Widok
Ja juz od rana na nogah-podlogi zazynam myć...gr..150 metrow do wymyia-na samą mysl juzmam dreszcze;/;/;//Mamy wizyte mamusiowych psiapsiółeczek kochanych, ciasteczka, kawusia, i potem wyruszamy na chodniki podbijac wózkami hehe...
jasio dzisiaj pobił rekord, poszedł spac o 20 , o 24 przekąsił 100ml i spał do 6:10!!!!!!!!!!!!!!!.Wstałam wyspana juz po raz kolejny!...Na to wyglada, ze przestawia sie na przesypianie całych nocek:)...:)
Teraz guga sobie w łózeczku i podziwia swojego miska przytulankę!...
Ok, lece do robotki, energia rozpiera:)Choroba mnie jednak nie wzięła w swe obrtoy-juz sie martwiłam ze moja toeria o dobrym zahartowaniu padni, i 12 lat bez choroby to mit a tu - zdrowam jakem rybka;)hehe
jasio dzisiaj pobił rekord, poszedł spac o 20 , o 24 przekąsił 100ml i spał do 6:10!!!!!!!!!!!!!!!.Wstałam wyspana juz po raz kolejny!...Na to wyglada, ze przestawia sie na przesypianie całych nocek:)...:)
Teraz guga sobie w łózeczku i podziwia swojego miska przytulankę!...
Ok, lece do robotki, energia rozpiera:)Choroba mnie jednak nie wzięła w swe obrtoy-juz sie martwiłam ze moja toeria o dobrym zahartowaniu padni, i 12 lat bez choroby to mit a tu - zdrowam jakem rybka;)hehe
:) dzien dobry, dzien dobry..
Jasko od rana taki żywy:D pucułki są cudne:D Misiek ma takie same:D nasze dziecie zaleglo po 8 jeszcze na chwilke ale juz slysze ze sie budzi.. nocka generalnie ok karmienie 2x, choc wczoraj bylo tylko 1... (miedzy 20-6) ale i cały czas uwazam ze jest dobrze:D
pogoda troche lepsza, moze w koncu wyjdziemy z domku.. milego dnia:D
Jasko od rana taki żywy:D pucułki są cudne:D Misiek ma takie same:D nasze dziecie zaleglo po 8 jeszcze na chwilke ale juz slysze ze sie budzi.. nocka generalnie ok karmienie 2x, choc wczoraj bylo tylko 1... (miedzy 20-6) ale i cały czas uwazam ze jest dobrze:D
pogoda troche lepsza, moze w koncu wyjdziemy z domku.. milego dnia:D

dzień dobry mamom,
Gosiaczek jak przybiera to nie wybudzaj, dzieci same sobie regulują kiedy są głodne, z pewnością dałaby ci znać jakby chciala jesć.
U nas noc ok jak zwykle karmienia co 2h ale nawet jestem wyspana - może ciśnienie ziś dobre. Moja córeczka śpi teraz a ja próbuję się dodzwonić do urzędu skarbowego - co graniczy z cudem://// no nic będę dalej próbować.
Sara - nareszcie widać że jest w dobrym nastroju - super.
Gosiaczek jak przybiera to nie wybudzaj, dzieci same sobie regulują kiedy są głodne, z pewnością dałaby ci znać jakby chciala jesć.
U nas noc ok jak zwykle karmienia co 2h ale nawet jestem wyspana - może ciśnienie ziś dobre. Moja córeczka śpi teraz a ja próbuję się dodzwonić do urzędu skarbowego - co graniczy z cudem://// no nic będę dalej próbować.
Sara - nareszcie widać że jest w dobrym nastroju - super.
wow, ale Jasiu pieknie wyglada !!! Przystojniacha jak ta lala :)
U nas tez dzis mycie podlog i lazienki, a po poludniu wreszcie przyjezdza moja zamowiona tydzie temu sypialnia jupijajej !!! A ja z moja Myszka zasnelysmy o 23:30, o 4:30 pobudka na karmienie i spalysmy do 8, a lezalysmy do 9-ej :) Ale to chyba tylko zasluga tego, ze przed sem dokarmiam ja butla i zjada 160 ml !! Teraz widze, ze moje cycki nie dają jej tyle mleczka ile trzeba ;/
milego dzionka !!!
U nas tez dzis mycie podlog i lazienki, a po poludniu wreszcie przyjezdza moja zamowiona tydzie temu sypialnia jupijajej !!! A ja z moja Myszka zasnelysmy o 23:30, o 4:30 pobudka na karmienie i spalysmy do 8, a lezalysmy do 9-ej :) Ale to chyba tylko zasluga tego, ze przed sem dokarmiam ja butla i zjada 160 ml !! Teraz widze, ze moje cycki nie dają jej tyle mleczka ile trzeba ;/
milego dzionka !!!
gosiaczku-rety ale to Twoje dziecie dlugo spi w nocy!tylko pogratulowac:) A glodna nawet nie byla :D?
Sarusia spala dzis od 22 do 4 :))))))))) A potem od 5 do 9:)))
Coraz lepiej :DDD
Dzis spacerek-kolejny test czy bedzie spala czy cos innego jej w glowie bedzie(czyt.wycie),ale czuje,ze bedzie dobrze:)
Sarusia spala dzis od 22 do 4 :))))))))) A potem od 5 do 9:)))
Coraz lepiej :DDD
Dzis spacerek-kolejny test czy bedzie spala czy cos innego jej w glowie bedzie(czyt.wycie),ale czuje,ze bedzie dobrze:)
Justi! Cudnie ze wszystko zaczyna wychodzic na prostą!!!!:D:D:D
Gosiaczek, popieram, nie wybudzaj corci:) w szpitalu pamietam, ze kazali karmic co 3h do konca 1 miesiąca.. pozniej jak dziecko bedzie chciało przesypiać noc to tylko się cieszyc:D (jesli oczywiście przybiera na wadze jak trzeba:)
nam tez okresy pomiędzy karmieniem coraz ladniej się normują 2,5 - 3h to standard w ciagu dnia:) choc nie powiem - czasem jak zje mniej to drze sie po 2h:)
krótko mówiąc...bąki idą, kupa leci, ptaszek spiewa, słonko świeci... cudnie jest:D
ps. kupilismy dla coreczki znajomych wiersze Brzechwy... super sprawa:D maly smieje sie pełną gębą jak je czytam.. oczywiście nic nie kuma:d pewnie podoba mu sie intonacja glosu i usmiechy:D a dodatkowo mamcia cwiczy pamięć:D
Gosiaczek, popieram, nie wybudzaj corci:) w szpitalu pamietam, ze kazali karmic co 3h do konca 1 miesiąca.. pozniej jak dziecko bedzie chciało przesypiać noc to tylko się cieszyc:D (jesli oczywiście przybiera na wadze jak trzeba:)
nam tez okresy pomiędzy karmieniem coraz ladniej się normują 2,5 - 3h to standard w ciagu dnia:) choc nie powiem - czasem jak zje mniej to drze sie po 2h:)
krótko mówiąc...bąki idą, kupa leci, ptaszek spiewa, słonko świeci... cudnie jest:D
ps. kupilismy dla coreczki znajomych wiersze Brzechwy... super sprawa:D maly smieje sie pełną gębą jak je czytam.. oczywiście nic nie kuma:d pewnie podoba mu sie intonacja glosu i usmiechy:D a dodatkowo mamcia cwiczy pamięć:D

to mnie pocieszyłyscie ze nie musze budzic małej.
Justi, strrasznie sie ciesze ze twoja córcia wraca do zdrowia, sledziłam wasze perypetie i trzymałam kciuki za Was. Jestes bardzo dzielna i podziwiam cie, zasłuzyłas na spokojne cieszenie sie macierzyństwem. oby tak dalej małej sie poprawiało.
Pychotko, te wiersze brzechwy chyba też sobie kupie. u szwagierki czytali synkowi od malego i też uwielbiał a teraz ma 3 latka i sam sobie w zabawie recytuje fragmenty lokomotywy, bo to jego ulubiony wiersz.
Justi, strrasznie sie ciesze ze twoja córcia wraca do zdrowia, sledziłam wasze perypetie i trzymałam kciuki za Was. Jestes bardzo dzielna i podziwiam cie, zasłuzyłas na spokojne cieszenie sie macierzyństwem. oby tak dalej małej sie poprawiało.
Pychotko, te wiersze brzechwy chyba też sobie kupie. u szwagierki czytali synkowi od malego i też uwielbiał a teraz ma 3 latka i sam sobie w zabawie recytuje fragmenty lokomotywy, bo to jego ulubiony wiersz.
Nas deszcz złapał w trakcie spaceru, ale biegłam do domu bo nie miałam nic na głowę, jak wychodziłam świeciło słońce. Tak nas zlało że na oczy nic nie widziałam i wózek cały mokry:((
Zapomniałam pochwalić Jasia za irokezową fryzurkę i Natalkę za oczy - ach jakiś chłopak w nich kiedyś utonie...
Wyobraźcie sobie że ten listonosz o którym wcześniej pisałam, spotkał mnie dziś na spacerze i grożąc mi palcem powiedział "w domu siedzieć" - o matko aż mnie zatkało najpierw, potem się we mnie zagotowało i teraz poważnie się zastanawiam czy nie napisać na beszczelnego gnoja skargi, bo to już chyba za dużo co on wyprawia.
Zapomniałam pochwalić Jasia za irokezową fryzurkę i Natalkę za oczy - ach jakiś chłopak w nich kiedyś utonie...
Wyobraźcie sobie że ten listonosz o którym wcześniej pisałam, spotkał mnie dziś na spacerze i grożąc mi palcem powiedział "w domu siedzieć" - o matko aż mnie zatkało najpierw, potem się we mnie zagotowało i teraz poważnie się zastanawiam czy nie napisać na beszczelnego gnoja skargi, bo to już chyba za dużo co on wyprawia.
Hmm myslę że on jednak nie żartował - po prostu burak jest i tyle. Wczoraj jak mi po raz pierwszy przyniósł polecony wypytywał się czy aby na pewno zawsze jestem w domu, zebym potem nie miała pretensji jak wychodzę a on mi zostawia awizo. Generalnie nie chce mi się już z nim dyskutować - ręce opadają. Postanowiłam sobie że go przypilnuję, za każdym razem jak wychodzę na spacer sprawdzam skrzynkę przed i po spacerze - jedna wpadka i wyleci w kosmos z tej poczty - wkurzył mnie i jego pech...
Amelka, fajna ta Twoja wojna z listonoszem-dopinguje Ci:)hehe...
U nas tez listonosze w kulki sobie leca, zostawi polowe listow w skrzynce, reszte podrzuci nam na werandke-szok!...
My tez zostalismy "zlapani" przez deszcz, ale twrado pojechalam jeszcze pare metrow i przestalo padac-tym sposobem we dwie z pisapsia wyspacerowalysmy sie 1,5 h:)-tym sposobem umowilysmy sie na male coenieco u kosmetyczki i solarek:)Ja chyba nie skorzystam, ale moze, moze, zoabzce jak sie sprawy u kosmetyczki rozwiną:)
Obok kosmetyczki moja ulubiona fryzjerka- no, no, moze i o fryca zahacze;)
Moja mamcia ma urlop, wiec mam teraz pare dni z kim Jasiula zostawic ...
Eh, dzisiaj robie krokieciki z pieczarkami i perisia z kurczaka w czosnku:)-jenki, jak ja to uwielbiam- a ile z tym roboty!łomamma mia;(
U nas tez listonosze w kulki sobie leca, zostawi polowe listow w skrzynce, reszte podrzuci nam na werandke-szok!...
My tez zostalismy "zlapani" przez deszcz, ale twrado pojechalam jeszcze pare metrow i przestalo padac-tym sposobem we dwie z pisapsia wyspacerowalysmy sie 1,5 h:)-tym sposobem umowilysmy sie na male coenieco u kosmetyczki i solarek:)Ja chyba nie skorzystam, ale moze, moze, zoabzce jak sie sprawy u kosmetyczki rozwiną:)
Obok kosmetyczki moja ulubiona fryzjerka- no, no, moze i o fryca zahacze;)
Moja mamcia ma urlop, wiec mam teraz pare dni z kim Jasiula zostawic ...
Eh, dzisiaj robie krokieciki z pieczarkami i perisia z kurczaka w czosnku:)-jenki, jak ja to uwielbiam- a ile z tym roboty!łomamma mia;(
a ja znow jakies miecho kurczacze:) bez specjałów wielkich..lekko podsmażone albo cos.. rany... jak mi sie chce sera zóltego.. takiej mega tłustej pizzy.. sera białęgo.. jogurtu.. princessy kokosowej.. mlecznej czekolady.. karpatki.. budyniu....buuuuuuuuuuuuuuu.....naleśników zapiekanych z kurczakiem... makaronu z sosem smietanowym z lososiem i zielonym groszkiem.... buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu....

Amelko- co do listonoszy, zgłębie ten temat- kiedys jak bylo mokro, polozylismy na budynku dopiero co nowa strukture zewnetrzna. Piekna, ladna, kazdy chodzil i dziwil ze tak ladnie dobralismy kolor..Ale do czego zmierzam.
Mieszkamy na wsi, i czesto gesto jak jest mokro( zreszta w mieascie tez).sa kałzue, a nasz "magiczny" listonosz jezdzi autem:)...i ciagle sie dziadowi spieszy!
Wiec przejezdza kolo naszego sadu, pełną pare omija budynek i co po nim pozotsawalo__kupa blota na naszej nowej strukturze!
Mój M nieraz brał sczote i widaerko i to mył..
Ale pech chcial , ze wyjechal w delegacje i listonosz znowu odwalil ten sam numer!
Wiec zrobilam tak- zadzwonilam do poczty glownej, ze skarga na nieo, konkretnie sie "wyzaliłam" i zagrozilam, ze kolejnym razem jak mi to zrobi, to nikt inny jak poczta- wlasciciel pojazdu- zaplaci mi za straty!
babka sie wystraszyla, bo jak uslyszala moja mowe, jak trzeba to nie ma u mnie zmiluj sie:(- od razu go do mnie przyszlalal..
Wszedl, oczywiscie napuszony jak indor i sie pyta co moze zrobic, zeby przeprosic-wiec dalam mu szczote i wiaderko i powiedzialam, zeby sprobowal to zmyc~!:)..
Zyczylam mu powodzenia i schowalam sie w domu!
Wymyl to:):)!!!!!!!!!!!!!ale walnął ze zlości szcoztke do ogrodu i pojechał!
To nic, dopiełam swego- zreszt ajak zwykle jak mi na czyms zalezy:)- i teraz co??..Parkuje auto parenascie metrow od odmu , dzwoni łaskawie domofonem i jak czlowiek XX! wieku podaje mi przesylki, dom czysty i ja zadowolona!!!!
Sie rozpisalam:)
Mieszkamy na wsi, i czesto gesto jak jest mokro( zreszta w mieascie tez).sa kałzue, a nasz "magiczny" listonosz jezdzi autem:)...i ciagle sie dziadowi spieszy!
Wiec przejezdza kolo naszego sadu, pełną pare omija budynek i co po nim pozotsawalo__kupa blota na naszej nowej strukturze!
Mój M nieraz brał sczote i widaerko i to mył..
Ale pech chcial , ze wyjechal w delegacje i listonosz znowu odwalil ten sam numer!
Wiec zrobilam tak- zadzwonilam do poczty glownej, ze skarga na nieo, konkretnie sie "wyzaliłam" i zagrozilam, ze kolejnym razem jak mi to zrobi, to nikt inny jak poczta- wlasciciel pojazdu- zaplaci mi za straty!
babka sie wystraszyla, bo jak uslyszala moja mowe, jak trzeba to nie ma u mnie zmiluj sie:(- od razu go do mnie przyszlalal..
Wszedl, oczywiscie napuszony jak indor i sie pyta co moze zrobic, zeby przeprosic-wiec dalam mu szczote i wiaderko i powiedzialam, zeby sprobowal to zmyc~!:)..
Zyczylam mu powodzenia i schowalam sie w domu!
Wymyl to:):)!!!!!!!!!!!!!ale walnął ze zlości szcoztke do ogrodu i pojechał!
To nic, dopiełam swego- zreszt ajak zwykle jak mi na czyms zalezy:)- i teraz co??..Parkuje auto parenascie metrow od odmu , dzwoni łaskawie domofonem i jak czlowiek XX! wieku podaje mi przesylki, dom czysty i ja zadowolona!!!!
Sie rozpisalam:)
u mnie listonosz o dziwo polecone przynosi, ale jak mieszkałam u rodziców to nigdy, zawsze awizo w skrzynkę wrzucał.
Góralka śliczny Karolek w suwaczki ślicznie główkę podnosi do góry ;-) ciekawa jestem ile to razy mijałyśmy się na spacerze w kilońskim ;-) musimy się w końcu umówić :-)
drogie mamy, mam już zdjęcia z chrztu... w ostatniej chwili "złapaliśmy" fotografa, który zgodził się zrobić nam zdjęcia, a uwierzcie, ze nie jest łatwo, kilku nam odmówiło, za pewne z racji naszej profesji, ale na szczęście jedne młody fotograf się znalazł i oto kilka jego "strzałów"
http://www.blog.adamkasprzak.com/index.php/2009/02/26/chrzest-kostka/
Góralka śliczny Karolek w suwaczki ślicznie główkę podnosi do góry ;-) ciekawa jestem ile to razy mijałyśmy się na spacerze w kilońskim ;-) musimy się w końcu umówić :-)
drogie mamy, mam już zdjęcia z chrztu... w ostatniej chwili "złapaliśmy" fotografa, który zgodził się zrobić nam zdjęcia, a uwierzcie, ze nie jest łatwo, kilku nam odmówiło, za pewne z racji naszej profesji, ale na szczęście jedne młody fotograf się znalazł i oto kilka jego "strzałów"
http://www.blog.adamkasprzak.com/index.php/2009/02/26/chrzest-kostka/

Cześć,po pierwsze Majaki cudnie wyglądałąś,Kostek jak na małego faceta też się prezentował extra-no a buty rewelacja!!
Justi widzisz z Sarką coraz lepiej oby tak dalej.Pychota już niedługo i będziesz jeść wszystko:)Jaś wymiata z irokezem,mogą się z Natalą spyknąć w dresach z podobnymi frycami:]]]
Mam dziś kiepski dzień zaczął się o 4:40 kiedy to obudziłą mnie ból brzucha-zachciało mi się na noc pól litra soku z marchewki zagryzc ogórkiem świeżym...rety przez 3 h co 10 minut toaleta,dołem i góem ze mnie...masakra.Bolało tak,że poród miałam przed oczami:/
No ale już po,zaliczyłyśmy nawet spacer,chociaż nie powiem ledwo łaziłąm ,szkoda mi było tak ładnej pogody.Wcinam biszkopty,robie właśnie ryż z jabłkami,chociaż wcale jeść mi się nie chce...dobrze,że Natala ma drzemke
Justi widzisz z Sarką coraz lepiej oby tak dalej.Pychota już niedługo i będziesz jeść wszystko:)Jaś wymiata z irokezem,mogą się z Natalą spyknąć w dresach z podobnymi frycami:]]]
Mam dziś kiepski dzień zaczął się o 4:40 kiedy to obudziłą mnie ból brzucha-zachciało mi się na noc pól litra soku z marchewki zagryzc ogórkiem świeżym...rety przez 3 h co 10 minut toaleta,dołem i góem ze mnie...masakra.Bolało tak,że poród miałam przed oczami:/
No ale już po,zaliczyłyśmy nawet spacer,chociaż nie powiem ledwo łaziłąm ,szkoda mi było tak ładnej pogody.Wcinam biszkopty,robie właśnie ryż z jabłkami,chociaż wcale jeść mi się nie chce...dobrze,że Natala ma drzemke
Bociany, zestaw z ogorem jak nic:)-dobrze ze "tylko"na tym sie skonczylo....pamietam swoje cierpienia o zjedzeiu ogroka na noc w wakacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mąż dzisiaj wrocil szybciej z work, mam labę, obiad tylko dokoncze i leze do konca dnia jak łania..Cos nie ostatnio naszlo na cytryne,,,w kubku z herbata nic nie widac, tylko pelno plastrow cytryny;/..hehe
Mąż dzisiaj wrocil szybciej z work, mam labę, obiad tylko dokoncze i leze do konca dnia jak łania..Cos nie ostatnio naszlo na cytryne,,,w kubku z herbata nic nie widac, tylko pelno plastrow cytryny;/..hehe
dziękujemy za miłe słowa :-) co do stroju Kostka :-) tak jak pisałam, nic nie kupowałam specjalnie na tą okazję, ubrałam w to co było w domu ;-) a trampki - no cóż dostał od babci ;-) i tak uroczo w nich wygląda, ze nie mogłam się powstrzymać :-)
pychota - ja zdecydowanie preferuję papier, choć oczywiście nie drukuje każdego zdjęcia jakie zrobię, bo musiałabym mieć na ten cel jakiś specjalny magazyn ;-) a że mamy "drukarnie" w domu to na zawołanie mogę drukować zdjęcia kiedy chce i ile chcę, fajnie jest mieć zdjęcia na CD/DVD ale nie ma to jak papier i klasyczny album
Ania myśl myśl, jeszcze się okaże, ze razem na studiach w ławce siedzieliście :-) hehe, jak coś wymyślisz daj znać :-)
pychota - ja zdecydowanie preferuję papier, choć oczywiście nie drukuje każdego zdjęcia jakie zrobię, bo musiałabym mieć na ten cel jakiś specjalny magazyn ;-) a że mamy "drukarnie" w domu to na zawołanie mogę drukować zdjęcia kiedy chce i ile chcę, fajnie jest mieć zdjęcia na CD/DVD ale nie ma to jak papier i klasyczny album
Ania myśl myśl, jeszcze się okaże, ze razem na studiach w ławce siedzieliście :-) hehe, jak coś wymyślisz daj znać :-)

Majaki bardzo ładne zdjęcia i faktycznie dobraliście się z zielenią:))
Justi - domniemam że Sarka nie płakała na spacerku?
Ania - niezła historia z tym listonoszem, uśmiałam się, widać ciężkie to osobniki i trzeba z nimi krótko.
Asia dziś prawie cały dzień nie spała choć długo ją przetrzymywałm w łózeczku, ale ona tylko się kręci i "gada" i ani myśli spać. Coś czuje że o 17 da nam popalić i najgorsze jest to że dziś kupki nie zrobiła. Trochę mnie to zastanawia dlaczego, bączki owszem są ale kupki brak.
Justi - domniemam że Sarka nie płakała na spacerku?
Ania - niezła historia z tym listonoszem, uśmiałam się, widać ciężkie to osobniki i trzeba z nimi krótko.
Asia dziś prawie cały dzień nie spała choć długo ją przetrzymywałm w łózeczku, ale ona tylko się kręci i "gada" i ani myśli spać. Coś czuje że o 17 da nam popalić i najgorsze jest to że dziś kupki nie zrobiła. Trochę mnie to zastanawia dlaczego, bączki owszem są ale kupki brak.
Mam pytanie, co na spacerek nakładacie na głowę maluszkom. Ja do tej pory zakładałam taką bawełnianą czapeczkę dla noworodkami na to grubą zimową czapę. Kaptur od kombinezona jest za duży jeszcze i specjalnie nie chroni główki - tak tylko ją okala.
Asia już wyrosła z tej bawełnianej czapeczki i nie wiem czy jedna czapka to wystarczy - czy nie będzie jej za zimno w głowę?
Asia już wyrosła z tej bawełnianej czapeczki i nie wiem czy jedna czapka to wystarczy - czy nie będzie jej za zimno w głowę?
Ja sama czapke, wcale nie jakas wielce gruba, normalna bawelniana. mysle ze to wsytarcza:)
majaki, kurcze, na studiach to nie bylismy na pewbo raem, no chyba ze krecil sie gdzies Twoj partner na UG ??:)
Normalnie, nie wiem ale znam bankowo!!!!!!!
Ja tez lubie wywyolywac fotki, drukarka by sie u nas zdala jakas lepsiejsza bo mam jeszcze taka z czasow jak pisalam swoja pierwsza magistere:)-2003 rok!!!
Amelko, jak sama wspomne co z nerwoo zrobilam z tym postmanem to az mi sie samej chce smiac:)Sąsiadka mowila, ze widok myjacego go małą szczotka dom, byl nieoceniony:)hihi..
majaki, kurcze, na studiach to nie bylismy na pewbo raem, no chyba ze krecil sie gdzies Twoj partner na UG ??:)
Normalnie, nie wiem ale znam bankowo!!!!!!!
Ja tez lubie wywyolywac fotki, drukarka by sie u nas zdala jakas lepsiejsza bo mam jeszcze taka z czasow jak pisalam swoja pierwsza magistere:)-2003 rok!!!
Amelko, jak sama wspomne co z nerwoo zrobilam z tym postmanem to az mi sie samej chce smiac:)Sąsiadka mowila, ze widok myjacego go małą szczotka dom, byl nieoceniony:)hihi..
Amelko, jedna czapka starcza w zupelnosci!nie przegrzewajcie dzieciakow, bo pozniej wiosna bedzie od razu infekcja jak zalozycie tylko jedna cienka czapeczke!...kaptur ok, moze okalac główke jak najbardziej, ale gdzie 2 czapki i kaptury??Boze!Ja tez bym wscieklizny dostala, przeciez zimy nie ma!!!!!!!!
Co do czapek Natala ma jedną,na to kaptur od kombinezonu i styka.Od pierwszych dni tak przyzwyczajona.Przyznam się,że może z 2-3 razy czape po kąpieli bawełnianą miała założoną tylko:)a na spacer zawsze tylko jedna czapa.Zresztą jest przyzwyczajona,że w domu nie jest gorąco.Jak tylko gdzieś idziemy gdzie jest ciepło od razu rumieńce dostaje i ją rozbieramy bo się męczy.
U nas tak jak u Bocianow-od poczatku Jasiek w jednej smigał, stykalo!
I tez jak sie pojawi w jakims pomieszczeniu gdzie cieplo-zaraz pultaski sie robia czerienutkie i jeczec zaczyna..takie typy:)
Jasiek odpadl dzisiaj mega szybko, ominela go drzemka po 17stej i ledwo zjadl i zasnął..
Zostal z tatusiem i tatus zabawy uskutecznial zamiast do na drzemke polzoyc, no nic, teraz za to , szybciej spi..
I tez jak sie pojawi w jakims pomieszczeniu gdzie cieplo-zaraz pultaski sie robia czerienutkie i jeczec zaczyna..takie typy:)
Jasiek odpadl dzisiaj mega szybko, ominela go drzemka po 17stej i ledwo zjadl i zasnął..
Zostal z tatusiem i tatus zabawy uskutecznial zamiast do na drzemke polzoyc, no nic, teraz za to , szybciej spi..
aa...co do obiadu-splailam krokiety, dobrze ze na samym poczatku jak ciasto dopiero zrobione-bo pozniej musialaby wyladowac w koszu!
jasna cholera, czy ja kiedys nie zapomne, ze cos wstawilam mw kuchni i ni epojde gadac przez telefon???Kuchara ze mnie marna!!!!!!!
No, nic, ogorkową awaryjnie ukleciłam na ostatnia chwile...nawet dobra wyszła;)
jasna cholera, czy ja kiedys nie zapomne, ze cos wstawilam mw kuchni i ni epojde gadac przez telefon???Kuchara ze mnie marna!!!!!!!
No, nic, ogorkową awaryjnie ukleciłam na ostatnia chwile...nawet dobra wyszła;)
aa...co do obiadu-splailam krokiety, dobrze ze na samym poczatku jak ciasto dopiero zrobione-bo pozniej musialaby wyladowac w koszu!
jasna cholera, czy ja kiedys nie zapomne, ze cos wstawilam mw kuchni i ni epojde gadac przez telefon???Kuchara ze mnie marna!!!!!!!
No, nic, ogorkową awaryjnie ukleciłam na ostatnia chwile...nawet dobra wyszła;)
jasna cholera, czy ja kiedys nie zapomne, ze cos wstawilam mw kuchni i ni epojde gadac przez telefon???Kuchara ze mnie marna!!!!!!!
No, nic, ogorkową awaryjnie ukleciłam na ostatnia chwile...nawet dobra wyszła;)
hej:))
Maja bardzo ciekawe zdjęcia:)
Jasia irokezik wymiata:D a Natalka to już dawno Pauline przerosła:D
ja se na obiad zamowilam pizze ale byla obrzydliwa:/ dzis mialam ostatni egzamin..ale sie nie nauczylam bo juz mi sie nei chcalo i za tydzien mam poprawke:/
Ja ubieram Pauli jedna czape:] teraz mamy 2 tygodnie pzrerwy w wychodzeniu na dwor:( wczoraj bylysmy na kontroli i jeszcze do konca tygodnia ma brac antybiotyk.
a ja umieram ze zgryzoty dzis moj chlopak jest na koncercie the cure... moj u lubiony zespol :(( kurna a ja w domu siedzie://
Maja bardzo ciekawe zdjęcia:)
Jasia irokezik wymiata:D a Natalka to już dawno Pauline przerosła:D
ja se na obiad zamowilam pizze ale byla obrzydliwa:/ dzis mialam ostatni egzamin..ale sie nie nauczylam bo juz mi sie nei chcalo i za tydzien mam poprawke:/
Ja ubieram Pauli jedna czape:] teraz mamy 2 tygodnie pzrerwy w wychodzeniu na dwor:( wczoraj bylysmy na kontroli i jeszcze do konca tygodnia ma brac antybiotyk.
a ja umieram ze zgryzoty dzis moj chlopak jest na koncercie the cure... moj u lubiony zespol :(( kurna a ja w domu siedzie://
majaki, ogladam te zdjecia i sa super, naprawde takie naturalne...
ostatnio spotkalam sie ze znajomymi na imprezie w Londynie i jedna z moich kolezanek pokazuje mi zdjecia slubne i wspomina o Tobie, ciekawe czy pamietasz: slub mieli w czerwcu 2008 (pod koniec bodajze), obydwoje byli z Londynu i ona- b.chudziutka i b.ladna, szyla suknie wg swojego projektu w Londynie...mowilam, ze urodzilas synka itp...
ostatnio spotkalam sie ze znajomymi na imprezie w Londynie i jedna z moich kolezanek pokazuje mi zdjecia slubne i wspomina o Tobie, ciekawe czy pamietasz: slub mieli w czerwcu 2008 (pod koniec bodajze), obydwoje byli z Londynu i ona- b.chudziutka i b.ladna, szyla suknie wg swojego projektu w Londynie...mowilam, ze urodzilas synka itp...
Witamy z ...bardzoe wczesnego ranka;)
Ja oczywiscie juz na nogach-Jasiek zjadł po nocy kima dalej-zloto moje****
Musze na maile odpisac z rańca, grrr..., i pewnie mi znowu dowala tłumaczeń na 3 tygodnie;(...Nie wiem czy tym razem nie odmowie, bo zmeczona jestem tym troche-za duzo jak na te pare ostatnich tyg..;/Zawalaja mnie tym,,,wiadomo, cos za cos, ale kurcze, nie mam ochoty!
Ok, wstawac mamuski :)
Ja oczywiscie juz na nogach-Jasiek zjadł po nocy kima dalej-zloto moje****
Musze na maile odpisac z rańca, grrr..., i pewnie mi znowu dowala tłumaczeń na 3 tygodnie;(...Nie wiem czy tym razem nie odmowie, bo zmeczona jestem tym troche-za duzo jak na te pare ostatnich tyg..;/Zawalaja mnie tym,,,wiadomo, cos za cos, ale kurcze, nie mam ochoty!
Ok, wstawac mamuski :)
Cześć,wczoraj padłam o 21,Natala jak zjadła koło 23 to o 6 rano na mleczko się obudziła i do 7 pospała.Zasnęła po 19.Mieliśmy nalot gości wieczorny,mama z moim bratem i jego żoną-jak ja nie lubie w porze kąpania takich akcji:)Żołądek mój po całodniowej diecie doszedł do formy.
Majaki zdjęcia przepiękne a Wy na nich cudnie wyglądacie:)Risika już niedługo z Paulą na koncerty będziesz jezdzić:]]
Natala właśnie ćwiczy swój głos,to ostanio poza wkładaniem notorycznie rąk do paszczaka jej ulubione zajęcie.Ostatnio sąsiad się pytał co my jej robimy,że ona tak głośno krzyczy bo na klatce słychać:DDD
Majaki zdjęcia przepiękne a Wy na nich cudnie wyglądacie:)Risika już niedługo z Paulą na koncerty będziesz jezdzić:]]
Natala właśnie ćwiczy swój głos,to ostanio poza wkładaniem notorycznie rąk do paszczaka jej ulubione zajęcie.Ostatnio sąsiad się pytał co my jej robimy,że ona tak głośno krzyczy bo na klatce słychać:DDD
dzien dobry wszystkim:)
U nas tez nocka cudna - tylko jedno karmienie, Misiek wytrzymał od 20 do 2:30 :D:D:D a ranne karmienie było już na moje żądanie - mało mi piers nie eksplodowała.. teraz w łóżeczku urządza toskańśką masakre na grzechoce..ale słysze, że zaraz odleci..
Zdjecia slicznie.. tak je ogladam i zaczym meza meczyc zebysmy w koncu cos z naszym aparatem zrobili.. nie mamy dobrego obiektywu i troche nas to zaczyna denerwować;/
Bocianki, ja też jakoś czasem mam strasznego nerwa jak mi sie niezapowidziani goście zwalają wieczorem..albo w porze obiadowej, zwłaszcza jak nie mam obiadu na tyle osob..i co ciekawe (a zarazem straszne ) zwłaszcza w przypadku rodziny m.....
pozdrawiamy!
U nas tez nocka cudna - tylko jedno karmienie, Misiek wytrzymał od 20 do 2:30 :D:D:D a ranne karmienie było już na moje żądanie - mało mi piers nie eksplodowała.. teraz w łóżeczku urządza toskańśką masakre na grzechoce..ale słysze, że zaraz odleci..
Zdjecia slicznie.. tak je ogladam i zaczym meza meczyc zebysmy w koncu cos z naszym aparatem zrobili.. nie mamy dobrego obiektywu i troche nas to zaczyna denerwować;/
Bocianki, ja też jakoś czasem mam strasznego nerwa jak mi sie niezapowidziani goście zwalają wieczorem..albo w porze obiadowej, zwłaszcza jak nie mam obiadu na tyle osob..i co ciekawe (a zarazem straszne ) zwłaszcza w przypadku rodziny m.....
pozdrawiamy!

izulucha pamiętam pamiętam :-) do teraz utrzymujemy kontakt, jak byli na święta w Polsce odwiedzili Kostka ;-) hehe można powiedzieć, ze pośrednio też był na weselu i pomagał mamie zdjęcia robić hihi
pychota jak chcesz to w sprawie obiektywu pisz na maila - mogę coś doradzić jak coś
dziś chyba ze spaceru nici bo u mnie pogoda "pod psem"...
pychota jak chcesz to w sprawie obiektywu pisz na maila - mogę coś doradzić jak coś
dziś chyba ze spaceru nici bo u mnie pogoda "pod psem"...

Boziu, unas tez lipa jaknarazie ze spacerku:(---nie zapowiada sie na zmiane, pada snieg z deszzcem, zimno, wieje..;/LIPA!
Moja mamcia wybywa do SPA na 3 dni, jenki, jak ja jej zazdroszcze-rok temu w styczniu bylismy na tydzien z M, wspaniale bylo, pełen relaks..
Od rana telefonuje i z pytaniami,i mnie dobija;)...bbuuu...
My tez niedlugo wyjazd planujemy rodzinny, juz Jasiulem:),,,wiec sie pocieszam.
Moja mamcia wybywa do SPA na 3 dni, jenki, jak ja jej zazdroszcze-rok temu w styczniu bylismy na tydzien z M, wspaniale bylo, pełen relaks..
Od rana telefonuje i z pytaniami,i mnie dobija;)...bbuuu...
My tez niedlugo wyjazd planujemy rodzinny, juz Jasiulem:),,,wiec sie pocieszam.
Zauważyłam,że odkąd jst Natala jakoś spendy rodzinne mnie męczą:/mam nadzieje,że to przejdzie.Wczoraj dzwoniła teściowa i się pytała czy soczki już małej daje..a kumpela,jak kupowałam biszkopty u niej w sklepie myślała,że też dla dziecka bo ona już w ieku 3 m-cy dawała..ehh
Mam nadzieje,że przestanie padać bo musze zakupki zrobić,chciałam z Natalą na Zaspe iść.
Wczoraj miałam niefajną przygode,chciałam wejśc do sklepu ogrodniczego po ziemie do kwiató-prowadzi go znajoma-zawsze wjeżdżam z wózkiem,była akurat jej pracownica i mnie z wózkiem wyprosiła..była bardzo niemiła i z pretensjami do mnie,więc ziemie któą zamierzałam kupić i doniczke grzecznie odstawiłam i wyszłam:)
chyba odkąd mam dziecko jeszcze bardziej bojowa się zrobiłam.
Ania na jakieś SPA też bym wybyła..na razie pomarzyć
Mam nadzieje,że przestanie padać bo musze zakupki zrobić,chciałam z Natalą na Zaspe iść.
Wczoraj miałam niefajną przygode,chciałam wejśc do sklepu ogrodniczego po ziemie do kwiató-prowadzi go znajoma-zawsze wjeżdżam z wózkiem,była akurat jej pracownica i mnie z wózkiem wyprosiła..była bardzo niemiła i z pretensjami do mnie,więc ziemie któą zamierzałam kupić i doniczke grzecznie odstawiłam i wyszłam:)
chyba odkąd mam dziecko jeszcze bardziej bojowa się zrobiłam.
Ania na jakieś SPA też bym wybyła..na razie pomarzyć
wakacje..:) tez zaczeslismy juz o tym rozmyślać...
Dziękuje Majaki za pomoc, ale nie moge z niej skorzystać i mąża dumy urazić...hihihi.. ale na szczęście ma całkiem sporą wiedzę na ten temat więc damy rade.. problem bardziej tkwi w finansach, dobry obiektyw troche kosztuje...buuuu..;/
Sprzątać powinnam... jutro na pępkkowe się wybieramy, a w niedziele znajomi wpadną....a pogoda znow do bani.. rany..co za tydzień....wrrrr......
Dziękuje Majaki za pomoc, ale nie moge z niej skorzystać i mąża dumy urazić...hihihi.. ale na szczęście ma całkiem sporą wiedzę na ten temat więc damy rade.. problem bardziej tkwi w finansach, dobry obiektyw troche kosztuje...buuuu..;/
Sprzątać powinnam... jutro na pępkkowe się wybieramy, a w niedziele znajomi wpadną....a pogoda znow do bani.. rany..co za tydzień....wrrrr......

U nas tez czesto pelno ludziw domu, dzieci siostry jak wpadna to katastrofa:(...ale da sie przezyc..
rzeczywiscie, jakos męczą te wizyty "stadne", nie można wyłapać w tym własnego dziecka- mysle, ze to przejdzie, jak naszym dzieciaczkom unormuje sie tryb codziennego zycia, wtedy bedziemy wiedzialy co i jak, narazie to wszytskie zakłócenia z zzewntarz robią zamęt w ich i naszym zyciu!
No, ale jak ktos sie zapowida, to wiadomo, nie odmówimy:)U nas zawsze w weekend ktos, cos, sie dzieje;)..
rzeczywiscie, jakos męczą te wizyty "stadne", nie można wyłapać w tym własnego dziecka- mysle, ze to przejdzie, jak naszym dzieciaczkom unormuje sie tryb codziennego zycia, wtedy bedziemy wiedzialy co i jak, narazie to wszytskie zakłócenia z zzewntarz robią zamęt w ich i naszym zyciu!
No, ale jak ktos sie zapowida, to wiadomo, nie odmówimy:)U nas zawsze w weekend ktos, cos, sie dzieje;)..
Witam was,
przez tą pogodę jestem jeszcze bardziej padnięta niż normalnie. Asia wczoraj jak zasnęła o 18 na pierwsze karmienie obudzila się dopiero o 24 (6 h spania - boziu cud jakiś) no ale potem standardowo co 2h było jedzonko.
Mnie całą noc bolała noga strasznie, kiedyś skręciłam sobie w stawie kolanowym i mam tego konsekwencje do dziś, czasem jak mi coś przeskoczy to jestem dosłownie unieruchomiona. Wczoraj mi coś tam strzelało w kolanie a w nocy dopadł mnie taki rwący ból że hej. Teraz powoli przechodzi, już się bałam że będę plackiem leżeć.
przez tą pogodę jestem jeszcze bardziej padnięta niż normalnie. Asia wczoraj jak zasnęła o 18 na pierwsze karmienie obudzila się dopiero o 24 (6 h spania - boziu cud jakiś) no ale potem standardowo co 2h było jedzonko.
Mnie całą noc bolała noga strasznie, kiedyś skręciłam sobie w stawie kolanowym i mam tego konsekwencje do dziś, czasem jak mi coś przeskoczy to jestem dosłownie unieruchomiona. Wczoraj mi coś tam strzelało w kolanie a w nocy dopadł mnie taki rwący ból że hej. Teraz powoli przechodzi, już się bałam że będę plackiem leżeć.
Tez sie właśnie na nia przymirzałam, ale jakos nie moge sie zdecydować...Boje sie, ze jak zwykle dziecko sie przyzwyczai i potem jak sie znudzi pozytywka, to ja bede musiala nad łózeczkiem stac:)Poki Jas zasypia bezbłędnie to sobie to daruje...
Ja szukam takich fajnych kolorowych gumaczkow-do łydki, strasnie mi sie podobaja, ale nie iwem na jakie wzór sie zdecydowac!
No i Risika, jedzie na zakupki, a Primark tez ma fajne gumiaczki...Musze z nia zagadac.
narazie podobaja mi sie takie:)
http://allegro.pl/item561341886_buty_fantasy_kalosze_x1029_white_krata_r_38.html
http://allegro.pl/item560668968_buty_fantasy_kalosze_czerwone_w_kropki_r_41.html
Ja szukam takich fajnych kolorowych gumaczkow-do łydki, strasnie mi sie podobaja, ale nie iwem na jakie wzór sie zdecydowac!
No i Risika, jedzie na zakupki, a Primark tez ma fajne gumiaczki...Musze z nia zagadac.
narazie podobaja mi sie takie:)
http://allegro.pl/item561341886_buty_fantasy_kalosze_x1029_white_krata_r_38.html
http://allegro.pl/item560668968_buty_fantasy_kalosze_czerwone_w_kropki_r_41.html
Tez bardzo ladne:)Ale ja wole mniej rzucajace sie w oczy, wiesz, u nas az tylu ludzi na ulicach nie ma, jakbym wyszla w jaskrawych kolorach, to bym po oczach razila:)..
Moje beda mi pasowaly do wozka, mam czarne dodatki no i czarna chuste mam do bialej kurtki, wiec bedzie jak najbardziej sI:)..
Majaki, ciekawe jak sie sprawdzi ta pozytywka, ja mam nadzieje, ze nie bede musiala jej kupowac:)O ile nam sie Jasiek nie "popsuje"...wszytsko mozliwe;)
Moje beda mi pasowaly do wozka, mam czarne dodatki no i czarna chuste mam do bialej kurtki, wiec bedzie jak najbardziej sI:)..
Majaki, ciekawe jak sie sprawdzi ta pozytywka, ja mam nadzieje, ze nie bede musiala jej kupowac:)O ile nam sie Jasiek nie "popsuje"...wszytsko mozliwe;)
Ania, ja nie muszę (na szczęście) kupować tej pozytywki, kupuję ją bo wpływa dobrze na rozwój dzieciaczka, z zasypianiem od początku u Kostka nie mamy problemu, wpływa dobrze na spokojny sen i takie tam ogólnie pozytywnie, aa.. i są tam nagrane dźwięki ptaszków - jak na wiosnę ćwierkają delikatnie :-)

Dziewczyny mam pytanie z serii - częstotliwość kupki. Asia od wczoraj nie zrobiła kupki, dokładnie wczoraj w nocy nic, cały dzień nic, dzisiejsza noc i do tej pory - pusta pielucha.
Do tej pory robiła ok 3-4 dziennie. Jak narazie nie wykazuje żadnych objawów zdenerwowania, bączki puszcza, brzuszek ma miękki. Nie chce panikować tylko się zastanawiam czy to nie za długa przerwa jak na cyckowego malucha?
Do tej pory robiła ok 3-4 dziennie. Jak narazie nie wykazuje żadnych objawów zdenerwowania, bączki puszcza, brzuszek ma miękki. Nie chce panikować tylko się zastanawiam czy to nie za długa przerwa jak na cyckowego malucha?
hihihi.. mnie tez zawsze sennie po spacerku tylko jeszcze nigdy sie nie polożyłam.. a to obiad, a to internet, a to sprzątanie..zawsze cos lepszego się znajdzie...my bylismy jakies 40min.. rekawiczek nie wzięłam;/ a poza tym u nas nie ma gdzie spacerowac.. lubie to nasze osiedle ale jesli chodzi o spacery to porażka.. Misiek tez jeszcze spi, troche go porozsuwalam.. może do 15 pociągnie...
pozdr!
pozdr!

My po spacerku już dawno,Natal zalicza drugą drzemke,nie wiem czy jeszcze na jeden spacer nie skoczymy bo mam w empiku w galerii zdjęcia do odebrania.Podrukowałam sobie właśnie przepsiy bo walały się tu i tam,założyłam segregator w końcu:)
Wysiadł mi lewy nadgarstek boli:( musze go usztywnić jakoś.
Co do kup,u nas 2 dziennie,wydaje mi się ,że odkąd odstawiliśmy vigantol to wróciły do normy.No i w końcu księżniczka herbtke pić zaczęła wprawdze mało ale zawsze coś.
Wysiadł mi lewy nadgarstek boli:( musze go usztywnić jakoś.
Co do kup,u nas 2 dziennie,wydaje mi się ,że odkąd odstawiliśmy vigantol to wróciły do normy.No i w końcu księżniczka herbtke pić zaczęła wprawdze mało ale zawsze coś.
My po pacerku-zmarzlam jak cholerka. posmarowalam sie Penatenem dla dzieci i co??-gęba czerwona jak cholera, jakies uczulenie po tym dostalam:(..
ZApomnialam czapki a rano mylam gloe- ze ja tez zawsze musze sie zaatwic;/jasny gwint!
Amelko-na piersi nie wiem jak jest, pewnie zupelnie inaczej z tymi kupolami jak na butli.jasiek robi jedna dziennie, rano, po sniadanku.
Mysle, ze mozesz byc spokojna...jak sie nic nie dzieje"przy okazji".
mam wybyla do SPA:(--malo sie ni epoplakalam jak dzwonila, ze wyjedza juz, eh, fajnie ma...:)Pomarzyc teraz..
My Vigantol dajemy cały czas, nawet czasami2 krople.Pytalam Dr marka, czy Vigantol ma wplyw na zatwardzenia, kolki u dzieci-mit i wymysl rodzicow!ktos pusci taka fame, i tak pozostalo!..dzici powinny dostawac nawet do 3-5 kropelek dziennie. Owszem, ma wplyw jego nadmiar-tudziez jakies 10-12 kropli na uklad trawienny i obciążenie nerek, ale nie 2 , a tymbradziej 1 kropla.
Mozna oczywiscie dawac dziecku cos zastepczego, jednakze nie mam pojecia co. Ja zostaal m przy tym Vigantolu.
ZApomnialam czapki a rano mylam gloe- ze ja tez zawsze musze sie zaatwic;/jasny gwint!
Amelko-na piersi nie wiem jak jest, pewnie zupelnie inaczej z tymi kupolami jak na butli.jasiek robi jedna dziennie, rano, po sniadanku.
Mysle, ze mozesz byc spokojna...jak sie nic nie dzieje"przy okazji".
mam wybyla do SPA:(--malo sie ni epoplakalam jak dzwonila, ze wyjedza juz, eh, fajnie ma...:)Pomarzyc teraz..
My Vigantol dajemy cały czas, nawet czasami2 krople.Pytalam Dr marka, czy Vigantol ma wplyw na zatwardzenia, kolki u dzieci-mit i wymysl rodzicow!ktos pusci taka fame, i tak pozostalo!..dzici powinny dostawac nawet do 3-5 kropelek dziennie. Owszem, ma wplyw jego nadmiar-tudziez jakies 10-12 kropli na uklad trawienny i obciążenie nerek, ale nie 2 , a tymbradziej 1 kropla.
Mozna oczywiscie dawac dziecku cos zastepczego, jednakze nie mam pojecia co. Ja zostaal m przy tym Vigantolu.
vigantol u nas też cały czas jest podawany - 1 kropla,
co do tej kupki, której nie ma, to może jej się coś zmienia - skoro Alis pisze że u nich co ok 5 dni - a z tego co pamiętam Ty Alis chyba też piersią karmisz, to może Asia się przestawia na inny tryb? Hmm poczekamy zobaczymy, oby nie płakała ale jak na razie jest w boskim nastroju śmieje się i wali rączkami w zabawki na leżaczku.
co do tej kupki, której nie ma, to może jej się coś zmienia - skoro Alis pisze że u nich co ok 5 dni - a z tego co pamiętam Ty Alis chyba też piersią karmisz, to może Asia się przestawia na inny tryb? Hmm poczekamy zobaczymy, oby nie płakała ale jak na razie jest w boskim nastroju śmieje się i wali rączkami w zabawki na leżaczku.
Pediatra kazała nam odstawić,bo w melku modyfikowanym jest dużo witamin,Natala mniej przybiera już i dlatego.Jak przybierała dużo to dawaliśmy 1 krople dziennie.Bierzemy codziennie 4 krople cebion multi.Zobaczymy na następnej wizycie czy mamy znowu zacząć dawać czy nie.Nie odstawiłam sama,kolki czy zaparcia nie były tu problemem bo Natala nie ma.
no i znow dylemat.. niby piszą zeby nie przedawkowac ale.. u nas w rodzinie byl przypadek ze maluch dostawał cały czas 1kropelke i skonczyło się na tym, że teraz ma 9 miesięcy i jeszcze nie siedzi.. muszą z synkiem chodzić na rehabilitacje itp.. a wszystko przez to, że dostawał za mało witaminy D..... i bądź tu mądry.. w sumie lekarka w szpitalu też mi mówiła, że jak dziecko pokażnie:) przybiera na wadze to można zwiększyc dawke.. zwłaszcza, że np Misiek ostatnio wypluwa tą kropelke.. jak nie trafie prosto do gardła to wiecej wit. ma ustach niż w ustach..;///

Bociany, nie podawalm Natalki jako przyklad "kolkowiczki"...tylko napisalam, o czym rozmawialam z Markiem a propos zaparc niby po podawaniu Vigantolu.
Nam kazał brac koniecznie 1 kropelke, a ze Jasiowi waga stanęła i juz tak nie tyje;)- mamy pozostac na 1 kropli.Dziwne, ze pediatra kazala odstawic Viga??Szok!..zazwyczaj dostaje sie oper za nie podawanie!..Juz nic nie kumam..
Kuzwa jakie mam poliki, jak na patelni tak gorące...szok, kremy dla dzieci moze im slużą ale mojej cerze alergicznej-nic juz nie sluzy!!!!!!!!!!!
Nam kazał brac koniecznie 1 kropelke, a ze Jasiowi waga stanęła i juz tak nie tyje;)- mamy pozostac na 1 kropli.Dziwne, ze pediatra kazala odstawic Viga??Szok!..zazwyczaj dostaje sie oper za nie podawanie!..Juz nic nie kumam..
Kuzwa jakie mam poliki, jak na patelni tak gorące...szok, kremy dla dzieci moze im slużą ale mojej cerze alergicznej-nic juz nie sluzy!!!!!!!!!!!
Ania ok napisałam od tak,że nie ma kolek i zaparć,wydaje mi się,że herbatki pomagają przy kupie i akurat z odstawieniem Vigantolu się tak złożyło.Sama nie wiem co z tym Vigantolem,zadzwonie jak będzie w przychodni i się zapytam jeszcze raz.! kropla to nie jest dużo a Natala jeszcze sztywno główki nie trzyma.
A co do siadania dziecka- jak kiedys pisala Majaki, podawala przyklad z jej rodziny-dziecko nie siedzialo czy jakos tak, a jak wytsrezlilo to i zaczelo chodzic od razu!Ni ma reguły!
uwazam, ze akurat minimalny wplyw ma na to podawanie Vigantolu-bez przesady!
najgorsza jest krzywica, ktora powstaje wskutek nie podawania Vigantolu-nie ma jej, a za chwile sie pojawia i jest "trudna" do opanowania...
A siedzenie, czy chodzenie??-jedno dziecko zaczyna w wieku 10 m , drugie w wieku 5 m:)
tak samo jak niby dzieci na piersi sie szybciej ilepiej roziwjaja-g..prawda!-sis pierwszego Maksia karmila butla-zaczal chodzic bezblednie, bez chodzika itp sam, w wieku 10 m, a Zu?-ma 1 miesiecy i ledwo siedzi!
uwazam, ze akurat minimalny wplyw ma na to podawanie Vigantolu-bez przesady!
najgorsza jest krzywica, ktora powstaje wskutek nie podawania Vigantolu-nie ma jej, a za chwile sie pojawia i jest "trudna" do opanowania...
A siedzenie, czy chodzenie??-jedno dziecko zaczyna w wieku 10 m , drugie w wieku 5 m:)
tak samo jak niby dzieci na piersi sie szybciej ilepiej roziwjaja-g..prawda!-sis pierwszego Maksia karmila butla-zaczal chodzic bezblednie, bez chodzika itp sam, w wieku 10 m, a Zu?-ma 1 miesiecy i ledwo siedzi!
no tak fakt.. generalnie generalizować się nie da... a naukowcy nic tyllko ciągle nowe teorie i badania publikują:D
raaany.. nad nami mieszkają bliźniaki..urocze bestie:D:D:D:D ich ulubiona zabwa to przesuwanie kszeseł,,, ciagle mam wrażenie, że na górze co chwile przmeblowanie..hihihi..... albo walenie garnkami o podłoge.. to na szczęście tylko czasem:D
raaany.. nad nami mieszkają bliźniaki..urocze bestie:D:D:D:D ich ulubiona zabwa to przesuwanie kszeseł,,, ciagle mam wrażenie, że na górze co chwile przmeblowanie..hihihi..... albo walenie garnkami o podłoge.. to na szczęście tylko czasem:D
