Widok
Mamusie sierpniowo-wrześniowe 2012 6*
Sierpień:
gianella - 02.08.
Eliska - 03.08 - dziewczynka
Sylwia- 04.08 - chłopak! :)
Sanszajn - 04.08
Mamafipcia (Pati 25) - 06.08 - dziewczynka:)
karing - 07.08
agag_agag - 09.08
ania84 - 12.08.
Ania32 - 13.08.
asela - 15.08. - dziewczynka
Kasita - 17.08.
Ola81 - 17.08.
GosiaS - 18.08.
Paula - 19.08.
AgusiaB - 20.08.
Bimka - 21.08.
Martek - 25.08
łucja81-26.08
Mammamia - 28.08.
Olcia_ - 29.08
kaska2308 - 30.08
Wrzesień:
ania85 - 02.09.
nanik - 03.09.
Asiunia81 - 05.09.
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
nat - 06.09.
ivi83 - 09.09.
Fretka - 15.09.
agusp - 15.09.
Roli - 17.09.
Alana - 18.09.
Fiolka - 20.09.
aguseek - 20.09.
malutka22 - 22.09.
Okruszek - 22.09.
krasnal699 - 24.09.
Iskierka28 - 29.09
To może ja bo już stary jest za długi :)
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-sierpniowo-wrzesniowe-2012-5-t311978,1,16.html - link do poprzedniego wątku
gianella - 02.08.
Eliska - 03.08 - dziewczynka
Sylwia- 04.08 - chłopak! :)
Sanszajn - 04.08
Mamafipcia (Pati 25) - 06.08 - dziewczynka:)
karing - 07.08
agag_agag - 09.08
ania84 - 12.08.
Ania32 - 13.08.
asela - 15.08. - dziewczynka
Kasita - 17.08.
Ola81 - 17.08.
GosiaS - 18.08.
Paula - 19.08.
AgusiaB - 20.08.
Bimka - 21.08.
Martek - 25.08
łucja81-26.08
Mammamia - 28.08.
Olcia_ - 29.08
kaska2308 - 30.08
Wrzesień:
ania85 - 02.09.
nanik - 03.09.
Asiunia81 - 05.09.
pierwsze_baby - 05.09.
Kocur86 - 06.09.
nat - 06.09.
ivi83 - 09.09.
Fretka - 15.09.
agusp - 15.09.
Roli - 17.09.
Alana - 18.09.
Fiolka - 20.09.
aguseek - 20.09.
malutka22 - 22.09.
Okruszek - 22.09.
krasnal699 - 24.09.
Iskierka28 - 29.09
To może ja bo już stary jest za długi :)
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-sierpniowo-wrzesniowe-2012-5-t311978,1,16.html - link do poprzedniego wątku
Witam się w nowym :)
Heloł lasencje :)
"Bimka gratulacje parki :) ale pewnie młody zmieni płeć :D haha"
- też mi się tak wydaje i dlatego nie bede się podniecać ani mówić nikomu, tylko Wy wiecie i mąż, bo był ze mną na usg i też usłyszał, ze "na dziewczynkę ma się nie nastawiać"
ale obyło się bez jakiejkolwiek reakcji z jego strony, chyba też mu się nie chce wierzyć. Tak żeśmy się wtedy ekscytowali i d*pa. Wiec teraz nie bedziemy się jarać
"Bimka gratulacje parki :) ale pewnie młody zmieni płeć :D haha"
- też mi się tak wydaje i dlatego nie bede się podniecać ani mówić nikomu, tylko Wy wiecie i mąż, bo był ze mną na usg i też usłyszał, ze "na dziewczynkę ma się nie nastawiać"
ale obyło się bez jakiejkolwiek reakcji z jego strony, chyba też mu się nie chce wierzyć. Tak żeśmy się wtedy ekscytowali i d*pa. Wiec teraz nie bedziemy się jarać
dla wszytkich którzy boją sie że dzidziol zmieni płeć polecam kupowanie ubranek typu unisex przed urodzeniem:D
iskierko Antoniewicz jest specyficzny znaczy sie ma taką swoją maniere bytu:) że podaje na dzień dobry i do widzenia ręke zada kilka pytań poduma zbada uważnie i odpowiada na każde pytanie ale sam od siebie nie jest zbyt gadatliwy hmmm jak bym go wrzuciała do szuflady wymagających i surowych profesorów gdyby był wykładowcą dajmy na to :d i to moge o nim powiedzieć po 4 wizytach
-1 chęc zdiecia spirali badanie usg pokazał ze wszystko jest na miejscu ze jestem zdrowa i nie ma żadnych kłopotów z szyjką czy macicą a że akurat w przychodni na gdyńskiej nie było sprzetu zaprosił na jaggielońską
-2 przyszłam na zdięcie spirali na 7 dni przed miesiączką bardziej nastawiona na jakąś odpłatną wizyte za nastepny tydzień no bo nasłuchałam sie że spirale sie wkłada i wyciąga na "mokro"i tu mnie doktor i położną zresztą też doktor zdziwił bo spirale usunoł na sucho nawet nie wiedziałam kiedy dodał że życzy szczęścia w staraniach ale on podpowiada że może to nastąpić bardziej tak za 3 4 miesiące
-3 wizyta była po półtorej miesiąca z miesieczną ciążą :d zrobił usg na prośbe druknoł focie zalecił kwasa i magnez i klka porad związanych z moją burzą hormonów bo fisiuje strasznie wypisał L4 i zaprosiła za miesiąc
-4 wizyta wczoraj zrobił dokładne badanie na macanta :d stwierdził że ładnie sie tam wszystko spulchnia i naddaje potem zaprosił na usg dał popatrzec na dzidziola pozadawał w tym czasie pytania o zachcianki humory i moje fisiowanie i dopiero jak sie napatrzyliśmy cyknoł na prośbe 2 fotki jedną amfas drugą z profilu powiedział że jak za 2 tygodnie 3 nie bedzie mi lepiej psychicznie to skieruje na cito do psychologa bo to szkoda zeby sie rodzina ze mną meczyła dał do rozważenia badania prenatalne bo to odpłatne i tyle
iskierko Antoniewicz jest specyficzny znaczy sie ma taką swoją maniere bytu:) że podaje na dzień dobry i do widzenia ręke zada kilka pytań poduma zbada uważnie i odpowiada na każde pytanie ale sam od siebie nie jest zbyt gadatliwy hmmm jak bym go wrzuciała do szuflady wymagających i surowych profesorów gdyby był wykładowcą dajmy na to :d i to moge o nim powiedzieć po 4 wizytach
-1 chęc zdiecia spirali badanie usg pokazał ze wszystko jest na miejscu ze jestem zdrowa i nie ma żadnych kłopotów z szyjką czy macicą a że akurat w przychodni na gdyńskiej nie było sprzetu zaprosił na jaggielońską
-2 przyszłam na zdięcie spirali na 7 dni przed miesiączką bardziej nastawiona na jakąś odpłatną wizyte za nastepny tydzień no bo nasłuchałam sie że spirale sie wkłada i wyciąga na "mokro"i tu mnie doktor i położną zresztą też doktor zdziwił bo spirale usunoł na sucho nawet nie wiedziałam kiedy dodał że życzy szczęścia w staraniach ale on podpowiada że może to nastąpić bardziej tak za 3 4 miesiące
-3 wizyta była po półtorej miesiąca z miesieczną ciążą :d zrobił usg na prośbe druknoł focie zalecił kwasa i magnez i klka porad związanych z moją burzą hormonów bo fisiuje strasznie wypisał L4 i zaprosiła za miesiąc
-4 wizyta wczoraj zrobił dokładne badanie na macanta :d stwierdził że ładnie sie tam wszystko spulchnia i naddaje potem zaprosił na usg dał popatrzec na dzidziola pozadawał w tym czasie pytania o zachcianki humory i moje fisiowanie i dopiero jak sie napatrzyliśmy cyknoł na prośbe 2 fotki jedną amfas drugą z profilu powiedział że jak za 2 tygodnie 3 nie bedzie mi lepiej psychicznie to skieruje na cito do psychologa bo to szkoda zeby sie rodzina ze mną meczyła dał do rozważenia badania prenatalne bo to odpłatne i tyle
krasnal a masz więcej jak 35 wiosen? Bo wtedy masz na NFZ prenatalne, testy i potem połówkowe. Także (a może przede wszytskim) jesli masz zły wywiad ciążowy albo choroby genetyczne w najbliższej rodzinie.
i ja się melduję w nowym wątku.
Dziękuję Krasnal za tak szczegółową odpowiedź:) Bardzo mi pomogłaś. Jutro jeszcze na wizycie podpytam położnych i doktorka, może coś mi powiedzą :)
Jak coś to będziemy chodziły do tego samego doktorka :)))
Bimka, trzymam kciukasy za parkę, ale wydaje mi się, że będzie 3 kobita w rodzince :D
Kurczę Dziewczynki, strasznie mnie podbrzusze "ciągnie", nie wiem czy to dobre określenie. Taki to nieprzyjemny ból... Miałyście też tak?
Dziękuję Krasnal za tak szczegółową odpowiedź:) Bardzo mi pomogłaś. Jutro jeszcze na wizycie podpytam położnych i doktorka, może coś mi powiedzą :)
Jak coś to będziemy chodziły do tego samego doktorka :)))
Bimka, trzymam kciukasy za parkę, ale wydaje mi się, że będzie 3 kobita w rodzince :D
Kurczę Dziewczynki, strasznie mnie podbrzusze "ciągnie", nie wiem czy to dobre określenie. Taki to nieprzyjemny ból... Miałyście też tak?
Witam się i ja w nowym wątku :-)
Słoneczko dzisiaj mnie nastraja optymistycznie :-)
Po południu śmigam do lekarza i jestem bardzo ciekawa co tam dzisiaj zobaczę :-)
Co do bóli brzucha to odpukać jak narazie sporadycznie coś mnie czasem poboli, jak już to wieczorem jak mocno się w dzień zmęcze, albo jak za dużo siedzę bez przerwy.
Miłego dnia Wam życzę :-)
Słoneczko dzisiaj mnie nastraja optymistycznie :-)
Po południu śmigam do lekarza i jestem bardzo ciekawa co tam dzisiaj zobaczę :-)
Co do bóli brzucha to odpukać jak narazie sporadycznie coś mnie czasem poboli, jak już to wieczorem jak mocno się w dzień zmęcze, albo jak za dużo siedzę bez przerwy.
Miłego dnia Wam życzę :-)
Hej,
Iskierka - ja chodziłam do Zinkiewicza w 1 ciąży i teraz do niego wróciłam. Mam pakiet Allianz ale strasznie ciężko się dopchać na Jagiellońską :( Idę do Endomedu do niego za 2 tygodnie na połówkowe a potem faktycznie go nie ma do końca kwietnia :( A pewnie akurat wtedy będe musiała jakies badaniia zrobić itp.. Zobaczymy jak to będzie..
A mój synek złapał jelitówkę :( Wczoraj wymioty i wysoka gorączka, dziś trochę gorączka i bieganie do toalety na posiedzenia :( Żal mi go strasznie.. Na szczęście pije dużo i dodaję mu tam elektrolity... Mam nadzieję, że jutro już przejdzie i na mnie sie nie przeniesie..

Iskierka - ja chodziłam do Zinkiewicza w 1 ciąży i teraz do niego wróciłam. Mam pakiet Allianz ale strasznie ciężko się dopchać na Jagiellońską :( Idę do Endomedu do niego za 2 tygodnie na połówkowe a potem faktycznie go nie ma do końca kwietnia :( A pewnie akurat wtedy będe musiała jakies badaniia zrobić itp.. Zobaczymy jak to będzie..
A mój synek złapał jelitówkę :( Wczoraj wymioty i wysoka gorączka, dziś trochę gorączka i bieganie do toalety na posiedzenia :( Żal mi go strasznie.. Na szczęście pije dużo i dodaję mu tam elektrolity... Mam nadzieję, że jutro już przejdzie i na mnie sie nie przeniesie..


Hej Eliska, ja nie mam problemu, żeby mnie przyjął na wizytę. Może dlatego, że chodzę do niego od lat 7 i jestem z tych co często łapią muchomory :) Nigdy mnie jeszcze nie spławił :) Natomiast z tego co wiem, to jak jakaś nowa pacjentka przychodzi, która u niego wcześniej się nie leczyła to jest problem z dostaniem się na wizytę.
Trudno jakoś damy radę przez te 2,5 miesiąca bez niego :)))
To dobrze, że dużo pije, bo przynajmniej się nie odwodni. Obyś Ty nie złapała niczego od Synka.
Krasnal dopiero się jorgnęłam, że Ty za niecałe 4 miesiące mężatką zostaniesz :D
Trudno jakoś damy radę przez te 2,5 miesiąca bez niego :)))
To dobrze, że dużo pije, bo przynajmniej się nie odwodni. Obyś Ty nie złapała niczego od Synka.
Krasnal dopiero się jorgnęłam, że Ty za niecałe 4 miesiące mężatką zostaniesz :D
Witam was dziewczyny w ten piękny dzień:))))
ja właśnie wróciłam z godzinnego spaceru, w powietrzu czuć wiosnę i tylko pełno mamusiek z wózkami mijałam:)
po drodze kupiłam sobie litr lodów-waniliowe z owocami leśnymi, pychota
a tak w ogóle to co chwilę jestem głodna, najlepsze jest to, że się najem a po godzinie już mu burczy w brzuchu
ps. mam pytanko, wiadomo że staniki nowe sobie kupujemy, bo piersi urosła, na a potem takie do karmienia, ale czy kupujecie sobie jakieś majtasy ciążowe:)?
ja właśnie wróciłam z godzinnego spaceru, w powietrzu czuć wiosnę i tylko pełno mamusiek z wózkami mijałam:)
po drodze kupiłam sobie litr lodów-waniliowe z owocami leśnymi, pychota
a tak w ogóle to co chwilę jestem głodna, najlepsze jest to, że się najem a po godzinie już mu burczy w brzuchu
ps. mam pytanko, wiadomo że staniki nowe sobie kupujemy, bo piersi urosła, na a potem takie do karmienia, ale czy kupujecie sobie jakieś majtasy ciążowe:)?
niestety lub stety nie mam jeszcze 35 lat wiec bezpłatne odpada właściwie to nie wiem czy wogóle isc na nie bo nie mam jakiś wad genetycznych w rodzinie ale jeszcze nad tym pomyśle :D
co do mojego nastroju to ja z potulnej owieczki która nigdy sie nie odzywała i każdy problem dusiła w sobie teraz na karzdego dr sie ile wlezie i za co popadnie staruszka w autobusie ostatnio stała nademną i sapała ach ta dzisiejsza młodzież a ja w srodkach transportu łapie oddech żeby utrzymac żołądek na miejscu to jak sie na nią rozdarłam to jakaś inna pani ustąpiła jej miejsca i dopiero w domu zorietowałam sie że chyba nigdy w życiu mi sie to nie zdażyło i takich przykładów od miesiąca mam na pęczki moje dziecko zaczeło mnie w domu omijać bo mówi że ciągle sie na niego wydzieram nawet chłop zamyka sie w wc jak wybucham i takie wybuchy mam ja wiem z 15 minut i przechodzi jak reką odioł i jakoś nie mam nawet wyrzutów sumienia tylko czasem własnie mysle ze normalnie to nie linczowałam całego świata:D dlatego mam nadzieje ze hormony po 1 trymestrze sie uspokoją a ja razem z nimi:D
co do mojego nastroju to ja z potulnej owieczki która nigdy sie nie odzywała i każdy problem dusiła w sobie teraz na karzdego dr sie ile wlezie i za co popadnie staruszka w autobusie ostatnio stała nademną i sapała ach ta dzisiejsza młodzież a ja w srodkach transportu łapie oddech żeby utrzymac żołądek na miejscu to jak sie na nią rozdarłam to jakaś inna pani ustąpiła jej miejsca i dopiero w domu zorietowałam sie że chyba nigdy w życiu mi sie to nie zdażyło i takich przykładów od miesiąca mam na pęczki moje dziecko zaczeło mnie w domu omijać bo mówi że ciągle sie na niego wydzieram nawet chłop zamyka sie w wc jak wybucham i takie wybuchy mam ja wiem z 15 minut i przechodzi jak reką odioł i jakoś nie mam nawet wyrzutów sumienia tylko czasem własnie mysle ze normalnie to nie linczowałam całego świata:D dlatego mam nadzieje ze hormony po 1 trymestrze sie uspokoją a ja razem z nimi:D
Ja też brałam ślub w czerwcu, to jest chyba jedyny miesiąc kiedy tak jest piękna pogoda :)Jejku jak ja już bym chciał czerwiec wtedy to już tylko odliczanie do porodu :)
Masakra ja jestem ciągle głodna teraz już jem orzechy żeby sie za bardzo nie opychać
Jeśli chodzi o bóle brzucha to ja też mam najgorzej jak sobie kichnę, nawet jak się przeciągnę
Masakra ja jestem ciągle głodna teraz już jem orzechy żeby sie za bardzo nie opychać
Jeśli chodzi o bóle brzucha to ja też mam najgorzej jak sobie kichnę, nawet jak się przeciągnę
ach jakie cudownie troche słonca złapać :)
apropo badan genetycznych, ostatnio tak sobie myslałam nad tą przeziernościa karkowąi zastanawiałam sie co bym zrobiła jakbym sie dowiedziała ze dziecko ma jakas wade genetyczna, kurcze przecież i tak raczej bym nie usuneła, po prostu urodziłabym i kochała tak czy siak wiec postanowiłam ze sie stresowac nie bede juz tym badaniem i co ma byc to bedzie i juz :)
mam nadzieje ze jutro tez słoneczko poswieci :)
apropo badan genetycznych, ostatnio tak sobie myslałam nad tą przeziernościa karkowąi zastanawiałam sie co bym zrobiła jakbym sie dowiedziała ze dziecko ma jakas wade genetyczna, kurcze przecież i tak raczej bym nie usuneła, po prostu urodziłabym i kochała tak czy siak wiec postanowiłam ze sie stresowac nie bede juz tym badaniem i co ma byc to bedzie i juz :)
mam nadzieje ze jutro tez słoneczko poswieci :)
Witajcie kobitki...po dluugiej przerwie.Co brak netu moze uczynic ;D
chyba nie mam szans na odrobienie materialu ;p
Powiem tylko, ze mialam swoje pierwsze usg w koncu!!, wizyte u poloznej
i wszystkie badania.Balam sie,ze slabą maja tu opieke w Anglii, ale
zaczynam widziec pozytywy...- WSZYSTKO mam za darmo...
Pozdrawiam mamuski ;)
chyba nie mam szans na odrobienie materialu ;p
Powiem tylko, ze mialam swoje pierwsze usg w koncu!!, wizyte u poloznej
i wszystkie badania.Balam sie,ze slabą maja tu opieke w Anglii, ale
zaczynam widziec pozytywy...- WSZYSTKO mam za darmo...
Pozdrawiam mamuski ;)

Ja w 12 tyg jak miałam genetyczne, to pani dr najpierw zaczęła dopochwowo, ale dosłownie po sekundzie jak tylko pojawił się maluch stwierdziła, że jest juz za duży żeby go tak oglądać i zrobiła usg przez brzuch. W poprzedniej ciąży (inny lekarz) do ok. właśnie 20 tyg dopochwowo sprawdzał na usg długość szyjki i cz jest zamknięta bo tak podobno lepiej widać i często też mierzył główke dziecka bo mały tak się układał. A nt wyszło u mojego malucha 1,7mm
Dziewczyny wezcie sie za jakies seriale brazylijskie bo normalnie wyszlam na 2-3 godz i juz prawie pol godz probuje nadrobic czytanie :))
Ja sobie daruje prenatalne bo co by nie bylo to i tak urodze. Ale oczywiscie jestem dobrej mysli. W 12 tyg nt bylo 0.99mm wiec musi byc dobrze.
Bylysmy dzis prawie 2 godz na plazy na placu zabaw ale fajnie :)
Ja sobie daruje prenatalne bo co by nie bylo to i tak urodze. Ale oczywiscie jestem dobrej mysli. W 12 tyg nt bylo 0.99mm wiec musi byc dobrze.
Bylysmy dzis prawie 2 godz na plazy na placu zabaw ale fajnie :)
krasnal ja teraz tez nie poszłam na genetyczne USG, w poprzedniej ciązy dali mi skierowanie własnie na NFZ to poszłam, Boćkowski mi robił, potem miałam zrobić test Pappa ale uznaliśmy z mężem, że to bez sensu jednak bo przecież jeśli chodzi o wady genetyczne, to i tak się nie da juz z tym nic zrobić a nie zmieni to naszego do dziecka stosunku.
Pięknie dziś naprawdę, ciepło i cudnie!!!
Pięknie dziś naprawdę, ciepło i cudnie!!!
nam tez i przy jednym i przy drugim przeziernośc badał dopochwowo - Filip miał 2,1 a teraz bobo ma 1,3.
Co do tego co by było gdyby - ja tez myslę, ze bym urodziła dzieciątko. Choć strachu miała co neu miara i teraz i poprzednio bo przy obu robiłąm test pappa - czyli badania prenatalne - obecnie skonczyłam już 35 lat więc tak dla pewności (choć z wieku zawsze wyjdzie, ze ryzyko jakieś tam jest:)).
Ale moj lekarz powiedział, ze ostatnio pierwszy raz w zyciu wyszła mu przezierność 8! I sam wysłał tę dziewczynę do jeszcze innego lekarza by szybko ponowić pomiar.
Co do tego co by było gdyby - ja tez myslę, ze bym urodziła dzieciątko. Choć strachu miała co neu miara i teraz i poprzednio bo przy obu robiłąm test pappa - czyli badania prenatalne - obecnie skonczyłam już 35 lat więc tak dla pewności (choć z wieku zawsze wyjdzie, ze ryzyko jakieś tam jest:)).
Ale moj lekarz powiedział, ze ostatnio pierwszy raz w zyciu wyszła mu przezierność 8! I sam wysłał tę dziewczynę do jeszcze innego lekarza by szybko ponowić pomiar.
hoł hoł ;)
pięknie na dworzu, połaziłyśmy po parku i pierwsza ślizgawka w tym roku zaliczona :D
Mój Fasol ma 1,6 przyzierności ..
no i genetyczne miałam dopochwowo .. teraz w 16 tyg, miałam mieć tylko brzuchowe, ale, że coś mnie kuło w brzuchu to zrobiła też dopochwowo, żeby sprawdzić czy z szyjką wszystko okej ...
a i powiedziała mi, co do tego chłopaka ;), że rzadko tak szybko widać, ale to dlatego, że zazwyczaj w tym tygodniu to już przez brzuch się robi usg ;)
co do tych testów ... nie robię, bo nie widzę potrzeby i nawet nie próbuje się zastanawiać co by było gdyby, bo pewnie bym nie usunęła, ale załamała się na amen :/
pięknie na dworzu, połaziłyśmy po parku i pierwsza ślizgawka w tym roku zaliczona :D
Mój Fasol ma 1,6 przyzierności ..
no i genetyczne miałam dopochwowo .. teraz w 16 tyg, miałam mieć tylko brzuchowe, ale, że coś mnie kuło w brzuchu to zrobiła też dopochwowo, żeby sprawdzić czy z szyjką wszystko okej ...
a i powiedziała mi, co do tego chłopaka ;), że rzadko tak szybko widać, ale to dlatego, że zazwyczaj w tym tygodniu to już przez brzuch się robi usg ;)
co do tych testów ... nie robię, bo nie widzę potrzeby i nawet nie próbuje się zastanawiać co by było gdyby, bo pewnie bym nie usunęła, ale załamała się na amen :/
Ja to wszelkim klujacym paskudztwom mowie SMIERC!! jak mnie w pazdzierniku uzadlila osa w czolo to na drugi dzien tak spuchlam ze nie widzialam na oczy, doslownie nic a nic a jak musialam pare dni po tym wyrobic malej paszport to Pan z paszportowego spojrzal na mnie i na meza i powiedzial takim tonem ze sama sie balam " Hmmmm osa?? O tej porze roku? I tak sie spojrzal na meza jakby to on mnie tak pobil hehe. Ale boje sie teraz tego swinstwa bo okazalo sie ze jestem uczuluna :(
a co do takich latających to kiedys wleciał nam do domu taki latajacy chomik.. myslałam że to ostatni dzień w moim życiu, ubrałam buty i uciekłam z domu do mamy wróciłam po 5 h i dalej sie bałam ze sie gdzieś ukrywa ale chyba juz poleciał :D najgorsze sa takie trzmiele (nie wiem jak sie nazywaja) lataja latem w ciepłe dni około 22 i wplątują sie we włosy :D yhh
Za szybkie jesteście dziewczyny, ja się wypisuję. Tzn do końca tygodnia bo od poniedziałku idę na zwolnienie i może zacznę być na bieżąco z wątkiem.
Póki co sprzątam w pracy swój bałagan i w sumie to mi trochę szkoda. Ale wychodzę o 6 rano, wracam o 18, w jedną stronę dojeżdżam 1,5 godziny i mi to nie służy i już mi się nie chce! Więc od poniedziałku laba, przynajmniej w godzinach jak młoda będzie w przedszkolu siedzieć.
Miśka miała przezierność 2,2, teraz maluch ma 2 i jest ok. Prawdopodobieństwo wad genetycznych u dziecka wyszło takie, jakbym miała 15 lat :):)
Idę się wykąpać, zalec i odpoczywać :)
Póki co sprzątam w pracy swój bałagan i w sumie to mi trochę szkoda. Ale wychodzę o 6 rano, wracam o 18, w jedną stronę dojeżdżam 1,5 godziny i mi to nie służy i już mi się nie chce! Więc od poniedziałku laba, przynajmniej w godzinach jak młoda będzie w przedszkolu siedzieć.
Miśka miała przezierność 2,2, teraz maluch ma 2 i jest ok. Prawdopodobieństwo wad genetycznych u dziecka wyszło takie, jakbym miała 15 lat :):)
Idę się wykąpać, zalec i odpoczywać :)
Dziewczyny co ja wczoraj przeżyłam !!!
poszłam sobie rano z młodym na spacerek,dosyć długi dlatego wzięłam wózek,dźwigać nie dźwigałam,ale a tu wysokie schody,a tu coś tam,więc troche się namęczyłam,ale bez przesady,po dwóch godzinach wracam do domu,ide siku,a na papierze brązowy śluz :( no się mega przestraszyłam,zadzwonilam do mojej położnej,powiedziała,że brązowy śluz może występować,ale ona tego nie widzi,więc mam do szpitala jechać by to sprawdzili,no zmartwiłam się strasznie,łązilam specjalnie co chwile do kibelka i już było spoko.przyjechał mój mąż pojechaliśmy do szpitala,dostałam się do lekarza (patrze a to mój prowadzący) sprawdził mnie na fotelu,sprawdził na usg przez brzuch i powiedział,że wszystko w porządku,szyjka ok,on już żadnego zabarwionego śluzu nie widzi.no więc ulżyło mi niesamowicie.trochę balam się,bo dwa tygodnie odstawiłam luteine.
dzisiaj rano poszłam siusiu i też była odrobina tego brązowego ;/
jak myślicie co to może być?powinnam pójść na konsultacje jeszcze do innego gina ????
poszłam sobie rano z młodym na spacerek,dosyć długi dlatego wzięłam wózek,dźwigać nie dźwigałam,ale a tu wysokie schody,a tu coś tam,więc troche się namęczyłam,ale bez przesady,po dwóch godzinach wracam do domu,ide siku,a na papierze brązowy śluz :( no się mega przestraszyłam,zadzwonilam do mojej położnej,powiedziała,że brązowy śluz może występować,ale ona tego nie widzi,więc mam do szpitala jechać by to sprawdzili,no zmartwiłam się strasznie,łązilam specjalnie co chwile do kibelka i już było spoko.przyjechał mój mąż pojechaliśmy do szpitala,dostałam się do lekarza (patrze a to mój prowadzący) sprawdził mnie na fotelu,sprawdził na usg przez brzuch i powiedział,że wszystko w porządku,szyjka ok,on już żadnego zabarwionego śluzu nie widzi.no więc ulżyło mi niesamowicie.trochę balam się,bo dwa tygodnie odstawiłam luteine.
dzisiaj rano poszłam siusiu i też była odrobina tego brązowego ;/
jak myślicie co to może być?powinnam pójść na konsultacje jeszcze do innego gina ????
może to jakieś resztki jeszcze po okresie jakimś tam, co? Nie wiem. No ale jak byłaś u gina i powiedział że jest ok to bym już do innego nie szła. Odpoczywaj sobie dzisiaj. Jakby było więcej to mozna pomysleć żeby iść.
Wczoraj znajoma pięlęgniarka powiedziała mojej mamie, że nie wolno robić często usg (he???)
Dziewczyny, jakby któraś miała doła po porodzie (albo nawet teraz) to polecam coś na poprawę humoru:
http://ciekawe.onet.pl/aktualnosci/lek-legalny-w-polsce-w-anglii-grozna-uzywka,1,5039736,artykul.html
Wczoraj znajoma pięlęgniarka powiedziała mojej mamie, że nie wolno robić często usg (he???)
Dziewczyny, jakby któraś miała doła po porodzie (albo nawet teraz) to polecam coś na poprawę humoru:
http://ciekawe.onet.pl/aktualnosci/lek-legalny-w-polsce-w-anglii-grozna-uzywka,1,5039736,artykul.html
Paula ja mam to samo.
W niedzielę wróciłam z długeij podróży autem i w poniedziałek miałam niewielkie plamienia. Poszłam do ginki i ta powiedziała że już wszystko OK ona nic niepokojącego nie widzi. Dała mi więcej luteiny (2 x 2) i zwolnienie na 2 tygodnie. Wczoraj znowu miałam takie małe plamienie.
Leżę, nie przemęczam się. Sama nie wiem skąd to. Może jakaś żyłka pękła przy rozciąganiu brzucha.
No i od dzisiaj czuję ruchy dzidziola :D :D :D
Aha, ginka zrobiła szybkie usg żeby sprawdzic szyjkę i łożysko - wszystko OK ale zajrzała też do dzidziola i to co najbardziej było widać to ..........siusiak!!!!!! :)
13 marca pooglądamy go bardziej dokładnie ale na 80% będzie kolejny chłopak :)
W niedzielę wróciłam z długeij podróży autem i w poniedziałek miałam niewielkie plamienia. Poszłam do ginki i ta powiedziała że już wszystko OK ona nic niepokojącego nie widzi. Dała mi więcej luteiny (2 x 2) i zwolnienie na 2 tygodnie. Wczoraj znowu miałam takie małe plamienie.
Leżę, nie przemęczam się. Sama nie wiem skąd to. Może jakaś żyłka pękła przy rozciąganiu brzucha.
No i od dzisiaj czuję ruchy dzidziola :D :D :D
Aha, ginka zrobiła szybkie usg żeby sprawdzic szyjkę i łożysko - wszystko OK ale zajrzała też do dzidziola i to co najbardziej było widać to ..........siusiak!!!!!! :)
13 marca pooglądamy go bardziej dokładnie ale na 80% będzie kolejny chłopak :)
Agusiaaa no to kolejnego dzieciaczka znamy! :D
gratuluję ;)
ja śluzem bym się nie martwiła, zwłaszcza, że lekarz Cię zbadał i powiedział, że wszystko okej ;)
ja jednak ruchów nie czuję, musiałam sobie coś ubzdurać bo od tej pory co mi się wydawało, ciszaaa ;) ... no to niech sobie odpoczywa w brzuszku u mamy, może grzeczniejszy i spokojniejszy niż siostra będzie ;)
gratuluję ;)
ja śluzem bym się nie martwiła, zwłaszcza, że lekarz Cię zbadał i powiedział, że wszystko okej ;)
ja jednak ruchów nie czuję, musiałam sobie coś ubzdurać bo od tej pory co mi się wydawało, ciszaaa ;) ... no to niech sobie odpoczywa w brzuszku u mamy, może grzeczniejszy i spokojniejszy niż siostra będzie ;)
no to fajnie :)
no to co? na razie przeważają u nas siusiaki?
Na naszym czerwcowym 2010 forum było 50/50 z min. przewagą siusiaków. Ale może to dlatego (jak gadał mój gin), że chlopcy lubią się ujawniać szybciej, bo łatwiej odkryć jajka niż potwierdzić c****ę.
A potem na naszym prywatnym fourm przetrwały mamy samych c***k :P Zostały 4 mamusie chłopaków, nie dziewczyny? jak to było? Teraz w przeważającej wiekszości są u nas bułeczki.
no to co? na razie przeważają u nas siusiaki?
Na naszym czerwcowym 2010 forum było 50/50 z min. przewagą siusiaków. Ale może to dlatego (jak gadał mój gin), że chlopcy lubią się ujawniać szybciej, bo łatwiej odkryć jajka niż potwierdzić c****ę.
A potem na naszym prywatnym fourm przetrwały mamy samych c***k :P Zostały 4 mamusie chłopaków, nie dziewczyny? jak to było? Teraz w przeważającej wiekszości są u nas bułeczki.
Alana fajna to Twoja babcia. A latajacy chomik :D co to :D jak wróciłaś do domu to był jeszcze? :D
Paula ja Ciebie rozumię znakomicie czasami to mam ochotę iść do kilku lekarzy, ale pieniędzy szkoda no i własnie to usg mówią, że szkodliwe jak się dużo robi, ale kto ich tam wie.
Gratuluję chłopczyka :D a mi się właśnie wydawało, że wszędzie to dziewczynki się rodzą :D
Paula ja Ciebie rozumię znakomicie czasami to mam ochotę iść do kilku lekarzy, ale pieniędzy szkoda no i własnie to usg mówią, że szkodliwe jak się dużo robi, ale kto ich tam wie.
Gratuluję chłopczyka :D a mi się właśnie wydawało, że wszędzie to dziewczynki się rodzą :D
też mnie to zastanawia co to za latający chomik :D :D
słuchajcie co do USg to znajoma mojej mamy z pierwszym synkiem chodziła na usg chyba co tydzień - bo była ciekawa jak się ułożył, jak dziś się rusza - ot taka fanaberia ludzi z kasą i teraz chłopiec ma 7-8 lat i nie rośnie. Jest duże prawdopodobieństwo ze to właśnie wpływ USG. Jego młodszy brat jest zdrowy i już sporo przerósł starszego. Więc lepiej nie przesadzać z niczym.
słuchajcie co do USg to znajoma mojej mamy z pierwszym synkiem chodziła na usg chyba co tydzień - bo była ciekawa jak się ułożył, jak dziś się rusza - ot taka fanaberia ludzi z kasą i teraz chłopiec ma 7-8 lat i nie rośnie. Jest duże prawdopodobieństwo ze to właśnie wpływ USG. Jego młodszy brat jest zdrowy i już sporo przerósł starszego. Więc lepiej nie przesadzać z niczym.
dziś depresyjnie:(
im dłużej siedze w domu tym gorzej wyglądam :(
włosy piorun w rabarbar paznokcie połamane
niby nie przytyłam jeszcze a badzioch to wygląda tak ze na porodówe by mnie przyjeli bez problemu:(spodni nie moge juz dopiąć ja wiem że waże duuuuuużo za dużzżżżżżżżo ale nigdy to tak żle sie nie prezentowało:( bluzki mi wszystkie sięgają nad pępek i po domu chodze w koszulkach chłopa tragedia:(
chaupa tez zaniedbana wszedzie kurz i brud i niechce mie sie tego ruszać a to dopiero miesiąć na elu minoł:(
ehhhhh depresyjnie
im dłużej siedze w domu tym gorzej wyglądam :(
włosy piorun w rabarbar paznokcie połamane
niby nie przytyłam jeszcze a badzioch to wygląda tak ze na porodówe by mnie przyjeli bez problemu:(spodni nie moge juz dopiąć ja wiem że waże duuuuuużo za dużzżżżżżżżo ale nigdy to tak żle sie nie prezentowało:( bluzki mi wszystkie sięgają nad pępek i po domu chodze w koszulkach chłopa tragedia:(
chaupa tez zaniedbana wszedzie kurz i brud i niechce mie sie tego ruszać a to dopiero miesiąć na elu minoł:(
ehhhhh depresyjnie
Z tym usg, to mi się wydaje, że to jednak szkodliwe nie jest, ale też myślę, że jak ze wszystkim, przesadzać nie można ..
co tydzień usg to już przegięcie ;)
a ja na drodze wojennej z Mężem jestem ;). Odstawiłam go dzisiaj od garów i uprzedziłam, że może w pracy zjeść bo obiadu dla Pana nie gotuję ;)
co tydzień usg to już przegięcie ;)
a ja na drodze wojennej z Mężem jestem ;). Odstawiłam go dzisiaj od garów i uprzedziłam, że może w pracy zjeść bo obiadu dla Pana nie gotuję ;)
Niżej Bogdan - latający chomik
http://confitura.blog.onet.pl/Bogdan-Latajacy-chomik,2,ID396499632,n
http://www.google.pl/imgres?q=latajacy+chomik&um=1&hl=pl&sa=N&biw=1117&bih=734&tbm=isch&tbnid=ZWDOQjQFqmw0SM:&imgrefurl=http://poszkole.pl/grupy/758845/n/Latajace_chomiki_fani_gry&docid=TCgJ6GoAqXOHsM&imgurl=http://bi.gazeta.pl/im/6/4850/z4850286X.jpg&w=630&h=419&ei=QD5PT_LxKObO4QSLtLnGDQ&zoom=1&iact=rc&dur=969&sig=106291565725542703810&page=1&tbnh=101&tbnw=152&start=0&ndsp=24&ved=1t:429,r:7,s:0&tx=79&ty=31
hahahahahha :D cieszy mnie to bardzo :D
W ogóle coś ze mną się dzieje złego :D sny mam takie, że rano mi wstyd :D wczoraj byłam na filmie gdzie pokazali mówiąc delikatnie "przystojnych Panów" i zaczeło mi się więcej śliny produkować.
Krasnal takiej depresji nie można lekceważyć, ja myślę idź do fryzjera (chciałaś iść) do te znajomem kosmetyczki, wyjdź do kina :D nawet z synkiem na bajke, na sprzątanie przyjdzie czas :D a wagą się nie przejmuj, ja się nie przejmuję a wyglądam jak pączek, nawet w pracy mówią, że "pączkuje". Do ciucholandu, bo jakąś fajną koszule :D i nie ma co się zamartwiać :D
http://confitura.blog.onet.pl/Bogdan-Latajacy-chomik,2,ID396499632,n
http://www.google.pl/imgres?q=latajacy+chomik&um=1&hl=pl&sa=N&biw=1117&bih=734&tbm=isch&tbnid=ZWDOQjQFqmw0SM:&imgrefurl=http://poszkole.pl/grupy/758845/n/Latajace_chomiki_fani_gry&docid=TCgJ6GoAqXOHsM&imgurl=http://bi.gazeta.pl/im/6/4850/z4850286X.jpg&w=630&h=419&ei=QD5PT_LxKObO4QSLtLnGDQ&zoom=1&iact=rc&dur=969&sig=106291565725542703810&page=1&tbnh=101&tbnw=152&start=0&ndsp=24&ved=1t:429,r:7,s:0&tx=79&ty=31
hahahahahha :D cieszy mnie to bardzo :D
W ogóle coś ze mną się dzieje złego :D sny mam takie, że rano mi wstyd :D wczoraj byłam na filmie gdzie pokazali mówiąc delikatnie "przystojnych Panów" i zaczeło mi się więcej śliny produkować.
Krasnal takiej depresji nie można lekceważyć, ja myślę idź do fryzjera (chciałaś iść) do te znajomem kosmetyczki, wyjdź do kina :D nawet z synkiem na bajke, na sprzątanie przyjdzie czas :D a wagą się nie przejmuj, ja się nie przejmuję a wyglądam jak pączek, nawet w pracy mówią, że "pączkuje". Do ciucholandu, bo jakąś fajną koszule :D i nie ma co się zamartwiać :D
wiecie co - faktycznie super, ż ejest takie forum. ja co prawda też nie nadążam z regularnym pisaniem i czytaniem ale dobrze wiedziec, że sa osoby, które zawsze jakoś skomentują czy pomogą:) Psychicznie - przede wsyztskim:).
Ja dziś też jakby na wojennej scieżce - ale z moimi rodzicami. Opiekują sie naszym Filipkiem-ogromnym niejadkiem, na lekach ect. No i o to niejedzenie wiecznie wojna wsyztskich z wsyztskimi. Moja mama dostaje białej gorączki, krzyczy na nas a młody nie je.... Dzisiaj mama-babcia obrazona.. sama nie wiem już o co - coś jej się nie spodobało w tonie mojego męża i afera gotowa. uuuuuch. Ja chce na zwolnienie -0 wtedy będę w domu z Fipciem i będzie świety spokoj:)...
Ja dziś też jakby na wojennej scieżce - ale z moimi rodzicami. Opiekują sie naszym Filipkiem-ogromnym niejadkiem, na lekach ect. No i o to niejedzenie wiecznie wojna wsyztskich z wsyztskimi. Moja mama dostaje białej gorączki, krzyczy na nas a młody nie je.... Dzisiaj mama-babcia obrazona.. sama nie wiem już o co - coś jej się nie spodobało w tonie mojego męża i afera gotowa. uuuuuch. Ja chce na zwolnienie -0 wtedy będę w domu z Fipciem i będzie świety spokoj:)...
A ja się cholera rozchorowałam :( katar mnie męczy od 2 dni a w domu mam taki balagan, że szkoda gadać.... ale odpuszczam sobie na trochę, od kurzu chyba jeszcze nikt nie umarł :) już nawet 2 dni nie wymiotowałam a tu dziś znów niespodzianka... też mam jakiś depresyjny nastrój, dziecko śpi to może chociaż pójdę włosy umyć to poczuję się lepiej...
ale pędzicie ... plamienia się zdarzają. Podobno to częsta przypadłość kobiet mające małe dzieci przy których się biega. Ja plamiłam w 8 i 9 tygodniu. nic się innego nie działo.
wczoraj za to złapał mnie taki potworny ból brzucha na placu zabaw, że gdybym była w 30 tygodniu to byłabym pewna że rodzę. Od razu mi się wszystko przypomniało :P ledwo doleciałam do domu, usiadłam na tronie i po chwili minęło ... uff.
bimka, jest 5 chłopców na naszym prywatnym forum :)
a i podjęłam decyzję, że pójdę zmierzyć małe dopiero 13. przynajmniej będzie widać czy coś się zmieniło.
wczoraj za to złapał mnie taki potworny ból brzucha na placu zabaw, że gdybym była w 30 tygodniu to byłabym pewna że rodzę. Od razu mi się wszystko przypomniało :P ledwo doleciałam do domu, usiadłam na tronie i po chwili minęło ... uff.
bimka, jest 5 chłopców na naszym prywatnym forum :)
a i podjęłam decyzję, że pójdę zmierzyć małe dopiero 13. przynajmniej będzie widać czy coś się zmieniło.
Cześć dziewczyny. Kurcze macie jeszcze działające klawiatury? Tak dużo piszecie, że nie jestem w stanie nadrobić po paru dniach nieobecności.
Miałam robione badania krwi i mam liczne bakterie w moczu, ale to chyba nie zaszkodzi dziecku co?? W pon idę do lekarza to pewno coś dostanę!!
Ja idę w pon do lekarza zobaczymy czy coś nam powie w sprawie dzidziusia ;)
Miałam robione badania krwi i mam liczne bakterie w moczu, ale to chyba nie zaszkodzi dziecku co?? W pon idę do lekarza to pewno coś dostanę!!
Ja idę w pon do lekarza zobaczymy czy coś nam powie w sprawie dzidziusia ;)
a ja tez sie zaczęłam zamartwiać, tak na prawdę problemow nie mam wiec musiałam sobie wymyślić no i w końcu wymyśliłam :D
mojego męża brata dziewczyna jest w ciąży miedzy naszymi dziećmi będzie parę tyg różnicy i jego pierworodne i nasze też ( a ja za bardzo nie przepadam z nimi, taki styl nowobogacki ) i zaczęłam rozkminiać że będzie porównywanie dzieci i takie podobne akcje.. nie lubię takich rzeczy a oni maja takie tendencje do tego, poza tym widzę rozczarowana minę mojego męża jeżeli oni będą mieli syna a my córeczkę ehh.. on tak marzy o synu..
mojego męża brata dziewczyna jest w ciąży miedzy naszymi dziećmi będzie parę tyg różnicy i jego pierworodne i nasze też ( a ja za bardzo nie przepadam z nimi, taki styl nowobogacki ) i zaczęłam rozkminiać że będzie porównywanie dzieci i takie podobne akcje.. nie lubię takich rzeczy a oni maja takie tendencje do tego, poza tym widzę rozczarowana minę mojego męża jeżeli oni będą mieli syna a my córeczkę ehh.. on tak marzy o synu..
nie ma się co martwić na zapas Alana.
Wymyślisz mu jakiś powód do dumy. Wkręcaj mu że jak bedzie druga córeczka to on będzie królem wśród samych dam i w ogóle bedzie jedyny, wyjątkowy i zarąbisty wśród samych kobiet, które będą go po prostu uwielbiały! Żyć nie umierać :P Wkręć mu jakąś nawijkę, może się podda tej wizji i zacznie nawet o drugiej dziewczynce marzyć :P
Ja mojego tak robie ;)
Kiedyś strasznie, ale to strasznie chciał mieć synka, szczególnie że jego brat i kuzyn tez mają synków. Ale potem stwierdził, że zycie wśród samych bab jest w sumie fajne :P
Poza tym gadał z takim jednym znajomym co ma 3 córki i ten mu naopowiadał jak to ma fajnie będąc tym "królem" i wiesz... też tak chce. W końcu piwo w lodówce bedzie TYLKO jego! :P
Wymyślisz mu jakiś powód do dumy. Wkręcaj mu że jak bedzie druga córeczka to on będzie królem wśród samych dam i w ogóle bedzie jedyny, wyjątkowy i zarąbisty wśród samych kobiet, które będą go po prostu uwielbiały! Żyć nie umierać :P Wkręć mu jakąś nawijkę, może się podda tej wizji i zacznie nawet o drugiej dziewczynce marzyć :P
Ja mojego tak robie ;)
Kiedyś strasznie, ale to strasznie chciał mieć synka, szczególnie że jego brat i kuzyn tez mają synków. Ale potem stwierdził, że zycie wśród samych bab jest w sumie fajne :P
Poza tym gadał z takim jednym znajomym co ma 3 córki i ten mu naopowiadał jak to ma fajnie będąc tym "królem" i wiesz... też tak chce. W końcu piwo w lodówce bedzie TYLKO jego! :P
to jest w sumie bardzo trudne nie porównywać, to jest chyba silniejsze od nas. Nawet na forum sobie porównujemy, ja porównuję Madzię do corki koleżanki i odwrotnie, ale nie ze zawsze "na korzyść" jednej. Tak samo z resztą jak porównujemy nasze ciąże.
Ale wiem, że niektórzy potrafią porównywać tak złośliwie, to może być rzeczywiście denerwujące.
Ale wiem, że niektórzy potrafią porównywać tak złośliwie, to może być rzeczywiście denerwujące.
yh gdyby to moja siostra byla w ciazy albo siostra mojego meza to bym sie bardzo cieszyła bo wiem ze one nie maja takiego podejścia ze musza byc lepsze od kogos ale w tym akurat wypadku nic fajnego, juz nawet po minie ich i wzroku bedzie widac krytyke w stosunku do nas a ich wywyższenie, juz to widze :/ nie mowie oczywiscie o takim zdrowym porownywaniu :) ja to oczywiscie oleje w wiekszosci ale moj maz bedzie sie denerwował i bedzie rozdrażniony chodzil :D
aha, bo ja skumałam że Wasze pierworodne też są w podobnym wieku i cos mi sie nie zgadzało, bo wydawało mi się że pisałaś że to bedzie Twoje pierwsze.
Moja szwagierka właśnie jest taka że we wszystkim musi być pierwsza i najlepsza. I oni mają synka. Jak napisałam im smsa, że u nas prawdopodobnie bedzie dziewczynka to odpisała "trudno, będziesz musiała ją też pokochać". Wrrrr :/
Potem cały czas przytyki, że męża brat jest prawdziwym meżczyzną bo spłodził syna, a mój mąż to już niekoniecznie i wiele wiele innych podobnych tekstów.
W końcu jej powiedziałam, że ja nawet synka bym nie chciała mieć, bo z tego co widze po RODZINIE (tu położyłam nacisk) i znajomych - chłopcy są paskudni, a moja Madzia jest w porównaniu do nich wyjątkowo słodka, kochana i grzeczna.
I sie zamknęła. Widać zrozumiała aluzję.
A teraz w związku z tym że we wszystkim musi być najlepsza też postanowiła że chce mieć drugie dziecko. Ja mam to ona tez od razu chce. A jeszcze niedawno zarzekała się że absolutnie wykluczone!
Moja szwagierka właśnie jest taka że we wszystkim musi być pierwsza i najlepsza. I oni mają synka. Jak napisałam im smsa, że u nas prawdopodobnie bedzie dziewczynka to odpisała "trudno, będziesz musiała ją też pokochać". Wrrrr :/
Potem cały czas przytyki, że męża brat jest prawdziwym meżczyzną bo spłodził syna, a mój mąż to już niekoniecznie i wiele wiele innych podobnych tekstów.
W końcu jej powiedziałam, że ja nawet synka bym nie chciała mieć, bo z tego co widze po RODZINIE (tu położyłam nacisk) i znajomych - chłopcy są paskudni, a moja Madzia jest w porównaniu do nich wyjątkowo słodka, kochana i grzeczna.
I sie zamknęła. Widać zrozumiała aluzję.
A teraz w związku z tym że we wszystkim musi być najlepsza też postanowiła że chce mieć drugie dziecko. Ja mam to ona tez od razu chce. A jeszcze niedawno zarzekała się że absolutnie wykluczone!
naprawdę ie stresuj się tym, nie daj sie złapac w pulapkę, że wy zawsze będziecie gorsi - że macie "tylko" corkę a oni tego jedynego wymarzonego syna.
Czy jestes pewna, ż etwoj mąż na pewno wolałby miec syna? A może własnie cieszy się serdecznie z małej dziewuszki? Mój szwagire strasznie chciał mieć syna - a jak sie dowiedział, że będzie baba to wolał, ze on całe zycie marzył o dziewczynce - i teraz procz zony ma jeszcez 2 coreczki:):).
Nie myśl, że oni uwarzają, że jesteście gorsi - a porownania - coż, pewnei będa bo jak pisala Bimka - zawsze są. ALe pamiętaj, ze generalnie dziewczynki zawsze są do przodu z umiejętnościami... więc to raczej wy będziecie przodowac:):)
Czy jestes pewna, ż etwoj mąż na pewno wolałby miec syna? A może własnie cieszy się serdecznie z małej dziewuszki? Mój szwagire strasznie chciał mieć syna - a jak sie dowiedział, że będzie baba to wolał, ze on całe zycie marzył o dziewczynce - i teraz procz zony ma jeszcez 2 coreczki:):).
Nie myśl, że oni uwarzają, że jesteście gorsi - a porownania - coż, pewnei będa bo jak pisala Bimka - zawsze są. ALe pamiętaj, ze generalnie dziewczynki zawsze są do przodu z umiejętnościami... więc to raczej wy będziecie przodowac:):)
no to u nas jest podobna sytuacja, my pare miesiecy temu wzielismy szczeniaczka zwykłego kundla, oni od razu pojechali gdzies i kupi jakiegos małego rasowego białego i podkreslali dookołoa ze my mamy zwykłego kundla ze wsi a oni psa za 2 i pol tysiaca.. jakby mi to robiło w jakis sposob.. dowiedzieli sie sotatnio ze chcemy kupic dom to przyjechali od razu i krytykowali kazdy dom jaki im pokazywalismy.. i ze ich mieszkanie jest i tak lepsze, no oczywiscie a jakie miałoby byc jak nie lepsze, kurcze wszystko wszystkim bo to sa bzdety ale na punkcie dziecka tego juz chyba nie zniose, juz usłyszłam uwage ze sztucznie choduje dziecko bo na dhupastonie a ich nie bedzie tak chodowane, pomyslałam sobie tylko 'nie mow hop' i nie skomentowałam :D
Siemka babeczki wróciłam:D
Zaliczyłam fryzjera :)
na lumpie upolowałam sobie koszulke zwyklaka na ramiączkach ale taką długą na zapas:P i koszule z satyny też ciut dłuższą :D
koszt trzech przyjemności 50zł
samopoczucie bezcenne:D
Alana ja cie rozumiem w 100% ja mam syna i mój kuzyn z wawy ma syna oboje z jednego roku i miesiąca on zarabia 13 tyś żona siedzi z dzieckiem u mnie były mąż kładł na stół co miesiąc 800zł ja zarabiałąm koło półtotorej ich dzicko wie wszystko zna każdy samochód każdą stolice państwa jest grzeczny i kultularny moje dziecko wie gdzie mieszka w najlepszym wypadku o samochodach nie wie nic itd jest wścibki i swojego czasu przeklinał jak szewc znaczy niewychowany był:P i jak my z kuzynem sie spotykaliśmy to jakoś nie porównywaliśmy dzieci bo świetnie sie bawili i z zady nie było czego porównywać jak na moje i jego :)
ale ale................:D
jak sie rodzina zabierała do porównywania naszych dzieci to mnie trafiało poprostu wszystko bo jak porównywac dziecko odchowane na mini mini do dziecka wychwanego i otoczonego przez mamę na pełen etat opieką >:/
moje szczescie ze kuzyn kiedyś ucioł dyskusje stwierdzając że gdybym ja dostała od losu intratną posade od chestnego i mieszkanie od rodziców a nie wynajęty pokój i najniższą krajową i męża idiote to może i cieszył by sie z takich porównań ale prawda jest taka ze ich głupie porównania mają sie jak pies do jeża
i z to mu dziekuje ale rodzina ględzi dalej ;/
Zaliczyłam fryzjera :)
na lumpie upolowałam sobie koszulke zwyklaka na ramiączkach ale taką długą na zapas:P i koszule z satyny też ciut dłuższą :D
koszt trzech przyjemności 50zł
samopoczucie bezcenne:D
Alana ja cie rozumiem w 100% ja mam syna i mój kuzyn z wawy ma syna oboje z jednego roku i miesiąca on zarabia 13 tyś żona siedzi z dzieckiem u mnie były mąż kładł na stół co miesiąc 800zł ja zarabiałąm koło półtotorej ich dzicko wie wszystko zna każdy samochód każdą stolice państwa jest grzeczny i kultularny moje dziecko wie gdzie mieszka w najlepszym wypadku o samochodach nie wie nic itd jest wścibki i swojego czasu przeklinał jak szewc znaczy niewychowany był:P i jak my z kuzynem sie spotykaliśmy to jakoś nie porównywaliśmy dzieci bo świetnie sie bawili i z zady nie było czego porównywać jak na moje i jego :)
ale ale................:D
jak sie rodzina zabierała do porównywania naszych dzieci to mnie trafiało poprostu wszystko bo jak porównywac dziecko odchowane na mini mini do dziecka wychwanego i otoczonego przez mamę na pełen etat opieką >:/
moje szczescie ze kuzyn kiedyś ucioł dyskusje stwierdzając że gdybym ja dostała od losu intratną posade od chestnego i mieszkanie od rodziców a nie wynajęty pokój i najniższą krajową i męża idiote to może i cieszył by sie z takich porównań ale prawda jest taka ze ich głupie porównania mają sie jak pies do jeża
i z to mu dziekuje ale rodzina ględzi dalej ;/
dziewczyny byłam u lekarza,drugi lekarz mi potwierdził,że wszystko jest ok,że ten zabarwiony na brązowo śluz nie wskazuje na nic złego,tak więc jestem już dużo spokojniejsza :)
tym razem byłam u doktora Doeringa i podał mi pleć ......... będziemy mieć drugiego chłopca :) hehehe
tak się nastawiałam na tą córeczkę,ale wiecie co.....bardzo się ciesze :D
powiedział,że na tym etapie może się jeszcze zmienić i on na razie się nie podpisuje pod tym,ale ja mu wierzę,że tak jest :)
fajnie Jaś będzie miał kompana do zabaw i łobuzowania :D heheh
tym razem byłam u doktora Doeringa i podał mi pleć ......... będziemy mieć drugiego chłopca :) hehehe
tak się nastawiałam na tą córeczkę,ale wiecie co.....bardzo się ciesze :D
powiedział,że na tym etapie może się jeszcze zmienić i on na razie się nie podpisuje pod tym,ale ja mu wierzę,że tak jest :)
fajnie Jaś będzie miał kompana do zabaw i łobuzowania :D heheh
Paula gratuluję :D już możesz spać spokojnie :D
Bimka za tekst "trudno, będziesz musiała ją też pokochać" zrobiłabym krzywdę, tak mnie wkurza takie gadanie, że facet musi mieć chłopca bo jak dziewczynka to świat umiera. Jak w średniowieczu! Alana Ty to już w ogóle masz masakre. Jak można być, aż tak wrednym?? Musisz się z nimi spotykać? Nie można urwać kontaktu?
Krasnal, kuzyna zazdroszczę reszty rodziny nie, no ale mnie babcia całe życie będzie porównywać z moją kuzynką, teraz jest na etapie porównywania pensji i mieszkań. Bardzo mnie to wkurza i nie kryję tego :D
Bimka za tekst "trudno, będziesz musiała ją też pokochać" zrobiłabym krzywdę, tak mnie wkurza takie gadanie, że facet musi mieć chłopca bo jak dziewczynka to świat umiera. Jak w średniowieczu! Alana Ty to już w ogóle masz masakre. Jak można być, aż tak wrednym?? Musisz się z nimi spotykać? Nie można urwać kontaktu?
Krasnal, kuzyna zazdroszczę reszty rodziny nie, no ale mnie babcia całe życie będzie porównywać z moją kuzynką, teraz jest na etapie porównywania pensji i mieszkań. Bardzo mnie to wkurza i nie kryję tego :D
Paula, Gratuluję Synusia :))
Widzę, że każdy w rodzinie ma kogoś kto uwielbia porównywać. Nieraz to idzie taką osobę od razu siekierą przez ten głupi mózg walnąć.
Ja kiedyś się denerwowałam, a teraz wyluzowałam. Stwierdzam, że niech gadają sobie, bo chyba po prostu im się coś w życiu nie udało dlatego tak kochają porównania. Oni zdają sobie sprawę, że są głupsi od nas i NIGDY nam nie dorównają :D Mamuśki pomyślcie czasami troszkę narcystycznie :D Nie wiem czy składnie i ładnie napisałam, bo też jakiś zły dzień mam.
Do kiedy bierzecie kwas foliowy i d*phaston?? Bo mądra ja zapomniałam, spytać lekarza dzisiaj... a kolejna wizyta dopiero za 4 tygodnie, gdzie już nie będę miała niczego;/
Widzę, że każdy w rodzinie ma kogoś kto uwielbia porównywać. Nieraz to idzie taką osobę od razu siekierą przez ten głupi mózg walnąć.
Ja kiedyś się denerwowałam, a teraz wyluzowałam. Stwierdzam, że niech gadają sobie, bo chyba po prostu im się coś w życiu nie udało dlatego tak kochają porównania. Oni zdają sobie sprawę, że są głupsi od nas i NIGDY nam nie dorównają :D Mamuśki pomyślcie czasami troszkę narcystycznie :D Nie wiem czy składnie i ładnie napisałam, bo też jakiś zły dzień mam.
Do kiedy bierzecie kwas foliowy i d*phaston?? Bo mądra ja zapomniałam, spytać lekarza dzisiaj... a kolejna wizyta dopiero za 4 tygodnie, gdzie już nie będę miała niczego;/
nat ciężko urwać kontakt z męza bratem, chociazby na swieta jestesmy na nich skazani tym bardziej ze wszyscy z trojmiasta w rodzinie są kto wie czy sie na prodowce nie spotkamy haha przedzielone parawanem haha ale mnie rozbawiła ta wizja :D
ja dhupaston z tego co ostatnio mowil lekarz to do 16 tyg ale bedziemy zmniejszac dawkowanie juz od tego tygodnia zamiast 3 razy dziennie biore 2 tabletki :D a kwas foliowy hmmm nie wiem nie pytalam lekarz nic nie mowił a do kiedy sie bierze ten kwas ? bo cos mi sie o uszy obiło ze on astme moze spowodować ? ktos gdzies kiedys mowił :D
ja dhupaston z tego co ostatnio mowil lekarz to do 16 tyg ale bedziemy zmniejszac dawkowanie juz od tego tygodnia zamiast 3 razy dziennie biore 2 tabletki :D a kwas foliowy hmmm nie wiem nie pytalam lekarz nic nie mowił a do kiedy sie bierze ten kwas ? bo cos mi sie o uszy obiło ze on astme moze spowodować ? ktos gdzies kiedys mowił :D
Helooł ;)
ja za taki tekst o kochaniu też bym ją kopnęła ;)
Alana, wcale się nie przejmuj, bo po pierwsze, jeszcze nie wiesz kto w Tobie siedzi ;)
a poza tym, mój Mąż chciał strasznie pierwszego chłopaka, jak dowiedział się na usg ( bo był ze mną) że dziewczyna to pytał, czy może jeszcze siusiak wyrosnąć .. tak kochał naszą Lenkę hahaha
a teraz, córeczka tatusia taka, że już mu zapowiedziałam, że chłopak będzie cycusiem mamusi, bo kolejnego dziecka mu nie oddam :D
coś mnie ćmi głowa i wcale mi się to nie podoba, ale to może od tego, że siedzę na allegro w poszukiwaniu adidasów dla Leny i już mi mózg paruje, bo nie ma nic fajnego w normalnym kolorze i normalnej cenie, bo na drogie buty mnie nie stać ... no i nic, będzie chodziła w kapciach :D albo w kozakach do lata hahah
ja za taki tekst o kochaniu też bym ją kopnęła ;)
Alana, wcale się nie przejmuj, bo po pierwsze, jeszcze nie wiesz kto w Tobie siedzi ;)
a poza tym, mój Mąż chciał strasznie pierwszego chłopaka, jak dowiedział się na usg ( bo był ze mną) że dziewczyna to pytał, czy może jeszcze siusiak wyrosnąć .. tak kochał naszą Lenkę hahaha
a teraz, córeczka tatusia taka, że już mu zapowiedziałam, że chłopak będzie cycusiem mamusi, bo kolejnego dziecka mu nie oddam :D
coś mnie ćmi głowa i wcale mi się to nie podoba, ale to może od tego, że siedzę na allegro w poszukiwaniu adidasów dla Leny i już mi mózg paruje, bo nie ma nic fajnego w normalnym kolorze i normalnej cenie, bo na drogie buty mnie nie stać ... no i nic, będzie chodziła w kapciach :D albo w kozakach do lata hahah
a mnie dzisiaj troche poniosła i kupiłam karuzele dla dzidziusia fisher price z projektorem :D moja mama i tesciowa to by mnie zabiły chyba :D bo one takie zaboboniaste są.. no ale cóż :D bede sobie teraz tego uzywac zamiast lampki nocnej haha :D musiałam jakas dzidziową rzecz sobie kupic juz nie wytrzymałam, ciuszkow nie bo nie wiadomo co , dużych rzeczy tez nie bo nie mamy miejsca , czeka nas przeprowadzka i tak wypadło na karuzele, ciekawe co moj maz na to powie jak wroci a na pewno zauwazy, myslałam ze to schowam w szufladzie nie wiedzialam ze to takie duze jest :)
do kiedy ja brałam d*phaston? nie pamiętam
jakoś do 12-tego/13-tego
witaminy mi się skończyły jakies 3 tygodnie temu i nie mam kasy na nowe :-/
ej, jak dostałam tego smsa o kochaniu to mi normalnie łzy w oczach stanęły. Ja rozumiem, że mogłaby tak napisać gdyby moje dziecko było załózmy niepełnosprawne, jakieś chore, bez nóżek i rączek. Ale ja jej napisałam, że bedzie dziewczynka.
Tak w ogóle to ta chęć posiadania synków się jakoś głęboko w kulturze zakorzeniła. Przecież już dawno temu żona króla miała obowiązek wydać na świat syna, bo jak nie to pod nóż. W Chinach przecież jest to samo. No ale żeby w XXI wieku??? No cóż jak widać historia siedzi nawet w naszej podświadomości
jakoś do 12-tego/13-tego
witaminy mi się skończyły jakies 3 tygodnie temu i nie mam kasy na nowe :-/
ej, jak dostałam tego smsa o kochaniu to mi normalnie łzy w oczach stanęły. Ja rozumiem, że mogłaby tak napisać gdyby moje dziecko było załózmy niepełnosprawne, jakieś chore, bez nóżek i rączek. Ale ja jej napisałam, że bedzie dziewczynka.
Tak w ogóle to ta chęć posiadania synków się jakoś głęboko w kulturze zakorzeniła. Przecież już dawno temu żona króla miała obowiązek wydać na świat syna, bo jak nie to pod nóż. W Chinach przecież jest to samo. No ale żeby w XXI wieku??? No cóż jak widać historia siedzi nawet w naszej podświadomości
własnie zrobiłam porządesz w komodzie z moimi ubraniami i okazało sie ze mam tylko 2 bluzki które nie kończą sie na pępku ehhh dobrze ze sobie dzis sprawiłam cosik :d wogóle duzo ciuchów wpaukje do pck bo albo łudziłam sie ze do nich schudne albo ..... nie właściwie to tylko sie modliłam ze do nich schudne:D a że teraz to bedzie tylko gorzej nie lepiej to ktoś inny skorzysta może:d i tym sposobem zrobiłam jedną całą część w komodzie pustą ;/ moge zacząć dzidzi kupować:D niach niach:D
bimka ja tez nie umiem tego pojąć jak mozna tak bardzo pragnąc syna tym bardziej że w dzisiejszych czasach to jakas abstrakcja jest, wręcz lepiej mieć dziewczyne, dziewczyny lepiej sobie radza w dzisiejszym swiecie w kazdym zawodzie, w wielu sprawach wrecz zastepują meżczyzn, syn nie jest to wyznacznik zapewnienia przyszłosci rodzinie jak kiedys było, to niesamowite jak to w mężczyznach tkwi, czuja sie jacys bardziej męscy spładzając syna.. smutne troche, zwłascza dla kobiety która nie ma na to wpływu co to sie wykluje..
moj mąz jak sie dowiedział ze jestem w ciazy to pobiegł do apteki i kupił mi prenatal complex i prenatal classic :D i krem na roztępy hahaha taka miła aluzja z jego strony :D czuje ze w jego intencji bylo kupic sam krem na rozstepy ale zeby nie bylo glupio to dokupił witaminy haha :D i oby dwa pudełka leżą i kwitną bo nie kazał mi lekarz na razie brac żadnych witamin :D
moj mąz jak sie dowiedział ze jestem w ciazy to pobiegł do apteki i kupił mi prenatal complex i prenatal classic :D i krem na roztępy hahaha taka miła aluzja z jego strony :D czuje ze w jego intencji bylo kupic sam krem na rozstepy ale zeby nie bylo glupio to dokupił witaminy haha :D i oby dwa pudełka leżą i kwitną bo nie kazał mi lekarz na razie brac żadnych witamin :D
no taki juz jest :d ostatnio gdzies wyczytał ze jak jest chłopak to kobiete ciagnie na miesa a jak dziewczynka to do slodyczy i przyszedł do mnie na podpytki na co mam ochote itp, w koncu jak juz sie domysliłam o co mu chodzi to powiedział zebym jadła duzo miesa bo on wywnioskował w ten sposob ze od miesa siusiak rosnie a od słodyczy pipka :D wcale nie wpadł na to ze to jego plemnik byl juz zaprogramowany, wg niego to działa w ten sposob ze od miesa rosnie siusiak i mam duzo miesa jesc :D
hihi, no to super
mój nic nie czytał, nic się nie dowiadywał. Jak sprawdzałam w necie rozwój płodu tydzień po tygodniu i pokazywałam mu zdjecia to zerknął jednym okiem i tylko burknął "no"
A jak coś mu z ciekawostek opowiadałam to też tylko "no" albo nawet mnie nie słuchał :P
Jak zdjęcia z usg mu pokazuję to też tylko "no"
Ale za to chodził ze mną do SR, brał udział czynny.
A przy porodzie super się sprawdził i był baaaaardzo pomocny, mimo braku wiedzy nabytej z internetu i z gazetek dla kobiet w ciąży, hehe.
Z resztą on do wszystkiego jakoś tak intuicyjnie podchodzi i chociaż nie czytał np. o zmiennych nastrojach to wiedział co przeżywam i jak ma reagować. Także mnie pozytywnie zaskoczył :)
Po porodzie naprawdę dużo mi pomagał.
Potem już słabo z tym było, ale teraz znowu zaskoczył, że ja nie mogę stale robić wszystkiego i potrzebna mi pomoc.
mój nic nie czytał, nic się nie dowiadywał. Jak sprawdzałam w necie rozwój płodu tydzień po tygodniu i pokazywałam mu zdjecia to zerknął jednym okiem i tylko burknął "no"
A jak coś mu z ciekawostek opowiadałam to też tylko "no" albo nawet mnie nie słuchał :P
Jak zdjęcia z usg mu pokazuję to też tylko "no"
Ale za to chodził ze mną do SR, brał udział czynny.
A przy porodzie super się sprawdził i był baaaaardzo pomocny, mimo braku wiedzy nabytej z internetu i z gazetek dla kobiet w ciąży, hehe.
Z resztą on do wszystkiego jakoś tak intuicyjnie podchodzi i chociaż nie czytał np. o zmiennych nastrojach to wiedział co przeżywam i jak ma reagować. Także mnie pozytywnie zaskoczył :)
Po porodzie naprawdę dużo mi pomagał.
Potem już słabo z tym było, ale teraz znowu zaskoczył, że ja nie mogę stale robić wszystkiego i potrzebna mi pomoc.
Witam późnym wieczorkiem:)
ja dzisiaj pół dnia przespałam, więc pewnie nie będę mogła zasnąć
mój mąż codziennie się mnie pyta czy maluch już słyszy, bo on chce mu piosenki spiewać:)) no a ostatnio stwierdził, że na początku kwietnia chce wziąć urlop i będziemy wózka szukać:)))
spokojnej nocki i pięknych snów
ja dzisiaj pół dnia przespałam, więc pewnie nie będę mogła zasnąć
mój mąż codziennie się mnie pyta czy maluch już słyszy, bo on chce mu piosenki spiewać:)) no a ostatnio stwierdził, że na początku kwietnia chce wziąć urlop i będziemy wózka szukać:)))
spokojnej nocki i pięknych snów
hehehe, damy radę, no bo co mamy zrobić?
Właśnie ta kasiora... jak ja bym chciała żeby mój mąż miał normalną pracę i normalną wypłatę zawsze któregoś tam miesiaca. A nie tak jak teraz. Nigdy nie wiem ile mi przyniesie i kiedy. A jak coś przyniesie to nie wiem co z tym zrobić, czy zostawić na życie czy coś zapłacić, bo oczywiście jest za mało na wszystko a nie wiem kiedy coś przyniesie znowu, eh...
No ale... podobno ma być lepiej, tu się coś rozkręca, tam się coś rozkręca i mam nadzieję że bedzie chodzić....
Właśnie ta kasiora... jak ja bym chciała żeby mój mąż miał normalną pracę i normalną wypłatę zawsze któregoś tam miesiaca. A nie tak jak teraz. Nigdy nie wiem ile mi przyniesie i kiedy. A jak coś przyniesie to nie wiem co z tym zrobić, czy zostawić na życie czy coś zapłacić, bo oczywiście jest za mało na wszystko a nie wiem kiedy coś przyniesie znowu, eh...
No ale... podobno ma być lepiej, tu się coś rozkręca, tam się coś rozkręca i mam nadzieję że bedzie chodzić....
ja sie boje bardziej opieki nad takim maluszkiem, nigdy nie miałam takiego bobinka na rekach nigdy nawet nie widziałam na żywo no chyba ze jkiejs obcej babeczce zajrzałam do wozka na dworze z daleka.. moj mąż raczej tez nie ma jakiegos doswiadczenia wręcz chyba jeszcze bardziej ciemny jest niz ja.. no i nie mamy od kogo miec pomocy, moja mama pracuje a tesciowa po operacjach, chora.. na pieniążki to narzekać nie mogę, to nam mąż zapewnia, i akurat w domu będzie od początku września do połowy października wiec w okresie porodu akurat, bo pływa 6 tyg na 6 tyg, ale jak wyjedzie to zostanę sama z takim maluszkiem ..
tak na prawdę każda ma jakiś swój problem takie jest życie..
tak na prawdę każda ma jakiś swój problem takie jest życie..
Bimka, jakbym czytała o sobie ...
my po dwóch od tygodniach od wypłaty, nie dostaliśmy nawet jej 1/3 ..
nie umiem tym gospodarować bo podobnie jak u Ciebie, nie wiem czy coś zapłacić, czy na życie, jak coś płacę to niewiele bo muszę zostawić na jedzenie, bo nie wiadomo kiedy kolejna część wypłaty ..
i co z tego, że może i dobrze zarabia, jak kasa jest tak cykana, że masakra :/
Alana, tutaj chyba instynkt robi swoje ;)
przed Leną nie miałam żadnego tak malutkiego dziecka na ręku, bo nie mam w rodzinie, wśród znajomych żadnych dzieci.
W szpitalu to nawet pieluchy tył na przód zakładałam :D. Ale damy radę, to samo z siebie przychodzi, naprawdę :*
my po dwóch od tygodniach od wypłaty, nie dostaliśmy nawet jej 1/3 ..
nie umiem tym gospodarować bo podobnie jak u Ciebie, nie wiem czy coś zapłacić, czy na życie, jak coś płacę to niewiele bo muszę zostawić na jedzenie, bo nie wiadomo kiedy kolejna część wypłaty ..
i co z tego, że może i dobrze zarabia, jak kasa jest tak cykana, że masakra :/
Alana, tutaj chyba instynkt robi swoje ;)
przed Leną nie miałam żadnego tak malutkiego dziecka na ręku, bo nie mam w rodzinie, wśród znajomych żadnych dzieci.
W szpitalu to nawet pieluchy tył na przód zakładałam :D. Ale damy radę, to samo z siebie przychodzi, naprawdę :*
Kochana warantuje cie ze po porodzie w twojej głowie wciśnie sie przycisk MAMA i przez pierwszy rok bedziesz w stanie rozmawiac tylko o kupach ubrankach pieluchach ulewaniu i innych przypadłościach :d
owszem nie bedzie różowo najgorsze jest pierwsze pół roku ale potem to uz z górki ani sie nie obejrzysz a dzidziol bedzie w szkole uwierz mi:P ja urodziłam jak miałam lat 20 i byłam takim postrzeleńcem że dziś sama sie zastanawiam jak to sie stało że moje dziecko ode mnie nie uciekło:D o na przykład 5 doba życia mojego sunusia skwar sie leje z nieba bo to koniec czerwca pojechałm gada zarejestrować w urzedzie stanu cywilnego :0
i siedze w tej kolejce i tak bym sobie browara walneła:P
i tak siedze pić mi sie chce woda nie pomaga :) jak juz wszystko załatwiłam wybiegłam wrecz z urzedu do pierwszego monopolowego po zimną warke strong i w parku na przeciwko lotu usiadłam dałm synusiowi cycusia a sama osuszyłam w 5 minu całą puche browara:P na oczach jakiś biednych staruszek które patrzyły na mnie jak na rumunke z syfilisem:D i jak sobie to dzis przypomne to nie pytaj jak mi wstyd nie mówiąc juz o tym ze moje dziecko spało cały dzień jak dzidzia:D
dasz rade przycisk mama jest niezawodny:P
owszem nie bedzie różowo najgorsze jest pierwsze pół roku ale potem to uz z górki ani sie nie obejrzysz a dzidziol bedzie w szkole uwierz mi:P ja urodziłam jak miałam lat 20 i byłam takim postrzeleńcem że dziś sama sie zastanawiam jak to sie stało że moje dziecko ode mnie nie uciekło:D o na przykład 5 doba życia mojego sunusia skwar sie leje z nieba bo to koniec czerwca pojechałm gada zarejestrować w urzedzie stanu cywilnego :0
i siedze w tej kolejce i tak bym sobie browara walneła:P
i tak siedze pić mi sie chce woda nie pomaga :) jak juz wszystko załatwiłam wybiegłam wrecz z urzedu do pierwszego monopolowego po zimną warke strong i w parku na przeciwko lotu usiadłam dałm synusiowi cycusia a sama osuszyłam w 5 minu całą puche browara:P na oczach jakiś biednych staruszek które patrzyły na mnie jak na rumunke z syfilisem:D i jak sobie to dzis przypomne to nie pytaj jak mi wstyd nie mówiąc juz o tym ze moje dziecko spało cały dzień jak dzidzia:D
dasz rade przycisk mama jest niezawodny:P
Alana wiem co czujesz, moj tez plywa 6 tyg na 6 ale chyba go poprosze zeby w sierpniu wzial sobie dluzszy urlop bo przy dwoch urwisach moze nie byc latwo.
Ja jak przywizlam mala ze szpitala to spojrzalam sie na nia i pomyslalam co ja z tym malym kosmita mam robic. Ale ze mam mame z tych "nie wtracajacych sie" to musialam sobie radzic i to poprostu przychodzi samo i na pewno inaczej zajmujesz sie swoim dzieckim niz "obcym". Bedzie dobrze !!!
Ja jak przywizlam mala ze szpitala to spojrzalam sie na nia i pomyslalam co ja z tym malym kosmita mam robic. Ale ze mam mame z tych "nie wtracajacych sie" to musialam sobie radzic i to poprostu przychodzi samo i na pewno inaczej zajmujesz sie swoim dzieckim niz "obcym". Bedzie dobrze !!!
Witam wszystkich o poranku :)
Jejku ja wy się wczoraj rozpisałyście masakra :p czytam czytam a tu konca nie ma :)
Byłam wczoraj u lekarza maluszek ok :) już ostatecznie się zdecydowałam nad zmiana lekarza. Dr Matkowski super polecam. Przy okazji dowiedziałam się że nie miałam połowy badań miło prawda.
Jeśli chodzi o opiekę to też tego się strasznie boje, ale już się nie mogę doczekać. Wiecie dziewczyny że ja już rozmawiam z moją dzidzią. Wiem że to głupie :)
Jejku ja wy się wczoraj rozpisałyście masakra :p czytam czytam a tu konca nie ma :)
Byłam wczoraj u lekarza maluszek ok :) już ostatecznie się zdecydowałam nad zmiana lekarza. Dr Matkowski super polecam. Przy okazji dowiedziałam się że nie miałam połowy badań miło prawda.
Jeśli chodzi o opiekę to też tego się strasznie boje, ale już się nie mogę doczekać. Wiecie dziewczyny że ja już rozmawiam z moją dzidzią. Wiem że to głupie :)
Alana masz takiego kochanego męża i się jeszcze martiwsz :D
weź no :D facet, który czyta o dzieciach :D Bimka Twój to chociaż powie "no" a mój to twierdzi, że mam sobie jakieś zajęcia znaleźć a nie tylko o dzieciach czytać :D
To, że mąż wypływa na pewno jest ciężkie, ale wiszisz chociaż kłopoty finansowe Ci odejdą :D mama po pracy przyjdzie i zobaczy czy dajesz radę, mąż będzie na początku a początek chyba najgorszy :D
Ja tam już nie chcę też marudzić na problemy finansowe, ale ja zawsze myślałam, że jak będę w ciąży to niczego nie będzie mi brakowało :D że będę miała duży piękny dom, pokoik dla dziecka itd. a jednak to dorosłe życie jakieś takie do d*y się okazało :D gdyby mąż oddawał mi wypłate to może byłoby inaczej :D albo gdybym ja znalazła coś lepszego.
weź no :D facet, który czyta o dzieciach :D Bimka Twój to chociaż powie "no" a mój to twierdzi, że mam sobie jakieś zajęcia znaleźć a nie tylko o dzieciach czytać :D
To, że mąż wypływa na pewno jest ciężkie, ale wiszisz chociaż kłopoty finansowe Ci odejdą :D mama po pracy przyjdzie i zobaczy czy dajesz radę, mąż będzie na początku a początek chyba najgorszy :D
Ja tam już nie chcę też marudzić na problemy finansowe, ale ja zawsze myślałam, że jak będę w ciąży to niczego nie będzie mi brakowało :D że będę miała duży piękny dom, pokoik dla dziecka itd. a jednak to dorosłe życie jakieś takie do d*y się okazało :D gdyby mąż oddawał mi wypłate to może byłoby inaczej :D albo gdybym ja znalazła coś lepszego.
juz koniec marudzenia :D jakos sobie poradzę, wy mi pomożecie , ale mam nanik tak jak ty że boje sie okropnie ale doczekać sie nie mogę kiedy ten krasnal się pojawi na świecie :)
moja siostra z siostrzenica przyjeżdżają do mnie dzisiaj i zostają do niedzieli :) bardzo sie ciesze w końcu towarzystwo a nie ciągle sama w domu :)
moja siostra z siostrzenica przyjeżdżają do mnie dzisiaj i zostają do niedzieli :) bardzo sie ciesze w końcu towarzystwo a nie ciągle sama w domu :)
Paula cieszę się że wszystko OK. Udało Ci się umówić do Doeringa z dnia na dzień? Ile teraz kosztuje u niego wizyta? Mogłabyś podać mi namiary na niego??
Zastanawiam się do kogo pójść na połówkowe.
Rozważam jeszcze Praisa. Czy ktoś do niego chodzi? Ile On bierze za wizytę?
Co do kwasu to ja nadal biorę ale po kolejnej wizycie 13 marca będę odstawiać i przechodzić na witaminy.
Słuchajcie dziś rano odstawiłam synka do przedszkola i Pani powiedziała że panuje w przedszkolu ŚWINKA!! Trochę się przestraszyłam. Ja świnkę przechodziłam w dzieciństwie ale czy moge zachorować drugi raz? Co mi grozi jak będę miała kontakt z chorym na świnkę dzieckiem?? Oby nie zachorował bo za 2 tyg wyjeżdzamy nad jezioro.
Zastanawiam się do kogo pójść na połówkowe.
Rozważam jeszcze Praisa. Czy ktoś do niego chodzi? Ile On bierze za wizytę?
Co do kwasu to ja nadal biorę ale po kolejnej wizycie 13 marca będę odstawiać i przechodzić na witaminy.
Słuchajcie dziś rano odstawiłam synka do przedszkola i Pani powiedziała że panuje w przedszkolu ŚWINKA!! Trochę się przestraszyłam. Ja świnkę przechodziłam w dzieciństwie ale czy moge zachorować drugi raz? Co mi grozi jak będę miała kontakt z chorym na świnkę dzieckiem?? Oby nie zachorował bo za 2 tyg wyjeżdzamy nad jezioro.
witam
Alana,to chyba zmartwienie każdej przyszłej mamy,że nie da sobie rady,
ja też tak mam:) najbardziej się boję, że maleństwo będzie długo płakać a ja nie będę wiedziała o co chodzi:))
no ale myślę,że instynkt macierzyński zrobi swoje:)
jeśli chodzi o sprawy finansowe, to u nas nie jest tak źle, tylko jak skończy mi sie macierzyński to będę musiała wrócić do pracy, bo mamy kredyt mieszkaniowy na głowie
Alana,to chyba zmartwienie każdej przyszłej mamy,że nie da sobie rady,
ja też tak mam:) najbardziej się boję, że maleństwo będzie długo płakać a ja nie będę wiedziała o co chodzi:))
no ale myślę,że instynkt macierzyński zrobi swoje:)
jeśli chodzi o sprawy finansowe, to u nas nie jest tak źle, tylko jak skończy mi sie macierzyński to będę musiała wrócić do pracy, bo mamy kredyt mieszkaniowy na głowie
nat rozumiem ze podziwiasz moją głuptę;)
ja tez mam to niej duzy respekt hi hi:P
swininka tylko raz w życiu sie nam zdaża ale jak twoje dzieciątko jeszcze jej nie miało to rzuć okiem w karte szczepien może zaszczepiłaś na świnke bo ja swoje szczescie szczepiłam akurat i co plaga w przedszkolu to wychodził cały i zdrowy co do wyjazdu to bym sie nie nastawiała niestety;/
ja tez mam to niej duzy respekt hi hi:P
swininka tylko raz w życiu sie nam zdaża ale jak twoje dzieciątko jeszcze jej nie miało to rzuć okiem w karte szczepien może zaszczepiłaś na świnke bo ja swoje szczescie szczepiłam akurat i co plaga w przedszkolu to wychodził cały i zdrowy co do wyjazdu to bym sie nie nastawiała niestety;/
teraz to jak tatuś nie dał mieszkanka i samochodu to chyba każdy ma kredyt hipoteczny :P
Alana i Sanszajn, Wy macie chłopów gdzieś tam pływających a ja - chociaż mam go na miejscu to są takie dni ze sie nawet nie widzimy, bo wychodzi jak jeszcze śpię i wraca jak już śpię, wiec tak jakby go nie było :P
Lubilam jak wyjeżdżał za granicę, przynajmniej pieniędze były normalne i nie było takich kwasów, no bo wiadomo, jak kasy nie ma to humory złe i sie co chwilę o coś kłócimy żeby się tylko na kimś wyżyć. A jak wyjeżdzał to w związku sielanka była. Wracał. Wszystko popłacone, zero problemów na głowie, jeszcze starczyło na fiosiowanie, dyskoteki, wycieczki, obiady na mieście, eh... a teraz? Tylko myślę czego mogę w tym mcu nie zapłacić.
Alana i Sanszajn, Wy macie chłopów gdzieś tam pływających a ja - chociaż mam go na miejscu to są takie dni ze sie nawet nie widzimy, bo wychodzi jak jeszcze śpię i wraca jak już śpię, wiec tak jakby go nie było :P
Lubilam jak wyjeżdżał za granicę, przynajmniej pieniędze były normalne i nie było takich kwasów, no bo wiadomo, jak kasy nie ma to humory złe i sie co chwilę o coś kłócimy żeby się tylko na kimś wyżyć. A jak wyjeżdzał to w związku sielanka była. Wracał. Wszystko popłacone, zero problemów na głowie, jeszcze starczyło na fiosiowanie, dyskoteki, wycieczki, obiady na mieście, eh... a teraz? Tylko myślę czego mogę w tym mcu nie zapłacić.
Krasnal,uwielbiam Cię :D
AgusiaB,dziękuje :)
wiesz co,ja zadzwoniłam rano,a na 14 już miałam wizytę :)
naprawdę polecam lekarza, dokładnie mnie przebadał,odpowiedział na każde pytanie,rewelacja,byłam pierwszy raz u niego,ale wiem,że jeszcze się wybiorę.
wizyta to koszt 140zł
http://dariuszdoering.ginweb.pl/ tu masz namiary
i ja osobiście polecam :)
AgusiaB,dziękuje :)
wiesz co,ja zadzwoniłam rano,a na 14 już miałam wizytę :)
naprawdę polecam lekarza, dokładnie mnie przebadał,odpowiedział na każde pytanie,rewelacja,byłam pierwszy raz u niego,ale wiem,że jeszcze się wybiorę.
wizyta to koszt 140zł
http://dariuszdoering.ginweb.pl/ tu masz namiary
i ja osobiście polecam :)
Cześć Dziewczynki, Ale się rozpisałyście :)
Alana nie przejmuj się dasz radę :) To też nasze pierwsze dzieciątko i myślę, że mój mąż lepiej sobie poradzi niż ja... Ja to taka dzika jestem do maluszków. Jak koleżanki rodzą to idę do nich dopiero jak dzieciaczki już trzymają same główkę, bo się boję ze je uszkodzę :D
Na szczęście mamy tutaj doświadczone Mamusie, na które zawsze możemy liczyć :)
Mam takie pytanko bo już na pewno co niektóre z Was miały USG 3d w pierwszej ciąży jaki jest to koszt??
Alana nie przejmuj się dasz radę :) To też nasze pierwsze dzieciątko i myślę, że mój mąż lepiej sobie poradzi niż ja... Ja to taka dzika jestem do maluszków. Jak koleżanki rodzą to idę do nich dopiero jak dzieciaczki już trzymają same główkę, bo się boję ze je uszkodzę :D
Na szczęście mamy tutaj doświadczone Mamusie, na które zawsze możemy liczyć :)
Mam takie pytanko bo już na pewno co niektóre z Was miały USG 3d w pierwszej ciąży jaki jest to koszt??
Hej, nadążyć za Wami nei można :)
Ja pamiętam, że zanim urodziłam Bartka to wręcz bałam się małych dzieci - bałam się wziąć na ręce bo moge krzywdę zrobić, bo nie będę wiedziała co robic jak mi się rozpłacze..
Ale intuicja nas nie zawodzi i po porodzie to wszystko samo przychodzi :) Nie ma co się martwić na zapas!
U nas już dobrze, na szczęście dolegliwości mlodego minęły i wczoraj już było dobrze :))

Ja pamiętam, że zanim urodziłam Bartka to wręcz bałam się małych dzieci - bałam się wziąć na ręce bo moge krzywdę zrobić, bo nie będę wiedziała co robic jak mi się rozpłacze..
Ale intuicja nas nie zawodzi i po porodzie to wszystko samo przychodzi :) Nie ma co się martwić na zapas!
U nas już dobrze, na szczęście dolegliwości mlodego minęły i wczoraj już było dobrze :))


ja moze tez bym sie wybrała do tego doeringa jak moj mąż wróci jak on taki znawca narządów rozrodczych u dzieci :D musze sie jak najszybciej dowiedziec zeby jak bedzie dziewczynka nastawiac mojego męża ze bedzie super! bo on nawet nie bierze pod uwage tego ze bedzie dziewczynka a slowo dziecko to dla niego synonim chłopca..
no takie pływanie ma swoje plusy to prawda zwłaszcza na krótkie okresy i w dzisiejszych czasach kiedy ma sie internet na statku,bo nie ma go 6 tyg ale za to 6 tyg jest non stop i mozna sobie gdzies pojechać cos porobic wspolnie fajnego, ale sa tez minusy jak wszystkiego..
Krasnal wyobrazam sobie miny tych babek co cie w parku widziały hehe :D powiem wam że wole mamusie na luzie a nie takie co przy kazdym kroku dziecka dostaja zawału ze sie przewroci i znam dzieci które przez całe swoje dzieciństwo nie miały ani jednego siniaka ani zadrapania! i wyrastaja kaleki życiowe, które wywroca sie w dorosłosci na zima na ziemie i połamia sie całe bo nie maja umiejetnosci przewracania sie :)
a u mnie za oknem słoneczko :)
a ja sie zastanawiaaam nad prezentem dla dziewczynek jedna ma rok (nasza chrzesniaczka) a druga 4 lata i tak jakby wisimy im prezenty za boże narodzenie jeszcze bo mieszkaja za granica i przyjezdzaja na swieta wielkanocne i maja urodziny akurat w kwietniu no i chcielismy z mężem kupic im coś takiego większego , bo akurat przyjezdzaja samochodem wiec beda mogli sobie zabrac ze sobą, to sa dzieci siostry mojego męza.. tesciowie mowili ze mozemy sie złozyc razem zeby cos kupic fajnego.. wiec liczymy w okolicach tysiąc dwiescie złotych na obie i pomyslałam zeby kupic im nintendo wii, tej mniejszej na razie sie nie przyda ale szybko podrosnie a starsza to dziecko wychowywane przed tv i na pewno jej sie spodoba, macie moze jeszcze jakies pomysły co im kupic ?
no takie pływanie ma swoje plusy to prawda zwłaszcza na krótkie okresy i w dzisiejszych czasach kiedy ma sie internet na statku,bo nie ma go 6 tyg ale za to 6 tyg jest non stop i mozna sobie gdzies pojechać cos porobic wspolnie fajnego, ale sa tez minusy jak wszystkiego..
Krasnal wyobrazam sobie miny tych babek co cie w parku widziały hehe :D powiem wam że wole mamusie na luzie a nie takie co przy kazdym kroku dziecka dostaja zawału ze sie przewroci i znam dzieci które przez całe swoje dzieciństwo nie miały ani jednego siniaka ani zadrapania! i wyrastaja kaleki życiowe, które wywroca sie w dorosłosci na zima na ziemie i połamia sie całe bo nie maja umiejetnosci przewracania sie :)
a u mnie za oknem słoneczko :)
a ja sie zastanawiaaam nad prezentem dla dziewczynek jedna ma rok (nasza chrzesniaczka) a druga 4 lata i tak jakby wisimy im prezenty za boże narodzenie jeszcze bo mieszkaja za granica i przyjezdzaja na swieta wielkanocne i maja urodziny akurat w kwietniu no i chcielismy z mężem kupic im coś takiego większego , bo akurat przyjezdzaja samochodem wiec beda mogli sobie zabrac ze sobą, to sa dzieci siostry mojego męza.. tesciowie mowili ze mozemy sie złozyc razem zeby cos kupic fajnego.. wiec liczymy w okolicach tysiąc dwiescie złotych na obie i pomyslałam zeby kupic im nintendo wii, tej mniejszej na razie sie nie przyda ale szybko podrosnie a starsza to dziecko wychowywane przed tv i na pewno jej sie spodoba, macie moze jeszcze jakies pomysły co im kupic ?
do dziewczyn których mężowie pływają
mam pytanko,odpowiedzcie o ile oczywiście macie ochotę.
czy wasi mężowie pływają zawodowo czy tą są prace typu wyjazdy do Norwegii na jakieś platformy itp.?
ostatnio tak sobie właśnie dużo niestety myślę o tych pieniądzach,teraz jak ja dostaje normalnie kase to jest całkiem ok,kokosów nie ma,ale żyć się da,aczkolwiek za jakiś czas się to skończy i co wtedy?
kredyt na mieszkanie jest,już wiem,że Jaś do przedszkola od września to dodatkowe 550zl miesięcznie,urodzi się drugi bąbel i zaczną się szczepienia,pieluchy i inne wydatki.
ja bym chciała zostać na wychowawczym tak jak to było z Jasiem,ale kurde widzę ze jeśli nic sie nie zmieni to nie będzie o tym mowy :(
słyszałam, właśnie o tym pracach w Norwegii na platformach praca podobno 6 tygodni na 6 tygodni,kasa podobno bardzo fajna.
kiedyś z mężem mówiliśmy sobie,że nie wyobrażamy sobie takie życia,ale nie oszukujmy się by jakoś żyć inaczej chyba się nie da :(
mam pytanko,odpowiedzcie o ile oczywiście macie ochotę.
czy wasi mężowie pływają zawodowo czy tą są prace typu wyjazdy do Norwegii na jakieś platformy itp.?
ostatnio tak sobie właśnie dużo niestety myślę o tych pieniądzach,teraz jak ja dostaje normalnie kase to jest całkiem ok,kokosów nie ma,ale żyć się da,aczkolwiek za jakiś czas się to skończy i co wtedy?
kredyt na mieszkanie jest,już wiem,że Jaś do przedszkola od września to dodatkowe 550zl miesięcznie,urodzi się drugi bąbel i zaczną się szczepienia,pieluchy i inne wydatki.
ja bym chciała zostać na wychowawczym tak jak to było z Jasiem,ale kurde widzę ze jeśli nic sie nie zmieni to nie będzie o tym mowy :(
słyszałam, właśnie o tym pracach w Norwegii na platformach praca podobno 6 tygodni na 6 tygodni,kasa podobno bardzo fajna.
kiedyś z mężem mówiliśmy sobie,że nie wyobrażamy sobie takie życia,ale nie oszukujmy się by jakoś żyć inaczej chyba się nie da :(
paula123 moj mąz pływa akurat zawodowo jako oficer, 3 mechanik wachtowy na offshorach w duńskiej firmie, na razie to jego pierwszy rok pływania w kadrze oficerskiej wiec na poczatku bylo ciezko sie wbić w ogole na jakis statek pływał wczeniej na roro passanger , takich samochodowcach psazerskich, troche na stena lina tam 2 tyg na 2 tyg sie pływa :D teraz znowu bedizemy szukac innej firmy, ta nie jest zła ale jak mozna isc do lepszej to czemu nie korzystać, chciałabym go wysłac do szweda, bo mojej kolezanki maz pływa u szweda i niedojż ze jemu płaca tam emeryture to jej za to ze wychowuje 2 dzieci tez płacą emeryture i jeszcze dostaje pieniadze na dzieciaczki co miesiac dodatkowo wiec super socjal :) nasz znajomy pracuje w Norwegii rozkłada rusztowania w rafineriach, super praca, sie chłopak nie przemecza , 3 tyg jest w domu a 2 tyg w norwegi, pensje ma miesiac w miesiac zawsze 20 na koncie no i ma 28 lat a zostały mu 4 lata do emerytury norweskiej hehe :D zyc nie umierać :D
hejka piątkowo!
Alana a co powiesz na tatusia, który na każdym kroku baczy by mu się dziecko nie wywróciło, chowa krzesła zamiast nauczyć dziecko na nie wchodzić bezpiecznie, ciągle woła "uważaj", "nie wolno"....ech :/
Ja kwasu foliowego już nie biorę bo zaczełam brac witaminy a tam już jest foliowy. Biorę je bo nie chcę po porodzie stracić wszytskich włosów, mieć ciemnozółtych zebów i zniszczonej cery. Niektóre mamy tak mają niestety. Dziecko i tak swoje wyciagnie z matki ale ona tez musi o siebie zadbać. A teraz to mało witamin w żywności :/
Nie martwcie się czy dacie radę z dzieckiem. Oczywiście, że dacie i nieważne jak! :)
Alana a co powiesz na tatusia, który na każdym kroku baczy by mu się dziecko nie wywróciło, chowa krzesła zamiast nauczyć dziecko na nie wchodzić bezpiecznie, ciągle woła "uważaj", "nie wolno"....ech :/
Ja kwasu foliowego już nie biorę bo zaczełam brac witaminy a tam już jest foliowy. Biorę je bo nie chcę po porodzie stracić wszytskich włosów, mieć ciemnozółtych zebów i zniszczonej cery. Niektóre mamy tak mają niestety. Dziecko i tak swoje wyciagnie z matki ale ona tez musi o siebie zadbać. A teraz to mało witamin w żywności :/
Nie martwcie się czy dacie radę z dzieckiem. Oczywiście, że dacie i nieważne jak! :)
Oj dziewczyny tak sobie właśnie rozmawiałam z kuzynka i doszłyśmy do wniosku że niema co się martwić na przyszłość. Każdy z nas ma swoje problemy ale mimo to powinniśmy pamiętać o tym szczęściu co mamy, ZA PARĘ MIESIĘCY BĘDZIEMY SZCZĘŚLIWE MAJĄC SWOJE DZIDZIE :). Niestety ale wciąż jest wiele par co to jest marzenie nie do zrealizowania. Nasze marzenie za pare miesięcy bedzie z nami, a jesli chodzi o kredyty to teraz chyba już każdy ma :). To mnie pociesza a poza tym bardziej doceniam jak wiem ile mnie to kosztowało
paula super że wszystko ok i gratulacje synka :)
Bimka absolutnie bym sobie szwagierkę zlała i powiem ci że tekstem " będziesz musiała pokochać też dziewczynkę" myślę że potwierdziła fakt że zazdrości córeczki ;) Często ludzie jak czegoś zazdroszczą to celowo innym którzy to mają mówią przykre słowa aby się podbudować. Także głowa do góry :)
Alana moja siostra mieszka już ładnych kilka lat w NO i z tą emeryturą jest tak że owszem masz już prawo do emerytury ale możesz ją dopiero odebrać jak osiągniesz wiek emerytalny :)
Ja bym nie mogła bez męża być tyle czasu nawet kosztem dużych pieniędzy, wolę mieć mniej ale być razem bo tak to życie przechodzi szybko bez siebie....
ja usg 3d robiłam u dr Doeringa i płaciłam jakoś ponad 200 zł ale dokładnie nie pamiętam :( Ogólnie to moje dziecko na zdjęciu usg 3d wygląda zupełnie inaczej niż jak się urodził, obraz bardzo zafałszowany był ale samo przeżycie fajne jest bo jeszcze nie wie się jak dziecko wygląda w rzeczywistości i to zdjęcie daje wyobrażenie pewne heheh ale nie zawsze prawdziwe jak u nas :)
Odnośnie jeszcze Doeringa to ja się zgadzam z opinią że bardzo dokładnie podchodzi do badania i w ciąży co miesiąc byłam u niego na usg bo moja gin prowadząca słaba jest z usg :)
AgusiaB byłam u Preisa raz po poronieniu i jest on również doskonałym specjalistą ale jest bardzo poważny, zimny ja się nie dobrze czułam u niego tak drętwo i zestresowana byłam. Płaciłam za wizytę tylko z usg 300 zł więc bardzo drogi jest.
Alana mnie strach o to że nic nie wiem i nic nie potrafię się włączył pod koniec ciąży kiedy byłam już dawno po szkole rodzenia, doszłam do wniosku że ja nic nie wiem i nic nie pamiętam zupełnie jak w szkole przed egzaminem. Ale pamiętam że mój mąż wtedy wykazał się taką wiedzą ze zwalił mnie z nóg i się uspokoiłam :) I rzeczywiście wszystko stało się jasne jak mały się pojawił na świecie. Taki maluszek na początku ciągle śpi i je więc na spokojnie etapami uczymy się naszego dziecka.... I uwierz mi nikt się nie rodzi z instynktem. Do dziś pamiętam jak pierwszego dnia w szpitalu przez cały dzień nie zmieniłam małemu pieluszki bo patrzałam że nie ma kupki a że pampersy ma to nie sądziłam ze trzeba często zmieniać hehehehe :) a wieczorem pielucha ważyła kilka kg i się przestraszyłam jaka ja głupia jestem hehehe :) Zabawnie było ale wszystkiego się nauczyłam:)
jej a ja ciągle czekam na usg genetyczne w przyszłą środę ....nareszcie dzieciątko zobaczę ale mam nadzieję że wszystko dobrze będzie....
Bimka absolutnie bym sobie szwagierkę zlała i powiem ci że tekstem " będziesz musiała pokochać też dziewczynkę" myślę że potwierdziła fakt że zazdrości córeczki ;) Często ludzie jak czegoś zazdroszczą to celowo innym którzy to mają mówią przykre słowa aby się podbudować. Także głowa do góry :)
Alana moja siostra mieszka już ładnych kilka lat w NO i z tą emeryturą jest tak że owszem masz już prawo do emerytury ale możesz ją dopiero odebrać jak osiągniesz wiek emerytalny :)
Ja bym nie mogła bez męża być tyle czasu nawet kosztem dużych pieniędzy, wolę mieć mniej ale być razem bo tak to życie przechodzi szybko bez siebie....
ja usg 3d robiłam u dr Doeringa i płaciłam jakoś ponad 200 zł ale dokładnie nie pamiętam :( Ogólnie to moje dziecko na zdjęciu usg 3d wygląda zupełnie inaczej niż jak się urodził, obraz bardzo zafałszowany był ale samo przeżycie fajne jest bo jeszcze nie wie się jak dziecko wygląda w rzeczywistości i to zdjęcie daje wyobrażenie pewne heheh ale nie zawsze prawdziwe jak u nas :)
Odnośnie jeszcze Doeringa to ja się zgadzam z opinią że bardzo dokładnie podchodzi do badania i w ciąży co miesiąc byłam u niego na usg bo moja gin prowadząca słaba jest z usg :)
AgusiaB byłam u Preisa raz po poronieniu i jest on również doskonałym specjalistą ale jest bardzo poważny, zimny ja się nie dobrze czułam u niego tak drętwo i zestresowana byłam. Płaciłam za wizytę tylko z usg 300 zł więc bardzo drogi jest.
Alana mnie strach o to że nic nie wiem i nic nie potrafię się włączył pod koniec ciąży kiedy byłam już dawno po szkole rodzenia, doszłam do wniosku że ja nic nie wiem i nic nie pamiętam zupełnie jak w szkole przed egzaminem. Ale pamiętam że mój mąż wtedy wykazał się taką wiedzą ze zwalił mnie z nóg i się uspokoiłam :) I rzeczywiście wszystko stało się jasne jak mały się pojawił na świecie. Taki maluszek na początku ciągle śpi i je więc na spokojnie etapami uczymy się naszego dziecka.... I uwierz mi nikt się nie rodzi z instynktem. Do dziś pamiętam jak pierwszego dnia w szpitalu przez cały dzień nie zmieniłam małemu pieluszki bo patrzałam że nie ma kupki a że pampersy ma to nie sądziłam ze trzeba często zmieniać hehehehe :) a wieczorem pielucha ważyła kilka kg i się przestraszyłam jaka ja głupia jestem hehehe :) Zabawnie było ale wszystkiego się nauczyłam:)
jej a ja ciągle czekam na usg genetyczne w przyszłą środę ....nareszcie dzieciątko zobaczę ale mam nadzieję że wszystko dobrze będzie....
Dziękuję Ci Alana bardzo za odpowiedź
Nanik masz racje,zgadzam się w 100% naszym priorytetem muszą być nasze szczęścia te co mamy i te które już za jakiś czas będą z Nami :)
my mamy to wielke szczęście,że nasze marzenia się spełniają i mamy dzieciaczki,bo naprawdę teraz slyszy sie coraz częściej,że pary starają się o dzieciaczki i niestety nie mogą ich mieć :(
a w życiu najważniejsze jest zdrowie i miłość którą my mamy komu dawać i od kogo czerpać :)
Nanik masz racje,zgadzam się w 100% naszym priorytetem muszą być nasze szczęścia te co mamy i te które już za jakiś czas będą z Nami :)
my mamy to wielke szczęście,że nasze marzenia się spełniają i mamy dzieciaczki,bo naprawdę teraz slyszy sie coraz częściej,że pary starają się o dzieciaczki i niestety nie mogą ich mieć :(
a w życiu najważniejsze jest zdrowie i miłość którą my mamy komu dawać i od kogo czerpać :)
Podziwiam Was Dziewczyny, dwójka maluszków, kredyty, przez co mężów często nie ma przy Was.
Ja też mam tak w rodzinie, i powiedziałam mężowi, że nie chcę takiego życia osobno:( Zdecydowaliśmy się na 1 dziecko, aczkolwiek zawsze pragnęłam mieć 2ójkę, ale nie stać nas aktualnie na 2 pociechy.
Jesteśmy w trakcie szukania naszego M:)
Ja też wracam po macierzyńskim od razu do pracy, tylko zastanawiam się co ze szkrabikiem zrobię... Babcie chętne do pomocy, ale nie przez 12h/dobę.
Ja też mam tak w rodzinie, i powiedziałam mężowi, że nie chcę takiego życia osobno:( Zdecydowaliśmy się na 1 dziecko, aczkolwiek zawsze pragnęłam mieć 2ójkę, ale nie stać nas aktualnie na 2 pociechy.
Jesteśmy w trakcie szukania naszego M:)
Ja też wracam po macierzyńskim od razu do pracy, tylko zastanawiam się co ze szkrabikiem zrobię... Babcie chętne do pomocy, ale nie przez 12h/dobę.
Hej, no ja jak zwykle od rana czytam i czytam co napisałyście- ale tempo...
My oczywiście też kredyt na mieszkanie mamy, ale jakoś finansowo z roku na rok jest coraz lepiej, tylko mężuś dużo pracuje. Ze względu na te kredyty pewnie też od razu po macierzyńskim będę musiała wracać do pracy, bo na dzień dzisiejszy to moja wypłata w 80% idzie na kredyt, opłaty, bilety miesięczne itp. a reszta + męża na życie i zawsze tam staramy się coś odłożyć, albo do mieszkania coś dokupić, bo jeszcze nie do końca mamy urządzone. Teraz to odkładamy na mebelki do dziecinnego pokoju:)
Też się martwię, czy dam sobie radę z dzidzią, tym bardziej, że my na pomoc babć nie możemy liczyć- ja nie mam mamy, a teściowa mieszka 250 km stąd i jeszcze pracuje. W ogóle my tu w Trójmieście z rodziny nikogo nie mamy, bo oboje pochodzimy z Warmii. Ale co tam, jakoś to będzie, damy radę:)
My oczywiście też kredyt na mieszkanie mamy, ale jakoś finansowo z roku na rok jest coraz lepiej, tylko mężuś dużo pracuje. Ze względu na te kredyty pewnie też od razu po macierzyńskim będę musiała wracać do pracy, bo na dzień dzisiejszy to moja wypłata w 80% idzie na kredyt, opłaty, bilety miesięczne itp. a reszta + męża na życie i zawsze tam staramy się coś odłożyć, albo do mieszkania coś dokupić, bo jeszcze nie do końca mamy urządzone. Teraz to odkładamy na mebelki do dziecinnego pokoju:)
Też się martwię, czy dam sobie radę z dzidzią, tym bardziej, że my na pomoc babć nie możemy liczyć- ja nie mam mamy, a teściowa mieszka 250 km stąd i jeszcze pracuje. W ogóle my tu w Trójmieście z rodziny nikogo nie mamy, bo oboje pochodzimy z Warmii. Ale co tam, jakoś to będzie, damy radę:)
aguseek, ja akurat mam na nią wylane, bo jej zachowanie mnie nawet bardziej śmieszy niz drażni. Kiedys nabijała się, że Madzia ciągle w różowym chodzi, że ona by tak dziecka nie ubrała, a potem jak została chrzestną jakiejś tam dziewczynki to non stop ją za księżniczkę przebiera (+ siebie) i trzaska foty na FB. Także wiesz... Tak jak mówisz - zazdrosna jest i tyle. Też chciałaby mieć taką słodka dziewczynkę. No zobaczymy co teraz bedzie, bo przecież postanowiła że skoro my bedziemy mieć drugie to oni też MUSZĄ. A jak my bedziemy faktycznie mieli parkę a oni 2 chłopaków to ja bede miała pretekst do głupich tekstów ;)
Co do wyglądu noworodka to Wam muszę powiedzieć, że moja Madzia była brzydka. Na buzi czerwowo-fioletowa, spuchnięta jak bokser po walce, a rączki sine i rozmiękczone jak u topielca. Jak ją pierwszy raz zobaczyłam to aż się przestraszyłam ;) Wyrzuty sumienia przy tym miałam jak ja w ogóle mogę mysleć, że moje dziecko jest brzydkie? Ale kurde, nie było ładne! Przycisk MAMY zapomniał mi włączyć klapki na oczy? Przecież dla każdej mamy jej dziecko powinno być najpiękniejsze... a moje było kurde brzydkie! Czy ze mną jest coś nie tak? Czy z tym dzieckiem? Już nawet myślałam żeby ją podmienić na jakiegoś ładniejszego noworodka ;)
Ale na szczęście szybko zrobiła się śliczna ;)
Co do wyglądu noworodka to Wam muszę powiedzieć, że moja Madzia była brzydka. Na buzi czerwowo-fioletowa, spuchnięta jak bokser po walce, a rączki sine i rozmiękczone jak u topielca. Jak ją pierwszy raz zobaczyłam to aż się przestraszyłam ;) Wyrzuty sumienia przy tym miałam jak ja w ogóle mogę mysleć, że moje dziecko jest brzydkie? Ale kurde, nie było ładne! Przycisk MAMY zapomniał mi włączyć klapki na oczy? Przecież dla każdej mamy jej dziecko powinno być najpiękniejsze... a moje było kurde brzydkie! Czy ze mną jest coś nie tak? Czy z tym dzieckiem? Już nawet myślałam żeby ją podmienić na jakiegoś ładniejszego noworodka ;)
Ale na szczęście szybko zrobiła się śliczna ;)
ja się pół ciąży filmowałam co to będzie jak mi się moje dziecko nie spodoba ... :) ale podobał mi się, miał fajną okrągłą buźkę, praktycznie bez siniaków, tylko ciągle mówiłam, że jest bardzo pulchny :D
Mi się guzik mama, włączył dopiero w domu. Po jakimś tygodniu ... w szpitalu nie czułam bliskości. Łóżeczko stało prawie przy drzwiach a ja byłam przy oknie. Pierwszą dobę przepłakałam. Nie wiem czemu. Jak byłam w domu w nocy się budziłam i leciały mi łzy. Wiem, że każdy potrzebuje czasu, żeby się ogarnąć :) za to teraz to jest synek mamusi:)
Mi się guzik mama, włączył dopiero w domu. Po jakimś tygodniu ... w szpitalu nie czułam bliskości. Łóżeczko stało prawie przy drzwiach a ja byłam przy oknie. Pierwszą dobę przepłakałam. Nie wiem czemu. Jak byłam w domu w nocy się budziłam i leciały mi łzy. Wiem, że każdy potrzebuje czasu, żeby się ogarnąć :) za to teraz to jest synek mamusi:)
Paula moj mezulek pracuje zawodowo, mozna tak powiedziec jest ROV supervisor, troche inaczej niz zaloga podstawowa ale on jest Anglikiem i pracuje troche na innych zasadach. Ale naprawde wolalabym by zarabial mniej a byl w domu bo serce mi sie kroi na pol jak Sandra caluje zdjecia taty i krzyczy "daddy, daddy niem"
Ja przez wiele lat tez plywalam wiec udalo mi sie kupic wlasne mieszkanko wiec nie mam kredytu na glowie. Ale chcemy kupic wieksze mieszkanko...
Sandra jak sie urodzila to byla taka sliczna ze nie moglam sie napatrzec. Zadnej krostki, sinca nic. Lekko rozowa i troszke spuchnieta, wygladala jak taki malutki rozowiutki prosiaczek. Piekna
Ja przez wiele lat tez plywalam wiec udalo mi sie kupic wlasne mieszkanko wiec nie mam kredytu na glowie. Ale chcemy kupic wieksze mieszkanko...
Sandra jak sie urodzila to byla taka sliczna ze nie moglam sie napatrzec. Zadnej krostki, sinca nic. Lekko rozowa i troszke spuchnieta, wygladala jak taki malutki rozowiutki prosiaczek. Piekna
Dziewczyny które znacie płeć dziecka powiedzcie czy u was się pokrywa z tym kalkulatorem
http://www.ciazowy.pl/kalkulator,plci-dziecka.html
http://www.ciazowy.pl/kalkulator,plci-dziecka.html
dziewczęta, ależ Wy piszecie :)
Nie nadążam :)
Czytam i czytam, wiem co mam napisać, a jak już piszę to za dużo myśli mam w głowie i nie wiem co :)
W każdym bądź razie najważniejsze jest to, że na pewno dacie radę jako matki!
a co do zarobków, hmm... ja nie będę się wypowiadać, bo wiem, że każdy wątek jest czytany przez "obce" nieprzychylne osoby i nie ma co się za bardzo uzewnętrzniać :) Tego się nauczyłam w poprzedniej pisaninie na forum ... Może też dlatego nie rozpisuję się tu tak często, w sumie tylko wtedy jak czegoś potrzebuję :)
Nie nadążam :)
Czytam i czytam, wiem co mam napisać, a jak już piszę to za dużo myśli mam w głowie i nie wiem co :)
W każdym bądź razie najważniejsze jest to, że na pewno dacie radę jako matki!
a co do zarobków, hmm... ja nie będę się wypowiadać, bo wiem, że każdy wątek jest czytany przez "obce" nieprzychylne osoby i nie ma co się za bardzo uzewnętrzniać :) Tego się nauczyłam w poprzedniej pisaninie na forum ... Może też dlatego nie rozpisuję się tu tak często, w sumie tylko wtedy jak czegoś potrzebuję :)
Jak wpisuję lata ukończone tak jak każą to sie nie zgadza, jak wpisuje rocznikowo to się zgadza w przypadku Madzi.
Teraz ciężko mi wyliczyć, bo wiem na pewno że do zapłodnienia doszło w moje urodziny, tylko nie wiem czy przed 17:30 czy po 17:30 (bo sie urodziłam o 17:30) a to już ma znaczenie, bo jak przed to chłopiec, jak po to dziewczynka. Wprawdzie bzykaliśmy się coś ok. 11:00 ale kiedy doszło do zapłodnienia to nie wiadomo ;)
Teraz ciężko mi wyliczyć, bo wiem na pewno że do zapłodnienia doszło w moje urodziny, tylko nie wiem czy przed 17:30 czy po 17:30 (bo sie urodziłam o 17:30) a to już ma znaczenie, bo jak przed to chłopiec, jak po to dziewczynka. Wprawdzie bzykaliśmy się coś ok. 11:00 ale kiedy doszło do zapłodnienia to nie wiadomo ;)
Witam!
U mnie nie wyszło w tym kalkulatorze. Mam córeczkę a pokazuje że niby chłopiec, teraz jeszcze nie wiemy jakiej jest płci maleństwo a pokazuje dziewczynkę...zobaczymy ;)
Pozdrawiam sobotnio.
Nadal walczę z choróbskiem juz 3 tydzień w tym 1 z antybiotykiem ;(
chyba ten kaszel będzie ze mną do porodu..;(
U mnie nie wyszło w tym kalkulatorze. Mam córeczkę a pokazuje że niby chłopiec, teraz jeszcze nie wiemy jakiej jest płci maleństwo a pokazuje dziewczynkę...zobaczymy ;)
Pozdrawiam sobotnio.
Nadal walczę z choróbskiem juz 3 tydzień w tym 1 z antybiotykiem ;(
chyba ten kaszel będzie ze mną do porodu..;(
Siemka, ja jestem na razie bez komp więc nie szalejcie :P W weekend luz, ale od jutra pewnie znów się zacznie (teraz piszę od rodziców)
Ja myślałam nad Amelką dla Madzi, ale mama mi powiedziała, ze amelia to jest nazwa wady płodu, wiec zrezygnowałam żeby dziecka "nie obciążać klątwą imienia" hehe. Imię ładne gdyby nie ta choroba płodu, wrrrr, kto tak ładnie nazwał wadę płodu???!!!
my mamy Adasia i Zuzię na razie wymysloną, ale to jest jeszcze temat otwarty
Ja myślałam nad Amelką dla Madzi, ale mama mi powiedziała, ze amelia to jest nazwa wady płodu, wiec zrezygnowałam żeby dziecka "nie obciążać klątwą imienia" hehe. Imię ładne gdyby nie ta choroba płodu, wrrrr, kto tak ładnie nazwał wadę płodu???!!!
my mamy Adasia i Zuzię na razie wymysloną, ale to jest jeszcze temat otwarty
Chyba wszystkie zajęta Mężami, że tu taka cisza.
Alana nie przejmuj się, my też nie możemy dojść do ładu z imionami dla dzieci:)
Bimka skąd Twoja Mama takie rzeczy wie, wow.
Osobiście mi się bardzo podoba imię Amelka, ale jak pomyślę że jak zawołam Amelka to nie odwróci się tylko córa ale jeszcze i z 10 innych od razu to nie podoba mi się już to imię ;)
Alana nie przejmuj się, my też nie możemy dojść do ładu z imionami dla dzieci:)
Bimka skąd Twoja Mama takie rzeczy wie, wow.
Osobiście mi się bardzo podoba imię Amelka, ale jak pomyślę że jak zawołam Amelka to nie odwróci się tylko córa ale jeszcze i z 10 innych od razu to nie podoba mi się już to imię ;)
Nie chciałam się tu narażać ale skoro bimka powiedziała a to ja powiem b... Mi też bardzo podoba sie imię Amelia, ale zawsze jak tylko je ktoś wspomni to widzę dzieci i dorosłych bez rąk i nóg, obrazy z filmów tłuczonych kilkakrotnie na studiach... Bo ta wada o której wspomniała to właśnie brak kończyn...
ale macie temat :(
szybka zmiana:D
dziś pogoda przepiekna zimno jak nic ale za to jakie słoneczko mrrrrrrrrrr
kupiłam sobie wczoraj spodnie dla ciężarówek :D
strasznie drogie ;/ale co tam przecież nie łaże w ciąży na co dzień:Da że w normalne sie juz niemal nie dopinam to zaszalałam :D i mam te dwie bluzeczki z ostatniej eskapady na lumpeksik i mój Grzesio kupił mi z zaskoczenia bluzeczke na brzuszek w h&m :d troche jeszcze nie ma co tam trzymać ale w normalnych ciuchach to jak w po mniejszej siostrze juz wyglądałam tak wiec jest lepiej :D coś mnie dzis na sprzątanie bierze hmmmmm....................................
szybka zmiana:D
dziś pogoda przepiekna zimno jak nic ale za to jakie słoneczko mrrrrrrrrrr
kupiłam sobie wczoraj spodnie dla ciężarówek :D
strasznie drogie ;/ale co tam przecież nie łaże w ciąży na co dzień:Da że w normalne sie juz niemal nie dopinam to zaszalałam :D i mam te dwie bluzeczki z ostatniej eskapady na lumpeksik i mój Grzesio kupił mi z zaskoczenia bluzeczke na brzuszek w h&m :d troche jeszcze nie ma co tam trzymać ale w normalnych ciuchach to jak w po mniejszej siostrze juz wyglądałam tak wiec jest lepiej :D coś mnie dzis na sprzątanie bierze hmmmmm....................................
Co do odzieży to ja mam dwie pary spodni i przy tym zostanę, mam kilka tunik więc mam nadzieję, że nie będę musiała nic kupować i dam radę jakoś w tym przechodzić.
Za chwilę jadę do sądu a tak bardzo mi się nie chcę.
Ale dzisiaj w końcu idę do lekarza na 16 i już się nie mogę doczekać jak zobaczę moją dzidzię po 4 tygodniach. No i trzymajcie kciuki aby wszystko było w porządku bo jakoś się dzisiaj od samego rana strasznie niepokoję!!
Za chwilę jadę do sądu a tak bardzo mi się nie chcę.
Ale dzisiaj w końcu idę do lekarza na 16 i już się nie mogę doczekać jak zobaczę moją dzidzię po 4 tygodniach. No i trzymajcie kciuki aby wszystko było w porządku bo jakoś się dzisiaj od samego rana strasznie niepokoję!!
my mamy imię dla drugiego synka,ja nie miałam z tym problemu,mój mąż nie był zdecydowany,powiedziałam by dał jakiś swój wybór,przejrzeliśmy strony z męskimi imionami no i nic nie wybrał tak więc został mój typ i będzie Antoś :)
będzie Jaś i Antoś :)
dla dziewczynki już od paru lat mam imię,ale jak widać nie jest mi dane na razie mieć córkę :)
co prawda lekarz powiedział,że się na razie nie podpisuje pod tym chłopakiem którego mi przepowiedział (a byłam u doktora Doeringa) ale ja już teraz wiem,że będzie chłopak :)
jeśli chodzi do ciuszków to mam jeszcze spodnie z poprzedniej ciąży,ale też już sobie kupiłam jedne spodnie na allegro,a drugie spodnie w h&m i powiem Wam,że te drugie są super,ze ściągaczem na dole,taki cienki jeans,wygodne jak dresiki :D
będzie Jaś i Antoś :)
dla dziewczynki już od paru lat mam imię,ale jak widać nie jest mi dane na razie mieć córkę :)
co prawda lekarz powiedział,że się na razie nie podpisuje pod tym chłopakiem którego mi przepowiedział (a byłam u doktora Doeringa) ale ja już teraz wiem,że będzie chłopak :)
jeśli chodzi do ciuszków to mam jeszcze spodnie z poprzedniej ciąży,ale też już sobie kupiłam jedne spodnie na allegro,a drugie spodnie w h&m i powiem Wam,że te drugie są super,ze ściągaczem na dole,taki cienki jeans,wygodne jak dresiki :D
Witam Was w ten piękny mroźny słoneczny poniedziałek:)
Byłam ostatnio na zakupach, i znalazłam spodnie z przeceny ciążowe za 39,90zł :D, więc je nabyłam od razu :) Super na lato, cienkie, beżowe :)
I zakupię jeszcze legginsy, a później z 2-3 sukienki, bluzki to zobaczę, bo mam kilka "szerokich":) Jestem dopiero na początku, a już nie mieszczę się w moje spodnie:( A jak już się mieszczę to mnie brzuch uciskają.
Mnie okropnie wczoraj po prawej stronie brzucha kuło:((aż się poryczałam, bo się przestraszyłam. Mój Mąż mnie pocieszył mówiąc "kochanie ja nie wiem jak Ty urodzisz, skoro teraz już się zwijasz z bólu a poród jest nieporównywalny co do bólu :(" I niestety on miał rację, nawet lekarz mi mówi, że jestem delikutaśna :(
Wzięłam Nospe i pomogła, bo noc przespałam normalnie!
Byłam ostatnio na zakupach, i znalazłam spodnie z przeceny ciążowe za 39,90zł :D, więc je nabyłam od razu :) Super na lato, cienkie, beżowe :)
I zakupię jeszcze legginsy, a później z 2-3 sukienki, bluzki to zobaczę, bo mam kilka "szerokich":) Jestem dopiero na początku, a już nie mieszczę się w moje spodnie:( A jak już się mieszczę to mnie brzuch uciskają.
Mnie okropnie wczoraj po prawej stronie brzucha kuło:((aż się poryczałam, bo się przestraszyłam. Mój Mąż mnie pocieszył mówiąc "kochanie ja nie wiem jak Ty urodzisz, skoro teraz już się zwijasz z bólu a poród jest nieporównywalny co do bólu :(" I niestety on miał rację, nawet lekarz mi mówi, że jestem delikutaśna :(
Wzięłam Nospe i pomogła, bo noc przespałam normalnie!
Hey dziewczyny!!
co do imion, wielka pustka, mało nam się podoba, a jak się podobają to tylko mi, albo tylko Mężowi, więc nie wiem jak dojdziemy do kompromisu ;).
Jeszcze nie usiedliśmy tak, żeby czegoś poszukać, więc liczę, że będzie jak z Leną, że nagle mi jakieś imię wpadnie i się zakocham ;)
co do ubrań, mam z poprzedniej ciąży jeansy, chociaż mieszczę się jeszcze w swoje normalne to czasami już w tym ciążowych chodzę ...
no i mam spódnicę ciążową, 2 razy założoną ;), ale teraz termin letni więc może się przyda ..
a z racji tego, że ja w spódnicach i sukienkach chodzić nie lubię, to mam zamiar kupić sobie jakieś fajne przewiewne alladyny i w nich przechodzić końcówkę ;).
Mam zarąbiste z zeszłego roku, ale Lena mi bańkami oblała, więc raczej z plamami na ulicę nie wyjdę ;)
mi się nie fajnie zakończył weekend, ząb mnie tak bolał, że masakra, poleciałam do dentysty, poprosiłam o znieczulenie, bo się strasznie boję dentysty ... dostałam a i tak mnie bolało ;(
wyszłam z gabinetu, usiadłam na ławce i ryczałam ..
potem w domu ryczałam kolejną godzinę ...
twarda baba jestem, ale psychicznie do stomatologa się nie nadaję ;(
i za 3 dni czeka mnie kolejna wizyta, a ja już mam stracha, że znieczulenie znowu nie zadziała,bo nie wiem czy dostałam za małą dawkę czy co :/
ehh
co do imion, wielka pustka, mało nam się podoba, a jak się podobają to tylko mi, albo tylko Mężowi, więc nie wiem jak dojdziemy do kompromisu ;).
Jeszcze nie usiedliśmy tak, żeby czegoś poszukać, więc liczę, że będzie jak z Leną, że nagle mi jakieś imię wpadnie i się zakocham ;)
co do ubrań, mam z poprzedniej ciąży jeansy, chociaż mieszczę się jeszcze w swoje normalne to czasami już w tym ciążowych chodzę ...
no i mam spódnicę ciążową, 2 razy założoną ;), ale teraz termin letni więc może się przyda ..
a z racji tego, że ja w spódnicach i sukienkach chodzić nie lubię, to mam zamiar kupić sobie jakieś fajne przewiewne alladyny i w nich przechodzić końcówkę ;).
Mam zarąbiste z zeszłego roku, ale Lena mi bańkami oblała, więc raczej z plamami na ulicę nie wyjdę ;)
mi się nie fajnie zakończył weekend, ząb mnie tak bolał, że masakra, poleciałam do dentysty, poprosiłam o znieczulenie, bo się strasznie boję dentysty ... dostałam a i tak mnie bolało ;(
wyszłam z gabinetu, usiadłam na ławce i ryczałam ..
potem w domu ryczałam kolejną godzinę ...
twarda baba jestem, ale psychicznie do stomatologa się nie nadaję ;(
i za 3 dni czeka mnie kolejna wizyta, a ja już mam stracha, że znieczulenie znowu nie zadziała,bo nie wiem czy dostałam za małą dawkę czy co :/
ehh
Sylwia jenki to masz fajnie, że mieścisz się jeszcze w Swoje spodnie i to nie ciążowe! Wow :)
Co do bólu zęba to mega Tobie współczuję! Znieczulenie nie pomaga przy ropnym zapalaniu... Albo jeżeli jest jego za mało :))) Oby to się okazało, że za mało dali Tobie. Dla mnie to najgorszy lekarz jaki może istnieć. Dopiero za 4 miesiące pójdę na przegląd, bo byłam na początku ciąży jak jeszcze nie wiedziałam, że mam szkrabika w brzusiu :) A jak już o tym myślę, to słabo mi się robi... Trzymaj Się Sylwik :))
Co do bólu zęba to mega Tobie współczuję! Znieczulenie nie pomaga przy ropnym zapalaniu... Albo jeżeli jest jego za mało :))) Oby to się okazało, że za mało dali Tobie. Dla mnie to najgorszy lekarz jaki może istnieć. Dopiero za 4 miesiące pójdę na przegląd, bo byłam na początku ciąży jak jeszcze nie wiedziałam, że mam szkrabika w brzusiu :) A jak już o tym myślę, to słabo mi się robi... Trzymaj Się Sylwik :))
cześć i czołem!
Zawsze chcę coś napisać, ale niestety mam sklerozę i jak już piszę, to nic nie pamietam.
Chciałam tylko zauwazyć Krasnal, że wyraźnie poprawił Ci się nastrój (bynajmniej ten "pisany") :> i obędzie się bez psychologa. Jak się komuś chce sprzątać to dobry znak - że się do życia budzi i do zmian.
Też mam dziś ochotę przewalić całą chatę i wynieść z domu kilka worów gratów :O
Ja już mieszczę się tylko w jedne swoje spodnie. Ciążowych nie lubię bo mi zawsze spadają :( Postawię na tuniki i legginsy ale najpierw muszę te drugie nabyć gdzieś
Zawsze chcę coś napisać, ale niestety mam sklerozę i jak już piszę, to nic nie pamietam.
Chciałam tylko zauwazyć Krasnal, że wyraźnie poprawił Ci się nastrój (bynajmniej ten "pisany") :> i obędzie się bez psychologa. Jak się komuś chce sprzątać to dobry znak - że się do życia budzi i do zmian.
Też mam dziś ochotę przewalić całą chatę i wynieść z domu kilka worów gratów :O
Ja już mieszczę się tylko w jedne swoje spodnie. Ciążowych nie lubię bo mi zawsze spadają :( Postawię na tuniki i legginsy ale najpierw muszę te drugie nabyć gdzieś
:) ale faktycznie - na lato super sa sukienki - ja mam kilka z odcinanym stanem i poprzednią ciążę latem je nosiłam. Teraz jak znalazł, a poza ciążą:) tez ok.
Co do imienia - jeśli byłby drugi chłopiec to byłby Igor, dziewuszka bęzie Antosią - mój mąż jest tak zafiksowany na Antoskę, z e nie ma mowy o innym imieniu. Filip tez już mówi, że jego siostra to będzie Tosia:). Ja się juz trochę przyzwyczaiłam bo on chce Tośkę od ok 6 lat:)
Co do imienia - jeśli byłby drugi chłopiec to byłby Igor, dziewuszka bęzie Antosią - mój mąż jest tak zafiksowany na Antoskę, z e nie ma mowy o innym imieniu. Filip tez już mówi, że jego siostra to będzie Tosia:). Ja się juz trochę przyzwyczaiłam bo on chce Tośkę od ok 6 lat:)
http://allegro.pl/spodnie-ciazowe-jeans-rurki-2-kol-rozm-s-i2173482086.html to są te spodnie :D
Sylwia jak Ty się mieścisz w spodnie? Ja mam taki brzuch, że te ciążowe całe wypełniam ;p w sobotę mama powiedziała mi, że ten brzuch rośnie z godziny na godzinę :D
Z testu Nanik wychodzi mi chłopak, zresztą czuję się na chłopaka, ehh a moja upragniona dziewczynka??! Byleby zdrowe było, wiem wiem tego się trzymam :D Mężowi nic się nie podoba a mi Ignaś, Ignacy już nie, ale Ignaś :D
Dzięki dziewczyny poszukam dokładnie tych ubrań ciążowych :D
Sylwia jak Ty się mieścisz w spodnie? Ja mam taki brzuch, że te ciążowe całe wypełniam ;p w sobotę mama powiedziała mi, że ten brzuch rośnie z godziny na godzinę :D
Z testu Nanik wychodzi mi chłopak, zresztą czuję się na chłopaka, ehh a moja upragniona dziewczynka??! Byleby zdrowe było, wiem wiem tego się trzymam :D Mężowi nic się nie podoba a mi Ignaś, Ignacy już nie, ale Ignaś :D
Dzięki dziewczyny poszukam dokładnie tych ubrań ciążowych :D
haha sama nie wiem,
ale jak chodzę w ciążowych to widać brzucha, chociaż nie tak jakbym chciała, żeby wypełnił ten materiał ;)
póki mogę, to chodzę w starych, bo ciążowe mam tylko jedne, a jeszcze trochę muszą wytrzymać haha
zwariuję dzisiaj, najchętniej bym położyła się spać, ale brzdąc lata i spać nie chce ;)
ale jak chodzę w ciążowych to widać brzucha, chociaż nie tak jakbym chciała, żeby wypełnił ten materiał ;)
póki mogę, to chodzę w starych, bo ciążowe mam tylko jedne, a jeszcze trochę muszą wytrzymać haha
zwariuję dzisiaj, najchętniej bym położyła się spać, ale brzdąc lata i spać nie chce ;)
to może zamiast wypatrywać sie na tych warsztatach poprostu spotkamy sie w jednym określonym miejscu?
co do mojej kondycji psychicznej to faktycznie mam wrażenie że wracam do normy zreszta podobnie było przy pierwszej ciąży z tym że wtedy wylewałam potoki łez przez 3 miesiące potrafiłam płakać nawet dlateo ze słońce tak pięknie świeci na przykład :ddlatego tak sie do psychologa nie rwałam bo czekałam własnie jak zacznie sie 1 trymestr chylić ku końcowi:d i moje chłopaki nawet zauważyli że juz nie krzycze:D no i nie zapeszając chyba i mdłości odchodą w zapomnienie :) bo własnie zjadłam dopiero sniadanko jak przed ciążą to zwykle robiłam a wczesniej to trza było zaraz po otworzeniu oczu coś przekąsić:/ iskierka widziałam te spodnie ale niestety ja rozmiar 44 nie miałam takiego pola do popisu ;( i moje spodnie byly niestety po 159 ale tylke jedne mi pasowały z 6 modeli bo jak człowiek ma troche fałdek to nie wszystko sie układa jak krawiec sobie wymyśli:P dlatego boje sie kupować ubranaia z allegro :( jak juz kiedyś raz kupiłam i zupełnie mnie sie to nie leżało to odpuściłam sobie:D
co do mojej kondycji psychicznej to faktycznie mam wrażenie że wracam do normy zreszta podobnie było przy pierwszej ciąży z tym że wtedy wylewałam potoki łez przez 3 miesiące potrafiłam płakać nawet dlateo ze słońce tak pięknie świeci na przykład :ddlatego tak sie do psychologa nie rwałam bo czekałam własnie jak zacznie sie 1 trymestr chylić ku końcowi:d i moje chłopaki nawet zauważyli że juz nie krzycze:D no i nie zapeszając chyba i mdłości odchodą w zapomnienie :) bo własnie zjadłam dopiero sniadanko jak przed ciążą to zwykle robiłam a wczesniej to trza było zaraz po otworzeniu oczu coś przekąsić:/ iskierka widziałam te spodnie ale niestety ja rozmiar 44 nie miałam takiego pola do popisu ;( i moje spodnie byly niestety po 159 ale tylke jedne mi pasowały z 6 modeli bo jak człowiek ma troche fałdek to nie wszystko sie układa jak krawiec sobie wymyśli:P dlatego boje sie kupować ubranaia z allegro :( jak juz kiedyś raz kupiłam i zupełnie mnie sie to nie leżało to odpuściłam sobie:D
ale super te spodenki ciekawe jak ja bym w nich wyglądała :)
ja w listopadzie sprzedałam prawie wszystkie ubrania ciążowe a w grudniu zaszłam w ciążę ;) więc na nowo muszę coś skompletować, póki co kupiłam sobie długą spódnicę dzianinową na lato, czarną aby zakryła spuchnięte stopy ;)
ja jutro idę na usg genetyczne i mam stresa już oby wszystko było dobrze.....
ja w listopadzie sprzedałam prawie wszystkie ubrania ciążowe a w grudniu zaszłam w ciążę ;) więc na nowo muszę coś skompletować, póki co kupiłam sobie długą spódnicę dzianinową na lato, czarną aby zakryła spuchnięte stopy ;)
ja jutro idę na usg genetyczne i mam stresa już oby wszystko było dobrze.....
o Malutka, widzisz ;) .. może teraz uwierzą ;)

Uploaded with ImageShack.us
a to na dowód ;). Brzucha nie widać, tylko tłuszcz po bokach haha, ale zdjęcie z przodu, żeby było widać zapięte spodnie ;)

Uploaded with ImageShack.us
a to na dowód ;). Brzucha nie widać, tylko tłuszcz po bokach haha, ale zdjęcie z przodu, żeby było widać zapięte spodnie ;)
Ja też się w spodnie mieszczę sprzed ciąży, chociaż brzuch mam wielki, ale w biodrówki się wciskam:) Jednak kupiłam sobie też dwie pary spodni ciążowych ,ale to tak na teraz, na lato wiosnę będą za ciepłe chyba. Teraz jestem na etapie poszukiwania jakiegoś płaszczyka czy kurtki, bo w tej sprzed ciąży wyglądam jak baleron w siatce:/
jak ty masz kopieto boczki to ja mam nie wiem co:P poprostu jestem krasnalem chyba no i przy twojej figurze to faktycznie biodrówy pasują do wszystkiego:D
prenatalnych nie robie za drogie jak by było do 200zł całość to bym poszła ale mam wrażenie że przeginają cenowo a zreszta ja przepraszam co jak sie okaże ze mam dzidziola z jakimś zespołem ? no przecież nie usune ;/urodze co mi los przygotował i 400zł tego nie zmieni a tak do wrzesnia bede sie cieszyć ciążą przynajmniej a potem zobaczymy co bóg allach i wiatry pokażą:D
prenatalnych nie robie za drogie jak by było do 200zł całość to bym poszła ale mam wrażenie że przeginają cenowo a zreszta ja przepraszam co jak sie okaże ze mam dzidziola z jakimś zespołem ? no przecież nie usune ;/urodze co mi los przygotował i 400zł tego nie zmieni a tak do wrzesnia bede sie cieszyć ciążą przynajmniej a potem zobaczymy co bóg allach i wiatry pokażą:D
Sylwia - piękny zgrabny masz ten brzuszek :) Ja od początku tej ciąży mam duży, porównując sobie z poprzednią ciążą, która była w analogicznym okresie - różnice sa naprawdę duże :) Ja biodrówek nei lubię za bardzo, więc w ciążowe spodnie musiałam wskoczyć szybko. A najśmieszniejsze, że przytyłam może z 1 kg... I jestem drobna, więc pewnie dlatego ten brzuch mi tak widać - jakbym była w 7 miesiącu ;)




usg genetyczne chodzi mi o to między 11-14 tc ja uważam ze warto je robić ale to dokładnie jest sprawa indywidualna :)
Sylwia szok że taki miałaś mały brzuszek :)
Ja teraz startowałam z wagi 68 kg a na ilu się skończy zobaczymy ;)
W poprzedniej ciąży przytyłam dużo waga startowa 74 kg a skończyłam na 90 kg czyli 16 kg przytyłam :/ Ale bardzo szybko straciłam te kg i brzuch szybko był płaski, natomiast teraz widzę że mi już wyskoczył pewnie dlatego że krótki czas od poprzedniej ciąży i macica rozciągnięta jeszcze trochę więc inaczej się zachowuje....
Sylwia szok że taki miałaś mały brzuszek :)
Ja teraz startowałam z wagi 68 kg a na ilu się skończy zobaczymy ;)
W poprzedniej ciąży przytyłam dużo waga startowa 74 kg a skończyłam na 90 kg czyli 16 kg przytyłam :/ Ale bardzo szybko straciłam te kg i brzuch szybko był płaski, natomiast teraz widzę że mi już wyskoczył pewnie dlatego że krótki czas od poprzedniej ciąży i macica rozciągnięta jeszcze trochę więc inaczej się zachowuje....
ej no, ja nie jestem chuda wcale, z boku brzucha mam, zdjęcie zrobiłam też, ale nie wstawiałam tutaj ;)
16 kg to nie tak dużo, mam koleżanki co przytyły po 25 ;). Ja z Leną 13 i o więcej nie proszę haha
to usg 11-14 tydzień to jest chyba pierwsze z obowiązkowych, także nie wiem czy tutaj mamy wybór czy je robić czy nie ;)
16 kg to nie tak dużo, mam koleżanki co przytyły po 25 ;). Ja z Leną 13 i o więcej nie proszę haha
to usg 11-14 tydzień to jest chyba pierwsze z obowiązkowych, także nie wiem czy tutaj mamy wybór czy je robić czy nie ;)
kurka no! :D macie, co by nie było, że taka super czad bez brzuchowa jestem haha

Uploaded with ImageShack.us
ja, Fasol i ręce Leny na lustrze :D

Uploaded with ImageShack.us
ja, Fasol i ręce Leny na lustrze :D
hihi, potwierdzam! Malutka nie ma jelit!
taka chudość w pasie jest wręcz niemożliwa!
A to mój bebzun (od razu mówię, że wcale specjalnie się nie wypinam):

Uploaded with ImageShack.us
taka chudość w pasie jest wręcz niemożliwa!
A to mój bebzun (od razu mówię, że wcale specjalnie się nie wypinam):

Uploaded with ImageShack.us
Malutka ja tez skończyłam ciążę z 64! :)
ale to z G. bo z Tosią na końcu ważyłam 56
Daria widzę, że zdecydowanie jesz więcej ziemniaków ode mnie :D
No Sylwia z boku Twój brzuszek o wiele lepiej wygląda, bardzo zgrabny!
USG genetyczne nie jest obowiązkowe - gdyby tak było, nie musiałybyście za nie płacić.
Ja za to musowo wybiorę się do dobrego lekarza na USG połowkowe - wtedy można wykryć wady serca i w razie czego podjąć ich leczenie, także to badanie warto wykonać.
ale to z G. bo z Tosią na końcu ważyłam 56
Daria widzę, że zdecydowanie jesz więcej ziemniaków ode mnie :D
No Sylwia z boku Twój brzuszek o wiele lepiej wygląda, bardzo zgrabny!
USG genetyczne nie jest obowiązkowe - gdyby tak było, nie musiałybyście za nie płacić.
Ja za to musowo wybiorę się do dobrego lekarza na USG połowkowe - wtedy można wykryć wady serca i w razie czego podjąć ich leczenie, także to badanie warto wykonać.
dziewczny - jeszcze raz - czy mowiąć usg genetyczne macie na myśli to, między 11-14 tygodniem, kiedu to lekarz bada przeziernośc kartkową? Czy jest jeszcze ajkieś inne usg? Ja za to zapłaciłam standartową kwotę - tyle samo co za inne usg. Dodatkowo robiłam test paapa - czyli badanie prenatalne, bo juz wiek mnie do tego predysponował. Nt nam wyszła super, inne pomiary też, więc dodatkwoo robiłąm po to by potwierdzic, ze jest na pewno ok. Zresztą gdyby było inaczej to akurat dla mnei tak wczesny wynik, że coś jest nei halo, byłoby jedynie pomocny w przygotowaniu się na fakt, ze moje bobo może być chore.
no a kolejne to jak piszecie połówkowe. U nas to za ok 3 tygodnie:)
przepraszam za literówki:)
a co do wagi - pierwsza ciąża na starcie było 53 kg a koniec 72! Ale miałam zatrucie ciążowe i mnóoostwo wody. Zaraz po porodzie zeszlo mi do 58 kg i niestety tak zostało. teraz waże ok 64 kg... i boje się co to będzie dalej:)
przepraszam za literówki:)
a co do wagi - pierwsza ciąża na starcie było 53 kg a koniec 72! Ale miałam zatrucie ciążowe i mnóoostwo wody. Zaraz po porodzie zeszlo mi do 58 kg i niestety tak zostało. teraz waże ok 64 kg... i boje się co to będzie dalej:)
200 zł :/
no brzuszek mam rzeczywiście dosyć spory chyba jak na 16 tydzień
aż się boję co to bedzie dalej
ale może nie bedzie tak źle, przecież nie bedzie rósł stale w takim samym tempie (mam nadzieję, bo jak nie to pęknę :P )
jechałam dzisiaj skmką i dla studentów przemieszczających się skmką mój brzuch był niewidoczny, chociaż sie rozpiełam i wypinałam nikt tego brzucha nie zauważył ;) Ale studenci mają chyba jakąś wrodzoną zdolność do niezauważania kobiet w ciąży i staruszek w komunikacji miejskiej ;) muchy w nosie zasłaniają im widok ;)
Fasolek fajnie mnie kopie i łechta, jeszcze to długo nie trwa, ma takie "zrywy" kilkusekundowe, ale i tak jest fajnie, śmiesznie :P Inaczej niż z Madzią, u niej czułam kopniaki, a teraz takie właśnie smeranie :)
no brzuszek mam rzeczywiście dosyć spory chyba jak na 16 tydzień
aż się boję co to bedzie dalej
ale może nie bedzie tak źle, przecież nie bedzie rósł stale w takim samym tempie (mam nadzieję, bo jak nie to pęknę :P )
jechałam dzisiaj skmką i dla studentów przemieszczających się skmką mój brzuch był niewidoczny, chociaż sie rozpiełam i wypinałam nikt tego brzucha nie zauważył ;) Ale studenci mają chyba jakąś wrodzoną zdolność do niezauważania kobiet w ciąży i staruszek w komunikacji miejskiej ;) muchy w nosie zasłaniają im widok ;)
Fasolek fajnie mnie kopie i łechta, jeszcze to długo nie trwa, ma takie "zrywy" kilkusekundowe, ale i tak jest fajnie, śmiesznie :P Inaczej niż z Madzią, u niej czułam kopniaki, a teraz takie właśnie smeranie :)
a ja sie zdrowo obiadam żelkami miśki haribo i jesli bede tak dalej sie objadać to chyba przytyje z 50 kg, a mam takie tendencje do tycia ciążowego i siostra i mama wygladały jak balony pod koniec, jednak moge to zniesc byle nie rozstępy, nie chce rozstepow.. ale chce takie spodnie ciążowe z gumkami w nogawkach superrr są! pojde jutro na łowy albo po jutrze bo musze jechac do PORDu w koncu sie zapisać na egzamin zeby zdać do porodu :D
witam
bimka, ale ja Ci zazdroszczę tych kopniaczków:)ja już się nie mogę doczekać,aż też poczuje
ja zaczynałam z waga 56,5, dzisiaj rano miałam 57:), a brzuszek już widoczny
od kilku dni meczą mnie straszne bóle głowy, najgorzej jest wieczorem przed snem, rano jak się budzę nie boli a potem od nowa to samo:(, nie chcę brać żadnych tabletek,ale nie wiem jak długo wytrzymam
bimka, ale ja Ci zazdroszczę tych kopniaczków:)ja już się nie mogę doczekać,aż też poczuje
ja zaczynałam z waga 56,5, dzisiaj rano miałam 57:), a brzuszek już widoczny
od kilku dni meczą mnie straszne bóle głowy, najgorzej jest wieczorem przed snem, rano jak się budzę nie boli a potem od nowa to samo:(, nie chcę brać żadnych tabletek,ale nie wiem jak długo wytrzymam
no to ja mam taki brzusio jak Bimka,w zasadzie już od połowy stycznia nosze spodnie ciążowe,bo na moje normalne nie było szansy.
już trochę przytyłam jutro idę do lekarza,więc rano będę się musiała zważyć ;/ po miesiącu :P no,ale cóż ciąża to jedyny okres w życiu kiedy można sobie na trochę więcej pozwolić,więc ja z tego korzystam :P
dziewczyny które idą na warsztaty,może faktycznie się jakoś umówimy ??
już trochę przytyłam jutro idę do lekarza,więc rano będę się musiała zważyć ;/ po miesiącu :P no,ale cóż ciąża to jedyny okres w życiu kiedy można sobie na trochę więcej pozwolić,więc ja z tego korzystam :P
dziewczyny które idą na warsztaty,może faktycznie się jakoś umówimy ??
hej ho, no i po weekendzie wykańczającym zresztą :)
Spędziłam go w pracy i jeszcze gości mieliśmy heh... dziś pojechali.
Mnie gardło naparza jak nie wiem a tantum lemon nie pomaga :/
co do imion-nie myślimy o nich chyba na razie...
co do odzieży-ja większość swoich fajoskich ciuszków sprzedałam (drożej niż kupiłam, ha!) ale teraz też kupiłam sobie przez przypadek spodnie jeans w h&m za 40zł :D , mam kilka sukienek odciętych po biustem i kilka takowych bluzek. Może jeszcze jakieś legginsy (najlepiej je wspominam z poprzedniej ciąży) i to będzie wsio :)
co do wagi ;) lepiej się nie ważyć. W poprzedniej ciąży zaczynałam od 60kg a rodziłam z wagą 70kg, w połogu ważyłam 55kg. Więc całkiem spoko. Ale teraz...heh... zaczynam z wagą 63kg ale brzuch mi rośnie w takim tempie że się martwię :) z Madzią taki brzuch jak mam teraz miałam w 17tyg. :/
Daria, może u Ciebie będą twinsy? :) a na usg jeden się schował ;p
Spędziłam go w pracy i jeszcze gości mieliśmy heh... dziś pojechali.
Mnie gardło naparza jak nie wiem a tantum lemon nie pomaga :/
co do imion-nie myślimy o nich chyba na razie...
co do odzieży-ja większość swoich fajoskich ciuszków sprzedałam (drożej niż kupiłam, ha!) ale teraz też kupiłam sobie przez przypadek spodnie jeans w h&m za 40zł :D , mam kilka sukienek odciętych po biustem i kilka takowych bluzek. Może jeszcze jakieś legginsy (najlepiej je wspominam z poprzedniej ciąży) i to będzie wsio :)
co do wagi ;) lepiej się nie ważyć. W poprzedniej ciąży zaczynałam od 60kg a rodziłam z wagą 70kg, w połogu ważyłam 55kg. Więc całkiem spoko. Ale teraz...heh... zaczynam z wagą 63kg ale brzuch mi rośnie w takim tempie że się martwię :) z Madzią taki brzuch jak mam teraz miałam w 17tyg. :/
Daria, może u Ciebie będą twinsy? :) a na usg jeden się schował ;p
mnie tez ząb boli, miałam go robic przed ciążą ale zaszlam w ciąże i stweirdzilam ze poczekam do 2 trym. no i teraz musze sie jakos umowic na do dentysy niedlugo, przedwczoraj nie mogłam spac to sie ubrałam o 24 wziełam psa i poszłam na stacje po paracetamol bo nie mialam w domu, troche pomogło przynajmniej zasnełam :D
ja byłam w hm tydzień temu w auchan w rumi i nie widziałam na ciazowym tych jeansów ze sciagaczami na dole, poszłabym dzisiaj gdybym miała pewnosc ze one tam sa, bo takie spodnie mi sie marzą, ale jesli nie bedzie to sie wkurze :D
Od wczoraj w lidlu sa fajne biustonosze bezszwowe, biegne sobie kupic za godzinke taki do spania :)
Od wczoraj w lidlu sa fajne biustonosze bezszwowe, biegne sobie kupic za godzinke taki do spania :)
no tak, dobrze Alana gada. Suwaczki liczą zakończone a gin liczą rozpoczęte.
W I ciązy dla mnie w ogole dziwne było jak liczą te tygodnie, bo mi wychodziło że jestem w 4 tygodniu a gin mi powiedział że jest 6. He? Przecież sie nie zapłodniłam podczas okresu...nawet sie wtedy nie bzykałam :P
Ale potem dziewczyny z forum mnie oświeciły że to sie liczy od pierwszego dnia OM a nie od zapłodnienia :P
W I ciązy dla mnie w ogole dziwne było jak liczą te tygodnie, bo mi wychodziło że jestem w 4 tygodniu a gin mi powiedział że jest 6. He? Przecież sie nie zapłodniłam podczas okresu...nawet sie wtedy nie bzykałam :P
Ale potem dziewczyny z forum mnie oświeciły że to sie liczy od pierwszego dnia OM a nie od zapłodnienia :P
hej
alana mi się wydaje, że takie spodnie w auchan rumia widziałam
ale miała dzisiaj fajny sen:
śniło mi się że urodziłam bliźniaki, chłopca i dziewczynkę, byly takie ładne i czyste po porodzie:), tylko bardzo malutkie, a ja w tym śnie bardzo się bałam wziąć je na ręcę, no najlepsze było to,że chłopiec od razu po urodzeniu powiedział do mnie mama:)
a potem cały czas w tym samym śnie, zostawilam bliźniaki u mojej mamy i poszłam na imprezę razem z mężem:) ale cały czas próbowałam dzwonic do mojej mamy czy jest wszystko ok, ale ona nie odbierała:(
ps.malutka trzymam kciuki
alana mi się wydaje, że takie spodnie w auchan rumia widziałam
ale miała dzisiaj fajny sen:
śniło mi się że urodziłam bliźniaki, chłopca i dziewczynkę, byly takie ładne i czyste po porodzie:), tylko bardzo malutkie, a ja w tym śnie bardzo się bałam wziąć je na ręcę, no najlepsze było to,że chłopiec od razu po urodzeniu powiedział do mnie mama:)
a potem cały czas w tym samym śnie, zostawilam bliźniaki u mojej mamy i poszłam na imprezę razem z mężem:) ale cały czas próbowałam dzwonic do mojej mamy czy jest wszystko ok, ale ona nie odbierała:(
ps.malutka trzymam kciuki
to może lepiej powiedzcie kiedy mamy przestać trzymać kciuki ;)
teraz nie mam żadnych snów ciążowych, ale w I ciązy miałam i zawsze rodziło mi się wielkie dziecko (takie kilkuletnie) i nigdy nie widziałam ani płci ani twarzy.
Raz śniło mi się że urodziłam w autobusie i zapomniałam wziąć to dziecko jak wysiadałam i potem stałam na przystanku i czekałam aż autobus wróci ;)
Innym razem urodziłam wysiadając z samochodu.
Wszystko bezboleśnie i szybko.
Ale jeden sen miałam straszny. Śniło mi sie że byłam sama w domu i urodziłam martwe dziecko w wannie, wszędzie było pełno krwi, cała wanna umazana we krwi, kafelki, podłoga, ręczniki. I ja leżałam taka półprzytomna w tej wannie z tym martwym dzieckiem i czekałam aż ktoś wróci do domu.
A teraz się boje, że poród będzie postępował zbyt szybko i dostanę partych w drodze do szpitala i bede musiała powstrzymywać. A jak z Madzią musiałam 2 parte przetrzymać i powstrzymywać to było straszne. Przecież to sie kurde samo prze. Jak to powstrzymać?! Zawsze mi sie takie sceny wyobrażają jak zasypiam, brrrr
teraz nie mam żadnych snów ciążowych, ale w I ciązy miałam i zawsze rodziło mi się wielkie dziecko (takie kilkuletnie) i nigdy nie widziałam ani płci ani twarzy.
Raz śniło mi się że urodziłam w autobusie i zapomniałam wziąć to dziecko jak wysiadałam i potem stałam na przystanku i czekałam aż autobus wróci ;)
Innym razem urodziłam wysiadając z samochodu.
Wszystko bezboleśnie i szybko.
Ale jeden sen miałam straszny. Śniło mi sie że byłam sama w domu i urodziłam martwe dziecko w wannie, wszędzie było pełno krwi, cała wanna umazana we krwi, kafelki, podłoga, ręczniki. I ja leżałam taka półprzytomna w tej wannie z tym martwym dzieckiem i czekałam aż ktoś wróci do domu.
A teraz się boje, że poród będzie postępował zbyt szybko i dostanę partych w drodze do szpitala i bede musiała powstrzymywać. A jak z Madzią musiałam 2 parte przetrzymać i powstrzymywać to było straszne. Przecież to sie kurde samo prze. Jak to powstrzymać?! Zawsze mi sie takie sceny wyobrażają jak zasypiam, brrrr
nic nie mówcie o snach ..
mam za sobą pierwszy, iw cale nie fajny!
śniło mi się, że siedziałam na kibelku i podczas parcia na wiadomo co :D, wyleciał mi taki malusi dzidziuś, nie wykształcony jeszcze, z jakimś ogonem ..
i tak z nim łaziłam dyndającym pomiędzy nogami, pojechałam do szpitala, a oni stwierdzili, po takim czasie, że żyje i wcisnęli mi go spowrotem ..
ja pierdziu! nigdy więcej! :D
mam za sobą pierwszy, iw cale nie fajny!
śniło mi się, że siedziałam na kibelku i podczas parcia na wiadomo co :D, wyleciał mi taki malusi dzidziuś, nie wykształcony jeszcze, z jakimś ogonem ..
i tak z nim łaziłam dyndającym pomiędzy nogami, pojechałam do szpitala, a oni stwierdzili, po takim czasie, że żyje i wcisnęli mi go spowrotem ..
ja pierdziu! nigdy więcej! :D
mi sie tylko raz sniło, że urodziłam córeczke taaaka duża i wszystkie ciuszki były dla niej za małe :) i wciskałam ja w za male ciuszki :D porody mi sie sniły kiedys kiedys jak jeszcze nie bylam w ciazy i ogladalam jakies takie programy o tym :D nic fajnego :D
O Łucja dzieki za info :) po obiedzie biegne je kupic :D
malutka jak tylko wrocisz od lekarza daj znać co i jak z twoim maluchem, napisz ile urósł :)
O Łucja dzieki za info :) po obiedzie biegne je kupic :D
malutka jak tylko wrocisz od lekarza daj znać co i jak z twoim maluchem, napisz ile urósł :)
słyszałam od 2 osób, że w 12 tygodniu poznały płeć, ale myślę jak Bimka, że to zasługa dobrego ułożenia i dobrego sprzętu ..
albo może prawdopodobieństwa, które się później potwierdza ;) bo to chyba wcześnie bardzo ..
mnie mój Gienek oszukuje, kilka dni temu byłam pewna, że mnie 3 razy kopnął, a teraz znowu cisza ... więc już sama nie wiem ;)
Asela - z tymi r******i to taka umowna data, bo równie dobrze można poczuć w 23 tygodniu dopiero ;)
albo może prawdopodobieństwa, które się później potwierdza ;) bo to chyba wcześnie bardzo ..
mnie mój Gienek oszukuje, kilka dni temu byłam pewna, że mnie 3 razy kopnął, a teraz znowu cisza ... więc już sama nie wiem ;)
Asela - z tymi r******i to taka umowna data, bo równie dobrze można poczuć w 23 tygodniu dopiero ;)
heheh kawał ciałka to jeszcze nie jest, długie owszem, ale kości to są jescze tak cieniutkie, że nie ma takiej siły by kopać porządnie
Się nie martw kobito, 17 tygodni to jeszcze masz czas - niektóre pierwszy raz dostają w brzuch ok.21 - 22 tygodnia (jak ja na przykład) :>
Zresztą, któraś z Was pisała kiedyś prawdę, że jeśli łożysko leży na ścianie przedniej, to słabiej i później można poczuć ten pierwszy raz
Się nie martw kobito, 17 tygodni to jeszcze masz czas - niektóre pierwszy raz dostają w brzuch ok.21 - 22 tygodnia (jak ja na przykład) :>
Zresztą, któraś z Was pisała kiedyś prawdę, że jeśli łożysko leży na ścianie przedniej, to słabiej i później można poczuć ten pierwszy raz
lekarza mam na 16.15 więc o 17 pewnie będę już wiedziała, o ile nie będzie poślizgu. Dzięki za wsparcie :) oczekuję dzisiaj tylko dobrych wieści. Napiszę wam wieczorem jak mały zaśnie.
Ja znałam płeć w 13 tygodniu, ale tak się rozkraczył, że łatwo było zobaczyć.
mój suwak mówił, że mój maluch powinien mieć 5cm ... jak ma połowę tego to będzie super.
Ja znałam płeć w 13 tygodniu, ale tak się rozkraczył, że łatwo było zobaczyć.
mój suwak mówił, że mój maluch powinien mieć 5cm ... jak ma połowę tego to będzie super.
Witam. Mi dziś też się śniły bliźniaki!! ale nie pamiętam o co chodziło ;(
od wczorajszego popołudnia mam takiego nerwa że masakra, a do tego młoda nie spała w nocy chyba z 3 godziny cyrkowania wymyślania wołania....więc nerw się nasilił ;(
a z przyjemniejszych rzeczy to już prawie 2 tygodnie czuje maleństwo bo wcześniej to tak nie byłam pewna. OO teraz też coś tam bryka pewnie pozdrawia wszystkie forumkowe fasolki hihih;)
od wczorajszego popołudnia mam takiego nerwa że masakra, a do tego młoda nie spała w nocy chyba z 3 godziny cyrkowania wymyślania wołania....więc nerw się nasilił ;(
a z przyjemniejszych rzeczy to już prawie 2 tygodnie czuje maleństwo bo wcześniej to tak nie byłam pewna. OO teraz też coś tam bryka pewnie pozdrawia wszystkie forumkowe fasolki hihih;)
ale ja jestem głupia, przejrzałam wszystkie usg z pierwszej ciąży i na każdym jest albo 8 cm albo 16 cm, czyli mój maluch nie ma 8 cm, to pewnie jakieś ustawienie sprzętu :D
no nic, zapytam na kolejnym usg, bo mnie to zaintrygowało, że nie wiem ile mierzy mój maluszek ;)
Ola, ja robię normalnie w przychodni, tam gdzie chodzę cały czas na wizyty
no nic, zapytam na kolejnym usg, bo mnie to zaintrygowało, że nie wiem ile mierzy mój maluszek ;)
Ola, ja robię normalnie w przychodni, tam gdzie chodzę cały czas na wizyty
no właśnie nie mam, myślałam, że to CNO to jest to, ale teraz widzę, że na poprzednim usg jest takie samo, więc to nie wymiary dziecka ..
a żadnych innych oznaczeń nie mam, doktor tez mi nie mówiła :(, a ja oczywiście nie wpadłam na pomysł, żeby zapytać ;) i teraz wkręcać sobie będę hahah, no ale skoro nic nie mówiła, to chyba jest okej
a żadnych innych oznaczeń nie mam, doktor tez mi nie mówiła :(, a ja oczywiście nie wpadłam na pomysł, żeby zapytać ;) i teraz wkręcać sobie będę hahah, no ale skoro nic nie mówiła, to chyba jest okej
osz Ty szpiegu ;)
no właśnie przy Lenie dostawałam do każdego usg opis, ale nawet na nich nie było jakiej wielkości Zygfryd jest, dopiero później waga ...
a teraz ani opisu, ani oznaczenia na zdjęciu ..
no czarna magia i guaniany sprzęt może ;), a ja c**** jestem i nie pomyślałam, żeby zapytać bo byłam pewna że to 8 cm to wielkość ..
ta od miesiąca ta sama :D
no właśnie przy Lenie dostawałam do każdego usg opis, ale nawet na nich nie było jakiej wielkości Zygfryd jest, dopiero później waga ...
a teraz ani opisu, ani oznaczenia na zdjęciu ..
no czarna magia i guaniany sprzęt może ;), a ja c**** jestem i nie pomyślałam, żeby zapytać bo byłam pewna że to 8 cm to wielkość ..
ta od miesiąca ta sama :D
hej dziołchy,
a ja pierwsze ruchy w pierwszej ciąży poczułam dopiero w 23tyg właśnie... a też pamiętam, że czekałam na nie z wielką niecierpliwością :)
Wiecie co Wam powiem, może to głupio zabrzmi, ale tą ciążą nie przejmuję się aż tak jak poprzednią, właściwie to wcale się nie przejmuję :/ a może powinnam heh... w poprzedniej ciąży w 12tyg byłam już dawno na zwolnieniu, miałam porobione wszystkie badania i chuchałam na siebie i dmuchałam, a teraz? :/ pracuję nadal (choć siły mi troszkę braknie), chodzę niewyspana, dźwigam madzię, z badań mam tylko mocz i morf i to ze stycznia! Chyba powinnam się wziąć za siebie, mam nadzieję że nie odbije sie to na fasolku :/
a ja pierwsze ruchy w pierwszej ciąży poczułam dopiero w 23tyg właśnie... a też pamiętam, że czekałam na nie z wielką niecierpliwością :)
Wiecie co Wam powiem, może to głupio zabrzmi, ale tą ciążą nie przejmuję się aż tak jak poprzednią, właściwie to wcale się nie przejmuję :/ a może powinnam heh... w poprzedniej ciąży w 12tyg byłam już dawno na zwolnieniu, miałam porobione wszystkie badania i chuchałam na siebie i dmuchałam, a teraz? :/ pracuję nadal (choć siły mi troszkę braknie), chodzę niewyspana, dźwigam madzię, z badań mam tylko mocz i morf i to ze stycznia! Chyba powinnam się wziąć za siebie, mam nadzieję że nie odbije sie to na fasolku :/
ja dziś byłam na wizycie u mojego gina,ale wizyta trwała dosłownie chwilunie,na usg sprawdził tylko jak tam serducho dzieciaczka czy bije,sprawdził wyniki i dziękuję koniec wizyty.
ciesze się,żę byłam w zeszłym tygodniu u dr Doeringa,bo dziś czuła bym wielki niedosyt,a płci i tak bym nie poznała.
ja w poprzedniej ciąży łożysko miałam na przedniej ścianie i także późno zaczęłam czuć ruchy.
w poprzedniej ciąży jak chodziłam prywatnie to na każdym zdjęciu usg było wszystko opisane,wielkość dziecka,termin porodu itp.,a teraz nie mam żadnych oznaczeń,tak więc chyba faktycznie sprzęt ma wielkie znazenie.
ciesze się,żę byłam w zeszłym tygodniu u dr Doeringa,bo dziś czuła bym wielki niedosyt,a płci i tak bym nie poznała.
ja w poprzedniej ciąży łożysko miałam na przedniej ścianie i także późno zaczęłam czuć ruchy.
w poprzedniej ciąży jak chodziłam prywatnie to na każdym zdjęciu usg było wszystko opisane,wielkość dziecka,termin porodu itp.,a teraz nie mam żadnych oznaczeń,tak więc chyba faktycznie sprzęt ma wielkie znazenie.
okruszku ja ciebie rozumiem, ja w poprzedniej ciąży to dosłownie nic nie robiłam, dużo odpoczywałam nie robiłam ciężkich rzeczy, co tydzień byłam na usg dosłownie co poniedziałek miałam usg bo po poronieniu miałam ciągłe paranoje czy serce bije :( byłam psychicznie bardzo zmęczona ciągłym stresem.
W tej ciąży nie denerwowałam się do dzisiaj bo dopiero dzisiaj zobaczę dokładnie pierwszy raz dziecko.....i jeszcze mam to genetyczne :( o 15 i chodzę po domu i nie wiem co ze sobą ze stresu zrobić....
W tej ciąży nie denerwowałam się do dzisiaj bo dopiero dzisiaj zobaczę dokładnie pierwszy raz dziecko.....i jeszcze mam to genetyczne :( o 15 i chodzę po domu i nie wiem co ze sobą ze stresu zrobić....
Jejku dziewczyny czy wam jest dzis tak samo zimno jak mnie? W dalszym ciagu mam katar ale tak mi zimno ze szok.
Brzuszek juz mam taki fajny ze w koncu widac ze jestem w ciazy.
Dzidzi tancuje codziennie- milo !
Juz nie moge sie doczekac az moj mezulek wroci i pojdziemy na polowkowe USG, moze sie dowiemy co za alien siedzi we mnie :)
Brzuszek juz mam taki fajny ze w koncu widac ze jestem w ciazy.
Dzidzi tancuje codziennie- milo !
Juz nie moge sie doczekac az moj mezulek wroci i pojdziemy na polowkowe USG, moze sie dowiemy co za alien siedzi we mnie :)
no ja sie też nie przejmuje, Okruszek moze to i dobrze, bo w I ciąży przeżywałaś aż za bardzo ;) Madzię też noszę bo nie mam wyjścia, wózek dźwigam, zakupy dźwigam. Jak idę z Madzią bez wózka to większość drogi ona jest na rękach. Ale: do lekarza chodzę jak należy, badania robię jak należy, no bo to jest jednak ważne. W ogóle to bardzo dobrze się czuję.
W I ciązy się czułam super, a teraz to nawet jeszcze lepiej (zobaczymy co bedzie dalej, II trymestr najlepszy przecież). Ten stan mi służy ;) Nic tylko rodzić ;)
W I ciązy się czułam super, a teraz to nawet jeszcze lepiej (zobaczymy co bedzie dalej, II trymestr najlepszy przecież). Ten stan mi służy ;) Nic tylko rodzić ;)
Sanszajn dzięki,już pije taki syropek własnej roboty z cytryny,czosnku,cukru,w pierwszej ciąży bardzo mi pomógł,w necie znaleźliśmy"przepis" mój mąż leciał w nocy po składniki,okropnie się czułam,a to mnie postawiło na nogi.teraz jak Jaś jest przeziębiony to od razu też robimy, w ogóle w rodzinie ta mikstura zrobiła się bardzo popularna, w końcu to taki naturalny antybiotyk :)
Ja już nareszcie po wizycie i dobrze że mam to za sobą:) Wszystko dobrze, przezierność 0,82 mm:) więc super, wszystkie inne pomiary też super, Dr Doering mówił że ładnie dzidzia się ułożyła i wszystko dokładnie widział :) Moje dziecię ma obecnie całe 5,4 cm :)))
Teraz za miesiąc się wybierzemy i mam nadzieję poznamy płeć ale jak to mówi mój mąż "nie ważne jaka płeć ważne aby córka była zdrowa " hehehe więc musi być córa :)))
Teraz za miesiąc się wybierzemy i mam nadzieję poznamy płeć ale jak to mówi mój mąż "nie ważne jaka płeć ważne aby córka była zdrowa " hehehe więc musi być córa :)))
Bezpłatne warsztaty dla kobiet w ciąży - 13.03.2012 Gdańsk
Czy wszystkie mamusie sierpniowo-wrzesniowe słyszały już o Kampanii Bezpieczny Maluch? Warsztaty zorganizowane w ramach tej kampanii odbywaja się pod hasłem - Mamo tato nadchodzę! Przyjdź, przygotuj się bo jestem w drodze!
Dla każdej przyszłej mamy nasi Partnerzy przygotowali atrakcyjne upominki.
http://bezpieczny-maluch.com.pl/?page_id=20
Zachęcamy do rejestracji!
Dla każdej przyszłej mamy nasi Partnerzy przygotowali atrakcyjne upominki.
http://bezpieczny-maluch.com.pl/?page_id=20
Zachęcamy do rejestracji!
cały czas odswieżam forum z nadzieje że malutka juz napisała ze bobas urósł baaaardzo dużo i ma sie dobrze :)
ech powiem wam ze mam dzisiaj okropny humor, dzisiaj spedali nasz dom który mielismy na oku, za tydzien jak moj maz wroci mielismy jechać do firmy która je wypudowała i załatwiac formalnosci i znowu szukanie od początku, to jest jakas niekończąca sie historia, juz powoli mam dosyc a najgorsze jest to ze nie mamy czasu, na wakacje z brzuchem chce juz mieszkac w nowym domu :(
ech powiem wam ze mam dzisiaj okropny humor, dzisiaj spedali nasz dom który mielismy na oku, za tydzien jak moj maz wroci mielismy jechać do firmy która je wypudowała i załatwiac formalnosci i znowu szukanie od początku, to jest jakas niekończąca sie historia, juz powoli mam dosyc a najgorsze jest to ze nie mamy czasu, na wakacje z brzuchem chce juz mieszkac w nowym domu :(
Jestem !!!! :)
czuję się dobre kilogramy lżejsza, cały stres ze mnie spłynął ... Moja fasolka urosła i jest w granicach normy. Ma 3,8cm. :) jest 5 dni mniejsza niż wskazuje OM ale taka jest granica błędu. Termin pozostaje bez zmian :) wszystko wyglądało pięknie, serduszko falowało a ja zaczęłam wierzyć, że mam w sobie dziecko :) mam łożysko na ścianie przedniej.
Pytałam jak to możliwe, że urosło 2cm w tydzień, to babka powiedziała, że nie chce komentować pracy innych lekarzy ale badanie usg przez brzuch zawsze da fałszywy wynik na tak wczesnym poziomie. Zrobiła na mnie dobre wrażenie.
czuję się dobre kilogramy lżejsza, cały stres ze mnie spłynął ... Moja fasolka urosła i jest w granicach normy. Ma 3,8cm. :) jest 5 dni mniejsza niż wskazuje OM ale taka jest granica błędu. Termin pozostaje bez zmian :) wszystko wyglądało pięknie, serduszko falowało a ja zaczęłam wierzyć, że mam w sobie dziecko :) mam łożysko na ścianie przedniej.
Pytałam jak to możliwe, że urosło 2cm w tydzień, to babka powiedziała, że nie chce komentować pracy innych lekarzy ale badanie usg przez brzuch zawsze da fałszywy wynik na tak wczesnym poziomie. Zrobiła na mnie dobre wrażenie.
Malutka bardzo się cieszę że ten dzień był dla nas bardzo dobry :) Ja też dzisiaj dopiero uwierzyłam że patrzę na usg mojego drugiego dziecka a nie Adasia, bo to było tak niedawno że na świeżo mam w pamięci heheh :) Do mojego męża który dzidzię pierwszy raz widział maleństwo też dopiero dotarło że będzie kolejne dziecko :) Mimo że brzuch mi nieźle wysadza :/