Widok
Co pod suknię?
Dziewczyny, wiem jedno że chce pończochy samonośne, ale zaczęłam się zastanawiać w jakim kolorze powinny być: czy w kolorze sukni czyli jakiś delikatny odcień białego, czy może w kolorze naturalnym skóry?
Co Wy kupujecie, zaznacze że w trakcie wesela chcę zmienić buty na czerwone z lekko odsłoniętym palcem( są wycięte), więc chyba w kolorze naturalnym byłyby lepsze, co wy zakładacie?
Co Wy kupujecie, zaznacze że w trakcie wesela chcę zmienić buty na czerwone z lekko odsłoniętym palcem( są wycięte), więc chyba w kolorze naturalnym byłyby lepsze, co wy zakładacie?
Hej :) ja do ślubu będę miała fioletowe buty z odkrytymi palcami. ubieram pończochy samonośne naturalne. takie jak skóra. osobiście nie podobają mi się białe rajstopy/pończochy. i nawet gdybym miała pełne białe buty ubrałabym naturalne pończochy :) poszukaj, podobno są takie bezszwowe na palcach. ja też szukam ;)
mi sie osobiście do butów bez palcow nie podobają żadne pończochy...nawet naturalne i bezpalcowe...bo ten szew i tak jest (jeszcze nie spotkałam takich które by go nie miały)
Ja mam pełne białe buty i będe raczej zakładala białe pończochy, ale chyba razem z pasem do pończoch bo boję się noszenia sylikonu przez tak dlugi czas...szczególnie latem.
Zastanawiam się też powaznie nad jakimiś fajnymi rajstopkami, a to z tego względu że latem zawsze sobie obcieram wewnętrzną stronę ud (dziewczyny z większymi nóżkami zapewne wiedzą o co chodzi) ;)
Ja mam pełne białe buty i będe raczej zakładala białe pończochy, ale chyba razem z pasem do pończoch bo boję się noszenia sylikonu przez tak dlugi czas...szczególnie latem.
Zastanawiam się też powaznie nad jakimiś fajnymi rajstopkami, a to z tego względu że latem zawsze sobie obcieram wewnętrzną stronę ud (dziewczyny z większymi nóżkami zapewne wiedzą o co chodzi) ;)
oj, marciocha - bardoz dobrze wiem, o co chodzi...
tak przy okazji - mnie pomaga taka zasypka jak dla dzieci albo alatan (tak się to chyba nazywa)
wchłania pot i uda tak szybko się nie obcierają
u mnie pończochy to pewnie dopiero na ostatnią część dnia/wieczoru - sam na sam z mężem;) wcześniej bedą rajstopki - pod kolor sukienki
tak przy okazji - mnie pomaga taka zasypka jak dla dzieci albo alatan (tak się to chyba nazywa)
wchłania pot i uda tak szybko się nie obcierają
u mnie pończochy to pewnie dopiero na ostatnią część dnia/wieczoru - sam na sam z mężem;) wcześniej bedą rajstopki - pod kolor sukienki

Jeśli w trakcie wesele będziesz się przebierać to zawsze możesz zmienić pończochy :) wiesz to zależy od tego w którym momencie wesela będziesz zmieniać. Ale ja na Twoim miejscu kupiła bym pończochy w dwóch kolorach i będzie po sprawie :) Ja osobiście nie będę miała tego problemu bo całe wesele chce być w sukni no i nie zamierzam zmieniać butów ;)
to w takim razie wybrałabym naturalne choć ja miałam pod białą suknią białe i to na pasie bo bałam się że mi się zsuną, a gdy ok. 2 w nocy zmieniłam buty na złote sandałki to całkowicie zdjęłam pończochy i też było ok (miałam ładnie opalone nogi) :)
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
kolor naturalny
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

dla mnie ślub, wesele i poprawiny to eleganckie imprezy i nie wypada być "na gołe nogi" - takie jest moje zdanie...
tak samo jak nie wypada "na gołe nogi", albo w klapach do biura
osobiście jestem na to wyczylona
i to bez dress-kodu; poprostu tak mnie nauczono, że plaża to jedno a kościół, praca, oficjalne okazje to co innego
tak samo jak nie wypada "na gołe nogi", albo w klapach do biura
osobiście jestem na to wyczylona
i to bez dress-kodu; poprostu tak mnie nauczono, że plaża to jedno a kościół, praca, oficjalne okazje to co innego

chociaż Dori mnie popiera ;) uważam, że jeśli kobietki mają krąglejsze uda to białe rajstopy je dodatkowo pogrubiają. ale dobór rajstop/ pończoch jest każdego indywidualną sprawą. my tu na forum możemy tylko doradzać ;) moja koleżanka na obtarcia ud używała zwykłej skrobi ziemniaczanej :) będę szukać aż znajdę pończochy naturalne bez szwów przy palcach. a jeśli już ubiorę tak, by nie było ich widać :)
pod suknia nie widac czy masz rajstopy biale, zielone czy czerwone czy masz szew na palcach czy nie, taka prawda... a moj slub byl na luzie i wiekszosc gosci byla bez rajstop bo bylo ponad 30 stopni i sory ale najwazniejsze dla mnie to poczucie komfortu :) spod sukni maaaaalo co widac :) :) :) dla mnie za to odpadaja rajstopy do butow open toe...
ja również nie planuje żadnych rajstop ani pończoch pod suknię. Będę miała gołe nogi i buty z odkrytymi palcami.
Do butów typu peep toe można dostać specjalne rajstopy bez palców tzn palce są odkryte. Ja kupowałam jakieś dwa lata temu na jakąś imprezę z netu. Poszukam, może znajdę to Wam podam.
Jeżeli ktoś musi mieć rajstopy lub pończochy pod suknią, to moim zdaniem powinny być w kolorze naturalnym. Białe mi się osobiście nie podobają.
Do butów typu peep toe można dostać specjalne rajstopy bez palców tzn palce są odkryte. Ja kupowałam jakieś dwa lata temu na jakąś imprezę z netu. Poszukam, może znajdę to Wam podam.
Jeżeli ktoś musi mieć rajstopy lub pończochy pod suknią, to moim zdaniem powinny być w kolorze naturalnym. Białe mi się osobiście nie podobają.

jesli chodzi ubieranie rajstop do butów typu peep toe (otwarty palec) to istnieja podobno specjalne, bez palcowe rajstopy do tego celu:) pewnie ciezko je dostac, ale jesli ktos ma nylonowe rajstopki w kolorze naturalnym, to moze przetestowac takowy sposób:
-wykonać dziurę w okolicy palców
-objechac dziure zapalniczką lekko (aby sie nie pruły) aż do pożadanej wielkości
zaznaczam, ze do jedwabnych rajstop sposob sie nie nadaje, jedynie do nylonowych.
-wykonać dziurę w okolicy palców
-objechac dziure zapalniczką lekko (aby sie nie pruły) aż do pożadanej wielkości
zaznaczam, ze do jedwabnych rajstop sposob sie nie nadaje, jedynie do nylonowych.
ja bede miala buty bez palcow i rajstopy w spray'u czyli wlasciwie bede miala gole nogi poniewaz cienkie rajstopy do butow z odkrytymi palcami to najwieksza modowa wtopa, generalnie wyglada to wg mnie nieestetycznie, do takich butow teoretycznie powinno sie nosic albo gola noge albo bardzo grube rajstopy, takie 80tki minimum :) ale to oczywiscie kwestia gustu tez :)
Dzieki dziewczyny, generalnie bardziej mnie interesowało w jakim kolorze będziecie miec ponczochy czy rajstopy. Ja mam buty pełne ale maja bardzo wysoki obcas i jak juz się zmęcze na weselu to sobie ściągne pończochy i założe czerwone z wyciętym palcem. Nie wiem tylko co mieć do tych pełnych butów białe czy w naturalnym.
dla mnie odkryte buty plus rajstopy/poniczochy itp. równa się wielka wtopa ( nie chce używać słowa wiocha) jeżeli, ktoś się decyduje na odkryte buty to z automatu rezygnuje się z rajstop!! to coś takiego jak facet założy sobie białe skarpetki, które podciąga prawie pod kolano i zakłada do tego sandały :D:D:D
i nie mogę się zgodzić z określeniem, że nie można mieć odkrytych nóg.... byłam już na wielu weselach i 90% kobiet nie miała rajstop( nie zależnie czy sukienka była krótka czy długa)... ja sama nawet w pażdzierniku nie miałam pończoch :) a poza tym pod suknią ślubną nie widać czy ma się gołe nogi czy też nie :)
ja mam wesele 20 sierpnia przyszłego roku i planuje mieć jakieś ładne sandałki, które jak najwięcej stopy będą odkrywać ( wg mnie to bardzo ładnie wygląda zadbane stopy i ładnie pomalowane paznokcie w eleganckich bucikach, które subtelnie wystają spod sukni :) i żadnych pońoch !! a już napewno nie białe bo to jest dla mnie jakieś takie a seksulane :) ale o gustach się nie dyskutuje i każdy ma prawo do swojego zdania :)
pozdrawiam
i nie mogę się zgodzić z określeniem, że nie można mieć odkrytych nóg.... byłam już na wielu weselach i 90% kobiet nie miała rajstop( nie zależnie czy sukienka była krótka czy długa)... ja sama nawet w pażdzierniku nie miałam pończoch :) a poza tym pod suknią ślubną nie widać czy ma się gołe nogi czy też nie :)
ja mam wesele 20 sierpnia przyszłego roku i planuje mieć jakieś ładne sandałki, które jak najwięcej stopy będą odkrywać ( wg mnie to bardzo ładnie wygląda zadbane stopy i ładnie pomalowane paznokcie w eleganckich bucikach, które subtelnie wystają spod sukni :) i żadnych pońoch !! a już napewno nie białe bo to jest dla mnie jakieś takie a seksulane :) ale o gustach się nie dyskutuje i każdy ma prawo do swojego zdania :)
pozdrawiam
mnie również rozbawił tekst z białymi skarpetkami bleh :P nienawidzę tego :P ja bym bardzo chciała iść w gołych nogach, boję się jednak obtarć :( no chyba, że do września rozchodzę porządnie buty :) białym parówkom mówię stanowcze nie :P
ja nasczescie mam buciki z zakrytymi palcami i nie musze sie przejmowac :) ale za to mam dylemat czy ponczochy czy rajtuzy:)czy białe czy cieliste.boje sie ze w rajstopach bedzie mi w lipcu za cieplo. Najchetniej poszlabym w golych nogach :)
Ostoła gratuluje dziewczynki;) powodzenia;)
Ostoła gratuluje dziewczynki;) powodzenia;)
[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]

[/url]

[/url]
ja byłam ostatnio na 3 weselach i na wszystkich miałam gołe nogi, ale w torebce awaryjnie miałam kilka takich żelowych " plastrów". Ciężko to nazwać plastrem ale działa tej samej zasadzie tylko, że go w ogóle nie widać!! bo jest w kolorze ciała i jest pokryty takim niby silikonem czy czymś :) nic się nie odkleja, nie brudzi itp. a do tego jest kilka rodzajów: na otarcia, na pęcherze, różnej wielkości itp. pod koniec jednego wesela obtarłam sobie nowymi butami piętę :( ale przykleiłam plaster i potem w tych butach bawiłam się całe poprawiny :D i absulutnie nic nie widać i przestaje boleć!! jakgdyby nigdy nic się nie stało :)
przesyłam link do strony z plastrami :
http://pl.compeed.com/bgdisplay.jhtml?itemname=blisters
polecam bo naprawdę warto!!
pozdrawiam :)
przesyłam link do strony z plastrami :
http://pl.compeed.com/bgdisplay.jhtml?itemname=blisters
polecam bo naprawdę warto!!
pozdrawiam :)
wczoraj z ciekawosci przymierzyłam buty(pełne)na gołą noge no i....nie ma opcji zebym nie miala czegos na nogach-rajstopy badz ponczochy.Buty strasznie cisneły i wydawały sie conajmniej za małe o 2 rozm. założyłam podkolanówke i nie czułam ze mam buty na sobie;)
[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]

[/url]

[/url]
O kurczaki! Nie przypuszczałam, że młode kobiety mogą nosić rajstopę czy pończochę do buta z odkrytymi palcami.
Przyznam, że jestem troszkę zszokowana tym pomysłem, bo:
1 to raczej moher-style
2 jak w banku że zrobi się dziura na takim paluchu co wystaje z rajstopą
3 jest przesąd że panna młoda powinna mieć zakryte buty
4 jest też tradycja że panna młoda w bucie musi mieć kasę, a jak będzie dziura to wyleci :)
a ja idę chyba w ogóle bez rajstop bo i tak będzie mi gorąco w kiecy, nikt nawet się nie skapnie, a nawet gdyby... to mam ładne nogi i wstydzić się nie ma czego :)
Przyznam, że jestem troszkę zszokowana tym pomysłem, bo:
1 to raczej moher-style
2 jak w banku że zrobi się dziura na takim paluchu co wystaje z rajstopą
3 jest przesąd że panna młoda powinna mieć zakryte buty
4 jest też tradycja że panna młoda w bucie musi mieć kasę, a jak będzie dziura to wyleci :)
a ja idę chyba w ogóle bez rajstop bo i tak będzie mi gorąco w kiecy, nikt nawet się nie skapnie, a nawet gdyby... to mam ładne nogi i wstydzić się nie ma czego :)
Ja planuję mieć buty z odkrytymi palcami, ale... w moim przypadku muszę mieć coś na nogach (obojętnie, czy to będą pończochy czy rajstopy), bo inaczej przez miesiąc walczyć będę z pęcherzami, otarciami i nie wiadomo czym jeszcze ;)
Już to przerabiałam...
Już to przerabiałam...
ostoła - a czemu wybiera się na ślub i wesele raczej długie suknie a nie plażowe sukieneczki? przecież w tych drugich i wygodniej, eleganckie też da się znaleźć/uszyć, a i chłodniej (między nogami;))
bo pewne rzeczy wypada a inne nie...
i dlatego ja sobie nie wyobrażam mieć w kościele odsłoniętych ramion, sandałków ani być bez rajstop/pończoch
bo czy ślub czy nie, do kościoła tak się ubieram
bo pewne rzeczy wypada a inne nie...
i dlatego ja sobie nie wyobrażam mieć w kościele odsłoniętych ramion, sandałków ani być bez rajstop/pończoch
bo czy ślub czy nie, do kościoła tak się ubieram

No ja wlasnie stawialam na wygode i suknie mialam wprawdzie dluga ale lekka, przewiewna, bez zadnych usztywnien czy kol itp... I wlasnie sandalki i gole nogi. I wcale nie uwazam ze bylam w kosciele ubrana niestosownie. Bylo elegancko i z klasa.
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
ja to podchodzę do tego tak, że każdy ubierze to co chce :) uważam, że dziewczyny które naprawdę dobrze czują się w bosych stopach ( mam na myśli odciski i inne) to faktycznie, zgrabne opalone nogi ładnie wyglądają :) ja niestety....boję się obtarć. a jak jakieś się pojawią to do końca wesele mam już zapewniony ból, więc muszę mieć pończochy. ale koniecznie naturalne :)
No wlasnie zgadzam sie ze kazdy powinien ubierac co chce i w czym mu wygodnie, a nie tylko dlatego ze TAK WYPADA. Dla mnie to zupelnie bezsensowne podejscie.
Ja sobie nie wyobrazam slubu w lato w pelnych, badi pol pelnych butach - to by dla moich stop byla mordega. Dla mnie TYLKO sandalki. A mialam na swoim slubie najpiekniejsze sandalki na swiecie. Eh! Niestety dzien po odpadl mi obcas i musialam zwrocic :-( Ale piekne byly!
Ja sobie nie wyobrazam slubu w lato w pelnych, badi pol pelnych butach - to by dla moich stop byla mordega. Dla mnie TYLKO sandalki. A mialam na swoim slubie najpiekniejsze sandalki na swiecie. Eh! Niestety dzien po odpadl mi obcas i musialam zwrocic :-( Ale piekne byly!
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
ok, to Twoje zdanie
ja uważam, że totalnym brakiem klasy jest zakładanie sandałków oraz nie ubieranie niczego na nogi (czyli bycie na gołe nogi) do sukni ślubnej lub wieczorowej...
po prostu gryzie się to z elegancją...
nie wyobrażam sobie np. królowej czy p. prezydentowej bez rajstop/pończoch a już na pewno w sandałkach na oficjalnych wyjściach
bez względu na to czy jest 5 czy 35 stopni
ja uważam, że totalnym brakiem klasy jest zakładanie sandałków oraz nie ubieranie niczego na nogi (czyli bycie na gołe nogi) do sukni ślubnej lub wieczorowej...
po prostu gryzie się to z elegancją...
nie wyobrażam sobie np. królowej czy p. prezydentowej bez rajstop/pończoch a już na pewno w sandałkach na oficjalnych wyjściach
bez względu na to czy jest 5 czy 35 stopni

A ja kupiłam buty z zakrytymi palcami i piętą nie dlatego, że sa przesądy, ale dlatego że dla mnie to jest wygodniejsza opcja i bardziej mi się podoba takei rozwiązanie do pończoch. Nie noszę pończoch do sandałów bo mi się to nie podoba. Poza tym nie chciałabym by wujkowie czy też inni goście zdeptali me biedne paluszki.
Ale moje Drogie - wszystko kwestia gustu i wygody!!!! Niech każda robi tak by jej było dobrze!!!!!!!
Ale moje Drogie - wszystko kwestia gustu i wygody!!!! Niech każda robi tak by jej było dobrze!!!!!!!
idąc takim rozumowaniem, że gołe nogi i sandały to brak klasy to 80% dziewczyn na weselach nie ma klasy :) jejku jak można łączyć jedno z drugim? to przepraszam, dziewczyna, która na weselu jest pijana jak bela, modli się co drugi dzień, i bzyka się gdzie popadnie ( :P),ale ma długą suknię, zakryte buty i pończochy ma klasę??? nie można tak ludzi kategoryzować!! ja paracuję w poważnej firmie, gdzie strój elegancki jest wymagany... i wszystkie dziewczyny są " z klasą" ( aż się sama z tego śmieję :D) i latem wszystkie !! chodzą bez rajstop i w odkrytych butach.... i nikt nigdy nie powiedział, że któraś z nas nie ma klasy... a wręcz przeciwnie :)
to i ja się dopisuję do szlachty z XIX wieku ;) nie no jak pisałam wyżej, ja akurat nie patrzę na względy kościoła. bolerko będę miała w zanadrzu w razie niepogody. a pończochy ubiorę z troski o stopy. jeśli będzie wiocha to trudno, chcę się czuć swobodnie.
Osoła
polceam stronę http://www.savoir-vivre.com.pl/?niewybaczalne-bledy-w-ubiorze-kobiecym,484
i właśnie - nie dyskutujemy o guście
mnie zmierziło, gdy osoba, która dookoła opowiadała, jak wielką KLASĄ I ELEGANCJĄ jest jej ślub i wesele oraz obrażała inne dziewczyny, które na swoje wesele wybierały mnie eksponowane miejsca, uważa, że sandałki do sukni ślubnej sa super eleganckie
nie neguję, jak ktoś chce założy suknię bez rajstop/pończoch - temat wątku jest, co kto założy; nie mówię, że będzie źle wyglądać
ale prosze nie nazywać czegoś klasą, co jest sprzeczne z zasadami Savoir-Vivre
a nie trzeba być wiktoriańską królową, by stosować współczesne zasady Savoir-Vivre...
polceam stronę http://www.savoir-vivre.com.pl/?niewybaczalne-bledy-w-ubiorze-kobiecym,484
i właśnie - nie dyskutujemy o guście
mnie zmierziło, gdy osoba, która dookoła opowiadała, jak wielką KLASĄ I ELEGANCJĄ jest jej ślub i wesele oraz obrażała inne dziewczyny, które na swoje wesele wybierały mnie eksponowane miejsca, uważa, że sandałki do sukni ślubnej sa super eleganckie
nie neguję, jak ktoś chce założy suknię bez rajstop/pończoch - temat wątku jest, co kto założy; nie mówię, że będzie źle wyglądać
ale prosze nie nazywać czegoś klasą, co jest sprzeczne z zasadami Savoir-Vivre
a nie trzeba być wiktoriańską królową, by stosować współczesne zasady Savoir-Vivre...

ok, to Twoje zdanie
ja uważam, że totalnym brakiem klasy jest zakładanie sandałków oraz nie ubieranie niczego na nogi (czyli bycie na gołe nogi) do sukni ślubnej lub wieczorowej...
po prostu gryzie się to z elegancją...
nie wyobrażam sobie np. królowej czy p. prezydentowej bez rajstop/pończoch a już na pewno w sandałkach na oficjalnych wyjściach
bez względu na to czy jest 5 czy 35 stopni
Hmmmmmmmmmm. a np gale Oskarowe, gdzie wszystkie gwiazdy mają eleganckie suknie wieczorowe i sandałki na gołe nogi?
ja uważam, że totalnym brakiem klasy jest zakładanie sandałków oraz nie ubieranie niczego na nogi (czyli bycie na gołe nogi) do sukni ślubnej lub wieczorowej...
po prostu gryzie się to z elegancją...
nie wyobrażam sobie np. królowej czy p. prezydentowej bez rajstop/pończoch a już na pewno w sandałkach na oficjalnych wyjściach
bez względu na to czy jest 5 czy 35 stopni
Hmmmmmmmmmm. a np gale Oskarowe, gdzie wszystkie gwiazdy mają eleganckie suknie wieczorowe i sandałki na gołe nogi?
jak zwykle ostola- królowa szyku i elegancji - he he :)
twoje opiewane stroje, amkijaze dopradzaja mnie do smiechu.
opowiadasz o tym jak duzo masz pieniedzy, potem by zaoszczedzic to kupujesz tanio pieluchy.
btw. niedawno szukałas litosci u forumek, ktore najpierw objechałaś- opowiadałas ze nie mozesz miec dzieci... ty jestes chora, dziewczyno.
twoje opiewane stroje, amkijaze dopradzaja mnie do smiechu.
opowiadasz o tym jak duzo masz pieniedzy, potem by zaoszczedzic to kupujesz tanio pieluchy.
btw. niedawno szukałas litosci u forumek, ktore najpierw objechałaś- opowiadałas ze nie mozesz miec dzieci... ty jestes chora, dziewczyno.
nie ma siły która by mnie zmusiłą do załozenia rajstop latem :)))
jakbym miała długą suknie i wiedziała ,że nie będzie okazji do zdejmowania butów - na 1000% miałabym gołe nogi, nie widze w tym nic niestosownego.
inaczej sprawa się ma jak się idzie w gości i trzeba zdjąć sandałki , wtedy bosa noga na czyimś dywanie faktycznie może wyglądać nieelegancko , ale tu ratują nas pończochy...
ale na ślubie chyba się w kościele nie ściąga butów z tego co wiem :))
chociaż ludzie są różni...
jakbym miała długą suknie i wiedziała ,że nie będzie okazji do zdejmowania butów - na 1000% miałabym gołe nogi, nie widze w tym nic niestosownego.
inaczej sprawa się ma jak się idzie w gości i trzeba zdjąć sandałki , wtedy bosa noga na czyimś dywanie faktycznie może wyglądać nieelegancko , ale tu ratują nas pończochy...
ale na ślubie chyba się w kościele nie ściąga butów z tego co wiem :))
chociaż ludzie są różni...
a odpowiadając na opinie AgiB...
faktycznie ukiszona i spocona w rajstopach dupa przy 35*C to sama klasa i elegancja :)
a jeszcze i te poty w końcu na twarz wystąpią w postaci nieszczególnej miny... sam szał,
i całe wesele myśleć ze się umrze jako berlinka w gumowatym ubranku - po prostu rewelka,
byłam na wielu weselach i widziałam wiele gołych nóg i sandałków, przypominam ze klasa to nie tyle cecha ubioru co charakteru
a wybitnym bezguściem i brakiem wyczucia jest sztywne trzymanie się wytycznych, bez zastanowienia nad ogólnym kontekstem i samopoczuciem....
faktycznie ukiszona i spocona w rajstopach dupa przy 35*C to sama klasa i elegancja :)
a jeszcze i te poty w końcu na twarz wystąpią w postaci nieszczególnej miny... sam szał,
i całe wesele myśleć ze się umrze jako berlinka w gumowatym ubranku - po prostu rewelka,
byłam na wielu weselach i widziałam wiele gołych nóg i sandałków, przypominam ze klasa to nie tyle cecha ubioru co charakteru
a wybitnym bezguściem i brakiem wyczucia jest sztywne trzymanie się wytycznych, bez zastanowienia nad ogólnym kontekstem i samopoczuciem....
1. utraty klientów nie zauważam, może dlatego ze jak już niejednokrotnie pisałam weselnik nie jest jedynym ich źródłem :))
2. może dlatego ze większość moich klientek przychodzi do mnie po dobry towar a nie egzaltowane gadki :)))
3. "ukiszona dupa" nie jest wulgaryzmem, podejrzewam ze wydźwięk podobny będzie do "usmarkanego nosa" i "spoconych nóg"
generalnie jak ktoś nie wie jak się czepić to udaje arystokratę typu "bułkę przez bibułkę a ...cała paszczą - resztę sobie dopowiedz o delikatna, z domu Francuski Piesek, a słoma z butów wystaje hehe
.. no i ten spocony tyłek
2. może dlatego ze większość moich klientek przychodzi do mnie po dobry towar a nie egzaltowane gadki :)))
3. "ukiszona dupa" nie jest wulgaryzmem, podejrzewam ze wydźwięk podobny będzie do "usmarkanego nosa" i "spoconych nóg"
generalnie jak ktoś nie wie jak się czepić to udaje arystokratę typu "bułkę przez bibułkę a ...cała paszczą - resztę sobie dopowiedz o delikatna, z domu Francuski Piesek, a słoma z butów wystaje hehe
.. no i ten spocony tyłek
no cóż...pudło
wymądrzanie się nie wyszło Tobie zdecydowanie :)
złośliwość także...
chodnikowy język to nie tylko słowa a także intencja wypowiadanych słów, myślę ze znacznie bardziej chodnikowa jest bezinteresowna próba bycia złośliwym... zwłaszcza że temat wątku tyczy rajstop w upale.
pozostaje mi życzyć miłego dnia koleżance polonistce, gdybyś zajęła się czymś konstruktywnym, a nie cenzurowaniem słów na forum i czepianiem się czegokolwiek w celu zabłyśnięcia, może świat by na tym jakoś skorzystał :)
wymądrzanie się nie wyszło Tobie zdecydowanie :)
złośliwość także...
chodnikowy język to nie tylko słowa a także intencja wypowiadanych słów, myślę ze znacznie bardziej chodnikowa jest bezinteresowna próba bycia złośliwym... zwłaszcza że temat wątku tyczy rajstop w upale.
pozostaje mi życzyć miłego dnia koleżance polonistce, gdybyś zajęła się czymś konstruktywnym, a nie cenzurowaniem słów na forum i czepianiem się czegokolwiek w celu zabłyśnięcia, może świat by na tym jakoś skorzystał :)
litości... z tą polonistyką to była ironia....
ale nic to, tak czy siak nie zauważam u siebie jakiegoś porażającego braku kultury, może trochę barwniejsze słownictwo, wynikające zapewne z fakty iż zajmuję się sztuką, a ona potrzebuje rozmaitych, mocno działających na wyobraźnię środków wyrazu...
nadal uważam że "ukiszona dupa" oddaje najlepiej to co miałam w tym momencie na myśli, słowa które niemalże dają poczuć specyfikę tego zjawiska,
chociaż jakby się przyjrzeć słowa typu "spocone pośladki", "zaparzone krocze" niby kulturalniejsze, ale jakby bardziej obsceniczne, no i nie brzmią już tak zabawnie i zrozumiale... ach te dylematy poety...
pozostaje mi tylko pogratulować kultury Tobie, zarówno tej w zakresie słów jak i intencji, faktycznie ponad poziomy się wznoszą....
aż mi się łezka zakręciła
rajstopy w sprayu sa super rozwiazaniem, trzeba oczywiscie to rownomiernie rozprowadzic, noga ma wyrownany kolor, skora jest taka lekko napieta, wyglada to super - jestem wielka fanka tego typu rozwiazania
co do rajstop , golych nog , sandalkow itp, trzeba tez wziac pod uwage to ze do niektorych sukien slubnych pelne buty poprostu nie pasuja i sandalki sa jedynym rozwiazaniem , moja suknia jest tak lekka i zwiewna a do tego krotka, ze w pelnych butach wygladalabym poprostu smiesznie i to dopiero wylby brak klasy, ladna opalona noga, zadbana stopa zawsze wyglada z klasa w eleganckich sandalkach na obcasie
co do rajstop , golych nog , sandalkow itp, trzeba tez wziac pod uwage to ze do niektorych sukien slubnych pelne buty poprostu nie pasuja i sandalki sa jedynym rozwiazaniem , moja suknia jest tak lekka i zwiewna a do tego krotka, ze w pelnych butach wygladalabym poprostu smiesznie i to dopiero wylby brak klasy, ladna opalona noga, zadbana stopa zawsze wyglada z klasa w eleganckich sandalkach na obcasie
Nie no ja mysle ze kolezanka "polinistka" nawet specjalnie o nic nie walczy, ot jeszcze jednak z moich "fanek", ktora nie moze sobie podarowac zlosliwosci pod zdresem mojej jakiejkolwiek wypowiedzi... szkoda ze zupelnie niepotrzebnie (i bezzasadnie) naszemu kochanemu chaberkowi sie oberwalo... A propos "ukiszona dupa" - sformuowanie idealnie pasujace do sytuacji! ;-)
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
mohairowy beret nikogo "moherem" nie czyni, jeśli jako "mohera" rozumiesz dewotkę, osobę o zaściankowych, ograniczonych poglądach. Nie modny strój także. W moim odczuciu niemądrze jest sądzić, że ktoś, kto nosi ten symboliczny mohairowy beret reprezentuje właśnie zaściankowe takie poglądy. Powiedziałabym, że takie właśnie podejście - wyłapanie jednego, albo nawet (pal to licho) kilku szczegółów wyglądu i na tej podstawie wyrobienie sobie zdania o czyichś poglądach i człowieku, jako takim, hołdowanie stereotypom świadczy o pewnym ograniczeniu. Fryciu - może kiedyś się przekonasz, że ktoś, kto ubiera się tak, że jednoznacznie byś go zaszufladkowała może być bardziej wartościowym człowiekiem niż niejedna paniusia "z klasą". Nie wszystko złoto, co się świeci, a diamenty po wydobyciu często wcale nie błyszczą.
oj nie zagłębiajmy się aż tak
nie używam (ani tym bardziej nie szufladkuję) hasła "moher"
ale "moher style" bardzo mi się podoba i stwierdzam że bardzo jest obrazowe :P
wiadomo że nie chodzi o sam szczegół (np materia; sama posiadam czapeczkę z daszkiem z niego wykonaną, z którą swego czasu się nie rozstawałam) ale właśnie o "skojarzenia" jak sama napisałaś: dewotka, osoba o zaściankowych, ograniczonych poglądach, nie modna, źle wyglądająca
nie używam (ani tym bardziej nie szufladkuję) hasła "moher"
ale "moher style" bardzo mi się podoba i stwierdzam że bardzo jest obrazowe :P
wiadomo że nie chodzi o sam szczegół (np materia; sama posiadam czapeczkę z daszkiem z niego wykonaną, z którą swego czasu się nie rozstawałam) ale właśnie o "skojarzenia" jak sama napisałaś: dewotka, osoba o zaściankowych, ograniczonych poglądach, nie modna, źle wyglądająca
a ja sie zgadzam w 100% z AgaB ..
ale to wynika z tego jak kto jest z domu nauczony ...
i chyba nie powinien byc tematem dyskusji ...
bo to cos w styly jaki powinien byc rosol tlusty czy nie i odpowiedz tez zalezy od tego co nam Mama podawalaa :)
albo czyja mama jest najlepsza i oczywiscie wiekszosc odpowiedzi bedzie brzmiec - moja :)
zycze powodzenia w wyborach ja przesadna nie jestem wiec buty mam z zakryta pieta i palcami ale odkryte z boku a do tego ponczochy nie wiem jeszcze jakie ale vhyba biale bo bedzie ladniej wygladac jak sie rozbiore wieczorkiem... :) albo nad ranem :)
ale to wynika z tego jak kto jest z domu nauczony ...
i chyba nie powinien byc tematem dyskusji ...
bo to cos w styly jaki powinien byc rosol tlusty czy nie i odpowiedz tez zalezy od tego co nam Mama podawalaa :)
albo czyja mama jest najlepsza i oczywiscie wiekszosc odpowiedzi bedzie brzmiec - moja :)
zycze powodzenia w wyborach ja przesadna nie jestem wiec buty mam z zakryta pieta i palcami ale odkryte z boku a do tego ponczochy nie wiem jeszcze jakie ale vhyba biale bo bedzie ladniej wygladac jak sie rozbiore wieczorkiem... :) albo nad ranem :)
wesele to nie jest elegancka impreza. wystarczy popatrzec na miejsca w ktorych sa robione wiec bez sensu jest dyskusja czy trzeba miec rajstopy itd. wieksza ilosc wesel robiona jest w gorszej klasy restauracjach, na zadupiach, salach na wsi itd. wiec nie piszcie ze trzeba sie tam ubrac jak na bal z krolowa.
Jezeli ktos robi wesele w grandzie gdzie bedzie mu kwartet smyczkowy przygrywal to ok stroj elegancki jest wymagany ale jezeli ktos robi wesele w restauracji lub sali ozodboinej tandeta z dosco polo do kotleta to niech nie wymaga od siebie salonowego ubioru.
Jezeli ktos robi wesele w grandzie gdzie bedzie mu kwartet smyczkowy przygrywal to ok stroj elegancki jest wymagany ale jezeli ktos robi wesele w restauracji lub sali ozodboinej tandeta z dosco polo do kotleta to niech nie wymaga od siebie salonowego ubioru.
jeszcze cos - nie wiem czy zauwazylyscie ale wszystkie gwiazdy na wielkich galach do szpilek (nawet zakrytych) maja gole nogi zamiast "opalonych" rajstop czy ponczoch. a do butow typu open toe nosi sie ewentualnie grube rajstopy bezszwowe takie 80 den :) ale w sumie to kazdy ma swoje poczucie etetyki i "klasy" :)