Widok
Co-dzisiaj-szykujecie-na-obiad-Forumki-cz-15
poprzedni wątek juz długi więc czas na nowy :)
link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/Co-dzisiaj-szykujecie-na-obiad-Forumki-cz-14-t333765,1,16.html
u Nas dziś pieczone ziemniaki w folii z przyprawami + sos czosnkowy, kurczak z piekarnika i surówka z kapusty pekińskiej.
link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/Co-dzisiaj-szykujecie-na-obiad-Forumki-cz-14-t333765,1,16.html
u Nas dziś pieczone ziemniaki w folii z przyprawami + sos czosnkowy, kurczak z piekarnika i surówka z kapusty pekińskiej.
Wczoraj byłam zaproszona na wypasionym obiedzie i bardzo smakowały mi rolady pieczone chyba z piersi indyka. Jedna była nadziewana szpinakiem, a druga serem (chyba fetą) i suszonymi pomidorami. Obie przepyszne. Od rana szukałam dziś przepisów na necie i niestety nic takiego samego nie znalazłam. Jeżeli któraś z Was ma taki przepis, to bardzo proszę o podanie :-)
Znalazłam przepis, w którym były wszystkie składniki, więc już wypróbowuję - piecze się w piekarniku
Oto przepis
http://lepszysmak.wordpress.com/2011/10/10/rolada-z-indyka-ze-szpinakiem/
do tego ryż na sypko, sałatka mix sałat z rukolą i truskawki oraz małe słodkie marcheweczki na ciepło.
Znalazłam przepis, w którym były wszystkie składniki, więc już wypróbowuję - piecze się w piekarniku
Oto przepis
http://lepszysmak.wordpress.com/2011/10/10/rolada-z-indyka-ze-szpinakiem/
do tego ryż na sypko, sałatka mix sałat z rukolą i truskawki oraz małe słodkie marcheweczki na ciepło.
co Ty biala czekolada z loda hehe:))
masa truskawek ale musi byc wysoki pojemnik, banan troszke mleka zeby nie bylo za geste, dalam loda na patyku w bialej czekoladzie mam takie pyszne z lidla akurat truskawkowy:)) odrobinka cukru ale nie musi byc jak sa slodkie truskawki miksuje wszystko w blenderze wlewam do szklanek na to bita smietana moze byc syrp truskawkowy i slomeczki wszyscy sie zajadalismy z malym wlacznie a roboty 5min he:))
ostatnio tylko na takie obiady i desery mam ochote:))
masa truskawek ale musi byc wysoki pojemnik, banan troszke mleka zeby nie bylo za geste, dalam loda na patyku w bialej czekoladzie mam takie pyszne z lidla akurat truskawkowy:)) odrobinka cukru ale nie musi byc jak sa slodkie truskawki miksuje wszystko w blenderze wlewam do szklanek na to bita smietana moze byc syrp truskawkowy i slomeczki wszyscy sie zajadalismy z malym wlacznie a roboty 5min he:))
ostatnio tylko na takie obiady i desery mam ochote:))
taaaaak - te lody truskawkowe, w białej czekoladzie z Lidla są pyyyyszne :] drugi dzień z rzędu jedliśmy ;] (oczywiście poza Dzieciem, który lodów wcale nie lubi)
takie kwaskowate i ta słodka czekolada z chrupkami :)))) hmmmmm :]
ja ostatnio też zrobiłam deser z truskawkami ;] do pucharków wkruszyłam biszkopty, na to serek mascarpone wymieszany na gładko z kajmakiem (wybrałam kokosowy z Biedronki, bo ma fajne "chrupki") ;) na to rozgniecione truskawki (nie chciało mi się wyciągać blendera, Dualetto ani brudzić dużego robota więc użyłam ugniataczki do ziemniaków) i na to bita śmietana(ubita kremówka, nie sztuczności) z odrobina cukru migdałowego :]
wczorajsze tortille były pyyyszne :] robiłam 2 wersje :] z pokrojonymi w paski kotletami mielonymi ;) (z cebulką, koperkiem i papryką czerwoną w środku) oraz z "gyrosem" z piersi indyka :] do tego majonez, sałata lodowa, ogórek, pomidor i czerwona cebula pokrojona w plastry i rozebrana na krążki :] Młody zjadł 3/4 takiej tortilli z Biedronki :] (zważywszy na Jego słaby apetyt przy chorobie - byliśmy w wielkim szoku)
dzisiaj medaliony z indyka (panierowane, usmażone i podpieczone w piekarniku), domowe frytki i Gabrysiowa surówka z pekinki :]
takie kwaskowate i ta słodka czekolada z chrupkami :)))) hmmmmm :]
ja ostatnio też zrobiłam deser z truskawkami ;] do pucharków wkruszyłam biszkopty, na to serek mascarpone wymieszany na gładko z kajmakiem (wybrałam kokosowy z Biedronki, bo ma fajne "chrupki") ;) na to rozgniecione truskawki (nie chciało mi się wyciągać blendera, Dualetto ani brudzić dużego robota więc użyłam ugniataczki do ziemniaków) i na to bita śmietana(ubita kremówka, nie sztuczności) z odrobina cukru migdałowego :]
wczorajsze tortille były pyyyszne :] robiłam 2 wersje :] z pokrojonymi w paski kotletami mielonymi ;) (z cebulką, koperkiem i papryką czerwoną w środku) oraz z "gyrosem" z piersi indyka :] do tego majonez, sałata lodowa, ogórek, pomidor i czerwona cebula pokrojona w plastry i rozebrana na krążki :] Młody zjadł 3/4 takiej tortilli z Biedronki :] (zważywszy na Jego słaby apetyt przy chorobie - byliśmy w wielkim szoku)
dzisiaj medaliony z indyka (panierowane, usmażone i podpieczone w piekarniku), domowe frytki i Gabrysiowa surówka z pekinki :]
O matko dziewczyny ale pysznosci - Lipunia, Agusia, Ewa, Mama... mniam.
Wczoraj caly dzien poza domem wiec wszystkieposilki na miescie, lacznie z kolacja w pubie podczas meczu!
Dzis juz normalnie - mam mase szpinaku z tej mojej eko farmy - chyba maja wysyp i zamiast jednej porcji dostarczyli 3 - 2 gratis;) wiec bedzie makaron tagliatelle ztymze szpinakiem, czosnkiem, pomidorami koktailowymi, czarnymi oliwkami i feta.
Jutro paluszki rybne z pieca, mlode ziemniaki z koperkiem, salatka z pomidorow, moze maz kupi ogorki malosolne bo za mna chodza;)
Wczoraj caly dzien poza domem wiec wszystkieposilki na miescie, lacznie z kolacja w pubie podczas meczu!
Dzis juz normalnie - mam mase szpinaku z tej mojej eko farmy - chyba maja wysyp i zamiast jednej porcji dostarczyli 3 - 2 gratis;) wiec bedzie makaron tagliatelle ztymze szpinakiem, czosnkiem, pomidorami koktailowymi, czarnymi oliwkami i feta.
Jutro paluszki rybne z pieca, mlode ziemniaki z koperkiem, salatka z pomidorow, moze maz kupi ogorki malosolne bo za mna chodza;)
Hmmm..wieje ostro to fakt...ale bez wiatru bysmy sie ugotowali
widoki piekne..bierzesz auto za 30 euro i zjedziesz xala wyspe
w jeden dzien;-) poza tym lanArotte i park wulkanow...niesamowite wrazenia
ale my bylismy z dzieckiem wiec dla nas super plaze zlociste...blekit oceanu;-)))
no do tematu;-) u nas dzis botwinka...a jutro nalesniki z porem serem i szynka wedzona;-)
dla mlodego beda z twarogiem
widoki piekne..bierzesz auto za 30 euro i zjedziesz xala wyspe
w jeden dzien;-) poza tym lanArotte i park wulkanow...niesamowite wrazenia
ale my bylismy z dzieckiem wiec dla nas super plaze zlociste...blekit oceanu;-)))
no do tematu;-) u nas dzis botwinka...a jutro nalesniki z porem serem i szynka wedzona;-)
dla mlodego beda z twarogiem
Luna - z jedzeniem w knajpach raczej nie mam problemu - tzn. z wyborem. Jesli to zaplanowane wyjscie, to sprawdzam w necie menu, jesli spontan, to najpierw przegladam karte nim zdecydujemy ze wlasnie w tej knajpie zostaniemy. Knajpy z kuchnia hinduska, japonska, tajska, wloska zawsze maja cos bezmiesnego/rybiego np. krewetki zamiast miesa w curry czy kormie.
Zalezy tez od kraju - w bardziej "miesnych" krajach jest to nieco uciazliwe i ograniczajace wybor. Np w Turcji - kiedy pytalam o opcje bezmiesne, proponowano omlet. Ok. Tylko ze po 3tygodniach pobytu mialam jajkowstret przez kolejne 3 miesiace;) W USA tez czesto mam "problem".
Zalezy tez od kraju - w bardziej "miesnych" krajach jest to nieco uciazliwe i ograniczajace wybor. Np w Turcji - kiedy pytalam o opcje bezmiesne, proponowano omlet. Ok. Tylko ze po 3tygodniach pobytu mialam jajkowstret przez kolejne 3 miesiace;) W USA tez czesto mam "problem".
u nas młode ziemniaczki z udźcem z kurczaka do tego pomidorki z cebulką i śmietana i kalafior w bułce tartej a na jutro tarta ze szpinakiem i łososiem pierwszy raz zrobie moze mi sie uda:))
na weekend w planach biszkopt z kremem karpatkowym nie z torebki tylko sama zrobie plus truskawki i galaretka maz juz ma ochote wielka na to ciacho:))ja bym zjadla z poziomkami ale nie wiem gdzie tu mozna poziomki znalezc:((
na weekend w planach biszkopt z kremem karpatkowym nie z torebki tylko sama zrobie plus truskawki i galaretka maz juz ma ochote wielka na to ciacho:))ja bym zjadla z poziomkami ale nie wiem gdzie tu mozna poziomki znalezc:((
wczoraj był makaron z sosem bolońskim z przepisu Mammamia :))) http://forum.trojmiasto.pl/Jak-robicie-spaghetti-bolognese-t390163,1,16.html
co dzisiaj - nie wiem :P lodówka pusta, nie chce mi się iść na zakupy :P może zrobię ten sos beszamelowy biały z tuńczykiem? i zieloną pietruszką(której też nie mam) ;) ale znowu makaron?
albo placki ziemniaczane - bo Mąż ma przywieźć starych ziemniaków (teściowie jeszcze załatwili od gospodarza) :P może domowe frytki?
jakoś dzisiaj nie mam weny :P
co dzisiaj - nie wiem :P lodówka pusta, nie chce mi się iść na zakupy :P może zrobię ten sos beszamelowy biały z tuńczykiem? i zieloną pietruszką(której też nie mam) ;) ale znowu makaron?
albo placki ziemniaczane - bo Mąż ma przywieźć starych ziemniaków (teściowie jeszcze załatwili od gospodarza) :P może domowe frytki?
jakoś dzisiaj nie mam weny :P
Ja tez lenie sie - nigdy w piatek po calym tygodniu nie chce mi sie gotowac. Czesto w piatki wychodzimy do knajpy, ale nie dzis.
Zrobie wiec omlet z pieczarkami, fasolke, mlode ziemniaki z koperkiem. Jutro baklazany faszerowane sosem bolonskim - wlasnie sie pieka, potem przygotuje sos, a jutro tylko podpieke;).
Zrobie wiec omlet z pieczarkami, fasolke, mlode ziemniaki z koperkiem. Jutro baklazany faszerowane sosem bolonskim - wlasnie sie pieka, potem przygotuje sos, a jutro tylko podpieke;).
no to w końcu u nas stanęło na zupie brokułowej ;) (zapomniałam, że Mama wczoraj kupiła brokuła ;) do tego kawałek mięska wyciągnięty z zamrażarki :] i własny lubczyk :])
śmiesznie gęsta wyszła ;P ogólnie moja Mama ją gotowała - ale po wrzuceniu ziemniaków musiała wyjść :] powiedziała żebym dodała zacierki :] no ok :] dodałam :] jak wróciła, zamieszała - zacierki się jeszcze nie ugotowały(nie napęczniały) i nie było ich widać ;P więc dosypała trochę drobnego makaronu ;)
hehehehe :) zupa gęsta jak kit ;) jeszcze na jutro będzie :]
a później były placki ziemniaczano-marchewkowo-cukiniowo-cebulowe :] oczywiście warzywa tarte na grubych oczkach ;)
śmiesznie gęsta wyszła ;P ogólnie moja Mama ją gotowała - ale po wrzuceniu ziemniaków musiała wyjść :] powiedziała żebym dodała zacierki :] no ok :] dodałam :] jak wróciła, zamieszała - zacierki się jeszcze nie ugotowały(nie napęczniały) i nie było ich widać ;P więc dosypała trochę drobnego makaronu ;)
hehehehe :) zupa gęsta jak kit ;) jeszcze na jutro będzie :]
a później były placki ziemniaczano-marchewkowo-cukiniowo-cebulowe :] oczywiście warzywa tarte na grubych oczkach ;)
Sos bolonski robie z wegetarianskiego odpowiednika "miesa" mielonego - jak sie doprawi to smakuje identycznie, taka sama konsystencja, itp.
http://www.quorn.co.uk/products/11/mince/
W ogole lubie wszystkie ich produkty - np. maja sojowe kawalki "kurczaka" ktore jak sie zrobi w tajskim curry sa naprawde ekstra.
Dzis tajskie czerwone curry z pieczarkami, krewetkami i cukinia, ryz scierkowy, salata z pomidorami.
http://www.quorn.co.uk/products/11/mince/
W ogole lubie wszystkie ich produkty - np. maja sojowe kawalki "kurczaka" ktore jak sie zrobi w tajskim curry sa naprawde ekstra.
Dzis tajskie czerwone curry z pieczarkami, krewetkami i cukinia, ryz scierkowy, salata z pomidorami.
U nas dzisiaj były ziemniaczki gotowane z koperkiem dla mnie i córeczki a mąż wcinał ćwiarteczki z ziemniaków upieczone jak frytki, szynka upieczona po krojona w plastry polana sosem czosnkowym,do wyboru gotowany brokuł polany sosem czosnkowym (bo zrobiłam za dużo :) )lub kalafior z masełkiem i bułką tartą. O tak dzisiaj kalorycznie :)
u nas grill ;) na zyczenie naszej zaprzyjaznionej dzialkowej sasiadki - 86latki ;) kaszanka, moje pieczone ziemniaczki, sos tzatziki ;) do tego salata z koperkiem, szczypiorkiem, rzodkiewkami, pomidorami i ogorkiem z sosem czosnkowo-ziolowym Knorr. Dla Gabrysia kotlet schabowy odgrzany na grillu. poza tym piatkowe placki ziemniaczano-cukiniowo-marchewkowo-cebulowe ;) tez podgrzane na ruszcie :)
na deser arbuz i tort smietankowo-owocowy (imieninowy mojej Mamy) :]
na deser arbuz i tort smietankowo-owocowy (imieninowy mojej Mamy) :]
A ja zrobiłam już dwukrotnie to ciasto, mega porste i pyszne, polecam :)
http://mojewypieki.blox.pl/2011/05/Szwedzkie-ciasto-z-rabarbarem-Rabarberkaka.html
Cytrynka jak smakuje królik? :) jakoś się nie mogę przekonać a jest zdrowe
http://mojewypieki.blox.pl/2011/05/Szwedzkie-ciasto-z-rabarbarem-Rabarberkaka.html
Cytrynka jak smakuje królik? :) jakoś się nie mogę przekonać a jest zdrowe
Cytrynka ono nie jest takie słodkie wrecz ciut kwaskowate cukru tam niewiele i jest to malusia blaszka do zjedzenia w dwa dni gora chyba he:))ja to niestety lubie jeszcze jak cieple choc to niezdrowe:))
pamiętam jak Babcia kiedys mnie oszukała bo mowiłam, że nie zjem królika bo on taki słodki(byłam sporo mlodsza) no i dostałam "kurczaka" i pytanie jak smakował kroliczek?:))także z tego co pamiętam jak kurczak:))
pamiętam jak Babcia kiedys mnie oszukała bo mowiłam, że nie zjem królika bo on taki słodki(byłam sporo mlodsza) no i dostałam "kurczaka" i pytanie jak smakował kroliczek?:))także z tego co pamiętam jak kurczak:))
Cytrynka, to nie soja tylko fungus;) Moim zdaniem to jest zdrowe, ale dla pewnosci przeczytalam jeszcze caly proces technologiczny i jest ok:) Ekstrakcje bez rozpuszczalnikow, zadnych kolorantow/ulepszaczy smaku, wysoka zawartosc blonnika i bialka roslinnego, niska soli i tluszczu. No i plus za uzywanie do produkcji jaj od kur z wolnego wybiegu;)
U nas dzis laba - wychodzimy na tajskie jedzenie do pubu. Jutro makaron ze szpinakiem, feta, oliwkami czarnymi i pomidorami koktailowymi.
Faszerowane baklazany byly bomba.
U nas dzis laba - wychodzimy na tajskie jedzenie do pubu. Jutro makaron ze szpinakiem, feta, oliwkami czarnymi i pomidorami koktailowymi.
Faszerowane baklazany byly bomba.
my dzisiaj wracaliśmy do domu meeeega głodni :P zajechaliśmy do KFC ;P każdy po Bsmarcie i do domu :] a na kolację tortille :] dzisiaj mięsną wkładką były pokrojone w paski kotlety schabowe :] których nie zdążyliśmy zjeść przez weekend :]
na jutro mam już smak na zupę kurkową :] Mąż dzielnie zmielił mięsko na pulpeciki do zupy :] Gabrysiowi zrobię jakąś jarzynową z pulpecikami :]
mamy też ugotowane mięso do zmielenia :] będzie farsz do kartaczy :)))
z ugotowanej włoszczyzny będzie sałatka jarzynowa ;)
i tak muszę jeszcze jutro dokupić włoszczyzny i wrzucić do zupy (mrożone, tartej) ;)
i chyba zrobię to zachwalane ciasto rabarbarowe :)))) przywieźliśmy rabarbaru z działki :]
na jutro mam już smak na zupę kurkową :] Mąż dzielnie zmielił mięsko na pulpeciki do zupy :] Gabrysiowi zrobię jakąś jarzynową z pulpecikami :]
mamy też ugotowane mięso do zmielenia :] będzie farsz do kartaczy :)))
z ugotowanej włoszczyzny będzie sałatka jarzynowa ;)
i tak muszę jeszcze jutro dokupić włoszczyzny i wrzucić do zupy (mrożone, tartej) ;)
i chyba zrobię to zachwalane ciasto rabarbarowe :)))) przywieźliśmy rabarbaru z działki :]
właśnie zjadam zupę kurkową :]
Cytrynka - ja przez dłuuugie lata robiłam z ziemniaków + do tego 1 cebula + 1 obrane jabłko :] wszystko starte na tarce z dużymi oczkami (tzn. ja wrzucałam do robota), do tego mąka, jajko/jajka + sól, dużo majeranku i biały pieprz :]
od jakiegoś czasu dodaję jeszcze cukinię(bez pestek) i marchewki :] wtedy są takie ładne kolorowe :] dzięki temu, że mają "farfocle" ;) (czyli to wszystko nie jest papką)
podawane z cukrem i/lub śmietaną albo keczupem :] z sosem mięsnym :] albo z plasterkiem wędzonego łososia i sosem czosnkowym :] ostatnio podgrzewaliśmy na grillu ;) i zjadaliśmy z sosem tzatziki :]
Cytrynka - ja przez dłuuugie lata robiłam z ziemniaków + do tego 1 cebula + 1 obrane jabłko :] wszystko starte na tarce z dużymi oczkami (tzn. ja wrzucałam do robota), do tego mąka, jajko/jajka + sól, dużo majeranku i biały pieprz :]
od jakiegoś czasu dodaję jeszcze cukinię(bez pestek) i marchewki :] wtedy są takie ładne kolorowe :] dzięki temu, że mają "farfocle" ;) (czyli to wszystko nie jest papką)
podawane z cukrem i/lub śmietaną albo keczupem :] z sosem mięsnym :] albo z plasterkiem wędzonego łososia i sosem czosnkowym :] ostatnio podgrzewaliśmy na grillu ;) i zjadaliśmy z sosem tzatziki :]
Pytam, bo u mnie w rodzinnym domu tarkowane były na tych okrągłym ostrych oczkach, a w green wayu w sopocie jadłam z tych najgrubszych oczek, ze widać paski i smakowały mi. Myślę ze te grubo tarkowane nie wymaga dużo maki, bo dużo soku nie wychodzi z ziemniaków
Raz zapomniałam odsączyć, dałam dużo mąki, bo ciągle ciasto było rzadkie, fuuuj jakie kluchy wyszly
Raz zapomniałam odsączyć, dałam dużo mąki, bo ciągle ciasto było rzadkie, fuuuj jakie kluchy wyszly
ja tak jak u mnie w domu się robiło na najdrobniejszych oczkach do tego na tym samym cebulka potem dodaje sol, pieprz, jajo i make ale jakos duzo jej nie daje i to sa dla mnie najlepsze placuchy ziemniaczane do tego obowiązkowo śmietana i cukier:) jak dla mnie pysznosci ja uwielbiam ziemniaki i wszystko co z nimi zwiazane.
cukinie przekrajam wzdłuż, wydrążam nasionka. Mięsko mielone doprawiam wegetą, pieprzem, dodaje świeże zioła - rozmaryn, tymianek, oregano, wbijam jajko i daję posiekaną cebulkę. Mieszam dokładnie i nadziewam cukinie tak z lekką górką. posypuję tartym serem. zapiekam w piekarniku tak do 30 min.
Można do mięsa dodać podsmażone pieczarki, pokrojoną paprykę, ser w kosteczkę, koperek.
Można do mięsa dodać podsmażone pieczarki, pokrojoną paprykę, ser w kosteczkę, koperek.
hmmmmm :) pyry z gzikiem :))) lubimy :)))
a Twoje chłopaki nie lubią gzika?
dzisiaj mam dość kuchni ;) dwie zupy (dla nas i dla Młodego), domowy chleb i ciasto z rabarbarem ;) jako, że miałam mało rabarbaru to jeszcze truskawek dołożyłam :))) pyyycha :]
jutro zup ciąg dalszy :] i będziemy robić kartacze :]
a Twoje chłopaki nie lubią gzika?
dzisiaj mam dość kuchni ;) dwie zupy (dla nas i dla Młodego), domowy chleb i ciasto z rabarbarem ;) jako, że miałam mało rabarbaru to jeszcze truskawek dołożyłam :))) pyyycha :]
jutro zup ciąg dalszy :] i będziemy robić kartacze :]
a dla męzula dzisiaj to na ciepło z sałatką grecką :
http://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/szpinak/rozki_ze_szpinakiem/przepis.html
http://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/szpinak/rozki_ze_szpinakiem/przepis.html
~Carolajna, proszę bardzo:)
potrzebne będą oczywiście papryki, mogą być czerwone zielone lub jakie tam lubisz. Ja dzisiaj kupiłam w Tesco takie żółte "szczupłe" (nie wiem dokładnie jak się nazywały, ale są przepyszne!).
Mięso mielone, ryż, pieczarki, cebula, jajo i jedna czerwona papryka + przyprawy - sól, pieprz lub wegeta. Podsmażam pokrojone pieczarki razem z cebulą i na koniec dodaję drobno pokrojoną czerwoną paprykę. Następnie podsmażam mięso mielone (właściwie to nie trzeba podsmażać, ale ja boję się, że może się nie dogotować i będzie surowe. Zresztą mi bardziej smakuje podsmażone:)) Następnie wszystkie składniki razem mieszam, dodaję przyprawy i jajo. Faszeruję papryczki i układam na patelni lub w żaroodpornym naczyniu, podlewam ok. pół szkl. bulionu i duszę ok. 20minut. Gotowe:)
potrzebne będą oczywiście papryki, mogą być czerwone zielone lub jakie tam lubisz. Ja dzisiaj kupiłam w Tesco takie żółte "szczupłe" (nie wiem dokładnie jak się nazywały, ale są przepyszne!).
Mięso mielone, ryż, pieczarki, cebula, jajo i jedna czerwona papryka + przyprawy - sól, pieprz lub wegeta. Podsmażam pokrojone pieczarki razem z cebulą i na koniec dodaję drobno pokrojoną czerwoną paprykę. Następnie podsmażam mięso mielone (właściwie to nie trzeba podsmażać, ale ja boję się, że może się nie dogotować i będzie surowe. Zresztą mi bardziej smakuje podsmażone:)) Następnie wszystkie składniki razem mieszam, dodaję przyprawy i jajo. Faszeruję papryczki i układam na patelni lub w żaroodpornym naczyniu, podlewam ok. pół szkl. bulionu i duszę ok. 20minut. Gotowe:)
o tą parykę kupiłam
http://www.tesco.pl/produkty/warzywa-i-owoce/papryka-igolomska
a na deser mam sernik :)
http://www.tesco.pl/produkty/warzywa-i-owoce/papryka-igolomska
a na deser mam sernik :)
Cytrynka - właśnie mi się przypomniało :) do tego stopnia byłam przyzwyczajona do placków z jabłkiem :] że daaaawno temu (jeszcze jak mieszkałam u Teściów), po powrocie z Mężem i Teściem ze wsi do domu miałam robić placki na ich zamówienie :] góra ziemniaków obrana i co? nie ma jabłek :P
a to było akurat jakieś święto i sklepy zamknięte :P
więc zastrajkowałam, nie zrobiłam placków (NO BO JAK BEZ JABŁKA???), tylko upiekłam te ziemniaczki ;)
a to było akurat jakieś święto i sklepy zamknięte :P
więc zastrajkowałam, nie zrobiłam placków (NO BO JAK BEZ JABŁKA???), tylko upiekłam te ziemniaczki ;)
Asiunia,placki z cukinii znalazłam tutaj :
http://kraina-szczesliwosci.blogspot.com/2011/07/placki-z-cukinii-z-sosem-pomidorowo.html
mąż w ciągu dnia zmienił zamówienie zamiast sosu sałatka grecka ze smacznymidodatkami
http://kraina-szczesliwosci.blogspot.com/2011/07/placki-z-cukinii-z-sosem-pomidorowo.html
mąż w ciągu dnia zmienił zamówienie zamiast sosu sałatka grecka ze smacznymidodatkami
:)))))))))
Gosia - spróbuj też placków ziemniaczanych z cebulką, cukinią i marchewką ;) oczywiście wszystko tarte na grubych oczkach ;P
to też fajny sposób na przemycanie warzyw jeśli Dzieć ma różne humorki na jarzynki ;P
całkiem inny smak :] i ładnie kolorowe :)))
u nas dzisiaj podsmażone kartacze ;]
na jutro mamy gulasz ;] (jeśli dostanę natchnienie, to na weekend coś innego, a jak nie - będzie gulasz przez 3 dni, bo zrobiłam z kg mięsa ;) a jak będzie wena - to zamrożę) + ziemniaczki i sałatka z kiszonych ogórków z czerwoną cebulką :]
Gosia - spróbuj też placków ziemniaczanych z cebulką, cukinią i marchewką ;) oczywiście wszystko tarte na grubych oczkach ;P
to też fajny sposób na przemycanie warzyw jeśli Dzieć ma różne humorki na jarzynki ;P
całkiem inny smak :] i ładnie kolorowe :)))
u nas dzisiaj podsmażone kartacze ;]
na jutro mamy gulasz ;] (jeśli dostanę natchnienie, to na weekend coś innego, a jak nie - będzie gulasz przez 3 dni, bo zrobiłam z kg mięsa ;) a jak będzie wena - to zamrożę) + ziemniaczki i sałatka z kiszonych ogórków z czerwoną cebulką :]
zapomniałam :)
Novia - WIELKIE DZIĘKI za przepis na to ciacho rabarbarowe :)))))
przedwczoraj była wersja rabarbar+truskawki :]
a wczoraj już piekłam drugi raz :] (super, że tak mało składników potrzeba i jest prościutkie i szybkie)
tym razem zrobiłam na dużą tortownice i z 1,5 porcji :] (ale tak urosło - dałam szczyptę proszku do pieczenia - że mogłam spokojnie zrobić z podstawowej ilości składników)
nie dawałam rabarbaru tylko potraktowałam jako maślany biszkopt ;)
na to truskawki :] i galaretka :))) i tu była fajna historia ;P nie miałam galaretki truskawkowej - ale znalazłam 2 poziomkowe :] ok, to zrobię 2 poziomkowe w takiej ilości wody jak na 1 galaretkę (bo ciepło, bo świeże truskawki)
zrobiłam w plastikowej misce, postawiłam przy otwartym oknie do ostygnięcia i lekkiego ścięcia :P (powiedziałabym, że na parapecie, ale nie mamy parapetu tylko zabudowę pod oknem)
no i tak się studziła ;]
po jakimś czasie patrzę, moja Mama bierze miskę i siuuuup :P podlewa kwiatka stojącego na podłodze :P (takiego dryblasa)
krzyknęłam żeby tego nie robiła jak połowa galaretki była w kwiatku :P a Mama się zdziwiła, czemu ta woda jaka gęsta :P
nie wiem czemu wpadła na pomysł, że postawiłam tam miskę z wodą po myciu truskawek(tym bardziej, że truskawki zawsze myjemy na sitku, pod bieżącą wodą) ;P i postanowiła podlać nią roślinkę :]
w związku z tym trzeba było dorobić kolejną galaretkę :] tym razem brzoskwiniową :]
w każdym razie ciacho wyszło suuuper :] a kwiatek póki co stoi normalnie ;)
Novia - WIELKIE DZIĘKI za przepis na to ciacho rabarbarowe :)))))
przedwczoraj była wersja rabarbar+truskawki :]
a wczoraj już piekłam drugi raz :] (super, że tak mało składników potrzeba i jest prościutkie i szybkie)
tym razem zrobiłam na dużą tortownice i z 1,5 porcji :] (ale tak urosło - dałam szczyptę proszku do pieczenia - że mogłam spokojnie zrobić z podstawowej ilości składników)
nie dawałam rabarbaru tylko potraktowałam jako maślany biszkopt ;)
na to truskawki :] i galaretka :))) i tu była fajna historia ;P nie miałam galaretki truskawkowej - ale znalazłam 2 poziomkowe :] ok, to zrobię 2 poziomkowe w takiej ilości wody jak na 1 galaretkę (bo ciepło, bo świeże truskawki)
zrobiłam w plastikowej misce, postawiłam przy otwartym oknie do ostygnięcia i lekkiego ścięcia :P (powiedziałabym, że na parapecie, ale nie mamy parapetu tylko zabudowę pod oknem)
no i tak się studziła ;]
po jakimś czasie patrzę, moja Mama bierze miskę i siuuuup :P podlewa kwiatka stojącego na podłodze :P (takiego dryblasa)
krzyknęłam żeby tego nie robiła jak połowa galaretki była w kwiatku :P a Mama się zdziwiła, czemu ta woda jaka gęsta :P
nie wiem czemu wpadła na pomysł, że postawiłam tam miskę z wodą po myciu truskawek(tym bardziej, że truskawki zawsze myjemy na sitku, pod bieżącą wodą) ;P i postanowiła podlać nią roślinkę :]
w związku z tym trzeba było dorobić kolejną galaretkę :] tym razem brzoskwiniową :]
w każdym razie ciacho wyszło suuuper :] a kwiatek póki co stoi normalnie ;)
ja robiłam juz małosolne :)
ogórki trzeba oczywiscie umyc i poprzekładac warstwami z koprem i czosnkiem, mozna dodac liście wisni :)
nastepnie przygotowac mieszanke gorącej wody i soli w proporcjach:
na 1 litr wody czubata łyżka soli.
ja robię tak, że jesli mam np 3 litry soli to daję cztery łyzki a nie trzy, jedna jest taka dodatkową :)
no i przykryc talerzykiem, przycisnąć kamieniem i odstawić, wychodza pyszne :))))
ogórki trzeba oczywiscie umyc i poprzekładac warstwami z koprem i czosnkiem, mozna dodac liście wisni :)
nastepnie przygotowac mieszanke gorącej wody i soli w proporcjach:
na 1 litr wody czubata łyżka soli.
ja robię tak, że jesli mam np 3 litry soli to daję cztery łyzki a nie trzy, jedna jest taka dodatkową :)
no i przykryc talerzykiem, przycisnąć kamieniem i odstawić, wychodza pyszne :))))
nie dopisałam, że ta czerwona galaretka poziomkowa studziła się w czerwonej plastikowej misce ;P hehehe :] kwiat jeszcze żyje :]
jeszcze nie robiłam małosolnych ale mam zamiar :]
Cytrynka - te ogórki na noc wrzucić do ciepłej czy zimnej wody? czy nie ma znaczenia?
moja Mama kiedyś wymyśliła fajną sałatkę z ogórkami małosolnymi i wędzonymi udkami z kurczaka :]
poza tym ogórasy takie ot tak wcinamy do pochrupania :]
jeszcze nie robiłam małosolnych ale mam zamiar :]
Cytrynka - te ogórki na noc wrzucić do ciepłej czy zimnej wody? czy nie ma znaczenia?
moja Mama kiedyś wymyśliła fajną sałatkę z ogórkami małosolnymi i wędzonymi udkami z kurczaka :]
poza tym ogórasy takie ot tak wcinamy do pochrupania :]
Ja akurat robiłam dziś małosolne! :D
Zobaczymy jak wyjda, bo to moje pierwsze :) Poucinałam im d*pki nieco, bo czytałam że wtedy się szybciej kiszą, zalałam gorącą wodą z solą, właśnie 1 łyżka na 1 litr. I sól użyłam kamienna, bo ponoc w jodowanej wychodzą kapcie. Dodałam też ten zestaw do kiszenia, to zielsko :) i czosnek. Kiszę je w słoikach szklanych, bo nie mam takie garnka glinianego i przykryłam ściereczką, żeby jakieś muchy mi nie wleciały.
A może wiecie gdzie kupić taki garnek/słój gliniany?
Zobaczymy jak wyjda, bo to moje pierwsze :) Poucinałam im d*pki nieco, bo czytałam że wtedy się szybciej kiszą, zalałam gorącą wodą z solą, właśnie 1 łyżka na 1 litr. I sól użyłam kamienna, bo ponoc w jodowanej wychodzą kapcie. Dodałam też ten zestaw do kiszenia, to zielsko :) i czosnek. Kiszę je w słoikach szklanych, bo nie mam takie garnka glinianego i przykryłam ściereczką, żeby jakieś muchy mi nie wleciały.
A może wiecie gdzie kupić taki garnek/słój gliniany?
czasem w hiperach takie można znaleźć :] i pewnie w Szczepanie - bo tam jest wszystko ;) http://www.szczepan.gda.pl/uploads/images/SO8E0343.jpg
http://www.szczepan.gda.pl/uploads/images/SO8E0342.jpg
http://www.szczepan.gda.pl/uploads/images/SO8E0342.jpg
Ewa, z rybką bardzo prosto:
do naczynia wykładam filety, wcześniej moczone w mleku, przyprawiam, następnie układam na nich już ugotowane szparagi zawinięte w szynkę parmeńską. Ja miałam tylko 3 plasterki więc pokroiłam w paski i każdy szparag zawinęłam, z boku trochę jogurtu greckiego i na to pomidory z krążkami młodej cebulki takie od szczypiorku
do naczynia wykładam filety, wcześniej moczone w mleku, przyprawiam, następnie układam na nich już ugotowane szparagi zawinięte w szynkę parmeńską. Ja miałam tylko 3 plasterki więc pokroiłam w paski i każdy szparag zawinęłam, z boku trochę jogurtu greckiego i na to pomidory z krążkami młodej cebulki takie od szczypiorku
w auchanie sa gliniane garnki z pokrywkami ale fakt te co Agusia podala sa fajniejsze:))
zrobilam te swoje ogorasy wieczorem bede juz probowala jak wyszly.
wczoraj caly dzien poza domem zoo itp więc jedzonko tez na miescie ale dzisiaj mam ochote na pierogi z jagodami, ktore za mna chodza juz dlugo i specjalnie kupilam jagody bo nie udalo mi sie meza namowic na zbieranie:)i beda pierogi z jagodami smietanka i cukrem mniam mniam az na sama mysl slinka cieknie:)))
zrobilam te swoje ogorasy wieczorem bede juz probowala jak wyszly.
wczoraj caly dzien poza domem zoo itp więc jedzonko tez na miescie ale dzisiaj mam ochote na pierogi z jagodami, ktore za mna chodza juz dlugo i specjalnie kupilam jagody bo nie udalo mi sie meza namowic na zbieranie:)i beda pierogi z jagodami smietanka i cukrem mniam mniam az na sama mysl slinka cieknie:)))
bób w skórce jemy, bo jest cieniutka
jak się bób kupuje to najważniejsze, by z tyłu ten rowek był zielony, jak robi się zółty to bób zaczyna twardnieć bo zmienia się w nasiono już
ja kupuję pomidory suszone w słoiczkach zanurzone w oleju albo oliwie, we wszsytkich marketach i delikatesach są
miałam suszone na wagę, ale to kupowałam kiedyś jak był sklep grecki w Manhattanie
jak się bób kupuje to najważniejsze, by z tyłu ten rowek był zielony, jak robi się zółty to bób zaczyna twardnieć bo zmienia się w nasiono już
ja kupuję pomidory suszone w słoiczkach zanurzone w oleju albo oliwie, we wszsytkich marketach i delikatesach są
miałam suszone na wagę, ale to kupowałam kiedyś jak był sklep grecki w Manhattanie
ja jakoś zraziłam się do bobu, który normalnie uwielbiałam :] jak pewnego razu postanowiłam obierać nasionka po ugotowaniu :P i ciągle trafiałam na robale :P ;)
jak sobie pomyślałam ile już ich musiałam wcześniej zjeść to jakoś tak mi się zrobiło... niedobrze ;P
u nas dzisiaj i jutro zupka wiosenna :]
jutro dodatkowo domowe frytki, Gabrysiowa surówka i domowa wersja polędwiczek KFC :]
pojutrze - nasza trójka (Mama, Gabryś i ja) znowu kasza gryczana, ze skwarkami(chyba kupię jakąś kiełbaskę do zesmażenia), twarogiem i szczypiorkiem :] (Gabryś wczoraj jadł kaszę z gulaszem i posypał sobie szczypiorkiem)
Mąż ma długie zęby na wszelkie kasze - więc do pracy dostanie makaron zasmażany z kiełbaską i cebulką :]
środa i czwartek - kotlety marchewkowe :] raz pewnie wersja z mizerią :] drugi raz Gabrysiowa surówka (muszę mieć pewność, że Dzieć zje jakieś warzywka)
pewnie też będzie jakaś zupa :]
jak sobie pomyślałam ile już ich musiałam wcześniej zjeść to jakoś tak mi się zrobiło... niedobrze ;P
u nas dzisiaj i jutro zupka wiosenna :]
jutro dodatkowo domowe frytki, Gabrysiowa surówka i domowa wersja polędwiczek KFC :]
pojutrze - nasza trójka (Mama, Gabryś i ja) znowu kasza gryczana, ze skwarkami(chyba kupię jakąś kiełbaskę do zesmażenia), twarogiem i szczypiorkiem :] (Gabryś wczoraj jadł kaszę z gulaszem i posypał sobie szczypiorkiem)
Mąż ma długie zęby na wszelkie kasze - więc do pracy dostanie makaron zasmażany z kiełbaską i cebulką :]
środa i czwartek - kotlety marchewkowe :] raz pewnie wersja z mizerią :] drugi raz Gabrysiowa surówka (muszę mieć pewność, że Dzieć zje jakieś warzywka)
pewnie też będzie jakaś zupa :]
A u nas dziś makaron z tuńczykiem. Jakby ktoś miał chęć zrobić to podam przepis: Podsmażam na patelni cebulkę pokrojoną w kostkę i czosnek, wrzucam puszkę tuńczyka w oleju, podsmażam i na koniec dodaję śmietankę do zup (ja daję tą słodką 18%) i doprawiam bazylią, oregano, solą i pieprzem, a na sam koniec posypuję startym serem. Do tego makaron i w 10 min. jest pyszne jedzonko :)
Agusia, robaczywy bób od razu widać przez worek
każde ziarno ma otworek, czyli dziurkę po robaczku. Te bez dziurek są dziewicze i bez "mięsa"
znam się trochę na tym, bo uprawiałam bób na dużym kawale ziemi
jedyny plus tych z dziurką, że są EKO :) jeżeli bobu nie popryska się to zawsze mają robaki, takie małe białe
każde ziarno ma otworek, czyli dziurkę po robaczku. Te bez dziurek są dziewicze i bez "mięsa"
znam się trochę na tym, bo uprawiałam bób na dużym kawale ziemi
jedyny plus tych z dziurką, że są EKO :) jeżeli bobu nie popryska się to zawsze mają robaki, takie małe białe
A./ - ulubiona surówka Gabrysia to: kapusta pekińska + marchewka (starta na tarce) + cebula (drobna kostka) + zielona pietruszka (posiekana) + majonez + sok z cytryny + sól, biały pieprz ;]
dzisiaj przed obiadem zjadł 4 łyżki tej surówki :] :))) dawno nie zjadł tyle warzywek ;)
poza tym lubi "chińską" z białej kapusty, colesława, czerwoną kapustkę z jabłkiem i rodzynkami, mizerię, marchewkę z jabłkiem, sałatę ze śmietaną albo moim odkrytym sosem z jajkiem na twardo i zieleniną :] i z ogórków kiszonych z cebulką :]
nie przepada za pomidorami - więc "śmieciowa" raczej odpada (sałata/pekinka, ogórek, pomidor, rzodkiewki, szczypior, koper, kukurydza, papryka)
jak jesteśmy na zakupach w hiperze - to sam sobie wybiera surówkę Lutkiewicza ;)
Winogrona - piersi z kurczaka kroje na większe kostki, rozbijam, obsypuje ulubionymi przyprawami (dzisiaj to był tymianek, pieprz cytrynowy, chilli, czubryca), zostawiam.
później robię "klej" czyli jajka wymieszane z mąką na gęstawe ciasto (dodać trochę soli i można proszku do pieczenia)
"panierka" do wymieszane mąki - 3/4 zwykłej i 1/4 ziemniaczanej :] do tego daję słodką paprykę :]
kawałki mięsa moczyć w cieście, panierować, smażyć w głębokim oleju :]
ja po usmażeniu układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wrzucam do piekarnika na termoobieg :] (obiad zaczynam od robienia kurczaka, więc później i tak trzeba go podgrzać)
ogólnie jest to przekształcona wersja przepisu na "oryginalne" skrzydełka KFC, który kiedyś znalazłam na wizażu ;]
dzisiaj przed obiadem zjadł 4 łyżki tej surówki :] :))) dawno nie zjadł tyle warzywek ;)
poza tym lubi "chińską" z białej kapusty, colesława, czerwoną kapustkę z jabłkiem i rodzynkami, mizerię, marchewkę z jabłkiem, sałatę ze śmietaną albo moim odkrytym sosem z jajkiem na twardo i zieleniną :] i z ogórków kiszonych z cebulką :]
nie przepada za pomidorami - więc "śmieciowa" raczej odpada (sałata/pekinka, ogórek, pomidor, rzodkiewki, szczypior, koper, kukurydza, papryka)
jak jesteśmy na zakupach w hiperze - to sam sobie wybiera surówkę Lutkiewicza ;)
Winogrona - piersi z kurczaka kroje na większe kostki, rozbijam, obsypuje ulubionymi przyprawami (dzisiaj to był tymianek, pieprz cytrynowy, chilli, czubryca), zostawiam.
później robię "klej" czyli jajka wymieszane z mąką na gęstawe ciasto (dodać trochę soli i można proszku do pieczenia)
"panierka" do wymieszane mąki - 3/4 zwykłej i 1/4 ziemniaczanej :] do tego daję słodką paprykę :]
kawałki mięsa moczyć w cieście, panierować, smażyć w głębokim oleju :]
ja po usmażeniu układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wrzucam do piekarnika na termoobieg :] (obiad zaczynam od robienia kurczaka, więc później i tak trzeba go podgrzać)
ogólnie jest to przekształcona wersja przepisu na "oryginalne" skrzydełka KFC, który kiedyś znalazłam na wizażu ;]
Novia - właśnie przez przypadek znalazłam takie gliniane "słoje" do kiszenia ogórków w Gastrixie :] Jeśli masz bliżej na Chrobrego/Hallera - to możesz u nich kupić :]
przez Allegro lub na miejscu (sama kilka razy tam byłam)
http://allegro.pl/sloik-do-kiszenia-ogorkow-2-1-litra-i2439182148.html
http://allegro.pl/sloik-na-ogorki-12-litrow-duzy-porcelana-i2448627798.html
http://www.gastrix.com/KUCHNIA/25%20szklo%20i%20ceramika.htm
przez Allegro lub na miejscu (sama kilka razy tam byłam)
http://allegro.pl/sloik-do-kiszenia-ogorkow-2-1-litra-i2439182148.html
http://allegro.pl/sloik-na-ogorki-12-litrow-duzy-porcelana-i2448627798.html
http://www.gastrix.com/KUCHNIA/25%20szklo%20i%20ceramika.htm
takie całe w skorupce? :P w sensie - z nogami, oczami, wąsami itd. :/ http://www.zarcie.eu/index.php/2010/09/krewetki-krolewskie-w-winie/
nie mam pojęcia ;) nigdy nie kupuję w pancerzach :] za bardzo "robalowe" są dla mnie ;) wolę obrane :] (i wtedy oczywiście wersja w cieście piwnym ;))
chociaż ta propozycja wygląda smacznie :] i ma dobre komentarze :] http://sajewski.blox.pl/2007/12/Krewetki-krolewskie-o-niebianskim-zapachu-na.html
nie mam pojęcia ;) nigdy nie kupuję w pancerzach :] za bardzo "robalowe" są dla mnie ;) wolę obrane :] (i wtedy oczywiście wersja w cieście piwnym ;))
chociaż ta propozycja wygląda smacznie :] i ma dobre komentarze :] http://sajewski.blox.pl/2007/12/Krewetki-krolewskie-o-niebianskim-zapachu-na.html
Cytrynka - co to ta fasolka po turecku?
tu link do naszych ulubionych krewetek w ciescie piwnym ;))) dzieki moczeniu ich w soku pomaranczowym miodem, czosnkiem i sosem sojowym maja super smak :))))
wielkiezarcie.com/recipe34838.html
jemy z sosem czosnkowym. a taka marynate probowalam juz do piersi z kurczaka - REWELACJA!
kilka razy podawalam link i tu np. opinie Forumek ktore juz robily ;) forum.trojmiasto.pl/Owoce-morza-poszukuje-sprawdzonych-przepisow-t255743,1,16.html
tu link do naszych ulubionych krewetek w ciescie piwnym ;))) dzieki moczeniu ich w soku pomaranczowym miodem, czosnkiem i sosem sojowym maja super smak :))))
wielkiezarcie.com/recipe34838.html
jemy z sosem czosnkowym. a taka marynate probowalam juz do piersi z kurczaka - REWELACJA!
kilka razy podawalam link i tu np. opinie Forumek ktore juz robily ;) forum.trojmiasto.pl/Owoce-morza-poszukuje-sprawdzonych-przepisow-t255743,1,16.html
super przepis, łatwo obierało się ze skorupek więc w tym tygodniu znowu kupię i wypróbuje Twój przepis
fasolka po turecku, bo najczęsciej tam się to jada: na oliwie podsmaża się w głębokiej patelni dużą cebulkę i sporo czosnku na szkilisto, następnie ugotowaną w słonej wodzie , odcedzoną fasolkę szparagową (tak z dobre pół kilograma) wysypuje się na tę cebulkę i przemieszać trzeba.
Na to 1 puszkę krojonych pomidorów, jak będzie danie za mało czerwone to dodaję jeszcze trochę koncentratu.
Mieszam na patelni i czekam aż zagotuje się wszystko i dobrze połączą się składniki
dodaję dużo pieprzu, trochę soli do smaku, bazylię i cukier, by złagodzić kwaśny smak. Zamiast cukru można dodać ketchup
to jest wyśmienite, dobrze pasuje zwykła szparagówka, jak i fasola mamut
kiedyś jedliśmy do tego kotleciki, albo zapiekaną bagietkę. Jest to bardzo sycące jak to strączkowe potrawy i przepyszne, aromatyczne
fasolka po turecku, bo najczęsciej tam się to jada: na oliwie podsmaża się w głębokiej patelni dużą cebulkę i sporo czosnku na szkilisto, następnie ugotowaną w słonej wodzie , odcedzoną fasolkę szparagową (tak z dobre pół kilograma) wysypuje się na tę cebulkę i przemieszać trzeba.
Na to 1 puszkę krojonych pomidorów, jak będzie danie za mało czerwone to dodaję jeszcze trochę koncentratu.
Mieszam na patelni i czekam aż zagotuje się wszystko i dobrze połączą się składniki
dodaję dużo pieprzu, trochę soli do smaku, bazylię i cukier, by złagodzić kwaśny smak. Zamiast cukru można dodać ketchup
to jest wyśmienite, dobrze pasuje zwykła szparagówka, jak i fasola mamut
kiedyś jedliśmy do tego kotleciki, albo zapiekaną bagietkę. Jest to bardzo sycące jak to strączkowe potrawy i przepyszne, aromatyczne
wooow - brzmi baaardzo smacznie :)))) nie słyszałam o takim przepisie :D ale z pewnością wypróbuję :D my z tych, co potrafią wcinać samą fasolkę szparagową polaną bułeczką z masełkiem ;) uwielbiam fasolkę szparagową :]
a do tego rośnie nasza własna, którą siałam razem z Gabrysiem ;) (wysoka i niska)
zaraz sobie wrzucę na kompa ten przepis, żeby mi nie umknął :] (moje zeszyty z przepisami czekają na przepisanie ;) na działce :] natchnienie uciekło po wykonaniu przepiśnika ;))
a do tego rośnie nasza własna, którą siałam razem z Gabrysiem ;) (wysoka i niska)
zaraz sobie wrzucę na kompa ten przepis, żeby mi nie umknął :] (moje zeszyty z przepisami czekają na przepisanie ;) na działce :] natchnienie uciekło po wykonaniu przepiśnika ;))
dzisiaj i jutro mamy zupkę ogórkową(z kiszonych ogórków) :]
dla nas dzisiaj młode ziemniaczki z koperkiem, kalafior polany bułeczką z masełkiem i jajka sadzone ze szczypiorkiem :]
Mąż dostał do pracy "radosną twórczość na-winie" ;)
jutro będzie poza zupką - mięsko duszone z cebulką, ziemniaczki i pewnie jakaś surówka :]
kotlety marchewkowe jeszcze się nie zrobiły ;) muszę podskoczyć na rynek po zwykłe jajca, bo szkoda mi wiejskich zużywać do kotletów/ciast ;) nie wiem kiedy teściowie znów pojadą na wieś i przywiozą nam jajca (teść po kolejnej wizycie/zabiegu w szpitalu nie czuje się najlepiej)
dla nas dzisiaj młode ziemniaczki z koperkiem, kalafior polany bułeczką z masełkiem i jajka sadzone ze szczypiorkiem :]
Mąż dostał do pracy "radosną twórczość na-winie" ;)
jutro będzie poza zupką - mięsko duszone z cebulką, ziemniaczki i pewnie jakaś surówka :]
kotlety marchewkowe jeszcze się nie zrobiły ;) muszę podskoczyć na rynek po zwykłe jajca, bo szkoda mi wiejskich zużywać do kotletów/ciast ;) nie wiem kiedy teściowie znów pojadą na wieś i przywiozą nam jajca (teść po kolejnej wizycie/zabiegu w szpitalu nie czuje się najlepiej)
u nas dzisiaj tez rosolek, ale mam tez fasolke szparagowa i chyba sobie zjemy z bulka tarta hmm mam ochote na nia:)
Agusia a wracajac do tych klusek szarych to ja kiedys jeden jedyny raz robilam na mazurach dla wujka i nie wyszly wlasnie szare bo byly z mlodych ziemniakow i wujek i ja bylismy zawiedzeni he i chyba stwierdzilismy ze to nie te co babcia robila:))ale potem tak sobie myslalam ze sekret chyba wlasnie tkwi ze nie maja byc mlode, a stare:)
Agusia a wracajac do tych klusek szarych to ja kiedys jeden jedyny raz robilam na mazurach dla wujka i nie wyszly wlasnie szare bo byly z mlodych ziemniakow i wujek i ja bylismy zawiedzeni he i chyba stwierdzilismy ze to nie te co babcia robila:))ale potem tak sobie myslalam ze sekret chyba wlasnie tkwi ze nie maja byc mlode, a stare:)
U nas dziś naleśniki. Z szynką,serem,pieczarkami i cebulką oraz z farszem ruskim i na słodko z nutellą, truskawkami,bitą smietaną i owocami,z twarogiem i ze śmietaną.
B nasmażył tyle że ja musze farsz wymyślać.
Zrobiliśmy małosolne,rewelacja chrzan z pola,koper też z pola od gospodarza.Robilismy już 3 raz a z tamtych wyszły pyszne kiszone.
Na kolację pstrąg z grila z masłem i pietruszką pieczony w foli,ale to dla B i Nikosia. nie lubię pstrąga.
B nasmażył tyle że ja musze farsz wymyślać.
Zrobiliśmy małosolne,rewelacja chrzan z pola,koper też z pola od gospodarza.Robilismy już 3 raz a z tamtych wyszły pyszne kiszone.
Na kolację pstrąg z grila z masłem i pietruszką pieczony w foli,ale to dla B i Nikosia. nie lubię pstrąga.
z przepisu Agusi na placki ziemniaczano warzywne zrobiłam coś na zasadzie babki kartoflanej, ziemniaki, cebule, marchew cukinie i jabłko starłam ale na mniejszych oczkach i jak zobaczyłam michę i perspektywę 3 godzin smażenia, to usmażyłam kilka na szybko dla Pana Męża, resztę jeszcze doprawiłam, wkroiłam plasterki kiełbasy i do foremek. Zupełnie inne niż klasyczna baba ziemniaczana, ale dooobre.
Ewa - robi :)))) Zuzka :))) śliczne :)))) ale ja zrobiłam sama - z Jej pomocą ;) tzn. poratowała mnie swoją wiedzą :] i podesłała kilka dodatków do wykończenia :]
i nawet jestem z siebie dumna :] (jak na pierwszy i raczej jedyny raz)
z czegoś takiego (nie pamiętam który kolor i czy przypadkiem nie miałam więcej kartek) http://architekci-sklep.pl/product_info.php?manufacturers_id=143&products_id=41406
zrobiłam taki przepiśnik :]


a tu Zuzkowe przepiśniki :] http://forum.trojmiasto.pl/Pomysl-na-prezent-swiateczny-sprzedam-nadwyzki-t288081,1,16.html
http://zuzanka-czaruje.blogspot.com/search/label/przepi%C5%9Bniki
i nawet jestem z siebie dumna :] (jak na pierwszy i raczej jedyny raz)
z czegoś takiego (nie pamiętam który kolor i czy przypadkiem nie miałam więcej kartek) http://architekci-sklep.pl/product_info.php?manufacturers_id=143&products_id=41406
zrobiłam taki przepiśnik :]


a tu Zuzkowe przepiśniki :] http://forum.trojmiasto.pl/Pomysl-na-prezent-swiateczny-sprzedam-nadwyzki-t288081,1,16.html
http://zuzanka-czaruje.blogspot.com/search/label/przepi%C5%9Bniki
no jest udko oni odkrajaja od tego palke i udziec ja kiedys jadlam tylko palki teraz tylko udzce calego uda nie zjem a cwiartek to juz w ogole, a taki udziec jest w sam raz dla mnie i nie musze nic z niego odkrajac tak jak to bylo kiedy kupowalam cale udka czy cwiartki. kiedys baba ze mnie sie smiala bo bralam 4 palki i 4 udzce zeby nie kroic a ona niech pani uda wezmie ja mowie nie bo nie chce mi sie tego kroic.
ale tak sie to akurat nazywa w miesnym u dominika nie zawsze sie z tym spotykam.
kiedys nawet ekspedientka w innym miala tak samo podpisane udziec jak w dominiku a chciala mi spakowac uda cale:))
ale tak sie to akurat nazywa w miesnym u dominika nie zawsze sie z tym spotykam.
kiedys nawet ekspedientka w innym miala tak samo podpisane udziec jak w dominiku a chciala mi spakowac uda cale:))
Zazdroszcze upalow i ladnej pogody..ach!
U nas dzis czerwone tajskie curry z krewetkami, cukinia i pieczarkami, ryz scierkowy i moze jeszcze jakas salata.
Maz ma jutro urodziny i w lodowce chlodzi sie jego ulubione piwo (ktore trudno dostac, a dzis przypadkiem nartafilam;), mroza sie ulubione lody, a jutro chyba zrobie kolacje a'la tapas, do tego winko i cos dobrego na deser.
U nas dzis czerwone tajskie curry z krewetkami, cukinia i pieczarkami, ryz scierkowy i moze jeszcze jakas salata.
Maz ma jutro urodziny i w lodowce chlodzi sie jego ulubione piwo (ktore trudno dostac, a dzis przypadkiem nartafilam;), mroza sie ulubione lody, a jutro chyba zrobie kolacje a'la tapas, do tego winko i cos dobrego na deser.
ja tez bym chciala juz dobra pogode bez burzy i ulew i troche slonca a nie taka duchota bez slonca i na do datek z mokrymi piaskkownicami i kaluzami wszedzie porazka.
Yv Ty to masz te pomysly na jedzenie jak Ciebei czytam to mam slinotok prawie zawsze:)) choc owocow morza nie lubie ale ogolnie bardzo fajne menu masz zawsze i jak urozmaicone hmm
Yv Ty to masz te pomysly na jedzenie jak Ciebei czytam to mam slinotok prawie zawsze:)) choc owocow morza nie lubie ale ogolnie bardzo fajne menu masz zawsze i jak urozmaicone hmm
dzieciaczek jadł kotleciki mielone (przemycam mu tam cebule, czosnek, pietruszke i zioła) z ziemniaczkami i suróweczka z marchwi i jabłuszka.
my pierogi ruskie z cebulka i skwarkami.
jutro paluszki rybne, młode ziemniaczki i kiszona kapustka z marchewka, cebulka, oliwa i cukrem:)
oj oj...nie narzekajcie na pogode:)
my pierogi ruskie z cebulka i skwarkami.
jutro paluszki rybne, młode ziemniaczki i kiszona kapustka z marchewka, cebulka, oliwa i cukrem:)
oj oj...nie narzekajcie na pogode:)
Ewa tutaj przepis na makaron (co prawda nie spaghetti) ze szpinakiem http://www.wielkiezarcie.com/recipe37151.html. Zawsze wychodzi :)
Ewa - sama nie robiłam spaghetti ze szpinakiem ;) ale polecam nasz "zielony makaron" :] też ze szpinakiem :] jajkami na twardo, marchewką i brokułami :] jeśli zrobisz szpinak rozdrobniony - to zniknie ;) (jeśli ktoś nie lubi szpinaku to się nie kapnie, że tam jest)
będzie tylko "pofarbowany" na zielono makaron ;)
my bardzo lubimy to danie (chociaż dawno nie robiłam) :] robię z paczki makaronu i mamy obiad na 2 dni :]
***** ZIELONY MAKARON ZE SZPINAKIEM *****
ugotować makaron(np. kokardki) :) w tym samym czasie ugotować 4-5 jajek na twardo :) i brokuły + marchewkę(w wodzie z jarzynką) :) (mogą być mrożone)
zamrożony szpinak(wolę rozdrobniony) podsmażyć, dodać śmietanę z solą i czosnkiem(wg gustu)
jajka obrać i pokroić :P
wszystko wymieszać :)
można spokojnie odgrzewać ;)
szpinaku nie czuć ;) ale jest taki ładny zielony makaron ;)
http://forum.trojmiasto.pl/Szpinakowe-cuda-przepisy-t182688,1,16.html
będzie tylko "pofarbowany" na zielono makaron ;)
my bardzo lubimy to danie (chociaż dawno nie robiłam) :] robię z paczki makaronu i mamy obiad na 2 dni :]
***** ZIELONY MAKARON ZE SZPINAKIEM *****
ugotować makaron(np. kokardki) :) w tym samym czasie ugotować 4-5 jajek na twardo :) i brokuły + marchewkę(w wodzie z jarzynką) :) (mogą być mrożone)
zamrożony szpinak(wolę rozdrobniony) podsmażyć, dodać śmietanę z solą i czosnkiem(wg gustu)
jajka obrać i pokroić :P
wszystko wymieszać :)
można spokojnie odgrzewać ;)
szpinaku nie czuć ;) ale jest taki ładny zielony makaron ;)
http://forum.trojmiasto.pl/Szpinakowe-cuda-przepisy-t182688,1,16.html
my dzisiaj na obiad smaczny bobik, dziecko miało frajdę z obierania i zajadało się
zrobię kopytka z bobu niedługo i do tego sałatkę grecka mniammm, ale to w tygodniu
dzisiaj na plaży najcudowniejsze świeże bułeczki z serem wedzonym i pomidorkiem, najlepsze plażowe kanapki na świecie, a później rybka w karmazynie, mniammm
zrobię kopytka z bobu niedługo i do tego sałatkę grecka mniammm, ale to w tygodniu
dzisiaj na plaży najcudowniejsze świeże bułeczki z serem wedzonym i pomidorkiem, najlepsze plażowe kanapki na świecie, a później rybka w karmazynie, mniammm
Dziewczyny czym doprawiacie zupy typu pomidorówka, rosół itp.? Ja staram się używać jedynie soli, pieprzu, ew. ziele angielskie i oczywiście do tego włoszczyzna. Kiedyś dodawałam do zup kostkę rosołową lub warzywko, ale ze względu na młodego już tego nie robię, ale te zupy jakoś mi bez tej vegety nie "leżą" smakowo:/
to pomidorówka tylko w mojej ulubionej wersji z serem i bazylia:)
http://www.przepisy.pl/przepis/codzisnaobiad/2012/07/05
tylko, ze ja nie na kostce, a na rosole, a dwa ze nie na pomidorach z puszki, a na swiezych:)
zapach jest obłędny..jeszcze nie dodalam chilli bo zupa jest tez dla dziecka dwuletniego..wiec w osobnym garnku odlewam i robie wersje "for adults only" :)
http://www.przepisy.pl/przepis/codzisnaobiad/2012/07/05
tylko, ze ja nie na kostce, a na rosole, a dwa ze nie na pomidorach z puszki, a na swiezych:)
zapach jest obłędny..jeszcze nie dodalam chilli bo zupa jest tez dla dziecka dwuletniego..wiec w osobnym garnku odlewam i robie wersje "for adults only" :)
Ja też daję do zupy pora (również tą zieloną część), natkę pietruszki, lubczyk, do rosołu wrzucam zwykle gałązkę koperku. Wywar - warzywa, mięso i zieleninę gotuję długo, i na małym ogniu, żeby oddały jak najwięcej smaku.
A może po prostu potrzebujesz czasu, żeby przywyknąć do nowego sposobu gotowania? Organizm przyzwyczajony do polepszaczy czy dużej ilości soli, domaga się później takiego jedzenia, i wydaje się nam, że wszystko jest bez smaku i nijakie.
A może po prostu potrzebujesz czasu, żeby przywyknąć do nowego sposobu gotowania? Organizm przyzwyczajony do polepszaczy czy dużej ilości soli, domaga się później takiego jedzenia, i wydaje się nam, że wszystko jest bez smaku i nijakie.
siedzimy na działce :]
w piątek szybki obiad ;) kupne paszteciki z 3 różnymi nadzieniami (szpinak, mięso, kapustka z pieczarkami)
sobota - młode ziemniaczki, po łyżce gulaszu (z mięska, na którym gotowany był smak na chłodnik litewski) i po kotlecie marchewkowym :] do tego pomidory ze śmietaną i cebulką :]
niedziela :] przyjechała moja Sis z Bliźniętami i Mężem :] na obiad chłodnik litewski :] (maluchy wcinały, aż uszy im się trzęsły, zagryzały sałatką)
dalej niemiecka sałatka kartoflana :] dla nas kiełbaski z grilla(3 rodzaje), czosnkowe tosty, sałatka pomidorowa (czyli nasza wersja bruschetty), sos tzatziki :]
dla dzieci danka w folii - ziemniaczki w kostkę, marchewka w słupki, masełko, sól, pierś z kurczaka pokrojona w kostkę, posolona i posypana tymiankiem, na tym poukładane świeże gałązki/listki koperek, zielona pietruszka, majeranek, lubczyk, wszystko zawinięte i upieczone :] meeega pachnące :]
na deser ciasto kefirowe z 3 kolorami porzeczek i borówkami :]
nie wiem co dzisiaj. mam jeszcze kotlety marchewkowe ale nie mam ani ziemniaków, ani kaszy ani nic takiego :P chyba będę musiała podjechać do sklepu ;)
w piątek szybki obiad ;) kupne paszteciki z 3 różnymi nadzieniami (szpinak, mięso, kapustka z pieczarkami)
sobota - młode ziemniaczki, po łyżce gulaszu (z mięska, na którym gotowany był smak na chłodnik litewski) i po kotlecie marchewkowym :] do tego pomidory ze śmietaną i cebulką :]
niedziela :] przyjechała moja Sis z Bliźniętami i Mężem :] na obiad chłodnik litewski :] (maluchy wcinały, aż uszy im się trzęsły, zagryzały sałatką)
dalej niemiecka sałatka kartoflana :] dla nas kiełbaski z grilla(3 rodzaje), czosnkowe tosty, sałatka pomidorowa (czyli nasza wersja bruschetty), sos tzatziki :]
dla dzieci danka w folii - ziemniaczki w kostkę, marchewka w słupki, masełko, sól, pierś z kurczaka pokrojona w kostkę, posolona i posypana tymiankiem, na tym poukładane świeże gałązki/listki koperek, zielona pietruszka, majeranek, lubczyk, wszystko zawinięte i upieczone :] meeega pachnące :]
na deser ciasto kefirowe z 3 kolorami porzeczek i borówkami :]
nie wiem co dzisiaj. mam jeszcze kotlety marchewkowe ale nie mam ani ziemniaków, ani kaszy ani nic takiego :P chyba będę musiała podjechać do sklepu ;)
Novia - hehehe :D miło mi to słyszeń/czytać ;)
u nas zwykle gołąbki w sosie "naturalnym" czyli tym, który powstaje przy gotowaniu gołąbków :]
czasem pomidorowy :]
co do chłodnika :]
***** Chłodnik litewski *****
ugotować smak na zupę (łącznie z włoszczyzną, z której można zrobić sałatkę jarzynową, bo nie będzie potrzebna) z ziarenkami pieprzu, zielem angielskim, listkiem laurowym :] drobno pokroić botwinkę (liście i buraczki - oczywiście obrane), wrzucić do smaku i podgotować - żeby buraczki zmiękły (my lubimy lekko twardawe, żeby chrupały). "dosmaczyć" kwaskiem cytrynowym i cukrem.
gdy całość ostygnie (u nas to było robione 2 dnia) dodać litr maślanki :] (lub kefir), pęczek drobno pokrojonych rzodkiewek, pęczek koperku i szczypiorku, 1-2 świeże ogórki :] i z 5 jajek ugotowanych na twardo, obranych i pokrojonych najpierw na 4, później w plasterki :]
smacznego :)))))
żebyście wczoraj widziały te 3 małe "dzioby" ciągle otwarte na zupkę ;) mojej Sis Młody aż trzymał moją Mamę za palec coby nie uciekła z miseczką ;P
u nas zwykle gołąbki w sosie "naturalnym" czyli tym, który powstaje przy gotowaniu gołąbków :]
czasem pomidorowy :]
co do chłodnika :]
***** Chłodnik litewski *****
ugotować smak na zupę (łącznie z włoszczyzną, z której można zrobić sałatkę jarzynową, bo nie będzie potrzebna) z ziarenkami pieprzu, zielem angielskim, listkiem laurowym :] drobno pokroić botwinkę (liście i buraczki - oczywiście obrane), wrzucić do smaku i podgotować - żeby buraczki zmiękły (my lubimy lekko twardawe, żeby chrupały). "dosmaczyć" kwaskiem cytrynowym i cukrem.
gdy całość ostygnie (u nas to było robione 2 dnia) dodać litr maślanki :] (lub kefir), pęczek drobno pokrojonych rzodkiewek, pęczek koperku i szczypiorku, 1-2 świeże ogórki :] i z 5 jajek ugotowanych na twardo, obranych i pokrojonych najpierw na 4, później w plasterki :]
smacznego :)))))
żebyście wczoraj widziały te 3 małe "dzioby" ciągle otwarte na zupkę ;) mojej Sis Młody aż trzymał moją Mamę za palec coby nie uciekła z miseczką ;P
O mamo, chyba tez zrobie ten chlodnik!! Mimo ze u nas upalow niet:(
W sobote mielismy rozne "tapas" (kilka rodzajow oliwek, grillowane karczochy, suszone pomidory z mini kulkami mozzarelli, foccacia, pieczona feta z sosem pomidorowym, papryczki faszerowane kozim serem, dla meza chorizo i szynka serrano)), do tego super wino a na deser tarta cytrynowa;)
Wczoraj dojadalismy resztki plus zrobilam salatke z pomidowor i ogorkow gruntowych.
Dzis tarta szpinka-feta, salata z pomidorami.
Jutro (zal. o ktorej wroce, bo przez nasze miasto bedzie jutro niesiony znicz olimpijski - wiec beda korki) albo chilli z ryzem, albo szarpne sie na ten chlodnik;)
W sobote mielismy rozne "tapas" (kilka rodzajow oliwek, grillowane karczochy, suszone pomidory z mini kulkami mozzarelli, foccacia, pieczona feta z sosem pomidorowym, papryczki faszerowane kozim serem, dla meza chorizo i szynka serrano)), do tego super wino a na deser tarta cytrynowa;)
Wczoraj dojadalismy resztki plus zrobilam salatke z pomidowor i ogorkow gruntowych.
Dzis tarta szpinka-feta, salata z pomidorami.
Jutro (zal. o ktorej wroce, bo przez nasze miasto bedzie jutro niesiony znicz olimpijski - wiec beda korki) albo chilli z ryzem, albo szarpne sie na ten chlodnik;)
Hej Natka :)))) hehehehehe :D cieszy mnie to :] ostatnio zrobiłam sesję zdjęciową kotletom marchewkowym ;) bo mam jakąś gazetkę z przepisami - wystarczy wysłać przepis z fotką i może wpaść chyba 80zł :]
postanowiłam, że jak będę robiła coś ciekawego to zrobię fotki i wyślę im :]
wczoraj wróciliśmy do domu ok 21:40(z kilkudniowego pobytu na działce), szybko kąpać Młodego, robić kolację - eeeeeeee chleb został tam :P mamy kilka bułek :P ale jak zjemy bułki na kolację, to Mariusz nie będzie miał na śniadanie (a na 6:15 do pracy).
Młody zjadł bułkę.
my postanowiliśmy zamówić jedzenie przez pizzaportal.pl :P i co? transakcja na dotpay zawisła na godzinę, w tym czasie zamknęli już "jadłodajnie" z której zamawialiśmy. o 23 z minutami dostałam maila, że transakcja przeszła. Nie mam kasy, nie mam kuponu z Citeam na 15zł do wykorzystania i jedzenia też niet :/ ale byłam zła :P
wpadłam do kuchni szukając pomysłu na kolację.
znalazłam w lodówce Totille :] sprawdziłam, że przywieźliśmy pomidora, ogórka, pekinkę :] końcówka majonezu jest :] czerwone cebulki też :] więc dawaj kotlety marchewkowe, pokroiłam je w paski-plastry i podpiekłam w piekarniku, co chwilę dokładając tortille do podgrzania :]
ale to było pyyyyyszne :] najedliśmy się jak głupi ;) tylko szkoda, że tak późno ;)
dzisiaj mam plan na piersi z kurczaka w marynacie od ukochanych krewetek :] czyli sok pomarańczowy, sos sojowy, czosnek, miód :] później chyba w ciasto :) poza tym znowu muszę zrobić jakieś zapasy na kilka dni :] pewnie będą kotlety mielone :] może pulpeciki też?
postanowiłam, że jak będę robiła coś ciekawego to zrobię fotki i wyślę im :]
wczoraj wróciliśmy do domu ok 21:40(z kilkudniowego pobytu na działce), szybko kąpać Młodego, robić kolację - eeeeeeee chleb został tam :P mamy kilka bułek :P ale jak zjemy bułki na kolację, to Mariusz nie będzie miał na śniadanie (a na 6:15 do pracy).
Młody zjadł bułkę.
my postanowiliśmy zamówić jedzenie przez pizzaportal.pl :P i co? transakcja na dotpay zawisła na godzinę, w tym czasie zamknęli już "jadłodajnie" z której zamawialiśmy. o 23 z minutami dostałam maila, że transakcja przeszła. Nie mam kasy, nie mam kuponu z Citeam na 15zł do wykorzystania i jedzenia też niet :/ ale byłam zła :P
wpadłam do kuchni szukając pomysłu na kolację.
znalazłam w lodówce Totille :] sprawdziłam, że przywieźliśmy pomidora, ogórka, pekinkę :] końcówka majonezu jest :] czerwone cebulki też :] więc dawaj kotlety marchewkowe, pokroiłam je w paski-plastry i podpiekłam w piekarniku, co chwilę dokładając tortille do podgrzania :]
ale to było pyyyyyszne :] najedliśmy się jak głupi ;) tylko szkoda, że tak późno ;)
dzisiaj mam plan na piersi z kurczaka w marynacie od ukochanych krewetek :] czyli sok pomarańczowy, sos sojowy, czosnek, miód :] później chyba w ciasto :) poza tym znowu muszę zrobić jakieś zapasy na kilka dni :] pewnie będą kotlety mielone :] może pulpeciki też?
Novia - uwielbiam krewetki z tego przepisu :] http://www.wielkiezarcie.com/recipe34838.html :)))) już raz robiłam piersi w tej marynacie i później chyba było ciasto-klej i płatki kukurydziane :]
dzisiaj ograniczę się do samego ciasta :] albo może zwykłej panierki? (tzn. np. bułka tarta, otręby, siemię lniane, płatki jęczmienne albo owsiane) zobaczę co mnie natchnie dalej :]
dzisiaj ograniczę się do samego ciasta :] albo może zwykłej panierki? (tzn. np. bułka tarta, otręby, siemię lniane, płatki jęczmienne albo owsiane) zobaczę co mnie natchnie dalej :]
Ja Was podziwiam,że Wam sie chce gotować w tygodniu codziennie.
U nas teraz jak okres letni to dopiero po 17nastej codziennie grill jak Niko ze żlobka wraca. Dziś pstrąg z grilla z pietrszka i masłem,grzanki czosnkowe,sałatka grecka,karkówka w martynacie,pieczone ziemniaki z sosami rówżnymi,karkówka z boczkiem i cebulka zawinięta w folię i pieczona na grillu i tak codziennie,ze zmiana menu mała,ale ryba musi być,bo Niko uwielbia.Jutro okonie,ja nie jem ryb tylko chłopcy.
W weekend też nie gotuje,bo jak okres letni to co weekend jakiś wypad,w zeszły w Sobieszewie i tam obiadki,a w ten weekend pewnie gdzieś okolice Chałup,także widziecie że w okresie letnim nie gotujemy,czasmi wieczorem B zrobi jakąs pozywną zupe czy chłopdnik.
Kochaaam wakacje!!!
U nas teraz jak okres letni to dopiero po 17nastej codziennie grill jak Niko ze żlobka wraca. Dziś pstrąg z grilla z pietrszka i masłem,grzanki czosnkowe,sałatka grecka,karkówka w martynacie,pieczone ziemniaki z sosami rówżnymi,karkówka z boczkiem i cebulka zawinięta w folię i pieczona na grillu i tak codziennie,ze zmiana menu mała,ale ryba musi być,bo Niko uwielbia.Jutro okonie,ja nie jem ryb tylko chłopcy.
W weekend też nie gotuje,bo jak okres letni to co weekend jakiś wypad,w zeszły w Sobieszewie i tam obiadki,a w ten weekend pewnie gdzieś okolice Chałup,także widziecie że w okresie letnim nie gotujemy,czasmi wieczorem B zrobi jakąs pozywną zupe czy chłopdnik.
Kochaaam wakacje!!!
u mnie w sobotę był grill - gruszki z nadzieniem wątróbkowym obowiązkowo (gościom bardzo smakowały), karkówka z glazurą, sałatka mix sałat z truskawkami i druga - kalafior sparzony z ogórkami małosolnymi, dużą ilością kopru i sosem czosnkowym.
Wczoraj zrobiłam spaghetti z wędzonym łososiem i serkiem mascarpone.
Dziś się przymierzam do babki ziemniaczanej. Tym razem spróbuję dodać cukinię i marchewki, tak jak ktoś tu wspominał. Zaraz odszukam tę propozycję.
Wczoraj zrobiłam spaghetti z wędzonym łososiem i serkiem mascarpone.
Dziś się przymierzam do babki ziemniaczanej. Tym razem spróbuję dodać cukinię i marchewki, tak jak ktoś tu wspominał. Zaraz odszukam tę propozycję.
Ja też zrobiłam i nawet mi smakował bo ogolnie jakos buraki mimo mycia i obierania zawsze maja dla mnie specyficzny zapach:)ale wcinalam to bylo drugie podejscie do chlodnika to zdecydowanie lepsze:)
moje dziecie nie jadlo bo mialo znowu dzien nic nie jedzenia i robienia mamie po zlosci ehh ciezka przeprawa z nim:(
moje dziecie nie jadlo bo mialo znowu dzien nic nie jedzenia i robienia mamie po zlosci ehh ciezka przeprawa z nim:(
Słuchajcie dziewczyny,zaproponowałam Adminowi by tutaj w RiDz zrobił dział "kulinaria" byśmy mogły tam wrzucać ciekawe przepisy i przede wszystkim nie szukać ich po całym forum:)
Ja często korzystam z Waszych przepisów,zwłaszcza zimą!
Często od Ciebie Agusia coś zgapię.
Myślicie,że to ma sens,że warto coś takiego zrobić?Czy będzie zainteresowanie?
Admin nie jest na nie:)
Ja często korzystam z Waszych przepisów,zwłaszcza zimą!
Często od Ciebie Agusia coś zgapię.
Myślicie,że to ma sens,że warto coś takiego zrobić?Czy będzie zainteresowanie?
Admin nie jest na nie:)
Ola - miło mi :]
z jednej strony może i taki dział by się przydał :] ale z drugiej - mamy nasz wątek obiadowy :P
chociaż gdyby był osobny dział podpięty do rodzinki - to można by powrzucać tam wszystkie wątki z przepisami :] czyli podzielić np. na sałatki, obiady, wypieki, ryby, mięsa - czy jakoś tak :] ale to już większa robota dla Admina ;) (ale np. ktoś szuka ciekawej sałatki, wchodzi w sałatki a tam xx wątków do wyboru)
z jednej strony może i taki dział by się przydał :] ale z drugiej - mamy nasz wątek obiadowy :P
chociaż gdyby był osobny dział podpięty do rodzinki - to można by powrzucać tam wszystkie wątki z przepisami :] czyli podzielić np. na sałatki, obiady, wypieki, ryby, mięsa - czy jakoś tak :] ale to już większa robota dla Admina ;) (ale np. ktoś szuka ciekawej sałatki, wchodzi w sałatki a tam xx wątków do wyboru)
Cytrynka - współczuję :/ ostatnio jak widziałam w jakich warunkach są trzymane lody u mnie w POLO, to obiecałam sobie nigdy więcej nie kupować tam lodów. Powkładane w kartonach, powyżej linii chłodzenia - tak, że część była już miękka :/
Ola - hehehe :] może w takim razie przyda się ten dział ;)
Kasia - tak, wszystko się kroi i gotuje :]
Ola - hehehe :] może w takim razie przyda się ten dział ;)
Kasia - tak, wszystko się kroi i gotuje :]
zrobily się dwie Luny?
ja dzisiaj z małym plażowałam i byliśmy na plaży na obiadku ku mojemu zdziwieniu na plaży wsówał jak głupi:) jak wstal po drzemce też pięknie zjadł także ostatnio albo je super albo nędznie.
pierwszy raz jadłam kalmary w cieście miałam ochotę mimo, że nigdy wcześniej nie próbowałam a kiedyś full ich sprzedawałam w restauracji:)) trochę za gumiaste jak dla mnie
ja dzisiaj z małym plażowałam i byliśmy na plaży na obiadku ku mojemu zdziwieniu na plaży wsówał jak głupi:) jak wstal po drzemce też pięknie zjadł także ostatnio albo je super albo nędznie.
pierwszy raz jadłam kalmary w cieście miałam ochotę mimo, że nigdy wcześniej nie próbowałam a kiedyś full ich sprzedawałam w restauracji:)) trochę za gumiaste jak dla mnie
Wczoraj chilli z fungusowego substytutu miesa mielonego z duza iloscia czarwonej fasoli z ryzem, do tego bukiet surowek (kupny) - biala kapusta a'la coleslaw, marchewka i czerwona kapusta.
Dzis ziemniaki pieczone z tunczykiem i pomidor z oliwkami.
Jutro chyba pizza..
W weekend zrobie "podejscee" do chlodnika:).
Dzis ziemniaki pieczone z tunczykiem i pomidor z oliwkami.
Jutro chyba pizza..
W weekend zrobie "podejscee" do chlodnika:).
Cytrynka, łosoś z serkiem mascarpone był ze spaghetti :-))
Babka wyszła mi za luźna, bo naiwnie nie dodałam mąki i myślałam, że pięknie będzie. Mimo tego, że jedliśmy ją łyżkami, powiem jedno - była pyszna!!! Teraz już tylko z jabłkiem, marchewką i cukinią będę piekła babkę ziemniaczaną.
Spróbuję też zrobić takie placki ziemniaczane na grubych oczkach (i z takimi dodatkami). Czytałam gdzieś, że do takich placków na grubych oczkach ziemniaki trzeba podgotować wcześniej.
Pomysł na dział kulinarny baaaaardzo mi się podoba :-))
Babka wyszła mi za luźna, bo naiwnie nie dodałam mąki i myślałam, że pięknie będzie. Mimo tego, że jedliśmy ją łyżkami, powiem jedno - była pyszna!!! Teraz już tylko z jabłkiem, marchewką i cukinią będę piekła babkę ziemniaczaną.
Spróbuję też zrobić takie placki ziemniaczane na grubych oczkach (i z takimi dodatkami). Czytałam gdzieś, że do takich placków na grubych oczkach ziemniaki trzeba podgotować wcześniej.
Pomysł na dział kulinarny baaaaardzo mi się podoba :-))
Ewa - fajnie, ze ten zestaw kolorowych warzyw (+jablko)sprawdzil sie tez przy babce :) moze kiedys dostane weny i tez upieke babke? ;) robisz w typowej formie do babki czy normalnej prostokatnej? ile to sie piecze?
nigdy nie podgotowywalam ziemniakow na placki ("na grubych oczkach") - jak dla mnie nie mialyby tego uroku lekko twardawych nitek ;) a tak sa fajnie wyczuwalne :)
(pisze o tej porze, bo pierwszy raz od weekendu zbudzil mnie kaszel)
nigdy nie podgotowywalam ziemniakow na placki ("na grubych oczkach") - jak dla mnie nie mialyby tego uroku lekko twardawych nitek ;) a tak sa fajnie wyczuwalne :)
(pisze o tej porze, bo pierwszy raz od weekendu zbudzil mnie kaszel)
zapalenie krtani ;) wirusowe :] zaczęło się od Gabrysia, który złapał wirusa od dzieci mojej Sis :] na początku czerwca :] Jemu skończyło się na gorączce i lekkim kaszlu, moja Mama załapała - zeszło na zapalenie krtani, do tej pory pokasłuje :] a później złapałam ja :]
u lekarza na NFZ nie byłam kilka lat ;P a jak teraz pomyślę, że specjalnie musiałabym jechać do PUP po zaświadczenie o ubezpieczeniu - to mi się nie chce :] i wolę pokaszleć sobie :] samo przyszło to i samo pójdzie ;P
u lekarza na NFZ nie byłam kilka lat ;P a jak teraz pomyślę, że specjalnie musiałabym jechać do PUP po zaświadczenie o ubezpieczeniu - to mi się nie chce :] i wolę pokaszleć sobie :] samo przyszło to i samo pójdzie ;P
Chciałam zrobić dzis ten chłodnik pomidorowy ze szczypiorkiem ale chyba zrobię ten krewetkowy z ogórkiem,mam ochotę na krewetki!
Poza tym dziś jeszcze zrobię bo jęczą,że normalnych obiadów brak wiec mielone plus fasolka szparagowa z bułką tartą.
Jutro jak zejdzie caly chłodnik krewetkowy zrobię jeszcze ziołowy z jajem.
Poza tym dziś jeszcze zrobię bo jęczą,że normalnych obiadów brak wiec mielone plus fasolka szparagowa z bułką tartą.
Jutro jak zejdzie caly chłodnik krewetkowy zrobię jeszcze ziołowy z jajem.
Agusia, nie wiem jakie to były ziemniaki - z "Biedronki" :-))
Nie zapomnij dodać mąki (o czym ja zapomniałam), bo jednak za luźna ta babka wyszła. A dodaję jeszcze wędzony boczek i kiełbasę pokrojone w kostkę. Na wierzch babki układam plastry wędzonego boczku. Piekłam w piekarniku w 180 st.C.
Zobaczyłam, że jest już nowy dział - Kulinaria! - lecę zobaczyć co tam jest.
Nie zapomnij dodać mąki (o czym ja zapomniałam), bo jednak za luźna ta babka wyszła. A dodaję jeszcze wędzony boczek i kiełbasę pokrojone w kostkę. Na wierzch babki układam plastry wędzonego boczku. Piekłam w piekarniku w 180 st.C.
Zobaczyłam, że jest już nowy dział - Kulinaria! - lecę zobaczyć co tam jest.