Widok
Z tym Matemblewem, to nie wiem czy ochrzczą bez ślubu. Chodziliśmy do nich na nauki przedmałżeńskie. I właśnie księża i rodziny związane z kościołem, które te nauki prowadziły, grzmieli z ambony, że chrzest dzieci, których rodzice nie zawarli związku małżeńskiego przed Bogiem, nie ma w Kościele katolickim miejsca.
ale jakich wymogów?wlasnie chodzi o to ze tak naprawde nie ma takich wymogów ze rodzice musza miec slub koscielny czy slub wogole...To wymysły co niektorych parafii..totalnie absurdalne i nie pokryte zadnym zapisem....ani w biblii ..ani nigdzie indziej.dlatego osobiscie parafie z takimi wymyslami omijam szerokim łukiem i zwyczajnie ide do innej....
ja też uważam, że nie powinno się odmawiać dziecku chrztu.
ale myśle, że nie chodzi o wymogi, czy rodzice mają czy nie ślub kościelny, tylko o to, że w czasie chrztu rodzice przyrzekają wychować dziecko zgodnie z wiarą chrześcijańską - a życie w związku niesakramentalnym może budzić co do tego wątpliwości.
nie mówię, że zawsze tak jest, zresztą nie mnie to oceniać, na pewno jest wiele małżeństw sakramentalnych, które z ideałami chrześciajńskimi niewiele mają wspólnego i odwrotnie.
ale w założeniu gdzieś tam to się kłóci i stąd jak sądzę te problemy...
ale myśle, że nie chodzi o wymogi, czy rodzice mają czy nie ślub kościelny, tylko o to, że w czasie chrztu rodzice przyrzekają wychować dziecko zgodnie z wiarą chrześcijańską - a życie w związku niesakramentalnym może budzić co do tego wątpliwości.
nie mówię, że zawsze tak jest, zresztą nie mnie to oceniać, na pewno jest wiele małżeństw sakramentalnych, które z ideałami chrześciajńskimi niewiele mają wspólnego i odwrotnie.
ale w założeniu gdzieś tam to się kłóci i stąd jak sądzę te problemy...
popieram ja-dwisie... w tym wlasnie sęk.. jesli dwoje ludzi stwierdza przed księdzem, ze nigdy nie zamierza brać ślubu to ksiądz niestety moze odmówić - to jest niezgodne z wiarą wiec jak chcą wychowywać dzieko.. oczywiscie jest to sprawa baardzo dyskusyjna ale cos w tym jest i nawet odwaze sie powiedziec ze to popieram.. ( ps. chodzi tylko o sytuacje, kiedy rodzice są ze sobą, mieszkają, wspolnie wychowują dziecko ale NIE uznają instytuacji małżeństwa itp. )

a nie bierzesz pod uwage np faktu ze rodzice dziecka nie tyle nie popieraja instytucji małżeństwa tylko zwyczajnie nie stac ich finansowo(nie oszukujmy sie ze to nie kosztuje) w danym czasie na slub... Taka sytuacje ma moj brat...Uznaje instytucje małżeństwa jak najbardziej i zafunduje sobie ślub za jakis czas ...ale czy przez to dziecko musi czekac ileś np lat na chrzest? Tak więc podejscie kościoła do tego tematu nie powinno byc odrazu tylko czarno-białe... Czy zapewnienie księdza o tym,ze rodzice zamierzaja kiedys wziasc slub cokolwiek rozwiazuje?Watpie,bo ksiadz moze nie uwierzyć....i w zaden sposób nie zweryfikuje czy dana para jest szczera czy zwyczajnie chce uzyskać owy chrzest...Tak wiec..uważam,ze chrzest nalezy sie KAŻDEMU dziecku...jesli tylko rodzice wyznają taką wolę.