Widok
Dobry laryngolog dla 3,5-letniego dziecka?
Pilnie poszukuje dobrego laryngologa (Gdańsk, Sopot,Gdynia). Synek ma przewlekły katar, który powoduje problemy z uszkiem. Pediatra podejrzewa problem z 3 migdałem.
Jakiego laryngologa polecacie?
Czy ktos był u dr Sovy, dr Sławomira Piotrowskiego lub dr Cieszyńskiej? Proszę o opinie.
Dziekuje
Jakiego laryngologa polecacie?
Czy ktos był u dr Sovy, dr Sławomira Piotrowskiego lub dr Cieszyńskiej? Proszę o opinie.
Dziekuje
wpisz w wyszukiwarkę "laryngolog dla dziecka" i wyskoczy Ci pełno wątków...sama mam ten sam problem z dzieckiem co Ty.
Tu poczytaj przykładowe watki:
http://forum.trojmiasto.pl/Laryngolog-dr-Sova-dr-Wolf-Charczenie-w-nosku-Prosze-o-pomoc-t284212,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Rodzina-i-dziecko-bez-ogloszen-c1,160.html
Tu poczytaj przykładowe watki:
http://forum.trojmiasto.pl/Laryngolog-dr-Sova-dr-Wolf-Charczenie-w-nosku-Prosze-o-pomoc-t284212,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Rodzina-i-dziecko-bez-ogloszen-c1,160.html
my mamy skierowanie na wycięcie trzeciego migdała (3,5 roku), więc troche pochodziłam po lekarzach. U Mikaszewskiego - prywatnie - usłyszałam że brak miejsc. Ale same pozytywy na jego temat słyszałam. Konrad Chełmiński - wszystko opowiada, wyjaśnia zrozumiale dla laika - byłam zadowolona z wizyty. Finalnie zabieg wyznaczył pan Barciński w Clinica Medica w Gdyni. Super podejście do dzieci i rodziców.
Jeżeli pilnie, to polecam dr Milewskiego, ale przyjmuje w Pruszczu. Np jutro można podjechać, jest chyba do 13tej, ale najpierw przyjmuje umówionych na NFZ, a potem prywatnie. Mój syn jest już po wycięciu 3ciaka, ale nawraca mu nadal katar i ma wysięki w uszach. Po leczeniu u Doktora przez kilka miesięcy osiągnęliśmy naprawdę super wyniki badań słuchu. Niestety teraz przyszłą wiosna, przeziębienie, w przedszkolu nie dopilnował dmuchania nosa i miał zapalenie ucha, więc znowu wysięk. Ale jest o wiele lepiej niż było.
u nas jeszcze o drenach mowy nie było, ale kto wie,jak będzie dalej; na razie od września ciągniemy na zestawach aerius+nasonex; aerius+clemastin; teraz zyrtec +baloniki otovent; w kwietniu idę do alergologa,zobaczymy co powie o tych lekach (bo alergikiem niby nie jest);
tympanometria całkiem płaska już nie jest (jak przed zabiegiem),ale jednak poza normą; do tego co katar, to pojawia się ból ucha :(
no nic,daję jeszcze miesiąc naszemu lekarzowi, jeśli nie będzie poprawy po balonikach, to przejdę się może rzeczywiście do dr Milewskiego. Możesz napisać dokładniej gdzie przyjmuje i jaka jest cena za wizytę
PS przepraszam autorkę wątku za lekką zmianę tematu :-)
tympanometria całkiem płaska już nie jest (jak przed zabiegiem),ale jednak poza normą; do tego co katar, to pojawia się ból ucha :(
no nic,daję jeszcze miesiąc naszemu lekarzowi, jeśli nie będzie poprawy po balonikach, to przejdę się może rzeczywiście do dr Milewskiego. Możesz napisać dokładniej gdzie przyjmuje i jaka jest cena za wizytę
PS przepraszam autorkę wątku za lekką zmianę tematu :-)
A gdzie robiliście dreny?
Petra - mój syn miał testy na alergię ujemne, a jednak aerius i te krople bardzo pomogły, sama nie wiem czy jednak coś w nim nie siedzi alergicznego....
Co do dr Milewskiego, przyjmuje w Pruszczu, Waląga 3, prywatnie po 19tej w tygodniu z wyjątkiem środy, koszt wizyty to 50zł. Niestety bywają (nie zawsze) ogromne kolejki, więc trzeba się nastawić z dzieckiem na czekanie.
Petra - mój syn miał testy na alergię ujemne, a jednak aerius i te krople bardzo pomogły, sama nie wiem czy jednak coś w nim nie siedzi alergicznego....
Co do dr Milewskiego, przyjmuje w Pruszczu, Waląga 3, prywatnie po 19tej w tygodniu z wyjątkiem środy, koszt wizyty to 50zł. Niestety bywają (nie zawsze) ogromne kolejki, więc trzeba się nastawić z dzieckiem na czekanie.
klamka zapadła, syn potrzebuje drenów (wg opinii dwóch lekarzy, w tym dr Milewskiego); maria30 mogłabyś napisać ile kosztuje ten zabieg w Swissmedzie? byliście najpierw na wizycie u któregoś z pracujących tam laryngologów,czy można od razu przyjechać do szpitala na jakąś kwalifikację i się zapisać? niestety na nfz kolejki takie same jak na "migdały" :(
Niestety koszt jest duży, założenie tylko drenów 3tys PLN.
My chodzimy do dr. Mikaszewskiego. Przyjmuje prywatnie w Sopocie, koszt 100 zł. I on załatwił wszystkie formalności. Zabiegi tylko w soboty. My czekaliśmy 2 tyg.
Petra, a jakie dreny? Takie, które same wypadają po 4-8 miesiącach, czy 2-3 letnie?
My chodzimy do dr. Mikaszewskiego. Przyjmuje prywatnie w Sopocie, koszt 100 zł. I on załatwił wszystkie formalności. Zabiegi tylko w soboty. My czekaliśmy 2 tyg.
Petra, a jakie dreny? Takie, które same wypadają po 4-8 miesiącach, czy 2-3 letnie?
hm no właśnie lekarz z nfz, który wypisał nam skierowanie nie uściślił o jakie dreny chodzi. Wczoraj byliśmy na wizycie u Milewskiego to potwierdził, że dreny są konieczne (bo słuch się pogarsza, młody nie reaguje na leki itp), możliwe, że dreny będzie musiał mieć zakładane kilka razy, aż do zakończenia okresu dojrzewania. Ale ponieważ z nim nie umawiałam się konkretnie na zabieg (w szpitalu wojskowym na Polankach do końca roku nie ma terminów, u nas taki czas nie wchodzi w grę), to nie ustalił,jakie on by założył. Krótko rozmawiałam telefonicznie z dr Sovą (on operował syna rok temu), to wspomniał raczej o tych na pół roku na początek. I nie wiem,czy decydować się na założenie tych na pół roku, czy od razu naciskać na te 2-3 letnie... albo teraz założyć mu na pół roku i od razu umawiać termin na przyszły rok,żeby na nfz założyć wtedy te "długoterminowe", jeśli okażą się konieczne ... nie wiem,czy rzeczywiście jest tak,że zazwyczaj pierwsze dreny są na krótko? muszę iść na konkretną wizytę tylko teraz się waham czy sova i operować na dąbrówce czy mikaszewski i swissmed. A Twój syn ma pierwsze dreny? które doradził wam dr M?
My w zeszłym roku w kwietniu, mieliśmy wycięcie 3 migdałka i założenie drenów. Wszystko było ok do września kiedy dreny wypadły. W październiku zapalenie ucha i antybiotyk. Badanie tympanometri wykazało, że nadał jest płyn w uchu. W listopadzie kolejne zapalenie ucha i antybiotyk, który nie pomógł. Wtedy dr Mikaszewski, pobrał wymaz z ucha, oraz w AM zrobił badanie: włożył sondę do nosa i zobaczył jak to wygląda od wewnątrz. Kolejny antybiotyk. I po tym decyzja o założeniu drenów 2-3 letnich.
Na początku lutego dostaliśmy skierowanie do laryngologa z tego samego powodu - ciągnący się/nawracający katar + podejrzenie pogorszenia słuchu.
Wybraliśmy laryngologa "byle szybko" i trafiliśmy do przychodni w nowym Porcie - tam lekarz dał sksierowanie do poradni audiologicznej, aby przeprowadzić badania słuchu. Skierował nas do poradni na ul. Głogowskiej - ale tam czas oczekiwania na wizytę wynosił 2 miesiące... Miła Pani przez telefon poradziła, żebym zadzwoniła do Fona-med na Kościuszki http://www.fonamed.pl/ i faktycznie - tutaj czekaliśmy miesiąc na wizytę.
Przesympatyczna Pani Dr Joanna Cieszyńska (otolaryngolog, audiolog-foniatra) przebadała Młodego, faktycznie był niedosłuch (prawe ucho lekki, lewe ucho średni) przez migdał. Dzieć dostał leki (w tym krople na zasuszenie migdała). Po miesiącu byliśmy na kontroli - prawe ucho jest już ok, co do lewego nie było 100% pewności (albo tak super się "naprawiło" albo Młody skumał kiedy ma mówić, że słyszy - jak jest światełko) - w każdym razie byliśmy kilka dni po chorobie i wynik super. Dostał leki na kolejny miesiąc (zmienione krople do nosa) i na początku czerwca znów kontrola i badanie słuchu. Wygląda na to, że póki co uda nam się uniknąć "skalpela" ;) i dziecko słyszy lepiej :]
Polecam Panią Dr :] Ma bardzo fajne podejście do dzieci :] I spokojnie, dokładnie wszystko tłumaczy :] Młody zarobił lizaki i naklejki :]
jedyny minus jak dla mnie - opóźnienia ;P (na pierwszym razem prawie 1,5 godziny, za drugim 40 minut - zależy jak inni pacjenci współpracują przy badaniach)
Wybraliśmy laryngologa "byle szybko" i trafiliśmy do przychodni w nowym Porcie - tam lekarz dał sksierowanie do poradni audiologicznej, aby przeprowadzić badania słuchu. Skierował nas do poradni na ul. Głogowskiej - ale tam czas oczekiwania na wizytę wynosił 2 miesiące... Miła Pani przez telefon poradziła, żebym zadzwoniła do Fona-med na Kościuszki http://www.fonamed.pl/ i faktycznie - tutaj czekaliśmy miesiąc na wizytę.
Przesympatyczna Pani Dr Joanna Cieszyńska (otolaryngolog, audiolog-foniatra) przebadała Młodego, faktycznie był niedosłuch (prawe ucho lekki, lewe ucho średni) przez migdał. Dzieć dostał leki (w tym krople na zasuszenie migdała). Po miesiącu byliśmy na kontroli - prawe ucho jest już ok, co do lewego nie było 100% pewności (albo tak super się "naprawiło" albo Młody skumał kiedy ma mówić, że słyszy - jak jest światełko) - w każdym razie byliśmy kilka dni po chorobie i wynik super. Dostał leki na kolejny miesiąc (zmienione krople do nosa) i na początku czerwca znów kontrola i badanie słuchu. Wygląda na to, że póki co uda nam się uniknąć "skalpela" ;) i dziecko słyszy lepiej :]
Polecam Panią Dr :] Ma bardzo fajne podejście do dzieci :] I spokojnie, dokładnie wszystko tłumaczy :] Młody zarobił lizaki i naklejki :]
jedyny minus jak dla mnie - opóźnienia ;P (na pierwszym razem prawie 1,5 godziny, za drugim 40 minut - zależy jak inni pacjenci współpracują przy badaniach)
od Fonamedu zaczęliśmy naszą przygodę z laryngologami w 2012r. Tylko byliśmy tam u jakiejś innej lekarki (polecana tu na forum, z podwójnym nazwiskiem, nie pamiętam tylko jakim). Na pierwszej wizycie syn dostał skierowanie na zabieg, żadnych leków i kazała przyjść na kontrolę, jak będziemy po zabiegu... czyli za jakieś 1,5 roku. Dla mnie niepoważne podejście, bo po kilku miesiącach synowi słuch się tak pogorszył, że nawet nie doczekaliśmy do refundowanego zabiegu,tylko na cito trzeba było robić prywatnie.
Przemek od pół roku jest na lekach i niestety stan uszu się pogarsza, z każdym katarem jest coraz gorzej. Teraz dostał kolejne krople do nosa, ale to tak raczej na przetrwanie- dwóch lekarzy orzekło,że tylko zabieg daje mu szansę. Dzieciak bardzo źle słyszy,a od września pierwsza klasa. Także ja już tylko rozważam między laryngologami, którzy są w stanie go zoperować prywatnie.
Przemek od pół roku jest na lekach i niestety stan uszu się pogarsza, z każdym katarem jest coraz gorzej. Teraz dostał kolejne krople do nosa, ale to tak raczej na przetrwanie- dwóch lekarzy orzekło,że tylko zabieg daje mu szansę. Dzieciak bardzo źle słyszy,a od września pierwsza klasa. Także ja już tylko rozważam między laryngologami, którzy są w stanie go zoperować prywatnie.