Widok
na dziewczynkę np. trzeba omijać owulację- czyli robić jak jest jedna krecha a jak pokazuje dwie już nie bo to znaczy,że dzień później powinna być owulacja. Czyli np. 12 dnia robimy, 13 wyjdą 2 krechy a 14 będzie owulacja- robiliśmy 2 dni przed i zwiększamy prawdopodobieństwo dziewczynki. Oczywiście lepiej jest 3 dni przed:) bo 2 przed może też być chłopiec(plemniki męskie żyją do 3 dni a żeńskie do 6)
Na chłopca to by trzeba dzień po tym jak są 2 krechy- bo tu w owu trzeba cyrklować- tak to mniejwięcej wygląda
taka to zgrubsza teoria:)
Na chłopca to by trzeba dzień po tym jak są 2 krechy- bo tu w owu trzeba cyrklować- tak to mniejwięcej wygląda
taka to zgrubsza teoria:)
no cóż, moja siostra dwa razy próbowała- ma dwie dziewczynki :) chciała chłopca
witam wszystkie "staraczki'' - jestem tutaj nowa, ale z wielkim zainteresowaniem czytam wasze posty. Od 5 mies. staramy się z mężem o dziecko, robię testy owulacyjne i nic z tego Mam już 8 latka - synka teraz celujemy na dziewczynkę - a co tam warto spróbować. Syn był zmajstrowany dokładnie w dni owu. A teraz celujemy przed.....
Cykle mam po 30 - 31dni, skąpe bardzo miesiączki. Ostatnio @ 10czerwca.
22. 06. trochę pobolewał mnie lewy jajnik, ale żeśmy zaszaleli z mężem i intensywne przytulanko, a rano 23 robię test owu i dwie grube krechy - dodam że 22 nie robiłam testu (zapomniałam)
no i co wy na to? Coś będzie z tego czy znowu nic?
Może ktoś mi powie czy jak dwie grube krechy testu OWU to już owulacja czy dopiero będzie?
Czy kłucie jajnika to przed owulacją czy w trakcie?
Cykle mam po 30 - 31dni, skąpe bardzo miesiączki. Ostatnio @ 10czerwca.
22. 06. trochę pobolewał mnie lewy jajnik, ale żeśmy zaszaleli z mężem i intensywne przytulanko, a rano 23 robię test owu i dwie grube krechy - dodam że 22 nie robiłam testu (zapomniałam)
no i co wy na to? Coś będzie z tego czy znowu nic?
Może ktoś mi powie czy jak dwie grube krechy testu OWU to już owulacja czy dopiero będzie?
Czy kłucie jajnika to przed owulacją czy w trakcie?
hej,
ponawiam pytanko, czy komuś udało się zaplanować płec dziecka wg. testów?
Mam synka i celowalalismy w czasie owulacji wiec się sprawdziło.
Teraz chcielibyśmy córkę ale nie wiem kiedy zacząc, gdyż cykle mam nieregularne.
Chcialabym zacząc starania od sierpnia, aby bliżej maja urodzić dziecko
Teraz tez próbowaliśmy na " próbę" czyli 9 czerwca miałam miesiączkę, a kochaliśmy się bez zabezpieczenia 17 czerwca. Czyli teoretycznie jest niska szansa na ciąże i córkę. Gdyz cykle mam nieregularne - 30, 33, 36 i ost 39 dniowy.
Jak się zabrać za planowanie płci aby dopomóc losowi. Kiedy owu mam to widze, sluz jest przezroczysty, ciągnący. Obecnie klują mnie lekko piersi wiec pewnie owu się zbliza.
Czy paski owulucyjne widziałam takie w rossmanie czy rzeczywiście pomagają przy planowaniu plci?
ponawiam pytanko, czy komuś udało się zaplanować płec dziecka wg. testów?
Mam synka i celowalalismy w czasie owulacji wiec się sprawdziło.
Teraz chcielibyśmy córkę ale nie wiem kiedy zacząc, gdyż cykle mam nieregularne.
Chcialabym zacząc starania od sierpnia, aby bliżej maja urodzić dziecko
Teraz tez próbowaliśmy na " próbę" czyli 9 czerwca miałam miesiączkę, a kochaliśmy się bez zabezpieczenia 17 czerwca. Czyli teoretycznie jest niska szansa na ciąże i córkę. Gdyz cykle mam nieregularne - 30, 33, 36 i ost 39 dniowy.
Jak się zabrać za planowanie płci aby dopomóc losowi. Kiedy owu mam to widze, sluz jest przezroczysty, ciągnący. Obecnie klują mnie lekko piersi wiec pewnie owu się zbliza.
Czy paski owulucyjne widziałam takie w rossmanie czy rzeczywiście pomagają przy planowaniu plci?
Tuż nie, zależy jakiej długości masz cykle. Ja miałam te z Rossmanna i tam jest w instrukcji dołączona tabelka z długościami cykli kiedy trzeba zacząć robić te testy. No i jak ja zaczęłam miałam słabą drugą kreskę i wtedy może wyjść dziewczynka. Gdy pojawiła się ta druga bardzo ciemna znaczy,że najprawdopodobniej w najbliższych godzinach wystąpi owulacja i wtedy należy zakończyć staranka no chyba,że chce się synka to wtedy powinno się zacząć.
hmm ja wam powiem ze jestem już calkiem zakręcona z tymi testami... robiłam 3 testy, piątek- test ujemny, niedziela - stosunek, poniedzialek - test ujemny, wtorek - test dodatni.
dalej nic bo mąż wyjechał w poniedziałek rano w delegację, zrobiłam dwa testy w pn i wt aby sprawdzić czy "działają" bo ja miałam problemy z owulacją, to pierwszy raz gdy stosowałam testy.
I okazała się ciąża ale co ciekawe, lekarka mówi, że jest starsza niżeli miałabym się sugerować testami czyli ja myślałam, że armia przesiedziała we mnie do wtorku - w sumie to środy bo wg testu owu powinna przyjść w środę a okazuje się, że musiałam zajść ( piszę zajść w sensie ustalająć dzień stosunke ) w niedzielę.
I teraz nie wiem czy będzie chłopak czy dziewczyna sugerując się tą teorią, ciężko przewidzieć ale coś musi w tym być bo moi rodzice 27 lat temu tym się kierowali i pleć moją i brata jak planowali tak mają ;)
dalej nic bo mąż wyjechał w poniedziałek rano w delegację, zrobiłam dwa testy w pn i wt aby sprawdzić czy "działają" bo ja miałam problemy z owulacją, to pierwszy raz gdy stosowałam testy.
I okazała się ciąża ale co ciekawe, lekarka mówi, że jest starsza niżeli miałabym się sugerować testami czyli ja myślałam, że armia przesiedziała we mnie do wtorku - w sumie to środy bo wg testu owu powinna przyjść w środę a okazuje się, że musiałam zajść ( piszę zajść w sensie ustalająć dzień stosunke ) w niedzielę.
I teraz nie wiem czy będzie chłopak czy dziewczyna sugerując się tą teorią, ciężko przewidzieć ale coś musi w tym być bo moi rodzice 27 lat temu tym się kierowali i pleć moją i brata jak planowali tak mają ;)
tak by wychodziło :) ale jak pierwszy raz spojrzalam na usg pierwsze co pomyślałam - chłopak ;) ale to tak o końca nie wiadomo bo lekarka mówi, że ciąża starsza niż sugerowanie się testami więc może trafiłam akurat w owu i będzie chłopak :)
dziękuję za gratulacje :) jak będę znała płeć i dokładny wiek ciąży napiszę bo przy najbliższej wizycie za dw tygodnie dr będzie w stanie dokładniej określić jej wiek, wtedy spojrzą w kalendarz i zobaczę co wyjdzie
dziękuję za gratulacje :) jak będę znała płeć i dokładny wiek ciąży napiszę bo przy najbliższej wizycie za dw tygodnie dr będzie w stanie dokładniej określić jej wiek, wtedy spojrzą w kalendarz i zobaczę co wyjdzie
a jakie z tych testów http://www.mojaowulacja.pl/testy-owulacyjne/ będą najlepsze przy nieregularnym okresie?
I czy w ogóle się sprawdzą?
I czy w ogóle się sprawdzą?
Plemniki niosące chromosom Y (meski), są szybsze niz plemniki niosace chromosom X (zenski), na tej podstawie wysnuto wniosek (nie naukowy), ze wspolzycie w dniu owulacji wspiera zaplodnienie plemnikiem z Y, bo sa szybsze...natomiast wspolzycie przed owulacja okolo tygodnia daje wieksze szanse na dziewczynke, bo plemniki z X pomalu dotra do kom. jajowej do momentu owulacji, a plemniki z Y ulegna zniszeniu, bo zyja krocej niz X.
Co to za czasy... Zamiast cieszyć się, że możecie mieć zdrowe dzieci narzekacie, że płeć nie ta.
Ta cała teoria z "szybkością plemników" nie ma NIC wspólnego z prawdą. Ale dobra wiadomość jest taka, że każda z Was na 50% szans na dziewczynkę lub na chłopca ;)
Niedługo przed zapłodnieniem trzeba będzie pójść do ginekologa, wypełnić ankietę i zapłodnienie będzie odbywać się pozaustrojowo, wreszcie będziecie miały IDEALNE dzieci ...
Już to sobie wyobrażam "Ja poproszę dziewczynkę, bo wie Pan, chłopca już mam. Nie , nie brązowe oczy nie, bo mój były miał takie i mi się źle kojarzą, niech będą niebieskie. A włosy poproszę proste, byle nie kręcone, wie Pan ja mam kręcone i to codzienne używanie prostownicy to strasznie męczy."
Ta cała teoria z "szybkością plemników" nie ma NIC wspólnego z prawdą. Ale dobra wiadomość jest taka, że każda z Was na 50% szans na dziewczynkę lub na chłopca ;)
Niedługo przed zapłodnieniem trzeba będzie pójść do ginekologa, wypełnić ankietę i zapłodnienie będzie odbywać się pozaustrojowo, wreszcie będziecie miały IDEALNE dzieci ...
Już to sobie wyobrażam "Ja poproszę dziewczynkę, bo wie Pan, chłopca już mam. Nie , nie brązowe oczy nie, bo mój były miał takie i mi się źle kojarzą, niech będą niebieskie. A włosy poproszę proste, byle nie kręcone, wie Pan ja mam kręcone i to codzienne używanie prostownicy to strasznie męczy."
Przesadzasz. To, że ktoś ma zdrowe dziecko oznacza, że nie może mieć już innych marzeń, nieważne czy realnych, czy nie? To, że ktoś ma co jeść oznacza, że nie może marzyć o wygranej w totolotka?
Teoria z szybkością plemników akurat MA potwierdzenie w rzeczywistości. Co prawda nie sprawdza się w 100%, ale zawsze można spróbować pomoc szczęściu.
Zdrowia dziecka nie da się zaplanować (można odstawić używki, dbać o siebie i łykać kwas foliowy, żeby uniknąć pewnych wad, ale innych nie da się przewidzieć), więc nie widzę nic złego w próbie zaplanowania płci. Jedno drugiemu nie przeczy.
Teoria z szybkością plemników akurat MA potwierdzenie w rzeczywistości. Co prawda nie sprawdza się w 100%, ale zawsze można spróbować pomoc szczęściu.
Zdrowia dziecka nie da się zaplanować (można odstawić używki, dbać o siebie i łykać kwas foliowy, żeby uniknąć pewnych wad, ale innych nie da się przewidzieć), więc nie widzę nic złego w próbie zaplanowania płci. Jedno drugiemu nie przeczy.
Znam osobę,która miała cykl monitorowany u ginekologa żeby mieć upragnioną córkę i jakież było zdziwienie i rozczarowanie zarazem gdy na usg połówkowym okazało się ,ze jednak nici z upragnionej płci a stosowanie się się sciśle do rad gina jednak nie pomogło.Testom owulacyjnym tym bardziej bym nie ufała tu już dziewczyna w jednym z wątków wspominała jak to u jej męża wyszło z takich testów ,że ma dni płodne.
Drogie Panie!
Mężczyzna też ma w swoim organizmie hormon LH! Stąd pozytywne testy u męża jedne z Was....
"U mężczyzn hormon luteinizujący pobudza syntezę testosteronu w jądrach. Poziom hormonu LH w okresie życia mężczyzny jest względnie trwały i powinien wynosić między 1,1 7,0 mlU /ml." niektóre testy owulacyjne są dość czule stąd pozytywny wynik u mężczyzny....
Mężczyzna też ma w swoim organizmie hormon LH! Stąd pozytywne testy u męża jedne z Was....
"U mężczyzn hormon luteinizujący pobudza syntezę testosteronu w jądrach. Poziom hormonu LH w okresie życia mężczyzny jest względnie trwały i powinien wynosić między 1,1 7,0 mlU /ml." niektóre testy owulacyjne są dość czule stąd pozytywny wynik u mężczyzny....
Nie stosowałam testów. Obserwowałam własne cykle, które są bardzo regularne.
Po pierwszej Ciąży i porodzie, moja wiedza o własnym organiźmie samoistnie zwiększyła się.
Marząc o Synku, skorzystałam z pierwszego lepszego kalkulatora dni płodnych, dostępnego na stronach internetowych. Dla lepszego poglądu te same dane o swoim cyklu wrzuciłam w jeszcze dwa kalkulatory. Wynik był zbliżony lub taki sam, wskazując dzień owulacji.
Dodałam do tego własne samopoczucie, oznaki organizmu, marzenia i dawkę pozytywnej energii.
W "dniu owulacji" powiedziałam Mężowi, że jeśli chce znowu zostać Tatą to zapraszam :)
Kilkanaście tygodni później, z połówkowego usg wyszłam ze zdjęciem "klejnotów rodzinnych" Synka ;)
Po pierwszej Ciąży i porodzie, moja wiedza o własnym organiźmie samoistnie zwiększyła się.
Marząc o Synku, skorzystałam z pierwszego lepszego kalkulatora dni płodnych, dostępnego na stronach internetowych. Dla lepszego poglądu te same dane o swoim cyklu wrzuciłam w jeszcze dwa kalkulatory. Wynik był zbliżony lub taki sam, wskazując dzień owulacji.
Dodałam do tego własne samopoczucie, oznaki organizmu, marzenia i dawkę pozytywnej energii.
W "dniu owulacji" powiedziałam Mężowi, że jeśli chce znowu zostać Tatą to zapraszam :)
Kilkanaście tygodni później, z połówkowego usg wyszłam ze zdjęciem "klejnotów rodzinnych" Synka ;)
zazdroszcze Pani... też marzyłam o synku, przeczytałam o tym tysiące publikacji, złotych rad, testy owu, nauczyłam sie mierzyc temperature, zastosowałam nawet diete w ktora wierze najmniej, poszłam nawet na monitoring cyklu. W dzien owulacji zrobilismy dziewczynkę. Bylam ogromnie zawiedziona i mimo ze jest cudowna dziewczynką, nadal marze o synku ale już niestety nie sprobuje zeby znowu sie nie rozczarowac....
Ja też nie rozumiem co jest złego w planowaniu płci. Oczywiście jeśli para jest dotknięta problemem niepłodności lub ma wielkie problemy z zajściem w ciążę to zmienia się perspektywa i priorytety - wtedy nic nie jest ważne poza pojawieniem się dwóch kresek na teście ciążowym. Ale dlaczego mieć za złe tym, którzy nie mają z tym żadnego problemu, że idą o krok dalej i chcą spełnić swoje marzenie o posiadaniu chłopca lub dziewczynki. Ja mam synka i pierwsze moje marzenie po potwierdzeniu ciąży to żeby dziecko było zdrowe a drugie w kolejce to byłoby cudnie gdyby to była córeczka. Nie czuje się przez to winna, nie jestem też wynaturzoną matką, która pokocha swoje dziecko, tylko wtedy gdy będzie takie jak w moich wyobrażeniach :) Po prostu mam już syna i bardzo bym chciała mieć też córkę. Koniec, kropka i nie ma co do tego dokładać zbędnych ideologii.
Póki co USG wskazuje, że będzie córka, choć wiadomo, że pewność będę miała po porodzie ;) Co prawda nie zdążyłam zaplanować płci bo to była pierwsza próba - w ciemno i miałam zamiar dopiero się zabrać za planowanie od kolejnych cyklów ale już po tym jak byłam w ciąży z ciekawości weszłam na stronkę, gdzie uzupełniłam datę zapłodnienia, długość cyklu i, że chce dziewczynkę i mi się sprawdziło tzn. do zapłodnienia doszło tego dnia, który ten "kalendarz" wskazał jako ten dzień kiedy powinnam uprawiać seks, żeby mieć dziewczynkę. Nie wiem ile w tym prawdy, pewnie miałam fuksa ale to nic nie kosztuje - dla zabawy można spróbować :)
Póki co USG wskazuje, że będzie córka, choć wiadomo, że pewność będę miała po porodzie ;) Co prawda nie zdążyłam zaplanować płci bo to była pierwsza próba - w ciemno i miałam zamiar dopiero się zabrać za planowanie od kolejnych cyklów ale już po tym jak byłam w ciąży z ciekawości weszłam na stronkę, gdzie uzupełniłam datę zapłodnienia, długość cyklu i, że chce dziewczynkę i mi się sprawdziło tzn. do zapłodnienia doszło tego dnia, który ten "kalendarz" wskazał jako ten dzień kiedy powinnam uprawiać seks, żeby mieć dziewczynkę. Nie wiem ile w tym prawdy, pewnie miałam fuksa ale to nic nie kosztuje - dla zabawy można spróbować :)
Za pierwszym razem wspolzylismy gdy tylko zauwazylam sluz plodny, czyli w 11 dniu cyklu (cykle 30 dniowe) - wyszla coreczka. Nie robilam wtedy testow owu.
Za drugim razem robilam testy owulacyjne, i mimo pojawienia sie sluzu plodnego (wg mnie) 11 dnia cyklu, test wskazal owulacje dopiero 14dnia. Wspolzylismy 13, 14 i 15 dnia i mamy synka.
Pewnie udalo nam sie przez przypadek... ja bym chciala teraz jeszcze trzecie... dziewczynke:) ale gdyby byl chlopak to tez byloby super, wiem, to banal, ale BYLE BYLO ZDROWE - szczegolnie gdy juz raz poronilam bardzo chore dzieciatko a te 2 ciaze jtore donosilam nie nalrzaly do latwych.
Za drugim razem robilam testy owulacyjne, i mimo pojawienia sie sluzu plodnego (wg mnie) 11 dnia cyklu, test wskazal owulacje dopiero 14dnia. Wspolzylismy 13, 14 i 15 dnia i mamy synka.
Pewnie udalo nam sie przez przypadek... ja bym chciala teraz jeszcze trzecie... dziewczynke:) ale gdyby byl chlopak to tez byloby super, wiem, to banal, ale BYLE BYLO ZDROWE - szczegolnie gdy juz raz poronilam bardzo chore dzieciatko a te 2 ciaze jtore donosilam nie nalrzaly do latwych.
Ja niewidze nic zlego w planowaniu plci. U mnie akurat chyba oboje jestesmy bardzo plodni (z tym, ze ja mam bardzo nieregularne cykle) bo poza pierwsza ciaza, ktora byla wpadka (corka) obie udaly sie w pierwszym podejsciu. Pewnie jakbymsmy sie dlugo starali, to o plci bym nie myslala. Drugi marzyl mi sie synek, tak wiec zaczelam obserowac cykle itd (u mnie cykle trwaja od 30-100dni!!!) tak wiec latwo nie bylo. Aby wykryc owulacje potrzebowalam duuuuzo testow wiec kupowalam tanie na allegro i robilam codziennie. Po pozytywnym tescie, odczekalam 36h i wyszedl synek. Teraz jestem w kolejnej ciazy i rowniez chcialam synka, tym razem jednak odczekalam tylko 24h, bo balam sie, ze bedzie za pozno a z roznych wygledow zalezalo mi na tej owulacji, bo kolejna moglaby przyjsc za 3 miesiace a nie chcialam tak dlugo czekac. Udalo sie:) Teraz jestem w 15tc i na USG genetycznym lekarz wypatrzyl chlopaka. Mam nadzieje, ze tak zostanie.
Ja tam w te testy wierze. U mnie sprawdzily sie w 100%:) Dodatkowo, pewnie bez testow staralibysmy sie z 5 lat, bo trafic u mnie w owulacje byloby ciezko.
Ja tam w te testy wierze. U mnie sprawdzily sie w 100%:) Dodatkowo, pewnie bez testow staralibysmy sie z 5 lat, bo trafic u mnie w owulacje byloby ciezko.
Trzeba marzyć..Po prostu;) Ja marzyłam żeby moje pierwsze dziecko było chłopczykiem i nie brałam nawet innej opcji pod uwagę. Oczywiście urodził się chłopczyk :)) Teraz jestem w 36 tyg. ciąży i od początku bardzo chciałam, aby tym razem była dziewczynka i podobno jest;) a czy rzeczywiście, to okaże się podczas porodu;) Także jak będzie parka, to będzie idealnie :)