Widok

MAŁŻEŃSTWO A TEŚCIOWA !!!

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
problem jw.
Mieszkamy z dwuletnim synkiem, z teściową w mieszkanku 2-pokojowym.
I są wieczne niesnaski. Nie z mojej strony , tylko teściowej ciągle coś nie pasuje :

- a że pranie niewyprasowane, że jakiś gar nieumyty
- gdy mały histeryzyje, to teściowa wpada do nas do pokoju i wrzeszcy że mamy go wziąć na ręce i uspokoić..

Musze nadmienić , że dziecko mamy bardzo płaczliwe ii tak nosimy go dosyć czesto, także w nocy ... Poza tym nie jestem jakąś bałaganiarą, tylko czasem nie mam siły np. na prasowanie i pranie leży 2 dni...

Oczywiście cierpi na tym małżeństwo , bo to - " mamusia ma rację" !!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
współczuje zadziornej tesciowej:/
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asika, uciekajcie stamtąd gdzie pieprz rośnie ....

najgorsze to mieszkać z rodzicami (jego albo Twoimi) i to w dodatku w tak małym mieszkaniu...
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi moja tesciowa skutecznie rozbila malzenstow bo raz maz nie dorosl do roli ojca i meza a drugie jest maminsynkiem uciekaj bo i u Ciebuie to bedzie pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak wyprowadzić sie, ale gdzie... na własne mieszkanie nas nie stać i na wynajmowanie tym bardziej....
ale częwsto mam już dość.. ... tych ciąglych przytyków, i kwaśnej miny i cichych dni ze strony teściowej...
Nadmieniam , że ani razu nie powiedziałam jej nic przykrego...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mieszkacie w jednym pokoju...poszukajcie jakiejś kawalerki do wynajęcia...
Teściowa zmarnuje wam życie...małżeństwo na pewno.
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
no wlasnie.....
w tym kraju czesto nie ma sie poprostu wyboru...
Najgorsze, ze zrozumialam z tego co piszesz,ze mąż stoi raczej po stronie swojej matki...
Straaaszneee...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja nie musialam mieszkac z tesciowa aby rozbila Nas zwiazek a do tego dzieki niej moj "maz"nie dorosl do roli ojca i meza...uciekaj z tamtad jak najdalej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dlaczego nie zapiszecie sie na tbsy przeciez mieszkac z tesciowa to tak jak by wydac na sibie wyrok-a maz no comment
Ślub cywilny
image

Slub Kościelny

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
znam podobną sytuację... która niestety ciągnie sie już 26 lat .. więc uważam, że waro wyprowadzić się jak najszybciej.. bo jak tego nie zrobicie to będziesz kiedys tego żałować.. ona się już nie zmieni tylko będzie coraz gorzej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oby wyprowadzka cokolwiek wogole dała....bo taki typ maminsynka raczej sie nie zmieni nawet jesli odseparujesz go od mamusi.no ale zycze aby sie udało:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie mieszkam z teściową ale znam ten problem-moja ma darmowy numer do mojego męża i ciągle dzwoni się wypytywać co u nas i niemal na siłę udziela nam "mądrych rad".Nie byłam do niej uprzedzona,nawet starałam się ją polubić ale przez jej namolność i poczucie, że wszystko najlepiej wie na każdytemat jest już to chyba niemożliwe.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
asika przykro mi, że się tak męczycie, ale pocieszę Cię mówiąc, że ja mieszkam z moimi rodzicami i to mając całe piętro domu dla siebie i wcale nie jest lepiej (a dziecko dopiero w drodze). I myślę, że jak bym mieszkała u teściowej, która na odległość jest bardzo miła, to byłoby tak samo. Jedynym wyjściem jest się wtedy wyprowadzić jak najdalej, ale rozumiem, że tak, jak my, nie macie innego wyjścia. My z mężem też na początku nie dogadywaliśmy się w tej sprawie. Kobietom po prostu łatwiej jest pozbyć się tych różowych okularów, przez które patrzą na swoje matki niż mężczyznom. Wiem, że teraz jest Ci ciężko, ale musisz dać mu czas żeby przejrzał na oczy sam. Najważniejsze to nigdy, ale to nigdy nie mówić przy nim źle o jego matce, bo wtedy będziesz wrogiem numer 1. Ja się tego trzymałam i mąż w końcu sam zobaczył, że wcale nie jest tak różowo. Ważne jest żeby wiedział, że jesteś jego najlepszą przyjaciółką i że zawsze staniesz po jego stronie jeśli Twoi rodzice będą na niego psioczyć. Żadna ze stron - rodzice czy teściowie - nie jest idealna i jak stworzycie z mężem zgrany zespół to nikt Wam nie podskoczy :)

My spodziewamy się teraz dziecka i wiemy, że nie będzie fajnie. Mama będzie nastawiać je przeciwko nam i futrować drugim obiadem za moimi plecami. Z pewnością nie omieszka obgadywać nas na każdym rogu i robić afery o drobnostki, ale my się już przyzwyczailiśmy i nie damy się, bo stoimy za sobą murem :)

Ale żeby nie było, że najadłam się grzybków halucynków, że tak piszę to zdradzę Ci, że miewamy załamania i często zastanawiamy się za jakie grzechy tam mieszkamy, ale zawsze robimy to razem, a wtedy wszystko jest łatwiej znieść. Raz on pociesza mnie, a raz ja jego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bardzo współczuje, ja mieszkałam z teściową po ślubie króciutko i też miałam dość, poszliśmy do moich rodziców do bloku - było o niebo lepiej, dopiero po 3 latach jesteśmy na swoim w naszym domku - to jest dopiero luksus i spokój :) jedyna rada: uciekać stamtąd czym prędzej, zrobić wszystko żeby się wyprowadzić, powodzenia
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ciche dni teściowej? To coś, co uwielbia mój mąż :D Wtedy mamy wreszcie spokój, bo nie przychodzi do nas i nie zadręcza. Niestety to jej mija samoistnie i wtedy trzeba czekać do następnej obrazy :/

Musisz spróbować przeciągnąć męża na swoją stronę, ale jeśli okaże się, że nic nie pomaga to niestety nie licz, że wyprowadzka by coś zmieniła. Znam takie przypadki. Twój mąż sam musi chceć odczepić się od cycka mamusi. Jeśli to nie nastąpi to zawsze będzie do niej biegł z płaczem i już zawsze będziecie żyć w trójkącie.

Nie narzekaj mężowi, że jego mama powiedziała tak, czy zrobiła siak. Przed nim udawaj, że wszystko jest w porządku. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie żeby powiedzieć jej parę słów kiedy męża nie ma, a potem udawać, że nie masz pojęcia dlaczego strzeliła focha :) Masz prawo się bronić. Nie martw się, ona mu się nie poskarży, bo wtedy by przyznała, że po Tobie jeździ. Przynajmniej będziesz miała spokój, bo nie będzie się odzywać :) A z mężem musisz zrobić tak żeby przejrzał na oczy, ale żeby myślał, że sam na to wpadł. Na przykład zamiast mówić mu "ona jest paskudna, bo zrobiła nam tak" mów "nie sądzisz, że to dziwne, że mama się tak zachowała?". Wtedy nie będzie mógł powiedzieć, że zrzędzisz lub obrażasz jego cudną mamusię.


Do innych piszących- zrozumcie wreszcie, że nie wszyscy mają możliwość wyprowadzenia się.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oglądałyście kiedyś "plac zbawiciela"?smutne,ale prawdziwe...moim zdaniem powinnaś zrobić wszystko,żeby mąż stał po Twojej stronie,jak będziecie trzymać się razem,to teściowa powinna się zmienić;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widziałam ten film. Smutny, ale jaki prawdziwy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
asika - nie wiem czy jeszcze cos takiego funkcjonuje, ale moze popytac wsrod znajomych, poszukac w ogłoszeniach o mieszkaniach wynajmowanych tylko za opłaty albo płatnych symbolicznie 100-200 zl, bo ktos wyjezdza za granice i chce miec po prostu tylko opieke nad mieszkaniem...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
właśnie,albo wynajmijcie chociaż pokój u kogoś,tak czy siak mieszkacie w 1
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bardzo współczuję...
My po slubie mieszkalismy z moimi rodzicami przez 9 miesięcy... i bardzo ucieszylismy się, kiedy moja ciotka zaproponowała, że zaopiekujemy się jej mieszkaniem :-)
Znam ból mieszkania z rodzicami mimo, że to nie byli moim teściowie.
Z teściami bym nie wytrzymała. Mieszkamy w tej samej dzielnicy, dzieli nas 10 min piechotką a mimo tego i tak wszędzie wciskają nosa, włącznie z naszymi rachunkami ... :/
www.naszekobiece.fora.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Gdzie na wakacje z rocznym dzieckiem?? (29 odpowiedzi)

Hej, intensywanie szukam miejsca, w które mogłabym pojechać z rocznym synkiem. Zależy mi przede...

Niania u was w domu- pytania (26 odpowiedzi)

Witam ,jestem nianią z małym stażem opiekuńczym .Mam kilka pytań do mam które mają opiekunki w...

pomóżcie-pomysł na własny biznes (110 odpowiedzi)

podpowiedzcie,co mogłoby wypalić w małym mieście,myślę,by wreszcie wziąć sprawy w swoje...

do góry