Widok

Czy źle być jedynakiem?

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Od kilku miesięcy nie ma dnia, żeby nie męczył mnie psychicznie ten temat. Mam brata więc nie wiem jak to jest. Czy faktycznie tak trudno być jedynakiem, chodzi mi nie tylko o dzieciństwo ale również o dorosłe życie. Mam jedno dziecko 4,5 roku. Mąż nie chce drugiego a ja mam straszne wyrzuty sumienia, że córce będzie kiedyś z tym ciężko i trudno. Wiadomo dla naszego komfortu łatwiej z jednym ale chodzi mi tylko i wyłącznie o szczęście córki.
Czy faktycznie większość jedynaków czuje się skrzywdzonymi?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
podzielam zdanie wredot
jestem jedynaczką i bardzo przeszkadzało mi to w dzieciństwie, zawsze marzyłam o rodzeństwie i miałam pretensje do rodziców że mi tego rodzeństwa nie dali. Zazdrościłam koleżankom i kuzynom, że mają rodzeństwo. Czułam sie po prostu samotnie. Ileż można bawić się samemu? Ile wieczorów można spędzać samemu? Wiadomo, rodzice jakiś tam czas dziecku poświęcają, ale to jest wszystko mało.

Natomiast teraz mam męża, mam pracę, mam znajomych i zapomniałam co to samotność.

Mąż ma 2 rodzeństwa i widują się ze 2 razy w roku. Wsparcia od nich nie ma żadnego, żadnego zainteresowania nawet (tylko kłótnie jak podzielić dom po rodzicach).

Moja mama tez ma brata i u nich podobnie. Ostatnio widzieli się kilka lat temu na moim weselu, nawet do siebie nie zadzwonią spytać co słychać.
Obowiązek opieki nad moją babcią spoczywa tylko i wyłącznie nad moją mamą, bo jej syn się nie interesuje chociaż mieszka bliżej. I też są same nieporozumienia na tym tle.

Także to wsparcie i towarzystwo na starość to bujda.
Jedynie dzieciństwo z rodzeństwem ma zupełnie inny smak niż dzieciństwo spędzone samotnie. Pies ani chomik, nawet zaangażowony rodzic brata nie zastąpi, niestety.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 2
Nie zgadzam się z Jadźką. Ja jestem jedynaczką ,mój mąż ma 4 rodzeństwa. Z założenia nasz syn miał być jedynakiem ,jednak wyszło
inaczej .Urodziłam córkę kiedy pierwsze miało 3 lata.
Obecnie córa ma 16 ,syn 19 i on na pewno będzie wsparciem dla młodej w ciężkich czasach.
Ja jako jedynaczka mam więcej częstszych kontaktów ze znajomymi i 2 przyjaciółki ,niż mój mąż ze swoim rodzeństwem mimo
iż mieszkają blisko.
..............................
Dzisiaj myślę, ze ok 98% ludzi kalkuluje dziecko i czy czas na nie.

Nie ma co kalkulować. Czasy są niepewne,a dużo kobiet nie może zajść w ciążę.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
chyba masz za duzo czasu na rozmyślanie.
Jeśli sie zdecydujesz to wierz mi, nie będziesz miała 2 minut na filozofowanie :) Zwyczajnie się zakręci i po chwili będziesz się zastanawiała: jak ja mogłam żyć bez drugiego dziecka?

Dzisiaj myślę, ze ok 98% ludzi kalkuluje dziecko i czas na nie. Reszta to wpadki.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Tylko czy warto decydować się na drugie dziecko tylko dla tego pierwszego? Mnie ta myśl męczy, że skrzywdzę to drugie. Mam myśli, że od urodzenia nie będe już miała dla niego 100% czasu tak jak teraz dla Madzi. Bo będą np lekcje Magdy czy coś tam innego. Że drugie zawsze jest no właśnie... drugie. No i że wyczuje, że już nie było wymarzone tylko wykalkulowane. Wiem głupie...
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2
tak, źle być jedynakiem i to doskwiera dopiero w dorosłym życiu. A jak sie traci rodziców to dopiero czujesz co to znaczy nie mieć rodzeństwa...

Z tego powodu ja mam więcej dzieci.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 7
nigdy nie zalowalam, ze jestem jedynaczka. nigdy nie czulam sie samotna, pokrzywdzona itp. jak to ogolnie twierdza o jedynakach osoby majace rodzenstwo ;)

tez nie zamierzam miec wiecej dzieci - wiec moj Syn z zalozenia bedzie jedynakiem.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 2
Ja bym chciała żeby córka była jedynaczką. Mąż jednak mówi, że jedno to za mało, że będzie jej smutno, że może być rozpieszczona itd. Każdy w rodzinie pyta kiedy drugie, debatują jaka różnica wieku najlepsza a mi się aż w środku skręca. No nie czuję potrzeby, źle znosiłam ciąże mam mnóstwo rozstępów i niekoniecznie chcę ich mieć jeszcze więcej. Córcia jest super, ot takie tam czasami wiadomo broi ale mi tylko ona wystarczy. Mam dwie siostry i nie zawsze było różowo. Fajnie, że je mam alle zazdrości było między nami sporo. O mamę, o tatę o swój pokój, o ciuchy...
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
Papillotka - sorry inaczej zrozumiałam Twój post
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Yooki - ja nie uogólniałam przecież. nie mówię, że każdy taki jest. i zaznaczyłam na początku, że wiele zależy od rodziców.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
nie każdy jedynak to egoista to krzywdzące uogólnienie, wszystko zależy od tego jak został wychowany a o to można mieć żal tylko do rodziców
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0
dużo zależy od rodziców.. znam kilka związków niemałżeńskich z jedynakami - partnerzy jedynaków lekko nie mają.. nie wiem, czy te pary przetrwają.. główne zarzuty - że jedynak nie potrafi myśleć MY, że jest jednak bardziej egoistyczny. chyba dlatego, że inaczej nie umie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7
ja mam dosc duzo znajonych ktorzy sie sredniu dogaduja z rodzenstwem na codzien ale w chwilach kryzysowych pomagaja sobie. moje dziecko nie bedzie mialo dalszej rodziny kolo siebie i dlatego chce zeby miala rodzenstwo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
To i ja sie wypowiem, choc moj przypadek jest dosc nietypowy. Moi rodzice rozstali sie jak bylam bardzo mała i pozakladali sobie nowe zwiazki. Takim sposobem wychowywalam sie jako jedynaczka, ale na dzien dzisejszy mam rodzienstwo przyrodnie, siostre 11 lat mlodsza ze stony taty i brata 19 mlodszego ze strony mamy. Nigdy z zadnym z nich nie mieszkałam. Brat bardziej mnie traktuje jak ciocie z racji wieku, a z siostra mam calkiem niezly kontakt, teraz jak jest nastolatka i mieszkamy w jednym miescie, mysle ze juz tak zostanie.

Dziecinstwo wspominam wspaniale. Nigdy nie brakowalo mi rodzenstwa, zawsze mialam duzo znajomych, duzo dzieci w bloku z ktorymi spedzalam czas nawet w brzydka pogode.

Moja corka bedzie jednynaczka, chyba ze mi sie odwidzi to bedzie miec rodzenstwo ale z duza roznica wieku.... A teraz pozostaje mi probowac wychowac ja na osobe otwarta i latwo nawiazujaca kontakty, dlatego bardzo wazne wydaje mi sie wczesne puszenie jedynaka do ludzi (mam na mysli zlobek) :)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja mam czwórkę rodzeństwa, a czuję sie jak jedynaczka - nie mamy ze sobą bliskiego kontaktu; i jest mi z tym dobrze, juz jako dziecko wolalam znajomych niż siostry, jak dla mnie bycie jedynakiem jest super
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie, z tą pomocą ze strony rodzeństwa może być różnie. Moja mama opiekuje się swoją leżącą matką i gdy poprosiła o wsparcie swoja siostrę ta stwierdziła, że nie może na to patrzec i nigdy więcej się nie zjawiła u swojej matki.
W dzieciństwie może być fajnie jak jest nieduża różnica wieku, dzieci są jak dobrzy kumple ale co będzie w dorosłym życiu tego nie można przewidzieć.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trawa jest zawsze bardziej zielona u sąsiada:) Jedynacy twierdzą ze lepiej mieć rodzeństwo a Ci z rodzeństwem że lepiej jedynakiem.
Wszystko ma swoje plusy i minusy:)

Padły tu argumenty że lepiej mieć rodzeństwo bo to "raźniej" w ciężkich chwilach w życiu że nie jest się wtedy samemu. Szczerze powiem, że nie rozumiem tego toku myślenia bo przecież każdy ma kogoś bliskiego (męża, dziecko) i to z tym bliskim "kimś" w pierwszej kolejności dzieli się to co dobre i to co trudne w życiu.

Z Waszych postów wynika że lepiej mieć rodzeństwo tak na wszelki wypadek, bo kiedyś może się okazać pomocne. Ale przecież nie ma takiej gwarancji. Równie dobrze może się okazać zupełnie "niepomocne".

Wszystko zależy od konkretnego człowieka i łączących relacji. Nie można jednoznacznie stwierdzić czy lepiej być jedynakiem czy nie. To wyjdzie "w praniu":)
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja jestem jedynaczką i nigdy nie brakowalo mi rodzenstwa. Wiadomo-koledzy,przyjaciele, znajomi...zawsze ich mialam wielu. Dopoki nie mialam swoich dzieci nie wyobrazalam sobie swiata z dwojka maluchow-jedno dziecko, to bylo pewne. Kiedy urodzilo sie pierwsze dziecko ciagle ciagnelo do dzieci, jego swiat krecil sie wkolo placow zabaw, przedszkola,teatrow itp.(im wiecej dzieci,tym lepiej) i podjelismy decyzje o drugim dziecku-roznica 2 lata. Oboje sa strasznie szczesliwi z tego, ze maja rodzenstwo, a ja dopiero teraz zaczynam zalowac,ze nie mialam brata ani siostry-dzieki swoim dzieciom widze co stracilam :) Zawsze latwiej zyje sie we dwoje niz w pojedynke :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3
Ja jestem jedynaczką, moi wszyscy kuzynowie, znajomi, przyjaciele mieli rodzeństwo i bardzo im tego zazdrościłam. Oczywiście zawsze są kłótnie ale jednak zawsze raźniej we 2 niż w pojedynkę :). Dużo zależy od róznicy wiekowej, ja mam zamiar (jestem w ciąży) za 2 lata wziąść się za drugie dziecko :) zeby byly wspolne tematy :)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3
jestem bardzo szczęśliwą jedynaczką - mam swoją rodzinę, rodzice męża traktuje mnie jak "swoją", podobnie jego siostra. W dzieciństwie nie brakowało mi koleżanek/kolegów do zabawy, a rodzice zawsze starali sie (raz lepiej, raz gorzej) spedzac ze mna odpowiednio sporo czasu, jezdzic na wspolne wakacje itp. Raczej mnie nie rozpuscili :)
Jesli pragniesz drugiego dziecka to nic tu pisac nie trzeba ale jesli zastanawiasz sie nad drugim dzieckiem w kategoriach towarzysza dla pierwszej pociechy to zastanowiłabym się dwa razy.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2
Tak.

Zwlaszcza w doroslym zyciu, kiedy pojawiaja sie prawdziwe problemy i dylematy typu choroba Rodzicow, pozniej starosc, opieka, itp. Jedynak z jest z tym wszystkim sam. Pol biedy jezeli wokol jest liczna rodzina, kuzynostwo, rodzenstwo Rodzicow. Ale u mnie tego nie ma. Ze wszystkim jestem sama. Moje dziecko nie bedzie mialo kuzynow do zabawy i Swiat z mnostwem krewnych.
Ale mam nadzieje ze bedzie mialo rodzenstwo;)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 4

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Czy da sie wyzyc za 2000 zl (47 odpowiedzi)

Czy da sie wyzyc za 2000 zl juz po oplatach ? Jedynie paliwo do auta trzeba w to jeszcze wliczyc....

Sprawdzona odżywka do paznokci - jaka? (94 odpowiedzi)

Hej Dziewczyny, może miała któraś problem z bardzo słabymi, miękkimi paznokciami i sobie...

Impreza urodzinowa dla mamy na 50tke, gdzie zrobić ?????????? na szybko (14 odpowiedzi)

Hej moja mama w kwietniu obchodzi 50 urodziny. Ogólnie impreza była zaplanowana na 17 marca Pod...

do góry