Widok
Duży apetyt w ciąży
Witam,
Jestem we wczesnym I trymestrze ciąży i mam straszny apetyt- STRASZNY. Nie jest to normalne, średnio co 2h mnie tak ssie jakbym nic nie jadła, mam wręcz wrażenie że zaraz padnę. Czy to minie? Błagam! :) Przed ciążą jadłam 4-5 średnich posiłków (1 śniadanie, 2 sniadanie, owoc, obiad i czasem wieczorem jakas zupa albo kanapka) dziennie, sporo ćwiczyłam i nigdy mnie tak nie ssało. A teraz nie dość, że nie ćwiczę to jeszcze ciągle jestem głodna jak cholera. Rano po obudzeniu...mija jakieś 10 minut i już muszę coś wrzucić bo inaczej masakra. Póki co mam same mdłości bez haftowania.
Ma ktoś sprawdzane sposoby na to? Może powinnam jeść bardziej sycące produkty? Help :)
Jestem we wczesnym I trymestrze ciąży i mam straszny apetyt- STRASZNY. Nie jest to normalne, średnio co 2h mnie tak ssie jakbym nic nie jadła, mam wręcz wrażenie że zaraz padnę. Czy to minie? Błagam! :) Przed ciążą jadłam 4-5 średnich posiłków (1 śniadanie, 2 sniadanie, owoc, obiad i czasem wieczorem jakas zupa albo kanapka) dziennie, sporo ćwiczyłam i nigdy mnie tak nie ssało. A teraz nie dość, że nie ćwiczę to jeszcze ciągle jestem głodna jak cholera. Rano po obudzeniu...mija jakieś 10 minut i już muszę coś wrzucić bo inaczej masakra. Póki co mam same mdłości bez haftowania.
Ma ktoś sprawdzane sposoby na to? Może powinnam jeść bardziej sycące produkty? Help :)
Oczywiście, że jest to normalne. Nie każdą ciężarną to spotyka (te, które wymiotują często nawet całkowicie tracą apetyt), ale jest jak najbardziej w granicach normy. Miałam tak w pierwszej ciąży i niestety nie znalazłam na to recepty ;-) Jedyne co byłam w stanie zrobić to postarać się o bardziej zdrowe przekąski (czy jadłam lekko, czy bardziej sycące, nie robiło absolutnie żadnej różnicy - i tak po 1,5h - 2h byłam znowu wściekłe głodna).
Miałam tak samo zarówno w pierwszej ciąży jak i w obecnej. Co więcej, gdy nie zjadłam jak mnie ssało to wymiotowałam, więc już nigdy nie dopuszczałam do uczucia głodu. Obecnie gdy wychodzę gdzieś, zabieram ze sobą ekwipunek z przekąskami. Czasem działa wypicie na szybko dużej szklanki wody na raz wtedy na trochę mam spokój. Mimo obecnego 21tc, to takie napady głodu i związane z tym bóle żołądka mam ok 1-2 dni w tygodniu. Pewnie jest to związane albo z uciskiem macicy na narządy które robią miejsce dzidzi w środku albo z rozwijaniem się plodu. Cóż, ja już zaakceptowałam żę tak być musi i nie będę jedną z tych ślicznie wyglądających mamuś, którym kg idą tylko w brzuszek. Najważniejsze zdrowie malucha a na zrzucanie kg przyjdzie czas.
U mnie było tak samo, ale później, mniej więcej od 13 tygodnia do połowy ciąży. Wcześniej były mdłości i kamień w żołądku, więc powiem szczerze, że ten wilczy apetyt przyjęłam nawet z radością. Gorzej, że nie zadowalałam się jakimś tam owocem. Musiałam zjeść porządny posiłek. O dziwo, wcale nie przytyłam od tego. :)
Jest to normalne. Również ciągle odczuwałam wilczy głód, oprócz tego zawsze przybieram na wadze gdy tylko temperatura na zewnątrz zaczyna się ochładzać. Zapraszam do nas na forum http://mymamy.pl! Jest sporo dyskusji mam związanych z takim problemem. :)
Czy można coś na to poradzić? Mi bardzo pomaga picie ciepłych napojów
Czy można coś na to poradzić? Mi bardzo pomaga picie ciepłych napojów