo, że była to ciąża bliźniacza i jeden z bliźniakow był martwy więc wg mnie była to ciąża wysokiego ryzyka).
chciałabym mieć jednak świadomość, że jeśli cesarka będzie konieczna, to lekarz ją zrobi odpowiednio wcześnie, a nie na ostatni giwzdek ryzykując niedotlenieniem maleństwa
Oddział opieki dla noworodków - ponoć lepszy jest na zaspie i na klinicznej.
Moja siostra ogólnie była zadowolona (miała 2 cesarki tam, drugą umówioną), a reszta ma właśnie nienajlepsze opinie.
Ale...
ogólnie każda porodówka ma swoje plusy i minusy uważam.
Ja jednak przy pierwszym porodzie za minus uważam to, że mąż nie może wejść do pokoju (tak wiem, zaraz tu napiszecie, że nie można się swobodnie powietrzyć przy mężach innych pacjentek, że zarazki itp itd) jednak ja uważam, że przyjście bliskiej osoby to fantastyczna sprawa po porodzie, kiedy chcesz iść chociażby do lazienki przy pierwszym dziecku i boisz się je zostawić.
Położne - przyjaciółka rodziła tam teraz 2 dziecko na początku listopada. mowi, że dobrze, że to było drugie dziecko, bo wiedziała co i jak, ale pierworódki były spanikowane, bo nikt do nich przez 5 godz nie zajrzał, mówi, że jest kilka fajnych położnych - zależy jak się trafi.
Ewentualna cesarka - ordynator ciśnie bardzo o poród naturalny, rodziły tam m.in. moje dwie koleżanki - i obie miały cesarke już wg nich na ostatni moment po zrobieniu awantury. tj dobrze, że nic się nie stało, ale dziecku zanikało tętno, a ordynator cisnął o naturalny poród dalej (mimo, że była to ciąża bliźniacza i jeden z bliźniakow był martwy więc wg mnie była to ciąża wysokiego ryzyka).
chciałabym mieć jednak świadomość, że jeśli cesarka będzie konieczna, to lekarz ją zrobi odpowiednio wcześnie, a nie na ostatni giwzdek ryzykując niedotlenieniem maleństwa
Oddział opieki dla noworodków - ponoć lepszy jest na zaspie i na klinicznej.
Ja rodziłam na Klinicznej córkę. Początkowo byłam przerażona. Chciałam rodzić w Wejherowie bo ten szpital troche znałam ale dobrze się stało. Jednak jak weszłam na kliniczną to powiedziałam do męża żeby mnie zabrał z tego zamczyska bo ja tu nie zostanę. Sama porodówka już ok po remoncie ładne sale, ale położna powiedziała że nic sie jeszcze nie będzie działo i mąż ma jechać do domu. Przez co ostatecznie rodziłam sama a nie chciałam tego. Znieczulenie wyprosiłam ale dali mi je bardzo późno praktycznie na pierwszym bólu partym. Ale luz było spoko. Gorzej z samym położnictwem oddział już taki mega obskurny i chyba do tej pory nie było remontu nie wiem. Da sie wytrzymać to tylko dwa dni.
Teraz byłam z tym plamieniem na Zaspie i tak podglądałam, że wszedzie jest o wiele ładniej, mam obecnie koleżanke tam, jutro ma 2 próbe wywoływania i opowiada, że położne bardzo miłe itd jest bardzo zadowolona. Może tym razem pomyśle o Zaspie.
A co do swiss to moja inna koleżanka podpięła się jakby pod pakiet taty swojego czy jakoś tak i cena porodu spadła do 3 tys. Może posprawdzajcie co i jak.
Teraz byłam z tym plamieniem na Zaspie i tak podglądałam, że wszedzie jest o wiele ładniej, mam obecnie koleżanke tam, jutro ma 2 próbe wywoływania i opowiada, że położne bardzo miłe itd jest bardzo zadowolona. Może tym razem pomyśle o Zaspie.
A co do swiss to moja inna koleżanka podpięła się jakby pod pakiet taty swojego czy jakoś tak i cena porodu spadła do 3 tys. Może posprawdzajcie co i jak.
Lidkaj wszystko będzie dobrze, Takaja_84 tak jest to możliwe żeby mdłości przechodziły już. Ja mam takie okresy jeden dzień źle dwa dobrze ale i tak jest lepie niż na początku więc się poprawia.
Dziewczyny a jak to u was jest zdarza się wam spać jeszcze na brzuchu? Ja staram się tego nie robić ale nie zawsze wychodzi.
Dziewczyny a jak to u was jest zdarza się wam spać jeszcze na brzuchu? Ja staram się tego nie robić ale nie zawsze wychodzi.
LidkaJ trzymam kciuki. Będzie dobrze ;)
Ja rodziłam na klinicznej. To prawda odział patologii i położnictwa powinien przejść remont no ale aż tak źle nie jest. Porodówka jest wyremontowana, nowoczesna a to chyba najważniejsze. Ja tam byłam urodzić dziecko a nie na wakacjach czy w spa więc jak dla mnie może być :)
Dużym plusem jest właśnie to że mąż może być ze mną. Ja po porodzie byłam taka osłabiona że jak próbowałam wstać to mdlałam a musiałam się umyć więc mąż pomagał mi nawet pod prysznicem :)
Nie wiem jak jest teraz ale wcześniej słyszałam że na zaspie jest nacisk na karmienie piersią i nie chcą za bardzo mm dawać. Ja bardzo chciałam karmić piersią ale jakoś mały nie mógł dobrze złapać cycka i się najeść. W dzień mi to nie przeszkadzało bo mogłam go często przystwiać ale w nocy byłam już tak padnięta że marzyłam żeby pospać chociaż 2h a nie mogłam bo moje dziecko darło się z głodu na cały szpital(a to był środek nocy) Wtedy przyszła pielęgniara zobaczyła o co chodzi i sama przyniosła mi mm. Uratowała mi życie bo nie wiedziałam już co robić.
Dodam że później karmiłam jeszcze piersią.
A co do wojewódzkiego to słyszałam że "wszędzie tylko nie tam". Ponoć wojewódzki ma bardzo dużo spraw w sądzie o odszkodowania za błędy lekarskie. Ale prawda jest taka że wszędzie może się zdarzyć coś złego.
Ja spię na brzuchu czasami ale mi jeszcze nie wyskoczył ciążowy brzuszek :)
Ja rodziłam na klinicznej. To prawda odział patologii i położnictwa powinien przejść remont no ale aż tak źle nie jest. Porodówka jest wyremontowana, nowoczesna a to chyba najważniejsze. Ja tam byłam urodzić dziecko a nie na wakacjach czy w spa więc jak dla mnie może być :)
Dużym plusem jest właśnie to że mąż może być ze mną. Ja po porodzie byłam taka osłabiona że jak próbowałam wstać to mdlałam a musiałam się umyć więc mąż pomagał mi nawet pod prysznicem :)
Nie wiem jak jest teraz ale wcześniej słyszałam że na zaspie jest nacisk na karmienie piersią i nie chcą za bardzo mm dawać. Ja bardzo chciałam karmić piersią ale jakoś mały nie mógł dobrze złapać cycka i się najeść. W dzień mi to nie przeszkadzało bo mogłam go często przystwiać ale w nocy byłam już tak padnięta że marzyłam żeby pospać chociaż 2h a nie mogłam bo moje dziecko darło się z głodu na cały szpital(a to był środek nocy) Wtedy przyszła pielęgniara zobaczyła o co chodzi i sama przyniosła mi mm. Uratowała mi życie bo nie wiedziałam już co robić.
Dodam że później karmiłam jeszcze piersią.
A co do wojewódzkiego to słyszałam że "wszędzie tylko nie tam". Ponoć wojewódzki ma bardzo dużo spraw w sądzie o odszkodowania za błędy lekarskie. Ale prawda jest taka że wszędzie może się zdarzyć coś złego.
Ja spię na brzuchu czasami ale mi jeszcze nie wyskoczył ciążowy brzuszek :)
ewwa, śpię z poduszką wężem (już drugą ciążę) i nie wyobrażam sobie życia bez niej:) jakoś tak idealnie mi pasuje pod głowę i między nogi, no mega wygodnie jest:) i potem do karmienia też jej używałam - za plecy i pod córeczkę. Mam nadzieję, że Tobie też tak podpasuje:)
spać na brzuchu uwielbiam ale niestety już nie mogę, bo brzucho wielgachny.
ale mam dziś ochotę na mandarynki :)
spać na brzuchu uwielbiam ale niestety już nie mogę, bo brzucho wielgachny.
ale mam dziś ochotę na mandarynki :)
dziewczyny, ja pierwsze dziecko rodziłam na Zaspie i mimo ciezkich dla mnie chwil drugi raz tez tam będę rodziła. Fakt, jest nacisk do karmienia piersią ale nie za wszelką cenę, ja przez pierwsze 3 doby nie miałam w ogóle pokarmu, więc dostawałam od pielęgniarek mm, a w między czasie przystawiałam cały czas młodego do piersi, żeby je pobudzał, dostawało się też laktator elektryczny do dyspozycji, zeby te piersi cały czas pobudzać do produkowania mleka. Mi to pomogło. Uwazam, ze wszystko zależy od personelu, nawet w najlepszych , gdzie oczekuje się dużo za to co płacisz bywają różne wtopy. Prawda jest taka, że trzeba trafić na odpowiednią zmianę. Nie do końca też trzeba się sugerować wyborem lekarza, który pracuje w szpitalu, w którym chcecie rodzić. Ja tak chodziłam, a mój lekarz nawet nie zajrzał do mnie na porodówkę. Miałam o tyle szczęście, że trafiła mi się super położna P. Kasia i z lekarzy była u mnie dr. Sokołowska i ktoś jeszcze. Ale naprawdę super kadra mi się trafiła, jak dla mnie oczywiście.
Jedyne na co trzeba uważać to podobno bardzo często występujące dziwne infekcje bakteryjne u dzieciaczków przy porodach. Z moim tak było i gdyby nie moja interwencja, dociekliwość i męczenie lakarzy ze z młodym jest cos nie tak, nie wiem jak to by się skończyło. W tedy też co 2 dzieciaczek miał wysokie crp.
Ale poza tym to podstawą jest dobre nastawienie, wtedy nawet warunki szpitalne nie będą nas interesować:):)
Jedyne na co trzeba uważać to podobno bardzo często występujące dziwne infekcje bakteryjne u dzieciaczków przy porodach. Z moim tak było i gdyby nie moja interwencja, dociekliwość i męczenie lakarzy ze z młodym jest cos nie tak, nie wiem jak to by się skończyło. W tedy też co 2 dzieciaczek miał wysokie crp.
Ale poza tym to podstawą jest dobre nastawienie, wtedy nawet warunki szpitalne nie będą nas interesować:):)
ja uwieliam spac na brzuchu. ciazowego zbyt duzego nie mam (jakbym sie mega najadla), ale jzu mi niewygodnie. ponoc najlepszy lewy bok dla malucha.
kupilam sobie kojec mothercare - wg mnie jest super.
nie da sie obkrecic na prawy bok, i sie spi w zasadzie ba boku, albo na boku i lekko na brzuchu, albo na boku i lekko na plecach.
jestem mega zadowolona :) i mi mega wygodnie (poza tym, ze w ciazy ogolnie zle sypiam.. budze sie czesto i snia mi sie mega wyrazne i mega glupie sny :P)
placilam 150zl w ka-mama
kupilam sobie kojec mothercare - wg mnie jest super.
nie da sie obkrecic na prawy bok, i sie spi w zasadzie ba boku, albo na boku i lekko na brzuchu, albo na boku i lekko na plecach.
jestem mega zadowolona :) i mi mega wygodnie (poza tym, ze w ciazy ogolnie zle sypiam.. budze sie czesto i snia mi sie mega wyrazne i mega glupie sny :P)
placilam 150zl w ka-mama
LidkaJ wszystko bedzie dobrze, trzeba byc takiej mysli, jestesmy wszystkie z Toba!!!!!
W czwartek ide do lekarza, mam nadzieje że wszystko z malenstwem dobrze i ze sie ładnie nam "wystawi" że Pani doktor rozpozna płeć :-D
Ja nie wiem jeszcze gdzie bym chciala rodzic, ale rozmyslam nad Kliniczna albo Zaspą.
Też sie zastanawiam nad kupnem tej poduszki "rogala" czytam opinie i wszystkie dziewczyny sa z niej mega zadowolone,wiec chyba nie ma sie nad czym zastanawiac ;) a mam problemy z kregosłupem.
Dziewczyny czujecie juz ruchy malenstwa?
W czwartek ide do lekarza, mam nadzieje że wszystko z malenstwem dobrze i ze sie ładnie nam "wystawi" że Pani doktor rozpozna płeć :-D
Ja nie wiem jeszcze gdzie bym chciala rodzic, ale rozmyslam nad Kliniczna albo Zaspą.
Też sie zastanawiam nad kupnem tej poduszki "rogala" czytam opinie i wszystkie dziewczyny sa z niej mega zadowolone,wiec chyba nie ma sie nad czym zastanawiac ;) a mam problemy z kregosłupem.
Dziewczyny czujecie juz ruchy malenstwa?
Ja nie śpię na brzuchu bo mi niewygodnie :) a jak się budzę na siusiu ok. 3-4tej to później nie mogę zasnąć, a nigdy nie miałam problemów ze snem. Wcześniej zazwyczaj w dzień wolny to spałam do 9tej a teraz najdalej 7.30 i oczy jak 5złoty :) ale też wieczorem szybciej odpadam i nawet podoba mi się taka zmiana - przynajmniej dzień dłuższy. Brzuszek tez powoli wychodzi, jednak na razie jest zauważalny tylko dla najbliższych.
Jeśli chodzi o szpital to zastanawiam się nad Zaspą i Kliniczną. Wolałabym Zaspę ale jednocześnie chciałabym móc mieć męża ze wsparciem więc zobaczymy. Mam jeszcze sporo czasu :)
Jeśli chodzi o szpital to zastanawiam się nad Zaspą i Kliniczną. Wolałabym Zaspę ale jednocześnie chciałabym móc mieć męża ze wsparciem więc zobaczymy. Mam jeszcze sporo czasu :)
u mnie tez tak, ze kilak dni jest wzgledne ok, a jak mnie dopadły w weekend to czułam się tragicznie. ale dzisiaj jest wzglednie ok (poza tym, ze czuje sie chora na maksa ;( )
zastanawiam sie ciągle, czy robić test pappa czy nie (mam go w pakiecie wiec kosztować mnie nic nie bedzie). tak czytam i czytam - ze to prawdopodobienstwo.... a nawet jak wyjdzie wysokie, to i tak malenstwo jest wyczekane wiec nie zdecydowalabym sie na amniopunkcje ani na usuniecie tym bardziej.
Nie wiem czy jest sens to robic i sie stresowac jak wynik wyjdzie wysoki... czy lepiej zrobic i liczyc ze bedzie niski i byc spokojnym?
zastanawiam sie ciągle, czy robić test pappa czy nie (mam go w pakiecie wiec kosztować mnie nic nie bedzie). tak czytam i czytam - ze to prawdopodobienstwo.... a nawet jak wyjdzie wysokie, to i tak malenstwo jest wyczekane wiec nie zdecydowalabym sie na amniopunkcje ani na usuniecie tym bardziej.
Nie wiem czy jest sens to robic i sie stresowac jak wynik wyjdzie wysoki... czy lepiej zrobic i liczyc ze bedzie niski i byc spokojnym?
A ja dalej uważam, że jeżeli jest możliwość zrobienia za darmo testu pappa, to lepiej zrobić. Jeśli odpukać, wynik byłby zły, to rodzice mają czas na oswojenie się z tą myślą, poczytanie, poszerzenie wiedzy, może przygotować jakoś specjalnie pokoju. Jak się urodzi chore maleństwo, to trzeba od razu być dla niego silnym, a nie spędzać parę dni na oswajaniu się z nieoczekiwaną sytuacją.
gdyby z krwi wychodzila pewność o chorobie to bym to zrobila na pewno,ale wychodzi prawdopodobieństwo.
jak wyjdzie np 1:30 to nie wiem czy jest wlaśnie sens się stresować całą ciążę, że może jestem jedną z tych 30-stu...
magda30 - gratuluje synka.
Dziewczyny -moze dopisujmy do listy, które to maleństwo, jaka płeć i "chciany" szpital ?
jak wyjdzie np 1:30 to nie wiem czy jest wlaśnie sens się stresować całą ciążę, że może jestem jedną z tych 30-stu...
magda30 - gratuluje synka.
Dziewczyny -moze dopisujmy do listy, które to maleństwo, jaka płeć i "chciany" szpital ?
hej!
bardzo mi szkoda Was dziewczyny, które męczą się z mdłościami :( ale jeszcze tylko trochę i na pewno mdłości przejdą!
magda30 gratuluję synka! ale super:) ja mam jutro rano wizytę u gina, bardzo bym chciała się dowiedzieć jaka płeć:) a i jak zawsze przed wizytą boję się czy wszystko dobrze z Bąblem naszym
testu Pappa nie robiłam. Nie chciałabym się martwić całą ciążę (a tak jak piszesz Luna - to jest przecież prawdopodobieństwo).
życzę szybkiego powrotu do zdrówka Luna!
bardzo mi szkoda Was dziewczyny, które męczą się z mdłościami :( ale jeszcze tylko trochę i na pewno mdłości przejdą!
magda30 gratuluję synka! ale super:) ja mam jutro rano wizytę u gina, bardzo bym chciała się dowiedzieć jaka płeć:) a i jak zawsze przed wizytą boję się czy wszystko dobrze z Bąblem naszym
testu Pappa nie robiłam. Nie chciałabym się martwić całą ciążę (a tak jak piszesz Luna - to jest przecież prawdopodobieństwo).
życzę szybkiego powrotu do zdrówka Luna!
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika - płeć? - szpital: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
24.05 ja3
26.05 graszka
27.05 ewwa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.04 klara83
01.05 magda30
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika - płeć? - szpital: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
24.05 ja3
26.05 graszka
27.05 ewwa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
Oj ja sobie poczekam do połówkowego :(
Chyba, że pójdę gdzieś na dodatkowe USG przed świętami. Nie wiem tylko do kogo miałabym iść... W poprzedniej ciąży na dodatkowym USG byłam raz w Invicta i raz u dr. Olszewskiej we Wrzeszczu. I o tej drugiej właśnie myślę w kwestii USG. Tylko nie wiem w którym tyg miałabym iść dokładnie: w 16, 17?. Niby od 18tc robi się już połówkowe.
Albo jeśli mój gon na wizycie normalnej będzie łaskaw zajrzeć przy okazji sprawdzania serducha.
Chyba, że pójdę gdzieś na dodatkowe USG przed świętami. Nie wiem tylko do kogo miałabym iść... W poprzedniej ciąży na dodatkowym USG byłam raz w Invicta i raz u dr. Olszewskiej we Wrzeszczu. I o tej drugiej właśnie myślę w kwestii USG. Tylko nie wiem w którym tyg miałabym iść dokładnie: w 16, 17?. Niby od 18tc robi się już połówkowe.
Albo jeśli mój gon na wizycie normalnej będzie łaskaw zajrzeć przy okazji sprawdzania serducha.
ewwa - "bedzie łaskaw zajrzeć" - to Ty jestes pacjentką więc chyba jak mu powiesz, to zrobi usg bez łąski?
ja na wizyty chodzę co 3-4 tygodnie, więc teraz będe 26, to później mam nadzieje, że przed świętami akurat i coś wypatrzy. CUdownie byłoby wiedzieć na święta :)
Ale wszystko zależy od tego jak się maluch ułoży. ponoć czasem jets tak, że się ukrywa i do 26 tygodnia :P
ja na wizyty chodzę co 3-4 tygodnie, więc teraz będe 26, to później mam nadzieje, że przed świętami akurat i coś wypatrzy. CUdownie byłoby wiedzieć na święta :)
Ale wszystko zależy od tego jak się maluch ułoży. ponoć czasem jets tak, że się ukrywa i do 26 tygodnia :P
różnie to bywa - moja sąsiadka ma 3 córeczki i w czwartej ciąży do końca nie wiedziała kto to będzie, tak się skrywał maluszek :) no i radość była wielka, jak się urodził chłopiec :)
mój gin zagląda na każdej wizycie do malucha i pokazuje nam co słychać u niego :) wizyty mamy co miesiąc, na każdą czekam z niecierpliwością:)
mój gin zagląda na każdej wizycie do malucha i pokazuje nam co słychać u niego :) wizyty mamy co miesiąc, na każdą czekam z niecierpliwością:)
witamy, witamy :)
i zdrówka życzymy :D oraz do listy dopisujemy:
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
24.05 ja3
26.05 graszka
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
i zdrówka życzymy :D oraz do listy dopisujemy:
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
24.05 ja3
26.05 graszka
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
To może i ja w końcu dołączę, podczytuję od dawna ;)
Termin na 18.05., moja druga ciąża - synek ma już 22 miesiące.
Pierwszą ciążę przechodziłam bezobjawowo, za to teraz czuję że jestem w ciąży ;) Najpierw mdłości, teraz bóle brzucha w okolicy pępka. Na szczęście ta pierwsza "dolegliwość" minęła już bezpowrotnie, ale to kłucie brzucha jest momentami ciężkie do wytrzymania :/ Mam nadzieję, że i to się w końcu skończy i poczuję nareszcie ruchy maleństwa :)
Termin na 18.05., moja druga ciąża - synek ma już 22 miesiące.
Pierwszą ciążę przechodziłam bezobjawowo, za to teraz czuję że jestem w ciąży ;) Najpierw mdłości, teraz bóle brzucha w okolicy pępka. Na szczęście ta pierwsza "dolegliwość" minęła już bezpowrotnie, ale to kłucie brzucha jest momentami ciężkie do wytrzymania :/ Mam nadzieję, że i to się w końcu skończy i poczuję nareszcie ruchy maleństwa :)
Magda, tez mam polowkowe 16-go grudnia :-)
Ja dzis po wizycie, wszystko ok, chociaz usg nie mialam.
Jak prowadzilam pierwsza ciaze w Medicover to nie za kazdym razem mialam usg robione. Bo Ty Ewwa chyba tam chodzisz prawda?
Ja na szczescie nie mam dylematu w zwiazku z tym, gdzie rodzic, bo tu gdzie teraz mieszkam mam swietny szpital niedaleko, w ktorym rodzilam juz zreszta starszego synka, genialne warunki, swietna opieka. Choc tu i tak za wiele sie z tego nie korzysta, bo jesli wszystko jest ok, to kilka godzin po porodzie wypuszczaja do domu :-)
No i ja po nocach tez sie budze, choc nie jest zle, bo zaraz usypiam spowrotem, ide przynajmniej przykryc starszego, bo wiecznie odkryty spi.
Ja dzis po wizycie, wszystko ok, chociaz usg nie mialam.
Jak prowadzilam pierwsza ciaze w Medicover to nie za kazdym razem mialam usg robione. Bo Ty Ewwa chyba tam chodzisz prawda?
Ja na szczescie nie mam dylematu w zwiazku z tym, gdzie rodzic, bo tu gdzie teraz mieszkam mam swietny szpital niedaleko, w ktorym rodzilam juz zreszta starszego synka, genialne warunki, swietna opieka. Choc tu i tak za wiele sie z tego nie korzysta, bo jesli wszystko jest ok, to kilka godzin po porodzie wypuszczaja do domu :-)
No i ja po nocach tez sie budze, choc nie jest zle, bo zaraz usypiam spowrotem, ide przynajmniej przykryc starszego, bo wiecznie odkryty spi.
Usiaa no to mamy ten sam termin :-)
A tu filmik dla mam z mdłościami ( na poprawę humoru) i nie tylko -oby nam zleciało tak szybko 9 miesięcy :-)
http://babyrules.me/category/videos/
A tu filmik dla mam z mdłościami ( na poprawę humoru) i nie tylko -oby nam zleciało tak szybko 9 miesięcy :-)
http://babyrules.me/category/videos/
gratulacje dla nowych mam! witamy!
dopisuję Usieę :)
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa
24.05 ja3
26.05 graszka
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
dopisuję Usieę :)
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa
24.05 ja3
26.05 graszka
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
enjoy - o rety, już kilka godzin po porodzie wypuszczają! jej! Z jednej strony fajnie, bo szybko się jest w domku, ja po pierwszym porodzie marzyłam, żeby być już w domu ( tym bardziej, że tydzień kisiłam się na patologii:/ ).
Też w nocy budzę się parę razy, zawsze idę małą przykryć, ale ona i tak w sekundę się rozkopie i mi marznie:/ a śpiworka nie zaakceptowała córa niestety
Też w nocy budzę się parę razy, zawsze idę małą przykryć, ale ona i tak w sekundę się rozkopie i mi marznie:/ a śpiworka nie zaakceptowała córa niestety
Ale się Dziewczyny rozpisałyście, dwa dni mi zajęło przeczytanie nowości :)
Witam wszystkie nowe Mamy :) miło jest mieć wsparcie w tym niesamowitym czasie :)
Zaczynamy 12 tydzień i w zasadzie nie mam już żadnych objaw ciążowych. Jem wszytko i o każdej porze, głowa przestała boleć, nie mam mdłości, nie mam bóli podbrzusza a też cierpiałam przez dobre 2 tygodnie, czułam jakby mnie rozciągali na kole :P
Jedyne co mnie męczy to pobudki o 2-3 w nocy na toaletę a o 6tej
mam budzik do pracy i chodzę czasami jak zombiak :)
Moja teściowa stwierdziła, że ciąża to nie choroba i posprzątanie 200 metrową chatę po 8 h pracy to powinna być norma...
Jednak to powiedzenie o teściowych ma w sobie sporo prawdy :)
no ale to z innej beczki ;) chciałam się wyżalić ;)
nie mam jeszcze brzuszka, nie czuje ruchów maleństwa ale czasem łapią mnie dziwne skurcze, takie ukłucia lekkie. To pewnie proces trawienia.
bardzo chcielibyśmy córeczkę ale dowiemy się pewnie po Nowym Roku ;)
pozdrawiam ! :)
Witam wszystkie nowe Mamy :) miło jest mieć wsparcie w tym niesamowitym czasie :)
Zaczynamy 12 tydzień i w zasadzie nie mam już żadnych objaw ciążowych. Jem wszytko i o każdej porze, głowa przestała boleć, nie mam mdłości, nie mam bóli podbrzusza a też cierpiałam przez dobre 2 tygodnie, czułam jakby mnie rozciągali na kole :P
Jedyne co mnie męczy to pobudki o 2-3 w nocy na toaletę a o 6tej
mam budzik do pracy i chodzę czasami jak zombiak :)
Moja teściowa stwierdziła, że ciąża to nie choroba i posprzątanie 200 metrową chatę po 8 h pracy to powinna być norma...
Jednak to powiedzenie o teściowych ma w sobie sporo prawdy :)
no ale to z innej beczki ;) chciałam się wyżalić ;)
nie mam jeszcze brzuszka, nie czuje ruchów maleństwa ale czasem łapią mnie dziwne skurcze, takie ukłucia lekkie. To pewnie proces trawienia.
bardzo chcielibyśmy córeczkę ale dowiemy się pewnie po Nowym Roku ;)
pozdrawiam ! :)
Moonika, z tym szybkim wyjsciem ze szpitala na poczatku bylam przerazona, ale teraz juz po fakcie bardzo to sobie chwale i ciesze sie, ze tu tak jest. Odrazu w swoim domu, lozku, maz przy boku, dziecko odrazu oswaja sie ze swoim nowym otoczeniem. A jesli chodzi o kontrole dziecka to codziennie przez pierwszy tydzien przychodzi taka pani, zeby zwazyc i sprawdzic czy wszystko ok.
Ja ciągle niezbyt dobrze się czuję. Nie ogarniam, bo po pracy nie mam siły na nic. Dom zaniedbany w tygodniu jest :( Tak się nie da funkcjonować :(((
Dlatego już chciałabym być na zwolnienie.
Ciągle wspominam poprzednią ciążę. Wtedy źle czułam się jakieś 2 tyg, a pozostały czas czułam się super.
Teraz od początku jest do de...
Dlatego już chciałabym być na zwolnienie.
Ciągle wspominam poprzednią ciążę. Wtedy źle czułam się jakieś 2 tyg, a pozostały czas czułam się super.
Teraz od początku jest do de...
Ja juz ogolnie czuje sie ok, nawet sily odzyskuje. Taka ciaze to ja lubie. Modyfikuje liste.
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy: SYNEK
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa
24.05 ja3
26.05 graszka
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy: SYNEK
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa
24.05 ja3
26.05 graszka
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
Hejka :)
a ja powiem szczerze, że nie jestem tak do końca przekonana czy chciałabym być po kilku godzinach już w domu. o ile przy drugim czy kolejnym dziecku to super, o tyle przy pierwszym jest tyle znaków zapytania dla młodej mamy, że chyba lepiej już te 2 doby spędzić w szpitalu, ale jednak móc się kogoś poradzić w każdej chwili.
a ja powiem szczerze, że nie jestem tak do końca przekonana czy chciałabym być po kilku godzinach już w domu. o ile przy drugim czy kolejnym dziecku to super, o tyle przy pierwszym jest tyle znaków zapytania dla młodej mamy, że chyba lepiej już te 2 doby spędzić w szpitalu, ale jednak móc się kogoś poradzić w każdej chwili.
Jestem przeszczęśliwa :) i wszystkim, które jeszcze walczą z mdłościami też tego życzę! odzyskuje siły, chęci do działania no i nareszcie jedzenie na talerzu ma smak! Teraz każdy posiłek sprawia mi frajdę, jak tak dalej pójdzie to do czerwca będę się toczyć ;)
już czekam z niecierpliwością na następną wizytę żeby podejrzeć maluszka. Jakoś strasznie mi się dłuzy... Też tak macie? Nigdy nie myslałam, że nie będę mogła się doczekać wizyty u gina hihi
już czekam z niecierpliwością na następną wizytę żeby podejrzeć maluszka. Jakoś strasznie mi się dłuzy... Też tak macie? Nigdy nie myslałam, że nie będę mogła się doczekać wizyty u gina hihi
Ja chyba w pierwszej ciązy bardziej czekałam z niecierpliwością na każdą wizytę u gina, teraz jakoś już tak nie:/ w ogóle jak pisałam wcześniej, to jeszcze jakoś do mnie nie dociera to że nosze w sobie dziecko. Ale dziś mam wizytę, zobaczymy jak rośnie:) U mnie z mdłościami róznie, od 2 dni mam spokoj pod warunkiem, ze non stop coś zajadam, godzina przerwy i juz sie odzywaja nudności:/ boję się tylko, jak dużo przytyję:( Zauważyłam tez, że jak trochę pochodzę dłużej to zaraz pobolewa mnie podbrzusze:/ musze dziś o tym porozmawiać z ginem. Poza tym cierpię na chroniczny brak snu:/
hej dziewczyny,
jestem po wizycie u ginekologa z malenstwem wszystko dobrze,tak sie bałam jak szłam, no i co najważniejsze bedziemy mieli SYNKA :) i juz nie moge sie doczekac kolejnej kontroli kiedy go zobacze :) teraz w koncu bedzie mozna zwracac sie jakos logicznie do tego brzusia a nie tak bezosobowo :D
jestem po wizycie u ginekologa z malenstwem wszystko dobrze,tak sie bałam jak szłam, no i co najważniejsze bedziemy mieli SYNKA :) i juz nie moge sie doczekac kolejnej kontroli kiedy go zobacze :) teraz w koncu bedzie mozna zwracac sie jakos logicznie do tego brzusia a nie tak bezosobowo :D
Widzę, ze chyba chłopaki rządzą u nas w wątku ;) ja też czuję, że u nas będzie drugi synek, ciekawe, czy się zdziwię :)
Powiem Wam, że cieszcie się i celebrujcie pierwszą ciążę - z drugą już nie jest tak uroczo... Nie ma czasu się zatrzymać i podumać, kupowanie wózka to już nie taka frajda ;) Mi się w pierwszej ciąży też dłużył czas od wizyty do wizyty, a teraz się cieszę, że mam spokój na miesiąc ;P Bo tyle innych spraw na głowie, synek absorbujący, praca, własna firma... ehhh.
Powiem Wam, że cieszcie się i celebrujcie pierwszą ciążę - z drugą już nie jest tak uroczo... Nie ma czasu się zatrzymać i podumać, kupowanie wózka to już nie taka frajda ;) Mi się w pierwszej ciąży też dłużył czas od wizyty do wizyty, a teraz się cieszę, że mam spokój na miesiąc ;P Bo tyle innych spraw na głowie, synek absorbujący, praca, własna firma... ehhh.
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

katelajda - gratulacje! super:)
enjoy - jak dla mnie to idealna sytuacja:) możesz być w domku i ktoś przychodzi sprawdzić czy jest ok-fajnie!
ewwa - u mnie w domu coraz większy rozgardiasz, mąż ogarnia trochę, ale to dalekie od moich standardów ;) obiecuję sobie, że powoli odgruzuję na zwolnieniu, bo wtedy będzie tyle czasu ;)ale jeszcze nie wiem od kiedy zwolnienie, zobaczymy:)
ja zaraz po wizycie u gina już nie mogę doczekać się następnej:)
niesamowita radość oglądać jak rośnie maluszek:)
enjoy - jak dla mnie to idealna sytuacja:) możesz być w domku i ktoś przychodzi sprawdzić czy jest ok-fajnie!
ewwa - u mnie w domu coraz większy rozgardiasz, mąż ogarnia trochę, ale to dalekie od moich standardów ;) obiecuję sobie, że powoli odgruzuję na zwolnieniu, bo wtedy będzie tyle czasu ;)ale jeszcze nie wiem od kiedy zwolnienie, zobaczymy:)
ja zaraz po wizycie u gina już nie mogę doczekać się następnej:)
niesamowita radość oglądać jak rośnie maluszek:)
Hej. To i ja dołączę. Termin wg usg mam na 13.06. To moja druga ciąża. Mdłości mam już sporadycznie. No i nie mam aż tyle czasu na myślenie o tej ciąży, bo mam 8 miesięcznego synka. Najgorzej jest go nosić i wyciągać z łóżeczka, ale jakoś daję radę. Nie mogę się doczekać poznania płci, ale jeszcze trochę muszę zaczekać :)
a no to może i faktycznie fajne rozwiązanie. jeśli to się sprawdza to super :)
u nas w poprzednim wątku (przy pierwszym dziecku) dłuuuugo utrzymywała się przewaga chłopców, ale to zapewne jest związane z tym, że dziewczynki często się później ujawniają :D
nasza dzidzia się nam wczoraj ujawniła :) chociaż zapierała się jak mogła to doktorek był bardziej uparty i gmerał tak długo aż dojrzał ;) wszystko wskazuje na to, że będziemy mieli córeczkę :D
u nas w poprzednim wątku (przy pierwszym dziecku) dłuuuugo utrzymywała się przewaga chłopców, ale to zapewne jest związane z tym, że dziewczynki często się później ujawniają :D
nasza dzidzia się nam wczoraj ujawniła :) chociaż zapierała się jak mogła to doktorek był bardziej uparty i gmerał tak długo aż dojrzał ;) wszystko wskazuje na to, że będziemy mieli córeczkę :D
My po wizycie u gina...przyznam, że najadlam się dzisiaj strachu. Tuż przed samą wizytą odebrałam pierwsze wyniki, na toxo, cytomegalię itp. I jak się okazało mam baaaardzo dużo przeciwcial na cytomegalie bo az 994!!!!!!!!!! grubo ponad normę. Na szczęście usg wykazało, że maluszek rozwija się prawidlowo, nawet jest wiekszy niz powinien bbyć, według usg wyszla mi data porodu na 17.06. Gin dodoatkowo sprawdził juz przeziernośc i czy wszystko w porzadku. Okazalo się ze wszystko jest git, ale mam jeszcze raz zrobic badanie czy ten przeklety wirus jeszcze we mnie siedz i pokazac sie za 2 tygodniei. Jak się okazało, to on doprowadził, do mojego poprzedniego poronienia sprzed kilku miesięcy wrr:///
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
Cześć Wam dziewczyny dopisałam się do listy :). Jeśli któraś jest z Gdyni z okolic Orłowa, Redłowa bądź Małego Kacka a chce mieć koleżankę do spacerów to z miłą chęcią poznam nową koleżankę. Nie pochodzę z Trójmiasta i nie mam w Gdyni zbyt dużo znajomych :(
29.04 klara83
01.05 magda30
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
Cześć Wam dziewczyny dopisałam się do listy :). Jeśli któraś jest z Gdyni z okolic Orłowa, Redłowa bądź Małego Kacka a chce mieć koleżankę do spacerów to z miłą chęcią poznam nową koleżankę. Nie pochodzę z Trójmiasta i nie mam w Gdyni zbyt dużo znajomych :(
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.04 klara83
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
Wklejam jeszcze raz bo wypadłam z listy :(
29.04 klara83
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
08.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
Wklejam jeszcze raz bo wypadłam z listy :(
poszłam i zrobiłam IgM, które jest teraz decydujące. Strasznie się stresuję, tak bym chciała zeby wyszło ujemne. A ja nadal czuję się źle, nudności i wymioty. Wczoraj się ważyłam, pomimo, ze bardzo dużo jem nie przytyłam dużo, jakis 1 kg. Obawiałam się gorszej wagi. Gin powiedział,ze te moje dolegliwości plus dobre usg wskazują na to ze wszystko jest w jak najlepszym porzadku, ale ja i tak mam stresa:/
Byłam u gina. Oczywiście płci nie chciał podejrzeć jeszcze. Maluch machał nóżkami i rączkami :) Nie mierzyliśmy go.
W związku z poprzednimi powikłaniami w ciąży zapisał mi acard, żeby jakoś przeciwdziałać hipotrofii.
Powiedział, że poród w szpitalu Swissmed jest dobrym pomysłem, bo są tam doświadczeni lekarze, których on zna. Więc póki co nastawiam się na ten szpital.
Poród SN po 4,5 roku od CC jest jak najbardziej możliwy. W razie czego jak się nie uda, to zrobią CC i już.
Kolejna wizyta za miesiąc (chyba 19.12) - może wtedy dowiemy się jaka płeć. Wtedy już biorę zwolnienie i nie wracam do pracy :D
W związku z poprzednimi powikłaniami w ciąży zapisał mi acard, żeby jakoś przeciwdziałać hipotrofii.
Powiedział, że poród w szpitalu Swissmed jest dobrym pomysłem, bo są tam doświadczeni lekarze, których on zna. Więc póki co nastawiam się na ten szpital.
Poród SN po 4,5 roku od CC jest jak najbardziej możliwy. W razie czego jak się nie uda, to zrobią CC i już.
Kolejna wizyta za miesiąc (chyba 19.12) - może wtedy dowiemy się jaka płeć. Wtedy już biorę zwolnienie i nie wracam do pracy :D
Ja schudlam od poczatku ciazy 4 kg. Wszystko przez te mdlosci i wymioty okropiczne.
Teraz czuje sie wyraznie lepiej, moge juz jesc, co prawda
nie wszystko, ale bardzo mi ostatnio zasmakowal chlebek razowy schultstadt( czy jakos tak) z pasta z lososia lisner i muesli z owocami suszonymi z jogurtem. Taak sie ciesze ze moge jesc!!!!!
Teraz czuje sie wyraznie lepiej, moge juz jesc, co prawda
nie wszystko, ale bardzo mi ostatnio zasmakowal chlebek razowy schultstadt( czy jakos tak) z pasta z lososia lisner i muesli z owocami suszonymi z jogurtem. Taak sie ciesze ze moge jesc!!!!!
Ja jutro ide się pokazać. Niestety nie dostałam się do swojej ginekolog ogólnie nigdzie się nie dostałam. Pojade jutro znowu na izbe na Zaspe bo nie wiem co mam zrobić, boję się że bedą na mnie krzyczeć, że znów tam przyszłam. Przeleżałam tydzień. Plamień może ciut mniej ale bóle brzucha mam nadal. Oby serce biło nadal... Boje się.
Lidka, widze ze mamy podobny problem.. od tygodnia leze w domu, bo w zeszly weekend wyladowalam z krwawieniem w szpitalu na Zaspie. Lekarz zrobil usg, stwierdzil ze jest ok i jesli bede lezec i przyjmowac d*phaston i luteine moge jechac do domu.. w srode bylo juz lepiej, praktycznie przeszlo wiec wstalam na troche - pomoglam mezowi przy obiedzie, a potem dlugo wyczekiwany dluzszy prysznic. I zaczelo sie od nowa.. :(( Wizyte mam 3.12, mam nadzieje ze bedzie ok..
Dziewczyny, wierze ze bedzie wszystko dobrze z waszymi dzieciaczkami, jestescie takie silne i zdyscyplinowane ze nie moze byc inaczej, myslcie pozytywnie i dbajcie o siebie:) Kkasita, powiem ci ze i tak jest lepiej z samopoczuciem niz 3-4 tygodnie temu. W pierwszej ciazy tez schudlam 4 kg, ale jak wrocil mi apetyt to nadrobilam:) w pierwszej ciazy przytylam 17 kg
ja na razie 1kg na plusie, ale stwierdziłam że wagę będę liczyć od tego co mam w karcie :P
boję się trochę że się roztyję okrutnie, bo mimo mdłości apetyt mam wyśmienity ;)
Dziś dzięki temu, że mam okrutny katar, udało mi się zrobić obiad :)
nie czułam prawie żadnych zapachów :D
brzuszek mam na razie taki jakbym troche podjadła za dużo, zdecydowanie większy wieczorami :P
za to biust mi skoczył ze 2 rozmiary na pewno ;)
Dziewczyny - trzymam za Was kciuki.
Co do leków - to mi na początku mówił lekarz, że albo d*phaston, albo luteine dopochwowo bo coś tam się odklejało.
Może jak jest większa dawka d*phastonu to luteiny nie treba? najlepiej się podpytać lekarza.
boję się trochę że się roztyję okrutnie, bo mimo mdłości apetyt mam wyśmienity ;)
Dziś dzięki temu, że mam okrutny katar, udało mi się zrobić obiad :)
nie czułam prawie żadnych zapachów :D
brzuszek mam na razie taki jakbym troche podjadła za dużo, zdecydowanie większy wieczorami :P
za to biust mi skoczył ze 2 rozmiary na pewno ;)
Dziewczyny - trzymam za Was kciuki.
Co do leków - to mi na początku mówił lekarz, że albo d*phaston, albo luteine dopochwowo bo coś tam się odklejało.
Może jak jest większa dawka d*phastonu to luteiny nie treba? najlepiej się podpytać lekarza.
ewwa - bo w tym roku zaliczyłam kilka ciąż biochemicznych... pierwszą ciążę poroniłam w 7tc a z moją Hanią też krwawiłam w 7tc więc lekarz stwierdził abym brała - podobno nie zaszkodzi... podejrzewał u mnie zespół antyfosfolipidowy... w sumie przeciwciała mam w granicach wyniku ujemnego ale są... więc nadal kazał mmi brać
Dziewczyny trzymajcie się dzielnie bo na pewno wszystko będzie w porządku
Ja na chwilę obecną (końcówka 17 tyg) mam jakieś 2 kg do tyłu. Nie wiem czy to przez mdłości bo nie wymiotowałam, ale z Bartkiem też tak miałam. Na początku schudłam jakieś 3 kg i do swojej wagi wróciłam w 26 tyg. I od swojej wagi wyjściowej przytyłam całe 6 kg :D Mam nadzieję że i tym razem będzie podobnie ;) Bezpośrednio po porodzie jak wróciłam do domu na wadze miałam mniej niż przed ciążą ;p Oby tym razem było podobnie (bo mam z czego zjechać)
Ja na chwilę obecną (końcówka 17 tyg) mam jakieś 2 kg do tyłu. Nie wiem czy to przez mdłości bo nie wymiotowałam, ale z Bartkiem też tak miałam. Na początku schudłam jakieś 3 kg i do swojej wagi wróciłam w 26 tyg. I od swojej wagi wyjściowej przytyłam całe 6 kg :D Mam nadzieję że i tym razem będzie podobnie ;) Bezpośrednio po porodzie jak wróciłam do domu na wadze miałam mniej niż przed ciążą ;p Oby tym razem było podobnie (bo mam z czego zjechać)
Dziewczyny jeszcze mam do Was pytanie. Kupiłam kwas foliowy, poprosiłam o coś co się dobrze przyswaja w aptece. Babka mi dała acidum folicum richter 5 mg. No i tak poczytałam na necie i się okazalo, że np folik ma 0.8 mg. To sie dzisiaj pytam na izbie, pokazuje jej to opakowanie czy to jest ok taka dawka duża. A ona na to ok ale bierz 2 razy dziennie. Już z tego całego stresu zgłupiałam i nie zapytałam dalej. To się robi jeszcze bardziej końska dawka, co Wy o tym myślicie? Ja coś mieszam?
A i jeszcze bym chciała Was podpytać co wasi ginekolodzy mówią o witaminach. Moja mi mówiła, że jak poczuje się, że bez tego nie dbam o dziecko to mogę brać ale według niej to nie trzeba jeśli nie ma wyraźnej potrzeby. Później dzieci się po 5 kg rodzą. Nie wiem, pierwsze słyszę. Mam wrażenie, że coś dziwnie trafiam na lekarzy w tej ciąży...
co do kwasu to ci nic nie powiem, bo nie mam pojęcia, natomiast jeśli chodzi o witaminy, to z niejednego źródła słyszałam, żeby nie brać bez potrzeby. Właśnie ze względu na wagę dziecka. (wiadomo, że przypadki są różne, ale jednak większość dzieci "witaminowych" rodzi się większych) Między innymi od mojego lekarza, który w pierwszej ciąży mi powiedział, że dopiero jeśli żelazo we krwi spadnie dość znacząco to dopiero wtedy. I to najlepiej wtedy też samo żelazo, a nie zestaw witamin. A jemu ufam w 100%.
Mi w pierwszej ciazy tez lekarz powiedzial, ze nie ma potrzeby brac witamin jesli mam w miare zbilansowana diete, tylko kwas foliowy bralam. Ale pozniej wlasnie zelazo mi spadlo, mialam zawroty glowy i zaczelam brac witaminy.
Teraz za to biore witaminy caly czas i nie mialam zadnych zawrotow. Zreszta przed ciaza tez ostatnio bralam jakas multiwitamine, bo slaba odpornosc mialam i lapalam wszelkie infekcje, wiec teraz tym bardziej.
Teraz za to biore witaminy caly czas i nie mialam zadnych zawrotow. Zreszta przed ciaza tez ostatnio bralam jakas multiwitamine, bo slaba odpornosc mialam i lapalam wszelkie infekcje, wiec teraz tym bardziej.
a może najpierw zrób morfologię i zobacz jak tam żelazo i inne wskaźniki, bo zawroty wcale nie muszą oznaczać braku witamin. poza tym moja rodzinna lekarka też mi mówiła, że pod koniec ciąży zawsze żelazo będzie spadało, bo krew robi się rzadsza i siłą rzeczy nie ma możliwości, żeby żelazo było na dobrym poziomie.
LidkaJ - jakie świetne wieści! Nadal musisz leżeć czy masz po prostu odpoczywać... w sumie przy 3 latku trochę ciężko o odpoczynek ;P
Ja tam nie wiem jak to jest z tymi witaminami czy nawet jedzeniem słodyczy - chyba bardziej jest to uwarunkowane genetycznie... przy mojej Hani jadłam tone słodyczy plus witaminy od początku - i jej waga olbrzyma ;P 2920g
moja przyjaciólka dla odmiany - nie przyjmowała witamin bo lekarz jej odradził - synek miał 4,6kg - żeby było ciekawiej urodziła sn... brrrr
Ja tam nie wiem jak to jest z tymi witaminami czy nawet jedzeniem słodyczy - chyba bardziej jest to uwarunkowane genetycznie... przy mojej Hani jadłam tone słodyczy plus witaminy od początku - i jej waga olbrzyma ;P 2920g
moja przyjaciólka dla odmiany - nie przyjmowała witamin bo lekarz jej odradził - synek miał 4,6kg - żeby było ciekawiej urodziła sn... brrrr
ja biore 1x dziennie folik 0,4mg (pomaranczowo zielone opakowanie)
(nawet nei wiedzialam, że jest z większą dawką :P)
na poczatku brałam femibion natal classic (mial kwasu foliowego 0,8) ale lekarz powiedział, że lepiej sam folik, ale jak juz biore, to niech dokoncze opakowanie(bralam go przed ciaza). odstawiłam ejdnak sama, bo nie wazne kiedy bralam, to mdlosci sie wzmagaly.
ogolnie gin powiedzial, ze wyniki mam ksiazkowe, a witaminy mozemy wlaczyc, jak sie popsuje jakis wynik i lepiej np samo zelazo jak mi pojda wyniki w dol, niz caly komplet witamin (chyba, ze sie pogorsza nagle wszystkie wyniki).
Co do dzieci "powitaminowych" tez slyszalam, ze jak przyjmuje sie witaminy to sie rodza wielkie - ale ile w tym prawdy to nie wiem.
(nawet nei wiedzialam, że jest z większą dawką :P)
na poczatku brałam femibion natal classic (mial kwasu foliowego 0,8) ale lekarz powiedział, że lepiej sam folik, ale jak juz biore, to niech dokoncze opakowanie(bralam go przed ciaza). odstawiłam ejdnak sama, bo nie wazne kiedy bralam, to mdlosci sie wzmagaly.
ogolnie gin powiedzial, ze wyniki mam ksiazkowe, a witaminy mozemy wlaczyc, jak sie popsuje jakis wynik i lepiej np samo zelazo jak mi pojda wyniki w dol, niz caly komplet witamin (chyba, ze sie pogorsza nagle wszystkie wyniki).
Co do dzieci "powitaminowych" tez slyszalam, ze jak przyjmuje sie witaminy to sie rodza wielkie - ale ile w tym prawdy to nie wiem.
Lidka, super wiesci :)
Moja siostra cala ciaze brala centrum materna i urodzila coreczke o wadze 3130 kg.. Mysle ze stwierdzenie iz po witaminach dzieci rodza sie wieksze jest sporo przesadzone.. moj lekarz takze kazal mi zamienic sam kwas foliowy na kompleks wit. po tym jak pokazalo sie u dzidzi serduszko. Ufam mu w 100%, to swietny i ceniony specjalista.
Moja siostra cala ciaze brala centrum materna i urodzila coreczke o wadze 3130 kg.. Mysle ze stwierdzenie iz po witaminach dzieci rodza sie wieksze jest sporo przesadzone.. moj lekarz takze kazal mi zamienic sam kwas foliowy na kompleks wit. po tym jak pokazalo sie u dzidzi serduszko. Ufam mu w 100%, to swietny i ceniony specjalista.
Dziewczyny, dziś mnie podbrzusze boli. Właściwie zaczęło się wczoraj wieczorem. Leżałam już w łóżku i taki klujacy ból w pachwinie. Potem przeszło. Jak dziś rano obudziłam się, to czułam ból jak na @. Przeszło. A teraz znów podbrzusze boli. To taki nasilający się momentami ból. Wzięłam nospe i leże. Czy powinnam jechać na IP?
Ja przed tym plamieniem, czułam ból taki właśnie na @ ale trochę mocniej. Jeśli nie jest to silniejszy ból, to może weź no-spę poodpoczywaj i wtedy zobaczysz jak się poczujesz. Jeśli miałabyś się denerwować to zawsze możesz podjechać.
Co do tych witamin to ja w pierwszej ciąży brałam witaminy i moja Magdusia miała 3680g.
Co do tych witamin to ja w pierwszej ciąży brałam witaminy i moja Magdusia miała 3680g.
Cześć,
w czwartek byłam u lekarza i też pytałam o witaminy-to usłyszałam, "czy chce miec duże dziecko"-też sie zdziwiłam bo przyjmowanie witamin w ciąży wydawało mi sie normalne, w pierwszej brałam i syn miał 4030 alewarunkowałam to genami a nie witaminami, no ale ok narazie nie biore.
Czuję sie taka ocieżała, że :( cały czas na kanapie, bo znowu jestem na antybiotyku ciągle łapie jakieś bóle gardła, katary itp postanowiłam "nie opuszczać koszar", bo co wystawię nos "za drzwi" to jestem chora-mówie Wam masakra
Dodam, jeszcze ze zaczęłam pić kawę bo byłam bardzo słaba i miałam zawroty głowy(ciśnienie 90/60) gin zalecił kawe-jest lepiej
w czwartek byłam u lekarza i też pytałam o witaminy-to usłyszałam, "czy chce miec duże dziecko"-też sie zdziwiłam bo przyjmowanie witamin w ciąży wydawało mi sie normalne, w pierwszej brałam i syn miał 4030 alewarunkowałam to genami a nie witaminami, no ale ok narazie nie biore.
Czuję sie taka ocieżała, że :( cały czas na kanapie, bo znowu jestem na antybiotyku ciągle łapie jakieś bóle gardła, katary itp postanowiłam "nie opuszczać koszar", bo co wystawię nos "za drzwi" to jestem chora-mówie Wam masakra
Dodam, jeszcze ze zaczęłam pić kawę bo byłam bardzo słaba i miałam zawroty głowy(ciśnienie 90/60) gin zalecił kawe-jest lepiej
Ola ja byłam u Żółtowskiego tylko na początku i teraz pójdę na usg. moim lekarzem prowadzącym jest dr rutkowski z rumi na nfz. Ogólnie Żółtowski jest bardzo dobrym lekarzem ale lubi szczupłe ciężarne i odradza jedzenie tego na co ma się ochotę, szczególnie owoców i soków i słodyczy, więc duże dzieci to dla niego również problem.
moja mama brała ze mną całą ciąze falvit i ważyłam 3200 ;)
uważam ze witaminy mają służyć nam bardziej bo dzidzia i tak sobie weźmie co potrzebuje a my muismy po prostu zadbać by nam nie zabrakło :) dlatego przyjmuje witaminy i jak zjem je przed posiłkiem to też mnie mdli ale jak zjem po śniadaniu i popije wodą to jest wszystko wporządku, mam wyniki idealne i ogólnie poprawił mi się wygląd i samopoczucie, jak narazie same plusy ;) pozdrawiam ! :)
moja mama brała ze mną całą ciąze falvit i ważyłam 3200 ;)
uważam ze witaminy mają służyć nam bardziej bo dzidzia i tak sobie weźmie co potrzebuje a my muismy po prostu zadbać by nam nie zabrakło :) dlatego przyjmuje witaminy i jak zjem je przed posiłkiem to też mnie mdli ale jak zjem po śniadaniu i popije wodą to jest wszystko wporządku, mam wyniki idealne i ogólnie poprawił mi się wygląd i samopoczucie, jak narazie same plusy ;) pozdrawiam ! :)
Ja mam wizytę za tydzień, na koniec 12go tygodnia i dopiero wtedy dostane skierowanie na pierwsze badania - morfologie itp. Od poczatku biorę folik, zadnych innych witamin kazał nie łykać. Brzuszek powoli wychodzi ale waga jak na razie w miejscu. Czy na tym usg będzie już szansa zeby podejrzeć kto tam w brzuchu siedzi?
To zależy od lekarza czy powie czy nie. Moi lekarza za nic w świecie nie chcieli nawet sprawdzać :) Wiedzą, że na tym etapie wszystko jest zbyt podobne do siebie i nie chcę pomyłki :)
Tu sobie popatrzcie jak genitalia wyglądają w poszczególnych tygodniach ciąży.
http://www.baby2see.com/gender/external_genitals.html
Nie trudno o pomyłkę :)
Tu sobie popatrzcie jak genitalia wyglądają w poszczególnych tygodniach ciąży.
http://www.baby2see.com/gender/external_genitals.html
Nie trudno o pomyłkę :)
mojej siostrze lekarz powiedzial, ze na tym etapie to wrozenie z fusów, ale gdyby miał obstawiać po tętnie i innych, to obstawiłby dziewczynke i 2x trafił, ale to zapewne zbieg okoliczności. ponoć dziewczynki maja wyższe tętno....
My dziś idziemy na usg (zaczęłam 13 tydzień), a jutro mam wizytę u mojego gina. trochę się denerwuję.
My dziś idziemy na usg (zaczęłam 13 tydzień), a jutro mam wizytę u mojego gina. trochę się denerwuję.
Też pierwsze słysze o tentnie u nas dopiero w 16 tyg ładnie sie siusiak pokazał nawet mamy zdjęcie 3d.Teraz właśnie leże bo tak mi coś w kręgosłupie strzeliło że chodze jak paralityk.Czekam na ruchy bobaska ale jak na razie to tylko gilanie czuje.POZDRAWIAM WSZYSTKIE MAMUSIE I TRZYMAM ZA WSZYSTKIE KCIUKI.
hej dziewczyny:) Fajnie Wam,że już znacie płeć:) podobno chłopcy szybciej się ujawniają:) W pierwszej ciąży już w 15 tyg wiedziałam, że to chłopak:) teraz bardzo bym chciała dziewczynkę, ale jak bedzie chlopak to tez bedzie wesolo, mój M. zawsze mi mówi, że chciałby taką własną rodzinkę. pl hehehhe.
A ja o dziwo od 3 dni nie odczuwam nic...żadnych mdłości, wymiotów...nic....jakby mi zupełnie przeszło:) Mam tylko nadzieję, że jak najdłużej taki stan potrwa bo czułam się bardzo szczesliwa ze mogłam bez problemu wyjsc na miasto, w ogóle ruszyć się normalnie z domu :)
A ja o dziwo od 3 dni nie odczuwam nic...żadnych mdłości, wymiotów...nic....jakby mi zupełnie przeszło:) Mam tylko nadzieję, że jak najdłużej taki stan potrwa bo czułam się bardzo szczesliwa ze mogłam bez problemu wyjsc na miasto, w ogóle ruszyć się normalnie z domu :)
hej dziewczyny,
jeden dzień mnie nie było i już ponad 40 postów do nadrobienia... ;)
co do witamin, to ja nie chciałam brać, ale musze łykać jod, endokrynolog poleciła mi połączenie kwasu foliowego z jodem, tylko nigdzie tego dostać nie mogę :( więc łykam femibion.
W pierwszej ciąży brałam Falvit, mój synek ważył 4290 g (też rodziłam SN, bez znieczulenia ;)). Może coś w tym jest... W każdym razie na razie nie mam wyboru.
Jak czytam o Waszych przypadłościach, to po raz kolejny stwierdzam, że jestem szczęściarą :) Kolejna ciąża bez mdłości i wymiotów, jedyny objaw to preferencje smakowe (ostatnio zajadam się paprykarzem) i uczucie "niestrawności", jakby mi coś leżało na żołądku, ale da się z tym żyć. Ginekolog podczas pierwszej ciąży mówiła, że jestem stworzona do chodzenia w ciąży - chyba to prawda ;)
jeden dzień mnie nie było i już ponad 40 postów do nadrobienia... ;)
co do witamin, to ja nie chciałam brać, ale musze łykać jod, endokrynolog poleciła mi połączenie kwasu foliowego z jodem, tylko nigdzie tego dostać nie mogę :( więc łykam femibion.
W pierwszej ciąży brałam Falvit, mój synek ważył 4290 g (też rodziłam SN, bez znieczulenia ;)). Może coś w tym jest... W każdym razie na razie nie mam wyboru.
Jak czytam o Waszych przypadłościach, to po raz kolejny stwierdzam, że jestem szczęściarą :) Kolejna ciąża bez mdłości i wymiotów, jedyny objaw to preferencje smakowe (ostatnio zajadam się paprykarzem) i uczucie "niestrawności", jakby mi coś leżało na żołądku, ale da się z tym żyć. Ginekolog podczas pierwszej ciąży mówiła, że jestem stworzona do chodzenia w ciąży - chyba to prawda ;)
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

no my po usg.
przeziernosc 1,29 :) kość nosowa jest,wszystkie przepływy ok :)
Także jestem już spokojniejsza.
Słyszeliśmy bicie serduszka (przez krótko, ale mamy na płytce :) )
Maluch ma 6,6cm :)
Wyszło, że z USG termin mamy na 2.06, lekarz powiedział, że owulacja musiała być zaraz po miesiączce (ale raczej wątpię, bo 10dc byłam u lekarza i mówił, że pęcherzyk dojrzewa i OWU będzie za 3 dni :P)
Co do samego preisa, to musze Wam dziewczyny napisać, że po opiniach które czytałam spodziewałam się czegos "gorszego" ;) Bardzo rzeczowy facet.
Ogólnie specyficzny lekarz, raczej mówił "miło" tylko na koniec jak się spytałam czy wszystko ok to rzucił "niestety wszystko w porządku" - ale on ponoć tak ma ;) oczywiście polecał zrobić test pappa dla pełnego obrazu.
najważniejsze, że wszystko ok. Maluch wyglądał fantastycznie (aczkolwiek nie widziałam, żeby machał rączkami jak tu pisałyście).
Tętno 166 ;) hihi
przeziernosc 1,29 :) kość nosowa jest,wszystkie przepływy ok :)
Także jestem już spokojniejsza.
Słyszeliśmy bicie serduszka (przez krótko, ale mamy na płytce :) )
Maluch ma 6,6cm :)
Wyszło, że z USG termin mamy na 2.06, lekarz powiedział, że owulacja musiała być zaraz po miesiączce (ale raczej wątpię, bo 10dc byłam u lekarza i mówił, że pęcherzyk dojrzewa i OWU będzie za 3 dni :P)
Co do samego preisa, to musze Wam dziewczyny napisać, że po opiniach które czytałam spodziewałam się czegos "gorszego" ;) Bardzo rzeczowy facet.
Ogólnie specyficzny lekarz, raczej mówił "miło" tylko na koniec jak się spytałam czy wszystko ok to rzucił "niestety wszystko w porządku" - ale on ponoć tak ma ;) oczywiście polecał zrobić test pappa dla pełnego obrazu.
najważniejsze, że wszystko ok. Maluch wyglądał fantastycznie (aczkolwiek nie widziałam, żeby machał rączkami jak tu pisałyście).
Tętno 166 ;) hihi
Luna - ale fajnie :) i co, będziesz pappę robić?
nie wiedziałam o tej zależności wagi urodzeniowej z braniem witamin przez mamę. Brałam w pierwszej ciąży centrum materna, córa miała 3450g, czyli taka normalna waga :) teraz też te witaminki łykam (od 12tc, wcześniej sam folik). mam morfologię jak anemik, może dlatego gin mi każe witaminki jeść:)
zaczynam 18tc i nie czuję jeszcze ruchów malucha, a już tak bardzo bardzo bym chcała:) no ale pewnie już niedługo coś poczuję:)
nie wiedziałam o tej zależności wagi urodzeniowej z braniem witamin przez mamę. Brałam w pierwszej ciąży centrum materna, córa miała 3450g, czyli taka normalna waga :) teraz też te witaminki łykam (od 12tc, wcześniej sam folik). mam morfologię jak anemik, może dlatego gin mi każe witaminki jeść:)
zaczynam 18tc i nie czuję jeszcze ruchów malucha, a już tak bardzo bardzo bym chcała:) no ale pewnie już niedługo coś poczuję:)
No ja nie czuje, ale mam prawo nie czuć :)
Chociaz od wczoraj wydaje mi się, że może jednak coś czuję... Zobaczę czy w kolejnych dniach będzie tak samo. Jeśli tak, to pewnie ruchy.
Póki co cierpię z powodu bólu krzyża. Ale jak. Nie mogę sie schylać :(
A po niedzielnym bólu brzucha boli mnie wszystko jak siadam :(((
Chociaz od wczoraj wydaje mi się, że może jednak coś czuję... Zobaczę czy w kolejnych dniach będzie tak samo. Jeśli tak, to pewnie ruchy.
Póki co cierpię z powodu bólu krzyża. Ale jak. Nie mogę sie schylać :(
A po niedzielnym bólu brzucha boli mnie wszystko jak siadam :(((
ja dziś po wizycie u mojego lekarza...
troche się wkurzyłam/podłamałam/zasmuciłam...
okazało się ze rozwiązał umowę z medicoverem gdzie mam pakiet i był dziś ostatni dzień :( o czym nie wiedziałam wcześniej ;(
no i teraz nie wiem.... czy zmieniać lekarza teraz na innego z medicovera (chyba masakra z terminami, bo wolne na przyszły miesiąc ma tylko baba u któej raz byłam i więcej nie pojde - bardzo nieprzyjemna w odbiorze...), czy chodzić do niego prywatnie, i robić wszystkie badania prywatnie (bez sensu uważam, tj zbyt kosztownie), czy chodzić do 2 lekarzy - do niego, a do medicover do jakiegokolwiek po skierowania na badania....
eh :(
ogólnie wiem, że tu piszecie, że prowadzicie ciąże u lekarzy i im ufacie, większości z Was to już druga ciąża.
Mi ten lekarz bardzo "leży", ale nie to , żebym z nim była nie wiaodmo jak związana, co nie zmienai ejdnak faktu, że byłam bardzo zadowolona z wizyt u niego....
Trochę się tym zasmuciłam...
Ale za to mam odstawić d*phaston (dokończyć opakowanie zmniejszając dawkę) i powiedział, żeby jednak zamienić kwas foliowy na witaminy.
troche się wkurzyłam/podłamałam/zasmuciłam...
okazało się ze rozwiązał umowę z medicoverem gdzie mam pakiet i był dziś ostatni dzień :( o czym nie wiedziałam wcześniej ;(
no i teraz nie wiem.... czy zmieniać lekarza teraz na innego z medicovera (chyba masakra z terminami, bo wolne na przyszły miesiąc ma tylko baba u któej raz byłam i więcej nie pojde - bardzo nieprzyjemna w odbiorze...), czy chodzić do niego prywatnie, i robić wszystkie badania prywatnie (bez sensu uważam, tj zbyt kosztownie), czy chodzić do 2 lekarzy - do niego, a do medicover do jakiegokolwiek po skierowania na badania....
eh :(
ogólnie wiem, że tu piszecie, że prowadzicie ciąże u lekarzy i im ufacie, większości z Was to już druga ciąża.
Mi ten lekarz bardzo "leży", ale nie to , żebym z nim była nie wiaodmo jak związana, co nie zmienai ejdnak faktu, że byłam bardzo zadowolona z wizyt u niego....
Trochę się tym zasmuciłam...
Ale za to mam odstawić d*phaston (dokończyć opakowanie zmniejszając dawkę) i powiedział, żeby jednak zamienić kwas foliowy na witaminy.
hehe jeżeli szykuje mi się "drugi Bartek" to ja dziękuję ;p on też był mega ruchliwy w brzuchu. Też go szybko poczułam, bo wewnątrz w 17 tyg a na zewnątrz było go czuć w 19 (jak na pierwszą ciążę to jest dosyć szybko). I potem już dzień w dzień do końca ciąży mi brykał (na szczęście bezboleśnie) i każdy mi mówił, że jak się urodzi to dalej tak będzie i się sprawdziło ;p wszędzie go pełno :D
także jeśli córa odziedziczy również taką ruchliwość to chyba oszaleję :P
także jeśli córa odziedziczy również taką ruchliwość to chyba oszaleję :P
Luna idź do Matkowskiego w Medicoverze. Pozostali są dziwni jak dla mnie... Tylko idź tam sama do położnej i się zapisz.
On na grudzień nie ma jeszcze grafiku, ale ja jestem wpisana na listę rezerwową i połozna do mnie zadzwoni.
Generalnie w Medi jest problem z terminami, ale jak jesteś w ciąży, to problemu nie ma. Spróbuj. Chodź chociażby po to, aby badania były bezpłatne.
Dodatkowo jeśli chcesz rodzić na Zaspie, to on na Zaspie pracuje jak Sztramski :)
On na grudzień nie ma jeszcze grafiku, ale ja jestem wpisana na listę rezerwową i połozna do mnie zadzwoni.
Generalnie w Medi jest problem z terminami, ale jak jesteś w ciąży, to problemu nie ma. Spróbuj. Chodź chociażby po to, aby badania były bezpłatne.
Dodatkowo jeśli chcesz rodzić na Zaspie, to on na Zaspie pracuje jak Sztramski :)
ewwa a byłaś u tej doroty papińska stachowiak?
bo opinie na necie ma spoko całkiem i jeszcze nad nią się zastanawiam.
Nad Matkowskim też myślałam, tylko jak staraliśmy się o malucha, to przepisał mi leki, po których wg lekarza z gamety (do którego sam matkowski mnie zresztą wysłał ;) ) nie mogłam zajść w ciążę jeśli nie było monitoringu cyklu dokłądnego, i faktycznie po ich odstawieniu w pierwszym cyklu się nam udało. Ale zobaczę... :)
Fajnie że mówisz o położnych - nie wiedziałam, że tak można z wizytami :)
co do porodu to jeszcze nie myślałam, po głowie chodzi mi swiss (tylko ta cena.... ;) ) Publiczne zniechęcają mnie coraz bardziej...
Kumpla żona rodziła teraz na zaspie.
Nie dali jej znieczulenia mimo, że chciała, bo nei było anestezjologa....
a dodatkowo tak ją zszyli, że zrobił się jej krwiak, kilak godzin nikt nie przychodził, w końcu mąż zrobił awanturę to się nią zajeli - okazało się, że krwiak jest wielki, trzeba go usunąć na stole i musieli jej krew przetaczać... no i maluch ich dostał zakażenia jakąs bakterią teraz. nie wiem czy to kwestia szpitala czy nie, ale jakoś nie brzmi to zachęcająco...
bo opinie na necie ma spoko całkiem i jeszcze nad nią się zastanawiam.
Nad Matkowskim też myślałam, tylko jak staraliśmy się o malucha, to przepisał mi leki, po których wg lekarza z gamety (do którego sam matkowski mnie zresztą wysłał ;) ) nie mogłam zajść w ciążę jeśli nie było monitoringu cyklu dokłądnego, i faktycznie po ich odstawieniu w pierwszym cyklu się nam udało. Ale zobaczę... :)
Fajnie że mówisz o położnych - nie wiedziałam, że tak można z wizytami :)
co do porodu to jeszcze nie myślałam, po głowie chodzi mi swiss (tylko ta cena.... ;) ) Publiczne zniechęcają mnie coraz bardziej...
Kumpla żona rodziła teraz na zaspie.
Nie dali jej znieczulenia mimo, że chciała, bo nei było anestezjologa....
a dodatkowo tak ją zszyli, że zrobił się jej krwiak, kilak godzin nikt nie przychodził, w końcu mąż zrobił awanturę to się nią zajeli - okazało się, że krwiak jest wielki, trzeba go usunąć na stole i musieli jej krew przetaczać... no i maluch ich dostał zakażenia jakąs bakterią teraz. nie wiem czy to kwestia szpitala czy nie, ale jakoś nie brzmi to zachęcająco...
Jestem po USg i przezierności karkowej która wynosi 2,5 czyli 0,25mm i jesto za dużo dostałam skierowanie na USG i test papa ale mam tydzień na wykonanie oczywiście na skierowanie się nie dostałam więc ide prywatnie koszt 450 zł ale co tam ważne żeby było o.k ile u was wynosiło? co o tym myślicie ?boję sie jak nic zapisałam się na czwartek i juz sie stesuje tym bardziej ponoć długo czeka sie na wyniki z krwi
justyna - u nas NT wyszło 1,29
Na wyniki z krwi czeka się 2-3tygodnie.
Co do Twoich wyników - nie stresuj się na zapas.
Mojej siostry przyjaciólka miała 2,84
Prawdopodobieństwo z testu pappa jej wyszło chyba 1:120 czy jakoś tak (ogólnie dużo wyższe niż powinno być - wskazania do amniopunkcji)
a ma zdrową dziewczynkę.
Ponoć badania z krwi są obciążone dużym błędem, a z USG to 70% czy jakoś tak....
A jak kość nosowa? (NB)
Na wyniki z krwi czeka się 2-3tygodnie.
Co do Twoich wyników - nie stresuj się na zapas.
Mojej siostry przyjaciólka miała 2,84
Prawdopodobieństwo z testu pappa jej wyszło chyba 1:120 czy jakoś tak (ogólnie dużo wyższe niż powinno być - wskazania do amniopunkcji)
a ma zdrową dziewczynkę.
Ponoć badania z krwi są obciążone dużym błędem, a z USG to 70% czy jakoś tak....
A jak kość nosowa? (NB)
Luna, nie byłam u tej papińskiej.
Ja się wybieram do Swiss. Właśnie Matkowski powiedział mi ostatnio, że spoko, mogę tam rodzić, bo tam pracuje ekipa z Zaspy. Powiedział, że są doświadczeni.
Więc jeśli tylko kasa sie znajdzie, to jadę tam.
W sumie boję sie iść do szpitala państwowego... Nie wiem czemu, bo ja z Zaspy nie mam złych wspomnień.
*********************************************
Justyna, tak jak piszą dziewczyny. To wszystko to jest prawdopodobieństwo... Trzymam kciuki za dobre wyniki.
Ja się wybieram do Swiss. Właśnie Matkowski powiedział mi ostatnio, że spoko, mogę tam rodzić, bo tam pracuje ekipa z Zaspy. Powiedział, że są doświadczeni.
Więc jeśli tylko kasa sie znajdzie, to jadę tam.
W sumie boję sie iść do szpitala państwowego... Nie wiem czemu, bo ja z Zaspy nie mam złych wspomnień.
*********************************************
Justyna, tak jak piszą dziewczyny. To wszystko to jest prawdopodobieństwo... Trzymam kciuki za dobre wyniki.
Znalazłam takie parametry:
Pomiar NT jest najbardziej miarodajny między 11. a 14. tygodniem ciąży. Norma NT, określona dla danej populacji, obejmuje wartości do 95 percentyla i jest uzależniona od wymiaru ciemieniowo-siedzeniowego (CRL); w praktyce NT nie powinno przekraczać 2,5 mm. NT jest wprost proporcjonalne do ryzyka wystąpienia trisomii u płodu:
NT = 3 mm wiąże się z 3× wzrostem ryzyka
NT = 4 mm wiąże się z 18× wzrostem ryzyka
NT = 5 mm wiąże się z 28× wzrostem ryzyka
NT > 5 mm wiąże się z 36× wzrostem ryzyka
Pomiar NT jest najbardziej miarodajny między 11. a 14. tygodniem ciąży. Norma NT, określona dla danej populacji, obejmuje wartości do 95 percentyla i jest uzależniona od wymiaru ciemieniowo-siedzeniowego (CRL); w praktyce NT nie powinno przekraczać 2,5 mm. NT jest wprost proporcjonalne do ryzyka wystąpienia trisomii u płodu:
NT = 3 mm wiąże się z 3× wzrostem ryzyka
NT = 4 mm wiąże się z 18× wzrostem ryzyka
NT = 5 mm wiąże się z 28× wzrostem ryzyka
NT > 5 mm wiąże się z 36× wzrostem ryzyka
U nas było 1,8 ale badania z krwi i tak zrobiłam ( na NFZ) w przychodni Dąbrowa-Dąbrówka wynik po 7 dniach. Z krwi wyszło jeszcze mniejsze ryzyko niż z samego USG
Ale i tak pewności nie mam ze wszystko ok. koleżanka miała 1,9 żadnych wskazań do amniopunkcji a urodziła córkę z ZD.
Mi gin która robiła USG chciała dać skierowanie na amniopunkcje tylko z/w na wiek ( 34 lata) ale nie chciałam. Co ma być to będzie. Ale trzeba być dobrej myśli.
Ale i tak pewności nie mam ze wszystko ok. koleżanka miała 1,9 żadnych wskazań do amniopunkcji a urodziła córkę z ZD.
Mi gin która robiła USG chciała dać skierowanie na amniopunkcje tylko z/w na wiek ( 34 lata) ale nie chciałam. Co ma być to będzie. Ale trzeba być dobrej myśli.
Justyna trzymam kciuki! Będzie dobrze.
Luna ja chodzę do dr Papińskiej Stachowiak. Bardzo fajna babka. Miła, odpowiada na wszystkie pytania. Zleca wszystkie badania, nie lekceważy nic. Ja jej ufam :) A i ona chyba pracuje w wojewódzkim.
Zapytam ją dziś bo wybieram się na wizytę podejrzeć maluszka. Już się nie mogę doczekać :)
Dziewczyny pytanie z innej beczki. Jak sobie radzicie z zaparciami? Ja mam wieczorami mega wzdęty brzuch i czuje się jak balon. Masakra. Kupiłam dziś siemię lniane bo wyczytałam, że pomaga ale coś mi się wydaje że smaczne to to nie będzie :p
Luna ja chodzę do dr Papińskiej Stachowiak. Bardzo fajna babka. Miła, odpowiada na wszystkie pytania. Zleca wszystkie badania, nie lekceważy nic. Ja jej ufam :) A i ona chyba pracuje w wojewódzkim.
Zapytam ją dziś bo wybieram się na wizytę podejrzeć maluszka. Już się nie mogę doczekać :)
Dziewczyny pytanie z innej beczki. Jak sobie radzicie z zaparciami? Ja mam wieczorami mega wzdęty brzuch i czuje się jak balon. Masakra. Kupiłam dziś siemię lniane bo wyczytałam, że pomaga ale coś mi się wydaje że smaczne to to nie będzie :p
jabłka i ostatnio owoc khaki
ja ogólnie też mam problem, ale u mnie nigdy nie było łatwo. jem mega dużo mandarynek (swoja droga ponoć cytrusy wzmagają mdłości, ale jakoś nie mogę się opanować ;) )
i jabłka i trochę lepiej ;)
udało mi się dostać do stachowiak w grudniu więc już jestem spokojniejsza.
A myślicie, że lekarz da mi zwolnienie tak po prostu beż żadnych super wskazań? bo szkoda mi brac urlop na święta :P a pozniej chce jeszcze troche popracować :)
i jabłka i trochę lepiej ;)
udało mi się dostać do stachowiak w grudniu więc już jestem spokojniejsza.
A myślicie, że lekarz da mi zwolnienie tak po prostu beż żadnych super wskazań? bo szkoda mi brac urlop na święta :P a pozniej chce jeszcze troche popracować :)
muszę spróbować z tymi owocami, może pomoże :)
ostatnio zjadłam na obiad gołąbki. boże jak mi było później niedobrze. tragedia myślałam że wyjde z siebie :/ nigdy wiecej kapusty
Luna myślę, że powinien dać zwolnienie chociaż to pewnie zależy od lekarza :) mi w pierwszej ciaży bez problemu dawali L4 a teraz jeszcze nie brałam.
ostatnio zjadłam na obiad gołąbki. boże jak mi było później niedobrze. tragedia myślałam że wyjde z siebie :/ nigdy wiecej kapusty
Luna myślę, że powinien dać zwolnienie chociaż to pewnie zależy od lekarza :) mi w pierwszej ciaży bez problemu dawali L4 a teraz jeszcze nie brałam.
LidkaJ ja chodze prywatnie 100 za wizyte z usg i jestem zadowolona to jest lekarz z zaspy ale tylko prywatnie przyjmuje jak karzdy by tak podchodził do pacjentek to było by super jest to Zabul Piotr a co do zwolnienia,to ja jestem od 5 tyg bo trofoblast mi sie odklejał i już mi powiedział że do konca w domku
hej, znowu jestem do tyłu z bierzącymi sprawami
na początek witam nowe mamusie i bardzo się cieszę że nas tak dużo :)
u nas jak zawsze coś, dopiero co wróciłam ze szpitala po kolejnych 9ciu dniach, łożysko mam bardzo nisko, zachodzi na szyjkę, krwawienia co rusz, masakra jakaś.zawsze coś...
część tych dolegliwości związane jest ze stresem dlatego ostatnio unikam ludzi :/, sama już nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak, czy świat zwariował
tak się zawzięłam w sobie że dziś skończyłam prawie całą wyprawkę bo nie wiem co będzie jutro i czy tym razem nie będą kazali mi leżec do końca ciąży
mam nadzieję że najbliższe dni będą spokojniejsze i się odstresuję, odpocznę, wybyczę czego i Wam życzę
udanego wieczoru :)
na początek witam nowe mamusie i bardzo się cieszę że nas tak dużo :)
u nas jak zawsze coś, dopiero co wróciłam ze szpitala po kolejnych 9ciu dniach, łożysko mam bardzo nisko, zachodzi na szyjkę, krwawienia co rusz, masakra jakaś.zawsze coś...
część tych dolegliwości związane jest ze stresem dlatego ostatnio unikam ludzi :/, sama już nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak, czy świat zwariował
tak się zawzięłam w sobie że dziś skończyłam prawie całą wyprawkę bo nie wiem co będzie jutro i czy tym razem nie będą kazali mi leżec do końca ciąży
mam nadzieję że najbliższe dni będą spokojniejsze i się odstresuję, odpocznę, wybyczę czego i Wam życzę
udanego wieczoru :)
Lidka ma super podejście, martwi sie o ciebie i maluszka zawsze sie pyta czy chciała byś coś wiedzieć zapytać i nie krępuje sie wcale na jego wizytach.Jak byłam na wizycie z moim synem i mężem to zawołał jak to powiedział SENIORA I JUNIORA by podglądnąć co tam mamy i smiechu było co nie miara w gabinecie.
Ja mam wizytę u Zabula w piątek i juz się stresuje ze jest młody i przystojny :). Robię badania pren. w Gamecie. Dziś mogą gin mierzyła dzidzie. Ma cale 5,5 cm. Jakości jak na razie przeszły za to sennos mnie dopadła okropna :|. Ja w tej ciąży jeszcze nie mam fazy na ciuszki, smoczki oto..jakos tak wszystko inne jest. Człowiek się tak nie podnieca. Ktoras z Was robiła badania w Gamecie?
kapusta niestety odpada, probowałam dwa razy i nie... gołąbki są do tego gazujące:)
kalitta ja też chodzę do Papińskiej- Stachowiak, ale terminy ma okropnie dalekie. Często muszę przychodzić i się pytać czy mnie przyjmie? A ty jak radzisz sobie z tymi terminami? W poprzedniej ciąży udało mi się zapisać na kilka wizyt do przodu, a teraz zbyt odległe terminy. U mnie mdłości mijają i cały czas jadłabym wędliny i pieczone mięso. Na słodycze i owoce nie mogę patrzeć. W przyszłym tygodniu mam usg i sprawdzenie przezierności. A to będzie już początek 14 tygodnia. Mam nadzieję, że nie za późno. Też się denerwuję
Adrienne- ja chodzę prywatnie do niej na Skarżyńskiego. Podaje link
http://www.pcditp.pl/lekarze.html
Przy każdej wizycie umawiam się na następną. Koszt 150zł. Od stycznia będę miała znowu pakiet w luxmedzie ale będę tam chodzić tylko po skierowania na badania.
Ja dziś po wizycie. Niestety krwiak dalej jest :( Jedynie troszkę tak jakby się spłaszczył :/ dalej muszę brać luteinę no i się oszczędzać. Najlepiej gdybym polegiwała tylko jak to zrobić z 1,5 rocznym dzieckiem :/ ehh ta ciąża jest zupełnie inna niż poprzednia. Oby do następnej wizyty się wchłonął.
Rozmawiałam z doktor i mówiła że mogę brać espunisan na te problemy żołądkowe.
No a poza tym jak zobaczyłam maluszka jak machał rączkami i nóżkami to się popłakałam ze wzruszenia :)
http://www.pcditp.pl/lekarze.html
Przy każdej wizycie umawiam się na następną. Koszt 150zł. Od stycznia będę miała znowu pakiet w luxmedzie ale będę tam chodzić tylko po skierowania na badania.
Ja dziś po wizycie. Niestety krwiak dalej jest :( Jedynie troszkę tak jakby się spłaszczył :/ dalej muszę brać luteinę no i się oszczędzać. Najlepiej gdybym polegiwała tylko jak to zrobić z 1,5 rocznym dzieckiem :/ ehh ta ciąża jest zupełnie inna niż poprzednia. Oby do następnej wizyty się wchłonął.
Rozmawiałam z doktor i mówiła że mogę brać espunisan na te problemy żołądkowe.
No a poza tym jak zobaczyłam maluszka jak machał rączkami i nóżkami to się popłakałam ze wzruszenia :)
Kalitta, zazdroszczę :) ja jutro idę na wizytę, mam nadzieję, że i ja się wzruszę :)
Jeśli chodzi o lekarza, to ja mam pakiet medyczny od naszego forumowego Sadyla i polecam. za 94 zł/m-c mam dostęp do lekarzy w wielu placówek medycznych (m.in. swissmed, invicta, polmed), prawie wszystkie badania w cenie, a wizyty u specjalistów udało się umówić na za 3 dni, więc super.
Ciążę prowadzę u doktora Adamskiego (w polmedzie), pracuje na Klinicznej, więc mam nadzieję, że w razie czego mnie wciśnie na porodówkę ;)
Jeśli chodzi o lekarza, to ja mam pakiet medyczny od naszego forumowego Sadyla i polecam. za 94 zł/m-c mam dostęp do lekarzy w wielu placówek medycznych (m.in. swissmed, invicta, polmed), prawie wszystkie badania w cenie, a wizyty u specjalistów udało się umówić na za 3 dni, więc super.
Ciążę prowadzę u doktora Adamskiego (w polmedzie), pracuje na Klinicznej, więc mam nadzieję, że w razie czego mnie wciśnie na porodówkę ;)
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

My dzisiaj też po wizycie. Niestety po ponad 2h czekania w poczekalni dostałam tylko kolejne skierowanie na badania laboratoryjne, a maluszka nie podglądaliśmy :( Teraz znowu trzeba czekać 4 tygodnie do następnej wizyty, ehhhh... Ale może wtedy dowiem się czy będzie upragniona córeczka :)
Dobrze, że póki co żadne dolegliwości mi nie doskwierają... No i cały czas czekam na ruchy, bo jak na razie cisza :/
Dobrze, że póki co żadne dolegliwości mi nie doskwierają... No i cały czas czekam na ruchy, bo jak na razie cisza :/
aktualizuje jeszcze raz liste wpisujac nowa date porodu. Lekarz moj powiedzial, ze przy nieregularnych cyklach jakie posiadalam, to bardziej prawdopodobny jesttermin z usg w 12 tygodniu niz z ostatniej miesiaczki ;)
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
*MAJ*
29.04 klara83
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
a ja gapa wcześniej pytałam czy może w 12,13 tygodniu będzie jakaś szansa podglądnąć kto tam w brzuchu siedzi ;) wszystko to dla mnie takie nowe :) ciekawa jestem ile czasu zajmie mi zapoznanie się z instrukcją obsługi :) muszę się sporo doszkolić, nie uwierzycie ale ja nawet śpiochów od pajaca nie odróżniam... mam nadzieję, że jak pójdę do szkoły rodzenia to trochę mi rozjaśnią obraz :) jak to u Was było za pierwszym razem?
Dziewczynki dłużej sie skrywaja, ale widac Twoja chciala Wam sprawic radosc wczesniej:). my wiedzielismy tak ok 80 % w 16 tygodniu, a na stowke w 21 na połówkowym, poszlismy ok 24 tyg na 3 d , jako prezent dla Rodziców i wtedy było kolejne potwierdzenie, ze Dziewuszka:) , ale np kolezanka dopiero w 29 tyg sie dowiedziala:)
takaja_84 - to mój pierwszy raz także i wszytsko nowe.
śpiochy a pajac to rozróżniam bo siostra ma dwie małe córy ale poza tym jestem zielona ;) jak szłam na pierwsza wizyte to miałam w zasadzie 2 kartki pytań. :P
lekarza tez sie pytalam o plec na wizycie w 13 tygodniu :)
ja bym mega chciala wiedziec przed swietami,ale z drugiej strony wole sie zbytnio nie nastawiać, jak to bedzie takie niepewne.
najchetniej byz bym cos pokupowała!
Ogólnie dziewczyny mam masalktyczne hustawki nastroju- tez tak macie? i płaczę z byle powodu - koszmar.
śpiochy a pajac to rozróżniam bo siostra ma dwie małe córy ale poza tym jestem zielona ;) jak szłam na pierwsza wizyte to miałam w zasadzie 2 kartki pytań. :P
lekarza tez sie pytalam o plec na wizycie w 13 tygodniu :)
ja bym mega chciala wiedziec przed swietami,ale z drugiej strony wole sie zbytnio nie nastawiać, jak to bedzie takie niepewne.
najchetniej byz bym cos pokupowała!
Ogólnie dziewczyny mam masalktyczne hustawki nastroju- tez tak macie? i płaczę z byle powodu - koszmar.
Luna- u mnie też wahania nastroju ble.. staram się nad tym panować ale nie zawsze daję radę. Pół biedy jak płaczę, gdy widzę np. w tv dzieciątka, a to ze wzruszenia, a to znów ze smutku jak coś złego się dzieje. Gorzej jak ostatnio zrobiłam awanturę mężowi, aż mi wstyd... staram się z tym walczyć ale czasem nie wychodzi.
Macie jakieś sposoby?
Macie jakieś sposoby?
U mnie podobnie. Awantury na szczęście jakoś powstrzymuję, ale momentami jestem taka upierdliwa i czepliwa, że sama chyba bym się poduszką udusiła :)
Co do płci, to patrząc na to jak w poszczególnych tc narządy wyglądają, to cieszę się, że mój gin nie chciał mi w 13 tc nic powiedzieć (nawet nie chciał spojrzeć :P). Bo to wszystko było wtedy mega podobne - kątem nachylenia do ciała się różniło.
Co do płci, to patrząc na to jak w poszczególnych tc narządy wyglądają, to cieszę się, że mój gin nie chciał mi w 13 tc nic powiedzieć (nawet nie chciał spojrzeć :P). Bo to wszystko było wtedy mega podobne - kątem nachylenia do ciała się różniło.
to i Ja się dopisuję :)
*MAJ*
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
image
*MAJ*
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
image
hehe mój mąż też już czasami zagryza zęby bo wie, że te humory miną ;) chociaż wydaje mi się, że z Bartkiem miałam mniejsze wahania ;p
a co do roztrzepania to w ciąży to naprawdę normalne :D ostatnio położna u mojego lekarza powiedziała, że od ciężarnych "nie wymagają niczego" w sensie, że wszystko się może zdarzyć, wszystko mogą zrobić/zapomnieć, a i tak będzie im to wybaczone ;p
a co do roztrzepania to w ciąży to naprawdę normalne :D ostatnio położna u mojego lekarza powiedziała, że od ciężarnych "nie wymagają niczego" w sensie, że wszystko się może zdarzyć, wszystko mogą zrobić/zapomnieć, a i tak będzie im to wybaczone ;p
Hej,dziewczyny powiedzcie mi, może się orientujecie, czy jest możliwe nie wykrycie jakiejkolwiej nieprawidlowosci zwiazanej z sercem dzidziusia podczas badań usg w czasie ciąży? czy na usg mozna nie zauwazyc zrostu komor lub otwartej komory serca? Za tydzien bede u gina to się podpytam o to dokładnie, ale myslalam ze moze ktoras z Was cos sie orientuje:)
To i ja się dopiszę na czerwiec :) U mnie zaczęło się plamieniami, ale biorę d*phaston i plamienia minęły. Mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej :)
*MAJ*
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
*MAJ*
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
cześć dziewczyniki, ja tez dołaczam:) terminu jeszcze nieznam...cały czas się zmienia...
LidkaJ, u mnie na genetycznym tetno płodu wyszło 179....i mimo że przezierność w normie, dostałam skierowanie na PAPPA, bo przez podwyższone tetno wzrosło ryzyko trisomii 13. Na wynik pappa czekałam jeden dzień, wszystko w normie. Z powodu trachykardii- wyższe tetno płodu- mam skierowanie na echo serca płodu po 18 tc....mam to kontrolowac:/
mam pakiet, jak któras z dziewczyn wyzej załatwiany przez forumowego sadyla i bardzo jestem zadowolona....
LidkaJ, u mnie na genetycznym tetno płodu wyszło 179....i mimo że przezierność w normie, dostałam skierowanie na PAPPA, bo przez podwyższone tetno wzrosło ryzyko trisomii 13. Na wynik pappa czekałam jeden dzień, wszystko w normie. Z powodu trachykardii- wyższe tetno płodu- mam skierowanie na echo serca płodu po 18 tc....mam to kontrolowac:/
mam pakiet, jak któras z dziewczyn wyzej załatwiany przez forumowego sadyla i bardzo jestem zadowolona....
ja dzisiaj miałam usg... jak mi ciężko uwierzyć, że we mnie rośnie życie - w ogóle się nie czuję jakbym była w ciąży... śmieję się w duchu, że chłopka - bo kto jak nie chłopka gmerał by sobie między nogami ;P
no i nie wiem w sumie co mam zrobić - dostałam się na studia - 7 marca mam zacząć... ale czuję, że raczej nie dam rady tak szybko zacząć...
no i nie wiem w sumie co mam zrobić - dostałam się na studia - 7 marca mam zacząć... ale czuję, że raczej nie dam rady tak szybko zacząć...
Lidka nie stresuj sie na zapas.
Gdyby coś było nie tak, to wg mnie lekarz od razu by zaalarmowal i skierował prewencyjnie na badania.
My mamy na koncówce 13 tcm (wg om) tętno 166 (wg usg 14tc)
Kumpela robila w 11 tc i miala 198 (pamietalam ze wysokie i sie upewnilam teraz)
Lekarz jej mowil, ze to normalne i ze do 200 moze skakac, zwlaszcza przed 14 tc.
Wiec nie denerwuj sie na zapac, bo to bardziej zaszkodzi maluchowi.
Co do pakietow- ja mam medicover. nie wiem ile kosztuje normalnie bo ja place tylko podatek - w cenie poki co na razie mam wszystko (wlacznie z pappa i z wiekszoscia badan hormonalnych - jak sie staralismy o malucha to w cenie mialam w zasadzie wszytsko dhea-s androstendion itp itd)
Gdyby coś było nie tak, to wg mnie lekarz od razu by zaalarmowal i skierował prewencyjnie na badania.
My mamy na koncówce 13 tcm (wg om) tętno 166 (wg usg 14tc)
Kumpela robila w 11 tc i miala 198 (pamietalam ze wysokie i sie upewnilam teraz)
Lekarz jej mowil, ze to normalne i ze do 200 moze skakac, zwlaszcza przed 14 tc.
Wiec nie denerwuj sie na zapac, bo to bardziej zaszkodzi maluchowi.
Co do pakietow- ja mam medicover. nie wiem ile kosztuje normalnie bo ja place tylko podatek - w cenie poki co na razie mam wszystko (wlacznie z pappa i z wiekszoscia badan hormonalnych - jak sie staralismy o malucha to w cenie mialam w zasadzie wszytsko dhea-s androstendion itp itd)
Dziewczyny, starajcie sie tak nie przejmowac, wszystko bedzie dobrze. Lekarze czasami niepotrzebnie nas czyms strasza, a pozniej okazuje sie, ze wszystko jest ok.
Mialam tego typu akcje w pierwszej ciazy z cysta i podwyzszonymi wskaznikami nowotworowymi. Cysta oczywiscie po kilku tygodniach zniknela bez sladu, ale co sie nadenerwowalam! Wlasnie Sztramski z Medicover sam stwierdzil, ze niepotrzebnie mnie tym wogole straszyli i robili markery nowotworowe w trybie pilnym, bo te cysty zazwyczaj w ciazy szybko znikaja.
Mialam tego typu akcje w pierwszej ciazy z cysta i podwyzszonymi wskaznikami nowotworowymi. Cysta oczywiscie po kilku tygodniach zniknela bez sladu, ale co sie nadenerwowalam! Wlasnie Sztramski z Medicover sam stwierdzil, ze niepotrzebnie mnie tym wogole straszyli i robili markery nowotworowe w trybie pilnym, bo te cysty zazwyczaj w ciazy szybko znikaja.
Dziewczyny jestem po badaniach prenatalnych mimo iż miałam skierowanie to niedostałąm sie w Gdyni mieli miejsce ale sie nie kwalifikowałam bo nie mam ukończonego 35 roku zycia i paru innych rzeczy wiec zrobiłam prywatnie po badania USG wyszło.
akcja serca 153ud/min , crl 73 cm , płyn owodniowy w normie pina 3 naczyniowa.
Markery wad chromosomalnych : kośc nosowa prawidłowy, niedomykalnośc zastawki trójdzielnej prawidłowa, przepływy w przewodzie zylnym w normie.
Wady płody: czaszka w normir kręgosłup w normie, brzuch w normie, pęcherz moczowy widoczny, ręce obydwie widoczne stopy obydwie widoczne.
Szacowane ryzyko trisomii 21 ( ZD) ryzyko podstawowe według wieku 1: 1442 ryzyko obliczone 1: 3061, trisomi 18 podst. 1: 17019 obliczone 1: 50559, trisomii 13 podst. 1: 40063 obliczone 1: 287058. Według tego lekarza nt w róznych miejscach od 2.0 -2.3 i średnia 2.3 [powiedział że według niego powinno być wszystko wporządku co o tym myślicie ????
Teraz czekam na wyniki z krwi mają być w środę i powiem wam ze sie stresuję
akcja serca 153ud/min , crl 73 cm , płyn owodniowy w normie pina 3 naczyniowa.
Markery wad chromosomalnych : kośc nosowa prawidłowy, niedomykalnośc zastawki trójdzielnej prawidłowa, przepływy w przewodzie zylnym w normie.
Wady płody: czaszka w normir kręgosłup w normie, brzuch w normie, pęcherz moczowy widoczny, ręce obydwie widoczne stopy obydwie widoczne.
Szacowane ryzyko trisomii 21 ( ZD) ryzyko podstawowe według wieku 1: 1442 ryzyko obliczone 1: 3061, trisomi 18 podst. 1: 17019 obliczone 1: 50559, trisomii 13 podst. 1: 40063 obliczone 1: 287058. Według tego lekarza nt w róznych miejscach od 2.0 -2.3 i średnia 2.3 [powiedział że według niego powinno być wszystko wporządku co o tym myślicie ????
Teraz czekam na wyniki z krwi mają być w środę i powiem wam ze sie stresuję
Justynko z tych wyników ja też wnioskuję, że wszystko jest w jak najlepszym porządku :) więc tylko się cieszyć
ja we wtorek idę na to usg ze sprawdzeniem przezierności i przyznam, że trochę się stresuję. Tłumaczę sobie, że przecież wszystko musi być ok tak jak u Was wszystkich :) ale te nerwy i tak gdzieś tam są, to silniejsze ode mnie :/
ja we wtorek idę na to usg ze sprawdzeniem przezierności i przyznam, że trochę się stresuję. Tłumaczę sobie, że przecież wszystko musi być ok tak jak u Was wszystkich :) ale te nerwy i tak gdzieś tam są, to silniejsze ode mnie :/
Ja też już czuję stukanie od tygodnia :)
Ból brzucha nie przechodzi :( Od pt leże plackiem i jak wstaje, to boli brzuch. Jak siadam, to boli. Dziś zaczął się też napinac i nie ustawal po nospie. Pojechałam więc na zaspe. Wszystko ok i z dzidzia i z szyjką. Dostałam ketonal w tyłek i dalej mam brać d*phaston oraz nospe. Oczywiście zakaz pracy, więc chyba już pracować w tej ciąży nie będę...
Ból brzucha nie przechodzi :( Od pt leże plackiem i jak wstaje, to boli brzuch. Jak siadam, to boli. Dziś zaczął się też napinac i nie ustawal po nospie. Pojechałam więc na zaspe. Wszystko ok i z dzidzia i z szyjką. Dostałam ketonal w tyłek i dalej mam brać d*phaston oraz nospe. Oczywiście zakaz pracy, więc chyba już pracować w tej ciąży nie będę...
Wkurzam się, ze nic zrobić nie mogę, bo ja z tych, co muszą coś ciągle robić.
Mąż się stara i daje radę, ale nie chcę, aby wszystko było na jego głowie: praca, córka, pies, gotowanie, sprzątanie i inne.
Ja póki co nie mogę nic. Powiesilam pranie (nie dźwigałam) i już koniec. Chwila w kuchni i już boli :(
Muszę być ostrożna, żeby przypadkiem w szpitalu nie wyladować...
Mąż się stara i daje radę, ale nie chcę, aby wszystko było na jego głowie: praca, córka, pies, gotowanie, sprzątanie i inne.
Ja póki co nie mogę nic. Powiesilam pranie (nie dźwigałam) i już koniec. Chwila w kuchni i już boli :(
Muszę być ostrożna, żeby przypadkiem w szpitalu nie wyladować...
ewwa oszczędzaj się. robisz to przede wszystkim dla dziecka!
a mąż da radę :)
dziewczyny mam pytanie - wiecie czy w ciąży można coś stosować na rany?
dziś rano miałam małą przygodę i ogólnie stłukłam talerz i rozcięłam sobie łydkę przy kolanie na ok 5 cm. najgorsze jest to, że ta rana obrzydliwie sie rozchodzi na boki :(
zakleiłam plastrem tak, żeby ścisnąć ranę, ale dalej się rozłazi teraz...
Można to czymś myślicie posmarować, czy posypać, żeby się szybciej goiło?
a mąż da radę :)
dziewczyny mam pytanie - wiecie czy w ciąży można coś stosować na rany?
dziś rano miałam małą przygodę i ogólnie stłukłam talerz i rozcięłam sobie łydkę przy kolanie na ok 5 cm. najgorsze jest to, że ta rana obrzydliwie sie rozchodzi na boki :(
zakleiłam plastrem tak, żeby ścisnąć ranę, ale dalej się rozłazi teraz...
Można to czymś myślicie posmarować, czy posypać, żeby się szybciej goiło?
jeżeli jest dosyć głęboka i się bardzo rozłazi to bym podjechała na zszycie (bo 5 cm to już kawałek rany jest, więc nawet żeby blizna była nieco mniejsza) natomiast jeśli jest płyciutka tylko tyle że słabo wygląda to zapewne nie robiłabym niczym (chyba że podjechałabym do apteki i zapytała czy coś można, ale raczej zostawiłabym tak jak jest) - ale ja to masochistka jestem więc nie urządzają mnie specyfiki typu "by szybciej się goiło" ;p
zakupie zatem octanisept (nawet nie wiedziałam ze jest coś takiego :) jednak forum jest przydatne :) )
rana do szycia sie nie nadaje (za duzo czasu minelo :P hihi) no i liczylam ze sie zasklepi sama, jak skleje mocno plastrem :P
super gleboka nie jest, ale wole czyms posmarowac/popsikac, żeby się nie zrobiło jakieś zakażenie czy cos :P
na przeziebienie i katar dobry jest sinupret drażetki (ogólnie na zatoki) - jak byłam ostatnio u lekarki to mi właśnie przepisała.
rana do szycia sie nie nadaje (za duzo czasu minelo :P hihi) no i liczylam ze sie zasklepi sama, jak skleje mocno plastrem :P
super gleboka nie jest, ale wole czyms posmarowac/popsikac, żeby się nie zrobiło jakieś zakażenie czy cos :P
na przeziebienie i katar dobry jest sinupret drażetki (ogólnie na zatoki) - jak byłam ostatnio u lekarki to mi właśnie przepisała.
to i ja się dołaczam....
MAJ*
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
31.05 aśku_85: Swissmed/ Redłowo
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
MAJ*
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
31.05 aśku_85: Swissmed/ Redłowo
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
Witajcie Dziewczyny, strasznie długo mnie nie było.
ale miałam dość gorący okres. Jestem 3 dni po ślubie i zaczynam odpoczywać.
Mając troszkę wolnego postanowiłam się do Was odezwać.
Niestety nie nadążam z czytaniem tego wszystkiego i nie bardzo się orientuje w nowych wątkach.
Na dzień dzisiejszy jestem w 23 tygodniu ciąży.
Okazało się, że spodziewam się Dziewczynki. Wybraliśmy już imię.
Będzie to Martynka. Byliśmy na badaniu 3 d u Pani dr. Tomczyk-Małyjasiak i otrzymaliśmy bardzo dokładne badania i zdjęcia Malutkiej.
Martynka waży ponad 0,5 kg i mierzy 24 cm :)
Planowana data z usg wyszła na 02.06 ze względu na szybki rozwój dzieciaczka. Jeżeli chodzi o mnie to od początku ciąży przytyłam 6kg ale w zasadzie większość poszła w brzuch. Mimo przesądów, że dziewczynka odbiera Mamie urodę. Ja czuje się świetnie i wyglądam lepiej niż kiedykolwiek.
Wpadam powoli w zakupowy szał. Mam już 2 szafki ciuszków dla Małej i nie mogę zapanować nad tym, żeby przejść obojętnie obok sklepu z odzieżą dziecięcą. Brakuje nam tylko wózka i fotelika do samochodu. z tym nie mogę dojść do porozumienia z mężem, który nie stawia na markę a raczej na cene. Nie wiem czy poruszałyście już wątek torby szpitalnej. Jeśli nie to proszę podzielcie się tym, co planujecie zabrać ze sobą do szpitala i jak u Was z zakupami i przygotowaniami do porodu :) serdecznie pozdrawiam wszystkie Mamuśki :)))
ale miałam dość gorący okres. Jestem 3 dni po ślubie i zaczynam odpoczywać.
Mając troszkę wolnego postanowiłam się do Was odezwać.
Niestety nie nadążam z czytaniem tego wszystkiego i nie bardzo się orientuje w nowych wątkach.
Na dzień dzisiejszy jestem w 23 tygodniu ciąży.
Okazało się, że spodziewam się Dziewczynki. Wybraliśmy już imię.
Będzie to Martynka. Byliśmy na badaniu 3 d u Pani dr. Tomczyk-Małyjasiak i otrzymaliśmy bardzo dokładne badania i zdjęcia Malutkiej.
Martynka waży ponad 0,5 kg i mierzy 24 cm :)
Planowana data z usg wyszła na 02.06 ze względu na szybki rozwój dzieciaczka. Jeżeli chodzi o mnie to od początku ciąży przytyłam 6kg ale w zasadzie większość poszła w brzuch. Mimo przesądów, że dziewczynka odbiera Mamie urodę. Ja czuje się świetnie i wyglądam lepiej niż kiedykolwiek.
Wpadam powoli w zakupowy szał. Mam już 2 szafki ciuszków dla Małej i nie mogę zapanować nad tym, żeby przejść obojętnie obok sklepu z odzieżą dziecięcą. Brakuje nam tylko wózka i fotelika do samochodu. z tym nie mogę dojść do porozumienia z mężem, który nie stawia na markę a raczej na cene. Nie wiem czy poruszałyście już wątek torby szpitalnej. Jeśli nie to proszę podzielcie się tym, co planujecie zabrać ze sobą do szpitala i jak u Was z zakupami i przygotowaniami do porodu :) serdecznie pozdrawiam wszystkie Mamuśki :)))
Witaj monia tu jestesmy http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-majowo-czerwcowe-2014-9-t521328,1,160.html